• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co wzrośnie wraz z płacą minimalną

VIK
11 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wiele świadczeń jest obliczanych na podstawie minimalnego wynagrodzenia w danym roku. Wiele świadczeń jest obliczanych na podstawie minimalnego wynagrodzenia w danym roku.

Od stycznia przyszłego roku płaca minimalna wyniesie 2600 zł brutto - zdecydowała Rada Ministrów. W tej sytuacji wzrośnie też kilka świadczeń otrzymywanych przez pracowników wyliczanych na podstawie "minimalnej" oraz wpływy do budżetu choćby z grzywny za przestępstwa skarbowe.



Jeszcze w sierpniu Rząd proponował 2450 zł brutto, związkowcy z "Solidarności" wnioskowali o 2520 zł, a organizacje zrzeszające pracodawców o 2387 zł. Ostatecznie zdecydowano się na 2600 zł brutto, czyli o 350 zł więcej niż obecnie. Tej wysokości płaca minimalna ma obowiązywać od stycznia przyszłego roku. W kolejnych latach ma być jeszcze wyższa, bo w 2021 roku ma wynieść 3000 zł, a w 2023 roku nawet 4000 zł. Te kwoty są jednak na razie w obszarze obietnic wyborczych PiS, więc warto skupić się na konkretach.

A konkrety są takie, że wiele świadczeń otrzymywanych przez pracowników jest obliczanych na podstawie minimalnego wynagrodzenia w danym roku. Jeśli wzrośnie płaca minimalna to wzrosną też:

  • dodatek za pracę w porze nocnej - dodatek ten jest obliczany poprzez podzielenie minimalnego wynagrodzenia przez wymiar czasu pracy pracownika przypadający w danym miesiącu, w którym doszło do pracy w nocy,
  • wynagrodzenie za czas gotowości do pracy i przestój, które nie będzie mogło być niższe niż 2600 zł brutto,
  • odprawa z tytułu zwolnień grupowych, której wysokość nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia,
  • odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu, mobbing lub dyskryminację - wysokość odszkodowania nie może być niższa niż minimalne wynagrodzenie,
  • minimalna podstawa wymiaru zasiłku chorobowego,
  • kwota wolna od potrąceń komorniczych (nie dotyczy to jednak dłużników alimentacyjnych),
  • świadczenie pieniężne dla praktykanta.

Wynagrodzenie minimalne ma też wpływ na podstawę wymiaru składek ZUS w przypadku niektórych grup ubezpieczonych. Zmianę odczują zleceniobiorcy pracujący na akord, duchowni oraz początkujący przedsiębiorcy.

To nie koniec, płaca minimalna ma wpływ też na wysokość grzywny za wykroczenia i przestępstwa skarbowe, wysokość kary za brak OC czy np. opłaty za egzamin wstępny na aplikację prawniczą.
VIK

Opinie (126) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • To duchowni zarabiają?

    Jezeli zarabiają to chyba płacą podatki? A jak płacą podatki to chyba są zarejestrowani jako firmy? Czyli wystawiają rachunki albo faktury? Czyli nie wolno im pobierac kasy bez udokumentowanego przychodu.

    • 0 0

  • PiS przegra wybory (3)

    Wygra PO i obniży pensję znowu do 900 zł

    • 18 11

    • (2)

      Słyszałeś o sile nabywczej pieniądza? Te 900 zł może być więcej warte niż 4000.

      • 4 3

      • miłośnicy pisu mają wiedzę ograniczoną

        • 0 1

      • no nie wiem kto jest bardziej naiwny, czy ten kto myśli że pensje wzrosną a ceny pozostaną na tym samym poziomie, czy ten co myśli że jak do władzy wróci PO to ceny nagle spadną :)

        • 2 1

  • Skansen Januszy stał się muzeum przeszłości

    Każdy powinien być w Polsce przynajmnniej na jakiś okres przedsiębiorcą, wtedy mądrale by się douczyły ile łupi NAS wszystkich aparat socjalistyczno populistyczny. Bo to nie jest tak, że łupi tylko przedsiębiorców, może to kiedyś zrozumiecie. Łupi wszystkich i potem dzieli. A czemu ? Aby mieć kontrolę, władzę. Umowa o pracę w obecnej formie to relikt systemu socjalistycznego, tak naprawdę weksel dla pracownika. Wprowadzanie płacy minimalnej na poziomie 2x co w niemczech (400 euro Job) skończy się tak, jak się skończyć musi - krachem, a przynajmniej dalszym drenażem wykwalifikowanych ...ktoś głową porusza, zrozumie czemu własnie drenażem. Mnie to już nie dotyczy, ja jestem przedsiębiorcą, ale rozliczam się w Czechach i sobie chwalę. Ba, nawet lubię tam chodzić po urzedach i płacić podatki, bo tam się moją osobę szanuje.

    • 1 0

  • Idac tym tropem ekonomistow to czymu nie pracujemy za darmo? Wtedy oplaty i zobowiazania rowniez by spadly do 0

    • 0 0

  • Za chwile moja składka ZUS jako przedsiębiorcy bezie wynosić tyle co płaca minimalna.

    • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    (7)

    Jeśli PIS chciałby podnieść płace to powinien podwyższyć progi podatkowe do normalnego poziom, a nie zdzierać podatki już od 3000zł - ale nie chce.

    Kolejny rok bez waloryzacji progów = podwyżka podatków. Kolosalna podwyżka ZUS

    1 Oznacza to delegalizację pracy poniżej kwoty 3 132,4/mc ( 2600zł+podatek od pracodawcy za zatrudnienie pracownika tz. koszty pracodawcy). Masz miejsce pracy, które nie wytwarza takiego dochodu - nie możesz legalnie pracować.
    2. Wzrost szarej strefy, umów zleceń i kombinowania
    3. Najbardziej odczują to małe polskie firmy w małych miejscowościach
    4. Wzrost ZUS dla przedsiębiorców i pracy na etacie w przyszłym roku spowoduje że podatki w Polsce będą praktycznie najwyższe na świecie. Kto może będzie uciekał na działalność albo za granicę (fizycznie) - programiści, specjaliści którzy nie potrzebują uprawnień itp. Już w tej chwili podatki w Polsce są wyższe niż np w UK czy Hiszpanii oraz oczywiście krajach naszego regionu.

    Pamiętajcie przy urnach!!!!

    • 58 11

    • (3)

      Ad.1. O jakiej delegalizacji piszesz? Bo w myśl twojej zasady np. ochroniarz w supermarkecie nie przynosi dochodu w ogóle, więc powinno się go zlikwidować. Dochód biznesu liczy się całościowo, uwzględniając bardzo wiele czynników, a nie dzieli na "miejsca pracy".
      Ad.2. Pomimo postępującego od dawna wzrostu płac szara strefa się zmniejszyła, więc ten argument też nie trafiony.
      Ad.3. Być może odczują, ale nie oznacza to, że upadną, tym bardziej, że wyższe zarobki przełożą się na wyższy zbyt towarów, więc większe zarobki przedsiębiorców.
      Ad. 4. Skąd te dane i dlaczego uogólniasz podatki z płacy minimalnej na całość podatków? Specjalistów (w tym programistów) ta podwyżka nie dotyczy, bo zarabiają o wiele więcej z reguły, poza tym wyższe zarobki w społeczeństwie przekładają się na zwiększenie dostępności do usług specjalistycznych, więc większe zarobki specjalistów. To jakie podatki są w Polsce, a jakie w innych krajach nic nie wnosi, bo nie można rozpatrywać kwestii podatków przez pryzmat globalny, tylko przez warunki ekonomiczne i in. w kraju, w którym te podatki istnieją. To po pierwsze. Po drugie- wysokość podatków nie zwiększa się wraz ze wzrostem płacy minimalnej, nie ma tutaj żadnej korelacji. Po trzecie- jeśli już porównujesz podatki w Polsce i UK czy Hiszpanii, to bądź konsekwentny i porównaj również wysokość minimalnego wynagrodzenia w tych krajach. Do tego już niespecjalnie jesteś skory pewnie, bo nie pasuje to do twojego światopoglądu/nie za rzetelność ci płacą...

      • 1 1

      • (2)

        przedmówca napisał bardzo ładnie:
        "Kolejny rok bez waloryzacji progów = podwyżka podatków"
        więc skoro piszesz, że wysokość podatków nie zwiększa się wraz ze wzrostem minimalnej to chyba czegoś nie rozumiesz. od 11 lat nie były ruszane progi podatkowe chociaż np. średnie wynagrodzenie wzrosło ponad dwukrotnie. a kwocie wolnej od podatku to lepiej nie gadać. jeszcze pis spełni swoje obietnice i zwiększy minimalną pensję to będziemy chyba jedynym krajem na świecie gdzie minimalna pensja jest wyższa albo na podobnym poziomie co kwota wolna od podatku. jeśli chce się ludziom dać więcej to obniża się podatki, podwyższa progi podatkowe i zwiększa znacznie kwotę wolną od podatku. a nie obciąża się podwójne przedsiębiorców bez żadnego powodu.

        • 5 0

        • (1)

          Podatek jest procentowy i jego wysokość się nie zmienia. Taki jest fakt, cała reszta twojej wypowiedzi to jedynie spekulacje.

          • 0 1

          • Poza tym próg podatkowy wynosi obecnie ponad 7 tys miesięcznie, więc nawet te spekulacje mocno mijają się z prawdą.

            • 0 0

    • Łupienie zaradnych (1)

      Krótko pisząc - biedny nic nie zyska bo wyższe ceny zrekompensuje podwyżka najniższej krajowej, ale reszta co zarabia więcej to tylko straci na podwyżce cen. Ulubiona poliyka pisu - złupić zaradnych i rozdać niezaradnym. Równać do dołu zamiast ciągnąć ku górze...

      • 17 4

      • Młynarz sam nie miele, więc podwyższy ceny, piekarz również. Dostawca też sam nie wozi. I tak większość produktów, co oznacza podwyżkę żywności i pozostałych produktów. Ale mały człowieczek z uśmiechem od ucha do ucha dumnie wypnie pierś, że sypnął groszem gawiedzi ...nieswoim. Niestety dla maluczkich będzie ważne co dostaną w garść, a co z tym później zrobią, to inna bieda. Dużo dostałeś, a że dużo wydałeś, to przecież "oni" są winni, bo "my" chcieliśmy dla "was" dobrze. Przedsiębiorca będzie tym "złym", bo to on podniósł ceny.

        • 9 2

    • Zależy jak na to spojrzeć

      Z jednej strony masz rację. Z drugiej jednak strony, czy jest sens aby istniały takie stanowiska pracy o których piszesz ? Przykład: jeszcze kilkanaście lat temu, prawie wszędzie stawiano oddziały banków oraz salony operatorów telefonii komórkowej. Jak najniższa krajowa wynosiła np. 900 zł brutto, to miało to sens - bo taki salon czy oddział był swego rodzaju reklamą, mimo iż już w tamtych czasach istniały technologie by większość operacji ludzie dokonywali online. Później jednak nastąpiły obniżki stóp procentowych, wzrosły czynsze za wynajem, jeszcze później wprowadzono podatek bankowy i okazało się, że tyle oddziałów nie jest potrzebne. Okazało się, że można połowę ich zamknąć bez pogarszania swoich usług, To samo tyczy się operatorów telefonicznych. Klienci swoje sprawy załatwiają online lub przez infolinię, więc taka ilość salonów nie jest potrzebna. Tak więc jak wzrośnie płaca minimalna, to firmy po prostu więcej zapłacą kadrze menadżerskiej, by ta mogła zlikwidować niepotrzebne miejsca pracy. Bezrobocie cóż - na pierwszy rzut oka, niby wzrośnie. Jednak ludzie, którzy będą mieli więcej gotówki, będą ją wydawać. Może być tak, że wzrośnie inflacja, jeśli produkcja/import będą na tym samym poziomie co teraz. Może być też jednak tak, że znajdą się firmy, które w niewiele wyższych cenach zaoferują więcej produktów i usług. Te firmy będą się rozwijać, te zaś które nie podniosą tylko ceny - mogą stracić, chyba że są monopolistami. Wszystko się więc okaże.

      • 6 6

  • Opinia wyróżniona

    Dokładnie tak jest... (4)

    Ale teraz dojdzie trochę więcej do ZUS-u i U.S...To jest problem....No i nagle okaże się, że dziwnie "dochody" wzrosły w firmie.... A tak "słabo szło do tej pory i było , ojejeku jejku...To poważny problem. Tego się boją. Jak by chcieli to bez ingerencji rządu było by i 2600 czy 2750 zł/brutto-ale z własnej woli never ! Koszty życia-prywatnego i stopa-poziom życia- pracodawców RP-muszą być na poziomie tych pracodawców z Niemiec, Francji itp. A robol-co tam...Niech się cieszy,że w ogóle ma "robotę" i za co kupić i do gara włożyć...

    • 14 43

    • Skoro to takie proste - sam załóż firmę i zatrudniaj innych. Nie ? Czyżbyś był za głupi?.. (1)

      • 5 1

      • Za głupi - bynajmniej. Za to bardziej dojrzały i kulturalny. Nie twierdzę, że prowadzenie firmy to droga mlekiem i miodem płynąca, ale decydując się na założenie jej powinno się mieć świadomość z czym się to wiąże, nie należy też zapominać, że te niedogodności (tak naprawdę istniejące głównie w głowach mniej rozgarniętych przedsiębiorców) rekompensowane są przez zyski wielokrotnie większe niż pracowników zatrudnianych. Większe zyski- większa odpowiedzialność, to chyba logiczne, a przynajmniej takie powinno być, o czym widać nie każdy przedsiębiorca pamięta i chciałby mieć odpowiedzialność i nakład pracy taki sam jak pracownicy (to drugie często jest nawet niższe, w praktyce to pierwsze czasem również) a dochód kilkukrotnie wyższy.

        • 1 1

    • (1)

      Ty pójdziesz gdzie indziej za najniższą, a pracodawca odpowiada swoim majątkiem za powodzenie swojego przedsięwzięcia. Ale co pracownika obchodzi, że raz się jest na wozie, raz pod wozem, przecież on orze, a szef z kawą czyta gazetę. Tylko pamiętaj, ze jakby każdy szef zakasał rękawy i zajął twoje miejsce, to byś musiał stać w MOPSie w kolejce po zupę. Jak myślisz, że szefowanie to mleko i miód, to też możesz spróbować tego miodu i użerać się z ludźmi twojego pokroju. Co do 2250 i pustego gara. Wiele osób na forum chwali się pięciocyfrowym wynagrodzeniem i wcale nie są szefami, tylko pracują u kogoś. A wystarczyło się uczyć. Nauka w Polsce jest darmowa. To, ze teraz jest wyższy ZUS i podatki wcale nie oznacza, że na emeryturze cokolwiek dostaniesz. Rząd pokarze pustą kieszeń i powie: przykro nam, żeś frajer i dałeś się nabrać.

      • 7 3

      • A kto ma odpowiadać? Pracownicy nie dostają procentu od przychodów firmy. Jeśli to przedsięwzięcie pracodawcy, to powinien zapewnić warunki pracy takie, żeby nie tracić pracowników, a jeśli straci, to zatrudni kogoś innego, a nie od razu zwija interes. Jakby każdy pracodawca chciał zająć miejsce pracownika, to musiałby się sklonować i zająć jeszcze kilkadziesiąt czy kilkaset innych stanowisk w swojej firmie, które pracują na dochód jego firmy. Nie trzeba byłoby się z ludźmi użerać, gdyby nie było by się takim egoistą. A jak wszyscy będą na tyle wykwalifikowani, że nie będą musieli pracować na najniżej opłacanych stanowiskach, to kto będzie pracował na najniższych stanowiskach? To, że ktoś tam zarabia więcej niż minimalna nie jest żadnym argumentem. ZUS nie jest wyższy, wyższa jest podstawa jego obliczania od minimalnego wynagrodzenia. Wysokość emerytury jest wprost proporcjonalna do wysokości opłacanej składki, więc zwiększenie tej składki ma wpływ na zwiększenie emerytury, poza tym system emerytalny w Polsce jest systemem repartycyjnym, więc wysokość naszych przyszłych emerytur będzie pośrednio również uzależniona od wysokości składek pobieranych od przyszłych pracowników i pracodawców, więc sukcesywne podnoszenie płac właśnie umożliwi zwiększenie budżetu na emerytury. A frajerów to z ludzi próbujesz zrobić ty.

        • 1 4

  • Zle postawione pytanie. Co wzrosnie??? Raczej co nie wzrosnie! (4)

    Niech się nie łudzą wszyscy że dostaną do kieszeni 350 zł więcej (brutto) to wystarczy im na te wszelakie wzrosty cen.
    Pic polega na tym że rządzący chcą tymi wzrostami zgarnąć część tortu w postaci podatków i składek ZUS.
    Pracownik dostanie 200 zł ceny wzrosną w skali miesiąca 250 a państwo skasuje 150 na podatki.
    Brawo dla ludzi wierzących dobrej zmianie!
    i przypomnę...każdy wałek jest dobry jeśli ofiary nie widzą w tym oszustwa a korzyści dla siebie.
    A może by tak prościej.... zwolnić cześć najniższego wynagrodzenia z podatków i składek aby nie zabijać przedsiębiorcy który będzie zmuszony podnieść ceny i dać NETTO pracownikowi bez podatków??
    Ale Oni niestety myslą czym innym

    • 131 17

    • koniec wyzysku

      Pracodawca miał 30 lat na to by pracownikowi płacić godnie i jakoś tego nie czynił!

      • 0 0

    • Wspólnotom przestanie się opłacać trzymać ochronę

      ciekawe ile takich "ochroniarzy" straci robotę

      • 15 0

    • (1)

      tja, i pracodawca da swoim robolom...chyba fukka a nie kase

      • 1 22

      • Ale wlasnie chodzi o to, zeby zwolnic z podatkow najnizsze zarobki, pracodawca wcale nie bedzie musial dawac wiecej, zeby pracownik wiecej dostal. W takim przypadku nie trzeba liczyc na dobre serce pracodawcy, bo z jego punktu widzenia nic sie po prostu nie zmieni.

        • 13 1

  • (2)

    Jak czytam niektórych oszołomów że wzrost płacy minimalnej jest na szkodę pracownika to mi się śmiać chce - to może żeby ludziom żyło się lepiej to obniżmy płacę minimalną do 1000zł. Zadam proste pytanie ile za płacę minimalną kupiłem euro w roku 2014 a ile kupię euro w roku 2020 czy z płacami zbliżymy się do przykładowego Niemca czy oddalimy - a pieniądz napędza gospodarkę a nie spowalnia to nie komuna że drukowano pieniądz bez pokrycia

    • 8 17

    • to może zamiast podwyższać płacę minimalną to lepiej wydrukować dla każdego po milion złotych? czy efekt nie będzie lepszy? bo według ciebie wszyscy będą wtedy bogatsi od przeciętnego Niemca.

      • 4 0

    • Pamietaj ze wyznawcy POKO czczą Balcerowicza a on nawet dzisiaj twierdzi ze trzeba zaciskac pasa:)

      Tez proponuje obnizyc płace o połowe bdzie lepiej wszystkim:) By żyło się lepiej Nam i kolesiom to było hasło PO .

      • 2 8

  • (4)

    Wzrosną ceny, inflacja, bezrobocie, spadna inwestycje, bo rządu nie będzie stać na zapłatę robotnikom. Wzrośna koszty administracji. Przedsiębiorstwa będą wstrzymywac inwestycje, w rezultacie przyjdzie kryzys.

    • 122 23

    • Kryzys i tak i tak przyjdzie

      Już czai się za rogiem.

      • 1 0

    • nie pszyjdzie, Jarosław Zabawiciel Polski, przedsiębiorca tysiąclecia

      powiedział że bendzie dobrze

      • 5 1

    • czyli leming czas uciekac uciekaj najlepiej na Białoruś :)

      • 2 15

    • Już wzrosły

      Kapusta kilo 4 zł , ćwiartki kurczaka 5.90 zł , jak wszystko wskoczy na pułapy razy dwa to ludzie zaczną chudnąć i jeść mniej. Ale zaczną chorować więc koszty wzrosną o tak dalej.

      • 21 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była...

Najczęściej czytane