• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Diament - luksusowy kaprys czy dobra inwestycja?

Monika Sołoduszkiewicz
17 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zakup luksusowej biżuterii coraz częściej traktuje się jako inwestycję w przyszłość, a nie chwilową zachciankę.
Zakup luksusowej biżuterii coraz częściej traktuje się jako inwestycję w przyszłość, a nie chwilową zachciankę.

O tym, że diamenty są wieczne świat usłyszał po raz pierwszy w 1947 roku. Hasło reklamowe ukute przez De Beers, jedną z największych na świecie firm handlujących diamentami, pozostaje prawdopodobnie najbardziej skuteczną kampanią reklamową w historii. Siedemdziesiąt lat później diamentowa biżuteria jest nie tylko obiektem pożądania wielu kobiet, ale i dobrym pomysłem na zainwestowanie pieniędzy.



W co najchętniej byś zainwestował(a)?

Inwestowanie to sztuka, która poza wiedzą wymaga odrobiny szczęścia do właściwego doboru aktywów, a tym samym osiągnięcia zamierzonych rezultatów. Inwestycja w dobra luksusowe nie musi być gwarantem wysokich zysków, a moment odprzedaży najlepiej zweryfikuje jej zasadność. W przypadku diamentowej biżuterii nie bez wpływu pozostają światowe trendy i preferencje rynkowe. Oferty domów aukcyjnych obfitują w jubilerskie dzieła sztuki wykonane w najlepszych pracowniach. Pamiętajmy, że jeśli decydujemy się na zakup biżuterii, a nie kamieni, to nasze przyszłe zyski będą uzależnione od kunsztu i umiejętności rzemieślnika, który ją wykonał.

- Inwestować we współczesną czy starą biżuterię? Zarówno wyroby vintage, jak i współczesne, mają swoje walory. Wzory retro charakteryzują się niepowtarzalnością i często niespotykaną dziś finezją wykonania. Współczesna biżuteria oszałamia nowymi sposobami spojrzenia na projektowanie, konstrukcję oraz kompozycję różnych, dawniej niestosowanych materiałów. Rynkowa wartość zakupionej biżuterii, oprócz walorów kompozycyjnych, będzie zależała też od jakości wykonania, która po latach użytkowania - wszak po to ją nabywamy - objawi się trwałością, wynikającą bezpośrednio z umiejętności twórcy i warsztatu, jakim dysponuje - mówi Marcin StolarskiGold-Mix, mistrz złotnictwa i członek Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich.
- Biżuteria z diamentami cieszy się powodzeniem na aukcjach w dużych i znanych domach aukcyjnych na świecie, ale także krajowych, które działają w mniejszej skali. Dotyczy to przede wszystkim przedmiotów o ciekawych właściwościach zdobniczych lub pochodzących z renomowanych pracowni. Należy pamiętać, że tylko biżuteria, która zachowa swoje właściwości zdobnicze i technicznie na wysokim poziomie uzyska na rynku godziwą cenę. Aby zdecydować właściwie, warto się dobrze zastanowić i zasięgnąć opinii zawodowca, czyli rzeczoznawcy - zauważa Dariusz Wolniak z Gold-Mix, mistrz złotnictwa i członek Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich.
Segment luksusowej biżuterii stale się rozwija, a zamożni Polacy są skłoni przeznaczać na nią duże środki w coraz krótszych odstępach czasu. W dodatku część tych konsumentów traktuje zakupy jako inwestycję w przyszłość, a nie chwilową zachciankę. Jak podaje raport KPMG, łączna wartość wyniku luksusowej biżuterii i zegarków szacowana w milionach euro wyniosła w ubiegłym roku w Polsce 105 mln. Tymczasem we Francji, która zajęła pierwsze miejsce na kontynencie, wskaźnik uplasował się na poziomie przekraczającym 2 mld. Rynek luksusowej biżuterii jest w Polsce trzykrotnie większy niż ekskluzywnych zegarków, a blisko 36 proc. bogatych Polaków deklaruje, że inwestuje w metale szlachetne.

Czytaj także: Luksusowe samochody, sztuka i ubrania. Co kupują zamożni Polacy?

  • Nirav Modi Jewels
  • Graff Diamonds
  • Nirav Modi Jewels
  • Cartier
  • Nirav Modi Jewels
  • Lucara Diamond
  • Tiffany & Co.
  • Harry Winston
  • Graff Diamonds
  • Cartier
  • Tiffany & Co.

Eksperci zauważają, że chociaż rynek handlu diamentami rozwijał się przez ostatnie lata dynamicznie, to przed branżą jubilerską stoi wyzwanie zminimalizowania konkurencji w postaci producentów biżuterii ze sztucznych kamieni. Diamenty mogą się okazać bardziej problematyczną i niepewną inwestycją niż złoto. Pamiętajmy, że w przeciwieństwie do sztabki złota, której wartość bez trudu oszacujemy, to cena rynkowa diamentu jest ustalana subiektywnie, wedle indywidualnych cech kamienia. Obok wagi, liczby karatów, liczy się przejrzystość, rodzaj szlifu, kształt oraz certyfikat wydany przez cenione laboratorium. Inwestorzy wpadają czasem w pułapkę "kupię tanio, odsprzedam drogo", bo diamenty z pewnością nie należą do segmentu rynku, w którym można liczyć na krótkoterminowe zyski.

- Obecnie diamenty, oprócz przemysłu jubilerskiego, znajdują zastosowanie w nowoczesnych technologiach. Coraz częściej stają się też przedmiotem inwestycji. Dają ogromne możliwości dywersyfikacji i wzbogacenia portfela inwestycyjnego. Co więcej, stwarzają też możliwość lokowania kapitału, a także mogą stanowić przedmiot darowizny, czy też dziedziczenia. Tak jak złoto i srebro, stanowią ponadnarodową walutę. Jednakże inwestycja w diamenty wymaga odpowiedniej wiedzy i przede wszystkim ostrożności - podkreśla Agnieszka Świst-Kamińska, doradca wizerunkowy i właścicielka Szkoły Męskiego Stylu.
Rynek diamentów nie jest całkowicie wolny od kaprysów mody. Okresowo notuje się wzrost zainteresowania określonymi kształtami, wagą albo kolorem kamieni. Oczywiście największym zainteresowaniem cieszą się duże egzemplarze. Tych jednak pojawia się na rynku coraz mniej. Przyczynia się do tego nie tylko eksploatacja kopalń, ale nie bez wpływu pozostają zmiany klimatyczne, które potrafią spowodować przestoje w wydobyciu.

- Trudno w dzisiejszych czasach spodziewać się spadku cen diamentów. Złoża są ograniczone, chociaż koncerny zajmujące się ich eksploatacją robią to szybko i efektywnie. Zważywszy na rosnące koszty wydobycia, ograniczenia ekologiczne oraz fakt, że zaledwie niewielki ułamek pozyskanego materiału to kamienie o jakości jubilerskiej, należy spodziewać się naszym zdaniem raczej stabilizacji lub wzrostu cen. To, czy inwestycja będzie udana, zależeć będzie od tego, co dalej wydarzy się na rynkach na świecie oraz oczywiście od ceny nabycia wyrobu. Cenę diamentów na rynku kształtuje popyt oraz podaż. Na przestrzeni ostatnich lat widać, że w grę wchodzą pewne niuanse. Ceny kamieni zmieniają się w ramach pewnych grup wagowych lub klas jakościowych, ale generalnie pozostają stabilne. Można tym samym przyjąć, że branża jubilerska oferuje możliwość ulokowania gotówki w przedmiotach, którymi można się cieszyć i używać ich z satysfakcją - komentują Dariusz Wolniak i Marcin Stolarski.
Jak kształtują się ceny rynkowe? Diament półkaratowy w cenie hurtowej będzie kosztował około 2,5 tys. dolarów. Duże diamenty pozostają ważną częścią rynku, bo to za nie gotowi są zapłacić najbogatsi. W perspektywie ostatnich pięciu lat było głośno o zaledwie kilku takich transakcjach. W ubiegłym roku świat zachwycił się transakcją Lucara Diamond, która za nieoszlifowany, wydobyty w Botswanie diament otrzymała najwyższą cenę w historii. Jasny, 813-karatowy kamień sprzedano wówczas za 63 mln dolarów. W 2015 roku ponad 300-karatowy kamień należący do Gem Diamonds sprzedano za ponad 19 mln dolarów.

- Ceny diamentów zmieniają się w zależności od popytu oraz sytuacji ekonomicznej na świecie. Wpływ na ceny diamentów ma wiele aspektów związanych z gospodarką, zmianami klimatycznymi. Ostatnio można było usłyszeć o spadku jakości wydobywanego surowca na całym świecie. Oprócz braku odkrycia znaczących złóż diamentowych, koncerny mają coraz większy problem z pozyskaniem surowca - zauważa Agnieszka Świst- Kamińska.
  • De Beers
  • Harry Winston
  • Nirav Modi Jewels
  • Graff Diamonds
  • De Beers
  • Lucara Diamond
  • Cartier
  • Harry Winston
  • De Beers
  • De Beers
  • Tiffany & Co.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (51) 3 zablokowane

  • ja bym sie wstrzymal (3)

    1. Proponuje kupić sprzedac jedna szt. tego samego dnia i zobaczyc jaka bedzie strata. Szczególnie polecana jest Antwerpia.

    2. Sztuczne diamenty sa nie do odroznienia. Kwestia ceny za energie jaka trzeba w ten proces wlozyc. Juz w tej chwili jest to oplacalne.

    • 3 4

    • zapewniam cie kolego ze profesjonalisci maja taki sprzet i oko ze bez problemu odroznia szajs od naturalnego diamentu.

