• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polski pracownik śpi za krótko, bo zżera go stres

VIK
25 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Liderem wśród narodów śpiących najkrócej są Polacy.


Polscy pracownicy śpią za krótko. Dlaczego? Aż 34 proc. Polaków martwi się zbyt dużą ilością obowiązków w pracy, a 26 proc. stresuje się brakiem pieniędzy - wynika z badania przeprowadzonego w 11 krajach na zlecenie międzynarodowego serwisu rekrutacyjnego MonsterPolska.pl.



W badaniu wzięło udział ponad 58,5 tys. pracowników z 11 krajów europejskich takich jak: Słowacja, Węgry, Czechy, Serbia, Bośnia i Hercegowina, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Łotwa, Finlandia i Polska. Okazało się, że im bardziej stresujące miejsce pracy, tym głębsze kłopoty pracowników ze snem. Z kolei im mniej snu, tym poważniejszy spadek formy, większe napięcie i mniejsza chęć dbania o relacje w pracy.

Twórcy badania "Stres w miejscu pracy" zapytali respondentów w 11 krajach, jak długo śpią w noc poprzedzającą pracujący dzień. Okazało się, że zaledwie 5 proc. pracowników z 11 badanych krajów śpi powyżej 8 godzin. Pozostałe 95 proc. badanych śpi poniżej tego czasu. I tak: mniej niż 5 godzin - śpi 2 proc. badanych, od 5 do 6 godzin - 17 proc., od 6 do 7 godzin - 40 proc., a od 7 do 8 - 35 proc.

Liderem wśród narodów śpiących najkrócej są Polacy. Podczas gdy poniżej pięciu godzin śpi tylko 2 proc. ogółu badanych, w Polsce wynik ten wynosi aż 5 proc. Na Łotwie i w Finlandii na tak krótki sen decyduje się 1 proc. pracujących osób. Na pocieszenie mamy też najwięcej śpiochów, którzy dbają o to, aby ich relaks trwał powyżej 8 godzin. I tak 7 proc. osób wysypia się porządnie w Polsce, ale także na Węgrzech, w Bośni i Hercegowinie.

Jakie są powody, dla których stresujemy się w pracy i nie możemy spać? Aż 25 proc. ogółu badanych stwierdziło, że ma poczucie nadmiaru obowiązków. W Polce ten problem także był wymieniany jako numer jeden, przy czym wskazało na niego aż 34 proc. pracowników. Spośród 11 krajów to jednak respondenci w Słowenii najbardziej narzekali na piętrzące się obowiązki - na ten punkt wskazało 44 proc. badanych. Ten problem okazał się najmniej znaczący dla Serbów (4 proc. odpowiedzi) i Finów (9 proc.). Z badań wynika, że na tego typu stres narażone są zwłaszcza osoby, które odpowiadają za wyniki. To ci pracownicy mniej śpią i intensywniej odczuwają wszelkie minusy wykonywanego zawodu.

Przyczyną stresu także dla 25 proc. z ogółu badanych są kłopoty finansowe. W Polce ten wskaźnik wynosi 26 proc, a najwyższy jest w Bośni i Hercegowinie i wynosi 34 proc. O pieniądze obawiają się zwłaszcza mniej wykwalifikowani pracownicy i pracownicy o niskich dochodach. To oni też często ponoszą zdrowotne skutki wykonywania zawodu. Problemów finansowych nie mają zaś Finowie. Zaledwie w 2 proc. z nich udzieliło takiej odpowiedzi.

Praca, praca i jeszcze raz praca - z tego powodu rozdrażnionych jest aż 16 proc. ogółu badanych, 15 proc. - Polaków i najwięcej, bo 26 proc. - Słoweńców. Osobom, które przesiadują w pracy, trudniej jest też osiągnąć równowagę między pracą a życiem prywatnym. Problem nadgodzin wskazało tylko 9 proc. osób pracujących w Finlandii.

