• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy nauczyciel może zrezygnować z pracy?

Wojciech Kawczyński
27 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Rozwiązanie umowy o pracę zawartej z nauczycielem na czas nieokreślony następuje z końcem roku szkolnego, za trzymiesięcznym wypowiedzeniem.
Rozwiązanie umowy o pracę zawartej z nauczycielem na czas nieokreślony następuje z końcem roku szkolnego, za trzymiesięcznym wypowiedzeniem.

Złożenie wypowiedzenia z pracy wydaje się być proste, jednak nie zawsze takie jest. Nauczycieli oprócz Kodeksu pracy obowiązuje też Karta Nauczyciela, która określa warunki rezygnacji z pracy.



Jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego z dwuletnim stażem, a od kilku miesięcy pracuję na umowie o pracę na czas nieokreślony. Z powodu złej atmosfery panującej w pracy chciałabym złożyć wypowiedzenie. W Karcie Nauczyciela widnieje zapis: "Rozwiązanie umowy o pracę zawartej z nauczycielem na czas nieokreślony następuje z końcem roku szkolnego, za trzymiesięcznym wypowiedzeniem". Czy oznacza to, że muszę odczekać do końca roku szkolnego ze złożeniem wypowiedzenia? Co stanie się, jeśli złożę je teraz? Jaki okres wypowiedzenia będzie mnie obowiązywał?
Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Wojciech Kawczyński z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. w Gdańsku.

Wojciech Kawczyński, radca prawny Wojciech Kawczyński, radca prawny
Rzeczywiście zgodnie z art. 27 ust.1 ustawy Karta Nauczyciela rozwiązanie umowy o pracę zawartej z nauczycielem na czas nieokreślony następuje z końcem roku szkolnego, za trzymiesięcznym wypowiedzeniem. Rok szkolny kończy się z końcem sierpnia każdego roku, stąd aby móc rozwiązać umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony z końcem sierpnia 2019 roku, w takim wypadku należałoby złożyć wypowiedzenie najpóźniej ostatniego dnia maja 2019.

Istotna przy tym jest data kiedy pracodawca otrzymał lub miał możliwość zapoznania się z tym wypowiedzeniem, a nie np. data nadania pisma w placówce pocztowej (tzw. data stempla pocztowego). Dlatego nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę, bo w przypadku jeśli pracodawca otrzyma takie wypowiedzenie na początku czerwca 2019 to wywrze ono skutek w postaci rozwiązania umowy o pracę z końcem sierpnia 2020.

Natomiast podkreślić należy, iż art. 27 Karty Nauczyciela zawiera jeszcze ust.3, który z kolei odsyła m.in. do art. 23 ust. 3 Karty Nauczyciela, zgodnie z którym skutek, w postaci rozwiązania umowy o pracę z końcem roku szkolnego nie dotyczy nauczyciela szkoły, w której w organizacji pracy nie przewidziano ferii szkolnych. Najprawdopodobniej taka sytuacja ma miejsce w przypadku Czytelnika, który jest nauczycielem wychowania przedszkolnego, choć należałoby się jeszcze upewnić w dokumentach statutowych, czy jest on zatrudniony w placówce szkolnej w organizacji, w pracy której nie przewidziano ferii szkolnych czy nie.

Zakładając, iż Czytelnik jest zatrudniony w placówce szkolnej, w organizacji której nie przewidziano ferii szkolnych, to może on złożyć wypowiedzenie umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia bez zastrzeżenia, że skutek nastąpi z końcem roku szkolnego. W rezultacie wypowiedzenie złożone teraz wywrze skutek po trzech miesiącach od złożenia ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego (art. 30 §21 Kodeksu pracy) a nie ze skutkiem na koniec roku szkolnego. Przypomnieć należy, iż przez złożenie należy rozumieć chwilę wręczenia lub doręczenie go pracodawcy w taki sposób, aby miał on możliwość zapoznania się z nim.

A co w przypadku, gdy nauczyciel pracuje w placówce, w której przewidziano ferie szkolne? Czy może zrezygnować z pracy nie czekając na koniec roku szkolnego?



