• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

165 dni pracowaliśmy na państwo. W sobotę Dzień Wolności Podatkowej

erka
13 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Przez wrogi podatkowo system tracą zwykli podatnicy, tracą firmy, traci wreszcie sam rząd. Zdaniem ekspertów Centrum im. Adama Smitha nie ma już czego naprawiać - system podatkowy trzeba stworzyć od nowa. Przez wrogi podatkowo system tracą zwykli podatnicy, tracą firmy, traci wreszcie sam rząd. Zdaniem ekspertów Centrum im. Adama Smitha nie ma już czego naprawiać - system podatkowy trzeba stworzyć od nowa.

Centrum im. Adama Smitha przygotowało po raz dwudziesty pierwszy raport dotyczący "Dnia Wolności Podatkowej". Jest to symboliczna data, od której przestajemy pracować na potrzeby rządu, a zaczynamy zarabiać wyłącznie dla siebie i swoich rodzin. Tegoroczny "Dzień Wolności Podatkowej" przypada na 14 czerwca.



Data ta wynika z udziału sektora wydatków publicznych w Produkcie Krajowym Brutto. Wyniesie on w bieżącym roku według przedstawionych przez rząd planów ponad 44,99 proc., a  więc będzie ciągle jednym z  najwyższych w ostatnich latach. Oznacza to, że obywatele pracują na potrzeby rządu prawie połowę roku, czyli ponad 165 dni.

- W tym roku, wraz ze zmianą sposobu ekspozycji danych o wydatkach przez Ministerstwo Finansów, niezwykle trudno było je zebrać i łącznie oszacować - twierdzi Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha. - Warto zauważyć, że sam Bank Gospodarstwa Krajowego prowadzi co najmniej 10 tzw. funduszy celowych, z których finansowany jest szereg rządowych wydatków.

Z funduszy tych finansowanych jest szereg wydatków rządowych, np. Krajowy Fundusz Drogowy i Krajowy Fundusz Kolejowy - odpowiednio 2,942 mld zł oraz 0,049 mld zł, a  ich struktura (stosunek długu zewnętrznego do dotacji budżetowej) nie jest znany. Tylko KFD dysponuje, w zależności od źródła informacji, kwotą około 15 mld zł, co istotnie może wpłynąć na końcowe wartości wydatków publicznych. Do grupy "ukrytych" wydatków rządowych zaliczyć można również działania w ramach programu Polskie Inwestycje Rozwojowe.

Według zapowiedzi premiera Donalda Tuska w bieżącym roku w ramach programu zostaną zainwestowane łącznie 4 mld zł, głównie w sektorze energetycznym. Podsumowując, do deklarowanych wprost wydatków publicznych 741,077 mld zł należy dodać transfery do KFD, KFK, PIR oraz rozchody z  tytułu prywatyzacji (10,5 mld zł), a  także refundację dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu przekazania składek do OFE (8,2 mld zł). Łącznie szacowana kwota wydatków publicznych wyniesie zatem 766,8 mld zł.

Jak twierdzą eksperci Centrum im. Adama Smitha od trzech lat obserwujemy dynamiczny wzrost faktycznego opodatkowania obywateli (po ok. 100 mld zł rocznie), przede wszystkim poprzez zwiększanie zadłużenia zaciąganego przez rząd. Istotnym elementem wydatków publicznych jest obsługa zadłużenia publicznego.

W związku z zadłużeniem rządu ponosimy rocznie koszt w wysokości ok. 40 mld zł, a więc każdy obywatel pracuje prawie dziesięć dni rocznie na obsługę długów, które i tak będą musiały zapłacić jego dzieci. Podkreślić należy, że w strukturze dochodów sektora finansów publicznych nie obserwujemy gwałtownych zmian. Nadal najwięcej płaci się danin obciążających pracę, przedsiębiorczość i świadczenia społeczne. Ich poziom ma się praktycznie nie zmienić. Maleją natomiast wpływy z VAT, coraz mniej jest kluczowych źródeł dochodów.

Jak oceniasz wysokość podatków w Polsce?

