• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co wykańcza młodych przedsiębiorców?

Agnieszka Śladkowska
17 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Liczba absurdów i niewiadomych, z jakimi musi zmierzyć się początkujący przedsiębiorca potrafi sfrustrować największych optymistów. Liczba absurdów i niewiadomych, z jakimi musi zmierzyć się początkujący przedsiębiorca potrafi sfrustrować największych optymistów.

Do założenia własnej firmy potrzebny jest pomysł, poświęcony czas i pieniądze. Jednak patrząc na trudności, które napotkamy na początku własnej działalności kluczowe mogą okazać się cierpliwość i wytrwałość. Bez nich nie da się przejść przez całe morze biurokratycznych absurdów i niewiadomych, a to właśnie one najbardziej wykańczają młodych przedsiębiorców.


Czy chciał(a)byś prowadzić własną firmę?


Wybór rodzaju spółki

Kiedy zapada decyzja o założeniu firmy, początkujący przedsiębiorca zderza się z przygotowaniem biznesplanu. Wtedy staje też przed wyborem odpowiedniej dla siebie i skali biznesu formy prawnej prowadzenia działalności oraz określa kierunki rozwoju struktury organizacyjnej.

- Skoro zdecydowaliśmy się na produkcję, oznaczało to duże nakłady finansowe, a co za tym idzie dużą odpowiedzialność w razie niepowodzenia. Wniosek był prosty, musimy założyć spółkę z o.o., żeby w razie niepowodzenia nie odpowiadać swoim osobistym majątkiem - i tu zaczęły się schody. Zakładając wyżej wspomnianą formę, wiążę się to dla nas z płaceniem podatków w kompletnie nieracjonalnej wysokości. Po odliczeniu od przychodu firmy kosztów, VAT'u, zapłaceniu podatku CIT 19 proc. należy podzielić się tym, co zostało odliczając PIT w wysokości 18-32 proc. i ZUS z umowy o pracę czy zlecenia w spółce. Sam CIT, ZUS i PIT to prawie 60 proc. - opowiadają Jakub i Piotr, którzy właśnie założyli swoją firmę.
W efekcie tańszym rozwiązaniem mieszczącym się w ramach prawa było założenie dwóch osobnych działalności. Kolejny problem powstał wraz z nowymi pomysłami zgłaszanymi przez rząd: zmianie opodatkowania, które będzie baczniej przyglądać się przedsiębiorcom i badać ich przeszłość.

- Załóżmy, że mój partner okaże się oszustem, będzie to oznaczać, że ja nim też mogę być, więc lepiej, żebym zapłacił kaucję, czyli zamroził kapitał w wysokości 20 tys. zł na rzecz ewentualnych przewinień podatkowych - podsumowuje Kuba.
Zarejestrowanie firmy

To jednak dopiero początek przebojów w założeniem firmy. Teraz przejdźmy do prawnego zarejestrowania spółki.

- Zwróciliśmy się do radcy prawnego celem założenia spółki z o.o. w kooperacji z notariuszem. Mówimy o co chodzi, dostajemy wycenę - 3 tys. zł. Zbiło nas to z nóg, więc zaczęliśmy szukać sami po forach internetowych itd., po czym trafiliśmy na możliwość założenia spółki na specjalnie przygotowanym do tego portalu Ministerstwa Sprawiedliwości. Koszt założenia spółki ze wszystkimi niezbędnymi zgłoszeniami wyniósł nas ok. 360 zł. Mechanizm jest o tyle ciekawy, że nawet radcy go wykorzystują i zakładają przedsiębiorcy spółkę w ten sam sposób - wyjaśnia Kuba.
Kapitał zakładowy

To oczywiście nie koniec formalności. Kuba zadowolony z  zaoszczędzonych pieniędzy przeszedł do kolejnego kroku: kapitału zakładowego.

- Wpłacamy na konto wymagane minimum 5 tys. zł, po czym otrzymujemy telefon od księgowej, że od wpłaty na własne konto firmowe, swoich pieniędzy, musimy zapłacić podatek - tzw. PCC. Oczywiście nie chodzi o jego wysokość, lecz o samą abstrakcję tego, że płacimy podatek od własnych środków. Co więcej okazuje się, że każdy kolejny przelew na konto firmowe (zasilający finanse, ale nie powiększający kapitału zakładowego), który nie wynika ze sprzedaży, jest równoznaczny z umową pożyczki tych środków - opowiada Piotr.
Finansowanie

Jest szansa, że w pewnym momencie szukając wsparcia w finansowaniu trafimy do instytucji zajmującej się funduszami europejskimi. Szerzej o finansowaniu pisaliśmy też w artykule Własna firma to rozwiązanie dla odważnych.

