• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przeniesienie na inne stanowisko pracy po urlopie macierzyńskim

31 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
Najwięcej trudności dla rozwiązania sporów wynikłych z powodu przeniesienia pracownika powracającego z urlopu macierzyńskiego bądź rodzicielskiego stanowi określenie przyczyny zmiany dotychczas zajmowanego stanowiska pracy. Najwięcej trudności dla rozwiązania sporów wynikłych z powodu przeniesienia pracownika powracającego z urlopu macierzyńskiego bądź rodzicielskiego stanowi określenie przyczyny zmiany dotychczas zajmowanego stanowiska pracy.

Kobiety, które udają się na urlop macierzyński liczą na to, że po jego zakończeniu wrócą do swoich obowiązków. Zdarza się jednak, że pracodawca ma inny pomysł. Pytanie dotyczące przeniesienia na inne stanowisko po powrocie z urlopu macierzyńskiego przysłały do nas aż dwie czytelniczki.



Z dniem 5 czerwca zakończył się mój urlop macierzyński, w związku z tym, że po powrocie chcę zmniejszyć swój etat z całego na 3/4, złożyłam wniosek o zmianę etatu 21 dni przed ukończeniem urlopu macierzyńskiego. Wniosek został zatwierdzony i podpisałam nową umowę, zmieniającą mój dotychczasowy etat. Po zakończeniu urlopu macierzyńskiego dodatkowo wzięłam zaległy urlop wypoczynkowy do 17 lipca. Przed zakończeniem urlopu macierzyńskiego dostałam również informację, że zostanę przeniesiona po powrocie z urlopu macierzyńskiego na inne stanowisko pracy. Z dniem 6 czerwca miałam podpisać nową umowę ze zmienionym miejscem pracy. Czy pracodawca ma prawo przenieść mnie na inne miejsce pracy po powrocie z urlopu macierzyńskiego, nie podając żadnych argumentów?

oraz

Przebywam obecnie na urlopie rodzicielskim, który chcę wykorzystać w pełnym wymiarze. Po zakończeniu urlopu rodzicielskiego chcę wrócić do pracy, przed urlopem zajmowałam stanowisko "zastępca kierownika". Podczas mojej nieobecności stanowisko to zostało powierzone inne osobie w firmie, która już pracowała w niej od dłuższego czasu (jednak z krótszym stażem niż ja). Pracodawca już dziś poinformował mnie, że nie przyjmie mnie na to stanowisko, gdyż osoba zastępująca "bardzo zżyła" się z kierownikiem i ona zostanie na tym stanowisku; w zamian zaproponował mi stanowisko głównego specjalisty z takim samym wynagrodzeniem, jednak bez dodatku funkcyjnego za zastępcę kierownika. Czy takie postępowanie jest słuszne? Co mogę zrobić w tej sprawie? Czy nawet jeśli przywróci mnie na to stanowisko, to np. po miesiącu nie wypowie mi umowy o pracę lub nie zdegraduje? Dodam, że mam umowę na czas nieokreślony i w firmie pracuję ponad 14 lat. Pracodawca powiedział, że zmiana ta wynika z nowej struktury organizacyjnej i zakresu obowiązków; zmiany te zaszły podczas mojej nieobecności.

Na pytania odpowiada Tomasz Siemoński, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego - Tomasz Siemoński.

Tomasz Siemoński, radca prawny Tomasz Siemoński, radca prawny
Zgodnie z obowiązującymi uregulowaniami prawnymi pracodawca ma obowiązek dopuścić pracownika powracającego do pracy po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego do pracy na dotychczasowym stanowisku. Niemniej, w świetle art. 1832 kodeksu pracy, w sytuacji, gdy nie jest możliwe zapewnienie pracownikowi powrotu do pracy na tym samym stanowisku, pracodawca zatrudnia pracownika na stanowisku równorzędnym lub innym odpowiadającym jego kwalifikacjom.

