• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec kredytów we frankach

Halina Kochalska, Open Finance
13 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 15:02 (14 września 2011)
Ilość udzielanych kredytów walutowych maleje. Franki szwajcarskie można pożyczyć praktycznie w jednym banku. Ilość udzielanych kredytów walutowych maleje. Franki szwajcarskie można pożyczyć praktycznie w jednym banku.

Silne wahania kursów walut sprawiają, że bankom puszczają nerwy. Z kredytowania w walutach obcych wycofał się właśnie BPH - jeden z dwóch ostatnich przyczółków CHF. Frank został już tylko w Nordei.



W jakiej walucie masz kredyt hipoteczny?

Dla BPH to prawdziwie rewolucyjna decyzja, bank w walutach wciąż sprzedawał około 80 proc. kredytów. Jego odejście szczególnie mocno odczują amatorzy kredytów we franku. Obecnie kredyt w tej walucie dostępny jest już praktycznie tylko w Nordei. Oferuje je też PKO BP, ale ma bardzo wysoką, przekraczającą 6 punktów procentowych marżę, a Deutsche Bank PBC oczekuje minimum 50 tys. zł dochodów netto.

Wcześniej z finansowania nieruchomości szwajcarską walutą wycofali się: Polbank, mBank, MultiBank i Alior.

Po odejściu BPH lista banków pożyczających w euro skurczyła się do 13. Są na niej Alior, DB PBC, DNB Nord, BOŚ, Getin Noble Bank, Kredyt Bank, Lukas Bank, mBank, MultiBank, Nordea, PKO BP, Polbank EFG i Raiffeisen.

Silne wahania kursów franka i euro oraz plotki o możliwej grze spekulantów na osłabienie złotego powodują, że gęstnieje atmosfera wokół kredytów walutowych. Rosną obawy banków o kondycję klientów. Zwiększa się też presja na zmarginalizowanie kredytów walutowych ze strony NBP i nadzoru finansowego. Swoje negatywne stanowisko na temat udzielanie kredytów walutowych ponownie przypomniał ostatnio prezes NBP Marek Belka. A przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza konsekwentnie wypowiada się, że kredyt walutowy to oferta, która powinna mieć niszowy charakter i trafiać wyłącznie do bardzo zamożnych klientów.

Na dodatek przed bankami już niecałe pięć miesięcy na wdrożenie wszystkich zaleceń Rekomendacji S, dotyczącej właśnie kredytów hipotecznych.

Co z niej wynika?

Rata kredytu walutowego może sięgać maksymalnie 42 proc. dochodów, a obliczenia zdolności kredytowej na taki kredyt powinny być przeprowadzane dla maksymalnie 25-letniego okresu trwania kredytu. Nadzorca zwraca przy tym dodatkowo bankom uwagę, że jeśli czas spłaty wchodzi w lata emerytalne klienta, to należy wziąć pod uwagę spadek jego dochodów na emeryturze.

Rekomendacja S jasno też nakazuje bankom zadbać o swoje interesy w sytuacji, gdy spada wartość zabezpieczenia kredytu, albo gdy wartość kredytu idzie w górę, a zabezpieczenia już nie, co jest obecnie powszechną sytuacją w przypadku udzielonych kilka lat temu kredytów we franku. To oznaczałoby, że klienci kredytów walutowych znacznie częściej niż dotychczas będą narażeni na koszty zakupu ubezpieczenia brakującego wkładu.

Ostrożność banków wobec pożyczania w walutach rośnie. Najlepiej pokazują to statystyki dotyczące struktury walutowej nowo udzielanych kredytów mieszkaniowych. Gdy na początku zeszłego roku wydawało się, że z czasem rynek podzielą między siebie na pół złoty i waluty z euro na czele, już jesienią 2010 roku było widać, że to dla banków zbyt ryzykowny scenariusz.

Największy udział kredyty walutowe miały w zeszłym roku w II kwartale. Było to wówczas ok. 28 proc. wartości nowych kredytów, aby w III kwartale spaść już do 27 proc. a później do 23 proc.
W II kwartale tego roku było to ponad 21 proc. I wszystko wskazuje na to, że jedna piąta kredytów walutowych to górny pułap dla euro i franka razem wziętych.

Zawierucha na rynku walutowym sprawiła też, że ostrożniej do kredytów walutowych podchodzą także klienci. Gdy część osób jest bardziej zdeterminowana do uzyskania takiego kredytu przy wysokim kursie franka czy euro, to inni wolą uniknąć ryzyka.

Zmiana w ofercie Nordea Bank

Od 15 września Nordea Bank zmienia warunki udzielania kredytów hipotecznych w walutach obcych. Wnioski o kredyty hipoteczne w CHF będą rozpatrywane dla klientów, których suma dochodów netto wyniesie łącznie co najmniej 15 tys. zł. Bank ma zamiar aktywnie promować kredyty hipoteczne w złotych.
Halina Kochalska, Open Finance

Opinie (24) 1 zablokowana

  • podstawowa zasada brania kredytu długoterminowego (2)

    kredyt bierze się w walucie jaką się zarabia w swoim kraju (bierze pensję)

    • 22 17

    • Niekoniecznie

      Po prostu przeważnie trzeba mieć niebagatelną wiedzę.