- Byłem naprawdę pod wrażeniem profesjonalizmu obsługi. Pomijam fakt, że niestety, żeby skorzystać z bezzwrotnej dotacji trzeba być albo bezrobotnym (na co nie mogę sobie pozwolić) albo wpasować się w Program Operacyjny. Za to świetnie doradzono nam, jak można wykorzystać europejskie fundusze pożyczkowe, które pozwalają na kredyt nawet do 300 000 zł, gdzie realny całkowity koszt wynosi do 3 proc. rocznie - opowiada Kuba.
Certyfikaty, deklaracje i formalności związane z importem

Ponieważ Kuba razem ze swoim wspólnikiem zakładają firmę, która będzie produkować urządzenia elektroniczne, muszą przejść przez certyfikację.

- Zaciskamy zęby i myślimy, że gorzej nie będzie. Wprowadzając sprzęt, produkt w opakowaniu, przedsiębiorca owe fakty musi zgłaszać, ponosić opłaty rejestracyjne, a także raportować co miesiąc. Mało który świeży przedsiębiorca o tym wie, ponieważ brakuje informacji i wymagań zebranych w jednym miejscu. Poza tym wystarczy wybrać parę małych firm z Trójmiasta na chybił trafił i sprawdzić ich obecność w rejestrze Główny Inspektorat Ochrony Środowiska - wnioski są samoistne. Oczywiście, można powiedzieć w tym miejscu, że nieznajomość prawa szkodzi, lecz nie w tym sens - nie sztuką jest formalizować i legalizować wszystko w postaci zawiłych przepisów, które sprawiają osobom bez podstaw prawoznawstwa ogromne problemy w zrozumieniu - przyznaje Kuba.
Dodatkowy krok dojdzie wszystkim osobom, które muszą część produktów potrzebnych do produkcji sprowadzić do Polski z zagranicy. Oznacza to konieczność załatwienia wszystkich formalności z Izbą celną.

- Tu zostałem kolejny raz zaskoczony pozytywnie. Platforma Izby celnej w Warszawie (PUESC) w połączeniu z ePUAP działa rewelacyjnie. Załatwiłem wszystko bez wychodzenia z domu. Niby pięknie, ale pozostaje WIT - czyli Wiążąca Informacja Taryfowa, która zapewnia, że za każdym razem na granicy zostanie przydzielona ta sama określona stawka cła (w naszym przypadku to oszczędność rzędu 5 proc.). Termin wydania decyzji to 120 dni (narzucone przez przepisy unijne), czyli cztery miesiące przestoju razy (ZUS + księgowość + koszty stałe), lub zamawianie po wyższych stawkach. Oczywiście, polscy urzędnicy robią co mogą i przyśpieszają bieg sprawy, lecz chodzi ponownie o sam fakt spowolnienia i hamowania rozwoju - komentuje Kuba.
Czekając na decyzję Kuba i jego wspólnik postanowili zabrać się merytorycznie za pracę nad produktem, a w międzyczasie także za kolejne deklaracje: CE - niezbędna do prowadzenia sprzedaży na terenie UE.

- Czytam ustawę o deklaracji zgodności - nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Dzwonię na Europejską Infolinię Informacyjną o znaku CE i nie otrzymuję jednoznacznej odpowiedzi. To obszar, w którym jest tyle różnych interpretacji, że nowemu przedsiębiorcy jest naprawdę trudno zrozumieć wszystkie przepisy - opowiada Kuba.
Po przedarciu się przez formalności okazało się, że dalej wcale nie jest łatwiej. Wyszukanie podwykonawców to nie lada wyzwanie. Duzi gracze nie widzą potencjału w nawiązaniu współpracy z firmą raczkującą na rynku, a mali...

- Mali bazują na niskich cenach, aby przyciągnąć do siebie zlecenia, po czym warunki okazują się o 180 stopni inne. To błąd wynikający z braku założeń, strategii, długoterminowych planów, tylko szybkiej chęci zysku zamiast stworzeniu relacji - podsumowuje Piotr.
Podsumowując

Droga, jaką przeszedł Kuba zakładając własną firmę pokazuje, że młodemu przedsiębiorcy nie jest łatwo. Choć widać rozwój cyfryzacji (ePUAP, M24.pl, PUESC) i jego przełożenie na krótszy czas i mniejsze koszta, problem tkwi w chaosie i dezinformacji. Początkujący przedsiębiorca obawia się pomysłów na kontrolę pracodawców i zniesienie podatku liniowego. Szczególnie że dotychczasowe koszty utrzymania działalności już teraz mocno utrudniają początki funkcjonowania. Dlatego zamiast tworzyć kolejne przepisy, warto upraszczać obecne. Jeśli nie poradzimy sobie z tymi problemami, coraz więcej przedsiębiorców będzie zakładało swoje firmy w Wielkiej Brytanii czy na Słowacji.

Opinie (98) 5 zablokowanych

  • Kuba mnie zachęcił, jak nic....

    Trzymam natomiast kciuki, by mu się udało!

    • 41 2

  • (6)

    Jakiś stek bzdur. Zmienić doradcę podatkowego.

    • 13 29

    • To co wykańcza młodych przedsiębiorców to ogrom obciążeń podatkowych zwykłych obywateli. (4)

      Bo jeśli społeczeństwo jest biedne, to stać ich tylko na zakupy w Biedronce i lumpeksie. Po prostu człowiek musi coś zjeść i się ubrać. Natomiast na inne potrzeby może mu już nie starczyć.

      Więc, jeśli chcesz otworzyć kwiaciarnię, sklep komputerowy, firmę budowlaną lub inną to wiedz, że klienci nie będą dobijali się drzwiami i oknami by skorzystać z twoich usług. Nie będziesz mieć obrotu ale masz stałe koszty jak ZUS, czynsz, pensje, media, itp. Na dodatek nikt cię na początku nie zna, więc tych klientów będziesz mieć na prawdę kilku.

      Co się tyczy artykułu, to jest to próba zamydlania rzeczywistości na potrzeby aktualnego establiszmentu. Wszystko aby ukryć, że to oni są źródłem biedy i beznadziei.

      A ty wiedziałeś, że pracując płacisz realnie 70% podatku ze swojej pensji ?

      • 19 3

      • Z tym 70% to chyba trochę przesada... (3)

        Załóżmy że zarabiam 8000zł na rękę tzn że brutto mam 27K ?
        Wolne żarty, podatki są wysokie, ale nie aż takie że zostaje mi 30%.

        • 1 0

        • (2)

          Zacznijmy od kwoty brutto. Powiedzmy, że brutto zarabiasz 2000 złotych.

          Podatek nr 1: Tak naprawdę zarabiasz nie 2000 a 2412,20 zł brutto. Establiszment zastosował kreatywną księgowość by ukryć twoje opodatkowanie. Po prostu kazał księgować część składek jako nie pensja ale wydatek pracodawcy. Już masz 412,20zł podatku.

          Podatek numer 2: Reszta składek i podatek dochodowy, obniża te 2000 złotych pensji do sumy 1459,48 zł. Czyli płacisz kolejny podatek w wysokości 540,52zł.

          Podatek numer 3: Od pensji 1459,48zł płacisz podatek VAT w wysokości 23% lub 8%. Biorąc pod uwagę, że za większość zapłacisz ten wyższy VAT, to ustalmy średnią na 20%. Czyli pozostaje ci 1167,58zł.

          Podatek numer 4: Od kwoty 1167,58zł płacisz akcyzę zawartą w paliwie, alkoholu, papierosach, gazie, etc. Są to podatki często wielokrotnie przewyższające cenę wyprodukowania lub zakupu. Ale powiedzmy, że nie palisz papierosów, pijesz mało alkoholu, mało jeździsz autem i mało spalasz gazu, więc odejmijmy tą końcówkę czyli 167,58zł. Zostaje ci 1000 złotych

          Reszta podatków: Podatek od nieruchomości, podatek od oszczędności w banku, inflacja, cło, podatek dochodowy i CIT przedsiębiorców (tak, to ty go tak na prawdę płacisz) i wiele innych, o których mało wiemy. Zsumujmy je tylko do sumy powiedzmy 150 złotych. Czyli z 1000, zostaje ci 750zł.

          Realnie ze swojej pensji wydałeś maksymalnie 750 złotych (to są na prawdę ostrożne wyliczenia, wielu skłania się robotnik w Polsce płaci 80% podatku, lub więcej). Cała reszta to podatek rozłożony na raty, aby ukryć skalę jaką się ciebie rabuje.

          Wpisz w google kalkulator przedsiębiorcy.

          • 18 3

          • (1)

            Dodaj jeszcze koszt przekretu z kredytem z CHF i wyjdzie ze 90% kasy zostaje zabierane.

            • 3 3

            • Jak prywatna firma okrada obywateli to się nazywa zysk. W przypadku sektora bankowego taka grabież to ratowanie banków.

              Warto się jednak czasem zastanowić czy na przykład płacąc za węgiel 600 złotych na składzie, który podczas opuszczania kopalni kosztował jeszcze 200 zł, to czy nie mamy do czynienia z opodatkowaniem.

              Skoro establiszment tworzy takie ograniczenia, prawo i warunki, że jakaś gałąź gospodarki kontrolują tylko określone jednostki powiązane z władzą, to czy zawyżony rachunek za te usługi nie jest de facto podatkiem ?

              W cenie rachunku za energię, koszt wyprodukowania prądu to tylko ułamek, a całą reszta idzie na utrzymanie ogromnego aparatu partyjnego zatrudnionego w spółkach zależnych od państwa.

              • 5 0

    • A co doradca podatkowy wie o specyfice działalności z CE przy produkcji, w tym import i eksport?
      A co wie o badaniach urządzeń w kraju? Ich kosztach, opłatach za korzystanie ze środowiska, raportowaniu? Nic...

