• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brexit zaskoczył rynki

erka
24 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Na przekór powszechnemu optymizmowi, Brytyjczycy zdecydowali się opowiedzieć za opuszczeniem Unii Europejskiej. Na przekór powszechnemu optymizmowi, Brytyjczycy zdecydowali się opowiedzieć za opuszczeniem Unii Europejskiej.

W przededniu referendum w Wielkiej Brytanii prawdopodobieństwo Brexitu - bazujące na zakładach bukmacherskich - wynosiło zaledwie kilkanaście procent. Również inwestorzy nie wierzyli w zwycięstwo obozu "Leave". Na przekór powszechnemu optymizmowi, Brytyjczycy zdecydowali się opowiedzieć za opuszczeniem Unii Europejskiej.


Jak oceniasz wyniki referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE?


- Taki wynik referendum oznacza, że w najbliższym czasie inwestorzy będą stronili od aktywów ryzykownych - w tym akcji. Szczególnie silną wyprzedaż walorów spółek możemy obserwować na rynkach wschodzących, choć spadki nie ominą także giełd europejskich - twierdzi Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI - Na warszawskim parkiecie spodziewamy się spadku cen akcji. Szczególnie, że poza awersją do ryzyka, która wzrosła w wyniku decyzji o Brexicie, ciąży nad nim niepewność polityczna.
Aby ona zniknęła, niezbędne jest rozstrzygnięcie kilku kwestii. Jak twierdzi Rusak, przede wszystkim rząd musi jak najszybciej rozwiązać problem kredytów we frankach szwajcarskich. Do tego czasu sektor bankowy będzie pod presją, rzutując na cały indeks WIG20.

Obawy budzi też sytuacja w innych dużych spółkach z udziałem Skarbu Państwa - energetycznych i wydobywczych. Dla koniunktury na polskiej giełdzie istotne będą ponadtwo kolejne propozycje w kwestii wieku emerytalnego i dalszego istnienia OFE.

- Cały czas czekamy również na przedstawienie przez rządzących zachęt do długoterminowego oszczędzania - szczególnie w kontekście produktów do indywidualnego i zbiorowego oszczędzania na emeryturę. Dopiero gdy te znaki zapytania znikną, warszawska giełda ponownie może się stać atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. Gdy emocje opadną, dla koniunktury na globalnych rynkach akcji kluczowa będzie kondycja światowej gospodarki. Kluczową niewiadomą pozostaje przyszłe tempo wzrostu chińskiej gospodarki - dodaje Rusak.
- Zwycięstwo zwolenników Brexitu oznacza złą informację dla obligacji rządowych krajów tzw. PIGS, czyli w Portugalii, Grecji, Hiszpanii i we Włoszech. Oczekuję ich silnej wyprzedaży. Równolegle spodziewam się spadku rentowności (wzrostu cen) obligacji w krajach uważanych przez inwestorów za ponadprzeciętnie stabilne, np. w Niemczech. Uważam, że awersja do ryzyka wywołana wynikiem referendum skłoni część inwestorów do kupienia "bezpiecznych" obligacji nawet z ujemną rentownością. Tego typu inwestycja oznacza realną stratę, jednak wydaje się rozsądną alternatywą w obliczu mniej lub bardziej gwałtownych spadków na rynkach - twierdzi Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłużnych Union Investment TFI.
Na rynku walutowym spodziewane jest dalsze osłabianie się brytyjskiego funta oraz złotego. Umacniać się powinny waluty uważane za bezpieczne przystanie - dolar amerykański, frank szwajcarski i japoński jen.

