• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W sieci Vip-Republic. Teraz klientom "sprzedają" wirusa

Wioletta Kakowska-Mehring
9 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Sklep okazał się oszustwem. Sklep okazał się oszustwem.

Do komisariatów i prokuratur w całym kraju zgłaszają się kolejni poszkodowani przez sklep internetowy Vip-Republic, a spółka go prowadząca poinformowała na portalu społecznościowym o... upadłości. Wciąż nie wiadomo, ilu klientów oszukano. Organa ścigania dopiero zbierają materiał. Na szczęście, m.in. dzięki dociekliwym internautom i mediom strona sklepu przestała funkcjonować. Niestety, oszuści dalej nękają swoich "klientów".


Komunikat został zamieszczony na stronie portalu społecznościowego. Komunikat został zamieszczony na stronie portalu społecznościowego.

Czy robisz zakupy przez internet?


"Drodzy klienci, z przykrością informujemy, że w wyniku bankructwa firmy Hagla Sp z o.o. z siedzibą przy ulicy Kolejowej 13a/1 w Gdańsku, w dniu 1 września 2014 roku do Sądu Okręgowego w Gdańsku został złożony wniosek o upadłość. W związku z powyższym, pragniemy przeprosić szanowne grono odbiorców za wszelkie niedogodności wynikłe z tej sytuacji" - napisano na stronie sklepu Vip-Republic na Facebooku. Potem jest obietnica zwrotu gotówki i wyrazy szacunku od ... Tomasza Gołubowskiego.

O sprawie sklepu widmo informowaliśmy na początku sierpnia. Sklep VIP-Republic rozpoczął działalność 1 lipca. Wejście na rynek miał mocne - billboardy w dużych miastach, reklama w radiu i internecie. W sprzedaży luksusowe produkty - buty, ubrania, torebki, zegarki i elektronika drogich, markowych firm. Oczywiście wszystko dużo taniej niż u konkurencji.

Wracając jednak do komunikatu. Niestety, on też jest oszustwem. Po pierwsze, sądem upadłościowym w Gdańsku nie jest Sąd Okręgowy, a Sąd Rejonowy Gdańsk - Północ. Po drugie, jak potwierdził nam rzecznik sądu, żaden wniosek od spółki Hagla nie wpłynął. Zresztą w komunikacie znów pojawia się adres ul. Kolejowa 13a/1 w Gdańsku, który jak ustaliliśmy kilka miesięcy temu, nie istnieje. A wyrazy szacunku? Zamieszkały przy ul. Zamiejskiej 13a/1 (to drugi adres jakim posługiwała się firma) niejaki Tomasz Gołubowski, z którym skontaktowaliśmy się w sierpniu twierdzi, że to nie on prowadzi ten sklep.

Do sądów i prokuratur zaczynają spływać zawiadomienia od poszkodowanych. Według informacji z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, z naszego regionu do tej pory wpłynęły dwa zgłoszenia z Wejherowa. Jedno na kwotę 800 zł, drugie - 140 zł. Sprawą zajmuje się prokuratura we Wrzeszczu. Z kolei według informacji Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, prowadzone były rozpoznania ws. spraw zgłoszonych w kilku miastach, m.in. w Gdyni, Ożarowie, Kaliszu, Ostrowie Wielkopolskim, Siedlcach, Suwałkach czy Mrągowie. Niestety, sprawa jest na takim etapie, na którym każda komenda policji czy prokuratura samodzielnie prowadzi sprawę. Nie wiadomo jeszcze, czy skala sprawy doprowadzi do powierzenia jej jednej prokuraturze. Tak stało się w przypadku działalności sklepu RetroBut, czy 66 Procent. Sprawę tę prowadzi prokuratura w Płocku.

A czas płynie. Na szczęście dzięki dociekliwości internautów dość szybko na blogach i forach zaczęto ostrzegać potencjalnych klientów przed tym sklepem. W sieci wrzało już od połowy lipca. Sprawą zajęły się też media. Dziś strona już nie działa, jednak to nie koniec pułapek, jakie na klientów zastawił sklep Vip-Republic.

