• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będziemy walczyć o wolne niedziele - mówi Marek Lewandowski z Solidarności

Wioletta Kakowska-Mehring
1 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zawiesić zakaz handlu w niedziele na czas pandemii
Proszę pamiętać, że niedziela jest ustawowo dniem wolnym od pracy. Koniec. Kropka. Myśmy w tym szaleństwie się zapędzili w ślepą uliczkę, że to nie jest dzień wolny od pracy, tylko dodatkowy dzień pracy. To też trzeba zmienić i to będzie nasz kolejny krok - zapowiada Marek Lewandowski. Proszę pamiętać, że niedziela jest ustawowo dniem wolnym od pracy. Koniec. Kropka. Myśmy w tym szaleństwie się zapędzili w ślepą uliczkę, że to nie jest dzień wolny od pracy, tylko dodatkowy dzień pracy. To też trzeba zmienić i to będzie nasz kolejny krok - zapowiada Marek Lewandowski.

Prezydent podpisał ustawę ograniczającą handel w niedziele. Oznacza to, że w 2018 roku czeka nas 27 niedziel bez handlu. Pierwsze niehandlowe to 11 i 18 marca. O tym, po co była ta ustawa, czy jej ostateczny kształt podoba się pomysłodawcom zmian prawnych w tym zakresie, czy nie obawiają się, że jest nieprecyzyjna, a także o tym, co dalej w walce o wolne niedziele rozmawiamy z Markiem Lewandowskim, rzecznikiem NSZZ Solidarność. "S" była członkiem Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, który zgłosił obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.



Czy jest pan zadowolony z ostatecznego kształtu uchwalonej ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele? Czy o to chodziło pomysłodawcom tej ustawy?
Zrobiliśmy to przede wszystkim dla 1,2 mln pracujących w handlu. To było punktem wyjścia. Ulżenie kobietom, bo one głównie pracują w handlu(...)

Marek Lewandowski: - W tym kształcie ustawa nie jest naszym wymarzonym rozwiązaniem. Nie chcieliśmy stopniowego wprowadzania ograniczeń, czyli najpierw dwie niedziele, potem jedna i tak dalej. Jednak w wersji przyjętej traktujemy to jako swoiste vacatio legis. Najważniejsze, że jest to zapisane w ustawie. To, co było dla nas potencjalnym źródłem konfliktu z ugrupowaniem rządzącym, to była propozycja wprowadzenia dwóch niedziel z opcją, że o reszcie porozmawiamy później. Na to nie mogliśmy się zgodzić. Wiedzieliśmy, że jak to nie zostanie zapisane w ustawie teraz, to potem nikt do tego nie wróci. To była już trzecia próba wprowadzenia zakazu lub ograniczenia, jaką w ostatnim trzydziestoleciu wolnej Polski próbowano wprowadzić i ta dopiero zakończyła się sukcesem. Wcześniej był projekt obywatelski, potem poselski zmian w Kodeksie pracy. Dopiero teraz się udało.

Bo mieliście polityczne wsparcie, które dawało przewagę. A co z obywatelami?

- Bo zyskaliśmy po drugiej stronie partnera. PiS zadeklarowało w kampanii, że odda niedziele pracownikom. My przygotowaliśmy ustawę. Być może nie mieli wyjścia, ale zrobili to, co obiecali. A społeczeństwo? Zrobiliśmy to przede wszystkim dla 1,2 mln pracujących w handlu. To było punktem wyjścia. Ulżenie kobietom, bo one głównie pracują w handlu, które w ogromnej większości są matkami, a nie singielkami czy studentkami, jak próbowano wmówić podczas dyskusji o tej ustawie. Pod projektem podpisało się milion ludzi. Myśmy wcześniej ankietowali pracowników handlu, jak do tego podchodzą. W ogromnej większości byli za. Nawet kosztem mniejszego wynagrodzenia. Robimy to, do czego związek zawodowy jest zobowiązany. Chodziło o los pracowników.
Czy to będzie dla mnie tak duże ograniczenie, tak duża trudność, aby tak przeorganizować sobie zakupy, by ci ludzie dla mojej wygody, wolności i swobody nie musieli siedzieć na kasie, tylko mogli spędzić niedzielę z rodziną.

A nie o uderzenie w sieci handlowe?

- Duże sieci wchodząc na nasz rynek dostały niczym nieuzasadnione preferencje i wsparcie, którego nie miał polski biznes związany z handlem. One przez te lata panowania rozbiły ten rynek, dominowały, szczególnie w relacjach z dostawcami. Ta ustawa pozwala w pewnym sensie przywrócić trochę normalności w relacjach sieci z pracownikami. Wracając jednak do społeczeństwa. Czy bez możliwości kupna betoniarki i kafelek w niedzielę nie zrobimy remontu? Bez możliwości kupna mebli nie zmienimy wystroju mieszkania? Możliwość robienia zakupów w niedziele to coś fajnego. To jest swoboda, to jest wolność. Z punktu widzenia konsumentów to jest coś naprawdę dobrego. Teraz każdy powinien zadać sobie pytanie, czy jestem gotów zrezygnować z części tej wolności, z części tej swobody, żeby milion dwieście tysięcy pracowników handlu mogło tak jak ja cieszyć się wolną niedzielą. Czy to będzie dla mnie tak duże ograniczenie, tak duża trudność, aby tak przeorganizować sobie zakupy, by ci ludzie dla mojej wygody, wolności i swobody nie musieli siedzieć na kasie, tylko mogli spędzić niedzielę z rodziną. Powinniśmy w ten sposób na to patrzeć. Sami się zapędziliśmy. Proszę pamiętać, że niedziela jest ustawowo dniem wolnym od pracy. Koniec. Kropka. Myśmy w tym szaleństwie się zapędzili w ślepą uliczkę, że to nie jest dzień wolny od pracy, tylko dodatkowy dzień pracy. To też trzeba zmienić i to będzie nasz kolejny krok.

Coraz częściej inne grupy zawodowe dopominają się o wolne niedziele.
Jeżeli jednak ktoś myśli, że będziemy biernie przyglądać się jak np. market będzie chciał handlować w niedziele, bo ma piekarnię, a tak naprawdę ma rozmrażalnie pieczywa, to jest w błędzie.

- I słusznie. Dlatego analizujemy w tej chwili możliwość takiej nowelizacji Kodeksu pracy, żeby znacząco utrudnić możliwość zatrudniania w niedziele. Kodeks dopuszcza wyjątki. To są akcje ratownicze, to są awarie, to są konserwacje urządzeń i... praca zmianowa i szczególne przypadki zakładu pracy. I nagle okazało się, że dwie trzecie firm w Polsce pracuje, bo "szczególne przypadki". Zrobiła się z tego furtka, która powoduje, że firmy zamiast kupić lepsze narzędzia i maszyny, zatrudnić nowych ludzi, doją swoich pracowników pod przykrywką "szczególnych przypadków" lub pracy zmianowej. Chcemy tak znowelizować Kodeks pracy, żeby utrudnić ten proceder, żeby rzeczywiście praca w niedziele była czymś wyjątkowym. Nie możemy zapominać, że są profesje nierozerwalnie związane z pracą w weekendy, szczególnie w branży turystycznej czy gastronomicznej. Są profesje, bez których nie może funkcjonować społeczeństwo - służba zdrowia, straż pożarna, czy energetyka. Jednak wiele z tych profesji ma osobne akty prawne, które regulują czas pracy, a w pozostałych zawodach to jest już wolna amerykanka.

O ustawie handlowej też się mówi, że daje takie furtki. Wprowadza sporo wyjątków, które dają możliwość obejścia zakazu.

- Uważam, że ustawa jest precyzyjna. Jeżeli jednak ktoś myśli, że będziemy biernie przyglądać się jak np. market będzie chciał handlować w niedziele, bo ma piekarnię, a tak naprawdę ma rozmrażalnię pieczywa, to jest w błędzie. Jeśli firmy będą to obchodzić, stosując jakieś kruczki, to czynnie zaangażujemy się w zwalczanie takich przypadków.

Ustawa ogranicza sieci, a mam wrażenie, że czasy, gdy na kasie siedziało się w pampersie mamy już za sobą i dużo trudniejsze są dziś przede wszystkim relacje na linii właściciel sklepu osiedlowego a ekspedient.
Skala łamania prawa w mikroprzedsiębiorstwach jest proporcjonalnie większa niż w dużych firmach. W dużych firmach ciężej jest obchodzić prawo niż w małych.

- Skala łamania prawa w mikroprzedsiębiorstwach jest proporcjonalnie większa niż w dużych firmach. W dużych firmach ciężej jest obchodzić prawo niż w małych. Tam też częściej występują pozakodeksowe formy zatrudnienia i śmieciówki. A umowy śmieciowe to legalne umowy zastosowane w sposób nielegalny. Zresztą dlatego przygotowaliśmy osobną ustawę, a nie nowelizację Kodeksu pracy w sprawie handlu. Dzięki temu nie uda się wykluczyć z tych regulacji osób zatrudnionych na umowy pozakodeksowe. A do walki z nielegalnym zatrudnieniem, bo tak należy nazwać większość umów śmieciowych, też potrzebujemy bardzo efektywnego narzędzia. I takim narzędziem musi być taka swoista policja pracy. Tą policją pracy powinna być Państwowa Inspekcja Pracy, którą trzeba wyposażyć w dodatkowe narzędzia. Pierwsze to wzmocnienie możliwości kontroli bez zapowiedzi, czyli na tzw. legitymację. Druga sprawa to uprawnienia administracyjne do zmieniania umowy cywilno-prawnej w umowę kodeksową. Dzisiaj najpierw inspektor stwierdza, a potem kieruje sprawę do sądu. My chcemy, aby było odwrotnie, inspektor stwierdza, a pracodawca dochodzi przez sądem, że inspektor nie miał racji.

