• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mamy jedne z najdroższych kredytów w UE

Bartosz Turek, Lion’s House
18 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Polska znajduje się dopiero na 22.miejscu w Unii Europejskiej pod względem wysokości oprocentowania kredytów hipotecznych - wynika z danych Eurostatu. Polska znajduje się dopiero na 22.miejscu w Unii Europejskiej pod względem wysokości oprocentowania kredytów hipotecznych - wynika z danych Eurostatu.

Najtańsze kredyty hipoteczne w Europie można zaciągnąć w Finlandii - wynika z danych Eurostatu. Najgorsza sytuacja panuje natomiast na Węgrzech, gdzie za hipoteczny dług trzeba zapłacić prawie 12 proc. w skali roku. Niestety w gronie państw o najdroższych kredytach plasuje się również Polska.


Warunki kredytowe w wybranych krajach wspólnoty. Warunki kredytowe w wybranych krajach wspólnoty.
Średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych. Średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych.

Polska znajduje się dopiero na 22.miejscu w Unii Europejskiej pod względem wysokości oprocentowania kredytów hipotecznych - wynika z danych Eurostatu. Po ostatnich obniżkach stóp procentowych, które od sierpnia 2012 roku sprowadziły stawkę WIBOR 3M z poziomu ponad 5,1 proc. do niewiele ponad 4 proc., wynik mógłby być lepszy, ale niestety najnowsze dane, którymi dysponuje Eurostat pochodzą z 3 kwartału 2012 roku.

Wtedy to nowo udzielony nad Wisłą kredyt oprocentowany był na 7,43 proc. Jest to wynik wyższy niż oprocentowanie widniejące w przeciętnej umowie kredytowej z tamtego czasu, co jest winą zastosowanej przez urząd metodologii. Podawana przez Eurostat stawka oprocentowania jest podwyższana, jeśli wypłacona przez bank kwota jest niższa niż saldo długu. Miara ta zbliżona jest do rzeczywistej stopy procentowej, która uwzględnia koszty opłat i prowizji okołokredytowych. Metodologia zastosowana we wszystkich badanych krajach jest identyczna, co pozwala na zachowanie porównywalności wyników.

Wysokie oprocentowanie pokłosiem wysokiego WIBOR-u

Słaby wynik Polski w powyższym zestawieniu to pokłosie wysokich stóp procentowych w badanym okresie. Przypomnijmy, że w III kw. 2012 r. WIBOR 3M (obok marży bankowej składnik oprocentowania kredytów hipotecznych) był na przeciętnym poziomie niespełna 5,1 proc. Dla porównania EURIBOR 3M (składnik oprocentowania w krajach unii walutowej) wynosił w tym samym czasie średnio niewiele poniżej 0,4 proc., a więc aż o 4,7 pkt. proc. mniej niż w Polsce.

Polska rata na fińskich warunkach niższa o połowę

Najniższe oprocentowanie kredytów w przygotowanym zestawieniu należy do Finlandii. Tam średnia wynosi zaledwie 1,97 proc. w skali roku. Gdyby takie warunki kredytowe były osiągalne w Polsce, rata kredytu na 25 lat i 300 tys. zł wynosiłaby jedynie 1267 zł miesięcznie. Dla porównania rata obliczona dla polskiego oprocentowania podanego przez Eurostat (7,43 proc.) wyniosłaby aż 2203 zł miesięcznie. Dla porządku należy jeszcze zauważyć, że dziś, zgodnie z najnowszymi danymi Lion's House, na rynku osiągalne jest oprocentowanie na średnim poziomie 5,8 proc. Taki koszt długu hipotecznego w przypadku modelowego kredytu wiązałby się z ratą na poziomie 1896 zł miesięcznie, co jednak nie zmieniłoby położenia Polski w zestawieniu.

W gorszej sytuacji kredytowej są rodziny na Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii. Eurostat oszacował przeciętne oprocentowanie hipotecznego długu w tych krajach na odpowiednio 11,86 proc., 8,36 proc. i 8,03 proc. Najdrożej pożyczali na mieszkanie mieszkańcy Węgier. Przy przeciętnym oprocentowaniu w tym kraju, zaciągając modelowy kredyt trzeba by było się liczyć z ratą na poziomie aż 3129 zł miesięcznie, czyli o prawie połowę więcej niż w Polsce.

