• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piwowarzy domowi zmierzą się z porterem bałtyckim

Patryk Gochniewski
12 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
13 sierpnia trzech najlepszych piwowarów bitw z całej Polski zawalczy o tytuł mistrza Spółdzielczych Bitew Piwnych. Zmierzą się w porterze bałtyckim. 13 sierpnia trzech najlepszych piwowarów bitw z całej Polski zawalczy o tytuł mistrza Spółdzielczych Bitew Piwnych. Zmierzą się w porterze bałtyckim.

W sobotę w Browarze Spółdzielczym we Wrzeszczu odbędzie się finał Spółdzielczych Bitew. To dobry moment, aby sprawdzić, jak wygląda domorosłe piwowarstwo, oraz przekonać się, czy piwa warzone domowymi sposobami dorównują tym z profesjonalnych browarów. Tego samego dnia będzie jeszcze jedno wydarzenie, które z pewnością zainteresuje miłośników kraftowych złocistych trunków -dziewiąte urodziny pubu Pułapka.



Dokąd na piwo? Trójmiejskie puby i multitapy


Czy lubisz ciemne piwa?

- Jest mnóstwo odmian piwa. Wraz z zaawansowaniem rośnie kreatywność piwowara, a jest w czym wybierać. Mamy dziesiątki, setki, a może i tysiące odmian słodów, drożdży, chmieli i innych dodatków, niezliczone możliwości modyfikacji wody i udoskonaleń sprzętowych - mówi Olgierd Mazur, domowy piwowar. I jednocześnie dodaje, że nie ma większego problemu z dostępnością składników. - To spory rynek, ale wciąż dość specjalistyczny i jego ogromna część egzystuje wyłącznie w sieci. Mamy sporo sklepów internetowych, gdzie bez problemu zaopatrzymy się we wszystko, czego potrzebujemy. Dostępność składników i sprzętu to nie problem.
Domowe piwowarstwo zatacza coraz szersze kręgi. Warzenie piwa w domu nie jest niczym nowym, robi się to przecież od wieków, ale teraz wygląda to nieco inaczej. Zainteresowanie tym procesem mocno wzrosło wraz z pojawieniem się w Polsce multitapów, czyli pubów, które oferują najróżniejsze piwa kraftowe.

- Gatunków piw są setki i są setki sposobów ich przygotowania, ale do zrobienia tradycyjnego piwa potrzebujemy tylko wody, słodu, drożdży i chmielu. Praktycznie każdy początkujący piwowar zaczyna przygodę od warzenia z gotowych ekstraktów słodowych, tzw. brewkitów - mówi Mazur. - To upraszcza i skraca przygotowanie piwnej brzeczki, jednocześnie pozwala zapoznać się z podstawowymi procesami obsługi sprzętu, utrzymaniem koniecznej czystości, fermentacji czy butelkowania - dodaje. - Koszty zestawów startowych zawierających surowce, niezbędny sprzęt i dokładną instrukcję, pozwalające uzyskać 20 l piwa nie są duże, zaczynają się od 150 zł, więc każdy może spróbować - zaznacza piwowar. - Jeżeli połkniemy bakcyla, zaczynamy uzupełniać wiedzę i sprzęt, a koszty i nasze zaangażowanie rosną praktycznie bez limitu, jak w każdym hobby.
  • Wyboru zwycięskiego piwa dokona publiczność oraz certyfikowani sędziowie PSPD po spróbowaniu próbek rywalizujących piw.
  • Wyboru zwycięskiego piwa dokona publiczność oraz certyfikowani sędziowie PSPD po spróbowaniu próbek rywalizujących piw.
  • Wyboru zwycięskiego piwa dokona publiczność oraz certyfikowani sędziowie PSPD po spróbowaniu próbek rywalizujących piw.
Okazało się, że istnieje mnóstwo rodzajów piw. Innych, ciekawszych od tych korporacyjnych. Mało tego - ten trend oraz rosnąca liczba mikro, małych i średnich browarów wymusiły na piwnych gigantach powrót do warzenia piwa w tradycyjny sposób. Oczywiście na półkach wciąż znajdziemy tanie wyroby piwopodobne, ale większość sztandarowych marek powróciła do korzeni. I bardzo dobrze.

Nawarzyłeś, to teraz pij. O domowym warzeniu piwa Nawarzyłeś, to teraz pij. O domowym warzeniu piwa
Coraz więcej osób zaczęło parać się domowym piwowarstwem, jest nawet Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych, które reguluje zasady wszystkich konkursów. W tym także tego sobotniego, podczas którego swoje portery bałtyckie zaprezentują Marcin Bukała z Rzeszowa, Łukasz Kipka z Rybnika i Piotr Osiński z Torunia.

- W sobotę oceniany będzie Porter Bałtycki, styl wręcz koronny dla naszego kraju. Mocne, gęste, treściwe ciemne piwo, którego smak i aromat tworzy kombinacja bogatej słodowości, nut suszonych owoców, powściągliwych akcentów palonych oraz niskich nut szlachetnego alkoholu - mówi Jan Łepek, juror na konkursach piwnych oraz aktywny piwowar. - Piwo bardzo trudne i wymagające w produkcji. Nie przez przypadek organizatorzy pozostawili ten styl dla finalistów, którzy przez wiele ostatnich miesięcy udowadniali, że ich umiejętności piwowarskie są niebagatelne, więc rywalizacja zapowiada się zdecydowanie ciekawie.
Piwa się nie pije, lecz spożywa. 5 miejsc z szerokim wyborem piwa kraftowego Piwa się nie pije, lecz spożywa. 5 miejsc z szerokim wyborem piwa kraftowego
Jak zostać jurorem i czy może to być każdy? Okazuje się, że cały proces szkolenia sędziów, którzy mogą oceniać złociste - i nie tylko przecież - trunki jest nie tylko czasochłonny, ale i niezwykle złożony.