Już 15 proc. pracowników z 11 przebadanych krajów czuje, że praca prowadzi ich prosto do wypalenia zawodowego. W Polsce ten wskaźnik jest nieco niższy i wynosi 13 proc., natomiast w Słowenii problem ten dotyczy aż 25 proc. pracowników. Emocjonalne wypalenie zaobserwowano we wszelkich grupach zawodowych. Byli w nich programiści, lekarze, specjaliści medyczni, nauczyciele i policjanci. Najmniej - zaledwie w 5 proc. - wypaleni czują się Finowie.

Kolejna sprawa to długi czas bez urlopu. Przeciętnie narzekało na to 16 proc. ogółu badanych. W Polsce z tym problemem mierzy się 15 proc. pracowników, w Finlandii - 24 proc., w Słowenii aż 27 proc. Z takim kłopotem boryka się wielu menadżerów. To oni też śpią mniej. Aż 21 proc. menedżerom sen zajmuje mniej niż 6 godzin.

Co ciekawe, część badanych przyznała, że nie ma stresującej pracy. I ogółem z takim stwierdzeniem zgodziło się 13 proc. badanych -wśród Polaków aż 14 proc., podobnie, jak na Słowacji, w Czechach, Bośni i Hercegowinie. Brak stresu w pracy odczuwa (rekordowo) aż 22 proc. Finów. Po drugiej stronie znalazła się Słowenia, gdzie komfortowo w pracy czuje się jedynie 9 proc. pracowników.

MonsterPolska.pl to międzynarodowy serwis z ofertami pracy (część grupy Monster.com), oferujący dostęp do ponad 4,5 miliona ofert pracy w ponad 40 krajach.
VIK

Opinie (137) 8 zablokowanych

  • Ludzie za rządów pis doświadczają (14)

    niewyobrażalnego wyzysku, stresu, bezrobocia i głodujących dzieci. Jak to jest, że przeciętny pracownik zarabia w Polsce 3000 a na zachodzie za tą samą pracę dostają 10000. To są skutki właśnie pisu.

    • 65 171

    • Kiedy miales wypadek? (3)

      Czy od urodzenia jestes taki glupi?

      • 76 20

      • U niego to genetyczne.Tata też tak miał.

        • 50 18

      • Prawdziwy głupku

        To są takie same argumenty jakie podobni tobie szczekali gdy rządziło PO.

        • 45 11

      • A ja tam śpię do oporu bo mam od dobrej zmiany 500+.

        • 10 3

    • Po odpowiedziach mozna potwierdzic, ze ironie rozumieja tylko ludzie (2)

      inteligentni.

      • 20 12

      • Co by było gdyby było

        za duzo filozofujesz stąd pomysly ironie i teorie spiskowe

        • 8 5

      • byc za PIS i rozumiec co to ironia to rzecz niepodobna

        • 7 2

    • własnie chciałem to napisac ze tak wielka głupote mozna albo uznac za ironie albo za rozumowanie leminga (4)

      Autor sie niech nie dziwi ze dostał minusy bo niestety ,ale lemingi piszą tak naprawdę.I przy tej ostatniej fali obrońców złodziejstwa wypisującej i chwalącej się skrajną głupotą lemingów,trudno odróżnić czy to ironia czy papugowanie leminga po POlitykach. :)

      • 18 16

      • Dokladnie (2)

        Glupota lemingow jest tak porażająca, ze nie wiadomo czy sie smiac czy tez moze plakac

        • 13 13

        • No tak bo kato-prawicowe gó*no (1)

          to szczyty intelektu. Większych idiotów i niewykształconych ludzi nie ma żadna inna partia jak pis. "prawdziwi polacy" mają IQ na poziomie co najmniej -30 od reszty tych "zdrajców".

          • 13 13

          • Tak to jest

            Gdy sie na czas nie wezmie lekow. Twoim idolem pewnie Ryszard Petru albo ojciec Mateusz.

            • 7 11

      • De****

        a tobie ptasi móżdżku wydaje się, że teraz to nie kradną. Przy pisie PO to była porządna ekipa.

        • 12 7

    • Ale ty ci*lu jesteś głuuuuupi

      :)

      • 2 1

    • ss

      Od czasów rządów PO moje zarobki stoją.

