• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy Stocznia Gdańsk wznowi budowę statków? Jest szansa na nowego inwestora

Wioletta Kakowska-Mehring, Robert Kiewlicz
15 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Ostatni statek zwodowano w Stoczni Gdańsk w marcu ub. roku. Zakład założył wyjście z produkcji stoczniowej. Ostatni statek zwodowano w Stoczni Gdańsk w marcu ub. roku. Zakład założył wyjście z produkcji stoczniowej.

Stocznia Gdańsk jest bliska pozyskania inwestora, który chce wznowić w niej produkcję statków. Na razie firma sprzedała jedną działkę sąsiadce zza miedzy - spółce Remontowa Shipbuilding z grupy kapitałowej Remontowa Holding SA.



Czy wierzysz, że nowy inwestor jest w stanie "postawić na nogi" gdańską stocznię?

Choć biznesplan dla Stoczni Gdańsk zakłada skupienie się na zamówieniach dla sektora wydobycia ropy naftowej (tzw. rynek offshore) i konstrukcjach stalowych, to jest szansa, że gdański zakład wróci do klasycznej produkcji stoczniowej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, trwają rozmowy z konkretnym inwestorem, zainteresowanym stocznią. Prawdopodobnie chodzi o firmę skandynawską, która zainteresowana jest produkcją statków w Gdańsku. W rozmowach uczestniczy bezpośrednio Siergiej Taruta, główny akcjonariusz gdańskiego zakładu.

Oficjalne stanowisko stoczni jest jednak bardzo stonowane.

- Nie mogę potwierdzić, że jakiekolwiek rozmowy prowadzone przez nas są jakoś specjalnie zaawansowane i zakończą się podpisaniem konkretnych umów - zastrzega Jacek Łęski, rzecznik Gdańsk Shipyard Group, większościowego właściciela stoczni. - Prowadzimy rozmowy z wieloma podmiotami i szukamy partnera, który pomoże nam w rozwiązaniu obecnych problemów stoczni. Rozmawiamy o sprzedaży gruntów, rozmawiamy z Zamet Industry o współpracy w ramach Mostostalu Chojnice - wylicza Łęski.

Pierwszy sukces dotyczy właśnie sprzedaży części stoczniowego gruntu na wyspie Ostrów. Jak się dowiedzieliśmy, nabywcą jednej z działek jest Remontowa Shipbuilding, czyli spółka z  grupy kapitałowej Remontowa Holding SA. Chodzi o działkę w bezpośrednim sąsiedztwie zobacz na mapie Gdańska Stoczni Gdańsk i Remontowa Shipbuilding.

- Jest to aktualnie obszar nieprodukcyjny, bezpośrednio graniczący z terenami należącymi do nabywcy - informuje zarząd Remontowa Holding SA. - W związku z dywersyfikacją procesów produkcyjnych, poszerzaniem oferty produktowej Remontowa Shipbuilding SA, a co za tym idzie realizacją nowych zamówień w pełni wyposażonych jednostek, spółka planuje wykorzystać zakupiony teren do prowadzenia działalności przemysłowej zgodnie z przeznaczeniem tego terenu od wielu lat. Remontowa Shipbuilding SA jest największym producentem statków offshore w Europie.

Wciąż nie udało się sprzedać działek na tzw. froncie wyspy Ostrów. Dlatego GSG chce zmienić ich przeznaczenie.

- Obecnie mają one przeznaczenie przemysłowe, a chcielibyśmy, by mogły powstać tam budynki mieszkalne i usługowe - mówi Jacek Łęski.

Jeżeli się to uda, a jest to proces skomplikowany i długotrwały, to być może powstaną tam hotele i biura. Na takiego nabywcę liczy GSG.

Jednak Stocznia Gdańsk pilnie potrzebuje pieniędzy już teraz. W październiku Siergiej Taruta szacował, że aby ustabilizować sytuację, zakład potrzebuje 180 mln zł. Czy ta kwota jest dalej aktualna?