Ustawa handlowa zanim weszła, przeszła też spore zmiany.

- Wynika to z prowadzonego dialogu społecznego. Mogliśmy znaleźć grupę posłów i wprowadzić ścieżką poselską swoje rozwiązania.
W tej chwili według różnych szacunków w handlu brakuje kilkudziesięciu tys. pracowników(...) W tej sytuacji ograniczenie handlu w niedziele może pomóc pracodawcom.
Jednak my doszliśmy do wniosku, że to jest na tyle istotny problem, dotykający praktycznie całego społeczeństwa, że dużo lepiej będzie zrobić wniosek obywatelski, bo to wymaga szerokich konsultacji. To wymaga zbierania podpisów, przekonania setek tysięcy ludzi, zaproszenia do komitetu obywatelskiego różnych podmiotów, także tych zrzeszających pracodawców. Chcieliśmy szerokiej dyskusji i wiele z tych wyjątków, to są postulaty czy wnioski naszych partnerów ze strony pracodawców, dlatego że nie chodziło nam o całkowity zakaz, taki jaki wprowadzono na Węgrzech, co spotkało się z dużym niezadowoleniem. Nam chodziło o to, aby ograniczyć. Poza tym obywatele piszący ustawy mają prawo pisać niedoskonałe akty prawne. Od tego mamy ten cały walec legislacyjny z biurami prawnymi i komisjami, aby to naprawiać.

Ostatnio jeden z wiceministrów stwierdził, że jeżeli sprawdzą się czarne scenariusze i część osób straci pracę w handlu w wyniku wprowadzenia tej ustawy, to zawsze będą mogły znaleźć zatrudnienie w usługach, które pewnie się rozwiną. To co w takim razie z tym niedzielnym obiadem razem z rodziną i celebrowaniem niedzieli?

- To jego opinia. Dzisiejsza opcja rządząca nie jest jednorodnym ugrupowaniem. Niektóre głosy nie były też przychylne tej inicjatywie. Trudno mi komentować pojedyncze opinie członków rządu. My oczekiwaliśmy oficjalnego stanowiska rządu. A co do szacunków dotyczących zatrudnienia, to czas pokaże. W tej chwili według różnych szacunków w handlu brakuje kilkudziesięciu tys. pracowników. Dzieje się tak mimo ogromnego napływu Ukraińców do Polski. W tej sytuacji ograniczenie handlu w niedziele może pomóc pracodawcom.
Ja od lat nie robię zakupów w niedziele. Moja rodzina też i nie mamy z tym problemu. Za to bardzo lubię niedziele spędzone z rodziną i chcę, by inni też tak mogli.
Dzięki temu, że nie będzie tego jednego dnia, to tych pracowników być może wystarczy. Dla sieci to jest dobre rozwiązanie. Społeczeństwo ma tylko określoną ilość pieniędzy do wydania i wyda je, tylko że w tygodniu, a pracodawcy przynajmniej będą mieli mniejszy problem z niedoborem kadr. Choć osobiście nie wierzę w te szacunki na temat utraty miejsc pracy. Przypadek Węgier pokazał, że ustawa zwiększyła obroty i zatrudnienie. Oni ostatecznie wycofali się, ale z przyczyn politycznych i nacisków zagranicznych sieci handlowych. Byli przed referendum dotyczącym emigrantów. Zakaz też bardzo się nie podobał społeczeństwu.

U nas jest podobnie.

- Nie zgodzę się z tym. Społeczeństwo jest podzielone, ale myślę, że szybko polubimy te wolne niedziele. Zorientujemy się, że zakupy w ten dzień nie były nam potrzebne. Tym bardziej, że handel będzie można prowadzić, to nie jest tak, że np. chleba nie będzie można kupić. Myślę, że szybko się do tego przyzwyczaimy.

Pewnie tak, bo nie mamy wyjścia. Tylko czy to polubimy?

- Ja od lat nie robię zakupów w niedziele. Moja rodzina też i nie mamy z tym problemu. Za to bardzo lubię niedziele spędzone z rodziną i chcę, by inni też tak mogli.

A wracając do furtek. Sceptycznie nastawieni do ustawy prześcigają się w pomysłach na jej obejście, a to showroomy, a to sklepy samoobsługowe, a tu Orlen, spółka z zasadniczym udziałem Skarbu Państwa startuje z kampanią reklamową, która utrwala wizerunek punktów koncernu już nie jako stacji benzynowych, tylko jako sklepów marki O!Shop. Do tego planuje poszerzenie zakresu działalności o sprzedaż hurtową mięsa i wędlin, sprzętu RTV i AGD, kosmetyków, farmaceutyków, czy perfum oraz obuwia i biżuterii. Chyba niefortunnym moment?
A zakupy i tak będziemy robić w tanich marketach, nie jesteśmy jeszcze tak zasobni. Mamy tyle do wydania, ile mamy, i zrobimy to w tygodniu.

- Sprawdzaliśmy Orlen. Oni niczego nie robią nagle, ustawa trochę musi zmienić ich statut i sposób funkcjonowania. Oni przede wszystkim prowadzą ogromną działalność sponsorską i w sklepach sprzedają koszulki sponsorów, gadżety sponsorów. Myśmy z nimi rozmawiali. To nie jest prawdą, że teraz zaczną sobie budować markety. I odwrotnie, że markety postawią dystrybutor i będą udawać stację benzynową. Orlen nie ma takich planów. Być może media to źle zrozumiały. Poza tym nie czarujmy się, nawet gdyby Orlen czy jakaś inna sieć stacji postawiła nagle tysiąc marketów, to z logistycznego punktu widzenia nie jest to handel opłacalny. Te produkty będą tam droższe. Stacje benzynowe są ważne dla normalnego funkcjonowania społeczeństwa. A zakupy i tak będziemy robić w tanich marketach, nie jesteśmy jeszcze tak zasobni. Mamy tyle do wydania, ile mamy, i zrobimy to w tygodniu. Okres przejściowy może być trudny, zmiana nawyków zawsze jest trudna. My nie bardzo umiemy kupować na zapas. Niestety może się okazać, że jednym z pierwszych efektów wprowadzenia ograniczeń będzie wzrost obrotów z powodu tego, że będziemy za dużo kupować.

I będziemy wyrzucać.

- Tak może być. Polacy w ogóle mają lekką rękę do wyrzucania żywności. Kiedyś w sobotę sklepy były zamykane o 13, w niedziele w ogóle nie pracowały i nic się nie działo. Myślę, że szybko się do tego przyzwyczaimy. A jak będzie to zobaczymy.

Opinie (604) ponad 10 zablokowanych

  • Spr.lewandowski,dudy i inne nieroby.do łopaty dziadostwo cwaniaki

    • 0 0

  • ustawy

    Panie Marku
    Ustawy Super
    Ale obejścia nie
    Powinno wszystko bez wyjątku zamknięte
    Galeria Metropolity też

    • 0 0

  • Nie dla S

    Szefowie związków zawodowych to banda nierobów żerująca na państwowych spółkach. Solidarność Dudy dawno straciła prawo reprezentowania ludzi pracy. Nędzna przybudówka pisu

    • 1 0

  • Odgórne zakazy w imię "wolności" i fikcja w imię autopromocji (6)

    Zakaz handlu w niedziele z zasady jest ograniczeniem wolności, a nie jej daniem, jak stara się pan Lewandowski udowodnić. Jakich argumentów nie użyć - zabieranie ludziom wolnego wyboru to nie jest dawanie im wolności. Jeśli handel w niedziele nie byłby potrzebny, to przedsiębiorcy dawno by go zaprzestali - nie opłacałoby się po prostu. Sam staram się nie robić zakupów w niedziele, ale też nie zabraniam tego innym!
    Tak pan ładnie mówi o działaniu na rzecz pracowników - a proszę odpowiedzieć, gdzie podzieją się ci, dla których zabraknie pracy z powodu wolnych niedziel? No bo skoro (docelowo) we wszystkie niedziele duże sklepy będą zamknięte, to chyba jasne jest dla pana, że 1/7 pracowników operacyjnych zostanie zwolniona (kasjerzy, ochrona, serwisy sprzątające itp.). To jest działanie na rzecz pracownika? To są związki zawodowe?!
    Cała ta ustawa jest "do bani", bo (oprócz tego, że jest zła ze swojego założenia), to zawiera tyle wyłączeń, że jest po prostu fikcją. Zakaz będzie dotyczył jedynie większych sklepów, a wszystkie "stacje paliw", "piekarnie", "kwiaciarnie" itp. będą mogły funkcjonować. A z jakiej racji na stacji paliw w czasie zakazu handlu będzie można kupić piwo, samochodziki, kosmetyki? Kiedyś będąc w Holandii bardzo się zdziwiłem, że na stacji benzynowej w niedzielę wieczorem dział z papierosami i alkoholem był po prostu zasłonięty. Nie twierdzę, że tak powinno być, ale czy nie o to właśnie chodzi w idei zakazu handlu w niedzielę? Czy może o dowalenie wielkim sieciom handlowym i danie innym zarobku na "wyłączeniach"?
    Cała ta hucpa z zakazem handlu w niedziele jest autopromocją związkowców, którzy wcale nie działają na rzecz i w imieniu pracowników. Działają natomiast na rzecz kleru oraz produkują niejasne prawo, które daje duże możliwości nadużyć (a wiadomo - kto się wcześniej przygotuje, ten wygra, a wcześniej może się przygotować ten, kto ma dostęp do prac nad prawem).