Najwięcej trudności dla rozwiązania sporów wynikłych z powodu przeniesienia pracownika powracającego z urlopu macierzyńskiego bądź rodzicielskiego stanowi określenie przyczyny zmiany dotychczas zajmowanego stanowiska pracy. Pracodawca nie może przenieść takiego pracownika na inne miejsce pracy bez wskazania przyczyny. Uzupełniająco wskazać należy, że wyłączną przyczyną zmiany dotychczasowego stanowiska pracy przez pracodawcę w omawianym stanie faktycznym może być likwidacja stanowiska pracy w okresie nieobecności pracownika lub zmiany w strukturze organizacyjnej pracodawcy skutkujące "unicestwieniem" stanowiska pracy. Nie może stanowić przyczyny takiego działania pracodawcy okoliczność, że dotychczasowe stanowisko pracy pracownika zajmuje inna osoba. Pracodawca powinien liczyć się z koniecznością dopuszczenia pracownika korzystającego z urlopu macierzyńskiego bądź rodzicielskiego do pracy na dotychczasowym stanowisku po zakończeniu takiego urlopu, wobec czego może skorzystać z innych, przewidzianych prawem możliwości zatrudnienia innego pracownika w omawianym okresie, np. w oparciu o umowę na zastępstwo bądź umowę o pracę na czas określony.

Czy wracając do pracy po ciąży napotkałaś jakieś trudności?

Dodatkowo wskazać należy, że w takiej sytuacji pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikowi pracę na równorzędnym stanowisku. Pojęcie równorzędności odnosi się zarówno do warunków finansowych, jak również dotychczasowej pozycji pracownika w strukturze organizacyjnej pracodawcy (pracodawca nie może zdegradować pracownika np. ze stanowiska kierownika na stanowisko specjalisty lub podobne).

W sytuacji gdy pracodawca z różnych przyczyn nie może lub nie chce dopuścić pracownika po urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim do pracy na dotychczasowym stanowisku, a przyczyny te nie wynikają ze zmian organizacyjnych pracodawcy, pracownik może dochodzić swoich praw na drodze postępowania sądowego występując z powództwem przeciwko pracodawcy o dopuszczenie do pracy na dotychczasowym stanowisku. Niemniej należy pamiętać, że pracownik, który zostanie dopuszczony do pracy na dotychczasowym stanowisku pracy po urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim nie korzysta już z gwarancji zatrudnienia, wobec czego pracodawca będzie mógł w każdym czasie wypowiedzieć takiemu pracownikowi warunki pracy i płacy, jak również przenieść na inne stanowisko pracy.
Kancelaria Radcy Prawnego - Tomasz Siemonski

Opinie (52) 3 zablokowane

  • Poszkodowana

    Może Pan Mecenas chce zająć się moja sprawa.osobiscie nawet poprowadzić sprawę w sądzie bo pracuje w potężnej firmie a ja jestem małym ogniwem. Byłam laborantką a po macierzyńskim i zaległym urlopie zostałam przeniesiona bezdyskusyjnie na produkcje i chcą mi na siłę zmienić angaż na pomocnika produkcji najniżej w hierarchi

    • 0 0

  • (1)

    tak sie traktuję ludzi którzy przez tyle lat sa zaufani i oddani firmie.To przykre ale sama wiem jak to jest

    • 2 0

    • zgadzam się

      W ogóle matki są źle traktowane, ale co by było gdyby nie my kobiety, ludzi by nie było, właśnie tych d*pków którzy nie chcą nas przyjąć na to samo stanowisko po macierzyńskim.

      • 1 0

  • Ja bym przeniósł albo nawet zlikwidował stanowisko (15)

    Przecież wiadomo, że jak urodzi jedno to za kilka lat drugie itp. A ty pracodawco płać , albo szukaj pracownika ze świeczką na rynku.

    • 23 24

    • d*pek

      A przepraszam bardzo d*pku, ciebie matka urodziła !!!!! "urodzi jedno a potem drugie" a co może jesteś ten drugi, oby nie bo jakby twoja matka myślała tak jak ty to by cię nie było szowinistyczna świnio !!!

      • 0 0

    • Pracodawca nie płaci, tylko ZUS (2)

      • 10 2

      • Ale Janusz biznesu tego nie wie (1)

        • 12 1

        • a ZUS to kasę drukuje tak?

          • 5 3

    • swieczka (6)

      skoro trzeba szukac ze swieczka, to moze jednak zatrzymac tego, ktorego sie juz ma i docenialo przez ostatnie lata, a nie spekulowac, ze "co rok prorok"...
      gdzie poltyka prorodzinna????

      • 9 6

      • Jak polityka prorodzina (3)

        Załóż firmę, użeraj się z US, ZUS itp. Wysłuchaj problemów pracowników, załatwiaj tematy, pracuj po 12 h i wtedy pogadamy o polityce prorodzinnej

        • 14 3

        • pieniazki malo komu z nieba spadaja. chciales/las wlasna firme, to masz... (2)

          • 6 8

          • I to jest dowód rewelacyjny (1)

            Najlepiej wypiąć sie urodzić i czy się stoi czy się leży 500 się należy. Oni mają was gdzieś dadzą Wam te sociale tylko po to żebyscie byli nosidełkiem ich emerytur

            • 7 2

            • sorry, ale 500 zl to sa ZADNE pieniadze :D i to jest dowod koronny!

              • 6 2

      • (1)

        Polityka prorodzinna nie istnieje. Wszystko ma zagwarantować pracodawca i na niego przerzuca się koszty. Dziecko jest ważne do momentu urodzenia, potem to juz olewka.

        • 15 3

        • jednak po kilkudziesieciu dniach na ZUS.

          • 6 0

    • Tacy pracownicy to jak emigranci (3)

      Tylko by brali i liczyli na social z Państwa. Mam nadzieje, że kiedyś znajdzie się Partia która nie będzie patrzeć na politykę prorodzinną a na prywatnego przedsiębiorce

      • 12 10

      • Przecież już się znalazła...

        "Masz, babo, 500+ i do garów".

        • 7 1

      • I ktoz wtedy kupi produkty tych przedsiębiorców?

        Poćwicz logike myslenia...

        • 4 5

      • Polityka prorodzinna to właśnie dbanie o przedsiębiorcę

        Tylko to trzeba patrzeć trochę dalej i w trochę dłuższym dystansie czasowym, żeby to zrozumieć.

        • 10 3

  • Januszowe sztuczki (3)

    Niestety im większa firma tym gorzej. Na szczescie od 12 lat na swoim...

    • 15 14

    • Nikt nikogo do pracy nie zmusza (1)

      Gdyby zlikwidować kodeks pracy to i sztuczki prawnicze by się skończyły, mniejsza frustracja, że nas oszukali itp. itd. etc.
      Tymczasem społeczeństwo się domaga, żeby w kodeksie pracy zaznaczyć, że kobieta ciężarna może wkręcać przekrętki o średnicy do 30 z prędkością do pół radiana na sekundę a potem wielki ból zadów, bo ktoś tam nie dopilnował i nas oszukali na parę radianów.
      Ktoś z Was przeczytał kodeks pracy? Po co mam pracować na umowę o pracę jak nie jestem w stanie tego ogarnąć bez pomocy prawnika?

      • 0 2

      • zlikwidować kodeks pracy?

        więc pod koniec miesiąca Cię po prostu zwolnię, bez płacenia, bo i dlaczego?

        • 0 0

    • Brawo Janusz! Znasz się na sztuczkach!

      • 7 3

  • znam sprawę od środka- fakty są takie- jak będą chcieli cię uwalić to zawsze coś znajdą, bo kto nie (4)

    pracuje ten nie popełnia błędów. potem przedstawią propozycję nie do odrzucenia i masz wybór: wypowiedzenie albo korzystne porozumienie stron z którym dorzucą ci coś ekstra być nie szedł do sądu- ale dziś zabierasz rzeczy i za 3 miesiące dostajesz kasę plus ekstra premię. to zawsze działa, bo nikt nie chce mieć na świadectwie pracy wypowiedzenia szczególnie po kilku latach pracy w tej samej firmie. przykre to jest- albo skaczesz jak ci zagrają a jak zaczynasz być za bardzo szczery i nazywasz sprawy po imieniu to już robią teczkę na ciebie i czekają na moment w którym masz miłą rozmowę na koniec dnia i 15 minut na spakowanie się :) wiem bo widzę to z bliska

    • 35 5

    • (2)

      Ktoś jeszcze daje jakieś świadectwo pracy??? W mojej branży to nawet dyplomu nikt nie chce oglądać - na koniec jak się zda test pozytywnie i chcą Cię zatrudnić to z ciekawości pytają czy masz jakiś dyplom czy samouk.