"Wszystkie osoby, które dokonały zakupu, natomiast nie otrzymały towaru otrzymają pełen zwrot poniesionych kosztów. Z uwagi na fakt, że zwrotów mamy dużo, udostępniamy specjalny program, który rejestruje automatycznie zgłoszenia w naszej bazie danych. W tym celu, prosimy o pobranie oraz uruchomienie naszego programu do obsługi zwrotów, a następnie postępowanie zgodnie z instrukcjami wyświetlanymi na ekranie" - czytamy w drugiej części komunikatu spółki Hagla. - "Zwroty będziemy wykonywać w kolejności zgłoszeń. Jeżeli nie dokonałeś zakupu w naszym sklepie, natomiast zapisałeś się do subskrypcji, zalecamy abyś również pobrał naszą aplikację usuwającą automatycznie wszystkie dane osobowe z bazy, w tym adres e-mail oraz historię przeglądania wraz z adresem IP. W przeciwnym wypadku, możesz zostać wezwany przez sąd do złożenia zeznań."

Jak ustaliła wyborcza.biz podsuwany program jest... wirusem komputerowym. "Program mający pomóc w zwrocie pieniędzy i usunięciu danych osobowych to nic innego jak trojan. Absolutnie nie wolno w link klikać, ściągać programu, nie wspominając o próbie zainstalowania go na komputerze. Trojany to takie wredne robactwo udające normalny program. To robactwo wgryza się w system i wyciąga z niego przydatne dla oszustów, a wrażliwe dla właścicieli informacje" - czytamy na stronie wyborcza.biz. Kradzież danych osobowych, to kolejna działalność spółki sklepu widmo? Miejmy nadzieję, że organa ścigania przyspieszą śledztwo w tej sprawie.

Nasze prawo i procedury wciąż nie radzą sobie z oszustwami internetowymi. Strony internetowej nie można zablokować na podstawie domysłów, muszą być dowody, a ich zbieranie czasem trwa bardzo długo. Dużo lepiej radzą sobie z tym dociekliwi internauci, którzy szybko rozpoznają naciągaczy. Dlatego zanim kupimy coś w sklepie internetowym, przejrzyjmy fora i blogi. Czujni internauci szybko doniosą, że np. lajki, czyli tzw. polubienia na Facebooku na koncie sklepu pochodzą od "klientów" z... Turcji, a zdjęcia do prezentacji towarów są kradzione z innych stron.

Opinie (54) 3 zablokowane

  • niektórzy nigdy się nie nauczą lub naumieją.... (8)

    Jeżeli coś jest dużo tańsze niż w rzeczywistości, to na 99,9% tak właśnie się kończy

    • 76 1

    • Haha (5)

      Nie ma czegoś takiego jak super promocja, albo okazja, ale cóż naród ciemny.

      • 18 1

      • A Crocsy w Lidlu to co? (4)

        :)

        • 16 1

        • (1)

          Crocsy? Weź mnie nie rozśmieszaj. Ta "promocja" to i tak zdzierstwo jak za kawałek plastiku dla tych co w ogóle nie mają gustu i stylu.

          • 5 7

          • oj nie

            Crocsy to nie jest zwykły plastik. Ale okej, każdy tak mówi dopóki ich nie założy. Nie miałem nigdy nic wygodniejszego na nogach. Oczywiście normalna cena 200 zł jest wygórowana. Ta lidlowska była w porządku :)

            • 0 0

        • crocs'a kupuje tu i teraz, towar mogę obejżeć przed zakupem (1)

          lidl ma markę, działa od lat i ma ew. majątek do egzekucji

          • 1 0

          • Geniusze!

            Do tego ten program do zwroti kasy. .. czytam artykul i placze ze smiechu.. co za naiwny narod,nieudolne Panstwo i przedsiebiorczy obywatele..

