• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Upadłość konsumencka, e-handel i płaca minimalna. Co nowego?

VIK
4 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Szczegóły dotyczące zmian przepisów konsumenckich zostały opisane w specjalnym serwisie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - www.ezakupy.uokik.gov.pl. Szczegóły dotyczące zmian przepisów konsumenckich zostały opisane w specjalnym serwisie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - www.ezakupy.uokik.gov.pl.

Przełom roku przyniósł nam trochę zmian. Wzrost płacy minimalnej, nowości w przepisach konsumenckich i o upadłości konsumenckiej, a do tego kolejna odsłona Rekomendacji "S". Wszystko to będzie miało wpływ na nasze portfele w 2015 roku.



Od stycznia wzrosła płaca minimalna. Teraz wysokość minimalnego wynagrodzenia pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy nie może być niższa niż 1750 zł brutto. Jest to więcej o 70 zł niż w 2014 r. Jednak w  przypadku pierwszego roku pracy wynagrodzenie może być niższe i będzie musiało wynosić co najmniej 1400 zł brutto (nie mniej niż 80 proc. płacy minimalnej). A jak wzrosła minimalna, to i wzrosły opłaty wyliczane z uwzględnieniem jej wysokości. Wzrośnie np. dodatek do wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w porze nocnej - wynosi on 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wysokość minimalnego wynagrodzenia ma też wpływ na odprawę pieniężną w przypadku zwolnień grupowych (nie może przekroczyć 15-krotności wynagrodzenia minimalnego). Wyższa minimalna płaca to też wyższe składki na ubezpieczenie społeczne, fundusz pracy i fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych.

Pod koniec grudnia weszły w życie nowe przepisy regulujące relacje na linii sprzedawca - klient. Zmiany w dużej części dotyczą umów zawieranych poza lokalem lub na odległość. Wyraźnie trzeba zaznaczyć, że zasady regulujące obrót w e-handlu zmieniły się na korzyść kupujących. Co nowego? Nowe przepisy umożliwią odstąpienie od umowy kupna-sprzedaży bez podania przyczyny do 14, a nie - jak dotychczas - do 10 dni. Klient musi zostać wyraźnie o tym prawie poinformowany, jeśli tak się nie stanie, prawo do odstąpienia wydłuża się dodatkowo o rok. Nowością jest też możliwość odstąpienia od umowy zawartej w ramach aukcji internetowej, ale tylko wtedy, gdy sprzedawcą jest przedsiębiorca, a nie osoba prywatna. Pojawił się też przepis, który ma nas chronić przed serwisami, które naciągały internautów. Serwisy sprawiały wrażenie, że są bezpłatne, a podstępem zmuszały użytkowników do zawarcia niekorzystnej umowy. Teraz użytkownik przed kliknięciem na przycisk "zgadzam się" czy "wchodzę" będzie musiał otrzymać wyraźną informację, że usługa jest płatna. W przypadku reklamacji kupujący będą mieli możliwość wyboru między naprawą, wymianą i - to nowość - obniżeniem ceny czy odstąpieniem od umowy. Zmian jest jednak dużo więcej. Szczegóły zostały opisane w specjalnym serwisie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - www.ezakupy.uokik.gov.pl.

W życie weszły też nowe regulacje dotyczące upadłości konsumenckiej. Głównie chodzi o to, aby było łatwiej taką upadłość ogłosić. Zmiany wprowadza nowelizacja Prawa upadłościowego i naprawczego, ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Nowe przepisy zdecydowanie łagodzą rygory ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Do tej pory upadłość mogli ogłosić ci, którzy udowodnili, że popadli w długi nie z własnej winy (z powodu choroby, oszustwa czy zdarzenia losowego, np. katastrofy). Teraz w szczególnych przypadkach sąd będzie mógł zgodzić się na upadłość także z powodu winy umyślnej lub rażącej niedbałości. Nowela obniża także koszty procedury upadłości konsumenckiej. Tylko opłata za przystąpienie do procedury upadłościowej została obniżona z 200 do 30 zł. Ustawa wprowadza też m.in. odstąpienie od rygoryzmu i formalizmu przy postępowaniu upadłościowym. Pozwala ponadto na bankructwo, jeśli dłużnik miał tylko jednego wierzyciela, co do tej pory było niemożliwe. Dzięki nowym przepisom konsument uzyska również możliwość zawarcia układu z wierzycielami w ramach postępowania upadłościowego, co ma mu np. umożliwić zachowanie mieszkania w zamian za ustalony za zgodą większości wierzycieli indywidualny plan spłat. Maksymalny okres oddawania długów - w ramach planu spłaty - skrócono z pięciu do trzech lat.