- Potwierdza się prawidłowość, że co najmniej 80 proc. dochodów publicznych pochodzi z co najwyżej 20 proc. źródeł - twierdzi Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha

Indeks, jakim jest "Dzień Wolności Podatkowej", najlepiej pokazuje też faktyczną wysokość opodatkowania pracy obywateli. Inaczej niż większość pobieżnych obserwacji, które często ograniczają się do analizy podatków dochodowych, wielkość ta zawiera w sobie również inne, często niewidoczne dla zwykłego obywatela podatki, takie jak akcyza czy VAT oraz tzw. składki, jak składka ZUS, zdrowotna czy pozostałe. Ujmuje również dług publiczny, który jest też podatkiem, tyle że odłożonym w czasie, ale już obecnie ponoszonym przez obywateli. Na koniec 2013 roku według UE dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wynosił 932,5 mld zł (57,1 procent PKB).

Klimat podatkowy w Polsce wciąż nie jest najlepszy. W tegorocznej edycji rankingu "Paying Taxes. The Global Picture" PWC nasz kraj znalazł się na 113. pozycji pośród 189 przebadanych państw. Na tle średniej unijnej wciąż najsłabiej wypadamy pod względem liczby płatności podatkowych (w Polsce obowiązuje ich 18) oraz czasu koniecznego do rozliczenia z fiskusem (268 godzin). Autorzy raportu oszacowali wysokość opodatkowania na 41,6 procent.

System podatkowy w  Polsce przez wiele lat był pośpiesznie zmieniany, aż w ogóle przestał przypominać "system", gdyż jego elementy przestały być koordynowane. Nie chodzi już tylko o nadmierną wysokość obciążeń nakładanych przez rząd, lecz o to, że ciągłe zmiany przepisów, ich skomplikowanie i zależność od interpretacji sprawiły, że są one przeszkodą w życiu społecznym i gospodarczym. Przez wrogi podatkowo system tracą zwykli podatnicy, tracą firmy, traci wreszcie sam rząd. Potrzeby zmiany tego stanu rzeczy nie podważa już nikt. Zdaniem Centrum im. Adama Smitha nie ma już czego naprawiać - system podatkowy trzeba stworzyć od nowa.

Centrum im. Adama Smitha przedstawiło projekt gruntownej przebudowy systemu dochodów publicznych. W miejsce podatku PIT oraz składek na fundusze celowe Centrum proponuje wprowadzenie zintegrowanego podatku nakładanego na wynagrodzenia w wysokości 25 proc. płacy netto. Obecnie nominalne obciążenie płacy netto w Polsce sięga 70 proc. jej wysokości. Podatek CIT zostałby zastąpiony 1 proc. podatkiem od wartości sprzedaży, a stawka VAT-u zostałaby ujednolicona, za wyjątkiem obszarów regulowanych przez Unię Europejską.
erka

Opinie (104) 1 zablokowana

  • Nie jesteś NA BIEŻĄCO, redaktorzyno...To państwo poNOĆ ".. NIE ISTNIEJE!", jak już

    stwierdził kundel, za jego i NARODU b e z p i e c z e ń s t w o ODpoWIEDZIALNY!!!

    • 0 0

  • Państwa przecież nie ma..wszystko roz***ane!

    • 0 0

  • 165 dni ku chwale parlamentarzystow, radnych naszych metropolii, Watykanu także ;)

    Liczebnie silnym bardziej niż w supermocarstwach światowych! Podziękujmy rządowi Pani zasłużonej Suchockiej za kulę u nogi Polskiej kulturze i nauce, skromniej opłacanym niż zobowiązania konkordatowe w budżecie...

    • 0 0

  • już niedługo

    Naród weźmie się wreszcie w garść i skończy się bezkarne okradanie obywateli. Kwestia czasu i wytrzymałości przeciètnego człowieka

    • 3 1

  • (12)

    Nie ma czegoś takiego jak wolność podatkowa.

    • 41 3

    • Pracujemy jedni na drugich... (2)

      Bez płacenia składek itp nie byłoby nas... ale podatki są zdecydowanie za wysokie, inne kraje pokazały, że można żyć z niskimi podatkami, albo i bez...
      a ostatnio gdzieś wyczytałem, że wystarczyłaby składka na NFZ w wysokości ok 75 PLN miesięcznie i wszystko by grało, ale CI wyżej muszą sobie kiermany napchać... i dlatego tyle to nas kosztuje... A ZUS i cała reszta niech jeżdżą na rowerach, lub ewentualnie FIATAMI PANDA, a nie za moje/nasze kupują limuzyny i budują sobie szklane domy...

