• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stabilizacja na rynku nieruchomości. Przynajmniej przez dwa lata

Ewa Budnik
30 maja 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Analitycy wskazują, że w ciągu najbliższych lat ceny nowych mieszkań mogą wzrosnąć o około 7-8 proc. w stosunku do cen dzisiejszych. Ze względu na wymogi dotyczące rosnącego wkładu własnego kupujący będą mieli także problemy z uzyskaniem kredytu mieszkaniowego.    Analitycy wskazują, że w ciągu najbliższych lat ceny nowych mieszkań mogą wzrosnąć o około 7-8 proc. w stosunku do cen dzisiejszych. Ze względu na wymogi dotyczące rosnącego wkładu własnego kupujący będą mieli także problemy z uzyskaniem kredytu mieszkaniowego.

Z danych zebranych i opublikowanych przez Narodowy Bank Polski wynika, że ceny nieruchomości mieszkalnych w ostatnich kwartałach są stabilne, a prowadzona polityka finansowa wpływa na niewielki przyrost uruchamianych kredytów. Analitycy przestrzegają jednak, że sytuacja ta nie będzie trwała wiecznie.



Czy, twoim zdaniem, to dobry moment na zakup mieszkania?

Dane dotyczące sytuacji na rynku mieszkaniowym gromadzone przez Narodowy Bank Polski są jednymi z najdokładniejszych. Pochodzą wprost od przedsiębiorców związanych z rynkiem nieruchomości.

- W ujęciu rok do roku ogólna koniunktura gospodarcza w naszym regionie poprawiła się. Wzrosło przecięte wynagrodzenie, wzrosła sprzedaż, również sprzedaż w budownictwie, ale niestety wzrosło także bezrobocie i koszty życia
- analizuje Krystyna Gałaszewska, z Wydziału Statystyczno-Dewizowego Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Gdańsku. - Rynkowi nieruchomości sprzyjają warunki demograficzne. Województwo pomorskie jest najmłodsze w kraju, korzystna na tle kraju jest także dynamika przyrostu ludności i niskie saldo migracji.

Taka statystyka ma także wpływ na wykorzystanie w regionie możliwości, jakie daje wprowadzony z początkiem tego roku program Mieszkanie dla Młodych. Trójmiasto i województwo pomorskie mają jedną z najwyższych dostępności oferty mieszkań w ramach programu, a w ślad za tym idzie także największa w kraju liczba złożonych w I kwartale 2014 roku wniosków o dofinansowanie w ramach programu (w przeliczeniu na liczbę mieszkańców). W najbliższym czasie zainteresowanie programem zapewne utrzyma się, bo ceny mieszkań utrzymują się na stabilnym poziomie (patrz wykresy obok). Najlepiej widać to na wykresie przedstawiającym ceny korygowane indeksem hedonicznym, który uwzględnia zmiany jakościowe w ofercie (np. na rynku pojawiło się wiele małych mieszkań albo mieszkań o podwyższonym standardzie, których cena metra jest wysoka) i wahania, jakie te zmiany mogą wywołać przy zwykłym uśrednianiu danych (wskaźnik jest bardziej miarodajny niż średnia).

Na koniec I kwartału tego roku średnie ceny na rynku pierwotnym w Gdańsku i Gdyni utrzymywały się na poziomie nieco powyżej 5 tys. zł za m kw., na rynku wtórnym poniżej 5 tys. (przy czym w Gdyni jest taniej niż w Gdańsku).

Porównaj średnią transakcyjną na podstawie danych NBP ze średnią ofertową w naszym Barometrze cen: w Gdańsku oraz w Gdyni

Także liczba wypłacanych w Trójmieście kredytów mieszkaniowych jest stabilna. W I kwartale tego roku było ich więcej niż rok temu. Nie jest to szalony przyrost, ale w statystykach zaobserwować można niewielki wzrost. Statystycznie w Gdańsku i Gdyni na tle kraju najwyższa jest także dostępność kredytowa mieszkań. Tą miarą analitycy określają liczbę metrów kwadratowych mieszkania, które można zakupić z wykorzystaniem kredytu mieszkaniowego przy przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw na danym rynku (GUS), z uwzględnieniem wymogów kredytowych banku i parametrów kredytu (stopa procentowa, okres amortyzacji, minimalne wynagrodzenie, jako minimalny dochód po spłacie rat kredytowych) przy średniej cenie ofertowej mieszkania na danym rynku.

- Wciąż utrzymywane są niskie stopy procentowe, a to ma wpływ na atrakcyjność oferty kredytowej. To z kolei jest jednym z najsilniejszych czynników wpływających na sprzedaż mieszkań, chociaż aktualnie badania pokazują, że w skali kraju na rynku pierwotnym około 50 proc. zakupów jest kredytowanych
- tłumaczy Jacek Łaszek, kierujący Zespołem Rynku Nieruchomości w Instytucie Ekonomicznym Narodowego Banku Polskiego. -Należy spodziewać się, że stopy procentowe jeszcze przez jakiś czas utrzymywane będą na niskim poziomie, co sprzyjało będzie decyzjom o zaciągnięciu kredytu. Banki co prawda w takiej sytuacji pozwalają sobie podnosić swoje marże, ale i tak finalnie wysokość raty kredytu wygląda zachęcająco.