      • 6 1

  • pisu nie lubię za kato-militarny kult i zamykanie polski jak skansen, ale błedy popełniono wcześniej (6)

    Winne są wszystkie partie. Więcej praw mieli pracodawcy, skutek był taki, że mamy europejskie ceny, a zarobki prawie najniższe w unii.

    • 137 19

    • ? wg twojej logiki Niemcy i Szewcja już dawno powinny upaść

      a to są gospodarki pracowników...

      • 7 27

    • a ja nie lubię tzw. jewropejczyków chodzących na niemieckim pasku

      • 9 27

    • oczywiście... (2)

      Trudno mieć pretensje do wilka, ze żre owce. Trudno mieć pretensje do Kaczora, że zagospodarował napięcia i frustracje. Takie jego wilcze prawo.
      Było do napięć i frustracji nie dopuszczać...

      • 18 3

      • kazdy ma dbac o siebie (1)

        jak stado owiec wiecznie czeka, az im ktos da, to potem sa takie skutki.

        • 8 3

        • proste czy... prostackie?

          Owce nie czekają... jak wyżrą trawę z jednego miejsca, przenoszą się w inne. Nie potrzebują pasterza ale symbioza z nim i jego Burkiem jest obopulnie korzystna. Wilki też mają w tym swoje miejsce, co możesz zobaczyć np. w chińskim (!) filmie "Wilczy totem".

          Łatwe i chwytliwe hasła, które "sprawdzają" się gdy jest dobrze. Gorzej, gdy jest źle...
          Gdybyśmy dbali wyłącznie o siebie, dawno Ziemia uwolniłaby się Ludzkości... ;)
          O to dba Pycha, Chciwość i Obżarstwo... Jak dotąd, Natura nie znalazła na nas innego środka, jak cykliczna "kuracja wstrząsowa".

          • 9 1

    • pracodawcy w Polsce nigdy nie mieli wielu praw

      traktuje się ich jak bandytów, daje duże obciążenia fiskalne. Jak nie rozwiną działalności to nie zwiększą zatrudnienia. Jak nie zwiększą zatrudnienia to nie będą się bić o pracowników. Błędne koło.

      • 8 17

  • Tak sie konczy slepa wiara (14)

    W wolny rynek i liberalne bajki...

    • 87 42

    • przeczytaj czym jest wolny rynek i liberalizm (9)

      potem zastanów się, kiedy w Polsce miałeś z tym do czynienia. Argumentacja podobna jak twierdzenie, że obecny socjalistyczny rząd jest prawicą

      • 39 8

      • (6)

        wolny rynek w podręcznikowym kształcie w nie istnieje w żadnym państwie tak samo z resztą jak nigdy nie istniał komunizm taki, jakim go wymyślił i opisywał Marks

        • 16 2

        • Natomiast im go więcej tym lepiej (5)

          jak pokazuje rzeczywistość, najpotężniejszym gospodarczo państwem jest to które dawało tej wolności najwięcej, a drugim które niedługo będzie jest to które przeszło rewolucję od komunistycznego zamordyzmu do wolności. Poza tym to dość naturalne dla nas że potrzebujemy wolności a nie urzędniczej kontroli.

          • 16 4

          • (2)

            W odróżnieniu od Ciebie, byłem w kraju który chwalisz. I to nie raz i nie jako turysta czy handlowiec. I żadnej wolności w naszym tego słowa znaczeniu tam nie widziałem. Co nie znaczy, że nie widziałem tam wielu zadowolonych i szczęśliwych ludzi.
            Tam nie było rewolucji, władza, po prostu, zajmuje się poważnymi zadaniami a nie tym co ma ubrać czy zjeść prosty człowiek. W urzędzniczej kontroli mają tysiące lat doświadczeń... Konglomerat cesarstwa i komitetu centralnego partii wygląda na bardzo efektywny eksperyment.

            Ta satrapia różni sie od innych tym, że się uczy i staranniej dba o swoje interesy...
            I spróbuj je naruszyć...