      • 6 0

      • (1)

        cóż to za innowacyjna branża?

        • 1 1

        • Koszenie trawników

          • 0 0

    • Co to za bełkot?? W szkole nie nauczyli zasad interpunkcji???

      • 4 13

  • Zmiqna na 7/8 etatu

    A co w przypadku kiedy zlozylam w terminie wniosek o zmiane etatu na 7/8 i zostalam poinformowana o tym ze po macierzynskim moge wrócić do pracy do mojego dzialu ale nie jako dyrektor czy nawet z-ca(na tych stanowiskach pracuja inni ludzie nowo zatrudnieni) ale na stanowisku koordynatora. Zakrws obowiazkow zupelnie inny i nikim nie zarządzam. Czy mogę nie zaakceptować zmiany. ? Narazie ustnie aie wszystko odbyło. Powiedzialam ze nie akceptuje takiej propozycji i moge sie zgodzic na z-ca. Ale wtedy zostaje mi tylko droga sadowa? Jesli nie moga mnie zwolnic to jakie sa wyjscia z tej sytuacji.
    Dziekuje za odpowiedz

    • 0 0

  • ja nie wracam do pracy, mam kosiniakowe i 500 plus. później kuroniówka i kilka innych zasiłków. (4)

    jak mi dobrze zapłacą, to wrócę do roboty:)))!!!

    • 11 21

    • Kosiniakowe skończy się po roku, (3)

      500+ nie wiadomo jak długo jeszcze będzie. Pozostaje zasiłek rodzinny i dopłaty do mieszkania. Nie wróżę Ci ciekawej przyszłości.

      • 19 0

      • tylko frajerzy pracują

        po co wogule pracowac?! ja tam tu zrobie bachora tam zrobie, zasileczek, renta, czasem cos na zlom zaniose i mozna spokojnie zyc. mieszkam u baby co wynajmuje ale nie placi juz pol roku i nic jej nie moga zrobic bo sama bachora wychowuje wiec jest luz... tylko durnie tyraja po 8-10h dziennie i to za jakis marny grosz... nie po to na pisiakow glosowalem zeby mi zabrali zasilki i zebym musial jak truten o jakiegos janusza robic

        • 0 3

      • Co to jest kosiniakowe?!

        • 5 0

      • Na Kuroniówkę też się nie załapie

        • 4 1

  • to walek a potem nowa umowa za nizsza kase

    • 2 0

  • (11)

    prócz ślepego oburzania się, warto też spojrzeć na sprawę z innej strony. W wielu branżach (w mojej również) realia pracy, potrzebne kwalifikacje, znajomość bieżących przepisów itd zmienia się z miesiąca na miesiąc. W sytuacji kiedy dana osoba idzie na macierzyński, rodzicielski i tym podobne wynalazki, po powrocie po KILKU LATACH osoba ta ma dla pracodawcy taką wartość jak szeregowy stażysta. Czy to takie dziwne, że musi sie z powrotem przyuczyć? I z jakiej racji przez ten czas ma otrzymywać takie wynagrodzenie jak dotychczas i zajmować stanowisko, do którego nie posiada wymaganych umiejetności i wiedzy? Obecna władza co prawda nakłania ludzi do coraz bardziej roszczeniowej postawy wobec pracodawców, ale czasami warto się zastanowić, czy faktycznie "mi się należy"

    • 40 34

    • jakich kilku latach?! (5)

      Macierzynski + rodzicielski, to 12 m-cy.
      W zadnej branzy przepisy prawa nie zmieniaja sie z miesiaca na miesiac. Poza tym skoro sie zmieniaja, to te sprzed 12 m-cy sa juz tak nieaktualne, ze nie warto nawet o nich pamietac :)
      Doswiadczenie zdobywane latami, to jednak gigantyczna przewaga nad umiejetnosciami kogos, kto dopiero zaczyna.

