- 1 Niższe taryfy zamiast mrożenia cen (52 opinie)
- 2 Nie ma zgody na dzierżawę zbożowego (37 opinii)
- 3 Centra handlowe w Wielką Sobotę (88 opinii)
- 4 Dorota Pyć została prezesem Portu Gdańsk (199 opinii)
- 5 Etat zabiera nam życie (443 opinie)
- 6 142 mln zł na modernizację w Porcie Wewnętrznym (33 opinie)
Wywrotnice dla Brazylii, kopuła dla Finów, czyli morze możliwości
Stocznia Gdańsk wykonuje pierwsze zamówienia, w tym dla odbiorców aż z Brazylii, a Energomontaż Północ Gdynia rozbudowuje swój potencjał i stawia halę produkcyjną. Przed trójmiejskimi zakładami rysują się nowe możliwości związane z rynkiem tzw. wielkich gabarytów.
Wielkogabarytowe konstrukcje to np. elementy dla sektora wydobycia ropy i gazu, lądowe oraz morskie urządzenia dźwigowe, czy konstrukcje dla energetyki i przemysłu chemicznego. Takie elementy to dla trójmiejskich zakładów perspektywiczny rynek. Hale do prefabrykacji, maszyny, place montażowe, ale przede wszystkim nabrzeża umożliwiające załadunek i transport elementów wielkogabarytowych drogą morską - to nasze atuty.
Stocznia Gdańsk właśnie kończy realizację dwóch zamówień przy współpracy z niemiecką firmą Thyssen Krupp i Mostostalem Chojnice. Jednym z nich są dwie wywrotnice wagonowe, służące do przeładunku węgla wyprodukowane dla odbiorców z Brazylii. Jedna taka wywrotnica waży ponad dwieście ton i jest w stanie opróżnić wagon w ciągu zaledwie czterdziestu sekund. Obydwie konstrukcje są już w Hamburgu. Kolejnym zamówieniem była zwałowarka, czyli tzw. stacker dla holenderskiego terminalu. Wszystkie konstrukcje wysłano drogą morską.
Te zamówienia - w sumie 1500 ton wielkogabarytowych konstrukcji - otwierają gdańskiej spółce drogę na obiecujący rynek przeładunku surowców, dają też dobre referencje na pozyskiwanie kontraktów w innych rozwojowych segmentach, jak energetyka, czy górnictwo.
Dlatego też Stocznia Gdańsk zainteresowana jest dzierżawą Mostostalu Chojnice. Zakład ten jest obecnie w upadłości. - Założeniem stoczni jest zbudowanie bardzo silnego segmentu produkcyjnego: ciężkich konstrukcji stalowych. Potencjał dźwigowy i montażowy Stoczni Gdańsk w zakresie konstrukcji stalowych uzupełnia się z potencjałem Mostostalu Chojnice - mówi prezes Andrzej Stokłosa, prezes Stoczni Gdańsk SA. - Uważam, że oba te zakłady doskonale się uzupełniają technologicznie.
Swoje szanse na rynku wielkich gabarytów widzi też Energomontaż Północ Gdynia. Firma rozpoczęła budowę hali o powierzchni 2,4 tys. m kw, w której staną urządzenia do obróbki wielkogabarytowych elementów. W nowej fabryce będą powstawać elementy morskich farm wiatrowych, konstrukcje dla sektora wydobycia ropy i gazu, czy wielkogabarytowe konstrukcje dla energetyki i przemysłu chemicznego.
- Przygotowując biznesplan zrobiliśmy badanie, z którego wynika, że najbliższe lata będą dobrym czasem dla rynku, którym jesteśmy zainteresowani, czyli offshore. Dołączyły do niego również farmy wiatrowe. Ten rynek rośnie szczególnie dynamicznie - mówi Piotr Lejman, prezes zarządu Energomontaż Północ Gdynia. - Jestem przekonany, że zleceń nam nie zabraknie i inwestycja szybko się zwróci. To jest dość duże przedsięwzięcie, ponieważ łącznie z zakupem terenów wydamy ponad 80 mln zł. Myślę, że jest to inwestycja znacząca dla całego Trójmiasta - dodaje prezes Energomontażu Północ.