      • 3 0

    • Śmieszą mnie głupki powtarzające tę mantrę.

      Coś jak "ksiąg cudoziemskich nie czytaj, nie wiesz czegoś? - księdza pytaj!"

      • 6 0

  • I o to chodzi i o to chodzi (1)

    jak bedzie mniej kredytów we Frankach tym ta waluta straci bardziej na wartości i ci którzy mają kredyty w CHF będą mieli może wreszcie lżej.Bierze taki spekulant kredyt gdy CHF jest za 4,20 i spłaca go gdy CHF jest za 2,70 - ile taki gościu jest wtedy do przodu??? 35%!! To ja pytam na czym można lepiej zarobić jak giełda idzie od 3 lat na łeb i szyjęPewnie Belka brał krechę jak CHF był po 1,80pln i dlatego chce osłabienia Franka

    • 10 7

    • Akurat będzie zupełnie na odwrót

      Ci co siedzą z kredytami, będą musieli nadal kupować franki, a jako, że nikt nie bedzie pożyczał i zarazem sprzedawał, więc będzie więcej kupujących niż sprzedających... a to się wiąże tylko z jednym.

      • 5 0

  • Przyczyna jest taka: (4)

    Na dzień dzisiejszy frank jest przewartościowany. Cena 3,6 zł za 1 Fr nie jest odzwierciedleniem wartości szwajcarskiej waluty, tylko jej bezpieczeństwem. Bankowcy dobrze wiedzą, że jak tylko niepokój na rynkach finansowych minie (wyjaśni się sytuacja Grecji), to inwestorzy powrócą na giełdy (indeksy wzrosną), a frank się osłabi. Pewnie nie do poziomu 2 zł, ale do np. 2,6 - 2,9. Może się to stać już w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Jeśli doda się do tego możliwość spłaty kredytu we frankach, to nie ma co się dziwić, że banki przestają udzielać kredytów w tej walucie (większość przestała już w zeszłym roku). Jednym słowem szczęśliwiec, który dziś dostanie kredyt we frankach najprawdopodobniej zarobi na tym (odda mniej niż pożyczył) i to jest powód dla którego banki nie udzielają obecnie kredytów walutowych.

    • 27 5

    • A gdzie Ci analitycy byli przy franku 2zł? (1)

      Przy poziomie blisko 4zł każdy mądry.

      • 6 1

      • Nie doradzali i nie brali kredytów we frankach

        • 0 0

    • dobrze powiedziane

      i analogocznie, nie wiem czy pamietacie , ze najwieksza ofensywa "frankowa" bankow byla wtedy, kiedy frank byl po 2 zl. banki wiedzialy ze waluta jest w maksymalnym dolku wiec wciskaly kredyty jak to tylko bylo mozliwe wlasnie w tej walucie.ten sam mechanizmdzialal przy opcjach walutowych- bankowcy wiedzieli bardzo dobrze jakie beda trendy i trafiali jeleni na opcje a pracownicy bankow byli bardzo dobrze motywowani do lapania duzych firm na opcje- dostawali nawet po kilkadziesiat tysiecy zlotych premii za znalezienie mocnego "frajera" ktora idac w opcje postradal zmysly i snil mu sie pomnozony kapital.

      • 5 0

    • jeśli spełni się scenariusz "uspokojenia", o którym piszesz...

      to masz rację - kurs franka najprawdopodobniej spadnie do poziomu ok. 3 zł. - może nawet bardziej. Problem polega na tym, że nie jest to pewny scenariusz. Możliwy jest również taki scenariusz, że w najbliższym czasie nie nastąpi uspokojenie, a wręcz możne nastąpić dalsza panika i chaos na rynkach finansowych. Grecja najprawdopodobniej zbankrutuje (formalnie, realnie już jest bankrutem) - i nie wiadomo jak to wpłynie na pozostałe kraje europejskiej - w szczególności te, które mają największe deficyty, ale również na tzw. rynki wschodzące w tym m.in. Polskę. Ponadto polska gospodarka w ostatnich latach ma się relatywnie dobrze m.in. z powodu gigantycznych transferów z funduszy europejskich, które "pompują" nasza gospodarkę. Jeśli te pieniądze się skończą możemy znaleźć się w sytuacji bardzo silnego osłabienia gospodarczego, a być może i recesji (jeśli nałoży się na to recesja w krajach europejskich i usa). Konkludując - myślę, że nie nastąpi szybkie uspokojenie na rynkach i powrót do "starych dobrych czasów" z lat 2003-2008, bardziej prawdopodobne jest, że wchodzimy w okres (kilku lat, dekady?) dosyć gwałtownych zmian strukturalnych, którym będą towarzyszyły zawirowania na rynkach finansowych (oby tylko tam!). Więc generalnie odradzam dzisiaj branie kredytów, a jeśli już ktoś musi to bezpieczniej jest to zrobić mimo wszystko w złotówkach. Kredyt we frankach może skończyć się sporym zyskiem - ale jest też spore ryzyko - jeśli kogoś nie stać na to ryzyko (czytaj - zadłuża się na maksimum) to nie powinien brać pod uwagę opcji frankowej!ps. oczywiście zdaję sobie sprawę, że duża część czytających i tak nie uwierzy w te słowa i zrobi swoje :)

      • 0 0

  • Kiedy kurs CHF/PLN wynosił ok PLN 2,00 banki złowiły miliony frajerów którym

    tzw doradcy wcisnęli tzw "tanie" kredyty. Teraz frajerzy przez kolejne 25 - 30 lat będą spłacały bankom kredyty po kursie ok. CHF/PLN 3,50.Grunt to złapać i ogolić frajera.