Wstępnie oszacowane wyniki bardzo trudnego dla Stoczni Gdańsk roku 2013, wykazują stosunkowo małą stratę w wysokości ok. 2 mln zł. Wbrew pozorom to nie taki zły wynik, zwłaszcza w kontekście wielomiesięcznego sporu z Agencją Rozwoju Przemysłu (współudziałowcem Stoczni) o przyszłość i dofinansowanie gdańskiego zakładu, jak również w kontekście utraty - z powodu tych kłopotów - wielu intratnych kontraktów, zwłaszcza w drugiej połowie roku.

Niestety, pensje stoczniowej załogi cały czas wypłacane są w ratach i z opóźnieniem.

Czytaj też: Karol, który rapem walczy o swoją stocznię

Firma Gdańsk Shipyard Group ma 75 proc. udziałów w Stoczni Gdańsk. Reszta należy do Agencji Rozwoju Przemysłu, czyli Skarbu Państwa. Ostatnio Wojciech Dąbrowski, prezes ARP zapewnił, że do końca stycznia powinna zakończyć się analiza "Biznesplanu Stoczni Gdańsk 2013-2023".

Gdańsk Shipyard Group przekazała uzupełniony biznesplan na początku grudnia ub.r. ARP zleciła analizę tego dokumentu wyspecjalizowanej w branży stoczniowej firmie doradczej Nexus. Poinformowano też, że jedna z kancelarii prawnych pracuje nad tzw. "testem prywatnego inwestora", który jest niezbędny do oceny, czy odroczenie spłaty pożyczki udzielonej Stoczni nie będzie - w świetle przepisów unijnych - niedozwoloną pomocą publiczną. Na koniec 2013 roku przypadał bowiem termin spłaty przez Stocznię nieoprocentowanej pożyczki w wysokości ponad 100 mln zł udzielonej gdańskiemu zakładowi przez ARP tuż po prywatyzacji. Do końca stycznia tego roku ARP wstrzymała się od egzekucji zobowiązań związanych z upływem terminu wykupu przez GSG reszty udziałów w Stoczni.

Miejsca

Opinie (139) 7 zablokowanych

  • Zaraz się zacznie gadanie... (20)

    Nierentowne, związki, likwidować...

    • 54 31

    • dziwne, że stocznie są rentowne w norwegii (17)

      gdzie na polskie pieniądze ludzie zarabiają po 30-50tys zł i tam się opłaca produkować statki ale u nas przy kosztach pracy w wysokości 1/10 tego co w norwegii jest to nierentowne...

      • 24 6

      • (4)

        Weźmy pod uwagę historię polskiego przemysłu stoczniowego. Przez całe dekady były one pod zarządem państwa, w dodatku socjalistycznego więc przerosty zatrudnienia i złe zarządzanie było normą. Potem przyszedł rok 89, zniknęły państwowe kredyty, zniknął rynek zbytu w krajach bloku wschodniego, ale opóźniała się prywatyzacja i restrukturyzacja, związki zawodowe to utrudniały. Stocznie istniały dzięki państwowej pomocy która nie mogła całe szczęście trwać wiecznie. Polski przemysł stoczniowy miał wielkie problemy z dostosowaniem się do nowej sytuacji gospodarczej, więc zaczął upadać.

        • 22 6

        • (1)

          Nie do końca. Np. stocznia w Gdyni kilka lat przed upadłością została ogłoszona najlepiej prosperującym przedsiębiorstwem w Polsce. Stocznia chwaliła się przychodami, i ilością podpisywanych kontraktów. Niestety kolesiostwo na wysokich szczeblach kierowniczych nie mogło odbić się bez echa.

          • 8 8

          • Masz na myśli I miejsce w Europie z 2003 roku w kategorii wielkości produkcji? Tylko że to nie uwzględniało rentowności firmy.

