• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Banki tropią klientów na Naszej Klasie

erka
7 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Nasza - Klasa oraz inne portale społecznościowe są coraz częściej źródłem informacji dla banków, które mogą na tej podstawie wydać decyzję kredytową. Nasza - Klasa oraz inne portale społecznościowe są coraz częściej źródłem informacji dla banków, które mogą na tej podstawie wydać decyzję kredytową.

Skąd bank dowiedział się ile masz dzieci, skoro we wniosku kredytowym nie podałeś tej informacji? Prawdopodobnie przeczytał o tym na Naszej Klasie. Banki powszechnie korzystają z tego portalu, aby zweryfikować informacje podawane przez klientów. Zdarzają się nawet sytuacje, gdy odmawiają udzielenia kredytu osobie bezdzietnej, która zamieściła w internecie zdjęcie z siostrzeńcem czy bratankiem.



Wnioskując o kredyt klient musi ujawnić bankowi szereg informacji dotyczących swojego życia prywatnego, na przykład liczbę dzieci na utrzymaniu, wysokość płaconych alimentów czy fakt posiadania samochodu. Wpływają one na domowy budżet, a trudno je uzyskać z oficjalnych rejestrów. W tej chwili nie ma już informacji o posiadanych dzieciach w dowodzie osobistym. Dlatego banki muszą opierać się na deklaracji klienta. Nie oznacza to jednak, że uzyskanych informacji nie weryfikują.

- Jednym ze sposobów weryfikacji jest zdobywanie wiedzy o klientach na portalach społecznościowych. Banki nie ujawniają informacji o wykorzystywaniu takich źródeł , ale z doświadczeń doradców finansowych Home Broker wynika, że analitycy kredytowi powszechnie korzystają z Naszej Klasy - twierdzi Katarzyna Siwek, analityk Home Broker.

Nic dziwnego, według danych Megapanel PBI/Gemius z marca 2010, Nasza Klasa jest obecnie najpopularniejszym serwisem społecznościowym w Polsce. Miesięcznie z serwisu korzysta 11,8 miliona użytkowników. Użytkownicy masowo zamieszczają w portalu swoje rodzinne zdjęcia, także chwalą się zakupem nowego domu czy samochodu. Jeśli na rodzinnej fotografii kredytobiorca widnieje z dwójką dzieci, a we wniosku kredytowym podał się za osobę bezdzietną, będzie mieć problem. Bank posądzi go o próbę oszustwa i odmówi kredytu. Jeśli bank doszuka się informacji o posiadanym samochodzie, który też nie został wykazany we wniosku, może nie odmówi z automatu kredytu, ale podniesie koszty utrzymania.

- Zdarzają się nawet takie sytuacje, kiedy bank - na podstawie zamieszczonych zdjęć - posądzi klienta o posiadanie dziecka, które faktycznie jest tylko jego bratankiem czy siostrzeńcem - dodaje Siwek. - Dzieci, alimenty czy samochód traktowane są przez banki jako dodatkowe wydatki, które ograniczają zdolność kredytową.

Drugim ważnym źródłem informacji o kliencie jest jego rachunek bankowy i dokonywane za jego pośrednictwem płatności. Klient, który nie wykazuje dziecka we wniosku, a regularnie dokonuje zakupów w sklepach dziecięcych płacąc kartą może być posądzony o podanie nieprawdy. Zdarza się, że nawet jednorazowy zakup - na przykład prezentu dla siostrzeńca - może rodzić konsekwencje ze strony banku, który potraktuje to jako dowód posiadania dziecka.

Podobnie może być, jeśli zatai przed bankiem fakt opłacania alimentów, które przelewa co miesiąc ze swojego rachunku (informacje o zasądzonych alimentach bank może też zaczerpnąć z wyroku rozwodowego, jeśli obie sprawy były rozstrzygane jednocześnie). Analizując rachunek klienta bank może też ustalić, że jeździ on samochodem, co traktowane jest jako dodatkowe obciążenie domowego budżetu (ze względu na to, że posiadanie samochodu jest dziś powszechne, banki coraz częściej automatycznie uwzględniają go szacując koszty utrzymania bez wnikania w to czy faktycznie klient jest zmotoryzowany, czy nie).

- Badając sytuację finansową klienta banki korzystają też z różnego typu baz danych, w których sprawdzają przede wszystkim, jakie kredyty i pożyczki obecnie spłaca i czy robi to bez opóźnień - dodaje Siwek. - Dane na temat klientów banki czerpią z Biura Informacji Kredytowej, Bankowego Rejestru oraz Dokumentów Zastrzeżonych Międzybankowej Informacji Gospodarczej, Bankowego Rejestru Niesolidnych Klientów oraz innych baz wewnętrznych i zewnętrznych.

Korzystają też z usług wywiadowni gospodarczych, na przykład, aby potwierdzić dochód osiągany za granicą lub zweryfikować dochody klienta, który tłumaczy się zagubieniem niektórych dokumentów.
erka

Miejsca

Opinie (28) 2 zablokowane

  • nasza-klasa (5)

    portal dla ludzi bez klasy, zrobiła się z tego druga fotka.pl a twórcy próbują w żenujący sposób kopiować facebooka. Już dawno skasowałem tam konto.

    • 63 5

    • Ja też (1)

      • 11 0

      • a fecebook to co ???

        takie samo gó...

        • 4 1

    • a ja tam nigdy nie mialem konta o

      generalnie najlepiej ujawniac jak najmniej danych w internecie

      • 18 0

    • yyy (1)

      facebook to takim samo świństwo, sprzedawanie prywatności i udzielanie informacji o sobie, jakim sie jest fajnym i wogóle

      • 9 1

      • No jak ktos nie jest fajny to fakt

        ...nie zakłada konta.

        • 6 11

  • jak ktoś jest głupcem i zamieszcza na NK zdjęcia, opisy i jakie ma sprzęty to domu (2)

    to przez całe życie pozostanie głupcem. I gałganem

    • 51 1

    • gałgan - super okreslenie :) (1)

      znalazlem troche synonimow w slowniku (do slowa gałgan)

      * ananas
      * ancymon
      * bezecnik
      * diabelskie nasienie
      * gagatek
      * hultaj
      * huncwot
      * nicpoń
      * obwieś
      * psotnik
      * rozrabiaka
      * urwipołeć
      * urwis
      * wisus
      * ziółko
      * łobuz
      * łobuziak

      • 5 1

      • jest jeszcze
        ścichapęk i półdiablę weneckie
        słaby słownik miałeś

        • 0 1

  • jak ktoś jest głupi i udostępnia swoje dane to jego strata

    • 35 1

  • to jest chore.... (4)

    tak powazna instutucja,nizej juz chyba spasc nie mozna...
    pytam sie jak mozna decydowac o tym komu dac kredyt a komu nie,po fotach z naszej klasy?!czy to jest powazne???
    albo,ze ktos zrobil zakupy w sklepie dzieciecym????no ludzie!
    to jest zenujace po prostu....

    • 19 9

    • (1)

      Tak samo obywa się bardzo ! poważny proces, czyli proces.. rekrutacji !

      • 8 0

      • czesto zdjecia przeklamuja i zaden nawet najlepszy psycholog nie bedzie w stanie okreslic kim jest dana osoba

        przez co mozna s****ic naprawde dobreo pracownika

        • 6 0

    • policja też tam jest

      jak duża część populacji podnieca sie n-k i fejsami itd. :):):) to ich wola a czasem strata,, takie życie

      • 3 0

    • albo ze ma ponizej 200 znajomych :D

      to bedzie mial mniejsza mozliwosc pozyczenia kasy od kogos na splate kredytu ;d

      • 3 0

  • Ciekawe co byś powiedział, gdybyś miał pożyczyć swoją własną kasę?! (1)

    Czy też by Cię nie interesowało, że potencjalny kredytobiorca łże we wniosku kredytowym?! A gdybyś posiadał depozyt lub inne aktywa w Banku, który na lewo i prawo rozdaje kredyty czy wówczas też uważałbyś to za chore, że instytucja, której powierzyłeś swoje środki, wykazuje starania, aby zminimalizować ryzyko kredytowe?!