            • 3 6

            • w odróżnieniu ode mnie? hehe, ale to właśnie ja tam byłem (1)

              "władza, po prostu, zajmuje się poważnymi zadaniami a nie tym co ma ubrać czy zjeść prosty człowiek" - tymi słowami tylko potwierdzasz to co powiedziałem. Oni nie mają tam tylu etatystycznych rozwiązań znanych z gospodarek europejskich.

              • 8 1

              • No cóż, nie chcę się licytować, to nie miejsce. Można różnie "być". Niewątpliwie, zmiany są ogrome i w ciągu kilku dziesięcioleci minęły tam epoki. Gdy kiedyś stwierdziłem, że będziemy czuć respekt przed Wschodem, traktowano mnie z niedowierzaniem.

                Nie - nie bardzo potwierdza. Mają, po prostu, dużo ludzi i wprawę w ich kontroli i zarządzaniu. Również "etatami". Władza odpuszcza tereny nieefektywne czy zbędne ale to nie oznacza "wolności"... Granice są bardzo wyraźne i bezwzględnie przestrzegane a "rubieże" kontrolowane. Kiedyś prymitywnie, teraz te mechanizmy się sublimują. Mnie bardzie to przypomina państwowe "korpo".

                Mój sprzeciw co do Twojej wypowiedzi, to powiązanie z pojęciem "wolność". Na pewno nie jest to "wolność" w "naszym" rozumieniu. Spróbuj w Chinach "podskoczyć" urzędnikowi... Podzielam Twoje uznanie dla tempa przemian. Oraz faktu, że ich efekty są redystrybuowane. Jak długo? Oby jak najdłużej...

                • 1 2

          • (1)

            Wolny rynek w Stanach a już zwłaszcza w Chinach to dopiero są farmazony. Trzeba być potężnie upośledzonym albo nie mieć żadnej, totalnie żadnej wiedzy na temat historii i świata żeby wygłaszać takie kretynizmy.

            • 7 7

            • kretynem to sie jest jak sie nie czyta ze zrozumieniem

              Nikt nie pisze ze w stanach jest wolny rynek tylko więcej wolności gospodarczej niż w europie i dlatego są bardziej rozwinięte pod tym względem.

              • 5 2

      • unas jest dostepny rynek dla kolesi ( koryciarzy ) (1)

        obecnie mozna ich spotkac pod sadami bo boja sie ze konkurencja im wkroczy na rynek
        jest tez wciaz rosnaca kasta nieudacznikow - urzedasow ( inny typ koryciarza)
        i plebs wspolczesny ( to ci co placa podatki pracujac w sektorze prywatnym ) .
        reszta to dzieci....

        Chyba to jest cos dziwnego. Bo w socjalizmie ten plebs powinien oddawac cala kase pracujac w sektorze panstwowym a unas jest ze oddaja cala kase ale w prywatnym. Taka mala roznica.

        • 7 5

        • dzieci Kaczyńskiej uczą się w amerykańskiej szkole

          to tyle o korycie

          • 5 3

    • W Polsce nie ma żadnego wolnego rynku (1)

      Właśnie to przez Socjalizm jest

      • 16 10

      • od dwóch lat jest nawet komunizm

        • 4 4

    • (1)

      Usiłujecie dziewiętnatowiecznymi pojęciami nazwać współczesne zjawiska i problemy. To się nie uda. One są jeszcze starsze... I świat nie znalazł na nie lekarstwa. Szczególnie u nas, gdzie zostałe spuszczone ze smyczy:
      Chciwość, Pycha, Obżarstwo...

      • 10 2

      • móisz że na kler nie ma sposobu?

        a ja właśnie ostrzę jeden z tych sposobów

        • 5 3

  • (3)

    Spanie powyżej 8 godzin dziennie nie świadczy o "wysypianiu się porządnie", za dużo snu również może wpływać na gorsze funkcjonowanie w ciągu dnia.
    Każdy ma indywidualny zegar biologiczny, którym trzeba się kierować, a nie patrzeć na słupki wykresowe.

    • 72 12

    • Najlepiej wiedzą o tym szefowie :P

      • 21 0

    • Dokładnie.

