• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anglik dostarcza ciepło gdańszczanom

Robert Kiewlicz
8 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

O wysokości cen za ciepło, inwestycjach i sporze ze związkami zawodowymi rozmawiamy z Adamem Stanyerem, prezesem Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, największego przedsiębiorstwa Grupy Stadtwerke Leipzig w Polsce.



Adam Stanyer, prezes Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Adam Stanyer, prezes Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Anglik przez wiele lat mieszkający w Niemczech, kierujący spółką dostarczającą ciepło do domów gdańszczan to dość niecodzienne zestawienie

Urodziłem się w Wielkiej Brytanii i tam zdobyłem wykształcenie w dziedzinie finansów i rachunkowości. Następnie wyprowadziłem się do Niemiec i podjąłem pracę w KPMG - firmie doradczej i audytorskiej. Od 10 lat pracuję dla Stadtwerke Leipzig. Postanowiłem pozostać za granicą i nie wracać już do Anglii. Trzy lata temu przyjechałem do Gdańska. Nadal uczę się języka, trochę już mówię, sporo rozumiem, ale znajomi mówią, że potrzebuję jeszcze około pięciu lat żeby mówić płynnie.

Wielu gdańszczan twierdzi, że ceny za usługi świadczone przez GPEC są za wysokie. W tym roku wzrosły o ok. 6 proc.

Taryfa dla ciepła zatwierdzana jest przez Urząd Regulacji Energetyki, co oznacza, że przedsiębiorstwa ciepłownicze nie mogą samodzielnie kształtować cen.

Podwyżka wyniosła kilka procent, czyli udało nam się utrzymać ceny ciepła na średnim poziomie w Polsce, pomimo wielu planowanych inwestycji modernizacyjnych niezbędnych dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw ciepła dla mieszkańców. Dobra wiadomość jest też taka, że udało nam się określić taryfę na okres 3 lat, czyli trzy razy dłuższy niż dotychczas, co zapewni naszym klientom większą stabilność i przewidywalność wydatków na ogrzewanie.

Jakie są najważniejsze zadania dla spółki w najbliższych miesiącach i latach?

Choć w porównaniu z innymi miastami nasza sieć jest na wysokim poziomie technicznym to musimy rozwijać naszą infrastrukturę. Każdego roku na inwestycje wydajemy ok. 40 mln zł, przede wszystkim na rozbudowę i wymianę rurociągów i modernizację urządzeń. W kolejnych latach będziemy rozwijać naszą infrastrukturę na górnym tarasie Gdańska. Trzeci rok z rzędu podłączamy ogromną ilość nowych klientów do naszej sieci. Obecnie mamy ok. 8 tys klientów.

Budowa infrastruktury w nowych dzielnicach jest kosztowna. Wymaga ogromnych inwestycji finansowych w rozbudowę sieci. Z drugiej strony ceny energii rosną w bardzo szybkim tempie i tak jak ceny gazu, węgla czy oleju napędowego mają wpływ na nasze koszty, a zatem na ceny oferowanych przez nas usług. Jednocześnie zużycie ciepła ulega racjonalizacji, zmniejszeniu, budynki mieszkalne czy biurowe są docieplane, montowane są podzielniki ciepła. Dzięki tym rozwiązaniom nasi klienci płacą niższe rachunki w wyniku mniejszego zapotrzebowania na nasz produkt.

Spółka przeżywa też problemy. Jej restrukturyzacja nie podoba się związkom zawodowym.

Spór zbiorowy ze związkami zawodowymi trwa już od kilku miesięcy. Jest to powtórka wydarzeń, jakie miały miejsce trzy lata temu, kiedy zarząd spółki zaproponował zmiany mające doprowadzić do podniesienia jej efektywności. Rozpoczęliśmy restrukturyzację spółki, w tym redukcje zatrudnienia, które w ciągu trzech lat spadło z 517 do 305 osób. Odbyło się to w ramach prospołecznego programu dobrowolnych odejść, outsourcingu oraz poprzez odejścia na emeryturę. 50 pracowników przeszło do naszej spółki zależnej GPEC Serwis.

Wiele dużych pomorskich firm współpracuje z wyższymi uczelniami, realizują wspólne projekty, wdrażają je w życie, dają możliwość odbycia praktyk i zatrudnienia studentom. Czy GPEC idzie podobną drogą?

Innowacyjność jest zakorzeniona w naszej firmie od wielu lat. Blisko współpracujemy z Politechniką Gdańską, jednak w kwestii rozwoju nowych technologii, korzystamy z rozwiązań opracowywanych w Lipsku. Tam są przeznaczane fundusze na wdrożenie nowych technologii, następnie są one transferowane do Gdańska, Tczewa czy Starogardu, gdzie też mamy swoje spółki ciepłownicze. Nasze relacje z Politechniką polegają na współpracy stypendialnej, możliwości odbywania praktyk zawodowych czy w końcu zatrudnienia absolwentów uczelni. W pewnym stopniu inwestujemy zatem w lokalne talenty inżynierskie.

Miejsca

  • GPEC Gdańsk, Juliusza Słowackiego 159B

Zobacz także

Opinie (19) 3 zablokowane

  • niezła logika (2)

    "Wielu gdańszczan twierdzi, że ceny za usługi świadczone przez GPEC są za wysokie. W tym roku wzrosły o ok. 6 proc.

    Taryfa dla ciepła zatwierdzana jest przez Urząd Regulacji Energetyki, co oznacza, że przedsiębiorstwa ciepłownicze nie mogą samodzielnie kształtować cen."

    Ciekawe wytłumaczenie podwyżek-z tego wynika ,że regulator narzuca podwyżki cen energii, a nie przedsiębiorstwa ciepłownicze, które chciałyby ceny zachować na stałym poziomie.
    A prawda jest taka, że regulator OGRANICZA skalę podwyżek przedsiębiorstw ciepłowniczych-bez niego to pewnie każdy by już miał kozę zamiast CO w mieszkaniu.

    • 9 3

    • URE

      Urząd Regulacji Energetyki ZATWIERDZA taryfę - to znaczy, że weryfikuje koszty uzasadnione ponoszone przez przedsiębiorstwo i określa nową cenę za produkt i usługę jej dostarczenia. URE też może wezwać dany podmiot do obniżenia ceny - w 2009 taka sytuacja miała miejsce z gazem. Tym samym nie można powiedzieć, że przedsiębiorstwa energetyczne mogą dowolnie kształtować ceny.

      • 4 0

    • Mało dociekliwy dziennikarz. Zapytałby np jakie koszty upchano w taryfie i sięgnąłby głębiej niż do słów tego pana na zdjęciu.

      • 0 0

  • To GPEC jest juz niemiecki? (1)

    Ok, nie wiedziałem do tej pory.
    Ps. gogle też ma na wilczy wzór... tam taka moda teraz.

    • 3 3

    • GPEC od 2004 jest w 84% niemiecki

      GPEC od 2004 roku jest w 84% własnością Stadtwerke Leipzig.
      W odróżnieniu np. od gdyńskiego OPEC, który od 50 lat jest w polskich, lokalnych rękach.

      • 0 0

  • Dramat gdańszczan cd.. (4)

    Jeżeli porównamy ceny ciepła w największych miastach w Polsce, to w Gdańsku są one absolutnie najwyższe (ok.30%). W ten sposób generuje się sporą nadwyżkę, która transferowana jest do Lipska. W ten sposób gdańszczanie opodatkowali się na rzecz Lipszczan. Całe szczęście że mieszkam w Gdyni. Ceny niskie i firma (OPEC) zarządzana przez fachowców na najwyższym poziomie. GPEC-em zarządza księgowy z importu.

    • 5 9

    • Pozdrawiamy Gdynię

      Docent, dopisz jeszcze skąd macz takie wyliczenia. Zajrzyj do raportu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie i będziesz wiedział, że piszesz bzdury.

      Uważasz, że było lepiej, gdy spółka należała do miasta i przynosiła wielomilionowe straty? Moje miasto (Gdańsk) wciąż ma udziały w GPEC i korzysta z dywidendy tak samo jak inwestor niemiecki. Pamiętam czasy, kiedy miasto szukało inwestora, bo nie miało recepty na uzdrowienie tej spółki i było to jedyne wyjście. Teraz gdy spółka funkcjonuje normalnie też jest niedobrze - typowe podejście gdyńskiego malkontenta...

      • 2 3

    • do pr-owca (1)

      Sam zajrzyj to się przekonasz, ba -nawet zdziwisz. Gdańsk korzysta może z 10% a reszta pieniędzy jedzie do NRD. To była typowa prywatyzacja, najpierw pokazać ze firma sobie nie radzi a natychmiast po prywatyzacji jak ręką odjął. Ale ciemny naród gdański to kupi :-)

      • 2 0

      • proces regulacji

        http://www.naszaenergia.pl/fakty/goracy-temat?id=69 - mam nadzieję, że to pozwoli na obiektywne spojrzenie na temat regulacji w energetyce

        • 1 1

    • Myslisz, ze jak masz nizsze ceny a firma przynosi straty, awarie itp. to kto za to Płąci? PEwnie nie OPEC bo dostaje subsydia z miasta ale mieszkańcy płacą poprzez wyzsze podatki,

      • 0 0

  • Wartro przypomnieć, że GPEC został sprzedany przez Adamowicza za ... 184 milony zł. (1)

    Dziękujemy panu panie Adamowicz.

    • 9 1

    • sprzedał GPES, Wodociągi, stocznie, PRCiP, zostały Lotos i Fosfory

      no i lody MIŚ

      • 2 0

  • A przewodniczącym rady nadzorczej GPEC jest...Paweł Adamowicz (2)

    :)

    • 14 0

    • a gdańszczanie głosują na PO bo nic nie widzą, mają kiepskie okulary

      • 3 2

    • Gdzie !!!

      Budyn w radzie nadzorczej to ceny wysokie i smierdzi szwindlem , co to za tajemniczy ekonomista czy dobry cwaniak !!!

      • 1 0

  • Menago (1)

    A swoją drogą widać ze Prezio Anglik nie radzil sobie w ojczyznie pojechal do NRD, tam tez sobie nie radzil to przyjechal do nas. Jaka siara! Wstyd dla nas, ze menendzerowie IV kategrii ale z odpowiednim paszportem zajmują posady w tak podrzednych spolkach jak gpec.

    • 4 1

    • W ciagu 2 lat zreorganizowal spolke, podniosl efektywnośc i postawil na nogi - hmm... nie udalo sie to Polakom - ciekawe kto jest managerm IV kategorii w takim wypadku?

      • 0 0

  • sraj

    GPEC ma bardzo wysokie ceny, a URE jest jego "solą w oku". Wystarczy porównać ceny OPEC i GPEC, ale bez udziału taryfy Elektrociepłowni Wybrzeże - same stawki za przesyłanie ciepła. Niech gdańszczanie spytają włodarzy miasta jak to jest z konsekwencjami prywatyzacji, chociażby w aspekcie cen.

    • 2 0

  • Zapomniał dodać, ...

    ... ze w ubiegłym roku ceny w GPEC wzrosły o 25%

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Halbryt

Odpowiedzialny za wytyczanie kierunków rozwoju SESCOM, określanie zadań strategicznych oraz...

Najczęściej czytane