Miejsca
Opinie (16) 1 zablokowana
-
2011-11-12 15:16
trudna języka (1)
...zwałowarka czyli tzw stacker...nie ma to jak dobrze wytłumaczyć:D
- 14 1
-
2011-11-13 19:29
Ale to żadne zaskoczenie
Ta pani potrafi jedynie przetwarzać komunikaty prasowe, które rzecznicy wysyłają masowo do wszystkich mediów. Trudna języka to mały pikuś - tutaj mega problemem jest ruszenie 4ech liter i zrobienie coś porządnego, a nie tylko Ctrl C, Ctrl V.....Ale to trzeba po pierwsze CHCIEĆ....a co najważniejsze - umieć :)Jest 19.28 - ciekawe ile ten post powisi......taki mały hazard
- 4 0
-
2011-11-12 16:47
Podpis pod zdjęciem
Błąd. Kopuła wykonana w 2009 r. razem z resztą obudowy reaktora.
- 11 1
-
2011-11-12 18:18
A jak się pracuje w Energomontażu? (1)
Jak atmosfera, zarobki?
- 11 5
-
2011-11-12 19:11
Matoły
Za co te minusy?! Za pytanie? To nie jest prowokacja, naprawdę jestem tym zainteresowany.
- 12 0
-
2011-11-12 19:31
(1)
w elektromontazu z tego co wiem dzieki szefowi slaba atmosfera, lepiej lukiem omijac
- 2 0
-
2011-11-13 11:58
Elektromontaz to inna firma - nie mylić z Energomontazem!
- 0 0
-
2011-11-12 20:28
gabaryty duże żeby jeszcze ludziom dali zarobić porządną kasę na godne życie.
- 3 1
-
2011-11-12 20:41
tylko elastycznosc w produkcji ! (1)
specjalistyczne konstrukcje ( rowniez malogabarytowe ) to jest przyszlosc dla bylych stoczni. ( tak sobie radza stocznie w Singapore )- odwaga i walka o wartosciowe zlecenia.
- 3 3
-
2011-11-13 01:57
stocznie w Singapore?
To jakaś dzielnica Gdańske, Gdyno czy może Szczecinu?
- 2 0
-
2011-11-12 20:47
Jestem dumny
Są możliwości,polak potrafi tylko mądrego zarządcy potrzeba i godnej kasy dla pracowników!
- 3 0
-
2011-11-12 22:37
niemożliwe!?! stocznia po prywatyzacji działa..? (1)
toż to szok, prywatne, nie z państwowej kasy, a może działać - to całkowicie wywróciło mój światopogląd do góry dnem!
- 7 0
-
2011-11-13 02:31
Polskie stocznie padały dzieki zwiazkom zawodowym.
- 5 1
-
2011-11-13 09:10
morze mozliwosci (1)
szkoda, że są tacy którzy przeszkadzają - patrz Gazeta Wyborcza z 12/13 listopada 2011 r. str. 10 artykuł p. Mikołaja Chrzana : Majatki na gruzach stoczni.Dowiedzieć się mozna , ze na upadku m.in. stoczni Gdynia zbóje zarobiły ? przydzieliły sobie premie prawie 3 mln zł. Agencja Rozwoju Przemysłu i i Minister Skarbu udaja , ze to ich nie dlotyczy czyli inaczej mówiąc rżną głupa jakby powiedział pan Korwin-Mikke.dzis podobne działania sa prowadzone przeciwko stoczniom remontowym w tym przeciw stoczni Nauta z Gdyni.Zboje zaplanowały likwidację stoczni ale przy okazji chca zarobić troche kasy io nie idzie tu o pare złotych. Dobrze , ze Stocznia Gdansk i Energomontaż pokazują , że mozna inaczej, mozna normanie mimo klopotow funkcjonować. Potwierdza sie prawda , ze moze byc normalnie i jest gdy do zarzadzania stoczniami nie wtracaja sie madrale z ARP czy jakichs funduszow.
- 3 0
-
2011-11-13 10:39
"Potwierdza sie prawda , ze moze byc normalnie i jest gdy do zarzadzania stoczniami nie wtracaja sie madrale z ARP czy jakichs funduszow."i jeszcze należy dodać, że stocznie pozbyły się najgorszych pasożytów - związków zawodowych
- 2 0
-
2011-11-15 20:19
Stocznie same na siebie kręcą bata .
Największym kapitałem są fachowcy , ale jest ich coraz mniej , masowo wyjeżdżają za granicę , nie mogąc znaleźć pracy na normalnych warunkach tylko zlecenia , samozatrudnienie albo w ogóle na czarno .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.