      • 6 1

      • (1)

        Limuzyny i szklane domy to pikuś w porównaniu do niewydolności systemu, ale ładnie brzmi w ustach tych, co chcą się do władzy dopchać.
        ZUSowi co roku brakuje 80 000 000 000 pln na wypłatę emerytur.
        Czy kupią 30 samochodów za 60 000 czy za 150 000 to wiele nie zmieni.

        • 0 0

        • grosz do grosza i uzbiera się pół kosza

          • 0 0

    • (7)

      A szkoda. Kiedyś mi złodziej ukradł portfel, ale trudno, miałem w nim tylko 200 zł. Państwo natomiast kradnie mi miesięcznie 50.000 zł... i największa beka, że w sposób legalny...

      • 11 4

      • a z czego ma utrzymać szkoły, drogi itd.? (6)

        sam byś na to dał gdyby nie brali ? fajnie by było jakby na każdym skrzyżowaniu stały bramki do płatności żeby na remont było ? albo nie wiem, ustalałbyś z sąsiadami dużur na koszenie trawy pod blokiem ?

        • 9 12

        • Tu nie chodzi o całkowitą likwidację podatków, tylko o ich ograniczenie do niezbędnego minimum. Państwo może budować drogi i np. MUSI zapewnić bezpieczeństwo narodowe. Zdecydowanie nie musi gwarantować emerytur, zasiłków, szpitali, wyższego wykształcenia i setek innych rzeczy, które powinny leżeć w gestii podmiotów prywatnych.

          Także nie dramatyzuj, wolność nie jest taka straszna jak ją malują zwolennicy niewolnictwa.

          • 2 0

        • zbyt trudne pytania zadajesz (1)

          poza tym nie zawracaj d*py wspaniałym polakom, którzy nawet z odśnieżaniem przed swoją klatką czy domem mają problem...

          • 12 6

          • Mają problem bo wychowali się w państwie opiekuńczym, które zabiera połowę wypracowanych pieniędzy, więc niestety mają prawo wymagać, że za te pieniądze państwo, miasto zajmie się sprawami, które w normalnym kraju pozostawałyby w rękach samych obywateli i prywatnych firm. Jak już obniżymy podatki do niezbędnego minimum, za które opłacane będą jedynie tak podstawowe cele jak obrona narodowa, ustawodawstwo, sądownictwo, itp., to wtedy będzie można wymagać od Kowalskiego żeby we własnym zakresie zaczął dbać o swoje otoczenie. Tu nawet nie chodzi o to, że Kowalski to olewa, tylko o to że rzekoma opiekuńczość państwa tak go uformowała. Trzeba ludziom oddać zarobione przez nich pieniądze i odstawić od cyca państwa.

            • 3 0

        • drogi ok (1)

          A dotacje na partie ? A 500 tys urzędników ? A lotnisko w Kosakowie ?

          • 11 0

          • a ECE itp...

            • 3 0

        • Widzisz,

          są ludzie, którzy nie mają mentalności niewolników, i potrafią się dogadać z innymi ludźmi. Nie potrzebują, żeby ktoś im zabrał pieniądze a potem łaskawie zbudował szkołę albo zapewnił kiepską opiekę lekarską.

          • 11 4

    • jest!

      zapraszam do Somalii!

      • 8 1

  • To gorzej niż w średniowieczu (9)

    Wtedy była dziesięcina na kościół i max 2 dni pańszczyzny z 6 dni roboczych. A z obliczeniami sie nie zgadzam. 23% vat 20% dochodowego albo i 32 20% zus plus akcyza, rtv, nieruchomości, spadki i darowizny, opłata śmieciowa ...

    • 37 6

    • i ponad 160 dni w roku na gospodarstwie Feudała zasuwały dzień i noc całe rodziny (kobiety, dzieci i starcy) (2)

      więc nie pieprz głupot

      • 5 8

      • Dzień i noc haha xD Nic tylko dziękować rewolucji bolszewickiej, towarzyszu!

        Nie podpisuj się per ciemnogród, bo jeszcze ktoś pomyśli że taki ktoś ma coś wspólnego z nami ciemnogrodzianami.

        • 1 0

      • Masz

        Luki w wiedzy z historii. Ja piszę ośredniowieczu. Ty piszesz jak było w XVIII wieku

        • 2 0

    • (4)

      do tego prawo pierwszej nocy, i zapalenia płuc jako wyrok śmierci...

      • 2 2

      • a teraz HIV, narkomania, nowotwory i paskudne żarcie faszerowane chemią. (3)

        • 2 2

        • (2)

          I średnia długość życie dwukrotnie większa...

          • 0 0

          • nowotworów przy ktorych ludzie wyjątkowo cierpią ponad 1000 x wiecej niż wtedy (1)

            Pozatym to co piszesz to jest typowy komunizm, gdzie rozumujesz 0-1 co ma to się NIJAK do realnej sytuacji społecznej czy gospodarczej teraz i w średniowieczu.

            • 1 0

            • O to w średniowieczu znano już nowotwory i prowadzono odpowiednie statystyki? Czy może raczej umierało się "na boleści"- dostał "boleści" i umarł, a , że były to bóle towarzyszące jednej ze 100 odmian nowotworu nikt sobie nie zdawał spraw?

              • 0 1

    • w POlsce kwota wolna od podatku to 3tys zł rocznie i donald powiedzial ze sie nie zwiekszy w najblizszych latach

      Na zachodzie gdzie emigruje coraz wiecej Polakówkwota wolna od podatku zaczyna sie od 20 tys zł do 40tys zł rocznie!!!! Takie zwolnienia podatkowe maja nawet w Afryce!!Na zachodzie tak wota co roku sie zwieksza ale w POlskiej rajskiej zielonej wyspie my niewolnicy mamy nanich tyrac .I nic sie niezmieni bo lemingi bedą głosowac bo oni lubia jak ktos im na głowe sie odlewa i wmawia ze jest ok.

      • 8 0

  • Ten dzień wolności podatkowej jest po prostu źle liczony

    Jak każde uśrednianie ten dzień wolności podatkowej jest liczony w sposób, który nie pokazuje rzeczywistego poziomu podatków.
    W tej metodzie są liczone podatki płacone przez szarych kowalskich (zus 45%, dochodowy 18%, VAT 23-8-5 %) jak i podatki płacone przez duże koncerny (czyli zero) i "oligarchów", którym opłaca się stosować optymalizację podatkową.
    I wychodzi jak przysłowiowa średnia ilość nóg jak idziemy na spacer z psem - wychodzi, że mamy 3 nogi.
    Jak się policzy obciążenia pospolitego kowalskiego, to dzień wolności podatkowej wypadnie pewno gdzieś w okolicach końca lipca albo i później...

    • 3 2

  • To jest skandal ! (5)

    Jezeli dalej bedzie rzadziło PO i PSL to niedługo dzien wolności podatkowej przypadnie na 1 grudnia ! Tylko Korwin ma szanse zrobic z tym zalewem socjalizmu i komunizmu porządek inaczej czeka nas niewolnictwo. Pamietajcie ze ZUS to takze jest tylko podatek - podatek na dzisiejszych emerytow i nic wiecej.

    • 70 24

    • Korwin to teoretyk do tego rasista (2)

      sorry nie ma o czym rozmawiać z tym panem

      • 18 20

      • to głosuj dalej na dwóch kaczorów jak chcesz być łojony po kieszeni i miec coraz wiecej zakazów i nakazów (1)

        • 13 5

        • Nie, zagłosuje na Mikkego, który z podziwu dla silnej ręki zaprosi do nas "Jego Ekscelencję" Putina i będę łojony po kieszeni gorzej niż za Kaczora Donalda i do tego nie będę mógł mówić po polsku. ;)

          • 1 6

    • JKM (1)

      Z tego co pamiętam JKM dość pochlebnie wypowiadał się o niewolnictwie.

      • 19 12

      • kup sobie lepiej lecytyne na poprawe pamieci bo juz ci sie wszytsko miesza :)

        • 13 9

  • Jaki był lament,że chłop feudalny płacił panu dziesięcinę ,czyli 1/10 swoich przychodów (9)

    teraz płacicie 1/2 na państwo i nie płaczecie ?
    Co drugi dzień w pracy to praca na darmo !!!!!!!

