Ostatni tydzień na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, zaczął się po myśli giełdowych byków. Jednak ich zapał do kupna akcji szybko wygasł, co spowodowało przejęcie od środy kontroli nad parkietem przez sprzedających. Taki obrót sytuacji, spowodował, że w skali całego tygodnia akcje głównie traciły na wartości.
Niekorzystny dla posiadaczy akcji tydzień, indeks szerokiego rynku WIG kończy spadkiem o 1,30 proc., natomiast indeks WIG20 spadkiem o 1,25 proc. Równie słabo zachowywały się spółki wchodzące w skład indeksu mWIG40, które traciły średnio 1,25 proc. Najgorzej zachowywał się indeks sWIG80, notując spadek o 1,37 proc. Ogólny rozrachunek, jest zatem niekorzystny dla posiadaczy akcji.
Zachowanie rodzimych indeksów w ostatnim czasie, charakteryzuje się stosunkowo dużym niezdecydowaniem oraz małym optymizmem, z jakim reagujemy na wzrostowe sesje na zagranicznych parkietach. Niechęć do nadmiernego reagowania na zmiany zewnętrzne, wynika zapewne z obaw o średnioterminowe trendy na tamtejszych indeksach. Nie można bowiem wykluczyć, że stosunkowo niewielkie korekty spadkowe, które odnotowały giełdy zagraniczne, jeszcze się nie skończyły i indeksy nie powędrują dalej na południe. Cały czas istnieje ryzyko, że wysyp gorszych informacji gospodarczych spowoduje większą przecenę.
Sytuacja techniczna WIG oraz WIG20W minionym tygodniu indeks WIG przebywał w rejonie wsparcia na ok. 40 200 pkt. i w piątek zamknął się minimalnie poniżej tego poziomu. Poprzednie potyczki w tym rejonie kończyły się zwycięstwem obozu popytowego, co oznacza, że rynek respektuje powyższy poziom. Niewykluczone, że i tym razem znajdzie się popyt, który wyciągnie indeksy w górę. Niemniej jednak, ogólna sytuacja indeksu jest dość skomplikowana, gdyż brak kontry ze strony kupujących, może doprowadzić do trwałego zejścia poniżej tego poziomu i wędrówkę w rejon wsparcia na 38 800 pkt.
Dlatego też, w chwili obecnej rozsądne wydaje się pozostanie poza rynkiem i obserwowanie dalszego rozwoju sytuacji z boku. Z zakupem akcji wstrzymałbym się do czasu wykrystalizowania wyraźnego trendu. Cały czas gorzej, przedstawia się sytuacja techniczna WIG20. Po odbiciu się od poziomu 2280 pkt., który to stanowił wcześniej poziom wsparcia, indeks dotarł do obszaru obrony na poziomie 2205 pkt. Jest to ostatni poziom, który może uchronić indeks przed konfrontacją w rejonie dolnej linii zawężającej się konsolidacji. Warto wspomnieć, że ewentualna porażka w tym obszarze, znacznie skomplikowałaby sytuację techniczną, bowiem dla wielu inwestorów byłby to sygnał do wyprzedaży aktywów. Oczywiście samo przebicie poziomu 2200 pkt., niepoparte dużymi obrotami, nie musiałoby oznaczać możliwości zaistnienia dużej przeceny. Często zdarza się, że rynek testuje taki poziom, po czym następuje szybka kontra i ruch w odwrotnym kierunku.
Najlepsze i najgorsze spółki z regionuMiniony tydzień był bardzo nieudany dla przedstawicieli regionu. Jedynie 7 spółek zakończyło tydzień wzrostem kursu, 20 spółek straciło na wartości, zaś kurs 2 spółek pozostał bez zmian.
Liderami wzrostów w ostatnim tygodniu okazały się akcje Best S.A.(9,52 proc.) oraz Ecard S.A.(8,70 proc.). Dobrze tydzień zakończyli również akcjonariusze Grupy Lotos S.A.(+3,70 proc.). Akcje spółki paliwowej przebywały w minionym tygodniu na poziomach niewidzianych od lipca 2011 roku. Wydaje się, że spółka jest dobrze postrzegana przez inwestorów, gdyż od kilku tygodni zachowuje się znacznie lepiej, niż reszta spółek wchodzących w skład indeksu WIG20. Jest to o tyle zastanawiające, że pojawiające się ostatnio rekomendacje domów maklerskich zalecają sprzedaż spółki. Najbliższe tygodnie powinny dać odpowiedź, kto miał rację.
Do najsłabszych spółek w minionym tygodniu należały Grupa Nokaut S.A.(-16,27 proc.) oraz Zremb-Chojnice S.A.(-14,71 proc.). Akcje niedawnego debiutanta - Grupy Nokaut S.A., nie cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów. Zwiastował już to słaby debiut i zachowanie akcji w kolejnych dniach. Niewątpliwie wielu akcjonariuszy liczyło na więcej, a tymczasem spadek kursu powoduje to, iż wielu inwestorów zamyka stratną pozycję, chcąc ograniczać straty. Niewielki popyt ze strony kupujących sprawia, iż trudno sprzedać większą ilość akcji bez znacznej zmiany ceny.
Artykuł powstaje przy współpracy ze spółką PL Consulting. To zespół ekspertów wspierających podmioty gospodarcze w osiąganiu zamierzonych celów i realizowaniu przyjętej strategii rozwoju. Świadczy szeroki zakres usług doradczych. PL Consulting to zespół fachowców, którzy posiadają praktyczne doświadczenie w pracy w największych firmach konsultingowych i audytorskich w Polsce i na świecie.
Paweł Dembek, PL Consulting sp. z o.o.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