Definicje:
1) KartaNauczU - ustawa Karta Nauczyciela
2) KP- Kodeks pracy

I Rozwiązanie umowy o pracę przez każdą ze stron oraz przez obie strony

W zakresie rozwiązania stosunku pracy z nauczycielem zatrudnionym na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w placówce, w której przewidziane są ferie szkolne - zgodnie z art. 27 ust. 1 KartaNauczU zasadą jest, iż rozwiązanie takiego stosunku następuje z końcem roku szkolnego, za trzymiesięcznym wypowiedzeniem.

Jak długi okres wypowiedzenia cię obowiązuje?

Rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem zatrudnionym na podstawie mianowania/umowy o pracę na czas nieokreślony może nastąpić również na mocy porozumienia stron. Nie jest przy tym istotne, która ze stron występuje z propozycją porozumienia, ważne jest natomiast, aby druga strona zaakceptowała wszystkie postanowienia zawarte w propozycji porozumienia. Jeżeli więc obie strony stosunku pracy złożą wyraźne oświadczenia woli w formie pisemnej, że akceptują tę formę zakończenia stosunku pracy, zarówno co do formy, jak i co do treści, można uznać, że nastąpiło rozwiązanie stosunku pracy na podstawie art. 23 ust. 4 pkt 1 KartaNauczU (Art. 23 Karta Nauczyciela Lisowski 2018, wyd. 1/K. Lisowski).

II Rozwiązanie umowy o pracę przez Pracodawcę tj. placówkę szkolną

Rozwiązanie umowy o pracę na czas nieokreślony przed upływem powyższego terminu jest możliwe w poniższych przypadkach (zgodnie z art. 23 w zw. z art. 27 pkt 3 KartaNauczU):

1) w razie czasowej niezdolności nauczyciela do pracy spowodowanej chorobą, jeżeli okres tej niezdolności przekracza 182 dni, a jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana gruźlicą lub występuje w trakcie ciąży - 270 dni, przy czym do okresu niezdolności do pracy wlicza się również przypadające w tym okresie przerwy obejmujące dni, w których w szkole, zgodnie z odrębnymi przepisami, nie odbywają się zajęcia; w szczególnie uzasadnionych wypadkach okres nieobecności w pracy może być przedłużony o kolejne 12 miesięcy, o ile nauczyciel uzyska prawo do świadczenia rehabilitacyjnego, o którym mowa w przepisach dotyczących świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, lub zostanie mu udzielony urlop dla poratowania zdrowia- rozwiązanie stosunku pracy nastąpi z końcem tego miesiąca, w którym upływa okres czasowej niezdolności nauczyciela do pracy;
2) w razie orzeczenia przez lekarza przeprowadzającego badanie okresowe lub kontrolne o niezdolności nauczyciela do wykonywania dotychczasowej pracy; rozwiązanie stosunku pracy nastąpi z końcem miesiąca, w którym dyrektor szkoły otrzymał ostateczne orzeczenie lekarskie o niezdolności nauczyciela do wykonywania dotychczasowej pracy;
3) w razie uzyskania negatywnej oceny pracy dokonanej w trybie i na zasadach określonych w art. 6a rozwiązanie stosunku pracy nastąpi z końcem tego miesiąca, w którym upływa trzymiesięczne wypowiedzenie, licząc od otrzymania przez nauczyciela negatywnej oceny pracy. Ocena pracy nauczyciela może być dokonana na wniosek dyrektora szkoły, nie wcześniej jednak niż po upływie roku od dokonania oceny poprzedniej lub oceny dorobku zawodowego (art. 6a ust. 1 KartaNauczU). Oceny pracy nauczyciela dokonuje dyrektor szkoły, po zapoznaniu nauczyciela z jej projektem oraz wysłuchaniu jego uwag i zastrzeżeń (Art. 23 Karta Nauczyciela Lisowski 2018, wyd. 1/K. Lisowski).;
4) w razie nieusprawiedliwionego niezgłoszenia się nauczyciela na badanie okresowe lub kontrolne, z końcem miesiąca, w którym dyrektor otrzymał o tym informację, z zastrzeżeniem ust. 5.