      Niewielu ludzi potrzebuje na codzień snu powyżej 8 h. On może być korzystny oczywiście przy niektórych schorzeniach, w czasie choroby itp. ale generalnie sen w przedziale 6-8 h jest najzdrowszy.

      • 7 3

    • 6-7 godzin to jak najbardziej prawidlowa ilosc snu. Z sondy wynika, ze wiekszosc ludzi wysypia sie. Nie widze problemu.

      • 7 3

  • kto wam broni spać, zamiast siedziedzieć przy kompie albo ze smartfonem w łapie do 1 w nocy, to idź spać. (2)

    • 105 9

    • smartsex zamiast smartfonów

      9 godzin snu murowane:)

      • 5 1

    • To prawda ...ide spać bo juz od godziny gapie sie w ten telefon i po
      Co ?? :)))

      • 2 0

  • Oto skutki socjalizmu (28)

    W socjalizmie państwo zabiera nam większość wypłaty i dlatego musimy więcej pracować żeby coś tam zarobić. Kiedy zrozumiecie, że tylko kapitalizm i wolny rynek!

    • 31 44

    • (2)

      Wyprowadz sie od mamy

      • 22 9

      • Wyprowadziłem się od mamy już dawno baranie (1)

        Życie ukształtowało moje poglądy

        • 6 19

        • oho i trysła kultura i wykształcenie z janka baranka

          życie to ty przez kraty co najwyżej oglądałeś
          konserwo zacofana

          • 8 2

    • Nie zauważyłem, aby w skandynawskich państwach socjalistycznych ludzie dłużej pracowali (5)

      i mniej zarabiali. Wręcz przeciwnie.

      • 26 5

      • Norwegia siedzi na ropie a nie zyje się tam jak w Katarze (4)

        Szwecja od zawsze eksportowała stal bo ma najczystsze na swiecie złoża magnetytów. Natomiast w latach 60 zanim Norwegowie odkryli ropę to był to kraj pastuchów, a Szwedzi masowo emigrowali do lepszego świata (USA) na saksy.

        • 15 4

        • Szwecja ma też jedne z najlepszych na świecie Politechniki (3)

          Ericcson, Saab, Volvo,
          45 % ich przychodu
          to sprzedaż samochodów, maszyn i elektroniki,

          z ropy mają 5%

          źródło atlas, media MIT edu
          i nie mów mi że w MIT g*wno wiedzą

          • 5 4

          • o szwedzkiej ropie nic nie pisalem wiec nie mow "nie mow" (2)

            Co z tego że mieli kilka fajnych firm skoro z przeciętnego Szweda nie czyniło to bogacza biorąc pod uwagę ogromne koszty życia w tym kraju. No właśnie mieli, Saab, Volvo a nawet Scania to już nie są szwedzkie firmy. Co do uczelni to z 20 najlepszych na świecie 15 jest z USA, 2 czy 3 z GB, 1 z Japoni i 1 z Szwajcarii. 17 albo 18 to szkoły prywatne. Najlepsze szwedzkie zajmują dopiero 44 i 60 miejsce (niemo nie najgorzej w porównaniu do polskich z okolic 400 miejsca).

            • 4 2

            • nie bądź śmieszny (1)

              nie masz pojęcia co za "statystyki" podajesz, uczelnie w stanach dobre? rechot, widać z edukacją miałeś kontakt ciekawy

              • 1 3

              • powiedziałeś to jako autorytet w dziedzinie edukacji :D

                nie rozśmieszaj mnie

                • 2 1

    • (5)

      Nie ma czegoś takiego jak wolny rynek. To bajka wymyślona przez cwaniaków dla takich naiwniaków jak Ty. Sprawdź w słowniku co znaczy pojęcie "wolny" i spróbuj przyłożyć je do jakiejkolwiek gospodarki opierającej się na konkurencyjności.