            Jeżeli Stocznia Gdynia tak sobie dobrze radziła to dlaczego dostawała pomoc publiczną?

            A kolesiostwo na tych czy innych szczeblach jest wynikiem właśnie państwowej własności.

            • 10 4

        • nic sie nie zmieniło

          teraz państwową, samorządową pomoc biorą inne podmioty. po prostu zmienił się królik i ludzie królika. to wszystko. Gdańsk, miastem hoteli i biurowców. czas sadzić palmy.

          • 5 3

        • Towarzyszu DA

          Towarzyszu, twoje rządy PZPR (Rakowski) i SLD, skazały polskie stocznie na zniszczenie, co przyrzekli gdy wasalnie ubiegali o wejście do Jewrosojuza (Miller, Hubner), aby zniszczyć polską konkurencje dla droższych niemieckich, francuskich i innych zachodnioeuropejskich stoczni, dostarczyć im taniej fachowej siły roboczej polskich stoczniowców oraz gdy odmówili stoczniom gwarancji finansowych państwa. Stocznia to nie manufaktura robiąca prezerwatywy ani zapałki. Budowa statków to bardziej złożony proces produkcyjny, także logistyczno-finansowy.

          • 0 2

      • Politycy zawszelkącene chcieli zlikwidować stocznie co sie nieudało Milerowi z SLD to dokończył Donaldinio! (3)

        Mileer przekazał kilkaset milionów na ratowanie stoczni w Wietnamie komunistycznym jak był premierem!!Stocznie Gdynia i Gdańsk zostały rozkradane nie było żadnej prywatyzacji tylko wyprowadzenie kasy na niekorzyść stoczni!!Stołki od samego poczatku dostawali tylko koesie polityków i tworzyłi spóleczki by doprowadzic stocznie do upadku!!To nie pracownicy rozkradli stocznie tylko urzedasy i zarządzający!!Przezesi byli wielokrotnie oskarzani ze okradaja własny zakład ale jak zawsze w POlsce kazdy kto ma uklady z politykami zawsze był bezkarny!!Gdy stoczniowcy przez wiele miesiecy niedostawali wynagrodzenia zyli na kredytach to prezesi i karda wyplacali sobie po kilkanascie tysięcy miesięcznie!!Niebyło zadnej prywatyzacji tylko farsa podział majątku miedzy kolesiami.A związki gdyby ich nie było to by nawet lemingów niebyło.!!

        • 5 14

        • (1)

          Zgadnij, z czyjego nadania był prezes, który przeprowadził prywatyzację? Mój ty biedny donaldofobie, nie otwieraj lodówki, nie wiesz, czy sie Tusk w ciemności nie kryje.

          • 9 2

          • leming ty sie niechwal swoja głupotą bo wszyscy ją znają

            • 2 3

        • chamstwo

          Jezeli pozwolisz to przypomnę kto sprzedał Stocznię Gdańsk. Był to twój ulubieniec niejaki Jaworski i komuch minister skarbu w rządzie pis-u Jasinski. Jak to do ciebie nie dociera to nie pisz bzdur.

          • 1 0

      • przestań bredzić!!!

        30-50 tyś. !!??? chyba na 4-6 m-cy !!!! słuchasz wiejskich koronerów co zaślinionym wiejskim małolatom bajki opowiadają i jeszce te bajki powielasz !!!!
        pozatym Norweski rząd dokłada do stoczni i to nie małe pieniądze , a reszta to prawda ( ale ile tej reszty zostało ?? ) :)

        • 8 0

      • weź tabletki (3)

        30-50 tyś złn no poprawiłeś mi humor

        • 5 3

        • Pracuje w Norwegi (2)

          ...i zaza cały przepracowany miesiac mam około 20tyś NOK netto! Ale NOK a nie PLN!!! Pracuje tu 8 lat wiec nie opowiadajcie bajek o zarobkach. Do tego 1 PSV buduje sie tu 3mieś od złożenia kadłuba do oddania armatorowi. W PL nie ma takiej wydajności i jeszcze pracownicy kradną.