Póki co mieszkańcy Trójmiasta mają w czym wybierać jeśli chodzi o ofertę deweloperską. Według danych REAS na koniec I kwartału w sprzedaży było 5019 mieszkań w 273 projektach. To stawia Trójmiasto na pozycji czwartego rynku mieszkaniowego w Polsce - po Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. I niewiele trzeba, aby to miejsce było wyższe. Co ciekawe, w Trójmieście powstaje rocznie znacznie więcej mieszkań niż w Pradze, stolicy Czech (około 6,5 tys. rocznie).

- Z danych REAS wynika, że sprzedaż deweloperska w Trójmieście nie jest na najgorszym poziomie, bo z lokali znajdujących się w budowie w 2014 roku 52 proc. jest już sprzedanych. Plany na przyszły rok są szczupłe, co widać między innymi po mniejszej liczbie pozwoleń na budowę wydanych w ostatnich miesiącach. Nie martwiłbym się jednak o zachwianie równowagi między podażą a popytem na trójmiejskim rynku, ponieważ od lat dominuje tu grupa lokalnych deweloperów, którzy mają wyczucie co do tempa, w jakim do realizacji wprowadzane powinny być kolejne projekty
- mówi Kazimierz Kirejczyk z firmy REAS zajmującej się monitorowaniem pierwotnego rynku nieruchomości w Polsce. - W tej chwili statystyki pokazują, że deweloperzy mają około 16-procentowy zwrot z produktu inwestycyjnego. Przyszłość firm deweloperskich, które mądrze i spokojnie planują przyszłe inwestycje jest bezpieczna, bo rynek jest stabilny.

Prognoza dla rynku nieruchomości wg REAS

Stabilizacja w latach 2014 - 2015
Sygnalizowany wzrost PKB wskazuje, że potencjalni kupujący będą mieli pracę, a co za tym idzie odwagę i środki na zakup nieruchomości. Ceny mieszkań mogą nieco wzrosnąć - o około 3-4 proc., ale tendencja wzrostowa będzie kupujących raczej zachęcać do zakupów (obawa przez jeszcze większą zwyżką cen).
Na rynku na pewno pojawi się część nabywców, którzy uciec będą chcieli przed rosnącym, obowiązkowym wkładem własnym (przypomnijmy: w roku 2017 ma on wynosić 20 proc.). Młodych ludzi do zakupów zachęcać będzie także poszerzająca się oferta dostosowana do wymogów programu Mieszkanie dla Młodych (deweloperzy nadal weryfikują pod tym kątem wprowadzane do sprzedaży produkty).

Klienci na trójmiejskim rynku spodziewać się mogą uruchamiania nowych inwestycji oraz bezpieczeństwa transakcji, bo duzi gracze rynkowi pomimo niedoskonałości Ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego (ustawy deweloperskiej) radzą sobie z realizacją jej wymagań i pozyskiwaniem finansowania na realizację zamierzeń deweloperskich. Ceny gruntów, na których powstawać mogą nowe inwestycje nadal są korzystne, a miasta chętnie współpracują przy powstawaniu nowych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

W latach 2016 - 2017 popyt może się zmniejszyć
Ceny mieszkań mogą być wyższe już o około 7-8 proc. w stosunku do cen dzisiejszych. Kupujący będą mieli większy problem z pozyskaniem finansowania na zakup domu czy mieszkania. Od 2016 roku konieczne będzie posiadanie 15 proc. wkładu własnego na zakup mieszkania, wielu osób nie będzie stać na to, żeby odłożyć.

Przy tym inflacja może w tym czasie zacząć rosnąć. Spodziewać się należy, że stopy procentowe utrzymywane obecnie na niskim poziomie nie będą już tak niskie, więc oprocentowanie kredytów wzrośnie, co również może zniechęcać do zaciągania kredytów. Program Mieszkanie dla Młodych będzie miał coraz mniejsze znaczenie, bo wypłaty trwać mają do 2018 roku.

Popyt obniżyć może także zmniejszone zainteresowanie zakupem mieszkań na wynajem przez inwestorów indywidualnych. To zależy od tego, jak rozwijały się będą działania Funduszu Mieszkań na Wynajem. Jeśli (zwłaszcza w dużych miastach Polski) lokali będzie przybywało w zapowiadanym tempie, inwestorzy będą zastanawiali się, czy kupno mieszkania na wynajem będzie wystarczająco rentowne.

To, czy prognoza ma szansę się sprawdzić zależy oczywiście od kilku czynników, których rozwoju nie można dzisiaj przewidzieć.

Ustawa deweloperska ma zostać znowelizowana, co przyniesie kolejne zmiany, do których dostosować się będą musieli uczestnicy rynku nieruchomości. Zgodnie z obranym kierunkiem rosnąć będą wymogi dotyczące energooszczędności nowego budownictwa - pytanie, jak duże będzie miało to powiązanie z kosztami budowy nowych domów i mieszkań.

Przyszłoroczne wybory parlamentarne mogą przynieść zmiany w priorytetach państwa, również tych dotyczących budownictwa. Niewykluczona jest w tej sytuacji zmiana polityki podatkowej...