Nauczyciel, któremu zależy na wcześniejszym rozwiązaniu umowy o pracę, może uchybić któremuś z obowiązków, które nań ciążą w związku z zatrudnieniem i liczyć na to, że to pracodawca na tej podstawie rozwiąże umowę o pracę z nim. Nauczyciel, któremu zależy na wcześniejszym rozwiązaniu umowy o pracę, może uchybić któremuś z obowiązków, które nań ciążą w związku z zatrudnieniem i liczyć na to, że to pracodawca na tej podstawie rozwiąże umowę o pracę z nim.
Należy wskazać, że do nauczycieli nie stosuje się art. 52 KP tj. rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, natomiast podlegają oni przepisom zawartym w Karcie Nauczyciela dot. odpowiedzialności dyscyplinarnej za uchybienie godności zawodu nauczyciela lub niedopełnianie obowiązków zawartych w treści art. 6 KartaNauczU, gdzie jedną z kar dyscyplinarnych jest zwolnienie z pracy.

Rozwiązania umowy o pracę dokonuje w imieniu pracodawcy dyrektor szkoły. Pracownikowi (nauczycielowi) nie przysługuje takie prawo w tym wypadku. Co więcej dyrektor szkoły ma prawo lecz nie obowiązek rozwiązania umowy o pracę z nauczycielem, więc ziszczenie się którejś z ww.przesłanek niekoniecznie i nie zawsze prowadzić będzie do rozwiązania umowy o pracę.

III Rozwiązanie umowy o pracę przez Pracownika , tj. nauczyciela

Wysoce kontrowersyjnym natomiast jest dopuszczalność rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy przez nauczyciela na podstawie art. 55 § 1¹ KP. Na podstawie wymienionego przepisu, pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Katalog obowiązków pracodawcy został sformułowany w art. 94 KP:

Pracodawca jest obowiązany w szczególności:

1) zaznajamiać pracowników podejmujących pracę z zakresem ich obowiązków, sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach oraz ich podstawowymi uprawnieniami;
2) organizować pracę w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również osiąganie przez pracowników, przy wykorzystaniu ich uzdolnień i kwalifikacji, wysokiej wydajności i należytej jakości pracy;
2a) organizować pracę w sposób zapewniający zmniejszenie uciążliwości pracy, zwłaszcza pracy monotonnej i pracy w ustalonym z góry tempie;
2b) przeciwdziałać dyskryminacji w zatrudnieniu, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy;
3) (uchylony)
4) zapewniać bezpieczne i higieniczne warunki pracy oraz prowadzić systematyczne szkolenie pracowników w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy;
5) terminowo i prawidłowo wypłacać wynagrodzenie;
6) ułatwiać pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych;
7) stwarzać pracownikom podejmującym zatrudnienie po ukończeniu szkoły prowadzącej kształcenie zawodowe lub szkoły wyższej warunki sprzyjające przystosowaniu się do należytego wykonywania pracy;
8) zaspokajać w miarę posiadanych środków socjalne potrzeby pracowników;
9) stosować obiektywne i sprawiedliwe kryteria oceny pracowników oraz wyników ich pracy;
9a) prowadzić dokumentację w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akta osobowe pracowników;
9b) przechowywać dokumentację w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akta osobowe pracowników w warunkach niegrożących uszkodzeniem lub zniszczeniem;
10) wpływać na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego.