    • 84 4

    • Wolne niedziele dla kobiet w handlu ,najwieksza glupota jaka moze byc ,a co zrobicie ze sluzba zdrowia ,tam pracuja tez kobiety

      • 0 0

    • W handlu brakuje pracowników. Nie będzie żadnych zwolnień. (4)

      Obsady w polskich sklepach zagranicznych sieci handlowych są dwukrotnie niższe. Markety mimo rozpaczliwych prób nie mogą znaleźć pracowników. Przypomnę też, że gdy w 2007 wprowadzano zakaz handlu w dni świąteczne mieliśmy stracić 27 tys. miejsc pracy. Mimo kryzysu nic takiego się nie stało. Wręcz przeciwnie. Zatrudnienie i obroty wzrosły. Zapowiedzi zwolnień są nieprawdziwe i najczęściej są elementem sponsorowanych tekstów.

      • 0 11

      • no widać jaki pan ma kontakt z pracodawcami,

        a właśnie, że będą zwalniać.
        wystarczy zapytać, ale po co ?
        pozdrawiam

        • 5 0

      • Jakoś nie zauważyłem....

        ...robiąc zakupy w sklepach, aby na półkach brakowało towaru. bo nie ma ich kto rozłożyć. Nie zauważyłem również, aby jakikolwiek pracownik zasłabł z przepracowania, bo jest ich za mało. Nie zauważyłem również, aby kolejki do kas były długie, bo nie ma kto na nich pracować. Więc pytam się, gdzie w takim razie są te braki kadrowe? Ok, dobrze, może brakuje pracowników na tyle, aby zapełnić 100% roboczogodzin, ale na pewno nie o 50%! Więc informacja wyssana z palca.
        Poza tym wielce prawdopodobne jest, że dzięki wam przyczynicie się do technologicznego rozwoju sieci sklepów wielkopowierzchniowych a co za tym idzie do zmniejszenia zatrudnienia. Jak? Wystarczy że zostaną wprowadzone samoobsługowe skanery produktów. Wtedy wystarczy, że sklep będzie otwarty, ale jedynymi pracownikami będzie ochrona oraz służby porządkowe (wyjęci spod zakazu). Klient sobie wejdzie w niedzielę do sklepu, zeskanuje urządzeniem zakupy i opłaci je poprzez serwery internetowe i wyjdzie z towarem (sprzedaż internetowa wyjęta spod zakazu). Ochrona tylko będzie pilnować, aby nie kraść. Jak sieci stwierdzą, że taka forma zakupów jest popularna, to co będzie stać na przeszkodzie aby nie funkcjonowało to w pozostałe dni tygodnia? I co wtedy? Wtedy zmniejsza się obsługę sklepu, bo okazuje się, że ludzie wolą się sami obsłużyć, bez kolejek.
        Oczywiście zaraz Pan stwierdzi, że będziecie z tym walczyć. Ale to ja od razu zadam pytanie - z czym walczyć? Z ludźmi którzy chcą pójść do sklepu i zrobić sobie samoobsługowe zakupy, bo przecież żadnego pracownika odpowiedzialnego za handel w tym dniu nie będzie! Albo z sieciami, które są mądrzejsze od was! I wtedy wyjdzie szydło z worka (nie mylić z Broszką).

        • 6 0

      • No tak, najlepiej skwitować niewygodne pytania stwierdzeniem, że to sponsorowany hejt.

        Bo przecież wszystkie frazesy wypowiadane przez dobrze opłacanych związkowców to prawda objawiona i jedynie słuszna prawda.

        • 10 0

      • Zarzucanie mi pisania tekstu na płatne zlecenie to jakaś rozpaczliwa próba wyjścia rakiem bez powołania się na rzeczowe argumenty. Bo sytuacja wygląda tak, że jeśli duża placówka ma być czynna o prawie 15% krócej (zakaz handlu we wszystkie niedziele), to właśnie tyle mniej pracowników potrzebuje.
        Pana opinia, że "pomimo kryzysu zatrudnienie obroty wzrosły" to już w ogóle jakaś dziwna, nielogiczna wypowiedź.
        No i proszę jeszcze wyjaśnić od czego te obsady w sklepach zagranicznych sieci handlowych są dwukrotnie niższe (?).
        To, że brakuje pracowników w handlu wynika z wielu rzeczy, sprowadzających się do prawa popytu i podaży na rynku pracy. Wie pan zapewne, co się dzieje, jak popyt spada, prawda? Otóż ceny spadają. W przypadku rynku pracy ta cena, to pensja. To jest działanie na rzecz pracowników?
        W jednym przyznam rację - może dojść do sytuacji, że obroty prawie wcale nie spadną, bo ludzie przyzwyczajeni do wolnego wyboru, w dni przed i po zakazie handlu będą kupować "na zapas" (co obserwujemy teraz przed i po wolnych od handlu dniach), ale nie zmienia to faktu, że sieci handlowe mimo wszystko ograniczą zatrudnienie, ponieważ zatrudnienie w nich nie ma 100% związku z wolumenem sprzedaży. Ergo - jeszcze na tym wyjdą "do przodu" (mniejsze koszty + niewielki tylko spadek obrotu).

        • 14 1

  • związkowiec nic nie robi całymi dniami, to ma czas żeby wyjść w tygodniu w dzień na zakupy, (122)

    wielu ludzi tego czasu nie ma i musi korzystać ze sklepów w niedzielę.

    • 473 54

    • Przyjdź proszę i powiedz mi to w oczy. (95)

      Wiesz gdzie pracuję - Gdańsk, Wały Piastowskie 24

      • 13 106

      • a czym się różni niedziela od poniedziałku? (41)

        Przecież Ci ludzie co pracują w te mityczne niedziele, mają wolny inny dzień tygodnia. Pomysł wolnych niedziel jest śmieszny i utrudnia życie innym. Dodatkowo doprowadziło to do dyskryminacji inne grupy zawodowe muszą pracować. Stacje paliw będą teraz wielkimi sklepami gdzie kupimy mydło i powidło. No ale Solidarność walczy. Szkoda tylko, że "poprawiacie" coś co działa. Ludzie mają wolną wolę i powinni mieć wolny wybór, a tu coś się im narzuca.

        • 133 12

        • Naprawde mi ciebie żal mi człowieka, jak bardzo jesteś ograniczony umysłowo. (23)

          Jaki anty społeczny i jednocześnie potwierdzasz typowo Polskie stereotypy.
          Wiec sobie wyobraź ,że normalny inteligentny człowiek nie myśli jak ominąć każdy zakaz, bo ma świadomość dlaczego istnieje nie jest typowym cwaniakiem burakiem.
          Takie zachowanie i traktowanie ludzi jak było kiedyś w Polsce i jest od zawsze w krajach zachodnich teraz się przywraca unas !! Nikt z takich jak ty nie pluje się,że w Niemczech nie możne robić zakupów w Niedziele oraz w innych krajach zachodnich.
          Czym się różni niedziela od innych dni w tygodniu to już jest szczyt głupoty ,zapytaj się w innych krajach, które zawsze miały niedziele wolne.Ale tacy jak ty są niewolnikami doskonałymi!!!

          • 7 61

          • POwiedz młodym ludziom,którzy płacą w ten sposób za studia ....

            • 0 0

          • teraz bierzemy przykład z Niemców? (8)

            a co z uchodźcami?

            • 33 2

            • (2)

              Dlaczego mamy brać przykład z Niemców? Co to oni jacyś bogowie? My chcemy wolności a Niemcy niech sobie nawet Wilnie czwartki zrobią i zes*aja się w gacie. Co nam do tego.

              • 3 3

              • wszystko u nich działa lepiej niż gdzie indziej (1)

                mi to wystarcza za dobry przykład

                a ty czego potrzebujesz jeszcze żeby cię przekonać?

                • 1 7

              • Wszystko działa lepiej dzięki wolnym niedzielom. Idź się leczyć.

                • 5 1

            • (3)

              A co z pensjami???

              • 23 0

              • A co pracujesz za darmo ? (2)

                • 0 15

              • (1)

                Porównując moją pensję z pensją pracownika z Niemiec pracującego na tym samym stanowisku to pracuje za darmo Pensje w Polsce są upokarzające rozumiem że Ci to nie przeszkadza że robi się z nas tanią siłę roboczą i mam tutaj na myśli pracowników na różnych stanowiskach

                • 16 0

              • zapytaj watykanu za co nienawidzi Niemiec, Francji i Anglii

                a dlaczego kocha Rosję

                • 3 0

            • To samo

              1,5 mln Ukraińców mamy

              • 1 1

          • (4)

            Zakaz powinien być dla wszystkich albo dla nikogo. Co, osoby pracujące po za handlem nie zasługują na spędzanie czasu z rodziną ?

            Z jakiej racji w handlu ma być wolne, a chociażby osoby pracujące w gastronomi mają pracować. Niech też spędzą czas z rodzinami. No ale wtedy będzie problem bo ci "inteligentni" ludzie nie będą mogli zjeść obiadu na mieście, pójść do kina czy skorzystać z innych rozrywek.