    • 17 11

  • Nie od dzis wiadomo ze banki nie sa glupie

    w odroznieniu od lemmingow

    • 13 1

  • jedna zasada

    w czym zarabiasz w tym bierz kredyt

    • 5 10

  • Doradca Banku ...

    Banki wstrzymują kredyty w CHF gdyż jest to dla banków nieopłacalne. Kurs CHF jest bardzo wysoki, w dłuższej perspektywie czasowej na pewno spadnie, przynajmniej do poziomu 3PLN. Ktoś to teraz wziął kredyt np. 100 000 CHF, oznacza to że przy spadku z 3,6 do 3,0 automatycznie ma w przeliczeniu na PLN 60 000PLN mniej do splaty. A to już nie jest na korzyść banku :) Osoby które kupowały mieszkanie o wartość 300 000zł 3 lata temu (CHF 2,20), ratę kredytu wówczas miały w CHF ok 1200zł, w pln wychodziło ok 1700zł. Dopiero dzisiaj, kiedy CHF dobijał do 4zł raty się zrównały. Pomimo wysokiego kursu franku te osoby i tak są do przodu. Należy wziąść pod uwagę że osoby te oprocentowanie z marżą mają na poziomie 1,2 - 1,4%, natomiast "kredyciarze" w PLN mają to na poziomie ok 6%. Podsumowując, banki NIGDY nie działają na korzyść klienta, lecz na swoją. Tyle w temacie.

    • 28 0

  • chciałbym zobaczyc szefostwa banków maszerujących do więzień na dłuuugie lata (4)

    czas ponosic odpowiedizalnosc za swoje czyny a nie "państwo wrazie czego pomoże"Upadający bank - to bank bank - bo na jego miejsce przyjdzie LEPSZY...no chbya że żyjemy w socjaliźmie

    • 5 1

    • dlaczego maja isc do wiezien? celem banku jest ZYSK a nie filantropia (3)

      • 4 1

      • jasne, że zysk ale zysk na rynku a nie przy pomocy państwa

        • 4 1

      • Zysk hehe (1)

        wcale nie, celem prezesików i menagierów jest wypłacanie sobie premii z czegokolwiek co popadnie, z wirtualnych zysków lub pomocy od rządu.

        • 4 0

        • zostan prezesem banku i wyplac sobie premie, kto ci broni??

          • 1 0

  • --OLAC KAPITALISTÓW! (1)

    najwieksza ofensywa "frankowa" bankow byla wtedy, kiedy frank byl po 2 zl. banki wiedzialy ze waluta jest w maksymalnym dolku wiec wciskaly kredyty jak to tylko bylo mozliwe wlasnie w tej walucie.ten sam mechanizmdzialal przy opcjach walutowych- bankowcy wiedzieli bardzo dobrze jakie beda trendy i trafiali jeleni na opcje a pracownicy bankow byli bardzo dobrze motywowani do lapania duzych firm na opcje- dostawali nawet po kilkadziesiat tysiecy zlotych premii za znalezienie mocnego "frajera" ==JA JUZ PRZESTAŁEM PLACIC RATE DO banku!--olac ich!

    • 3 1

    • Realista, ty zostaw już komputer, bo się na lekcje spóźnisz.

      I mama da szlaban.

      • 0 0

  • Nie martwcie się, niedługo ten cały nieludzki system zap..alania do śmierci na podstawowe potrzeby się rypnie i nastanie złoty (1)

    wiek ludzkości. Otwarte zostaną starożytne piramidy i ludzkość dowie się o swoich prawdziwych korzeniach. Wzrastajcie w wierze i pozytywnym myśleniu, bo Polsce przypadnie rola duchowego przewodnika w okresie ciemności, wojen i kataklizmów, które nastąpią, ale będą trwały krótko. Odwagi! Bo potem będzie wam wstyd, że patrzyliście wilkiem na sąsiada, czy cieszyliście się, że nie ma co dzieciom do gara włożyć. I nie głosujcie na POPiSPSLD, najlepiej w ogóle nie głosujcie. Po co popierać to barachło? Po co wspierać upadek, lichwiarsko-jewropejską sitwę? Skupcie się na własnych postawach, na wzrastaniu w moralności, a nie stracicie. Więcej na:

    • 0 1

    • insomnia.pl/Przepowiednie_wizjonerów_na_temat_Polski,_roku_2012_przebiegunowania.-t605422.html

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane