• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

AIP zainwestują 100 tys. zł w ciekawe projekty

erka
13 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Ruszyła pierwsza edycja konkursu, w ramach którego Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości wybiorą najciekawsze pomysły biznesowe. Będą one mogły uzyskać wsparcie w kwocie 100 tys. zł. Od 2007 roku, AIP prowadzi swój własny fundusz inwestycyjny, który do tej pory zainwestował w ponad 40 startupów.



Jakie są warunki uzyskania dofinansowania? - AIP występuje w roli inwestora. W zamian za wsparcie finansowe przejmuje 15 proc. udziałów w firmie. Dzielenie udziałów jest możliwe, ponieważ z osobami, z którymi będziemy chcieli wejść we współpracę założymy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Na ten moment jest to najatrakcyjniejsza ze znanych nam ofert inwestycyjnych na polskim rynku - mówi Przemysław Sola, dyrektor AIP Trójmiasto.

Dodatkowo każda firma współpracująca z funduszem AIP otrzyma możliwość uczestnictwa w spotkaniach z ekspertami ds. inwestycji prowadzonych przez doświadczonych biznesmanów, a także wsparcie AIP w poszukiwaniu kolejnych inwestorów.

- Zgłosić może się każdy - nie ma ograniczeń co do wieku czy poziomu wykształcenia, aczkolwiek bardzo chętnie zainwestowalibyśmy w branże biotechnologiczną, chemiczną, medyczną, OZE/ochrona środowiska oraz ICT, jednak nie zamykamy się tylko na nie - dodaje Sola. - Zgłaszać się można do końca listopada. W pierwszej kolejności następuje kontakt oraz spotkanie z dyrektorem lokalnego AIP (w Trójmieście kontakt do AIP można znaleźć na stronie www.aipgdansk.pl), po którym należy nagrać czterominutowy film, w którym prezentuje się swój pomysł na biznes. Z nadesłanych do końca listopada filmów wybrane zostaną 24 projekty, które przejdą do kolejnego etapu, w którym - przy wsparciu ekspertów - stworzą profesjonalny "teaser" inwestycyjny oraz wystąpią przed Komitetem Inwestycyjnym, który w każdej edycji wybierze 12 projektów, w które zainwestujemy.

Na co zwracają uwagę członkowie komitetu i co będą premiować podczas oceny przedsięwzięć? - Ważną sprawą jest pomysł oraz odpowiednie przygotowanie do niego - czy jest dobrze rozpoznany rynek, czy pomysłodawca świadomy jest trendów w danym sektorze, czy biznes jest skalowalny (czyli można rozszerzać jego zasięg bez wprowadzania poważnych zmian) - tłumaczy Solda. - Nie bez znaczenia jest także doświadczenie pomysłodawcy - nawet, jeżeli mu z jakimś projektem nie wyszło, to i tak pozyskana przy jego realizacji wiedza jest bardzo cenna.

Fundacja Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości od 2004 roku wspiera osoby rozpoczynające przygodę z biznesem. Dzięki programowi preinkubacji można prowadzić własną firmę bez rejestracji jej w urzędach, a co za tym idzie bez konieczności opłacania składek ZUS, czy rezygnacji w przyszłości z opcji skorzystania z tzw. obniżonego ZUS-u oraz dotacji na start. W AIP otrzymuje się wsparcie tzw. twarde (prowadzenie księgowości, spraw prawnych, miejsce do pracy) oraz miękkie (doradztwo, szkolenia, mentoring).
erka

Miejsca

Opinie (10)

  • (2)

    dotacje, inkubatory i inne cuda...

    a może by tak "po prostu" stworzyć rynki zbytu dla tego, co proponują młode firmy? bo w przeciwnym razie jak tylko skończy się dotacja, to firma padnie, bo nie będzie komu kupować jej produktów.

    skoro władza wykłada kupę kasy na dotację, to może niech za tę samą kasę kupi produkty tej firmy, będzie uczciwiej, a przy okazji państwo też będzie miało jakąś korzyść z transakcji

    • 8 2

    • dokładnie... wybiorą produkty "ciekawe i innowacyjne", na które nikt nie wyda złotówki, bo akurat nie będą nikomu potrzebne... I będzie tak jak w artykule obok o wegetariańskiej kawiarni: od dotacji do dotacji

      • 1 1

    • Koleś, o to właśnie chodzi - polaczek uważający się za "szlachtę" myśli tak: "Ooo założyłem firme wiec cholerny rzond powinien ode mnie kupic, bo ja musze zarobic bo wyjade do Angli i tam bede robil hajs".

      Stymulacja gospodarki polega na wsparciu odpowiednich inicjatyw, które przysłużą się całemu narodowi, a nie rozdawaniu pieniędzy niedostatecznie inteligentnym do ich zarobienia. Jeżeli szukają pomysłów, które można rozwinąć za granicę to bardzo dobrze, bo wtedy Niemcy, Brytyjczycy czy Amerykanie będą płacili za produkty/usługi Polakom prowadzącym i pracującym w takich firmach, czyli pieniądz będzie płynął do naszego kraju.

      Poza tym, rozszczepienie procesu decyzyjnego w sprawie takich inwestycji powoduje konieczność dostosowania pomysłów do uczciwych realiów rynkowych, czyli firma aby zaistnieć, musi wykazać, że jej produkty są na rynku potrzebne/pożądane (aby nie zakładać 100000 firm robiących dokładnie to samo, co wg Twojej idei miałby skupować sektor publiczny - tylko po jaką cholerę?).

      Wykładanie kasy na dotacje - a ile kasy wykładane jest na np. rozrywkę dla tępych mas w postaci dofinansowań do budowy i utrzymania stadionów, które w naszym kraju są symbolem wstydu i bezmózgiego kibolstwa demolującego miasta nawet już niezależnie od wyniku meczu? Wbrew pozorom na dofinansowania i inwestycje wydaje się niewiele środków, bo pochodzą albo z UE, albo z kieszeni prywatnych inwestorów zrzeszających się w gildie aniołów biznesu, także "rzond" ma tutaj niewiele do roboty. Dofinansowania z PUP itp. osobiście uważam za nietrafiony pomysł (w większości przypadków), ale polegały na tym, co postulujesz - czyli na daniu "piniendzy" polskiemu "przedsiębiorcy", który je dostał aby coś w ogóle ze sobą w życiu zrobić, bo inaczej nie potrafił...

      Ja jestem za takimi inicjatywami, dlatego też kibicuję inkubatorom i osobom, które są na tyle ogarnięte i odważne, aby przedstawić swój pomysł na biznes innym i powalczyć o dodatkowe środki. BTW miałem też styczność z samym inkubatorem AIP - fajna inicjatywa, tylko chyba ciągle za mało rozpoznawalna.

      • 1 0

  • 15% za marne 100tyś... (1)

    To już lepiej wziąć kredyt w kilka osób, jak biznes wypali to się szybko spłaci a 100% udziałów dalej zostaje u założycieli, jak nie - trudno, biznes to ryzyko, 100tyś kredytu na kilka osób to niewiele.

    • 1 1

    • Koleś, weź się chwilę zastanów nad tym, co sam napisałeś - jak weźmiesz kredyt w kilka osób, to masz do podziału kilku wspólników, a z inwestorem, czy funduszem wykładającym 100k jesteś Ty i ten fundusz/inwestor. Poza tym dogadywanie się ze znajomymi aby otwierać firmę raczej mało komu wychodzi na zdrowie, bo układ jest zwykle taki, że "Roman jest spoko gość, co Piątek naj***ny z nami chodzi, więc do spółki go bierzemy", a potem płacz, że się 10 ludzi zebrało i G... z tego wyszło :)

      • 2 0

  • panie to weź pan kredyt i nie korzystaj jak na moje to 15 % za 100 k inwestycji to bardzo dobry biznes inni biora od 20 do 49 % za wyłożenie kasy

    • 1 0

  • Czy Gdynia i woj. może korzystać z tych funduszy? (2)

    Bo jak też to można by pomyśleć nad Laboratorium Obiektów Latających dla Potrzeb Lotnictwa i Okrętownictwa oraz Eksploatyki i Diagnostyki, Materiałów Kompozytowych i Polimerowych; Zastosowań Systemów Informatycznych w Logistyce, Alternatywnych Odnawialnych Źródeł Energii, Gazu.

    Taki Startup budynku o powierzchni ok. 1.100 m2 powinien powstać na granicy Gdyni i Kosakowa, połączony z lotniskiem i Torpedownią

    Gdzie mogłyby szaleć akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości i wybiorać a nastepnie się nimi opiekować najciekawsze pomysły biznesowe. Ten rejon ma duże doświadczenia w tej dziedzinie. Przed wojna budowaliśmy tu ciekawe samoloty i uzbrojenie. Dziś zamiast wspomagania tej działalności i badań, projektowania konstrukcji lotniczych i alternatywnych statków mamy tylko wylewane pomyje na prezydenta Szczurka, że odważył się wykorzystać coś co powinno wg Unii i naszych POmrocznych leżeć odłogiem? Ponieważ stracą na tym banki i wielkie międzynarodowe konsorcja.
    Całe działania winny być prowadzone i dotyczyć głównie przemysłu, ale i lotnictwa, okrętownictwa, transportu i logistyki, budowlanego oraz alternatywnych odnawialnych źródeł energii.

    • 1 1

    • Wątpię by te 100 tys. starczyłoby na sfinansowanie połowy jednego z przedstawionych pomysłów. (1)

      • 1 0

      • no ale od czegoś trzeba zacząć?

        oby z powodzeniem?

        • 0 0

  • Proponuję aplikację na stupidphona

    pt. "którą nogą wstać dziś z łóżka"

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Artur Jadeszko

Od 2006 roku prezes zarządu ATC Cargo SA, spółki notowanej na NewConnect, alternatywnym systemie...

Najczęściej czytane