            • 0 0

    • Polecam organom ścigania

      zabrać się za wciaż legalnie działającą i regularnie okradającą ludzi "Aleję samochodową".

      • 4 0

    • A co to jest "cena w rzeczywistości"? Mogę prosić o definicję?

      • 0 0

  • (6)

    Polacy po raz kolejny okazali się ofiarami własnej chciwości, naiwności i cwaniactwa.Nigdy się nie nauczą, że za darmo czy półdarmo można najwyżej dostać w mordę. Jeżeli kogoś nie stać na BMW to niech kupi Dacię albo Skodę. Nie jest to ani wstyd ani zbrukany honor. Ale "Kowalski" chciał okazyjnie kupić BMW za pół ceny i się sadzić przed sąsiadem i tym samym został dosięgnięty przez rękę sprawiedliwości, która okazała się ręką turecką w tym przypadku.

    • 60 3

    • i tu się mylisz

      w Polsce zjawisko oceniania ludzi po majątku jaki uzewnętrzniają jest częściej spotykane niż w większości innych rejonów świata.

      co więcej biedni sami siebie oceniają jako gorszych od bogatych...

      W końcu bogactwo finansowe jest niemal zawsze uznawane za sukces niezależnie w jaki sposób zostało zdobyte...

      • 3 0

    • Psy (4)

      Wy tylko szczekać potraficie jacy to Polacy nie są chciwi i głupi.
      Radziłbym się zastanowić czym to jest spowodowane. :)
      Panujący system i obecne czasy zmuszają nas do 'kombinowania' i szukania tak zwanych 'okazji'. Niestety ludzie oferujący te 'okazje' też świetnie kombinują i kółko się zamyka, a efekt jest taki jak każdy widzi. ;)

      • 0 1

      • (3)

        Tylko przez takie kombinowanie tracą i uczciwi sprzedawcy. Jedni szukają jak najtańszej oferty, inni im ją zapewniają, sprzedając kiepskiej jakości badziewie, za odpowiednią cenę.
        A potem wszyscy myślą, że kupi się używane bmw z super wyposażeniem za mniej, niż 20k, podczas gdy jest to często ruina. Ale jak ktoś chce sprzedać swoje zadbane auto za uczciwe 25k, to nikt nawet na to nie spojrzy, bo "za drogo".

        • 1 0

        • gggg (2)

          Masz rację i wracamy do punnktu wyjścia - systemu. :)
          Uczciwy się u nas nigdy nie dorobi. :)

          • 2 0

          • (1)

            ja się dorobiłem ;-)

            • 0 0

            • brawo

              Nic tylko pogratulować i życzyć dalszych sukcesów. :)

              • 0 0

  • Pewnie mieli idealny REGULAMIN sklepu !!!

    Zwykły uczciwy sprzedawca w internecie różne kancelarie razem z UOIK ciągają po sądach grożą grzywnami !!! Bo regulamin sklepu nie jest idealny !

    I co z tego że jak chce się oszukać to i tak można to zrobić nawet z idealnym regulaminem sklepu !!!

    • 11 1

  • zastaw się a postaw się...... (1)

    • 9 1

    • czyli

      jesli oszusci zdecydowali sie na rozsyłanie załacznika z trojanem to może oznaczac, że gdzies popełnili błąd i przez jakis czas udostepniali naprawde wrazliwe dla oszustów informacje np. takie jak prawdziwe IP (np. własciwego miejsca pobytu). Skojarzyli ten fakt i zdecydowali sie na podstep, który ma wymazac np. ciasteczka z dysków frajerów, którzy złapali sie na tanie emporio-armiani.

      • 0 0

  • Ludzka naiwność...... (6)

    Zegarek Armani "orginał" ! za 789 zł ! No comments ....

    • 27 2

    • Znawco ;P (4)

      A armani to jakaś super droga szwajcarska firma produkująca zegarki ?? ;P zastanów się co piszesz , a jeśli nie dasz rady to sprawdź ceny ;)

      • 12 4

      • (3)

        Nie mam zamiaru się tutaj wykłócać ... tylko jedno,ale ten model zaczyna się od 1,500 zł ! więc sam się zastanów ...

        • 3 5

        • orYginał ! (1)

          • 1 1

          • Ten za 789 zł to orginał

            a ten za ponad 1500 zł to oryginał
            i stąd różnica w cenie :)

            • 7 1

        • Leniuszek ...

          Słabo szukałeś ;) ale właśnie dla takich firmy płacą za pozycjonowanie ;D

          • 0 1

    • hmm

      Akurat zegarki takich marek jak Armani czy Diesel itd. nie są jakiejś cudownej jakości. Ładne, ale to chinszczyzna

      • 0 0

  • Ale to dobrze dla Polski czy nie?

    • 3 3

  • Kupilem tam nowego sikora a przesylki ani widu ani slychu

    • 43 4

  • (5)

    Cebulak Janusz jeszcze się nie nauczył, że nie ma darmowych obiadów. Luksusowe produkty w cenie taniego chłamu? Przecież to od razu pachnie wałkiem. Ludzie, zrozumcie w końcu, że za luksus trzeba odpowiednio zapłacić. Nie ma dobrych wujków rozdających coś za darmo lub poniżej kosztów. Równie dobrze możecie iść na pierwszą lepszą plażę na zachodzie i od czarnoskórych oszustów kupić "Rolexa" za 15USD, bo i takie "oferty" widziałem. To już nawet nie jest śmieszne, że ludzie wciąż dają się nabierać i wciąż media donoszą o oszukujących firmach. To tylko pokazuje jak głupie i naiwne mamy społeczeństwo.

    • 25 4

    • "poniżej kosztów" (4)

      kosztow kogo? koszty produkcji to jest ulamek ceny. Reszta za co placisz to wystwne sklepy i galerie, reklama.

      • 4 1

      • (3)

        Proponuję czasem sprawdzić ile towar kosztuje u producenta, a dopiero potem bredzić o kosztach reklamy czy galerii.

        • 0 2

        • Ale koszt u prosucenta nie oznacza kosztu wyprodukowania. (2)

          • 3 1

          • (1)

            Być może, ale jeśli najtaniej jest u producenta, a nagle na rynku pojawia się 2x tańsza oferta to chyba powinna wzbudzić podejrzenia. Bo na 100% ktoś zostanie oszukany - albo dostanie podrobiony towar albo w ogóle go nie dostanie. Ile są warte podrobione rzeczy mogą się przekonać ci, którzy kupują w Turcji np. perfumy Armani za 10USD. Nie dość, że pachną inaczej niż oryginał to po 2 minutach już w ogóle nie pachną.

            • 1 0

            • Czego oni was w tem gymnazyjum uczą?

              Nie ma czegoś takiego jak stała cena producenta.
              Każda, ale to każda cena podlega negocjacji.
              Sztuką jest wiedzieć kiedy osiągasz granicę bólu.
              Tyle, że kazdy polski pseudo byznesmen prowadzący sklepik w galerii we wiosce Gdańsk/Gdynia dla dużego producenta jest pchłą i tak też jest traktowany.
              A potem się jeden z drugim mądrzą w necie.

              • 0 0

  • Ileż można,a może to choroba ?

    Ciekawe czy pan TIK TAK kupował sobie nowy zegarek i dał się nabrać.

    • 1 0

  • Nauczka na przyszłość i mądrość życiowa (1)

    Nie ma na świecie darmowych obiadów......ale idiotów którzy wierzą ze takie istnieją jest wciąż dużo

    • 9 1

    • ale na szczęście są takie za które ktoś inny zapłaci

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Bierecki

Grzegorz Bierecki urodzony 28 października 1963 roku. Od 1990 prezes Fundacji na Rzecz Polskich...

Najczęściej czytane