    • 19 3

    • do sprawdzania potencjalnych kredytobiorcow powinni dysponowac jakims innym system niz n-k!!litosci!

      dlaczego maja mnie skreslic jesli zobacza fotke z jakims dzieckiem?!lub gdy kupie skarpetki w sklepie dzieciecym...to nie jest poważne.
      jak mozna ufac takiemu bankowi,ktory kieruje sie fotkami z nk?

      • 5 0

  • wylane mam na NK.

    j.w.

    • 20 1

  • Poszukiwanie.. (2)

    To zapisuje się w sekcji prywatność takie paramerty, które uniemożliwią
    powyższe praktyki = odnaleznienie Jana Kowalskiego plus trochę ludzkiej kreatywności, i żaden bankowiec, czy pośrednik nieruchomości nie ma szans
    na znalezienie mojej osoby. Mało tego znajomi nie mogą mnie znaleźć :)
    Ci, których przyjąłem do grona tak, a pozostali niech mnie pocałują..

    • 4 3

    • gratuluję (1)

      jesteś widzę takim naszoklasowym szpryciarzem, prawie jak hakier.

      • 4 1

      • Nie jestem hakerem - i żałuje, tylko chciałem uniknąć wizyt małolatów,
        którzy chyba jeszcze nie mają za wiele wspomnieć z klasy, z lat 10,15 czy 30 wstecz, i nie zmienili się z tygodnia na tydzień, aż tak bardzo, a do tych celów,
        celów wspomnieniowych - chyba - był dedykowany właśnie portal "nk.pl" ?
        Dlatego wystarczy mi profil na facebook-u.

        • 0 0

  • (1)

    A ja proponuje robić ich w ch ..... i z pełną premedytacją umieszczać tam dane na nasz temat odpowiadające naszym doraźnym celom .Traktować NK jak prywatną witrynę reklamową służącą tylko do manipulacji .

    • 12 1

    • A to jest inaczej ??

      Jak wyżej

      • 0 0

  • (2)

    NO BO JAK PREZES WYNUDZONY SIEDZENIEM I NIEROBSTWEM NIE MA CO ROBIC TO PODGLADA SWOICH KLIENTOW NA NK!!!!

    • 11 1

    • i wstawia komentarze do zdjec ;d

      "ładne auto ale prosze pamietac o splacie raty...poozdro"

      • 10 0

    • za to Ty...

      ciezko pracujacy, niezawistny, wyksztalcony, bezinteresowny i nie reprezentujacy postawy roszczeniowej tyrasz tak ciezko, ze pewnie nawet konta na NK nie masz...

      • 0 0

  • bzdura

    Ten kto to napisał jest kretynem. Każdemu pracownik w banku raczej zależy na zawarciu kredytu ,a po drugie to banki mają poblokowane wejścia na takie strony . Jeżeli ktoś składa wniosek ,a ktoś inny go rozpatruje na drugim końcu Polski to jak ma go znaleźć na NK po zdjęciu . Gorszej bzdury nie słyszałem !
    Wiecie kto korzysta z NK ? Windykacja bankowa i inne firmy windykacyjne . Jak ktoś ukrywa sie pod innym adresem i udaje że nic nie ma . To na NK widać na zdjęciach domy , samochody a czasami nawet można znaleźć adres inny niż podał dłużnik .

    • 11 6

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Hanna Kąkol

Od 1999 r. dyrektor zarządzający firmy Perfect Consulting, która powstała z jej inicjatywy....

Najczęściej czytane