            • 31 0

            • "Zakaz powinien być dla wszystkich albo dla nikogo" (2)

              A pewnie prąd elektryczny i ogrzewanie zimą to chcesz mieć w niedzielę. Sam nie przyjdzie, ktoś musi być w pracy właśnie w niedzielę i jak to się ma do tego co piszesz???

              • 10 4

              • (1)

                Porównanie bez sensu. Energetyka to służba jak policja, szpitale i inne straże. to "troszkę" inaczej działa niż prywatne sklepy/galerie/restauracje.

                • 2 4

              • W d*pę sobie wsadź tę swoją służbę. Co, inni ludzie tam pracują, dostają nagrody i medale za tę służbę? Nie. Więc skończcie dzielić ludzi na lepszych i gorszych.

                • 9 1

            • Szkoda że nie mogę Ci dać więcej plusów!!

              • 2 0

          • (5)

            Wypisz te kraje Europejskie, chętnie poczytam

            • 29 0

            • Kraje (4)

              Francja, Niemcy, Hiszpania te kraje na 100% maja zamkniete w niedziele.

              • 2 33

              • Po co klamiesz? Nawet w Niemczech nie ma 100% zakazu handlu wiec po co manipulujesz klamstwem ? (1)

                • 31 1

              • A u nas to żabki czy inne to nie są otwarte ??
                I po co pyszczyć

                • 2 0

              • Nie powinniśmy malpować po Niemcach. My chcemy wolności wyboru. Niemcy jak widać się na wszystko godzą. Ale to ich problem, nie nasz!

                • 13 1

              • to dziwne, bo w Nantes normalnie robiłem zakupy w sierpniu 2017 r...

                podobnie wypadła Barcelona w 2016...

                • 26 1

          • (1)

            Niech lepiej powalczą o pensje przybliżone do krajów europejskich a nie o wolne niedziele. Pracując w niedzielę dostawałem za to dodatek finansowy a teraz mnie tego pozbawili

            • 27 1

            • najpierw musimy zmienić ten prorosyjski rząd

              który nas kompromituje niemal codziennie
              na arenie międzynarodowej

              • 8 1

        • Nie da się niedzieli zastąpić żadnym innym dniem (12)

          Powiem żonie, żeby wzięła wolne we wtorek, dzieci nie wyślę do szkoły, bo ja mam wolne za niedzielę i urządzimy sobie we wtorek niedzielny obiad? To absurd

          • 21 106

          • (3)

            to teraz idźcie na niedzielny obiad do restauracji a potem z dzieciaczkami do kina, na lodowisko, albo do muzeum. przecież tam nie pracują ludzie ;)

            • 73 2

            • (1)

              zakaz HANDLU a nie pracy ciemniaki ! patologia katolicka broni się by "dzień siety święcić " - ku..wa katolicy ? a 10 przykazań znacie ? czy tylko klepanie wierszyków w niedziele i odstać swoje pod filarem najlepiej z tyłu ?

              • 1 1

              • A co za różnica???? Handel czy Praca? Kina to jest pewien rodzaj handlu,Tylko ,że tu podmiotem jest rozrywka ,nie mówiąc o popcornie?? zresztą bój podobno toczy się o wyzwolenie właśnie mamusiek i tatusiów od niedzielnej PRACY a nie HANDLU jak powiedziałeś....zastanów się "ciemniaku"!

                • 0 0

            • Poniedziałek też jest wolny w teatrze ,ale dla artystów.

              • 0 0

          • (1)

            Co ty z tym obiadem? No tak. Niedzielny obiad najważniejszy na świecie jakby ludzie nie mieli naprawde innych zainteresowań i zajęć. To jakieś średniowiecze, obiad i kościółek i wspólne oglądanie pseudo rozrywek typu mam talent czy inne familidy. Człowieku ocknij się. Mamy 21 wiek!

            • 34 3

            • jeszcze był spacer po galci i oglądanie witry :( zawsze był ...

              • 1 0

          • (1)

            Moja żona pracująca w kinie jest gorsza od Pana żony? 1,2 mln dostało, ale ok 25-30 mln straciło.

            • 67 3

            • Bo Twoja Żona to ten gorszy sort pracowników niedzielnych.....;) wg Solidarności i PIS

              • 29 2

          • A kto żonie broni pracować w niedzielę i mieć wolny wtorek?

            Dzieci też raczej w szkole do 19 nie siedzą...

            • 50 2

          • To dlaczego skazujecie sprzedawców dewocjonaliów i paliwa na taki los?

            Jak zakaz handlu, to po całości, w tym zbierania na tacę, a co!

            • 72 1

          • twoja żonka pracuje czy żyjecie z twojej wysokiej związkowej pensji:)??? (1)

            • 82 10

            • Teraz gdy nastała dobra zmiana to każdy Misiewicz pracuje :)

              • 47 2

        • DOkladnie!!! to samo pomyslalam,...kto musi pracowac w niedziele????? ten co pracuje wg grafiku tym samym ma INNY dzien wolny! a co ze studentami ktorzy dorabiają sobie w weekend zeby miec na studia??? juz nie będą mieli!!!

          • 0 0

        • (2)

          Następny pseudo pracodawca się odezwał z "wymużdżonym" kasą łbem . Głąb który nie odróżnia niedzieli od zwykłego dnia i marzy tylko o kasie . Chcesz to pracuj ile wlezie , ale nie zmuszaj innych do tego.

          • 0 12

          • (1)

            Zdaje się, że jeszcze nikt nikogo do pracy w Polsce nie zmusza i panuje wolność zawierania umów. Nie podoba się praca w niedzielę, to szukasz pracodawcy, który tego nie wymaga, ale nie zakazuj innym pracować w niedzielę, jeśli nie mają nic przeciwko. Oni przynajmniej sami zapracują, żeby mieć co do garnka włożyć. Najlepiej zakażcie ustawą ubóstwa, to rozwiążecie wszystkie problemy tego świata.

            • 9 0

            • Dobry komentarz

              Dyskusja jakby ludzi ZMUSZANO do pracy

              • 1 0

      • Niestety proszę Pana, większości Polaków hasło "związkowiec" nie kojarzy się z pracą. Niech Pan spróbuje zgadnąć czemu. Związki zawodowe w Polsce to relikt ustroju komunistycznego i tak są postrzegane.

        • 1 0

      • Byłem powiedzieli że nie ma cie

        • 2 0

      • (12)

        Panie Marku zatem niech Pan mi zakupy zrobi, mieszkam niedaleko. Wczoraj o 7 rano zameldowałem się w pracy, wyszedłem o 1 w nocy. Teraz piję poranną kawę i o 12 znowu arbeit, nie wiem kiedy wrócę. Proszę mi zatem kupić 2 bułki, jakąś kiełbaskę na ciepło, 4 jajka, mleko i pomidora. Pieniądze zostawię pod wycieraczką. Dziękuję.

        • 65 3

        • porada gratis :) (6)

          Chłopie, nie masz żadnego życia prywatnego poza pracą, zmień ją.
          A jeśli to lubisz i dużo zarabiasz - zamów zakupy przez internet!

          • 3 25

          • (5)

            lubię moją pracę, nie o to tu chodzi tylko o to, że tylko w niedzielę mam czas na zakupy

            a zakupy z internetu to kto mi niby odbierze jak nie ma mnie w domu? mądralo internetowy

            • 27 3

            • (1)

              Wszystkie lewackie głąby zawsze powołują się na " ten wspaniały zachód" . Jak jest w Niemczech . W piątek zamykają , w poniedziałek otwierają i świat się nie załamał u nich .
              A dla w/w głąba i tak będą czynne "żabki " itp..

              • 3 5

              • A kto się powołuje na Eurokomune? Chyba wyborcy POPiSów.

                • 0 1

            • (1)

              A jak niedziela wypada w święto to kiedy robisz zakupy... Przez dwa tygodnie nie jesz?

              • 2 6

              • to mam problem i kupuję w nocnym chleb

                • 2 0

            • można zamówić do pracy? jeśli kierownictwo wymaga pracy od świtu do nocy, to chyba zrozumie ludzką potrzebę kupienia żywności?
              tak wszyscy płaczą "co mam zrobić jak zabraknie mi mleka w niedzielę?" a co zrobicie jeśli to mleko skończy się we wtorek a wy tylko w niedzielę macie możliwość zrobienia zakupów? dożyjecie do weekendu?

              • 4 16

        • (4)

          Trzeba się było uczyć.

          • 1 39

          • To samo można powiedzieć, o kasjerach, którzy tak płaczą na te pracujące niedziele, więc twój argument jest inwalidą.

            • 1 0

          • Następny bezmózg się odezwał . Pewno profesór od piwska pod blokiem .

            • 0 2

          • "Trzeba się było uczyć."

            Jak ten szef tego osobnika ze zdjęcia.

            • 18 1

          • uczyłem się i zarabiam przyzwoicie, tylko, żeby żyć na godnym poziomie i osiągnąć coś zawodowo najpierw trzeba się przyłożyć, za darmo nic się nie dostaje, jedyny minus - brak czasu

            • 25 1

      • W sumie dobry pomysł (2)

        Może by zebrać małą grupkę ludzi i się przejść poprotestować trochę?
        Na przykład blokując ECS w niedzielę?

        • 10 4

        • (1)

          Tak , Tak idźcie głąby protestować . ( następni kod-ziarze ). Tylko najpierw porozmawiajcie z paniami na kasie i w sklepach co o was myślą .