Należy zaznaczyć, iż nie każdy przypadek naruszenia przez pracodawcę obowiązków kwalifikować będzie się jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracodawcy uprawniające pracownika do rozwiązania stosunku pracy ze skutkiem natychmiastowym. Komentowany przepis zezwala pracownikowi na rozwiązanie stosunku pracy w trybie art. 55 § 11 KP jedynie wówczas, gdy pracodawca dopuścił się naruszenia obowiązków wobec pracownika. Powtarzające się niewypłacanie wynagrodzenia za pracę w terminie może być uznane za ciężkie naruszenie art. 94 pkt 5 KP, choćby opóźnienia nie przekraczały terminu przewidzianego w art. 85 § 2 KP (wyr. SN z 18.3.2015 r., I PK 197/14, OSNP 2017, Nr 1, poz. 4). Umyślne naruszenie przez przełożonego godności i innych dóbr osobistych pracownika może stanowić, nawet, gdy nie wyczerpuje znamion mobbingu, usprawiedliwioną przyczynę rozwiązania umowy z winy pracodawcy (wyr. SN z 22.4.2015 r., II PK 157/14, OSNP 2017, Nr 3, poz. 28) (Art. 55 KP Świątkowski 2018, wyd. 6).

W przypadku nauczycieli wobec których zastosowanie ma KartaNauczU zastosowanie takiej możliwości jest wątpliwe. Vide wyrok Sądu Okręgowego Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze z dnia 23 września 2014r., IV Pa 81/14

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy podziela pogląd jak i argumenty zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku co do tego, że rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem mianowanym zostało uregulowane w Karcie Nauczyciela w sposób całościowy i wyczerpujący. Nie zasługiwał zatem na uwzględnienie zarzut skarżącej naruszenia prawa materialnego tj. art. 55 § 1 i 55 § 11 k.p. w zw. z art. 91c ust. 1 ustawy Karta Nauczyciela. Przepisy traktujące o rozwiązaniu umowy o pracę przez pracownika bez wypowiedzenia nie mają zakresu wykraczającego poza umowę o pracę, stąd bezpodstawnie apelująca upatruje w przepisach art. 55 § 1 i 55 § 11 k.p. podstaw do rozwiązania umowy o pracę powódki pozostającej w stosunku pracy wynikającym z mianowania. W zakresach dotyczących bytu i trwałości stosunków pracy z mianowania szczegółowa materia normatywna pragmatyk służbowych ma charakter zupełny i wyczerpujący, a Karta Nauczyciela jedynie wyjątkowo i w sposób wyraźny (pozytywny) odsyła do stosowania niektórych konkretnie wskazanych przepisów Kodeksu pracy. Regulacja sposobów i trybu rozwiązania, zmiany lub rozwiązania stosunku pracy mianowanego nauczyciela jest w Karcie Nauczyciela wyczerpująca i zupełna, co prowadzi do uznania, iż art. 55 § 1 i 55 § 11 k.p. do szczególnej regulacji statusu nauczycieli mianowanych nie został włączony.

IV Konkluzja

Reasumując Nauczyciel zatrudniony na podstawie mianowania/umowy o pracę na czas nieokreślony może rozwiązać umowę o pracę składając:
  • wypowiedzenie umowy o pracę, gdzie okres wypowiedzenia to 3 miesiące natomiast jego koniec następuje z końcem roku szkolnego.
  • Wniosek o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron - wymaga to jednak zgody pracodawcy

Nie ma przeszkód, aby oba oświadczenia zostały zawarte w jednym piśmie tj. wypowiedzenie umowy o pracę oraz informacja, że pracownik jest zainteresowany wcześniejszym rozwiązaniem umowy o pracę za porozumieniem stron.

Nauczyciel, któremu zależy na wcześniejszym rozwiązaniu umowy o pracę, może uchybić któremuś z obowiązków które nań ciążą w związku z zatrudnieniem i liczyć na to, że to pracodawca na tej podstawie rozwiąże umowę o pracę z nim. Nie jest to jednak obowiązek lecz prawo pracodawcy stąd poleganie tylko na tym może okazać się złudne.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

O autorze

autor

Wojciech Kawczyński

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

kawczynski i kieszkowski adwokaci i radcowie prawni sp.p.

Opinie (272) 4 zablokowane

  • (80)

    Nauczyciel ma fajnie.18 godzin pracy w tygodniu,2 miesiące wakacji, 4 k na rękę i jeszcze strajkują.

    • 42 288

    • taaak (6)

      Chyba jesteś upośledzony.

