• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Japończycy zamykają zakład w Gdańsku. Suruga Polska nieopłacalną inwestycją?

Robert Kiewlicz
10 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Fabryka Suruga Polska w gdańskim Rębiechowie była pierwszą inwestycją japońskiej firmy Suruga w Europie. Pod koniec grudnia 2012 zarząd podjął jednak decyzję o jej likwidacji. Fabryka Suruga Polska w gdańskim Rębiechowie była pierwszą inwestycją japońskiej firmy Suruga w Europie. Pod koniec grudnia 2012 zarząd podjął jednak decyzję o jej likwidacji.

Pierwsza japońska firma, jaka zainwestowała na Pomorzu, likwiduje zakład w Gdańsku. Pod koniec grudnia zarząd Suruga Polska podjął uchwałę o rozwiązaniu spółki i otwarciu likwidacji. Japoński zakład działał w Gdańsku od 5 lat. Powstał na terenach wniesionych przez miasto Gdańsk w formie aportu do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Teraz okazało się, że działalność w Gdańsku jest nieopłacalna.


Podczas uroczystego rozpoczęcia budowy w 2006 roku Japończycy zorganizowali ceremonię Kuwaresiki. Orientalna tradycja nakazuje trzykrotne wbicie łopat w ziemię i wypowiedzenie formuły przebłagalnej w języku japońskim. Podczas uroczystego rozpoczęcia budowy w 2006 roku Japończycy zorganizowali ceremonię Kuwaresiki. Orientalna tradycja nakazuje trzykrotne wbicie łopat w ziemię i wypowiedzenie formuły przebłagalnej w języku japońskim.

Fabryka Suruga Polska w Gdańsku była inwestycją typu "greenfield". Została zbudowana od podstaw na terenach przy lotnisku zobacz na mapie Gdańska w Rębiechowie. Na powierzchni ponad dwóch hektarów zbudowano nowoczesny zakład. Miał on zatrudniać nawet 130 pracowników. Suruga Polska zajmowała się precyzyjną obróbką mechaniczną, tworzyła podzespoły wykonawcze i pomiarowe do automatycznych linii produkcyjnych m.in. w elektronice, elementy do wtryskiwaczy samochodowych i precyzyjne narzędzia.

Japońska inwestycja nazywana była wielkim sukcesem i miała przyciągnąć innych inwestorów z Japonii do Trójmiasta. W 2005 roku miasto Gdańsk wniosło grunty pod fabrykę Suruga w formie aportu do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Rada Miasta bardzo szybko pozytywnie wypowiedziała się na ten temat. W czerwcu 2005 została też podjęta uchwała o zwolnieniu nowych terenów z podatku od nieruchomości.

Gdańska fabryka to część koncernu Misumi. Zakład produkcyjny ściśle współpracował z centrum dystrybucyjnym w Niemczech. Inwestycje te były częścią strategii mającej na celu podbicie rynków europejskich. Jednak w grudniu 2012 roku okazało się, że cała inwestycja jest nieopłacalna.

Jakie zagraniczne inwestycje bezpośrednie powinny być lokowane w Trójmieście?


- Jeszcze w ubiegłym roku dostaliśmy podwyżki, aby tuż przed świętami dowiedzieć się, że fabryka zostanie zlikwidowana - mówi jeden z pracowników gdańskich zakładów Suruga. - Na spotkaniu z kierownictwem usłyszeliśmy, że dalsza działalność firmy w Polsce jest nieopłacalna.

- Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników spółki podjęło w dniu 21 grudnia 2012 roku uchwałę o rozwiązaniu spółki i otwarciu likwidacji - poinformował Hiroto Ito, likwidator Suruga Polska. - Spółka wezwała też wierzycieli do zgłaszania swoich wierzytelności w terminie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia decyzji o likwidacji.

Jak twierdzą pracownicy zakładu, spółka od dłuższego czasu borykała się z kłopotami. Miała problemy z dotrzymaniem zapisów zawartych w programie inwestycyjnym, który był podstawą wydania zezwolenia na działalność na terenie PSSE. - Likwidację zakładu w Gdańsku zarząd oficjalnie motywuje trudną sytuacją ekonomiczną i dalszą niemożnością funkcjonowania w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej - mówi przewodniczący Ogólnopolskiego Pracowniczego Związku Zawodowego "Konfederacja Pracy" w Suruga Polska. - Każdego roku warunki, jakie zakład musiał spełniać, aby funkcjonować w strefie, były renegocjowane. Tym razem negocjacje musiały się nie powieść, ale szczegóły zna jedynie zarząd w Japonii.

- Prawdą jest, że warunki określone przez firmę w zezwoleniu na działalność w PSSE okazały się ponad możliwości spółki Suruga. Najczęściej dotyczyły one zatrudnienia - mówi Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Wiele firm jest jest jednak w podobnej sytuacji, co spowodowane jest niewątpliwie kryzysem. Terminy dotyczące spełnienia warunków przez Surugę były przesuwane. Strefa była cały czas w kontakcie z władzami spółki i starliśmy się podchodzić do problemów ze zrozumieniem. Ostatecznym powodem wycofania się z Gdańska, jaki podał nam zarząd spółki, było jednak stwierdzenie nieopłacalności dalszego utrzymywania zakładu.

Z powodu likwidacji zakładu w Gdańsku pracę straci ok. 40 osób. Jeśli pracownicy zawrą indywidualne porozumienia z pracodawcą, będą mogli liczyć na odprawy na preferencyjnych warunkach. Nie wszystkim podoba się jednak program dobrowolnych odejść zaproponowany przez zarząd Suruga. - Odprawy dostaną osoby, które zgodzą się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron - mówi jeden z pracowników Suruga Polska. - Mamy obawy, że spowoduje to utratę wszelkich świadczeń, np. z urzędu pracy.

Władze PSSE już szukają nowego inwestora skłonnego rozpocząć działalność na terenach zajmowanych obecnie przez Suruga Poland. - W najbliższym czasie podpiszemy porozumienie z Suruga Poland dotyczące poszukiwania takiego inwestora - dodaje Kamińska. - Działka należy oczywiście do spółki, jednak jest częścią Strefy.

Miejsca

Opinie (124) 1 zablokowana

  • (4)

    gdańsk się rozija jak widać
    czy budyń przetnie pożegnalną wstęgę?

    • 151 29

    • (1)

      Ksiadz na odchodne powinien poswiecic-zawsze zamkniecie to tez okazja do dania jakiejs ofiarki!

      • 24 10

      • O czym ty piszesz? Co ma piernik do wiatraka oszołomie?

        • 1 11

    • Gdańsk, "może".... możliwości.
      Gratuluję negocjacji...

      • 6 3

    • Wizualizacja brak mi wizualizacji zawsze tyle ich było .

      • 4 0

  • Uczcie się od Japończyków (11)

    Jeśli słupki nie są zgodne z planem, bilans się nie zgadza, rentowność poniżej oczekiwań to krótka piłka.

    • 162 8

    • do tego trzeba być elastycznym (4)

      a u nas większość trzyma się stołków bo nic tak na prawdę nie potrafią.

      • 26 0

      • to ZUS i darmowa opieka zdrowotna już dawno powinien zostać zamknięte (3)

        • 21 2

        • do czasu az bys sie rozchorowal (2)

          Musialbys na leczenie szpitalne swoje, albo kogos z rodziny, przeznaczyc kilkadziesiat tysiecy, to bys pierwszy plakal jaki to nieludzki system, tak chorych zostawiac bez opieki

          • 0 0

          • Od tego powinno być DOBROWOLNE ubezpieczenie (1)

            ... a nie przymusowe jak teraz, które w dodatku niczego nie gwarantuje.

            Tak naprawdę to obecny kształt 'składki zdrowotnej' to jedynie zwykły podatek, którego płacenie jest konieczne, aby mieć w ogóle prawo do jakiejkolwiek opieki medycznej...

            • 3 1

            • i ludzie by nie placili dobrowolnie.

              Podobnie jak jest z OC samochodowym. Obowiazek jest, ale ludzie i tak probuja nie placic. Ze zdrowotnym byloby identycznie ... ubezpieczaliby sie ci, ktorych stac i to tez nieliczni, a reszta bylaby pozbawiona opieki medycznej. Nawet Stany powoli sie wycofuja z tej, nomen omen, wolnej amerykanki w sluzbie zdrowia. Reszta cywilizowanego swiata ma publiczna sluzbe zdrowia.

              • 1 2

    • ha ha ha, a ty myślisz, że w POlsce działamy inaczej?

      tylko państwowe stosują inną ekonomię

      • 17 0

    • no nie wiem, czy powód nie jest inny (2)

      po 5 latach skończyły się preferencyjne warunki, i pewnie trzeba byłoby płacić podatki i się okazuje ze biznes już nie jest rentowny.

      japończycy dobrze wyliczyli swoją 5-cio latkę ;)

      • 35 1

      • ale za to Polacy a nie Rumuni czy Bułgarzy mogli zarobić (1)

        • 7 1

        • "zarobic"? Obawiam sie, ze rachunek ekonomiczny wychodzi na minus.

          Mysle, ze gdyby miasto sprzedalo na rynkowych zasadach ta dzialke i podzielila pieniadze pomiedzy te 40-50 osob, to jeszcze by cos zostalo. A tak nie ma dzialki, nie ma podatkow (bo zwolnieni sa wspaniali inwestorzy) a ludzie trafiaja na bezrobocie. Jedyny pozytyw jaki widze, ze przy okazji pracownicy mieli szanse sie doszkolic i zdobyc doswiadczenie. Tego na szczescie do Japonii nie zabierze nikt.

          • 2 1

    • żebyś ty nie był takim słupkiem ... (1)

      ... do ścięcia.

      • 0 1

      • metody związków zawodowych

        • 2 1

  • Weyerhaeuser otwiera, Suruga zamyka, (3)

    dobrze że ten pierwszy będzie kilka razy większy

    • 50 15

    • większy to znaczy? (2)

      zatrudnienie w pieluchach to ok. 50 osób...

      • 10 1

      • To znaczy, że są jeszcze podwykonawcy...

        • 4 2

      • tzn. że obroty wieksze

        suruga to była mała firemka, kilkanaście milionów obrotu

        • 2 0

  • (14)

    Brawo Gdańsk :) Wkońcu, napisaliście coś o Gdańsku ze coś negatywnego może się tam dziać, a ni tylko Gdynia to Gdynia tamto, Gdynia nie potrzebuje lotniska i tego i tamtego... A za przeproszeniem guzik Was to obchodzi.

    • 67 69

    • Mnie obchodzi jak szczur marnuje moje pieniądze na swoje faneberie. (1)

      Szkoda mi tego zakładu, bo kumpel tam pracował, zresztą dobry dojazd miał z Karwin był szybciej tam do roboty niż do wcześniejszej w centrum Gdyni.

      • 18 5

      • To zawsze...

        To zawsze możesz się wymeldować i przenieść do Sopotu lub Gdańska. Na siłe Ciebie nikt nie trzyma w Gdyni.
        Szkoda, tylko że własnie tacy jak ty umieją narzekać jak coś ktoś robi niezgodnie z Twoją koncepcją. Natomiast jak by się Tobie to podobało lub zacznie przynosić efekt w Twoim rejonie to zaczniesz pisać o jaka super inwestycja w lotnisko i będziesz z tego dumny.
        Szkoda, że jak taki interesowny nie jesteś jak Gdańsk buduje to co Gdynia już ma...

        • 4 6

    • a co tu niby negatywnego? (1)

      jakim trzeba być głąbem by każdą wiadomość na tym portalu rozpatrywać w kategoriach Gdańsk vs Gdynia. Współczuję.

      • 22 4

      • No cóż. Nauczyłem się patrzeć, tak samo w jakim świetle przedstawia portal trojmiasto.pl Gdańsk vs Gdynia. Tobie też współczuje, twojej płytkiej wypowiedzi, jedynie co możesz i jesteś w stanie napisać to posłużyć się słowem "głąb".

        • 4 7

    • 40 osób vs cały przemysł (2)

      stoczniowy gdyni czyli ileś tam tys.
      Idź do infoboxu za kotare.

      • 15 4

      • (1)

        A stocznia Gdańska już zamknęła jeden dok, czy jeszcze nie ?
        Nie musze iść za kotare do infoboxu... Smiej sie dalej za chwile Gdańsk będzie miał coś podobnego.... BO TO PRZECIEZ GDAŃSK!

        • 1 10

        • unia zamkneła jak jestes laikiem w temacie to nie wypowiadaj sie

          na wasze szczescie GDANSKIE stocznie zagospodarowały czesc terenów po nieudolnym gdyńskim trupie i setki gdynian maja prace

          • 7 3

    • co za idiota (5)

      to ze w gdynii sa same nie powodzenia to juz to nie nasza wina

      • 5 2

      • Gdańsk jest dumny z ortografii swoich mieszkańców...

        • 6 1

      • (1)

        U nas się mówi o nie powodzeniach, w Gdańsku się to zakrywa :)

        • 3 4

        • Gdynia jest dumna z NIEPOWODZENIA w kształceniu swoich mieszkańców.

          • 3 1

      • ehh (1)

        nazwy miast piszemy z Wielkiej litery, matole. Gdynia zawsze bedzie solą w oku Gdańska i media takze nad tym pracują i są sprawcą częsci animozji miedzy miastami. Dumny jestem z polskiego portu i miasta wybudowanego przez Naszych dziadkòw w Gdyni. Nie mogę tego powiedzieć o sposciznie niemieckiej widocznej na kazdym kroku w Gdańsku. Nie dziwi mnie bol o lotnisko gdyz na pewno bedzie tansze i jest zagrozeniem by przejac obsluge tanszych linii

        • 1 4

        • i dlatego zawsze bedziesz miał kompleksy wobec 1000letniego miasta GDAŃSKA.

          • 2 2

    • Morda rybak

      Gdynia to wioska rybacka to po co wam lotnisko kutry rybackie nie lataja

      • 2 6

  • "Japońska inwestycja ... (6)

    .. nazywana była wielkim sukcesem i miała przyciągnąć innych inwestorów z Japonii do Trójmiasta." Tusk i spółka też przedstawiali jakiś czas temu Polskę jako zieloną plamę na kryzysowej mapie Europy ...

    • 61 18

    • nadal jest ale ty i tak tego nie chcesz przyjąć do wiadomości. (3)

      a to co piszą i tak uważasz ze kłamstwo i manipulację,, więc pewnie nie ma dyskusji, co?

      • 2 12

      • kiedyś "za komuny" (2)

        ludzie dzielili się na tych, którzy uważali, że prawda jedyna to Radio Wolna Europa, którzy uważali, że taka prawda jest jedynie w TVP i ... na myślących. Teraz jest bardzo podobnie.

        • 7 0

        • czyli co ? PKB spada ? (1)

          Rzad, NBP, GUS, prasa i wszelkie inne agencje informacyjne klamia?
          Nie bronie polityki rzadu, bo brak dzialania w dluzszym okresie sie zle skonczy, ale jednak wypadaloby sie zgodzic co do tego jakie sa fakty. A fakty sa takie, ze faktycznie tylko w PL nie bylo spadku PKB przez caly kryzys. Wieksza to zasluga Polakow i polskich firm, funduszy unijnych, oraz deprecjacji zlotego, niz jakiejs wizjonerskiej polityki rzadu, ale tak poprostu jest.

          • 1 1

          • z matematyki (i myślenia chyba też)

            to dobry nie jesteś - jeśli PKB jest dla ciebie miarodajnym instrumentem oceny gospodarki jako całości.

            • 0 0

    • w 2005 Tusk był u władzy? (1)

      ..ciekawe.

      • 2 5

      • Adamowicz

        • 4 0

  • Budyń Adamowicz ... (3)

    Znów kolejny Zakład / NIE POLSKI / został zwolniony od podatku od nieruchomości. Za to tłuścioch adamowicz doi gdańszczan jak tylko może .

    • 113 15

    • kolejna zagraniczna firma zwolniona z podatku od nieruchomości (2)

      a przeciętnemu Kowalskiemu pod koniec zeszłego roku rozesłano informację, o podwyżce tegoż podatku i żeby nie było to pięciokrotnie. Bo urzędnicy wycenili wartość działki za metr kwadratowy, kierując się nie wiadomo jakimi cenami. Moja mama do zeszłego roku płaciła rocznie około 250 zł, a teraz Budyń wymyślił sobie ponad tysiąc. Wyliczyli, że działka 500 m kw warta jest ponad milion zł i mama ma płacić 1/1000 jej wartości.
      Nerw człowieka bierze na samą myśl, że zagraniczne firmy, które większość kasy wyprowadzają poza granice naszego kraju, zwalnia się bez problemu z obowiązku płacenia podatków i to nie tylko od nieruchomości, niby to z wdzięczności za nowe miejsca pracy, ale te firmy w większości zatrudniają ludzi za minimalna płacę.
      Nerw mnie bierze również na samą myśl, że miasto lekką ręką z darmo albo za ułamek wartości, oddaje kościołowi grunty pod budowę kolejnych "świątyń". Kościołów u nas jak biedronek. Domy dziecka by miasto pobudowało.
      Zamyka się również niby nie rentowne szkoły, ale tylko dla tego, że stoją w centrum miasta i miastu bardziej opłaca się sprzedanie deweloperowi takiej działki niż gruntu poza miastem.