      • 12 17

      • Plus urlop wypoczynkowy. (4)

        Do macierzyńskiego dolicza się urlop wypoczynkowy bieżący i zaległy, więc najczęściej wychodzi więcej niż rok. Jeśli jeszcze do tego dojdzie parę zwolnień lekarskich to może to być nawet 2 lata. Tak bywa u mnie w pracy. Im dłuższy urlop, tym ciężej zostawić dziecko i wrócić do pracy.
        Pracodawca też musi sobie jakoś radzić, nie może dwa lata obdarzać ludzi nadgodzinami. Nie zawsze jest to możliwe.
        Poza tym, młode matki, nie oburzajcie się, ale często was nie ma w pracy. Niektóre moje koleżanki były w koło na zwolnieniu do 10 roku życia dziecka.

        • 19 5

        • a ty albo matka twojego dziecka, to nie chodzi na zwolnienia, jak dziecko chore?

          skoro masz poglad jak to wygada na przestrzeni 10 lat, to albo zazdroscisz, ze inni maja dzieci a ty nie masz, albo sciemniasz, bo pracujesz dopiero kilka lat i wszystko misiu przed toba, wlacznie ze zwolenieniami na chore dzieci). czas zleci, to i perspektywa sie zmieni...

          • 8 4

        • Zastanow sie...

          Zatem czas aby chlopy zaczely tez brac zwolnienia na dzieci-a nie tylko matki jak w naszym "tradycyjnym" spoleczenstwie!

          Wez to sobie chlopie do serca zamiast wypisywac tutaj swoje szowinistyczne komentarze

          • 10 4

        • widzocznie mimo wszystko byly cenione przez pracodawce, skoro ich nie zwolnil. zazdroscisz?

          • 5 2

        • po 12 m-cach nie jest sie chronionym

          poza tym niewykorzystany urlop, np. 52 dniowy to rezerwa kosztowa dla firmy.
          prosze nie wypowiadac sie o finansach, jak sie nie ma o tym zielonego pojecia.
          raczej jest nakaz wybrania urlopu, zeby nie ciazyl na ksiegach...

          • 5 1

    • zgadzam się w pełni (3)

      Jeśli pracownik idzie na zwolnienie w 3 mi miesiącu ciąży, potem bierze pełen rok macierzyńskiego i do tego zaległy urlop to wraca mi do pracy po 1,5 do dwóch lat! A firma musiała działać przez ten czas i czasem tak jest, że zastępująca osoba nawiązała kontrakty i prowadzi projekty lepiej niż poprzedniczka. Owszem kobiety realizują się macierzyńsko ale muszą też ponieść koszt 2 letniego oderwania się od pracy. Wcześniej gdy macierzyński trwał 12 tygodni można było spokojnie ten okres przebiedować i obowiązki podzielić na współpracownice. Teraz najczęściej trzeba kogoś zatrudnić lub w całości przenieść do obowiązków "mamy".

      • 27 8

      • Jak sie nie podoba temat macierzynstwa

        To zatrudniaj z Ukrainy albo zamknij firme. Żale zachowaj dla siebie....

        • 11 8

      • halo, a koszty to ponosi ZUS, a nie pracodawca, oj janusze swoich biznesow :)))))

        • 19 6

      • zmija, poczekamy, az zaciazysz ty lub twoja babka, ok? :)

        • 14 19

    • Następny bełkot.

      • 12 21

  • klient

    Witam, serdecznie polecam Mecenasa! bardzo rzeczowy i ogarnięty człowiek, wytłumaczył mi wszystko konkretnie i pomógł wygrać sprawę, brawo Mecenasie!

    • 0 16

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i...

Najczęściej czytane