          • 3 1

          • (1)

            Pracujesz za 10 koła PLN w Norwegii, gdzie hamburger kosztuje 50zł? powiedz mi jeszcze, że za to utrzymujesz tam rodzinę, spłacasz kredyt na dom i samochód...
            Norweg też tyle zarabia?
            Polacy - wszędzie gdzie się pojawią zepsują rynek pracy.
            W sumie jak byś w Polsce zarobił 3 koła to miałbyś lepiej.

            • 2 4

            • Po co piszesz jak nie wesz...

              ...Norwedzy też tyle zarabiają. I nie gadaj głupot że w PL za 3tys będzie to samo. Tu przysługuje mi jeszcze prawie 200NOK dziennie diety, na jedno dziecko mam prawie 1000NOK rodzinnego a za mieszkanie i loty zgodnie z prawem płaci pracodawca. Wiec nie gadaj głupot jak nie znasz prawdy.

              • 6 0

      • bo Norwegia nie jest w UE (1)

        bo w Norwegii nie było komunizmu
        bo w Norwegii nie było wojny takiej jak w Polsce
        itp itd

        • 2 1

        • Ale była bieda...

          ...dopiero pod odkryciu ropy i rozwinięciu rybołówstwa na skalę eksportową około 30 lat temu Norwegia zaczęła się podnosić z biedy...i Niemcy też u nich byli więc z rozwagą komentujcie jeśli wiedzy nie macie...

          • 0 1

      • Bo mają dobrą wydajność, sensowne zlecenia

        Niestety wydajność nie jest możliwa gdy są negocjacje grupowe i związki zawodowe.

        • 1 0

    • stocznie

      Stoczniom w Gdansku oplaca sie remontowac, produkowac, ale tam gdzie stocznia nie choruje na raka zwanego udzialem panstwa. Smieszne jest to, ze tylko stocznie, ktore byly panstwowe lub po czesci zawsze maja jakies problemy.
      Ze stoczniowcow pracujacych w takich zakladach robi sie darmozjadow. Nie ma zlecen z winy slabego zarzadzania a placic im trzeba. A w prywatnej to czlowiek moze pracowac przez jakis okres z przerwa kilku miesieczna, a pieniadze ma dalej bo wyplaca mu sie ich wiecej tylko za faktyczna prace.

      • 10 0

    • związki likwidować jak najbardziej

      związki likwidować jak najbardziej

      • 1 0

  • Czy to inwestor który miał uratować Maritim ? (6)

    Podobno teren portowy Maritimu przy nab. Krakowskim i ul. Promowej zajeła ochrona Zarządu portu w związku z zaległościami za wynajem tego terenu od portu. Szkoda albina ale po rządach robercika tak to musiało sie skończyć.

    • 30 1

    • w zasadzie to Albina nie szkoda.

      jak rządził tak ma! Szkoda tylko dziesiątków milionów na których wyprowadzenie pozwolił słuchając "doradców"

      • 7 1

    • nie, to inwestor z kataru

      znowu zrobi idiotów z tych matołów przy korycie.

      • 0 1

    • Maritim

      ...dokładnie tak :)

      • 0 0

    • ktoś to w końcu przyjmie / kupi (2)

      Jeśli nie Barany to ktoś inny, bo teren jest jeden z lepszych w trójmieście na budowę statków. A zleceń jest teraz dużo

      • 0 0

      • teren jest wlasnościa potru (1)

        Port może go komuś wynająć

        • 0 0

        • Głąbie !

          To nie jest własnością portu !

          • 0 0

  • Też mi zachcianki! Po co nam ten kłopot? (1)

    Czy się stoi, czy się leży, związkowcowi się należy.

    • 58 27

    • Zabawne

      Istny paradoks , niby związkowcy działają w imieniu pracowników a efekt ich działań to likwidacja zakładu.

      • 8 2

  • Smutne (8)

    W Korei gdzie przemysł stoczniowy ma krotsza tradycje, opłaca się robić statki a w Polsce nic się nie opłaca.

    • 72 12

    • to teraz odpowiedz sobie dlaczego. .. (6)

      Hint: kultura pracy, innowacyjnosc, niskie koszty

      • 19 4

      • A poza tym OGROMNE dotacje od państwa i od USA na które WTO przymyka oko...

        .. bo rządzą tam Amerykanie a ci chcą mieć swój przyczółek w tej części Azji.

        • 10 3

      • (1)

        Niskie koszty czego? Bo zarobki maja lepsze.

        • 8 2

        • Tylko co innego jak opłacasz tych pracowników budujących jeden statek przez kilka lat, co innego jak opłacasz kilka miesięcy

          • 6 3

      • obrazowo : (2)

        Różnica z grubsza taka jak FC Barcelona a FC Lechia GD. Niby tak sama piłka- biała w łatki . Tylu samo graczy.. a resztę sami widzicie

        • 11 0

        • po prawdzie (1)

          w bezpośrednim spotkaniu było 2-2 :)))

          • 3 1

          • I co z tego

            • 1 1

    • co mają do tego tradycje? Koreańska stocznia potrafiła zbudować największy kontenerowiec świata Mærsk Mc-Kinney Møller w kilka miesięcy.

      • 8 3

  • Już myślałem, że jakiś inwestor z Kataru się odnalazł. (6)

    • 52 7

    • (5)

      Pamiętam jak Donek obiecywał - albo inwestor z Kataru albo Grad wylatuje....

      wyleciał kilka lat potem na stanowisko "budowniczego atomówki" z pensją 100 tys. zł / m-c

      a co tam

      • 17 3

      • Pamietam jak przykurcz 3 miliony mieszkań obiecywał. (2)

        • 16 8

        • Donek... 167 cm

          olbrzym

          • 2 4

        • ale przynajmniej podatki obniżyli

          a PO tylko nam podwyżki zafundowała, nie wspominając już o podwyższeniu wieku emerytalnego i zabraniu emerytur młodym. Za PISu to samowolka się skończyła i nawet krauze na jachcie się ukrywał. Zauważ, że jak donek przejął ABW to żadnej afery już nie wykryli i tylko dziennikarze od czasu do czasu sami docierają do afer. Do tego ta polityka miłości do ruskich i niemców. Przestań oglądać tyle telewizji i zacznij myśleć samodzielnie. Na początek może rozpisz sobie co zrobiło PO przez 7 lat rządów a co PIS przez 2. Nie jestem zwolennikiem PISu i nie głosowałem na nich ale z dwojga złego 100x wolę nawiedzonych ale uczciwych pisowców niż tych cwaniaków z PO.

          • 6 6

      • Najśmiejszniejsze jest to, że prawdopodbnie zrezygnujemy z budowy elektrowni na atom. (1)

        A były minister Aleksander Grad, który specjalnie zrzekł się mandatu posła dla tak zacnej sprawy jak budowa elektrowni atomowej w Polsce, skończy jako wieczny prezes spółki PGE ATOM1 z taką pensją. Efektów w postaci atomówki nie będzie, ale przez cały czas A. Grad "ciężko pracował" za 100 tys. miesięcznie.

        • 8 3

        • odpowiedz mi tylko kto wybrał PO?

          Teraz każdy na nich gada ale kto ich wybrał? Kto nam zafundował te niedorajdy u władzy? Że durne baby na nich głosowały to wiadomo bo dobrze wyglądają w telewizji ale nie ma co oczekiwać zbyt wiele od osób którym horyzonty zaczynają się i kończą na czytaniu pudelka.

          • 4 2

  • najwiekszy oszust IVRP znowu zalatwil inwestora?... (5)

    • 23 19

    • Najwiekszy oszust sprzedał razem z kolegami (jeden był nawet prezesem tej stoczni)stocznię Ukraińskiej firmie. (3)

      Napij się soku z brzozy to może ci się pod cymbałem rozjaśni.

      • 16 6

      • (2)

        tobie to chyba coś innego zaszkodzilo obecnie "investor" jest rosyjski

        • 0 6

        • Pudło cebulaku. Sprawy mają się innaczej. (1)

          Stocznia Gdańsk SA należy do dwóch akcjonariuszy: spółki Gdańsk Shipyard Group (75%) oraz należącej do Skarbu Państwa Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. (25%).
          Gdańsk Shipyard Group jest spółką kontrolowaną przez ukraińskich akcjonariuszy: Siergieja Tarutę, Witalija Hajduka i Olega Mkrcztana. Są oni znanymi ukraińskimi przedsiębiorcami, współtwórcami i współudziałowcami grupy metalurgicznej ISD (Indiustrialnyj Sojuz Donbasa).

          • 8 0

          • dlatego

            Ta stocznia nigdy nie będzie w stanie zwodować czegikowiek co zwykło nazwać się statkiem. Ukraiński burdel. Pralnia lewej kasy wot i co. Won tryzuby!

            • 5 3

    • :)

      Rydzyk znowu zbiera na stocznię :)

      • 6 3

  • Miał być z kataru (1)

    teraz będzie z grypy.

    • 37 3

    • Chrypy chyba...

      "G" jest nieme.

      • 0 0

  • Zaraz się zacznie: To wina związkowców co nie chcą pracować za 2 zl/h i palą opony ! (3)

    napisze pryszczaty siedemnastoletni kapitalista od Korwina

    • 41 45

    • 200zł /h tyle potrafią zarabiać nieroby ze związku.

      • 16 5

    • Związkowe nieroby

      i 100 zł dla każdego kto z nimi na manifestacje idzie

      • 7 3

    • Nie wiem jak w gdańskiej, ale w gdyńskiej malarze zarabiają po 30-40 złotych za godzinę. Przychodzą o 6 rano, od 10 dopiero malują cztery, pięć godzin i wychodzą o 16. A licznik nabija 10 płatnych godzin. Wszyscy o tym wiedzą i stąd m.in. masz ujnię z grzybnią w stoczniach.

      • 4 0

  • Świetlana przyszłość stoczni (2)

    Właściciel Tadeusz Toruński, który już kiedyś stocznię ratował. Prezes etnolog Andrzej, który posiadł już tajniki prezesowania. Szef rady nadzorczej ob. przewodniczący Gałąź, co to już w radach nadzorczych zasiadał. Dyrektor ds. kulturalno oświatowych Karol Płonąca Opona.

    • 74 9

    • Wielce szanowany pan Karol G. to nasz niedoszły poseł (1)

      ale w przyszłości, kto wie, może prezydent Gdańska albo i Polski całej.
      Karol to wielki mąż stanu.

      • 17 3

      • Nie chęć szczera

        A myśl doniosła.
        Uczyni z Karola kaczego pOsła.

        • 22 6

  • gdanska stocznia (2)

    jeśli ARP i marsjanie nie bedą sie wtrącać to stocznia ma szanse inaczej czarno tow idzę. wystarczy popatrzec tam gdzie pojawiają się ludzie z MARS i ARP tam pozostają zgliszcza

    • 21 7

    • No to króka piłka (1)

      Niech Ukrainiec odkupi te 25% od ARP i nie będzie miał ofiary winnej za swoją nieudolność.

      • 10 1

      • Poproś swojego Tuska

        by nie przysyłał więcej przedstawicieli rządowych a zwłaszcza pijarowców od złego pijaru... każdy wie, że jak sie koło kreci to sie nie wkłada patyka w szprychy !!!

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska

Prezes zarządu firmy Aplitt. Absolwentka Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, studiów...

Najczęściej czytane