• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ani źle, ani dobrze, głównie z oszczędności. Raport BCC z firm

VIK
21 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Działania, które podejmują przedsiębiorcy, aby poradzić sobie w najbliższych miesiącach, to przede wszystkim wykorzystanie własnych rezerw kapitałowych i wprowadzenie nadzwyczajnych oszczędności. Działania, które podejmują przedsiębiorcy, aby poradzić sobie w najbliższych miesiącach, to przede wszystkim wykorzystanie własnych rezerw kapitałowych i wprowadzenie nadzwyczajnych oszczędności.

Połowa firm ocenia swoją obecną kondycję w stosunku do lockdownu w okresie marzec - maj br. ani źle, ani dobrze: "udało się przetrwać, jednak najważniejsze, by móc prowadzić działalność" - odpowiadają. Kluczowa jest możliwość dalszego prowadzenia działalności, niewprowadzanie nowych obciążeń i obowiązków oraz bieżące wsparcie - wynika z raportów firm, które Business Centre Club zebrał w listopadzie od 1,8 tys. pracodawców.



Co piąty (19,7 proc.) przedsiębiorca deklaruje, że obecna sytuacja firmy jest dobra, lecz kolejny lockdown oznacza redukcję zatrudnienia i kłopoty z płynnością. Niemal tyle samo (18,3 proc.) ankietowanych uważa, że sytuacja przedsiębiorstwa jest zła lub bardzo zła i bez pomocy państwa będzie musiało ograniczyć zatrudnienie albo w ogóle nie przetrwa.


Prognozy na najbliższe miesiące



Zdaniem niemal 40 proc. firm najgorsze przed nimi, a najbliższe miesiące będą nie lada wyzwaniem. Blisko 20 proc. jeszcze długo będzie borykało się z problemami, które zaczęły się podczas pandemii. W przypadku 15,5 proc. - sezon wakacyjny, po wiosennych złych wynikach, był znacznie lepszy, zaś dla 12,7 proc. - skutki pandemii COVID-19, przy kolejnych ograniczeniach, oznaczają realne zagrożenie upadłością. Dalsze ograniczenie działalności w najbliższych miesiącach może zagrozić funkcjonowaniu niemal 2/3 ankietowanych przez BCC przedsiębiorstw (65,7 proc.).


Co robią firmy, aby przetrwać?



Działania, które podejmują przedsiębiorcy, aby poradzić sobie w najbliższych miesiącach, to przede wszystkim wykorzystanie własnych rezerw kapitałowych (79,1 proc.), wprowadzenie nadzwyczajnych oszczędności (64,2 proc.), posiłkowanie się kredytem bankowym (20,9 proc.). Obniżenie wynagrodzeń pracownikom (16,4 proc.) czy redukcja zatrudnienia (11,9 proc.) to zawsze ostateczność.


Kluczowe problemy



Czas pandemii COVID-19 niestety nie daje taryfy ulgowej w aspektach prowadzenia działalności gospodarczej, które już wcześniej były barierą dla firm. Problemy, które obecnie identyfikują firmy jako najtrudniejsze w dalszym ich funkcjonowaniu, to zbyt częste zmiany przepisów (60,6 proc.), wysokie obciążenia podatkowe i para-podatkowe (57,8 proc.), płynność finansowa (46,5 proc.), niski popyt na rynku krajowym (42,3 proc.), brak pracowników (25,4 proc.), łańcuchy dostaw i zbyt szybko rosnące płace oraz wysokie ceny energii (po 23,9 proc.).


Co powinien zrobić rząd, aby pomóc firmom?


  • Wstrzymać wszelkie prace nad przepisami, które obciążą przedsiębiorców nowymi obowiązkami, np. zawiesić Jednolity Plik Kontrolny (56,3 proc.).
  • Nie podwyższać płacy minimalnej w 2021 r. o więcej niż wynika z ustawy (55 proc.).
  • Ograniczyć okres wypłaty przez pracodawców wynagrodzenia z tytułu choroby, kwarantanny, odosobnienia do pięciu dni roboczych (52,1 proc.).
  • Opracować we współpracy z biznesem programy pomocowe dla poszczególnych branż szczególnie dotkniętych pandemią i wprowadzonymi obostrzeniami (42,3 proc.).
  • Obniżyć podatki zniechęcające do inwestowania, np. poprzez rozszerzenie zakresu stosowania estońskiego CIT-u o firmy z dochodami ze sprzedaży znacznie powyżej obecnego limitu (42,3 proc.)
  • Przeznaczyć część środków z funduszy unijnych (zwłaszcza z Krajowego Planu Odbudowy) na wsparcie inwestycji prywatnych (40,9 proc.).
  • Usprawnić funkcjonowanie służb sanitarnych, aby w obliczu skali zadań związanych z pandemią nie blokowały biznesu brakiem decyzji, np. dopuszczeniem pracowników do pracy w sektorze spożywczym (38 proc.).
  • Zrezygnować z wszelkich dodatkowych obciążeń fiskalnych, np. opodatkowania spółek komandytowych (36,6 proc.).
  • Zawiesić zakazu handlu w niedziele (35,2 proc.).
  • Przeznaczyć dodatkowe środki na wsparcie dla wszystkich branż (także kooperantów firm) w okresie lockdownu (33,8 proc.).
  • Poprawić płynność finansową, aby firmy mogły na bieżąco wypłacać wynagrodzenia pracownikom i regulować swoje zobowiązania np. poprzez szybsze zwroty VAT oraz zrezygnować z pełnego oskładkowania umów o dzieło i umów zleceń (po 29,6 proc.).
  • Znieść ograniczenia w zatrudnieniu obcokrajowców (23,9 proc.).
  • Stworzyć warunki do rozwoju inwestycji prywatnych poprzez wprowadzenie ulgi robotyzacyjnej (22,5 proc.).
VIK

Opinie (56) 4 zablokowane

  • Takie

    Bogaci stają się bogatsi a biedniejsi biedniejsi ,wielu z nas zna osoby które dostały tarczę nawet jak oddadzą do 60.% nie stracili nic na covid raczej zarobili więcej a pracownicy tak jak nic nie mieli tak nic nie mają
    Niestety to wszystko się pogłębi wiosną jak przyjdzie to tylko słońce nas ratuje żeby nie stracić wszelkich chęci

    • 16 1

  • Niedziele powinny być wolne i nie powinno to na pewno być zmienione
    Poza tym gastronomia /hotelarze sami sobie winni- brak przestrzegania zasad latem właśnie zbiera żniwo
    Cala reszta wzięła tarcze i łamała przy okazji kodeks pracy bo wydawało się ze firmom wszystko wolno, tu kłaniają sie kontrole zus i pip a nie dodatkowe wsparcie i kasa...

    • 0 9

  • (4)

    Podziwiam, że wszyscy komentujący tutaj tak dobrze się znają na prowadzeniu firmy, mechanizmach rynkowych itp.
    Tak się składa, że mam jednoosobową działalność gospodarczą od 6 lat. Od marca do października nie miałam żadnych nowych zleceń - poza jednym stałym, z którego zawsze opłacam zus-y. Nie ważne, że branża, o dziwo, zanotowała lekki wzrost. Najwięksi aktorzy na rynku bali się, co będzie, więc nie inwestowali. Teraz ruszyło, ale kilka kolejnych krótkowzrocznych decyzji, i znów stanie. A ja, np. nie mam kasy, żeby przez następne pół roku płacić zus-y i przejadać oszczędności. Bo już je przejadłam. Od państwa w ramach pomocy wzięłam jedynie zwolnienie z zus-u przez 3 m-ce...
    Dużych przedsiębiorców też rozumiem. Wszystkie koszty pracownika są przeniesione na nich. Dlaczego przedsiębiorca płaci pensję pracownikowi na L-4? Nie powinien tego robić ZUS? Dlaczego za pierwszy miesiąc zwolnienia kobietki w ciąży też płaci on? Dochodzi w ten sposób do paradoksów w rodzaju: ktoś ma 5 pracowników i tylko 3 z nich jest fizycznie w pracy... A on za nich buli, choć nie przynoszą mu zysków. Do tego przy tej liczbie pracowników musi korzystać z uslug księgowych, co kosztuje tyle, co pół etatu, bo przepisy nie mogą być jasne i pozwalać się rozliczać intuicyjnie (to by było możliwe, mam dg, rozliczam się sama, choć z trudem).
    To z takich przepisów wynikają te wszystkie śmieciówki. Ale chwalcie rządzących, a gderajcie na przedsiębiorców. Skoro tak łatwo się utrzymać, proponuję wszystkim malkontentom założenie własnej firmy.

    • 14 5

    • wiceminister finansów poleca takim jak Ty się przebranżowić (1)

      • 2 2

      • A ja polecam wiceministrowi się przebranżowić...

        • 0 0

    • Zawieś działalność i skończ z gorzkimi żalami. (1)

      • 4 6

      • Mogę zawiesić, pewnie. Przynajmniej nie będę musiala zus-u płacić. Ty zapłacisz za mnie - o ile pracujesz, bo może siedzisz w necie całymi dniami na zasiłku...

        • 0 3

  • W czasie rozkwitu globalnej gospodarki doprowadzić własny kraj do ruiny potrafi tylko prawdziwy geniusz! Firmy padają jak muchy

    Bezrobocie wzrasta a ludzie wychodzą na ulice! Był kraj w rozkwicie a mamy kraj w ruinie!

    • 10 0

  • Czechy obniżają podatek dochodowy, by lepiej poradzić sobie z kryzysem (1)

    W Polsce to nie przejdzie, spodziewajcie się raczej podwyżek różnego rodzaju opłat.

    • 9 0

    • my wprowadzamy podwójne opodatkowanie

      popularnych spółek komandytowych

      • 3 0

  • No cóż...

    Trąbią od pół roku o drugiej fali. Po pierwszej fali było widać jak rząd sobie nie radzi, a wydali wszystkie pieniądze... Czego się spodziewać. takie zycie, a przede wszystkim taki rynek - firmy upadną, ludzie wyjdą na ulicę, rząd otworyz rynek - firmy wrócą. Z kilkoma stratami ale tak będzie

    • 1 0

  • (2)

    a jak radzą pracownicy? ale ż o kurde, jak płacić pracownikowi najniższą krajową, wymagać pracować na 4-ch stanowiskach jednocześnie, zatrudniać na śmieciówki żeby ceo firmy kupił 5-ty samochód dla swojego psa to spoko. Ale kilka m-cy pracy bez profitu to już tragedia. No to zamykaj swoją "firmę", ale ż nieeee, poprosimy jeszcze u państwa czyli u podatników pieniążki bo mało jest

    • 8 3

    • hejtuję cię głąbie. idź do pracy na ukr.

      • 3 0

    • Skoro to takie proste - mieć firmę, być CEO, to dlaczego jesteś tym pracownikiem na śmieciówce?
      Owszem, są ludzie, którzy skąpią z natury. Ale większość przedsiębiorców chętnie by zapłaciła więcej dobrym pracownikom, tylko musi mieć z czego. Warto ku nauce policzyć sobie w kalkulatorze w necie, ile za Ciebie płaci przedsiębiorca, bo - niespodzianka! - płaci więcej, niż wynosi Twoja pensja brutto... A to tylko danina od państwa. Miejsce pracy to też czynsze, energia, sprzęt, oprogramowanie...

      • 0 5

  • podwójne opodatkowanie rodzinnych spółek komandytowych

    spowoduje lawinę upadłości w 2021 roku, dziękujemy ci Mateuszu!

    • 1 0

  • sr*yą kasą

    tą którą kaczyński mówił że specjalnie na złość dojnej zmianie kitrają na później i przez nich nie ma wzrostu przychodów budżetu z podatków

    • 0 0

  • mam to gdzieś (1)

    mam gdzies sytuacje polskich firm,małych i duzych,dla mnie to wyzyskiwacze,złodzieje,nadzorcy niewolników,same smieciówki,nędzne stawki,okrojone z pakietów socjalnych,mobbig,kłamstwa,praca na akord a stawka godzinowa,,traktuja człowieka jak szmate a jak ktoś sie o cos upomni to mówią ze jak sie komus cos nie podoba to może poszukać innej firmy albo poszukac pracy w innym kraju.oszukuja ludzi ,omijają podatki,kombinuja z umowami,robią wszystko by nie wpałacać nic do kasy pańsktwa.a teraz płaczą.ich nie obchodzi ze ludzie beda mić nędzne emerytury,renty i mnie nie obchodzi ich los.niech bankrutuja nie zal mi ich.

    • 5 1

    • zgadzam

      się w 100%
      choć jestem po 2 stronie barykady
      pieniądz wyparł wszelkie dobra ludzkie
      jest jedynym liderem
      będzie tylko gorzej

      • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę,...

Najczęściej czytane