Najtaniej było w Szwecji

Historyczne dane udostępniane przez Eurostat sięgają roku 2003. W przypadku krajów przyjętych do wspólnoty później, zasięg historycznych danych jest przeważnie odpowiednio krótszy. Informacje te pokazują jednak, że najniższe zarejestrowane w tych latach oprocentowanie kredytów hipotecznych na zakup nieruchomości było dostępne w Szwecji w IV kwartale 2009 roku. Było to zaledwie 1,76 proc. W przypadku modelowego kredytu ratę można oszacować na zaledwie 1237 zł miesięcznie.

Z drugiej strony na Węgrzech padł rekordowo wysoki poziom oprocentowania hipotek. Tam to w I kw. 2004 roku zanotowano średnie oprocentowanie hipotek na poziomie 17,77 proc. Gdyby przy takim oprocentowaniu zaciągnąć modelowy kredyt rata wyniosłaby aż 4497 zł miesięcznie.
Bartosz Turek, Lion’s House

Opinie (9)

  • W kondominium nic nie dziwi.

    100 mld rocznie kapitał zagraniczny wytransferowuje z Polski no to trzeba za tym kapitałem wyjeżdżać...

    • 15 1

  • A gdzie chociaż słówko o inflacji?

    Przecież ona też ma spory wpływ, nikt nie da przecież kredytu o oprocentowaniu poniżej inflacji, bo na takim interesie bank byłby stratny, a jak doskonale wiemy inflacja w strefie Euro jest dużo niższa.

    • 2 1

  • A panienki w pewny banku o rusz namawiają mnie na kredyt. Praktycznie przy każdej wizycie... Ciekawe czy powiedziałyby jaką całą kwotę mam spłacić czy tylko usilnie namawiałyby na branie kredytu:)

    • 3 0

  • z życia wzięte

    2 lata temu bylem w finlandii gadam z jednym finem ktory pytal o ceny mieszkan w polsce i jak mu powiedzialem ze mam kredyt na 30 lat to mnie wysmial i mowi zebym sie nauczyl angielskiego. Od slowa do slowa doszedlem, ze chodzi mu o liczby, bo myslal ze angielskie 30 (thirty) pomylilem z 13 (thirteen). Jak juz mu wyjasnilem ze to nie moja pomylka tylko w polsce faktycznie trzeba brac kredyty na 30 lat to byl w wielkim szoku i postawil mi browara tak mu bylo mnie zal, że przyszlo mi zyc w kraju rzadzonym przez debilnych polityków-nieudaczników :]

    PS: j...ć PO

    • 14 5

  • to nic dziwnego nie mamy polskiego systemu bankowego

    a zagraniczne banki wola finasowac deficyt budżetowy

    • 2 0

  • WIBOR to pewnie taki sam przekrent jak Libor

    kilku panów ustala sobie stawki przy śniadaniu a reszta frajerów bierze kredyty

    • 6 0

  • Jak zwykle droższe okazują się jedynie (1)

    Rumunia i Bułgaria, których w Unii jeszcze w ogóle nie powinno być (nawet politycy unijni to przyznają) oraz Węgry, gdzie Orban wypowiedział wojnę bankom.

    Poza tym oczywiście jesteśmy ostatnie Jelenie, które tyrają całe życie na cholernie drogie mieszkanie, by potem drugie tyle cholernego mieszkania oddać bankom.
    Dlatego ja najpierw wynajmuję, by być elastycznym, a potem wyjeżdżam - i tak pracuję po angielsku, bo nie miałem znajomości w polskich firmach, więc co mi za różnica - pracować po angielsku mogę w lepszych krajach.

    • 3 0

    • Tak to słuszna prawda!

      To szczera prawda!

      • 0 0

  • kredyty....

    Mieszkając i pracując na stale w Polsce można dostać kredyt mieszkaniowy lub gotówkowy w Finlandii żeby go zrealizować w Polsce i spłacać do banku w Finlandii na maly procent...???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marek Kamiński

Polski polarnik, podróżnik, żeglarz, autor książek, fotograf, przedsiębiorca. Właściciel firmy...

Najczęściej czytane