      Koszty to nie tylko podstawowe podatki, city, pity, vaty, zusy - to dopiero początek.

      • 1 0

  • Jak sie wczytac w przepisy i prawo to aktualnie wszystko jest zabronione !

    Wolny rynek jak i rzad w normalnych krajach dbaja aby prawo ulatwialo zycie i zwiekszanie sie nowych podmiotow gospodarczych. Nasze prawo sprzyja temu aby firm nie bylo i to jest clou probemu. W PL rozwija sie jedynie 'pasozyt ' czyli biurokracja i nadmiar urzednikow a paradoks to to ze urzednikow jest dzis wiecej niz przedsiebiorcow a to juz normalnym nie jest skoro wiecej jest tych co zyja kosztem podatnika. Mamy atrape prawa, atrape wolnego rynku i realnie szkoda zycia na prowadzenie firmy zeby caly miesiac tyrac na same oplaty i koszty !.

    • 48 4

  • Mit problemów w działalności gospodarczej (9)

    Wymówki i zarzędzenie oto główne problemy młodych przedsiębiorców. Jak ktoś ma pasję i dobry pomysł na biznes to może go nawet w takim kraju jak Polska z sukcesem rozwijać. Prowadzę już 10 rok działalność i nigdy z niczym nie miałem żadnych trudności czy to podatkowych czy jakichkolwiek związanych z machiną urzędniczą zusem itd itd.

    • 25 59

    • No pewne, a twoje biuro rachunkowe cały czas wylicza, że na stracie jesteś. To jest ciekawostka, że te biznesmeny jeszcze w domu opieki społecznej nie wylądowali, skoro miesiącami nie mają za co żyć, płacić rachunki i zawsze słabo idzie.

      • 18 2

    • Chłopie! (6)

      Policz ile przez te 10 lat wpłaciłeś do ZUS oraz ile oddałeś na podatek.
      Czy wyszło Ci może 180 tys?
      I co dale chcesz prowadzić działalność?
      Moim zdaniem tylko szara strefa! To prosty ekonomiczny rachunek.
      Zamiast oddawać do wspólnej kasy i patrzeć jak marnują te pieniążki wolę odkładać i inwestować

      • 8 6

      • Dla uzyskania pełnego obrazu sytuacji (1)

        policz też od razu ile mamusia z tatusiem wujkiem i ciocią kasiorki z Zusu przez te 10 lat wzięli lub wezmą.

        • 5 5

        • Ciocia z wujkiem i tatusiem nie wpłacali ?

          • 3 1

      • (1)

        180k podatku to on wpłaca co roku

        • 0 1

        • a Ty co jego księgowy?

          co tydzień może jeszcze te 180 koła wpłaca

          • 2 0

      • Co to są pieniążki???? (1)

        • 3 2

        • de***?

          Zdrobniale pieniądze.

          • 0 0

    • A co to konkretnie za biznes?

      • 0 0

  • Ludzie dzielą sie na dwie kategorie (6)

    Ci którzy są "ograniczeni" i pracują najemnie u kogoś. Ci zawsze będą malkontentami chociaż nawet gdyby nie trzeba było płacić żadnych podatków. Oni po prostu nie nadają się do tego, aby prowadzić własnej firmy. I druga kategoria mniejszość, Ci którzy prowadzą działalności bo są mądrzy i im się chce. Reszta to baśnie bzdury o rzekomych problemach...

    • 28 44

    • Potwierdzam. Pełno mam takich malkontentów na etatach - dlatego do końca (1)

      życia będziesz dla mnie robić.

      • 12 5

      • Ale to ciebie PiS nazwie złodziejem i wyzyskiwaczem.

        Twoi pracownicy będą tylko klaskać. Niestety.

        • 2 2

    • Faktycznie, za komuny, bardzo często, prywatne firmy otwierały miernoty co sobie w państwowych (2)

      przedsiębiorstwach rady nie dawały.

      • 3 1

      • (1)

        Nie nie dawały rady, tylko nie wytrzymywały takiego niewolnictwa i niskich zarobków. Etaty są dla spolegliwych ludzi. Byle mierny handlarz zarobi więcej niż przeciętny dyrektor na etacie.

        • 1 4

        • Spolegliwy, czyli godny zaufania. Sądząc po znajomości języka polskiego z pewnością jesteś ukrem.

          • 0 0

    • A ja mnie zwyczajnie nie interesuje prowadzenie własnej firmy chociaż mogę. zarabiam i tak więcej niż ty i wcale nie narzekam. Twoje wypociny są świetnym przykładem twojego ograniczenia - kasa, kasa, kasa bo mierzysz sukces tylko przez pryzmat przychodów i dumnie (choć debilnie) dzielisz ludzi na dwie kategorie oczywiście na podstawie sytuacji zawodowej. Widać z domu nie wyniosłeś nic poza zaspokajaniem podstawowych potrzeb. Wydaje ci się że jesteś zaradny gdy tak naprawdę jesteś drobnym handlowcem
      od których roi się na każdym kroku i nie ma w takich jak wy nic wyjątkowego a już z pewnością nie świecicie intelektem. Każda przekupka potrafi robić to co ty.

      • 15 2

  • co wykańcza ? (23)

    obowiązkowe składki zus, podatki pit, cit, żenująco niska kwota wolna od podatku, banki, przepisy, ustawy etc etc ? wymieniać dalej ?

    • 82 4

    • Składki

      Prowadzę własną działalnosć, największy problem to obowiązek płacenia składek nielzażnie od dchodu - to wykończy każdego.

      • 33 0

    • (19)

      raczej brak pomysłów, kapitału i chęci do pracy.

      • 3 17

      • hahhahahaha 'brak chęci do pracy' ;) (18)

        Takiś pewien? ;)

        Firmę za granicą (w Szwajcarii) założyłem w 1 okienku w ~40 minut łącznie z przedyskutowaniem działalności firmy, prognozy ile i w jakim czasie będę zarabiał i ustaleniem indywidualnej stawki podatkowej dla mnie.
        Płacę tam podatek od dochodu = nie zarabiam = nie płacę nic.
        Jeśli biorę dwa miesiące urlopu = nie płacę nic.
        Nie mieszkam u nich = płacę tylko podatek federalny.
        Jakiekolwiek ubezpieczenie nie jest tam obowiązkowe dla zagranicznych firm = nie płacę nic.
        W Polsce nie jestem zatrudniony więc płacę... = prywatnie, 2.5x mniej niż płaciłbym na NFZ ;)

        Widzisz? Opłaca mi się jechać taki kawał drogi raz do roku żeby uniknąć bubli prawnych i bzdur jakie przygotował dla nas rząd w ciągu ostatnich 30 lat.

        • 33 1

        • (15)

          To z czym masz problem? Niech wszyscy internetowi narzekacze tak zrobią zamiast biadolić o problemach, zobaczymy ilu z nich odniesie sukces, skoro jedynym problem w rozwoju ich pomysłów biznesowych jest składka Zus i podatki.

          • 2 9

          • co za krótkowzroczny nieuk :D (14)

            Mam problem z takimi ignorantami jak Ty :D

            Gdyby w Polsce zrobić warunki takie, jakie są w Szwajcarii, to zagraniczne firmy waliłyby do nas drzwiami i oknami zostawiając pieniądze u nas.

            Nikt nie pisał, że to 'jedyny' problem - tylko że to 'największy problem żeby zacząć' ;)
            W większości państw cywilizowanego świata płacisz podatek od dochodu - a nie podatek za prowadzenie działalności gosp. jak u nas ;)

            • 21 1

            • (13)

              Nie ośmieszaj się. Oczywiście kopiuj wklej, parę ustaw z zagranicy i już jesteśmy drugą Szwajcarią. Naprawdę uważasz że to takie proste?
              Zus nie jest fanaberią rządu wymyśloną po to by gimbusom rzucać kłody pod nogi tylko jest na coś przeznaczany i jak nie wiesz jaką społeczna funkcję pełni to sobie doczytaj.
              Jak ktoś ma pomysł, kapitał i pracuje to prosperuje żaden Zus mu nie przeszkodzi a największy problem to własnie brak pomysłu kapitału i chęci do pracy choć zawsze najwygodniej jest tłumaczyć się podatkami.

              • 1 20

              • hahaha (10)

                To Ty doczytaj mistrzu z jakich podatków głównie jest finansowany np. ZUS :)

                Co za intelektualne zero...

                • 11 0

              • (9)

                ze składek długu podatków etc. no i co z tego? rezygnacja z obowiązkowych składek, jednego z najbardziej stabilnych czynników finansujących, sytuacji nie poprawi bo i tak będzie trzeba zbilansować to z innego źródła. chyba że zaprzestaniemy wypłat lub podniesiemy inne podatki

                • 1 5

              • asdazxc (8)

                Aleś Ty niedoinformowany ;)
                I w dodatku nie umiesz matematyki...

                Najstabilniejszym źródłem jest VAT - zawsze i wszędzie.

                I nie jest to 'rezygnacja z obowiązkowych składek'

                Tylko ZMIANA pobierania składek ze stałych do jakiegoś odsetku od dochodu.

                Celem KAŻDEJ firmy jest zarabianie jak największej ilości pieniędzy.
                Po przekroczeniu progu i tak byś musiał płacić.

                Chodzi o to, żeby NOWE wchodzące na rynek młode firmy młodych (zwykle) ludzi nie musiały płacić mimo braku dochodów!

