- 1 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (75 opinii)
- 2 Brytyjska armia w Porcie Gdańsk (120 opinii)
- 3 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (184 opinie)
- 4 Jest umowa na czarter FSRU (16 opinii)
- 5 Zobacz, jak wygląda świat z suwnicy (18 opinii)
- 6 Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą czynne? (26 opinii)
Trafoplatforma i zwałowarka, czyli wielkie gabaryty ze stoczni
Elementy trafoplatformy dla duńskiego kontrahenta już są montowane w gdańskiej stoczni, a stacker reclaimer dla holenderskiego portu EMO czeka na... nagrodę. Współpraca Stoczni Gdańsk i Mostostalu Chojnice przynosi pierwsze efekty. Dzięki takim projektom i synergii Pomorze może stać się zagłębiem firm specjalizujących się w produkcji wielkogabarytowych konstrukcji stalowych.
Trafoplatforma to najprościej rzecz ujmując kondensator zbierający energię z farmy wiatrowej i przekazujący ją na ląd. W chojnickim zakładzie wyprodukowano elementy tej konstrukcji - ważące nawet po 100 ton - by następnie przewieźć je do dalszej produkcji w stoczni. Teraz te elementy są scalane na halach produkcyjnych Stoczni Gdańsk. Transport elementów z Chojnic do Gdańska odbywał się nocami. Cała, gotowa konstrukcja zostanie wysłana ze stoczni do odbiorcy drogą morską. Stanie się to najprawdopodobniej we wrześniu.
A będzie to duża konstrukcja. Będzie się składać z czterech pokładów. Trafoplatforma przy długości 38,5 metra i szerokości 16,6 metra osiągnie wysokość niemal 26,65 metra. Łączna waga całej konstrukcji wyniesie 850 ton. Końcowe napięcie w linii energetycznej, przesyłającej prąd na ląd wyniesie 200 tys. Volt.
Od 1 grudnia 2011 roku Stocznia Gdańsk SA jest dzierżawcą Mostostalu Chojnice. Umowa dzierżawy została podpisana na dwa i pół roku. Chojnicki zakład funkcjonuje jako oddział Stoczni Gdańsk.
- My mamy dźwigi o nośności do 100 ton i nabrzeża. Mostostal ma doświadczenie i markę na tym rynku oraz świetnych fachowców. Gdyby nie połączenie mocy produkcyjnych, a także infrastruktury Mostostalu i stoczni realizacja tego projektu nie byłaby możliwa - mówi Arkadiusz Aszyk, członek zarządu Stoczni Gdańsk.
Urządzenie scalane w gdańskim zakładzie pracować będzie na morskiej farmie wiatrowej Borkum Riffgruond, na Morzu Północnym. Z kolei w porcie EMO w Rotterdamie już działa zwałowarka wyprodukowana przez Mostostal. Urządzenie przeznaczone jest do mechanizacji prac przeładunkowych na placach składowych materiałów sypkich. Terminal EMO słynie z tego, że pracują tam jedne z największych urządzeń tego typu na świecie. Zwałowarka waży kilkaset ton. Do jej transportu posłużył ponton wielkości boiska do koszykówki. Konstrukcja ta została zgłoszona przez Stocznię Gdańsk i Mostostal Chojnice do konkursu "Konstrukcja stalowa - realizacja roku" organizowanego przez Polską Izbę Konstrukcji Stalowych. Laureatów poznamy w październiku.
Wielkogabarytowe konstrukcje to np. elementy dla sektora wydobycia ropy i gazu, lądowe oraz morskie urządzenia dźwigowe, czy konstrukcje dla energetyki i przemysłu chemicznego. Takie elementy to dla trójmiejskich zakładów perspektywiczny rynek. Hale do prefabrykacji, maszyny, place montażowe, ale przede wszystkim nabrzeża umożliwiające załadunek i transport elementów wielkogabarytowych drogą morską - to nasze atuty.
Swoje szanse na rynku wielkich gabarytów widzi też Energomontaż Północ Gdynia. Firma buduje halę o powierzchni 2,4 tys. m kw, w której staną urządzenia do obróbki wielkogabarytowych elementów. W nowej fabryce będą powstawać elementy morskich farm wiatrowych, konstrukcje dla sektora wydobycia ropy i gazu, czy wielkogabarytowe konstrukcje dla energetyki i przemysłu chemicznego. Gdyńska firma ma doświadczenie na rynku konstrukcji wielkogabarytowych. Wykonała wiele bardzo ciekawych projektów, m.in. kopułę reaktora dla elektrowni jądrowej w Finlandii, czy stację transformatorową dla farmy wiatrowej Walney w Wielkiej Brytanii.
Na wielkie gabaryty stawia też stocznia Vistal, która na Nabrzeżu Indyjskim w gdyńskim porcie przygotowała teren pod nową inwestycję. Chodzi o budowę nowej hali produkcyjnej. Będzie ona przeznaczona do budowy konstrukcji wielkogabarytowych i elementów podwodnych (mocowań) wież wiatrowych. Projekt realizuje spółka Vistal Olvit należąca do grupy. Do tej pory w ramach działalności Grupy Kapitałowej Vistal 80 proc. udziałów w przychodach stanowiły mostowe konstrukcje stalowe. Jednak grupa jest w pełni przygotowana do wykonywania różnego rodzaju ponadgabarytowych konstrukcji stalowych, także dla morskiego przemysłu wydobywczego.
Miejsca
Opinie (7) 4 zablokowane
-
2012-07-04 13:31
cóż mogę dodać...
temat zwałowarki mnie obezwładnił...
- 5 3
-
2012-07-04 14:08
Pan Aszyk i jego "wiedza"... (1)
Myślałem,że Kone mogą 150 ton,a pozostałe 50 ton,teraz "wiem " więcej...
- 6 0
-
2012-07-04 15:26
Mogą do 150 ton przy maksymalnym złożeniu
- 2 0
-
2012-07-04 17:43
niech pracuja pracuja (2)
...zanim bronek i donek sie za nich zabiora, aniela rozkaze, i kierunek wskaze, chlopaki zaklady pozamykaja, bo nie beda tu na naszej ziemi u bram zachodnich sasiadow, konkurencji robic
- 6 5
-
2012-07-05 09:15
Chciałbym zauważyć, że tu sytuacja jest odwrotna.
To PiS był przeciwny tego typu produkcji, bo jak mówił Kurski w sejmie stocznia musi produkować statki i tylko statki a powrót stoczni w prywatne ręce ją zabije. A tu zonk, statków po kolejnej prywatyzacji może nie robią, ale ludzie mają pracę a to jest najważniejsze.
- 0 0
-
2012-07-06 14:14
No i,
ostatnimi dyrektorami stoczni w Gdyni i w Gdańsku byli ludzie z PiS, dziś posłowie w Sejmie.
- 1 0
-
2012-07-12 16:03
Nie takie rzeczy...
(...) żeśmy ze szwagrem po pijaku robili!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.