      • 34 4

      • firmy ze strefy ekonomicznej nie odprowadzają podatków za granicą

        zapisy w umowie im na to nie pozwalają.

        • 4 2

      • jestem za zwalnianiem z podatku od nieruchomości prawie każdego, kto daje pracę

        Jeżeli Twoja mama na tej działce zatrudni chociaż jedną osobę na rok za płacę minimalną, to sam poprę zwolnienie jej z podatku od nieruchomości... Posiadanie 500m2 działki tylko na użytek własny (lub rodziny - gdzie koszt dzieli się na mieszkańca) to w mieście trójmiejskim po prostu rodzaj luksusu. Wartość miasta rośnie (i chyba inaczej uważa tylko część osób, która tu mieszka), więc ceny gruntów również. Przykro mi, że zamożność większości osób nie rośnie w tym samym tempie, ale to jest zależne od miasta w niewielkim stopniu.

        • 4 5

  • widocznie jest to Strefa Niespecjalnie Ekonomiczna (1)

    • 64 3

    • A może niespecjalnie jest potrzebna ta cała nieudaną Strefa z tłumem dobrze opłacanych urzędników i Panią Prezes?

      • 1 0

  • walka (1)

     Prawdą jest, że warunki określone przez firmę w zezwoleniu na działalność w PSSE okazały się ponad możliwości spółki Suruga. Najczęściej dotyczyły one zatrudnienia

    Tak wygląda walka z kryzysem w polsce firma działała 5 lat, to znaczy że można srube podkręcić, a tu figa japończycy nie będą ratować polskiej gospodarki i dokładać do interesu.
    To tylko my polacy godzimy się na takie pomysły jak utrzymywanie nierentownych zakładów i dokladanie z publicznych pieniędzy, co jak okazało się jest przedłużeniem agonii

    • 37 10

    • ale bzdury piszesz

      Japończycy od początku znali warunki zatrudnienia jakie mają spełnić na przestrzeni kolejnych lat, to zę się przeliczyli to ich wina.
      A może zrobili to z premedytacją? by kupić ziemię po preferencyjnych cenach?

      • 4 0

  • dostali podwyżkę (1)

    podatku gruntowego i po prostu się z tym nie zgodzili

    • 64 1

    • Nie ma zmiłuj, Budyń wydał 1 mld na stadion, to teraz każdy musi to w podatku zapłacić, nawet zakłady produkcyjne, które się niby "zachęca" do rozwoju u nas. Roczny budżet Gdańska to około 2,6 mld zł, a sam jeden stadion nie licząc całej jego otoczki, promocji itp. kosztował 1 mld, nie ma co, mamy gospodarza bardzo wybitnego. I żeby nie było budowa, budową, ale teraz trzeba to utrzymać i kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt milionów trzeba znaleźć w budżecie miasta, czyli praktycznie w podwyżkach podatków od nieruchomości i innych.

      • 6 1

  • To mała firemka była... (6)

    To żart a nie firma. Co to jest 40 osób? Prawie nic. Generanie dużo hałasu o nic. dla japończyków to była mini wersja testowa. Takie Tesco jedno zatrudnia ok 120 osób.

    • 57 17

    • tylko, że to była firma zaawansowanych technologii. Pozostaną fachowcy z doświadczeniem (1)

      a to jest cenne i pomaga w lokowaniu innych inwestycji i świadczy o przewadze regionu - KADRY

      • 10 0

      • Ich produkcję przejął zakład w Japonii. Tam się opłaca...

        co za jaja. Patriotyzm przedsiębiorców występuje ale tylko w innych krajach. Polacy kupują statki w Japonii i Chinach, samochody z Azji i Europy...
        To prowadzi do latynizacji kraju lub eutanazji..

        • 13 2

    • Wolę taką Surugę niż Tesco co i nawet 1000 osób zatrudnia. (2)

      Przynajmniej coś produkują

      • 10 1

      • O, przepraszam!

        W Tesco piecze się chleb, więc jakaś produkcja jest!

        • 1 3

      • współpraca

        żeby producent mógł funkcjonować, handlowiec musi sprzedćc jego produkty.
        W marketach sprzedaje się wiele produktów rodzimego pochodzenia.

        • 0 0

    • Może mieć 40 osób a wartość prdkucji na kilkaste milionów. Teraz fabryki to automaty. 40 osób wystarczy na 3 zmiany.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Zbigniew Canowiecki

Prezes Zarządu „Pracodawców Pomorza”. Jest absolwentem Politechniki Gdańskiej....

Najczęściej czytane