- Rolą Stowarzyszenia w Bitwach jest zapewnienie obsady składającej się z minimum dwóch-trzech sędziów aktywnych i certyfikowanych przez PSPD, a często również przez amerykański Beer Judge Certification Program. Sędziów aktywnych, certyfikowanych przez PSPD, jest aktualnie 134 - tłumaczy Łepek. - Aby uzyskać certyfikat sędziowski, należy - po uprzednich szkoleniach - zdać egzamin końcowy, który składa się z elementów, takich jak: test z wiedzy o historii, technologii i stylach piwnych, rozpoznawanie losowych wad w "sfabrykowanych" piwach oraz ocena sześciu styli piwnych na podstawie umiejętności sensorycznych, odniesienia do opisu stylu, jak i umiejętności opisywania piw na metrykach oceny. W dużym skrócie - zostanie sędzią jest procesem dość czasochłonnym, trudnym i wymagającym niemałej wiedzy i umiejętności. Mimo wszystko dla chętnego nic trudnego, więc osoby chętne do rozwoju w temacie oceniania piw są zawsze mile widziane w progach Stowarzyszenia.
  • PSPD to największe w Polsce stowarzyszenie miłośników piwowarstwa. Od 2018 roku organizuje Festiwal Piw Domowych. Piwowarzy z całego kraju spotykają się, by pokazywać pasję do domowego warzenia piwa. Misja jest prosta - zaszczepić bakcyla piwowarstwa w jak największym gronie ludzi.
  • PSPD to największe w Polsce stowarzyszenie miłośników piwowarstwa. Od 2018 roku organizuje Festiwal Piw Domowych. Piwowarzy z całego kraju spotykają się, by pokazywać pasję do domowego warzenia piwa. Misja jest prosta - zaszczepić bakcyla piwowarstwa w jak największym gronie ludzi.
  • PSPD to największe w Polsce stowarzyszenie miłośników piwowarstwa. Od 2018 r. organizuje Festiwal Piw Domowych. Piwowarzy z całego kraju spotykają się, by pokazywać pasję do domowego warzenia piwa. Misja jest prosta - zaszczepić bakcyla piwowarstwa w jak największym gronie ludzi.
Samo uwarzenie piwa w domu nie stanowi dziś większego problemu, ponieważ na rynku jest mnóstwo akcesoriów, które pozwolą skompletować odpowiedni zestaw, ale także i gotowych brewkitów, idealnych do stawiania pierwszych kroków. Tak też zaczynali niemal wszyscy domowi piwowarzy, którzy dziś stają w szranki podczas ogólnopolskich konkursów. Kto może liczyć na uznanie?

- Proces oceny piwa powinien być tak kompleksowy, jak to możliwe - mówi Jan Łepek. - Podstawowymi kryteriami na arkuszu oceny są kolejno: aromat, wygląd, smak, goryczka, odczucie w ustach i wrażenie ogólne. Podczas oceny w tychże kryteriach najważniejsze jest odniesienie do opisu stylu danego piwa - wyjaśnia. - Ważne jest również rozpoznanie, czy w piwie występują jakieś cechy stanowiące wadę w danym stylu. Występuje system punktacji umożliwiający uzyskanie 50 punktów za piwo idealnie stylowe, poprawne technicznie i hedonistycznie po prostu smaczne. W dużej mierze ocena polega jednak nie tylko na przyznaniu punktów, a także na udzieleniu piwowarowi feedbacku na temat jego produktu - co można poprawić, jakie potencjalne błędy mógł popełnić, jakie technologie zastosować, aby kolejne piwo było jeszcze lepsze jakościowo.
Skoro już wiemy, jak wyglądają konkursy, kto może zostać sędzią i że uwarzenie dowolnego gatunku piwa nie stanowi większego problemu, dowiedzmy się najważniejszego - ile to tak naprawdę trwa.

- To zależy. Przygotowanie brzeczki może zająć od godziny, dla prostego piwa z brewkitu, do kilku lub nawet kilkunastu godzin, dla piw mocnych i bardziej skomplikowanych - wyjaśnia Olgierd Mazur. Następnie oddajemy sprawę w ręce natury i najwspanialszych stworzeń na świecie - naszą brzeczkę drożdże przerabiają na piwo, alkohol i dwutlenek węgla w procesie fermentacji cukrowej, co dla lekkiego piwa może zająć tydzień, dla bardzo ciężkiego i pół roku - zaznacza. - Po zabutelkowaniu piwo musi dojrzeć i znowu mamy tu duży rozrzut - w zależności od gatunku: od tygodnia do nawet paru lat. Z oczywistych przyczyn na bitwy wybiera się piwa, których przygotowanie trwa nie dłużej niż półtora miesiąca, a piwa finałowego paru miesięcy, bo czasu jest więcej.

Wydarzenia

Dziewiąte urodziny Pułapki

pubbing

Wielki finał Spółdzielczych Bitew

degustacja

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (36)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była...

Najczęściej czytane