                Chodzi również o to, że w przypadku jak wezmę sobie 2 miesiące wakacji również NIE musiał płacić podatku - bo mój dochód w te 2 miesiące wynosi zero.

                Czego tu nie rozumiesz ignorancie?

                • 13 0

              • (6)

                Vat jest stabilny co do istoty a nie co do sumy wpływów bo ludzie kupują raz więcej raz mniej to chyba oczywiste. Co do zniesienia składek obowiązkowych i zastąpienia ich procentem to skończyłoby się to tak że nagle większość Januszy znajduje się tuż pod progiem byleby tylko nic nie płacić więc obowiązek istnieć musi z oczywistych powodów.

                • 1 5

              • przezabawne (5)

                Szkoda mi czasu na jałowe dyskusje z kimś kto zupełnie nie ma pojęcia o czym mówi.

                Przykład:
                "Vat jest stabilny co do istoty a nie co do sumy wpływów bo ludzie kupują raz więcej raz mniej to chyba oczywiste. "
                Jeśli kupują raz więcej a raz mniej, to sumaryczne wpływy do budżetu są na stałym poziomie - TO jest oczywiste.

                Drugi przykład:
                "większość Januszy znajduje się tuż pod progiem byleby tylko nic nie płacić więc obowiązek istnieć musi z oczywistych powodów."
                No i co z tego, że są pod progiem? ;)
                Wtedy będą zarabiali ~2000 i żyć jak PLEBS :D super opcja! Tobie pewnie bez różnicy :D
                A jeśli są pod progiem bo oszukują, to przyjdzie kontrola skarbowa i skonfiskuje to co są winni.

                Z jakich to więc "oczywistych" powodów - poza Twoimi OCZYWISTYMI UROJENIAMI musi istnieć obowiązkowy podatek? ;)

                Dyskusja skończona, bo definitywnie nie masz pojęcia o czym mówisz.
                Wygłaszasz frazesy które uroiły się w Twojej głowie, lub które gdzieś tam usłyszałeś...
                Nie mają jednak ani pokrycia ani związku z rzeczywistością.

                Nie mają tez związku z opinią ogarniętych w dziedzinie gospodarki profesorów ekonomii - którzy się z Tobą wyobraź sobie nie zgadzają :D

                W przeciwieństwie do Ciebie ja nie wygłaszam tutaj moich opinii.
                Przekazuje tylko to, czego nauczyły mnie biegłe w temacie autorytety.
                A Ty piszesz bzdury i niestety ludzie czytają podobne bzdury na forach, a potem powtarzają wśród znajomych... Bo wydaje im się, 'że czegoś się nauczyli" ;)))
                A potem ci znajomi znów stają na Twoim miejscu...
                Wcześniej nie było internetu, ale tak to trwa od 25 lat ;)

                • 6 1

              • (4)

                22% VAT od 1000 sprzedanych bułek to chyba inna suma wpływów niż od sprzedanych 500 sztuk. Dlatego przy stałych wydatkach musza być stałe przychody a nie dochody uzależniane od kaprysów rynku stad obowiązkowe składki.

                Ekonomiści to najczęściej pracownicy określonych instytucji więc mówią to co jest ich mocodawcom na rękę stad wiara te teorie a nie inne. Z resztą jedni profesorowie to prawie socjaliści a inni wręcz przeciwnie i tyle o autorytetach.

                • 1 5

              • śmiechosz (3)

                Chłopcze nie ośmieszaj się już...

                Od kiedy na produkty spożywcze jest 22% VAT? :D
                Nie wiesz nawet tego?!
                Realna stopa oprocentowania VAT uwzględniając to co kupuje każdy człowiek to ~17%

                Niech Ci będzie, że bułki :D
                Nie ważne ile sprzedasz bułek w tym miesiącu a ile w przyszłym :D
                Sumarycznie w jakimś okresie czasu ilość jest uśredniona - proporcjonalna do ilości ludzi - bo ludzie muszą jeść.
                Muszą też kupować środki czystości, elektronikę i inne rzeczy - i ZAWSZE jest to PROPORCJONALNE do ilości ludzi.

                "Ekonomiści"
                Nie obchodzą mnie żadni Twoi ekonomiści-samozwańcy tylko profesorowie ekonomii ;)
                Nie widzisz różnicy?
                Svetru podobno jest "ekonomistą" - cieć co nie potrafi się nawet wysłowić.
                Milcz już proszę Cię bo szkoda mi czasu na takiego ignoranta...