      • 14 5

      • sprzedajesz kartofle i ja je sprzedaję (albo jak wolisz inny dowolny produkt) (4)

        Nasza konkurencja jest wolnorynkowa do momentu aż państwo na twoje ziemniaki zacznie dopłacać, albo w inny sposób je faworyzować czyli etatyzm. Podatki mieszczą się w granicach wolnego rynku. Choć ogólnie są złe dla rynku bo go ograniczają to jednak jakieś być muszą, są te lepsze i gorsze. Mówisz że ustrój w którym państwo by nie regulowało rynku nie mógłby istnieć? Dlaczego? Od zarania naszej cywilizacji rynek w zasadzie był wolny. 20 tys. lat temu jak nazbierałes miodu mogłeś go wymienić na rybę którą złowil twój sąsiad. Wydajność była mała ale to wynikało naturalnie z niskiego uprzemysłowienia. Niemniej przecież nie spowodowało to że wymarliśmy, przeciwnie, konkurencja własnie spowodowała rozwój. Taki prosty przykład ale takie są najlepsze bo można zauwazyć czynniki obiektywnie wpływające na jakość tego rynku.

        • 7 5

        • (3)

          Tyle w teorii. W praktyce w bezpardonowej walce o rynek kapitalista który osiągnął pewien poziom zamożności i rozwoju zaczyna tak wpływać na słabe w kapitaliźmie państwo by tworzyło korzystne dla niego przepisy, odpowiednie podatki itd. co jest jest nieuniknione i dzieje się wszędzie na świecie. Nie porządkowany przez państwo kapitalizm nie może istnieć na dłuższą metę i nie istnieje ponieważ nieuchronnie prowadzi do gromadzenia wszystkich bogactw w rękach nielicznej oligarchii a to z kolei jak wiemy z historii prowadzi do buntu wyzyskiwanych, rewolucji i komunizmu. Wymiana ryby na miód była by super tylko że dziś masz korporacje która jest ostatnim stadium rozwoju gospodarczego w kapitalizmie która trzyma łapę na ulach na stawie i na wszystkim tak że zwykły Kowalski nijak na ten "wolny rynek" dostać się nie może.

          • 8 5

          • gdyby to była teoria to by nas nie było (2)

            piszesz o patologii którą sobie sami stworzyliśmy. To że jakiś podmiot wpływa na władzę nie ma nic wspólnego z kapitalizmem bo dzieje się to w każdym systemie. Żaden oligarcha jeszcze nie zgromadził wszystkich dóbr w swoich rękach. Jeśli masz ręce i pracujesz to dobro sam tworzysz, tym samym uczestniczysz w rynku. Bo bogactwo nie bierze się z koloru farby na banknocie tylko z twojej pracy. Im więcej pracujesz i potrafisz organizować innych tym więcej gromadzisz dóbr, ale nie znaczy że odbierasz je innym bo one wynikają z możliwości wytwórczych. Natomiast największe monopole tworzyły się zawsze przy etatystycznej pomocy państwa. Nie postuluję zdjęcia jakiejkolwiek kontroli. Choćby podatki z czegoś trzeba płacić. Niemniej kontrola powinna być jak najmniejsza bo źródłem patologii są ludzie którzy kontrolują nieswoje pieniądze - urzędnicy.

            • 4 3

            • (1)

              Piszę wyłącznie o faktach. Korporacja wpływająca na władzę to sedno obecnego kapitalizmu. Nie bądź naiwny. Najpierw mała kontrola potem potęga nielicznych a następnie sny na jawie o tym że ci co ją zdobyli będą z niej etycznie korzystać. Żaden oligarcha nie zgromadził całego bogactwa ale 8 ludzi na świecie ma tyle co mniej więcej połowa ludzkości. Dziś własnymi rękami to nie powiem co możesz sobie zrobić ale na pewno nie konkurować z korporacją bo jak nie masz środków produkcji i kapitału to przegrałeś już w przedbiegach.