Uwzględnić trzeba oczywiście także ewentualne czynniki makroekonomiczne, jak na przykład wejście Polski do strefy euro czy zwiększająca się w kraju liczba imigrantów.

Opinie (139) 1 zablokowana

  • nikt nie kupuje, to i nikt nie sprzedaje (43)

    czyli stabilizacja.
    Z zamieszczonych wykresów wynika, że ceny ciągle spadają.

    • 111 12

    • sdf (16)

      Dokładnie. Sam się dziwię cenom w Trójmieście. Od blisko 2 lat na luźno rozglądam się za własnym kątem ale jak patrzę na ceny 50m2 mieszkania w Oliwie, Wrzeszczu czy Zaspie i widzę cenę 300-500 tys zł to aż mnie krew zalewa. Kogo stać na nie? Ja zarabiam średnio 4500 netto i mnie nie stać. Musiałbym się w ładować w kredyt przy miesięcznej racie około 2000 zł może nawet 2500 zł dodać do tego opłaty i życie??!?!?!?!? Paranoja! Niech jeszcze trochę osób wyjedzie za granicę, bo widzę po swoich znajomych że lawina znowu ruszyła, tylko z mojej pracy na około 60 zatrudnionych wyjechało w przeciągu ostatnich 6 miesięcy 12 osób to te mieszkania będą stały puste albo kupią je inwestorzy dla ulokowania kasy ale nikt w nich nie będzie mieszkał.

      • 41 9

      • Gdzie wam takie oferty dają ??? (11)

        Zarabiam podobnie jak ty. Kupiłem sobie mieszkanie 3 lata temu 56m w cenie 320. Rata kredytu to 1650, a obecnie mam jeszcze 1000zł. Z opłatami za wszystko mam jakieś 1600, a będę miał docelowo pewnie 2100zł.

        Więc nie przesadzajmy, że nie stać. Zwłaszcza gdy druga połowa też pracuje to nawet spokojnie można sobie pożyć.

        • 6 23

        • w jakiej branży tyle zarabiacie? (2)

          pytam poważnie, bo żal mi się robi jak widze moją wypłatę na koncie z 2600 zł netto.

          • 25 1

          • w banku 8000-30000

            Odsyłam do dzisiejszego Forsala

            • 8 4

          • telekomunikacyjna

            Tyle że to już schyłek dobrych zarobków w tej branży więc trza będzie szukać czegoś nowego.

            • 11 0

        • Krzycz Trybson! (7)

          Docelowo, to nie wiadomo ile, bo może się okazać, że stopy procentowe wzrosną (bo raczej już bardziej nie spadną) i zamiast 1650zł to będzie 2250zł, jak jeszcze się doliczy te Twoje opłaty to wychodzi 2850zł. Fajnie :P

          • 11 3

          • Wróć do szkoły (6)

            Dwa lata temu przy 2pkt% płaciłem 1200, a po 5 latach miałem płacić 1850.

            Opłaty spadły przez 2 lata 200zł, więc jeżeli nawet wzrosną z powrotem to co z tego.

            I tak taniej niż za wynajem. Co wolisz mieszkać z rodzicami czy teściami.
            Jeżeli tak to gratuluje, ale ja na takie życie się nie pisze.

            • 5 16

            • Krzycz Trybson! (5)

              Z tego co piszesz, to wynika że jesteś jasnowidzem i wiesz o ile maksymalnie wzrosną stopy procentowe i jesteś pewien, że nie wrócą kilkunastoprocentowe stopy sprzed 2002 roku. Gratulacje :)

              A z tym taniej to nie był bym taki pewien, sądząc po metrażu i cenie to racze nie kupiłeś w centralnych dzielnicach z rynku pierwotnego. A na obrzeżach wynajmiesz wyposażone 50 metrów z halą garażową za 1300-1500 plus opłaty. Za 1700-1900 to spokojnie wynajmiesz mieszkanie w dobrym stanie w dzielnicy w której będziesz miał góra 10 minut spacerkiem do pracy. Więc gdzie to taniej?

              No ale co tam, twoje pieniądze, możesz je wywalać w błoto jak lubisz, wiążąc sobie przy tym pętle na szyi na 30 lat :)

              • 8 6

              • Problem w tym, że akurat kupiłem w pobliżu pracy :P (4)

                ja mam 15 min, a żona 10min autem lub 20 autobusem.
                Po co bliżej. Do tego autobus mamy 1min od domu.

                Centrum nie lubię i tym bardziej hal garażowych. Uważasz, że sobie związałem pętle na szyi, a ja uważam inaczej. Nie zakładam, abym przestał pracować, bo za coś musimy rodzinę utrzymać. Ale za to jak patrzę na emerytury to średnio sobie wyobrażam wynajem mieszkania, bo pewnie stać mnie na to nie będzie.

                Dzięki temu już przed emeryturą będę płacił tylko za czynsz. Nie pisz mi tylko, że ty też sobie odłożysz na swoje bo to nie realne skoro opłaty i kredyt mam niższe niż ty za wynajem.

                Mieszkanie wybierałem długo i wybrałem takie, które będzie mi długo odpowiadało.

                • 6 10

              • Krzycz Trybson! (3)

                W pobliżu obecnej pracy, a nawet jeśli zamierzasz pracować w tym samym miejscu całe życie, to nie znaczy że twój pracodawca zamierza pracować z Tobą całe życie...

                Hal garażowych nie lubisz? To co, lepiej co rano grzać samochód, skrobać szyby, odparowywać szyby? Chyba nie zaznałeś komfortu jaki daje hala garażowa :)

                Ale każdy ma jakaś swoją rację, która w jego mniemaniu jest "najlepszym wyjściem". Ale jak dla mnie to na chwilę obecną, od jakiś 2-3 lat to koszt rocznego wynajmu po odjęciu opłat które i tak musiałbym ponieść jest niemal równy spadkowi ceny mieszkania przez rok, więc opłacalność zakupu jest znikoma. Jak się skończą dopłaty to będziesz miał wyższe niż ja wynajem, sam wiesz, a ja odkładając nawet te 500zł miesięcznie bym uzbierał przez 30 lat na mieszkanie, tym bardziej jak odkładam 2500zł to uzbieram, nie widzę problemu, a mam spokojną głowę i jestem wolny ;)

                • 9 1

              • (1)

                mieszkanie na kredyt ech ;) wynajm od banku
                mieszkanie 300tys zł czynsz dla banku 300tys zł
                do tego spadek ceny nieruchomości
                w skrócie interes życia....

                • 5 4

              • no tak

                Twój interes jest lepszy. płacisz tyle samo co ja, a na końcu nic nie masz.

                To jak oglądanie samochodu przez szybę - wiesz jak wygląda, ale i tak nie twój.

                To co mówisz miałoby sens gdybyś płacił 50-60% tego co ja, a ty płacisz 80-110% w zależności od okresu. Dlatego nie mów mi kto zrobi interes życia.

                Jeżeli ceny spadną to nie ma problemu przecież to na które bym chciał zamienić też będzie tańsze. Tylko po co miałbym zmieniać.

                • 3 3

              • Obecnej nie obececnej

                Nie pracę zmieniam co 3-4 lat. Nie analizuje pracy pod kątem dojazdu, bo to nie ma sensu, bo już kilka razy pracowałem w firmie, która zmieniła adres.
                A co zrobię jak będę pracował dalej od obecnej lokalizacji powiedzmy o 10km. Hmmm nic przeanalizuje tylko jak usprawnić swój dojazd i tyle. Bo nie mieszkam sam i zmiana miejsca zamieszkania mogłaby utrudnić dojazd pozostałej część rodziny.

                Ty pewnie rozważasz dojazd tylko pod swoim kątem więc nie rozumiesz tego. Jak założysz rodzinę zrozumiesz, że ty i twoja praca nie jesteście pępkiem całego świata i zrozumiesz, że zmiana mieszkania nie jest tak łatwa jak ci się wydaje.

                • 3 0

      • Panowie pax. Na forach ludzie piszą to co wy od 2006 roku ciągle czekając na spadki. (3)

        Obecnie ceny są mniej więcej na poziomie 2006 roku, a o ile w tym czasie wzrosło minimalne i średnie wynagrodzenie? Sprawdźcie sobie i nie oczekujcie tego co nigdy już nie nastapi. Chore to było to co działo się w latach 2007-2008. Zastanówcie się. Rozumiem frustrację, ale to nic nie da, bo nikt nie żyje 200 lat i w naszym ludzkim życiu 8-10 lat frustracji i oczekiwania na spadki cen nieruchomości to tak właściwie zmarnowane życie. Nikogo nie namawiam do zakupów, ale szanse na spadki cen są coraz mniejsze i nic tego nie zmieni. Albo zapomnijcie w ogóle o zakupach albo nie czekajcie na niemożliwe. Co innego gdyby sprzedający musieli sprzedać, ale oni ani nie muszą ani nie chcą i skoro nic ich nie zmusiło do tej pory, to i nic się tutaj nie zmieni. Deweloperzy obecnie sprzedają mieszkania na pniu. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale niestety takie są fakty. Przykro mi.

        • 17 24

        • Na pniu twojego mózgu sprzedają... (1)

          • 14 13

          • No cóż. Została ci już tylko jadowita frustracja, bezdomny biedaku.

            • 10 13

        • ceny już nie spadną

          Masz rację. Ja czekałem z zakupem mieszkania od 2008 r., bo ceny były zawyżone. W 2014 r. zdecydowałem się na zakup w centrum Gdyni. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ceny mieszkań w dobrych lokalizacjach, 2-3 pokojowych, już nie spadną. Zwłaszcza, że przestrzeń miejska w miastach się poprawia i w centrach żyje się coraz ciekawiej i przyjemniej.

          • 8 9

    • Ceny spadają i będą spadać jeszcze długo. (20)

      Mieszkań nie opłaca się kupować aktualnie. Chcę zmienić na większe, ale jak mam wydać za 70-80m około 400tyś w średniej lokalizacji to wolę poczekać.
      Rata kredytu przy 300k to około 2000zł !!!! Przesada.

      • 23 10

      • Kto ci tę ratę wyliczał ???? (2)

        Rata przy kredycie 320k to 1650zł.
        I taką będę płacił za 5 lat teraz mam jeszcze RnS więc tylko 1000zł :).

        • 4 13

        • (1)

          320k do splaty do tego 320k dla banku ;) interez zycia...