          • 0 10

          • Można w przyszłą sobotę 10-tego, policja akurat będzie zajęta zabezpieczaniem Smoleńczycy.

            • 5 0

      • Człowiek powinien być wolny i mieć wybór: (1)

        Czy chce pracować w niedzielę
        Czy chce robić zakupy w niedzielę
        Kogo i na jakich warunkach ma zatrudniać
        Gdzie i na jakich warunkach się zatrudnić.
        Wy związkowcy chcecie zrobić z ludzi debili, którzy mają pracować wg jakiś kodeksów, praw, które więcej szkody robią niż pożytku.
        Ludzie powinni sami wiedzieć jak zawierać umowy żeby nie być stratnym. Powinni sami płacić podatki i składki.
        Wtedy byliby mądrzy, zaradni i pracowici.
        Łamanie umowy powinno być surowo karane.
        Uważam, i powiedziałbym Ci to wprost, że w normalnym kraju bylibyście wy związkowcy ZBĘDNI

        • 28 2

        • Bo to są debile, więc równają wszystkich do swojego poziomu.

          • 5 1

      • Panie Marku (2)

        Przestanie Pan p..lić farmazony, od lat S nic dla ludzi nie robi, przyczepiliście się tych niedziel jakby to była najważniejsza rzecz dla pracownika. Sam pracuję w niedzielę i nie będę ukrywał ale jak mi ten dzień zabierzecie będę wk..ony. Za pracującą niedzielę mam wolny dzień w tygodniu i bardzo mi to odpowiada, dlatego nie życzę sobie aby jakiś pierdostołek Pana pokroju, który nie ma zielonego pojęcia czym jest praca zakazywał mi pracy w niedzielę. Jak już chcecie wprowadzić zakaz pracy w niedzielę, dajcie też jakiś wolny dzień w tygodniu abym mógł zresztą nie tylko ja pozałatwiać sprawy w urzędach i nie tylko. Taki Pański pseudo bełkot, tak bełkot bo widzi Pan tylko niedzielny obiad, i wbrew rządzącym chce Pan w niedzielę paść na kolana ze spuszczoną głową. Nic Pan do tej pory nie robił więc niech już tak zostanie Panie święty.

        • 61 2

        • (1)

          Patrzą na pseudonim to Waść dzieci ani rodziny raczej nie masz. Bo jeśli masz to jakaś ta rodzina dysfunkcyjna albo pochodzisz z takiej. Nie wmówisz mi że dzieciaki zamiast iść w niedzielę do kina czy pojechać za miasto wolą z tobą spotykać się w tygodniu . Po grzyba . Tak was wyćwiczyli że nawet nie wiecie jak spędzać czas z rodziną .

          • 0 8

          • To teraz wasza kolej na ćwiczenie obywateli? A tak poza tym, to ładna projekcja.

            • 1 0

      • (2)

        Przywoływanie czasów komuny to wstyd. Wtedy to po pierwsze nic w sklepach nie było, ludzie za mięsem stali w kolejkach, były kartki nawet na buty, a po ulicach latało ZOMO i strzelało do ludzi. Komuna to nie jest dobry przykład, panie Lewandowski.

        • 11 1

        • (1)

          A dlaczego? Niech wszyscy wiedzą że Bareja wraca. Po mięso na stację benzynowa, po skarpety do piekarni a po książki do kwiaciarni. To czego nie będzie w powyższych to kupimy na melinie.

          • 17 0

          • O właśnie meliny. Meliny wrócą choćby dlatego że chcą "ograniczyć" sprzedaż alkoholu od 22-6 rano nawet na stacjach. Jak już to wprowadzą to zaraz zaostrzą, że będzie można od 13-22 kupić.
            PRL bis panie solidarność. Nie macie gdzie sobie poleżeć na styropianie i przeciw komu protestować to chcecie powrotu tamtego, regulującego wszystko systemu? Zamiast 1.05 będzie 10 kwietnia.

            • 10 0

      • A gdzie, przepraszam, pracujesz ?

        • 4 0

      • dobrze znać

        Twój adres pracy.

        • 2 0

      • Pracujesz? Nie obrażaj ludzi pracujących.

        • 9 0

      • i jeszcze jedno (6)

        Panie Marku, jakoś w Polsce łatwo się narzuca zakazy, nikt nie proponuje innych rozwiązań. Proszę pamiętać, że jak się daje zakaz to człowiek automatycznie myśli jak go ominąć.

        • 52 3

        • (5)

          wobec tego z zakazu kradziezy tez zrezygnujmy bo przeciez sa tacy co go omijaja

          • 5 33

          • To zróbmy zakaz sr*nia a potem karajmy za nieprzestrzeganie. Ciekawa logika.

            • 8 0

          • lepiej ustawą znieśmy biedę :)

            • 16 0

          • demagogia i erystyka (2)

            • 29 0

            • (1)

              raczej logika. fakt lamania przepisu nie moze byc podstawa do jego zniesienia

              • 1 25

              • głupie i bezduszne prawo to złe prawo

                • 14 0

      • Nawet ludzi pracujących w niedzielę żeście podzielili na tych lepszych i gorszych. Żenada

        • 13 0

      • oglądałem cię wczoraj wieczorem w panoramie w tvp Gdańsk, wystarczyło mi żebym stwierdził, że jesteś oderwany od rzeczywistości (5)

        • 50 5

        • leming ty rzeczywistosci nie znasz mozna tobą sterowac jak kupiełką (4)

          i wmówić ze to dla twojego dobra :)

          • 3 33

          • do takich głupoli karma wraca bardzo szybko (3)

            • 2 26

            • (2)

              PiSi leming tego nie zrozumie, zatrzymał się mentalnie w PRL-u jak ich czerwony prokurator piotrowicz

              • 24 1

              • hahah dlaczego dodajesz pisleming? :) (1)

                Dlatego ze wszyscy wiedzą ze leming to człowiek POpierajacy PO i nie trzeba pisac POleming tylko wystarczy leming i kazdy wie o kogo chodzi. :) Tym samym sam potwierdzasz ze tacy jak ty to lemingi :) Gdybys nim nie był to bys to wiedział :)

                • 2 26

              • Tak samo jak ciemny lud i wiadomo o kogo chodzi.

                • 14 0

      • Widze, że Pan na prawdę myśli, że jest Pan i Pana tzw. praca...

        ... jest potrzebna komukolwiek poza Panem, Pana rodzinie i znajomym

        • 14 0

      • Gdańsk, Wały Piastowskie 24 (3)

        Godziny otwarcia:
        Poniedziałek:nieczynne
        Wtorek:10:00-17:00
        Środa:10:00-17:00
        Czwartek:10:00-17:00
        Piątek:10:00-17:00
        Sobota:10:00-17:00
        Niedziela:10:00-17:00

        Pieprzeni hipokryci

        • 54 2

        • Poniedziałek NIECZYNNE ???? To po co siedzicie w niedziele ? A nie lepiej z RODZINĄ na spacer, z dziećmi się pobawić, walczycie o innych a sami się poświęcacie ? Panie Marek, zastanów się pan co piszesz.
          Od 10-17 i pewnie godzina na LUNCH. Raczej się nie przepracowujecie...

          • 35 1

        • Znasz chociaż znaczenie słów których używasz? (1)

          Hipokryzją jest to co robi teraz Solidarność, która latami nic dla ludzi nie robiła i nagle się obudzili działacze myśląc, że robią coś naprawdę ważnego. Wszystkich Was związkowców powinni z tych stołków powywalać i do uczciwej pracy zagonić.

          • 31 4

          • A co ja powiedziałem?

            Dokładnie to co piszesz :D

            • 18 0

      • Wiemy gdzie pracujesz. Hotel Morski był wam za mały. Tylu oddanych DZIAŁACZY..........

        • 16 1

      • o której mogę wpaść? (1)

        • 12 1

        • a co czytanie sprawia ci trudność :) przeciez juz pisał

          • 1 9

      • "pracuję" - uśmiałem się jak norka...

        • 23 0

      • pracuję? nie rozmieszaj nas związkowcu

        • 22 0

    • Nzzs to lipa

      • 2 0

    • A gdzie ankieta ? (3)

      Zabrakło z obawy o wynik który kompromituje Solidarność . Boicie cię prawdy ?

      • 28 0

      • (2)

        O tym powinny wypowiadać się osoby które rzeczywiście pracują w sklepach . Założę się że żaden z tych mądrali tutaj wypowiadających się przeciwko zakazowi nie rozmawiał z paniami na kasie czy w pracujących w sklepie . Radzę spróbować a dopiero później pyszczyć . Nie spotkałem takiej która byłaby chciała pracować w niedzielę ( oczywiście jeśli nie ma w pobliżu szefa). Piwsko albo bełta zawsze możecie kupić sobie na stacji benzynowej czy przysłowiowej żabce.

        • 0 8

        • Moja żona pracuje w sklepie w galerii handlowej i ustala sobie grafik. Często woli iść do pracy w niedzielę bo przynajmniej może w tygodniu za ten dzień załatwić jakieś sprawy na mieście. Więc chybiony argument. Powinni pracowacownicy móc decydować czy chcą przyjść do pracy w niedzielę czy nie.

          • 8 0

        • A co z tymi, którzy pracują w kinach, restauracjach, zakładach energetycznych itd? Gorszy sort? Tak, pisuary lubią dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Jeszcze się na tym przejedziecie kurduple.

          • 4 0

    • No niestety trzeba myśleć i planować trochę dalej niż na godzinę do przodu . I zrobić zakupy wcześniej . Zawsze są sklepy nocne . A piwsko czy bełta kupisz w żabce czy na stacji benzynowej.

      • 2 4

    • To znajdz czas, po co ci kolejna para butow czy kurtka, albo nowy samochod? (1)

      Nie badz takim materialistom, mniej pracuj, więcej czasu poświęcaj rodzinie, to się czas znajdzie, a nie harowanie od świtu do nocy, dla kilku set złotych więcej. A jak Cię szef zmusza, to kopnij go w d...

      • 0 17

      • "Poświęcenia czasu rodzinie" nie wsadzę do garnka i jej tym wyświechtanym frazesem nie nakarmię, a kilkoma stówkami więcej i owszem.

        • 7 0

    • darmozjady (3)

      Czym się różni handlowiec/sprzedawca od kelnera, pielęgniarki, wykładowcy, kierowcy taksówki lub tira, kolejarza, maszynisty, kasjerki na dworcu, lekarza na dyżurze, obsługi basenu, ratownika, Toprowca itp. że ma mieć wolne w niedzielę?
      I skąd ta mania "uszczęśliwiania" na siłę?
      Oczywiście, darmozjad związkowy, osły i jaki, które w życiu nie pracowały i w życiu firmy nie prowadziły nie mają o tym pojęcia.

      • 47 1

      • Jak chcesz byc niewolnikiem to nikt ci nie zabrania za twoja głupote tez nie jestes karany! (2)

        Ale ty cymbale chcesz by dla twojego kaprysu inni harowali .Wiec nie ,my chcemy mieć wolne niedziele i nie będziemy niewolnikami!!

        • 1 33

        • Ja też chcę mieć wolną niedzielę.

          • 5 0

        • No teraz właśnie prawnie zabrania. Umowy o pracę są dobrowolnym porozumieniem pomiędzy stronami. Jeśli odpowiadają mi jej warunki i zgadzam się na pracę w niedziele, to znaczy że mi to odpowiada i zgadzam się na pracę w niedziele...

          • 26 0

    • proponuja żeby były jeszcze wolne soboty i piątki bo wtedy będziemi ligać się z naszymi babkami i będzie się rodziło więcej ci*li jak ci związkowcy a potem oni uchwalom jeszcze wolny czwartek i środa

      • 8 1

    • (9)

      Durny jestes skoro masz takie pojecie

      • 1 9

      • to twój jedyny argument? jaka jest średnia płaca w zarządzie Solidarności? (8)

        • 19 0

        • Jest jawna - zapraszam do lektury statutu (7)

          I najważniejsze - moja pensja finansowana jest wyłącznie ze składek związkowych.

          • 2 39

          • Po lekturze statutu stwierdzam, że nie jest jawna.

            Jak zwykle kłamstwa...
            Niestety nieroby bawią się w taką samą ciuciubabkę z całym krajem...

            • 12 0

          • (4)

            Czy mógłby Pan wskazać, który paragraf statutu określa wynagrodzenie rzecznika i członków zarządu NSZZ Solidarność, bo nie mogę się doszukać. Jest Pan z pewnością dużo lepiej w tej kwestii zorientowany.

            • 20 1

            • Uchwała finansowa, będąca załącznikiem statutu (3)

              Jest na stronie

              • 2 15

              • W uchwale nr 5 jest rozdział poświęcony wynagrodzeniom pracowników pochodzących z wyboru. Pan pełni funkcje rzecznika prasowego, ale nie odszukałem pana na żadnej liście władz, komisji itp. Czy jest pan "pochodzącym z wyboru"? Jaką funkcję pan pełni? Który punkt jakiej uchwały pana dotyczy?

                • 19 1

              • Czy mógłby Pan wskazać numer uchwały i datę jej podjęcia. Po wpisaniu na stronie NSZZ Solidarność w wyszukiwarkę "uchwała finansowa" pojawia się 45 wyników wyszukiwania

                • 17 0

              • to ile?

                • 14 1

          • to napisz ile zarabiasz. ja na swoją pensję zarabiam, ty zbierasz wśród ludzi:))

            • 37 2

    • Prawda a jak mnie zwalniali za związkowca bo on przewodniczący bazy a ja teź 25 lat płaciłem składki tym nierobom a ten gnój

      • 14 0

    • To nieprawda, że siedzi i nic nie robi, siedzi i kombinuje co by tu wymyślić żeby udowodnić potrzebę swojego istnienia i swoja wysoką pensję.
      To wstyd, że ten związek (?!) nazywał się SOLIDARNOŚĆ.

      ps. pozdrowienia dla Kacperka pana PRZEWODNICZĄCEGO

      • 36 1

    • Nie masz czasu a co trolu pracujesz 24na dobe przez 6 dni?Prawda jest taka ze te wszystkie trole właśnie najwiecej czasu marnuja

      na pierdzenie przed telewizorem , a w galeriach handlowych cała niedziele to ich jedyna rozrywka.

      • 4 31

  • stacje Orlen i Lotos i inne już kombinują co będą mogły ekstra sprzedawać (6)

    takie to jest kretyńskie prawo, tacy to są kretyni w rządzie

    • 239 19

    • Z tymi kretynami to ostrożnie. (4)

      A z obchodzeniem zakazu poradzimy sobie tak jak poradziliśmy sobie z minimalną stawką godzinową. Pamiętasz akcję 13 zł i nie kombinuj i nr z dzierżawą odkurzaczy, czy wynajmem mundurów? Dzisiaj stawka jest stosowana a z cwaniakami sobie poradziliśmy.

      • 4 36

      • Proszę o odpowiedź

        Na jakiej podstawie zdecydował Pan, że pracownicy kina i telewizji mogą pracować w niedzielę, a pracownicy supermarketu nie?

        • 0 0

      • a co

        Następny będzie zakaz pracy w soboty i poniedziałki? Weź się puknij w ten pusty związkowy łeb.

        • 14 0

      • Jaki wygadany

        Ale tak to jest ze związkowcami. Oni tylko gadać potrafią i wydaje się im, że wszystkie rozumy pozjadali. A tak naprawdę są na usługach czarnej mafii, czyli tzw. kościoła. Bo to oni myślą, że skoro ludzie nie pójdą pracować w niedzielę, to pójdą do kościoła i dadzą na tacę. To jest stara zasada - jak nie wiesz o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Gdzieś macie dobro ludzi i pracowników. Oni was kompletnie nie interesują, tylko dbacie o swoje tyłki.
        Gdybyście o nich dbali, to byście pomyśleli nad lepszym rozwiązaniem. Tak na szybko - ustawowo wprowadzić niedzielę dniem, w którym można pracować TYLKO na innej, dodatkowej umowie a minimalna stawka wynosi 2x, lub nawet 3x stawka obowiązująca w tygodniu. Wtedy pracownik sam by podjął decyzję czy chce pracować czy nie w nd za większe pieniądze, a pracodawca by decydował czy mu się opłaca płacić więcej i ekstra za to, że może w niedzielę handlować. To się nazywa regulacją rynku i równoważenie popytu z podażą. No ale dla was jest to za trudne. Najlepiej zakazać i koniec.
        To ja proponuję, aby zakazać wypłacać związkowcom jakiejkolwiek pensji. Bo w końcu robicie to społecznie, dla ludzi prawda? To po co wam pensja?

        • 26 0

      • Udało Wam się przenieść wszystkich nisko opłacanych pracowników na śmieciówki i działalność.

        Tak, poradziliście sobie. Brawo.

        • 23 0

    • projekt

      Niedziela i sobota wolna od polityki w TV i radio.

      • 4 0

  • Może całkowity zakaz pracy w niedzielę? (12)

    Szanowny Panie Marku,
    Skoro już przyłączył się Pan do dyskusji to mam pytanie - czym różni się pracownik handlu od innych pracowników? Policjant, lekarz, kierowca, strażak, pracownik elektrowni, długo by wymieniać. Jak ktoś ma kogoś z tych zawodów w rodzinie, to z pewnością doświadczył "niedzieli" w środku tygodnia. Jaką propozycję ma Solidarność dla innych zawodów? Może całkowity zakaz pracy w niedzielę? Dlaczego dzielić pracowników na "równych" i "równiejszych"?
    Dlaczego Solidarność nie traktuje poważnie pomysłu wyższych stawek za pracę w nadgodzinach, w godzinach nocnych oraz w soboty i niedziele? Uważam, że w ten sposób pomogłoby się pracownikom, a jednocześnie rynek sam by się wyregulował - jeśli jakiemuś właścicielowi hipermarketu, czy innego sklepu nie opłacało się płacić więcej za pracę w soboty i niedziele, to by zamknął sklep w te dni. Czy to związkowcy zdają się dostrzegać? Poza tym wolna obligatoryjnie niedziela zamyka możliwości dla osób, które chcą w weekendy dorobić - naprawdę są tacy, którzy chcą w weekend pracować. Wasza propozycja to klasyczne wylewanie dziecka z kąpielą.
    pozdrawiam

    • 31 5

    • Chcą dorobić ci co zarabiają 2000 brutto.

      • 0 0

    • Właściciel sklepu nie płacił by więcej za niedzielę i nadgodziny tylko zwolnił.

      • 0 0

    • To może obowiązkowy 7-dniowy tydzień pracy dla wszystkich? (8)

      Żadnych wolnych niedziel. Banki, urzędy, szkoły, wszyscy do pracy. Zróbny referendum o 7-dniowy tydzień pracy.
      Żałuje Pan Panie Wojciechu że kolejne 1,2 mln ludzi będzie mogło mieć wolną niedzielę? To tak trochę jak pies ogrodnika.

      • 3 13

      • A nie ma przepisow regulujacych ilosc godzin i nadgodzin w tygodniu? Czemu narzucac pracownikom zakaz pracy w niedziele, jesli tego nie chca? Co to za zwizek zawodowy, co nie slucha pracownikow? Ja pracuje w TSL, wokol mam wiele branz pracujacych rowniez ciegiem przez caly tydzien (nie tylko branze zatrudnione w oparciu o specjalne ustawy, jak policja), a pan widzi tylko tych, ktorych spotyka osobiscie. Widac od razu malistkowosc...

        • 2 0

      • Nikomu nic nie żałuję (6)

        Panie Marku, niczego nikomu nie żałuję. Tylko czemu trzeba wolną niedzielę regulować ustawą? I to w obecnej sytuacji na rynku, gdzie to pracodawca walczy o pracownika. Jeśli ktoś nie ma ochoty w hipermarkecie pracować w weekendy, to nie musi - i tak go zatrudnią od poniedziałku do piątku, bo mają wielkie braki kadrowe. Kiedyś nie było takiej możliwości, bo po prostu bezrobocie było większe, to pracodawca mógł dyktować warunki.
        Poza tym bardzo proszę o odniesienie się do całości mojej wypowiedzi - dlaczego pracownicy sieci handlowych mają mieć wolne, a np. policjanci, lekarze i inne zawody, które w weekendy pracują nie mogą mieć czasu dla rodziny?
        pozdrawiam

        • 8 0

        • Bo to są profesje bez których społeczeństwo nie może funkcjonować (4)

          Po za tym wiele z tych profejsji ma swoje własne uregulowania prawne (np. ustawa o policji), która w lepszym stopniu gwarantuje wypoczynek i więcej wolnych niedziel. Natomiast handel niedzielny to jest coś, co bezwzględnie nie jest konieczne. To coś z czego niewielkim kosztem możemy zrezygnować aby kolejna wielka grupa społeczna mogła cieszyć się wolną niedzielą tak jak większość z nas.
          A dobra sytuacja gospodarcza i na rynku pracy jest dobrym czasem na wprowadzanie takich rozwiązań.
          Proszę też pamiętać, że ustawowo niedziela jest dniem wolnym od pracy, a praca w niedzielę musi być wyjątkiem, a nie tym co mamy dzisiaj.
          No i na koniec. Nasza wolność wyboru i swoboda odbywa się kosztem wolności innych. Tych którzy muszą w ten dzień dla naszej wygody pracować. Gdyby oni mogli sami decydować, to pół biedy, ale najczęściej nie mają wyboru.

          • 0 7

          • Polemizowałbym (2)

            Obecna dobra sytuacja na rynku pracy jest odpowiednim momentem na zmiany. Tutaj zgoda. Ale uważam, że zmiany nie powinny iść w kierunku narzucania komuś czegoś, czy też zakazywaniu. Niech to przywołane społeczeństwo zdecyduje co jest dla niego dobre, a nie Wy - Solidarność. Przywołana przeze mnie propozycja alternatywna. Np. stawka za pracę w niedzielę i godziny nocne x2, stawka za sobotę x1,5. Wtedy niech pracodawca decyduje czy płacić za niedzielę dniówkę większą dwukrotnie czy jednak mu się to nie opłaca i zamyka market czy inny sklep. Na drugim biegunie to niech pracownik decyduje czy jednak woli mieć wolne w niedzielę, czy w niedzielę pracować za lepszą stawkę, a wolną mieć środę. Znam wiele osób, które by chętnie poszły pracować w weekend za dużo lepsze stawki. Poza tym co mają zrobić studenci dzienni, którzy w dużej liczbie właśnie w weekendy dorabiają sobie? Kiedy będą pracować, bo akurat od poniedziałku do piątku są na uczelni.
            W obecnej sytuacji na rynku (rynek pracownika) nie istnieje coś takiego jak brak wyboru - jak kogoś będą zmuszać do pracy w niedzielę, a to mu nie będzie pasować, to zmieni pracę. W handlu jest taki deficyt miejsc pracy, że spokojnie przyjmą gdzie indziej na lepszych warunkach. Natomiast rozwiązanie, które przeszło powoduje, że automatycznie mniej miejsc pracy będzie, a to może skutkować mniejszą możliwością wyboru potencjalnego pracownika. Nie wspomnę też o dziwnych kontrrozwiązaniach o których się już pisze, że zostaną wprowadzone po wejściu w życie ustawy, czyli jakieś "wystawki mebli", odbieranie w niedzielę towaru kupionego wcześniej przez internet, czy rozrastające się sklepy przy stacjach Orlen. Będzie cyrk. Rozumiem, że potem wyjdzie kolejna ustawa uszczelniająca, a potem następna i następna? Solidarność powinna dążyć do deregulacji z korzyścią dla pracownika i społeczeństwa, a nie regulacji - regulacje to były za komuny, którą to Solidarność obaliła. Czy chcemy wracać do dobrodziejstw tamtego systemu, gdzie wszystko regulowała partia?

            • 3 0

            • Panie Wojciechu - w dużych ośrodkach jest większy wybór (1)

              Ale w wielu regionach nie. Tam w wielu miejscach bezrobocie jest ciągle dwucyfrowe.

              • 1 3

              • To trzeba jeszcze dodatkowo

                zmniejszać możliwość zarobku?? Zrobiliście to specjalnie i napewno nie w obronie pracownika. Nie ma pracowników do pracy w marketach to jeszcze chwila i pracodawcy byliby zmuszeni podnieść płace, a teraz jeden dzień mniej to i pracowników tyle nie potrzeba więc z podwyżek nici, bo luka z grafikach załatała się sama. To obrzydliwa manipulacja, bo pod przykrywką "niedziel dla rodziny" tak naprawdę zrobiliście im jeszcze większą szkodę.

                • 4 1

          • Własne prawne uregulowania

            Napisał pan: "wiele z tych profejsji ma swoje własne uregulowania prawne (np. ustawa o policji), która w lepszym stopniu gwarantuje wypoczynek i więcej wolnych niedziel. ". To czy takim problemem jest napisanie ustawy, która by gwarantowała lepsze warunki pracy dla pracownika? Np. że pracownik może pracować max 1 niedzielę w miesiącu a na pozostałe musi wyrazić dobrowolnie chęć i musi mu za to być zapłacone ekstra? Nie, to nie jest problem. Tylko brak dobrej woli z waszej strony. Bo wam nie chodzi o dobro pracowników, tylko o populizm! Ale to już ustaliliśmy.
            Wy tą ustawą zakazujecie nie handlu, ale zakazujecie ludziom pracować w handlu. Niech ludzie sami decydują, niech mają możliwość wyboru, ale na określonych zasadach!!! Wszyscy mądrzy ludzie wam to mówią, ale wy ich nie słuchacie. Bo nie chcecie! Bo macie to gdzieś!

            • 10 0

        • Pracownicy sklepów

          A ile procent w skali kraju stanowią ci, których dotknie ten zakaz. Gdzieś mówili że 15% handlu stanie. A czemu nie reszta???

          • 2 1

    • nalezy przyjąć nową tradycję - szabat

      ;) :)))

      • 3 0

  • Solidarnosc - won !!! Odczepcie sie od czasu wolnego ludzi ! (1)

    Jestescie zakala Polski, gorsi od komunistow i faszystow. Mam nadzieje, ze dozyje czasow, ze zwiazki zawodowe beda w Polsce nielegalne.

    • 22 4

    • Ci co tak krytykują napewno są z kierownictwa z sklepów z Niemiec i Francji.

      • 1 0

  • Cywilizacja to brak pracy w weekendy. Zachód sie kłania a nie związki! Z Pl mentality trzeba skończyć, mamy 21 wiek!

    • 0 0

  • Już tacy byli co myśleli że wiedzą lepiej co dla każdego dobre. (24)

    Nie lepiej pozostawić wolny wybór? Rozumiem kilka lat temu ale dzisiaj znalezienie pracy to czasem kwestia 15 minut. Jak ktoś nie chce pracować w niedziele to nie pracuje. Tutaj natomiast obudzili się ze snu zimowego panowie ze związków zawodowych. Utuczeni na związkowych posadkach, nie znając życia próbują wszystkim narzucić swoją wizję świata. Szanowny Pan nie chce robić zakupów w niedzielę to nie robi, nie chce pracować to nie pracuje. Po co stać z batem i komuś cokolwiek narzucać? Tak Wam brakuje tego bata nad głową?

    • 286 29

    • Tu nie chodzi o związki a o cywilizację i zmiane braczanej polskiej mentalności

      Wsioki na zachodzie od soboty godz. 15 wszystko zamkniete, nie dajcie sie manipulować Januszom biznesu, którrzy bredzą o Solidarności i zwiążkach (niestety są jacy są). Pseudo biznes pl, żenujący samorządowcy, którzy w d byli g widzieli i sieci handlowe, dla których desperaci moga co najwyżej pracowac - naprawde to ideały społ. polskiego???