              • 5 4

              • nie piszesz o faktach bo sam powiedziales ze czystego kapitalizmu nigdzie nie bylo

                Mylisz się. Korporacja czy duza firma wyrasta z tego że ktoś potrafil zgromadzić kapital i zorganizować wiele podmiotow. Zrobil to na tyle efektywnie że produkty takiej firmy są tańsze niż innych na rynku. Korporacja opłaca się wszystkim. Poza tym bez korporacji nie ma rozwoju zaawansowanych technologii. Do tego potrzebna jest kasa i technologia. Druga sprawa to że choćbys się zzymal to nie będziesz musial konkurować z korpo bo korpo działa na zupełnie innym levelu niż zwykła nawet 100 osobowa firma. Nie będą ci wchodzić w droge bo to nie jest dla nich biznes. Przykład? Z mojego podwórka. Jestem inżynierem, ale nie jestem w stanie ogarnąć produkcji całych linii montażowych w branży motoryzacyjnej jak np. robi to Thyssen Krupp dla którego miałem przyjemnosc pracowac. Byłem tam trybikiem, ale nie wynikało to z tego że jestem biedny tylko dlatego ze zeby ogarnąć tak skomplikowany proces trzeba setek ludzi. Tacy mali jak my robia prostsze wyroby. Bez korpo zamiast samochodem jeździłbyś taczka. Tylko dzięki koncernom samochody sa dziś tak absurdalnie tanie. Korpo to nie konkurent, to inny świat. A oligarcha niech sobie ma, ty od tego nie biedniejesz, pod warunkiem oczywiście że temu oligarsze państwo nie pomoglo tak że mogl nieuczciwie konkurowac

                • 4 1

    • liberalizm to mielismy ostatnie 8 lat i oby nigdy wiecej (2)

      • 8 12

      • w jakiej dziedzinie byl "liberalizm"?

        I dlaczego nigdy wiecej?

        • 7 3

      • społeczny co najwyżej

        • 5 3

    • Co za bzdury wypisujecie tutaj. Macie myślenie rodem z PRL. Zapoznajcie się czym tak naprawdę jest wolny rynek. (7)

      Kraje kapitalistyczne to bogate kraje. Przedsiębiorstwa prywatne lepiej funkcjonują niż państwowe (przykład to służba zdrowia). Nie podawajcie mi krajów skandynawskich za przykład bo one bogactwo zawdzięczają socjalizmowi, który był na początku XX wieku. Teraz socjalizm wszystko psuje i Szwecja nie jest tym krajem co kiedyś/

      • 4 8

      • poza tym, Skandynawowie maja bardzo wysoka kulture pracy

        wynikajaca miedzy innymi z protestantyzmu.

        Dolozmy do tego niewielkie spoleczenstwa, czesto malutkie wioski po 20-30 osob, gdzie wiekszosc to rodzina.

        Tam socjalizm jest normalny i zdrowy. Socjalizm w rodzinie jest dobry i prawidlowy. Tylko, ze sie nie skaluje. Dziala dobrze dla 5 osobowej rodzony, niezle dla 20 osob i zaczyna kulec przy 50, bo ktos juz zacznie sie obijac.

        Przy milionie to juz wielka patologia.

        • 11 3

      • nie zawdzięczają

        Szwedzi i Norwegowie masowo emigrowali do USA za pracą

        • 6 4

      • (4)

        Jasne. Dlatego Szwedzi masowo uciekają z tego swojego socjalistycznego piekła. Firma musi być dobrze zarządzana a to czy jest państwowa czy prywatna ma drugorzędne znaczenie. Wystarczy spojrzeć jak działa prywatna służba zdrowia w Usa gdzie miliony nie mają ubezpieczenia i poważna jedna poważna choroba czy wypadek powoduje że ludzie tracą majątki co do grosza.

        • 9 3

        • głąb (2)

          ruski debil prawdopodobnie

          • 2 10

          • (1)

            boli prawda kuca

            • 0 3

            • tylko ruska gnida kłamie prosto w oczy

              ruski kucu, taka bida aloof według ruskich wszędzie na zachodzie, Jezus Maria tragedia, ruska propaganda jest słaba i żałosna

              • 0 1

        • Nie mają bo nie chca, woli kitrac kase

          A nie dlatego że nie mogą. Jak to jest że moja rodzina ma, dawno już wyemigrowali a majętni nie są.

          • 1 0

    • (1)

      W Danii podatek dochodowy 49 procent a jakos nie pracuja na 4 etaty.