      Nie masz pojecia co posiadaja by odkryc syntetyk. Nawet urzadzenia kieszonkowe dzis nosza rekiny tego biznesu by sprawdzac na miejscu czy to kolejny badziew z laboratorium czy piekny naturalny diament- jedyny godny uwagi. Niebawem za syntetyczne diamenty firmy beda zmuszone placic wysokie kary pieniezne. Kazda sprzedawana podroba typu HPHT, Enhanced clarity i inne... z przedstawionymi parametrami jak przy naturalnych bedzie kosztowac sprzedawce każdorazowo tyle jakby sprzedawal 100% naturalny.
      Tak przynajmniej ukroci sie ten biznes podrabiajacy ten diamentowy z prawdziwego zdarzenia.

      • 0 1

    • alex

      oszust jesteś

      • 1 0

    • Mniejsze owszem. Duże sztuczne diamenty są mało przejrzyste i ich wartość nigdy nie osiągnie tej samej wartości co diament wydobyty nawet jeżeli karatowo są identyczne. W tej chwili rynek jest zasypany drogą choć tak naprawdę bezwartosciową biżuterią gdzie kilkanaście lub kilkadziesiąt drobniutkich bezużytecznych dla jubilera kamieni jest ułożone tak aby uzyskać efekt dużego rozmiaru. Byle dużo byle błyszczało. Oprócz tego diamenty "stare" zaczynają zyskiwać na cenie z uwagi na szlif, bo dawniej szlifowano kamienie ręcznie, dzisiaj robi to mechaniczna obrabiarka. Różnicy nie widać gołym okiem za to pod mikroskopem krawędzie wyglądają inaczej. Kupując diament zawsze zażądajcie obejrzenia go pod mikroskopem i "mapy" nieregularności bo od ich ilości i wielkości zależy cena kamienia. Nieregularności diamentów są tym czym dla nas są linie papilarne.

      • 4 0

  • Inwestowalibyscie w nieruchomosci? (3)

    A co jak nadejdzie wojna?Nieruchomości z sobą nie zabierzecie. A co jesli dojdzie do katastrofy naturalnej? Przy takiej skali strat ubezpieczalnie nie wypłacą Wam ani grosza. Najlepsza jest dywersyfikacja inwestycji oraz zainwestowanie w siebie, w swoje umiejętności.

    • 3 2

    • Alternatywa

      W czasach wojny jednak diamenty najlepsze . Są małe i niewykry walne na lotniskach.

      • 2 1

    • Oraz inwestowanie sposobem dziadków w skarpetę ;)

      • 1 0

    • carpe diem

      bo wszytko inne marność

      • 4 0

  • Ja potrzebuję sztucznej bizuterii trochę ,bo mogę ją zamienić na karmę i leki (1)

    bo jestem działaczem społecznym na rzecz psów bezdomnych oraz żle traktowanych ,wcale nie muszą to być brylanty ,ani diamenty. Nie zazdroszczę tym ludziom ,którzy mają kosztowności , niech się cieszą lecz ja przez całe życie działałam społecznie i nigdy nie nosiłam żadnej biżuterii, bo szkoda mi było na nią pieniędzy teraz na stare lata pewnie głupio bym wyglądała ,więc nie noszę i nie marzy mi się żadne cacko. Każdy wybiera to z czym jest szczęśliwy i ja jestem szczęśliwa ,bo pomagam. .

    • 5 2

    • Biżuteria to biżuteria i każda jest prawdziwa. Można zrobić broszkę z kamienia, szkiełka i miedzi lub diamentu i platyny. Różnica tkwi w cenie.

      • 1 0

  • A ja tam lubię brylanty.

    Mam bardzo mało biżuterii, ale lubię wysoką próbę i prawdziwe błyskotki.
    Nic tak nie poprawia nastroju jak popatrzeć na własną dloń z ładnym pierścionkiem.
    Nawet ludzie słabiej zarabiający moga dzisiaj mieć brylanty, choć nie polecam ich jako inwestycje.

    • 4 2

  • (1)

    Niektórzy inwestuja w ciuchy

    • 7 3

    • a tu można zainwestować w modelki,

      i co niektóre sobie wybrać.

      • 2 2

  • (1)

    Taka to inwestycja jak zakup zlota. Klient detaliczny to moze ta inwestycje co najwyzej w lombardzie zpieniezyc.

    • 8 2

    • Spieniężyç

      I

      • 2 0

  • Nadaja sie do prania kasy przestepców ,jak tu kilka milionów wsadzic do kieszeni?

    gotówka to plecack lub 10 wazlizek złoto bardzo ciezkie i metalowe,diamenty jeden woreczek do kieszeni i po sprawie!!

    • 13 2

  • Raczej kiepski kaprys.

    • 5 4

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Monika Płocke

Banking Technology, Head of Change and Technology Capabilities w Nordea Bank AB. Absolwentka...

Najczęściej czytane