- 1 Płace w budżetówce w górę. Czy 8 proc. wystarczy? (34 opinie)
- 2 Ogromny "statek dźwig" już opuścił Gdańsk (41 opinii)
- 3 Oferta: 10 mln zł za nabycie Arki (157 opinii)
- 4 Pierwsza lokomotywa wodorowa (110 opinii)
- 5 NIK krytycznie o państwowych stoczniach (105 opinii)
- 6 Jak może wyglądać tunel pod Motławą? (193 opinie)
Ciepło w kaloryferach płynie nie tylko zimą. Skąd się bierze?
Jak to się robi? Skąd się bierze ciepła woda w kaloryferach?
Choć lato za pasem, sezon ciepłowniczy wcale się nie skończył. W cyklu "Jak to się robi" tłumaczymy skąd się bierze ciepła woda w kaloryferach i kranach. Nie tylko zimą.
Za tak zwane "centralne ogrzewanie" w Gdańsku i w Sopocie jest odpowiedzialny GPEC, czyli Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Ciepła woda w kaloryferach i kranach dostarczana jest między innymi z elektrociepłowni takich jak ta, którą odwiedziliśmy na Matarni.
Późną wiosną, latem i wczesną jesienią, gdy zapotrzebowanie na energię cieplną jest niższe, Matarnia korzysta z silników spalinowych zasilanych gazem. To potężne jednostki o mocy 2 megawatów (ponad 2700 koni mechanicznych), 20 cylindrach i 50 litrów pojemności. Połowa mocy tych silników wykorzystywana jest do wykonania ogrzewania wody, druga połowa zaś zostaje zamieniona na energię elektryczną. Zimą do akcji wkraczają dwa kotły gazowe o mocy czterech megawatów. Gdyby ktoś zakręcił kurek z gazem, kotły mogą korzystać innego paliwa - oleju opałowego.
Co ciekawe, woda (a właściwie glikol) który ogrzewany jest w elektrociepłowni, wcale nie trafia do kaloryferów, ale do tak zwanych wymienników ciepła. Wymiennik ciepła to instalacja pozwalająca na (jak sama nazwa wskazuje) wymianę ciepła między wspomnianym już glikolem, a wodą którą płynie w kaloryferach i kranach. W ten sposób elektrociepłownia korzysta z zamkniętego obiegu i ma pewność, że nic nie zanieczyści glikolu, który pełni rolę płynu chłodniczego w silnikach.
Żeby zapewnić każdemu mieszkańcowi miasta Gdańska i Sopotu komfort cieplny potrzeba aż 500 km rur. W sieci tej przepływa gorąca woda o temperaturach dochodzących nawet do 120 stopni Celsjusza. Z sieci ciepłowniczej Gdańska korzysta około 65 proc. wszystkich mieszkańców Gdańska.
Program Temperatura+ został stworzony z myślą o naszej zmiennej pogodzie. Podobne rozwiązania działają w Niemczech czy Francji. Wyobraźmy sobie, że nagle we wrześniu temperatura spada na kilka dni, a my musimy zrobić pranie i chcemy, żeby wyschło na następny dzień. Jest to możliwe - zaprogramowany komputer automatycznie zareaguje na ochłodzenie i wyśle do kaloryferów ciepłą wodę. Co ważne - płacimy tylko za wykorzystaną energię. Jeśli lato będzie upalne - udział w programie Temperatura + nic nas nie będzie kosztował. Obecnie korzysta z niego około 128 budynków mieszkalnych.
Jeśli do waszego osiedla nie dochodzi sieć ciepłownicza, GPEC może zaproponować inne rozwiązanie. Instalacja kotłów indywidualnych, takich jak w naszym filmie, pozwoli pozbyć się z budynku niechcianych piecyków typu "junkers". W sopockich blokach, gdzie zamiast starej ciepłowni zamontowano nowoczesne piece, zagospodarowano także szyby po nieużywanych wsypach. Poprowadzono nimi rury, którymi ciepła woda spływa z kotłów do zasobników umiejscowionych w piwnicy. Z tego typu rozwiązania korzysta około 150 klientów w Sopocie (m.in. siedem bloków dziesięciopiętrowych). Ogółem GPEC obsługuje ponad 8 tysięcy klientów.
Fabryka lodów w Baninie.
Z wizytą w podgdańskim Browarze Amber.
Skąd bierze się woda w kranie?
Miejsca
Opinie (17) 3 zablokowane
-
2014-06-15 20:24
Normalnie temat dla debili (3)
"Jak jest zima to jest zimno,pani kierowniczko czy ja palę ? "
- 55 2
-
2014-06-15 20:35
bez kitu
Sam tytuł artykułu powala...
Kryptoreklama w najgorszym wykonaniu- 12 1
-
2014-06-16 13:37
to temat dla lemingów i minister klimatu :)
- 9 0
-
2014-06-16 17:33
Przecież to dzięki Premierowi
- 5 0
-
2014-06-15 20:46
zasadniczo... z węgorzewskiej
- 13 1
-
2014-06-15 21:29
temat do przedszkola
- 30 2
-
2014-06-15 21:58
jesus jaki bajzel pojęciowy!
Inżynierom aż oczy pieką od czytania takich wypocin
- 41 3
-
2014-06-15 22:04
Co za bzdury.
Któż to napisał ten artykuł.Kim pan jest panie Kossakowski , ciepłownikiem , czy ignorantem nie mającym zielonego pojęcia o funkcjonowaniu automatyki ciepłowniczej. Czy w GPEC-cu nie ma już służb , które mogłyby zweryfikowac te bzdury. Boże święty , do czego to doszło......
- 75 1
-
2014-06-15 23:03
"Co ciekawe, woda (a właściwie glikol)"
"W ten sposób elektrociepłownia korzysta z zamkniętego obiegu i ma pewność, że nic nie zanieczyści glikolu, który pełni rolę płynu chłodniczego w silnikach."
To moje typy do nagrody "złotousty redaktor roku".
Zwracam także uwagę, że piec (pieszczotliwie - piecyk) i kocioł to mimo wszystko RÓŻNE urządzenia.
I już absolutnie nie będę się czepiał - wymiennik ciepła NIE JEST instalacją.- 25 1
-
2014-06-15 23:52
Skąd się bierze ciepła woda w kaloryferach ? (1)
Pewno w środku siedzi mały smok co zionie ogniem.
- 48 1
-
2014-06-18 00:23
och nie
w piwnicy siedzi napalony redaktor przytulony do wymiennika ciepla
- 2 0
-
2014-06-16 00:15
Kto to pisał?! (2)
Poza trafnymi uwagami w pozostałych opiniach, pragnę rowniez zauważyć ze słowo "kaloryfer" rowniez nie jest techniczne, a tym bardziej używane w jakichkolwiek artykułach, cennikach, wycenach itd. Otóż w domu mamy grzejniki, kaloryfery odeszły jeszcze zanim przyszły. Juz za czasów grzejników żeliwnych mówiło sie GRZEJNIKI, a nie kaloryfery żeliwne.
- 10 3
-
2014-06-16 08:50
Inżynier ? (1)
taki sam jak fachowiec piszący powyższy artykuł.
- 1 3
-
2014-06-16 14:32
Ma racje, co sie czepiasz. Artykuł masakra, nie ma nic wspolnego z wiedzą techniczną
- 6 0
-
2014-06-16 17:59
ciepło...
picu,picu mój dziedzicu
- 4 0
-
2014-06-20 11:06
GPEC i Eko-ciepłownia na Matarni (1)
Proponuję jeszcze napisać, dlaczego zamydlono oczy/oszukano mieszkańców Matarni. Otóż zapewniano mieszkańców osiedla, że będą mieli najnowocześniejsze (ok.), najbardziej ekologiczne (2 x ok.) i, uwaga: najtańsze (!!!) ogrzewanie w Trójmieście po wybudowaniu i podłączeniu do lokalnej ciepłowni. Nie wiemy, jak to z tą nowoczesnością i ekologią, ale wiemy, że jest to NAJDROŻSZE ogrzewanie w Trójmieście. Na szczęście mieszkańcy nie w ciemię bici - ocieplają budynki i ... zakręcają grzejniki:). GPEC "wciskał" nam, rzekomo korzystne, podpisywanie umów na ogrzewanie poza sezonem. Nikt nie podpisał...
- 29 0
-
2014-06-20 11:09
Dodam,
że sezon grzewczy dla tejże ciepłowni zakończył się (po interwencji) kilka dni później, niż w całej RP:)
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.