      • 1 2

      • jakby mieli 20% to by im się żyło jeszcze lepiej

        • 2 0

  • co to jest (6)

    work&balance..?

    • 37 2

    • ja też nie wiem, chociaż się domyślam;)

      • 10 1

    • (1)

      spytaj się twojego managera, powinien ci to móc wytłumaczyć na meetingu

      • 17 3

      • Grunt to dobry feedback :D

        • 6 0

    • żebyś się tak nie targetował bo sfakapujesz wcześniej czy później

      • 15 1

    • To taki New balance tylko że work

      • 9 0

    • Work& balance..

      To taka rownowaga:

      Im wiecej pracy, tym nizsza pensja, ze wzrostem pensji zmniejszenie obowiazkow.
      Taki balance - 90 dych na miesiac I nic nie trzeba robic, 1900 na miesiac I trzeba dymac po 12 godzin dziennie.

      • 7 0

  • Słupek trzeci i szósty licząc od góry

    Słupek trzeci i szósty licząc od góry

    • 6 1

  • (2)

    no i tak eksploatowani ludzie z pewnością dożyją do setki więc mogą zapierniczać do 67 czy 70 lat jak mówią niektóre neoliberalne przygłupy

    • 21 6

    • Wole zapiep**ac do 70 roku życia i mieć jakąkolwiek emeryturę, niż pracować do 60 roku życia i nie mieć nic

      • 1 9

    • liberałowie mówią

      że decydować o tym jak długo będziesz pracował i ile sobie na emeryturę odłożysz powinieneś sam. Jak ci pasi idz w wieku 40 lat jeśli ci odpowiada wysokośc emerytury, a jak nie to ile tam sobie chcesz

      • 9 1

  • W tygodniu sypiam niby normalnie, ale w weekendy... (8)

    padam na twarz. Nie wiem, jak to się dzieje, ale w ostatnich miesiącach zauważyłam, że nie ma u mnie weekendu bez drzemki w ciągu dnia. W tygodniu zasypiam przed 22, czasami robię się senna już chwilę po 21 - sklejam oko z poduchą i zapadam w sen. Budzę się na dźwięk budzika o 5:20. W sobotę i niedzielę natomiast, mimo że śpię do 7-8, już koło południa kładę się na godzinę czy dwie, czasami trzy, bo lecę z nóg. Stres? Odreagowywanie całego tygodnia?

    • 53 2

    • ja mam podobnie.... (1)

      i aż mnie zaciekawił ten artykuł, bo już zastanawiałem się czy jest ze mną wszystko ok... W m-cu pracuję ok. 200 h, dodatkowo stresy, obowiązki, ale wydawało mi się, ze jak mam 34 lata to nie powinno być mowy o takich drzemkach... nawet czasem w ciągu dnia w pracy chce mi się przysnąć i muszę się mocno powstrzymywać :0

      • 22 2

      • Sprawdź swój cukier. Miałem podobnie, codziennie w ciągu dnia nagle łeb w dół, oczy pieką i albo spać, albo spacer bo nie wytrzymie. Okazało się że szkodzi mi cukier. Delikatna zmiana diety i problem znikł.

        • 1 0

    • (2)

      Mam tak samo jak Ty :(

      • 7 1

      • miasto moje a w nim... (1)

        • 15 2

        • swoich ludzi

          • 5 1

    • to masz może cukrzyce

      ;(

      • 2 4

    • Dobrze byloby zbadac tarczyce. Jak studiowalam to mialam podobne objawy. gdybym wtedy miala tyle obowiazkow co teraz, nie wiem jakbym dała rade. Po uregulowaniu tarczycy i regularnym przyjmowaniu leków, nie pamietam kiedy bylam senna w ciagu dnia a spie zwykle. 24-7.30. A moze poprostu tak sie Pani zażyna w tygodniu, ze organizm musi odreagowac. Moze warto troche sobie to wszystko rozlozyc by nie byc potem wrakiem czlowieka.

      • 7 0

    • ja po obiedzie chodze na 30 minut w bety

      To zdrowy odruch. Nie pije kawy

      • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane