- 1 Niższe taryfy zamiast mrożenia cen (33 opinie)
- 2 Dorota Pyć została prezesem Portu Gdańsk (194 opinie)
- 3 Nie ma zgody na dzierżawę zbożowego (12 opinii)
- 4 Centra handlowe w Wielką Sobotę (83 opinie)
- 5 Etat zabiera nam życie (443 opinie)
- 6 ZUS "wziął" wolne w Wielki Piątek (83 opinie)
CBA zatrzymało pracownika Lotosu
Agenci z lubelskiej Delegatury CBA zatrzymali sześć osób w sprawie o charakterze korupcyjnym. Chodzi o żądanie łapówki w kwocie 40 mln zł i powoływanie się na wpływy w największych spółkach Skarbu Państwa. Wśród zatrzymanych jest przedstawiciel Grupy Lotos, szef Rady Nadzorczej Grupy Azoty oraz warszawski przedsiębiorca. CBA współpracowało ze służbami antykorupcyjnymi Lotosu. Do zatrzymania doszło w ubiegłym tygodniu.
Agenci z lubelskiej delegatury CBA wpadli na trop przestępczej działalności o charakterze korupcyjnym pracownika gdańskiej Grupy Lotos Aleksandra I. - zatrudnionego w komórce organizacyjnej zajmującej się przygotowywaniem kontraktów na zakupów biokomponentów oraz warszawskiego prezesa spółki z branży energetycznej Andrzeja M. Mężczyźni oferowali swoją "pomoc" w załatwieniu gwarantowanych, długoterminowych kontraktów na zakup przez Grupę Lotos biokomponentów, ale oczywiście ta pomoc nie miała być darmowa. W zamian za to inwestor, któremu załatwią kontrakty, miał znacząco dokapitalizować spółkę warszawskiego biznesmena i dodatkowo przekazywać im prowizję w wysokości ok. 10 proc. od sprzedaży biopaliw do Lotosu.
Podobne rozwiązania miały być zastosowane przy dostawach różnego rodzaju półproduktów do Grupy Azoty, w tym także z pominięciem obowiązujących w spółce procedur. Tu gwarantem powodzenia tego przedsięwzięcia miał być przewodniczący Rady Nadzorczej Marek. G. Miał on w ramach swoich możliwości nadzorować interes z Grupą Azoty w zamian za około 5 proc. kwoty od wielomilionowych kontraktów.
Do zatrzymań CBA doszło na terenie województw lubelskiego, kujawskiego, pomorskiego i mazowieckiego. Agenci CBA przeszukali pomieszczenia biurowe zajmowane przez podejrzanego I. w siedzibie Lotosu. Oprócz wymienionych wcześniej osób agenci CBA zatrzymali jeszcze troje innych podejrzanych.
Przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy Azoty Marek G. oraz biznesmen Andrzej M. usłyszeli zarzut dotyczący działania wspólnie i w porozumieniu w 2017 roku i powoływania się na wpływy w Grupie Azoty SA oraz utwierdzania w przekonaniu o istnieniu tych wpływów poprzez podkreślanie pozycji zawodowej Marka G. Ustalenia CBA wskazują, że podejrzani podjęli się załatwienia dostaw i zagwarantowania odbioru surowców przez spółki Grupa Azoty SA w zamian za korzyści majątkowe w postaci doinwestowania niewielkiej firmy kwotą 40 mln zł oraz dalszy kilkuprocentowy udział w zyskach ze sprzedaży surowców.
Podobne w charakterze zarzuty usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie pozostali zatrzymani przez CBA. Działali wspólnie i w porozumieniu w 2017 r. powołując się na wpływy w Grupie Lotos SA, podkreślając fakt zatrudnienia Aleksandra I. w komórce organizacyjnej zajmującej się przygotowywaniem kontraktów na zakupy biokomponentów. Za załatwienie dostaw biokomponentów do Grupy Lotos SA domagali się korzyści majątkowych co najmniej w postaci udziału w zysku z ich sprzedaży. Sąd uwzględnił wnioski prokuratury i wszyscy zostali tymczasowo aresztowani.
Miejsca
Opinie (96) 9 zablokowanych
-
2017-10-11 07:39
Niech pisowskie ciemne debilstwo lancuchem rozancowym otoczy Lotos by tzw prawi i sprawiedliwi
wiecej juz nie KRADLI -dojno zmiano.
- 1 1
-
2017-10-11 09:56
pis kradnie
przez dwa lata rzadow to pis bardzo duzo kradnie ...wyprowadza pieniadze dla kleru ...bierze lapowki ..oj to dopiero dobra zmiana ...jak porzadza jeszcze troche to z Polski zostanie czarnobyl z ich smrodem....
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.