          • 4 3

          • Noi

            Jak pożyczasz na 30 lat t czego ty oczekujesz.

            Wynajem = policzymy takie tańsze mieszkanie za 1400zł miesięcznie (w gorszej dzielnicy, bo w lepszych od 1600zł) to po 30 latach mamy 30x12x1400=504.000
            Po których masz dalej 0.
            Ok powiedzmy normalnie bez RnS płaciłbym 1650zł czyli odkładasz 250złx12x30=czyli będziesz miał 90.000 powiedzmy ze zmiennym oprocentowaniem zawyżę Tobie będziesz miał 100.000

            Rozumiem liczysz na cud, że to pozwoli ci kupić mieszkanie gratulacje toku myślenia. :).

            Mówisz, że odkładasz więcej, oki ale to co ty więcej odkładasz to ja też mogę, bo jest to ponad koszt mojego kredytu (nie liczę do tego zysku dzięki RnS).

            Kto robi interes życia zatem. Ryzyko i pętle pomijam bo to śmieszne rozważanie, bo można dojść do twierdzenia, że samo życie jest ryzykiem i lepiej się zabić.

            • 1 2

      • Paranoja (6)

        400 tys za 70-80 m to i tak jesteś optymista :) Raczej szykuj 500 tys chyba że chcesz mieszkać w okolicach Szadółek. Abstrahując od cen w Sopocie bo tam to w ogóle masakra, jeszcze trochę to ceny tam będą wyższe niż na Manhattanie w Nowym Jorku haha
        Trójmiejskie ceny mieszkań to porażka na całej linii, jak dla mnie ceny są zawyżone przynajmniej o 1/3 w stosunku do ich wartości chyba tylko przez to że mamy to morze i dużo osób szczególnie kupuje mieszkanie w Trójmieście żeby mieć gdzie mieszkać latem gdy przyjadą na wakacje - sporo warszawiaków tak robi. Dodać do tego niemała liczbę obcokrajowców inwestujących w nieruchomości i bańka gotowa.
        Choćby dla przykładu inwestycja 4 oceany na Przymorzu. Cena 50m2 stan deweloperski około 340 tys zł!?!?!? Dodaj do tego miejsce garażowe i wykończenie to 0,5 mln musisz mieć. I to na mieszkanie w bloku z widokiem na bloki. Po prostu rewelacja :/ Podczas gdy podobno połowa Polaków zarabia 2100 netto miesięcznie albo mniej hahahaha
        Juz chyba taniej w stolicy kupisz, np. na Ursynowie, nie wspominając Białołęki czy Targówka.

        • 29 4

        • Czwarty Żagiel na Przymorzu : 48 m2 za 265 tys. (4)

          Fakt, że 2 piętro, ale lokalizacja znakomita, nie gorsza od Czterech Oceanów

          • 2 15

          • a powinno kosztować co najmniej o 100tyś mniej (3)

            taka jest ekonomiczna proporcja dla Polski

            • 16 4

            • (2)

              Powinno ? To kup kawałek gruntu w tej lokalizacji, zaprojektuj i zbuduj budynek z tańszymi mieszkaniami, i jeszcze wyjdź na swoje i po drodze nie zbankrutuj. Za 165 tys. to możesz sobie zafundować jakąś norę w przedwojennej kamienicy na Oruni... Pasuje ?

              • 4 5

              • (1)

                albo domek na wlasnej ziemi :)

                • 5 1

              • Chyba letniskowy, za 165.000

                • 1 2

        • Z tym kupowaniem na wakacje to przesadzasz.

          Trzeba być strasznym debilem, żeby kupić mieszkanie wakacyjne. Myślisz, że będziesz żył jak żółw. Wakacje spokojnie zafundujesz sobie razem z rodzinką za 5-6 tyś. Kup mieszkanie na 300 tyś to faktycznie oddajesz do banku 600 tyś. Wynika z tego, że możesz wykupić wakacje na 100 lat. Zawsze w innym miejscu, z jedzeniem i niemartwieniem się niczym.

          P.S
          Mieszkania oczywiście będą spadać. Ciągle buduje się na potęgę. Program MDM dotyczy tylko nowych mieszkań, a ludzie nie żyją wiecznie. Wystarczy, że gigantyczne pokolenie urodzone po wojnie zacznie się wykruszać, a mieszkań będzie aż nadto.

          • 17 0

      • (2)

        raty kredytów w PLN jeszcze wzrosną, jesienią główna stopa procentowa z 2,5 aktualnie na 2,75 skoczy. Przyszły rok 3,0 i wyższe marże nienażartych banków.
        Jak koszt kredytu w PL wzrośnie, to w końcu będzie stop na tym rynku, i nawet ściema MDM nie pomoże. Na logikę tak powinno być, ale że jesteśmy w PL, więc zobaczy się.

        • 18 3

        • A czemu miałyby wzrosnąć ???? (1)

          Póki co gospodarka stoi w miejscu więc nikt stóp procentowych nie podniesie.

          Po drugie mogły by pójść w dół bo część rady się za tym opowiada, ale jest jeszcze kilku sceptyków (lobbowanych przez banki), aby tego nie robić.

          • 4 3

          • bo RPP opanowala donkastycznosc-fantastycznosc. Czyli sciema pod rynki.