Od stycznia nie można już kupić mieszkania za kredyt, nie dysponując co najmniej 10-proc. wkładem własnym. W ubiegłym roku trzeba było mieć 5 proc. wartości nieruchomości. To jednak nie koniec zmian. Od 2016 roku trzeba będzie mieć już do 15 proc., a od 2017 nawet do 20 proc. Wszystko za sprawą zacieśniania polityki kredytowej i kolejnej już w ostatnich latach rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, czyli Rekomendacji "S".
VIK

Opinie (35) ponad 10 zablokowanych

  • Ogłoszenie upadłośći, to całkiem fajna sprawa. (3)

    Wystarczy wziąć kredyt na mieszkanie, a następnie poinformować sąd, że nie ma się z czego spłacać kredytu. Do eksmisji zgodnie z nowym prawem nie dojdzie, więc mieszkanie zostaje. Owszem, w czasie zawierania umowy kredytowej trzeba mieć pracę, ale może ona być fikcyjna (tzn. fikcyjne muszą być dochody, składki na ZUS i podatek już nie) i można ją stracić zaraz po otrzymaniu kredytu - np. własna działalność gospodarcza. Wcześniej bank mógł odebrać mieszkanie, teraz już nie będzie mógł tego zrobić, dlatego jest to takie korzystne dla konsumenta. A upadłość mogą ogłosić też ci, co popadli w długi z winy umyślnej, więc nie ma się czym przejmować. Jedyny minus jest taki, że po ogłoszeniu upadłości może być problem z wzięciem kredytu, ale i tak plusy przewyższą minusy.

    • 11 23

    • słabo kombinujesz, poczytaj trochę o tym, ale nie na tym portalu..

      • 18 1

    • niestety głupoty pleciesz

      Sąd ocenia najpierw czy specjalnie zbankrutowałeś, upadłości nie może ogłosić przedsiębiorca. Poza tym jest normalne postępowanie upadłościowe, licytacja majątku oraz sąd po analizie ustala kwotę jaką trzeba spłacać co miesiąc przez 3 lata.

      • 12 2

    • jeśli ty niemasz kasy to biorą sie za rodziców ,rodzeństwo itp

      • 1 6

  • Skoro duże podmioty mogą zbankrutować to czemu jednostka miała by nie mieć takiego prawa? (3)

    W latach 1990-2009 zbankrutowały między innymi:
    na zadłużeniu zagranicznym:
    Argentyna (2001 rok), Wybrzeże Kości Słoniowej (2000), Ekwador (1999 i 2008), Indonezja (1998 i 2000), Kenia (2001), Myanmar (1997), Nigeria (2001 i 2005), Paragwaj (2002), Rosja (1998), RPA (1993), Turcja (prawie, pomoc MFW w 2000), Urugwaj (2003), Wenezuela (1995 i 2004), Zimbabwe (2000).

    na zadłużeniu wewnętrznym:
    Argentyna (2000 rok), Argentyna (2007), Ekwador (1999), Angola (1992), Rosja (1998), Sri Lanka (1996), Wenezuela (1998), Zimbabwe (2006).

    Angola (w 2009 roku), Antigua i Barbuda (2010), Bośnia i Hercegowina (2009), Dominikana (2009), Salwador (2010), Gruzja (2008), Grecja (2010), Gwatemala (2009), Węgry (2008), Islandia (2008), Irak (2010), Jamajka (2010), Kosowo (2010), Łotwa (2008), Maldewiny (2009), Mongolia (2009), Pakistan (2008), Rumunia (2009), Serbia (2009), Sri Lanka (2009), Ukraina (2008)

    • 8 1

    • Bankructwo transgraniczne (1)

      Upadłość konsumencka w Polsce nie funkcjonuje! W Anglii dziennie ogłaszanych jest około 200 upadłości... W Polsce około 60 przez 5 lat! Nowe przepisy nic nie zmieniają tak naprawdę...
      Ogłosić upadłość w Anglii może każdy i to jest dobra wiadomość dla osób które straciły już nadzieję.
      Są firmy w Polsce, które w tym pomagają...

      • 5 2

      • A nawet w Gdańsku znam jedną. Aby reklamy nie robić to powiem tylko, że mają wizytówkę na tym portalu a biuro nawet w tym samym biurowcu

        • 5 1

    • A Islandia ? Podobno też zbankrutowała

      • 2 1

  • Hehe

    Podnieśli minimalne brutto do 1750 temu w marketach dostajesz na dzien dobry juz nie 2000 brutto tylko 2200. Bo markety to takie strefy gdzie robi sie wszystko dla dobra pracownikow. Ciekawe ile podnieśli sobie prezesi i dyrektorzy ?

    • 11 1

  • Jedno pytanie jest - jaki debil ustala takie wartości??