      • 0 0

    • Utuczony? (11)

      Przyjdź na Wały Piastowskie i powiedz mi to w oczy. Tak sobie pisać takie niesprawiedliwe teksty na forum pod anonimowym nickiem to proste. Zapraszam

      • 5 41

      • proszę wziąć pod uwagę, że to ocena jakości waszej pracy. (7)

        Nie jest potrzebna ideologia i puste gesty a skuteczne i widoczne działania w interesie pracownika. Jeżeli jesteście nieskuteczni, to jesteście niepotrzebni i zaden "etos" i "kombatanctwo" tego nie zmieni. Jak i zawoalowane groźby w stylu "przyjdź i powiedz mi to w oczy"...
        Nie, to ty przyjdź z PIP do firmy...

        • 23 1

        • Ocena naszej pracy? Kto zrobił więcej? (6)

          przywrócenie wieku emerytalnego, ustanowienie minimalnej stawki godzinowej, wyłączenie z wymiaru płacy minimalnej dodatku za pracę w porze nocnej, zniesienie dyskryminajcji młodych pracowników w zakresie minimalnego wynagrodzenia, likwidacja syndromu pierwszej dniówki, wprowadzenie klauzul społecznych w ustawie o zamówieniach publicznych, zwiększenie kwoty wolnej od podatku, ograniczenie patologii w zatrudnianiu pracowników tymczasowych, wsparcie rodzin wychowujących dzieci, częściowe odmrożenie kwoty naliczania funduszu socjalnego, znacząco podniesienie minimalnych rent i emerytur, zwiększenie uprawnień pracowników na umowach na czas określony, wydłużenie okresu odwoławczego od wypowiedzenia umowy o pracę. To tylko ważniejsze osiągnięcia ostatnich 2 lat.

          • 1 27

          • Czekaj Pan. "Znacząco podniesienie minimalnych rent i emerytur" ?! Kpisz człowieku? Moja mama po 30 latach pracy w zusie jako księgowa ma 1050zł dostała podwyżkę o całe 10zł!!! To jest to wasze znaczące podniesienie?
            Zwiększenie kwoty wolnej od podatku? Gdzie i komu? Kto tak naprawdę skorzysta z tych waszych 6tys skoro dla większości pozostało wszystko po staremu? Zresztą to nie wy jako solidarność, tylko PIS podniósł.
            Chciałem tylko zauważyć, że Polska ma niższą kwotę wolną choćby od takich potęg jak Namibia czy Ekwador nie mówiąc już o Europie!!!

            • 3 0

          • Próbuje Pan być śmieszny? (2)

            Przywrócenie wieku emerytalnego? Jakie przywrócenie, na papierze i owszem inaczej świadczenia wypłacane nie pozwolą nawet z godnością umrzeć. Stawka minimalna, rozumiem że cieszy Pana poziom wegetacji i jest to powód do dumy ponieważ za tę stawkę bez nadgodzin i pracy w niedzielę to może Pan sobie mieszkanie opłacić i suchy chleb jeść. Wie Pan ile kosztuje utrzymanie rodziny? W sumie Pan wie ze składkowej daniny nie jest to trudne plus pensja. Zmówienia publiczne z kolei to jedna wielka kpina i jakie klauzule społeczne tam wprowadziliście bo patosem zawiało. W sumie nie wiem czy ktokolwiek odczuł te Wasz zmiany, którymi Pan tak się szczyci, jeżeli w ogóle są waszą zasługą i o ile naprawdę są. Ale szczególnie ujęło mnie i rozbawiło to: "znacząco podniesienie minimalnych rent i emerytur" to coś jest jak Yeti.
            Wsparcie dla rodzin czyli 500+, nie wiem czy Pan wie ale to jak już należy przypisać partii rządzącej a nie związkom zawodowym w okresie ostatnich 2 lat. Wiem Pan dawno nic mnie tak nie zdenerwowało jak Pańska buta.

            • 24 0

            • (1)

              nawet nie próbuje, jest śmieszny jak każdy pissowiec

              • 11 0

              • ma szefa

                Dude to co ma pisać? Dzisiaj chętnie zamykają sklepy ale jak ludzie przyjadą z taczkami to już tak kolorowo nie będzie.

                • 3 0

          • No i po co wprowadzać w bład...

            Akurat kwestia umów na czas określony i konieczność znowelizowania przepisów Kodeksu Pracy wynikała z prowadzenia przez Komisję Europejska postepowania przeciwko Polsce, w związku ze źle implementowaną dyrektywą UE. Więc proszę nie mijać się z prawdą... i nie przypisywać sobie cudzych zasług...

            • 14 0

          • Właśnie, kto zrobił więcej złego?

            Obniżenie wieku emerytalnego, przy ciągle wydłużającej się średniej długości życia, starzejącym społeczeństwie i braku ludzi do pracy to jest na pewno "sukces". Nie dość, że ZUS i budżet może tego w przyszłości nie wytrzymać (w czasach koniunktury może i da radę, ale co jak znowu przyjdzie kryzys?), to jeszcze skazujecie ludzi na NIŻSZE emerytury. I tak naprawdę będą dalej pracować, aby do nich dorabiać lub je powiększać. Efekty już widać. Wydłużenie pracy o 2 lata dla mężczyzn to nie była tragedia, zaś zrównanie wieku dla kobiet to standard w krajach rozwiniętych. Nie dość że ich średnia długość życia jest dłuższa, to jeszcze średnio wykonują prace lżejsze i mają więcej przerw w życiu zawodowym (macierzyńskie, wychowawcze, opieka nad dziećmi). No ale wy to cofnęliście z pobudek populistycznych. Dla tych ludzi to będzie tragedia. To co wy zrobiliście z wiekiem emerytalnym to tak jak zrezygnowanie z podawania leku dziecku, bo mu nie smakuje. Teraz będzie lepiej, bo nie musi pić paskudztwa, ale za jakiś czas będzie miał dużo gorzej.
            Nie mniej znowu pokazuje Pan myślenie dla typowego związkowca - zakazać, nakazać, ograniczyć. A patologię z rynku pracy można wyeliminować w dużo prostsze sposoby. Wystarczy ograniczyć bezrobocie, bo wtedy rozpoczyna się dialog między pracodawcą a pracownikiem. Stworzyć jak najlepsze warunki dla rozwoju firm, którzy będą potrzebować pracowników. Wtedy rynek sam się będzie regulował.
            Oczywiście nie neguję potrzeby uregulowania pewnych kwestii zawartych w Kodeksie Pracy.

            • 24 1

      • (2)

        Szanowny Panie, odnosi się pan do jednego sformułowania pozostawiając resztę bez odpowiedzi. Czyżby przyznawał mi Pan rację w pozostałych kwestiach czy próbuje Pan taką figurą retoryczną rodem z tvn odwrócić "kota ogonem"? Do Pana osobiście nic nie mam natomiast działalność samego związku w dzisiejszych czasach uważam za skrajnie szkodliwą.

        • 31 2

        • Proszę Pana - merytorycznie odnosiłem się do tego co Pan pisze w wywiadzie. (1)

          A do Pana wpisu o utoczonym związkowcu, nie znającym życia, zbudzonym ze snu zimowego? Do czegu tu się odnieść? Nie zna mnie Pan, a tak lekko ocenia. Wie Pan - serdecznie zapraszam na kawę. Może jak Pan mnie pozna nie będzie takich rzeczy wypisywał.

          • 0 26

          • cos jeszcze robisz oprócz picia kawy w "pracy"?

            • 19 0

    • Brak wolnego wyboru (3)

      Ja nie mam wyboru właściciel firmy karze mi pracować w niedzielę. Ustawa daje mi wolne niedzielę . I tak powinno być.

      • 3 25

      • Zmień prace

        jak nie chcesz pracować w niedzielę

        • 4 0

      • ustawa powinna dawać mozliwość zachowania ruchu przedsięwzięcia

        w powiązaniu z koniecznością odpowiedniego ekwiwalentu i zapłaty oraz zatrudnienia pełnej obsady zmian.
        Z nieuchronną i drakońską egzekucją.
        Zakaz jest od tego aby go obejść...

        • 7 0

      • Jasne, i napisz jeszcze że nie możesz zmienić pracy bo przy praktycznie zerowy bezrobociu jesteś dla właściciela tej firmy jak niewolnik ;)

        • 32 0

    • koks jest typowym ćpunem dlatego takie brednie wypisuje :) (2)

      • 0 7

      • (1)

        Jak tam kawa na Wałach Piastowskich? Nie za słodka?

        • 15 2

        • Nigdy tam niebyłem leming :) i kawy tez nie piję

          • 0 5

    • Też chcę mieć wybór, mam dosyć takich "Marków" co wiedzą wszystko lepiej

      • 10 0

    • (1)

      Jeśli myślisz, że w 15 minut znajdziesz pracę to widać, że jej nigdy nie szukałeś, albo szczytem twoich marzeń jest praca z mopem.

      • 3 13

      • O mnie się nie martw. Nie myślę tylko wiem. Jeśli w obecnych czasach szukałeś dłużej niż kilka dni to szukaj problemu w sobie, nie musisz w tym celu tworzyć ustaw.

        • 10 1

    • jak ktos zamiast przepisow tworzonych przez panstwo woli zdawac sie na łaske wyzyskiwacza i jeszcze nazywac to wolnoscia to gratuluje dobrego samopoczucia

      • 2 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Artur Jadeszko

Od 2006 roku prezes zarządu ATC Cargo SA, spółki notowanej na NewConnect, alternatywnym systemie...

Najczęściej czytane