            • 4 3

      • Czekaj, czekaj ;-) Tylko nie porośnij w tym czasie pleśnią i pajęczyną.

        • 5 13

      • Jest jak w Hiszpanii przed 10 laty (4)

        Będą stały całe puste osiedla...
        Lotnisko już stoi...

        • 26 7

        • Wy na serio opowiadacie bzdury. (1)

          Porównywanie sytuacji z Hiszpanii z Polską jest absolutną głupotą i brakiem znajomości tematu.

          • 8 18

          • Zgadza się, w Hiszpanii budowano na większą skalę, w oderwaniu od realiów rynkowych, w programie Top Gear widać było całe miasto widmo plus lotnisko, u nas raczej nie do pomyślenia...

            • 0 0

        • A niby czemu (1)

          Człowieku w naszym kraju deweloperka nie jest aż tak głupia.

          Buduje tylko tyle ile się sprzedaje i kolejną budowę zaczyna jak większość się sprzeda. To o czym mówisz byłoby jakby deweloperka budowała zgodnie z planami sprzed 3 lat.Ale już 3 lata temu znacznie zwolnili.

          Jak kupowałem mieszkanie 3 lata temu w planach na 2012/2013 miały być ukończone osiedla które jeszcze się budują i zgodnie z ostatnimi planami jeszcze przez najbliższe 2 lata mają jeszcze to budować.

          U nas Deweloperka zareagowała na zmniejszenie popytu znacznie ograniczając podaż. Dzięki temu ceny spadły ale minimalnie.

          • 1 0

          • Zgadza się, developerzy nie są głupi i nie rzucają na rynek więcej mieszkań niż jest on w stanie wchłonąć, większość osiedli buduje się przecież etapami ( Cztery Oceany, Aviator, City Park, Centralpark, Albatross, Garnizon )

            • 0 0

      • Spadają ???

        A to ciekawe, bo póki co tego nie zauważam.
        Spadają tylko ceny tych najdroższych lokalizacji, które były od początku przecenione. A mieszkania kosztują mniej więcej tyle samo jak 3-4 lata temu.

        Różnica 200-300zł na metrze to żadna różnica, bo to kwestia czasem chwilowa i tyle.

        • 5 4

    • Błachacha!!! (2)

      Jak stanieje do 3-3,5 za m2 to może ludzie ruszą.
      W Niemczech i Francji 70% wynajmuje i ma d.. własne.

      • 17 4

      • Rozmawiałem z Niemcem

        Wywalił gały jak mu powiedziałem że na 30 lat pętla na szyi...
        Oni wynajmują.

        • 20 4

      • tak wynajmują

        Od deweloperów, a u nas to jest zabronione.

        U nas i tak ceny mocno nie spadną na wynajmie, bo się to nie opłaca.
        Muszą wzrosnąć zarobki i tyle.

        • 12 0

    • Dwa lata kichy przed Developerami...

      I tak już od 2006 .....

      • 12 1

    • To się nazywa stagnacja

      • 7 2

  • o ho ho ho :) (4)

    piszecie, znaczy się nikt nie kupuje ?
    i jeszcze ten news na samym początku że "ceny mogą wzrosnąć o 7-8 %"

    nie zachęcicie tak ludzi do kupna. Poza takimi artykułami, dodam że developerzy pojęcia nie mają o reklamie, z którą mieliby gdzieś trafić. Jak słyszę te reklamy w Radio Gdańsk czasem się zastanawiam, kto się pod tym podpisuje.

    • 53 3

    • Powiedzmy sobie szczerze (1)

      90% ludzi i tak od razu ma plan gdzie mniej więcej chce mieszkać. Jedzie obejrzeć co się tam buduje lub siada przed internet i przeszukuje dane osiedle pod kątem rynku wtórnego.
      I nie sądzę, aby jakiekolwiek super reklamy wpłynęłyby na zmianę lokalizacji.

      Sam szukał z góry zaplanowaną lokalizacją i jak rozmawiam ze znajomymi to robili podobnie. Stąd też potem jak ktoś pisze o jakieś lokalizacji ma zaraz pełno przeciwnych teorii mówiących, że źle zrobił. Każdy przy wyborze lokalizacji kieruje się czym innym i częściej ma to związek z rodziną i znajomością danej dzielnicy niż tym co tam jest w rzeczywistości.

      • 14 0

      • Dokładnie tak

        Dlatego ja wybrałam falowiec bo interesowało mnie tylko i wyłącznie Przymorze, a na nowe w tej lokalizacji mnie nie stać.

        • 7 0

    • Developerka ma kredyty więc każdy rok to odsetki ok.5-7%

      • 14 0

    • Jeden z developerów uświadomił mnie że jest zapotrzebowanie na 2 mln mieszkań

      Zapomniał że z tego dobrobytu 2,5 mln już wyjechało. Pewnie renciści będą sobie kupować po 2 - 3 na czarną godzinę.
      Prezydent już ma 7 a miał 10.
      Zuch.

      • 21 0

  • A co sadzicie o Awiatorze na Zaspie? (24)

    Ceny maja około 7tyś za metr, czyli drogo, ale widzę już 3 budynek stawiają.
    Ludzie coś w tym widzą. Na zaspie jest OK?