    Minimalna pensja = 1/3 ceny za jeden metr kwadratowy mieszkania.

    • 21 2

  • Procent od wartości nieruchomości (6)

    Nie rozumiem tej zasady, że z każdym rokiem wzrasta o pięć procent własny wkład w wartość nieruchomości, gdy chcemy wziąć kredyt. To jakiś chwyt marketingowy, żeby ludzie teraz jak najszybciej brali kredyty i kupowali mieszkania? Przecież to idiotyczne zakładanie, że ludzie z roku na rok będą bogatsi.

    • 13 3

    • ...

      Zakładają, że będą oszczędzać.

      • 4 3

    • Krzycz Trybson! (4)

      Ale to nie ma za zadanie działać jak chwyt marketingowy, ani tym bardziej nie zakłada, że ludzie z roku na rok będą coraz bogatsi. To jest działanie mające na celu zapewnić większe bezpieczeństwo udzielanych kredytów, tak aby bank mógł odzyskać swoje pieniądze po sprzedaży nieruchomości, która jest zabezpieczeniem niespłacanego kredytu, nawet jeśli ta zmniejszy swą cenę (a ze względu na sytuacje demograficzną jest dosyć prawdopodobne, że przez najbliższych kilka-kilkanaście lat mieszkania będą tylko tanieć). Miejmy nadzieje, że pomoże to także szybciej wyregulować ceny nieruchomości do poziomu bardziej zbliżonego do ich realnej wartości.

      • 2 3

      • (3)

        Czyli chcesz mi powiedzieć, że obecnie banki wystarczająco się nie zabezpieczają pod względem udzielanych kredytów?

        • 4 4

        • Krzycz Trybson! (2)

          Teraz myślę, że sobie żartujesz :D Więc pozostawię pytanie bez komentarza.

          • 3 4

          • (1)

            Widzę, że znowu trafiłem na wielkiego ''znafcę'' i błazna forumowego. W takim razie podziękuję i nie do widzenia.

            • 4 3

            • Krzycz Trybson!

              Brak odpowiedzi na pytanie retoryczne to "znafstwo" i "błazenada"? Bo chyba nie sądzisz, że kredyt z LtV 95% czy 100% jest dobrze zabezpieczony. Ogólnie to mocne słowa z klawiatury tak mało rozumiejącego człowieka jak ty.

              • 0 0

  • To na żonę przepiszę

    To na żonę przepiszę wszystko a mi nic nie zrobią... Dokładnie tak samo postąpię jak deweloper, który mnie udusił na kilkadziesiąt tys....

    • 7 2

  • Wkład własny

    Wg mnie mniej biz 30% to już powinno być za mało. Po 1 nie kupujcie docelowego mieszkania od razu bo odsetki was zjedzą, MTV kłamie widzicie to ci jest w trakcie a nie 40 lat spłat i pętla na szyi. Po 2 na 2 os. to 24-30 to spłacicie w 10 lat we 2 bez pomocy. A potem kupicie nowe większe albo po 5 latach sprzedacie a kredyt przestawicie na nowe.... Naprawdę kto nie kombinuje w tym kraju ten da się zniszczyć! Pracujecie na 2 etaty. Rozpada się rodzina.... Masakra.

    • 5 7

  • Żadnych kredytów w Polsce, żadnej pracy w Polsce, to nowe zasady na rok 2015.

    • 19 0

  • Super płaca minimalna, która wystarcza jedynie na wynajem mieszkania ale już bez opłat, bez jedzenia, dojazdów do pracy czy ubrania się.

    • 25 2

  • Upadłość konsumencka... (4)

    Bubel kolejny. Sądy patrzą na wniosodawcę jak na złodzieja. Próbowałem niedawno ogłośić upadłość - powiedzieli, że to mój problem, że mi dłużnicy nie płacili i że to moja wina, że przez to wpadłem w długi a do tego to przy działalności to wogóle mogę zapomnieć. Całe szczęście jestem juz po wyroku - ale sądu w Anglii. Tam do mnie ze zrozumieniem podeszli. Tak więc jak upadać to polecam transgranicznie :D

    • 12 4

    • A też przeszłam w UK. Dzięki temu umożono mi zaległości VAT, PIT i ZUS, więc mogę spokojnie dalej prowadzić działalnośc - ale tym razem już jako Ltd. Nauka na własnych błędach!

      • 4 2

    • w anglii ? (2)

      honorują to w Polsce, o co w tym chodzi?

      • 0 0

      • (1)

        Tu sprawdź

        • 0 0

        • Wpisz ecpu w wyszukiwarkę na tej stronie

          • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Artur Jadeszko

Od 2006 roku prezes zarządu ATC Cargo SA, spółki notowanej na NewConnect, alternatywnym systemie...

Najczęściej czytane