                "jedni profesorowie to prawie socjaliści a inni wręcz przeciwnie"
                Nie obchodzą mnie 'profesorowie' tylko 'profesorowie ekonomii' - nie umiesz czytać? A może nie rozumiesz co czytasz?
                I nie "jedni" tylko JEDEN na 100 prof. ekonomii może jest socjalistą - chociaż z takim się jeszcze nie spotkałem :D

                • 5 2

              • (2)

                Z bułkami podałem wartość przykładową tylko, bo chodziło o zasadę nie o procent więc się nie spinaj. Jeżeli nie zauważasz cykli koniunktury i dekoniunktury oraz ich wpływu na wysokość przychodów z Vat to jesteś chyba ślepy. Gdyby tak było jak piszesz i wpływy z Vatu zależały tylko od ilości ludzi to były od lat takie same (minus emigracja) i łatwiejsze do przewidzenia niż kolejność dni tygodnia. Oczywiście 99 profesorów na stu to liberałowie, tak jest ale tylko twoim zdaniem. Odpowiedzi na inwektywy sobie daruję ponieważ składam je na karb Twojej niskiej samooceny i prawdopodobnie trudnego dzieciństwa.

                • 2 4

              • hahah (1)

                Cykl oznacza, młotku, że sytuacja się zmienia.
                Jeśli się zmienia raz w górę raz w dół - to można wyciągnąć z niej jakąś ŚREDNIĄ - która w dłuższym okresie czasu jak wspomniałem jest ~stała.

                Wpływ de facto JEST stały - cyferki rosną głównie od inflacji :)

                Teraz ja podam Ci przykład:
                Za wpływy do budżetu:
                -10 lat temu wynosiły 100mln i mogłeś kupić ~500 samochodów
                -dziś cyferki mówią - 200mln ale wciąż kupisz ~500 samochodów
                Dziwne... :DDD - dla Ciebie :D

                Ergo, wpływy są stałe. Zmieniły się cyferki, ale nie wartość nabywcza całej sumy.

                A mówiąc 'stałe' mam na myśli PO-RÓW-NY-WAL-NE(!!!) do tego co było.

                Ale jak wspomniałem: skąd takie intelektualne zero mogło by to połączyć w racjonalną całość...

                • 3 4

              • padłam...

                "Cykl oznacza, młotku, że sytuacja się zmienia.
                Jeśli się zmienia raz w górę raz w dół - to można wyciągnąć z niej jakąś ŚREDNIĄ - która w dłuższym okresie czasu jak wspomniałem jest ~stała.
                "
                Dziecko, naucz się, co to są cykle koniunkturalne, bo teraz bredzisz jak w malignie. Reszty twoich bzdur nie byłam w stanie do końca przeczytać, chyba prezentujesz jakąś nową szkołę ekonomiczną (doucz się też co to są i jakie są szkoły ekonomiczne) zbliżoną do właściwości dobrej zmiany: "jest tak jak mówimy i koniec i kropka!"

                • 1 3

              • otóż to, pierwsze 6 miesięcy rozpoczęcia działalności gospodarczej to same wydatki i straty - to trzeba ukierunkować, jeżeli do tego dodamy problemy czynszowe,rodzinne etc...to mamy zupełną stagnację a nie wpłaty do ZUS i US...a ludzie z prawdziwymi pomysłami obciążeni CIT-em w ogóle nie mogą rozwinąć swoich skrzydeł mimo że mają doskonałe pomysły

                • 0 0

              • "Zus nie jest fanaberią rządu wymyśloną po to by gimbusom rzucać kłody pod nogi" - no jest jeszcze po to zeby legalnie okradac obywateli.
                Przez takich gamoni i naiwniakow jak ty, nic sie w tym kraju nie zmieni.
                Rzad i banksterzy bedzie nas okradac a takie tluki jak ty beda myslaly ze to "dla naszego dobra".

                • 1 0

              • instrukcja trolla

                Jak troll nie ma żadnych argumentów, zawsze pojawia się hasło "doczytaj".

                • 0 0

        • SUI

          czesc
          mogłbyś podac maila co do działalności w SUI??
          ja na co dzien robie w basel, ale chciałbym do polszy wrócic i firme założyc.
          mfg

          • 0 0

        • Dzięki za podpowiedź
          zarejestruje firme w Szwajcarii niech się morawiecki cmoknie w swoje elektryczne autka

          • 1 0

    • Geniusze

      Pracownicy po prostu kosztują i albo cię stać albo zasuwasz sam

      • 3 0

    • a koperty

      i to wcale nie puste

      • 0 0

  • Co wykańcza młodych przedsiębiorców? (7)

    Co wykańcza młodych przedsiębiorców?

    A gdzie info o tym, że trzeba płacić zus/nfz niezależnie od tego czy osiągnąłeś dochód? ;)

    • 80 2

    • nie no

      spoko - zawsze możesz dostać tytuł egzekucyjny z zus i sami ci zabiorą zobowiązanie + 8 % odsetek. spoko

      • 8 6

    • (5)

      I tak powinno pozostać. Jaka jest korzyść dla gospodarki z firmy która nawet na zus nie zarabia.Poza tym zawsze należy w każdej działalności ustanowić jakąś formę bariery, pewien rodzaj "opłaty wstępnej" po to żeby udział w grze brali tylko ludzie poważni a nie Janusze jacyś bez grosza przy duszy. No i nie można dopuszczać do sytuacji w której rzekomi biznesmeni pod różnymi dziwnymi pretekstami migają się od łożenia na emerytury własnych rodziców którzy przecież je co miesiąc pobierają.