    • 4 64

    • Budują bo mają kasę własną nie z banku (3)

      • 10 3

      • (2)

        Jasne, taki projekt to minimum 250 mln złotych, żaden trójmiejski developer nie ma takiej gotówki w kasie, wszystko jest na kredyt.

        • 1 2

        • (1)

          Allconowi udało się za gotówkę. Allcon pod działką Awiatora na 4 budynki ma hipotekę (50 mln) w Reiffeisen Bank pod kredyt obrotowy.
          Z tym że co wiem od znajomych z banku, ten kredyt nie jest nawet ruszony, bulą tylko za obsluge. Malo tego, rozmawialem z mieszkancem Alfa i mowil ze dostali info z Allconu ze bedzie zdejmowana hipoteka z dzialki.
          Znaczy: allcon budujac 2 budynki i je zadziwiajaco szybko sprzedajac zarobil na kolejne 2 budynki i zamkniecie inwestycji. Budowali za 3tys, sprzedawali za 6,2 tys.
          Inni devy niech sie ucza. Takie to biznes.

          • 2 0

          • No to szacun, brawo Allcon.

            • 2 0

    • Żyły wodne i cieki. (6)

      Ludzie chorują.
      Niemcy nie budowali bo wiedzieli że to zły teren na zamieszkanie.

      • 24 9

      • (4)

        a do jakiego pietra dzialaja zyly wodne?

        • 16 0

        • (1)

          Do czwartego, musisz kupić wyżej, ale uważaj na lądujące samoloty, któregoś dnia tam się pojawią, czytałem że w czasie wojny jedna eskadra myśliwców zniknęła z radarów zaraz po starcie, pewnie wpadła w pułapkę zakrzywionej czasoprzestrzeni i kiedyś wróci by wylądować...

          • 21 0

          • kidys taki amerykanski film ogladalem. Burza w PerlHarbour czy jakos tak. Niezly klasyk teraz.

            • 4 0

        • Bez windy do 3 (1)

          • 6 0

          • A co ma winda do tego ???

            • 3 0

      • A niby jak mieli budować, na lotnisku ???

        • 5 0

    • (1)

      jeżdzące 24h/7 karetki pod blokiem masz w gratisie - promocja :)

      • 21 6

      • Bzdura, karetki słychać rzadko, mieszkam przy Jana Pawła to wiem

        • 5 1

    • City Park obok lepszy, ceny od 5600, z INPRO można jeszcze utargować 10 % lekko (2)

      Wiem, bo kupiłem

      • 5 11

      • (1)

        City Park lepszy? Pod jakim względem? Bo chyba nie pod względem widoku - w City Parku patrzysz sąsiadowi w okna, a sąsiad patrzy co robisz w łazience (okno w łaźni). Ceny porównywalne, bo nie wiem skąd ktoś tu wziął 7000zł za m2. Ceny są ok. 5600-6000zł za m2. Z Allconem też można ponegocjować.

        • 10 5

        • Są tam przecież mieszkania od strony parku, nikt tam ci w okno nie zaglądnie, a w centrum Gdańska jak blisko siebie stoją kamienice ? To jest miasto, chcesz mieszkać w szczerym polu to kup mieszkanie pod Gdańskiem...

          • 5 1

    • Deweloperku lub nędzna sprzedawczyno tych mieszkań (1)

      Zrozum, że takimi wpisami robisz sobie antyreklamę...

      • 8 11

      • Nędzny jest twój komentarz

        A od sprzedawców mieszkań się odstosunkuj, praca jak każda inna, pewnie gardzisz również murarzami, kucharzami, piekarzami, o pracownikach PRSP nie wspominając...

        • 13 3

    • (4)

      Na Zaspie jest OK, mamy tu szpital, molo, tramwaj, SKM, ETC, Lotnię, kilka Biedronek i Lidla.

      • 4 0

      • (1)

        i szkole, przedszkole, 2 parki, 3 banki, 6 knajp, KFC, bez smrodu, a blokowe gangsta dawno temu wyjechali na zachod.

        • 4 0

        • Brakuje McDonalda i Aquaparku

          • 1 0

      • i 28 burdeli (1)

        • 2 2

        • Burdel to masz w domu...

          • 0 3

    • 7k za metr to chyba wykończone może kosztować

      • 4 1

  • Wykresy są tak zrobione, że przy tym wyborze kolorów tylko Warszawa jest widoczna.

    • 37 0

  • Pytanie (5)

    "Ze względu na wymogi dotyczące rosnącego wkładu własnego kupujący będą mieli także problemy z uzyskaniem kredytu mieszkaniowego."
    Trochę nie czaję tego typu "straszenia". Ludzie nie dostaną kredytu, to nie kupią, czyli deweloper nie sprzeda. Z kredytem nic się nie da zrobić, ewentualnie poczekać i oszczędzić/zarobić za granicą - potrzebny jest CZAS.
    Deweloper natomiast będzie musiał czekać aż kogoś będzie stać na kupno wybudowanych przez niego mieszkań, a on już ma kredyt i będzie musiał zacząć go spłacać..
    I wtedy ceny wzrosną?

