Wreszcie doczekaliśmy się bardziej zdecydowanych działań ze strony kupujących. Tak naprawdę to były już one widoczne w poprzednim tygodniu. Jednak sytuacja na zagranicznych parkietach raczej hamowała podejmowanie bardziej zdecydowanych działań. Natomiast w minionym tygodniu na Giełdzie Papierów Wartościowych, zdecydowaną dominację zyskały giełdowe byki.
Oczywiście pytaniem otwartym pozostaje, czy jest to tylko korekta, czy też mamy do czynienia z odwróceniem trendu. Z ogłaszaniem końca dalszych spadków wstrzymałbym się, gdyż indeksy generalnie nie pokonały, jak na razie żadnych istotnych poziomów, które wskazywałyby na zmianę trendu. Szansa na dalsze wzrosty oczywiście jest, jednakże obóz popytowy musi udowodnić swoją przewagę i pokonać poziom 38 940 - 39 060 pkt na WIGu i 2155 - 2161 pkt na WIG20. Kluczowymi poziomami wsparcia pozostają zapory popytowe na 36 830 oraz 35 430 - 35 945 pkt dla WIG oraz 1990 - 2015 pkt dla indeksu WIG20.
W ogólnym rozrachunku miniony tydzień WIG kończy wzrostem o 3,26 proc., natomiast indeks WIG20 wzrostem o 3,97 proc. Bardzo słabo na tle dużych spółek zachowywały się spółki wchodzące w skład indeksu mWIG40, które zyskały zaledwie 0,24 proc. oraz indeksu sWIG80, który wzrósł o 0,49 proc.
Sytuacja techniczna WIG oraz WIG20
Sytuacja techniczna indeksu WIG uległa lekkiej poprawie indeks oddalił się od dobrze znanego obszaru wsparcia na 36 830 pkt. Wsparcie, jak na razie wzorcowo spełniło swoją rolę i powstrzymało dalsze spadki indeksu. Jest ono nieprzypadkowe, gdyż znajduje się tam zniesienie wewnętrzne 78,6 proc. Fibonacciego ruchu wzrostowego od września 2011 roku, wzmocnione dodatkowo przez dolną linię Pitchforka oraz dołek z grudnia ubiegłego roku. Z drugiej strony indeks w dość prosty sposób przedarł się przez opór na 37 750 - 38 050 zbudowany na bazie zniesień wewnętrznych 23,6 proc. i 38,2 proc. Fibonacciego ostatniego ruchu spadkowego oraz krótkoterminowego szczytu 38 010 pkt. Wcześniej opór powstrzymywał kupujących dwukrotnie, zatem jego przełamanie trzeba uznać za pozytywne wydarzenie. Dające zachętę do kolejnego ataku na okolice 39 000 pkt. Jednak w tym obszarze spodziewam się już większej aktywności sprzedających stąd indeks może odbić się od tego poziomu.
W minionym tygodniu motorem napędowym giełdy były spółki wchodzące w skład indeksu WIG20. Indeks po ustanowieniu nowego minimum na poziomie 2009 pkt, kontynuuje odbicie. Z dużym impetem został przełamany pierwszy obszar oporu na 2098 - 2105 pkt, gdzie strona popytowa napotykała większy opór podaży, w poprzednich dwóch próbach sforsowania tego poziomu. Obecnie indeks znajduje się w pobliżu kolejnego oporu na 2155 - 2161 pkt, którego trwałe sforsowanie zdecydowanie poprawiłoby sytuację techniczną indeksu i perspektywy na kolejne tygodnie. Tak, jak wspominałem w poprzednim artykule na indeksie zaistniała szansa na wyrysowanie odwróconej formacji głowy i ramion. Z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia i zapewne część inwestorów posługujących się analizą techniczną skorzystała z wskazań prowzrostowych wynikających z tejże formacji. Dodatkowo na wykresie WIG20 zaznaczyłem scenariusz wzrostowy, który opiera się na harmonicznej formacji XABCD Bat Pattern. Jej wydźwięk jest pozytywny i zwykle ma silne oddziaływanie na rynek. Jak na razie formacja działa i mamy do czynienia z dość silnym odbiciem.
Najlepsze i najgorsze spółki z regionuMiniony tydzień ponownie nie był udany dla spółek z regionu. Jedynie 8 spółek zakończyło tydzień na plusie, 4 spółki nie zmieniły poziomu, niestety aż 17 straciło na wartości.
Liderami wzrostów były akcje spółki deweloperskiej Polnord S.A.(+19,08 proc.). Dobrze zachowały się również akcje Mercor S.A. (+8,81 proc.) oraz Grupa Nokaut S.A. (+8,69 proc.). Duży wpływ na tak imponujące wzrosty Polnord S.A., miały wiadomości, które wpłynęły na rynek w minionym tygodniu. Spółka poinformowała, że wygrała z miastem stołecznym Warszawa spór przed Naczelnym Sądem Administracyjnym o odszkodowania za grunty, których wartość spółka szacuje na 222 mln zł. Ponadto wartość kolejnych roszczeń, które Polnord zamierza skierować do sądu wynosi 283 mln zł. Szacunkowa, kwota odszkodowania wynosi 63,2 mln zł i powiększa się o ok. 80 tys. zł dziennie z tytułu odsetek. Spółka poinformowała również o nowym projekcie na zabudowę Portu Praskiego w Warszawie, którego wartość w cenach sprzedaży deweloper szacuje na 320 mln zł. Splot tak pozytywnych informacji, może być silnym katalizatorem do wzrostu akcji spółki, zwłaszcza w sytuacji, gdyby doszło do ocieplenia klimatu inwestycyjnego na rynku kapitałowym.
Najsłabiej w minionym tygodniu wypadły akcje Eurotel S.A.(-5,97 proc.), Wilbo S.A. (-5,56 proc.) oraz Inpro S.A. (-5,41 proc.). Trzeba obiektywnie przyznać, że wszystkie wymienione spółki zanotowały spadek wartości tydzień do tygodnia, jednak wolumen, jaki towarzyszył tym spadkom był znikomy. Daje to pewne nadzieje, że gdy dojdzie do polepszenia koniunktury spółki te w bardzo szybkim tempie mogą powrócić do poprzednich poziomów. Niepokojące w przypadku Wilbo S.A. może być to, że spółka ustanowiła kolejne historyczne minimum, co niestety może sugerować, że dalsze spadki jeszcze przed akcjonariuszami spółki.
Artykuł powstaje przy współpracy ze spółką PL Consulting. To zespół ekspertów wspierających podmioty gospodarcze w osiąganiu zamierzonych celów i realizowaniu przyjętej strategii rozwoju. Świadczy szeroki zakres usług doradczych. PL Consulting to zespół fachowców, którzy posiadają praktyczne doświadczenie w pracy w największych firmach konsultingowych i audytorskich w Polsce i na świecie.
Paweł Dembek, PL Consulting sp. z o.o.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