      • 5 24

      • co za krótkowzroczny nieuk :D (4)

        "Jaka jest korzyść dla gospodarki z firmy która nawet na zus nie zarabia."
        Taka, baranku, że po roku taka firma może zarabiać 10-50 tys zł.

        "po to żeby udział w grze brali tylko ludzie poważni"
        A skąd np. grupa czterech POWAŻNYCH absolwentów świeżo po studiach ma wziąć kasę na rozkręcenie biznesu? ;)

        Sądząc po Twoich wypowiedziach, Ty pewnie pieniążki dostajesz tylko od rodziców i nie masz pojęcia o biznesie.

        • 19 2

        • (1)

          Istny kabaret. Albo ta grupa poważynych absolwentów ma kapitał na start ale na 600 zł Zus już im zabrakło albo jak mają taki świetny pomysł który nie wymaga kapitału a tylko nie mogą znaleźć strategicznego inwestora z 600 złotymi miesięcznie.
          ha ha ha ha
          Jak kogoś nie stać na firmę pl niech ja sobie w Szwajcarii założy tam jest przecież tak super.
          "po roku taka firma może zarabiać 10-50 tys zł"-albo nic nigdy to chyba jest dużo bardziej prawdopodobne dla biznesmenów których na Zus nie stać. Albo zarabiasz albo zwijasz firmę zamiast robić sztuczny tłok w statystykach.

          • 3 16

          • Magiczne słowo startup i dofinansowanie unijne, czyli czysty socjalizm z bardzo wysokim ryzykiem zerowego zwrotu, czyli dotowanie darmozjadów bawiących się w biznes.

            • 4 1

        • Czy ktoś mi w końcu wyjaśni, co to są pieniążki??? (1)

          • 2 3

          • mamy się zapytaj

            • 2 2

  • (2)

    Przede wszystkim to, że od dnia rozpoczęcia działalności trzeba od razu płacić składki itd.

    Fajnie, gdyby był miesiąc wolny od opłat, bo nie każdy dzień po rozpoczęciu działalności zarabia miliony. Własna firma musi się rozkręcić na początku.

    • 37 2

    • ehhhh (1)

      Dlatego właśnie we względnie normalnych krajach płaci się podatek od dochodu DOPIERO po przekroczeniu konkretnego progu.

      Osobiście zgadzam się - zgodnie z tym co sądzą profesorowie nauk ekonomicznych - że podatek dochodowy wcale nie ma sensu ;)

      • 17 1

      • Szkoda tylko, że nikt nie docenia małego i średniego przedsiębiorcy.

        Prawda jest taka, że to właśnie taka działalność tworzy bardzo dużą liczbę miejsc pracy a nie władza, która dosłownie kosi przedsiębiorców, aby zebrać kapitał na różne polityczne niewypały w typie 500+, które wysysają budżet do cna. Szkoda, że państwowe rozdawnictwo prowadzone jest kosztem osób pracujących, aktywnych zawodowo na rzecz osób, którym bardziej opłaca się żyć w oparciu o pomoc socjalną. Oczywiście nie mam tu na myśli osób faktycznie potrzebujących, chorych, poszkodowanych przez los.

        • 5 0

  • urzad miejski (1)

    I skarbowy. Niescislosc przepisów, odpowiedzi nie poparte podstawa ustawowa i brak odpowiedzialnych za bledne decyzje wg kc -kpa i reszty ustaw szczegółowych.

    • 22 0

    • Plus zawiłość przepisów i luki prawne.

      Przedsiębiorca traktowany jest jak złodziejski wrzód na tyłku, który spędza czas wyłącznie na kombinowaniu jak oszukać skarb państwa. Niestety również smuci mnie, że w przypadku, kiedy to organ egzekwujący się pomyli winni po prostu się nie znajdują.

      • 3 0

  • Przecież PO dbało o młodych przedsiebiorców dlatego powstało i działało Amber Gold (2)

    Wszyscy Politycy i sędziowie oraz prokuratorzy dbali oto by mu nikt nikt nie przeszkadzał!!

    • 39 24

    • Fakt, po nie- działaniu gdańskiej prokuratury w sprawie Amber od razu widać, że politycy są w to wmieszani

      • 6 3

    • tak i dlatego plichta jest na wolności a amber gold dalej istnieje, nie to co pisowskie skoki prawda?

      • 5 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Halbryt

Odpowiedzialny za wytyczanie kierunków rozwoju SESCOM, określanie zadań strategicznych oraz...

Najczęściej czytane