- W piątek cena wszystkich głównych walut poszybowała ponad 4 złote, a funt notuje znaczne spadki. Jednak wydaje się krachu walutowego nie będzie. W piątkowe południe za funta brytyjskiego płacono 5,5592 zł, czyli o 30 gr. mniej niż w czwartek. Euro w tym czasie kosztowało 4,4561 zł, dolar amerykański 4,0313 zł, a frank szwajcarski 4,1316 zł. Prognozowanie długoterminowe jest dziś dość trudne, gdyż nie do końca wiadomo jakie będą konsekwencje podjętej właśnie decyzji przez Brytyjczyków - oceniają eksperci kantoru internetowego Amronet.pl.
- Decyzja za Brexitem będzie jeszcze przez jakiś czas negatywnie wpływała na rentowności polskich obligacji. W dłuższej perspektywie o cenach polskich papierów skarbowych ponownie będą decydowały czynniki makroekonomiczne (dynamika PKB, konsumpcja, produkcja przemysłowa czy inflacja) oraz polityka budżetowa. Pamiętajmy też, że już w lipcu agencja Fitch ogłosi decyzję w sprawie ratingu kredytowego Polski - dodaje Lasek.
- Decyzja Brytyjczyków zmienia obraz Europy. Trzeba zrobić wszystko, by nie był to początek końca wspólnego, europejskiego projektu, by zamienić porażkę w sukces. To zależy także od nas, od Polski. Trzeba się wziąć do pracy. Jeśli chcemy silnej Unii musimy znaleźć się w gronie liderów jej wzmacniania, a nie w gronie kontestatorów - podkreśla Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan - Musimy wykazać, że tu nie chodzi tylko o unijne dotacje, tak dla nas ciągle ważne, ale także o wspólny rynek, wspólną politykę zagraniczną, wspólne wartości, nowe kompetencje dla Unii w obszarach ponadgranicznych. Nie ma wspólnoty bez oddawania części swoich uprawnień. Reguły unijne nie mogą być zbiorem, z którego członkowie wybierają tylko to co im w całości odpowiada, musimy mieć zdolność do kompromisów, do działań solidarnych.
erka

Opinie (112)

  • w obecnych czasach duzy moze wiecej (1)

    Ameryka,Azja,Rosja otwiera szampana bo wie, ze Europa staje sie nic nieznaczącym kontynentem.

    • 18 11

    • makrela i reszta socjaldemokratów do tego doprowadziła. wyjście wielkiej brytanii z ue to pokłosie tego co wyprawiają brukselscy i berlińscy lewacy od jakiś 2-3 lat. może wstrząs jakim jest brexit sprawi że lewactwo się opamięta i zaświeci jeszcze słońce nad zjednoczoną Europą.

      • 17 5

  • Eurokoĺchoz się rozpada

    Unia skończyła się w 1992. Potem stworzono RWPG bis. Raj dla polityków, urzędników, lewaków i urzędników. Czyli oszołomów i leni. Ja chcę Unii ale bez tej całej czapy urzędniczo ideologicznej. Powrotu do EWG.
    PS
    Ciekawe, dlaczego teraz obrońcy demokracji sarkają na demokratyczny wybór Brytyjczyków ? Jak ciemny l.d głosuje politpoprawnie to demokracja, a jak nie to oszołomstwo

    • 35 10

  • Henia Bochniarz zaciera łapki (2)

    Z Wysp wróci kilkaset tysięcy Polaków i znowu będzie można szantażować pracowników głodowymi stawkami.

    • 26 15

    • nikt nie wroci

      • 14 2

    • Kierunki to Norwegia, Holandia, Niemcy

      Na pewno nie PL

      • 5 0

  • najbardziej w szoku to będą brytyjscy rolnicy

    jak w 2019 nie dostaną doplat, a oni brali najtłustrze konfiturki. Do tego dojdzie zamknięty rynek UE i cła zaporowe. Putin pewnie trochę weźmie, ale co z resztą.

    • 35 6

  • Byłem w Biedronce - ceny bez zmian więc nie ma co panikować

    ...a i na stacji jak zawsze swoją B5kę zalazłem za pisiąt złotych

    • 36 2

  • (3)

    nigdy nie wrócę do Polski.

    • 15 11

    • Pozdrowka dla Bransona :-P (2)

      staraj sie o paszport jeszcze troche czasu masz

      • 8 0

      • (1)

        już pan Konsul dał mi paszport :-)

        • 12 1

        • ja wyrobię nawet po brexicie o ile w ogóle nastąpi, w co nie wierzę

          a potem Kanada

          • 0 0

  • Takie są skutki nieodpowiedzialne, beznadziejnejj polityki

    obecnych przywódców UE.

    • 18 2

  • Niech ta patologia nie wraca do kraju. (2)

    Z mojego bloku wyjechały same szczerbate mordy, mające problemy z prawem. Ich miejsce zajeli pracowici i uśmiechnięci Ukraincy.

    • 15 14

    • Ale teraz te zapite polskie mordy wywalą z UK bo skończą się im zasiłki (1)

      I gdzie to paskudztwo pojedzie?
      Wróci do PL, będzie robić bachory.
      A straSzydło da im po pięć stów na dalsze chlanie.

      • 7 10

      • dokładnie, UK potrafiła nawet te szczerbate mordy do pługa zaprząc

        a jak się stonka zjedzie z powrotem
        to powodzenia życzę,
        już wolelibyście milion Syryjczyków

        • 0 2

  • Anglia chce odejsc poniewaz nie zgadza sie z polityka

    wszech obecnych Niemcow w Parlamencie Europejskim i ich juz niedlugo nadchodzacym kierownictwem. Dla Niemiec jest to poniekad pierwsza okazja w ich historii kiedy droga pokojowa chociaz dyplomatycznie agresywna moga wlasciwie kierowac cala zjednoczona Europa. Anglia nie wiele straci poniewaz wszystkie anglojezyczne kraje (USA, Canada, Australia czy Nowa Zelandia) zawsze beda trzymac silne kontakty z krajem od ktorego pochodzi ich nie tylko wspolny jezyk. W amerykanskiej telewizji stale jest promocja Anglii. Wywiady z angielskimi politykami, artystami, filmowcami, aktorami a nawet za kazdym razem kiedy ktos z angielskiej rodziny krolewskiej tu przyjezdza to jest z nim wywiad, w CBS najczesciej. Tak ze Anglia i wlasciwie wszystkieWyspy Brytyjskie moga czuc sie bezpieczne. Co innego jest z Polska. My jestesmy na obrzezu Unii i w bardzo krytycznym polozeniu geograficznym. My musimy prowadzic zupelnie inna polityke zagraniczna i trzymac sie Unii ale z pewnym zapewniajacym nam niezaleznosc w podejmowaniu wewnetrznych decyzji dystansem.

    • 19 2

  • dobre sobie, banki pod presją, a czy to rząd wymyślił przekręt z kredytami frankowymi czy banki? (3)

    "...rząd musi jak najszybciej rozwiązać problem kredytów we frankach szwajcarskich. Do tego czasu sektor bankowy będzie pod presją,..."

    całego bałaganu z tymi kredytami by nie było, gdyby ludzie mogli je spłacać wg kursu z dnia zaciągania kredytu a nie wg kursów z dnia spłaty, bo wiadomo że przez te kilkadziesiąt lat to różnie może być, ale zwykły kredytobiorca był za cienki aby w ogóle coś takiego wynegocjować z bankiem (tym bardziej że bank "kupował" CHF raz po jednym kursie z nie 12x30 lat)

    • 7 7

    • (2)

      ludzie sami są sobie winni,
      byli pazerni, chciwi i lekkomyślnie postąpili.
      dziś to zbiera ponure żniwa, a w głowach zamiast pięknego planu jest ból, smutek, depresja.

      • 10 2

      • jeżeli brak zdolności kredytowej nazywasz pazernością to gratuluję, (1)

        wiele z tych osób nie dostałoby kredytu w PLN z uwagi na za niskie zarobki

        • 3 6

        • kredyty we Franku nie były łatwiejsze do osiągnięcia, niż kredyty w Złotych, były dużo mniej oprocentowane.

          • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była...

Najczęściej czytane