    • 13 6

    • (8)

      Zastanów się, zanim zaczniesz mówić o sprawach, o których nie masz pojęcia. Dziesięcinę się kościołowi płaciło, relacje feudalne wyglądały dużo gorzej.

      • 5 4

      • ale nie gorzej niz teraz (7)

        • 6 4

        • (6)

          gorzej bo byłeś przywiązany do kawałka ziemi jak nie przymierzając krowa na łańcuchu, chłopów sprzedawano i kupowano razem z ziemią, jak zwierzęta.

          • 5 4

          • No widzisz a teraz to nawet na kawałek ziemi mało kgos stac (5)

            Poza tym kiedys nie było vatu, akcyzy, obowiazkowego zus, podatków od nieruchomosci i wielu innych. Tak swoja droga to nawet za Hitlera na ziemiach okupowanych podatki były kilka razy nizsze ,

            • 3 0

            • (4)

              Mało kogo stać, bo tak uważasz ty i szwagier?
              Twierdzisz, że rozkład dóbr w społeczeństwie w XXI wieku jest gorszy niż w średniowieczu?
              W kontekście "korwinizmu" o podatkach za Hitlera, to zwłaszcza podatek od nieruchomości jest świetnym przykładem, jak dostałeś 10 minut na spakowanie się do jednej walizki.

              • 2 1

              • (3)

                Za hitlera podatki były kilka razy nizsze niż są teraz i tego nie zmieniasz , koniec i kropka. Tez chciałbym zeby było na odwrót ze to okupant nas tak podatkami obłozył.... ale niestety jest na odwrót :(

                • 1 1

              • (2)

                To jest typowy korwnizm, gdzie rozumujesz 0-1 co ma to się NIJAK do realnej sytuacji społecznej czy gospodarczej. Głowa we wrzątku a nogi w lodówce to średnio ok 50oC. Korwinista będzie powtarzał jak mantrę "średnio 50oC, średnio 50oC, średnio 50oC, nie zmienisz tego."

                • 0 1

              • piszesz nie na temat i faktowi że za hitlera podatki były kilkukrotnie niższe nie zaprzeczysz !! (1)

                • 0 1

              • Nie zaprzeczę, tak jak Ty nie zaprzeczysz faktowi, że głowa we wrzątku a nogi w lodówce to średnio ok. 50 stopni Celsjusza. Faktus Korwinus Mikkus ! ;)

                • 0 1

  • Cóż za artykuł, jestem pod wrażeniem (13)

    W poniedziałek pracujesz na ZUS, we wtorek na NFZ (mimo, że do lekarza nie chodzisz), w środę na rząd, w czwartek na grupy uprzywilejowane (górnicy, wojskowi, esbecy, politycy), w piątek rano na szarą masę na głodowych rentach i emeryturach, a po południu dopiero na siebie, oczywiście o swojej emeryturze zapomnij (chyba, że masz dobre zdrowie, to przez 3 lata pociśniesz po 1000 zł miesięcznie).

    • 18 2

    • ale jak zachorujesz na raka (6)

      i bedziesz mial operację, to na ciebie złozy się parunastu podatników, bo twój szacowny prywatny ubezpieczyciel może najwyżej pokryć ci złamanie nogi albo wizytę na przeziębienie. Takie są realia.

      • 3 4

      • zonk jestes ciemny jak wiadro smoły (5)

        Ubezpieczyciel wszystko pokryje tak samo jak ubezpieczyciel pokrywa np kradziez czy wypadek luksusowego samochodu za 500 tys , czy tez włamanie lub pozar domu.
        Dlaczego nie miałby pokryc kosztów operacji czy innego zabiegu jak sie ubezpieczę.
        Pozatym ynteligencie jedz mniej chemii i mniej miesa przemysłowego to nie bedziesz tyle chorował.

        • 1 1

        • (4)

          Tak, ubezpieczyciel pokryje, tylko stwierdzi, że samochód był wart 300 000 a nie 500 000, podtopienie to nie powódź, a trąba powietrzna to nie huragan.
          Do tego zawsze może zbankrutować.
          Oczywiście możesz dochodzić swoich racji w sądzie, tylko, że w przypadku zdrowia możesz nie zdążyć.

          • 1 1

          • To wg twojej teorii wszystkie firmy powinny byc także Państwowe bo prywatne moga przeciez zbankrutowac ? (3)

            Powiem krótko - LECZ SIĘ (oczywiscie Państwowo).

            • 1 1

            • (2)

              Nigdzie czegoś takiego nie napisałem, przez lata doszliśmy do tego, że w krajach o najwyższym komforcie życia opiekę medyczną zabezpiecza państwo, ponieważ jest to zbyt ważna kwestia, by pozostawić ją wolnemu rynkowi.
              I tyle. Jak zbankrutuje 99% firm to nic się nie stanie, jak zbankrutuje prywatny ubezpieczyciel zdrowotny to już trochę gorzej.

              • 1 1

              • Kolejne nie logiczne rzeczy piszesz (1)

                Jak zbankrutuje 99% firm to zbankrutuje cały nasz kraj.
                Twoja ulubiona Państwowa służba zdrowia też bedzie lezec i kwiczeć tylko tym razem na amen.
                Myslisz ze co bedzie jak 99% firm padnie i ludzie straca prace ?
                Totalne bankructwo kraju + ludzie na ulicy i niewyobrazanlne zamieszki... a ty piszesz że nic sie nie stanie ?
                Zdrowy jestes ? A może leczysz sie w "darmowej" Państwowej słuzbie zdrowia ?

                • 2 1

              • Strasznie przeinaczasz moje wypowiedzi, by na siłę dalej bronić swojej bzdurnej tezy. Nie napisałem, że wszystkie te firmy miały zbankrutować w tym samym czasie. Chodziło mi o to, że jeżeli w 99% sektorów gospodarki dojdzie do spektakularnego bankructwa wielkiej firmy, to kraj to zniesie lepiej lub gorzej. Natomiast spektakularne bankructwo prywatnego ubezpieczyciela zdrowotnego w sytuacji gdy nie ma państwowej służby zdrowia, to byłaby tragedia.

                • 1 2

    • Taka jest prawda ! Tak własnie się żyje i tak nas strzygą (3)

      A ktore rządy nas tak urządziły ?? Banda czworga !! A ciemny lud dalej na nich głosuje .... dlaczego to robi ? bo ładnie w telewizji mówią ? ładnie wygladaja bo są umalowani ? Mówi sie że ci z jajami wyjechali z tego kraju a została tylko młodzież emeryci, dzieci, i ludzie ktorzy maja korzysci z wyboru bandy czworga... kto wie czy taka nie jest prawda.

      • 5 4

      • Chyba 60 letni SBcy na wcześniejszej emeryturze dają kciuk w dół

        reszta bydła czemu nie oddaje całych swych dochodów skoro lubią oddawać owoce swojej pracy bandzie pasożytów (nie nie mowie tu tylko o politykach bo to naprawdę niewielki procent marnotastwa i złodziejstwa)

        • 1 0

      • taka JEST prawda

        • 0 0

      • no przecież solidarność nam załatwiła drugą amerykie, dżaponię i irlandię

        • 3 1

    • mam nadzieję, że jak zaczniesz chodzić do lekarza to nikt na niego nie będzie łożył (1)

      • 3 7

      • bardzo rzadko chodze do lekrza a jak chodze to tylko prywatnie (takze internista prywatnie)

        Kurde ludzie powaliło was z tym podawaniem lekarzy za przykład.
        Rozumiem zeby Państwowa słuzba medyczna była na wysokim poziomie, bez kolejek i NAPRAWDE za darmo. Ale tak nie jest !! Co wy tymi lekarzami wyjezdzacie - teraz i tak nic nie ma za darmo zabieraja wam kupe kasy a opieka lekarska jest beznadzieja lub jeszcze gorsza (poniekad dlatego mimo wszystko chodze prywatnie - wiec jeszcze dodatkowo płace podwójnie ).
        OBUDZCIE SIE !! - chyba ze wasza jedyną ambicja jest by pozostać NIEWOLNIKIEM ktoremu prawie wszystko co zarobi zabierze się a jeszcze dodatkowo obłozy sie go kupą zakazów, nakazów, pozwoleń, zezwoleń itp.... na koncu juz oddychac nie bedzie mozna za darmo bez pozwolenia i opłacenia podatku - tak was wyrolują ! !

        • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Magdalena Budnik

Odpowiedzialna za kształtowanie i realizację strategii finansowej i budżetu firmy, a także...

Najczęściej czytane