    • 58 0

    • wzrosną (3)

      zauważ, nawet w tym tekscie to napisali, że coraz więcej ludzi kupuje nie na kredyt tylko za gotowe. coraz więcej ludzi wie jak oszczedzac i ma z czego

      • 3 16

      • (1)

        Mimo wszystko wydaje mi się, że ogromna większość kupuje na kredyt i oni są głównymi klientami deweloperów. Nie czarujmy się, mało osób młodych (tak ok 30ki) może sobie pozwolić na kupno mieszkania za gotówę.

        • 18 0

        • rodzice dokladaja

          Ale kiedy wlasnie rodzice im dokladaja - bo chca zeby dzieci mialy lepiej niz oni mieli. Coraz wiecej takich przypadkow.

          • 4 1

      • Pewnie, odłożą z pensji 300 koła, chyba w 25 lat... A mieszkać trzeba już teraz, nie na emeryturze.

        • 1 0

    • Sprzedaż kredytów mieszkaniowych w ujęciu ilościowym wyniosła 206 tys. sztuk w 2013 r. wobec 217 tys. sztuk rok wcześniej i 249 tys. w 2011 r.

      W ujęciu wartościowym sprzedaż wyniosła 38,78 mld zł w ub. roku, 40,88 mld zł w 2012 r. i 56,26 mld zł w 2011 r. Średnia kwota kredytu mieszkaniowego sięgnęła 188 tys. zł w ub. roku wobec 189 tys. zł rok wcześniej oraz 226 tys. zł w 2011 r.

      Wartość należności z tytułu kredytów hipotecznych wyniosłą 336 mld zł na koniec 2013 r. wobec 324 mld zł rok wcześniej i 320 mld zł w 2011 r.

      Jak widać popyt wciąż jest duży i raczej gwałtownie nie spadnie, najgorzej jednak wyszli frankowicze...

      • 2 0

  • Prognoza o wzroście cen przy spadku popytu... (2)

    Wygląda mi to na spisek. Zwykle gdy spada popyt to przy niemalejącej podaży spadają i ceny. Deweloperzy chcą zachęcić ludzi do kupna i wciskać to samo drożej... po to są takie prognozy.

    • 61 2

    • Te prognozy są pisane pod developerów, co za bzdura że ceny wzrosną skoro popyt spadnie (1)

      Wystarczy wejść na stronę któregokolwiek developera z Trójmiasta i widać, że ceny spadają, są promocje i możliwość negocjacji cen...

      • 13 0

      • Ustanowienie podwyższonego poziomu wkładu własnego to też działanie na niekorzyść gospodarki, mniej ludzi będzie mogło kupić mieszkanie, spadnie zatrudnienie w budownictwie, więcej ludzi wyjedzie za granicę szukać pracy...

        • 2 1

  • (1)

    Owszem opłaca się kupować mieszkania, ale tylko okazje w dobrych lokalizacjach i to najlepiej za gotówkę lub za pomocą niewielkiego kredytu. Mieszkania przy obwodnicy albo w wielkiej płycie za 400 tysięcy i więcej już nie. Ceny staniały a ja nie zamierzam właścicielowi płacić tyle co w szczycie górki cenowej.

    • 28 2

    • mam 7 i nie narzekam

      Budyn

      • 14 3

  • Już od... 4000 lat , głupoty piszą/mówią ci co na nich zarabiają.

    A system zawali się jak domek z kart.
    fikcja zwana ekonomią to nic innego jak klasyczna piramida w stylu ponziego.

    • 25 8

  • Ceny są za wysokie przez złodziejski system (2)

    Ja od kilku lat zamierzam kupić mieszkanie ale ciągle jakieś programy RnS czy teraz MdM skutecznie nabijają portfele bankom i deweloperom, przez co ani kredyty nie są atrakcyjne ani ceny mieszkań, do których obecnie podatnicy dopłacają by się dobrze żyło banksterom. Skończą się te złodziejskie programy to ceny staną się dostępniejsze. Zwłaszcza jak przyjdzie nieuchronny kryzys.

    • 58 10

    • Te programy są dla ożywienia gospodarki i wzrostu PKB, a nie dla ciebie.

      Poza tym skoro ktoś z tego korzysta, znaczy że jest to potrzebne. Dziwne problemy masz.

      • 9 15

    • te programy praktycznie wpływu na cenę nie mają

      developer jak postawi to nie sprzeda po kosztach tylko pustostan zostawi - patrz Rotmanka pod Pruszczem- Jana z Kolna - kiedy wybudowano a ile jeszcze mieszkań jest pustych...

      do tego dochodzą spekulanci...

      • 2 4

  • opłaca się kupować ale nie od deweloperów!!!! (1)

    Opłaca się za gotówkę i w centrum. Można sporo wynegocjować a dobra lokalizacja to zawsze dobra inwestycja. Jest tylko jedno ale trzeba być bogatym lub systematycznym ciułaczem. Deweloperom budującym z kartonu i przy wysypisku dziękuję bo to nie inwestycja tylko strata.

    • 43 5

    • Gdańsk nie ma centrum, jest Główne Miasto, Stare Miasto a dalej to już Wrzeszcz, wcześniej jest Biskupia Górka, Zaroślak, Orunia, Lipce, św. Wojciech...

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Mikołaj Lipiński

Ekspert w obszarze fuzji i przejęć, funduszy PE/VC oraz zarządzania finansami firm. Doświadczenie...

Najczęściej czytane