• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

TPI: zysk przekazany, gramy od nowa

Michał Sielski
26 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Żegnamy Trójmiejski Portfel Inwestycyjny
Pieniądze zarobione na giełdzie zostaną przekazane fundacjom. Pieniądze zarobione na giełdzie zostaną przekazane fundacjom.

Walka była zacięta, więc postanowiliśmy nagrodzić dwie fundacje, które otrzymają od nas po 700 zł, jakie zarobiliśmy inwestując w akcje pomorskich spółek - Fundację Hospicyjną oraz Hospicjum dla dzieci, które zdobyły niemal 90 proc. wszystkich głosów czytelników. A teraz zaczynamy od nowa - inwestując bardziej agresywnie.



Zakładając inwestycje bardziej agresywne, jak powinniśmy grać?

Przed tygodniem poprosiliśmy czytelników, by wybrali fundację, której przekażemy pieniądze zarobione na giełdzie. Uzbierało się 1,4 tys. zł (podatek od zysków płacimy my, przekazujemy fundacjom cały zysk), o które powiększyliśmy 10 tys. zł zainwestowane w maju. Nasz portfel urósł o 5 proc. więcej, niż stworzony przez nas indeks WIG Trójmiasto oraz 10 proc. więcej, niż szeroki rynek giełdowy w tym samym okresie. Jest więc nieźle, ale mogło być dużo lepiej, bo w szczytowym momencie nasz portfel był warty ponad 12.451 zł. Zgubiła nas jednak chciwość, chcieliśmy zarobić jeszcze więcej.

To jeden z podstawowych błędów inwestorów. Zakładaliśmy bowiem, że w optymistycznym wariancie, ok. 20 proc. zarobimy na koniec roku. Ale skoro szło tak dobrze, chcieliśmy iść za ciosem. Błąd! Nie zawsze trzeba mieć akcje w portfelu - to podstawowa zasada ochrony kapitału.

Przez długi czas nie pogodziliśmy się także z nietrafioną inwestycją w akcje SKOK-u. Tylko część sprzedaliśmy z zyskiem (202 papiery kupione po 3,11 zł, sprzedane po 3,31), pozostałe 798 akcji oddaliśmy po 2,80 zł. Poza tym zrobiliśmy to zdecydowanie za późno, bo dużo wcześniej można było uciąć straty. Wtedy, gdy były dużo mniejsze, a kapitał mógł na siebie pracować gdzie indziej.

Dlatego teraz zmieniamy strategię inwestycyjną. Osiągnęliśmy już bowiem dwa najważniejsze cele. Pokazaliśmy, że spokojne i cierpliwe inwestycje w spółki, które fundamentalnie są dobre i perspektywiczne, mogą przynieść większe zyski, niż bankowa lokata przy niewiele większym ryzyku. Zarobiliśmy też nieco na szczytny cel.

Element edukacyjny chcemy jednak poszerzyć o inwestycje na granicy spekulacji. Wprawdzie nie mamy na Pomorzu spółek, jak Atlantis, którego notowania zostały właśnie zawieszone na miesiąc (spółka od lat zajmuje się głównie snuciem wizji o modnych biznesach i dodrukiem kolejnych akcji), ale nie oznacza to, że nie można inwestować agresywnie także w akcje firm z Trójmiasta. Zobaczymy czy opłaci się nam ta ryzykowna gra, która według większości doradców inwestycyjnych jest bliższa hazardowi niż inwestycjom.

Po raz kolejny więc przypominamy: uczcie się na naszych błędach. Inwestujemy realne pieniądze i jeśli zarobimy, ponownie przekażemy je na cel charytatywny. Jeśli stracimy - będziecie wiedzieli dlaczego i jakich posunięć należy się wystrzegać.

Miejsca

Opinie (3)

  • Wreszcie wartościowy artykuł!

    Super że wpadliście na taki pomysł. Nie znam się na inwestowaniu i bardzo mnie to przeraża, a dzięki Waszym artykułom zaczynam się oswajać i rozumieć.

    • 7 1

  • Każdy gracz giełdowy powinien tak postępować

    wygenerował pieniądze "znikąd", więc może je przekazać na szlachetny cel.

    • 2 2

  • ....

    więcej takich artykułów, Polacy zaczynają się uczyć i to jest słuszne. Dobrze byłoby doprowadzić do równiści, jeśli nie to chociaż do podniesienia poprzeczki tym którzy kreaują rynek.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Zbigniew Canowiecki

Prezes Zarządu „Pracodawców Pomorza”. Jest absolwentem Politechniki Gdańskiej....

Najczęściej czytane