      • 45 10

      • A konkretnie (5)

        Odnośnie dni wolnych mozna przeczytać np. tutaj:
        http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/655089,nawet-80-dni-tyle-wolnego-ma-polski-nauczyciel.html

        • 9 14

        • (4)

          Ja mam ponad 90 dni wolnych w roku, zarabiam więcej niż nauczyciel i w dodatku pracując w domu.
          Teraz to dopiero ci piana z pyska poleci, co? :D

          • 43 6

          • Jak zaczniesz strajkować i płakać jak Ci źle (2)

            To tak, chyba poleci...

            • 7 12

            • (1)

              A to artykuł o strajkujących nauczycielach? Nie? Jacyś strajkują? Nie? Więc co się ciskasz?

              • 21 10

              • W sumie racja

                Nie strajkowali aż od kwietnia.
                Pewnie jeszcze nie w formie po 2 miesiącach wolnego...

                • 6 18

          • 143 dni wolnego = 52 weekendy w roku plus 26 dni urlopu plus 13 świąt państwowych

            • 3 5

    • Dureń jak zwykle powie swoje i inne durnie mu przyklasną (3)

      • 28 6

      • Jakies wyliczenia? (2)

        Przykłady, które by edukowały takich, jak piszesz "durniów"?

        • 3 11

        • Po co? (1)

          I tak nic nie przekona durniów. Pisałem dziesiątki razy, inni pisali. Durnie zostali durniami.

          • 19 6

          • Wspaniałe podejście, jak na nauczyciela.

            Brawo. Osiągnąłeś szczyt.

            • 0 1

    • (37)

      Mam 1,5 etatu, codziennie coś sprawdzam, przygotowuję, organizuję, także w weekendy, o radach, szkoleniach popołudniami nie wspomnę i nie mam nawet 3 k po blisko 20 latach pracy.
      A tak na marginesie - bardzo trafny nick.
      De bilu, zapraszam do szkoły, chociaż na tydzień, zobaczymy, ile wytrzymasz.

      • 65 7

      • Wytrzymał cztery klasy podstawówki, po 18tce już nie musiał chodzić.

        • 46 4

      • 1.5 prawdziwego, czy nauczycielskiego etatu? (3)

        bo 3k za 0.75 etatu to nie tak źle...

        • 10 24

        • Etat 40h (2)

          Nauczycielski etat to 40h pracy, zaś pensum (godziny pod tablicą) to 18. Bijecie pianę o rzeczy, o których nie macie pojęcia. Jako nauczyciel chciałabym dostać przystosowane stanowisko pracy, wejść na 8 i wyjść o 16, nie biorąc pracy do domu. Ale nikt nam tego nie zapewni. Zamiast tego siedzimy na radach i zebraniach do 19, regularnie się szkolimy (czasem za swoje pieniądze) i jeszcze w domu sprawdzamy setki prac i pracujemy nad urozmaiceniem swojego warsztatu pracy dla obładowanych materiałem uczniów. Ze wszystkimi dodatkami zarabiam 2000zł. Kocham swoją pracę, dlatego będę jej bronić przed niesprawiedliwy sądem. Dostajemy po łbie za starania, w końcu zabraknie młodych do pracy.

          • 27 4

          • Już brakuje :)

            • 7 1

          • Wszystkie smętne historyjki pisane przez nauczycieli nie zmienią faktu

            że my dobrze znamy szkołę i widzimy jak działa. Frustraci, niedojdy, mściwe stare panny (plus kilku prawdziwych nauczycieli z powołania). Wszyscy spotkaliśmy się z niechęcią, z bezczelnością i chamstwem. Do szkoły trafia otwarty na świat sześciolatek, a wychodzi przybity, zmarnowany i nienawidzący świata nastolatek. To jest wasza "zasługa". A tak być wcale nie musi, tylko przestańcie czerpać wzorce z Niemiec, a zacznijcie z Finlandii.

            • 8 10

      • Masz 22h rad w tygodniu? (6)

        Bo oderwanym od rzeczywistości chciałem przypomnieć że normalni ludzie pracują po 40h tygodniowo...

        • 9 34

        • (4)

          Nauczyciele w/g oficjalnych badań pracuje w sumie 46 h tygodniowo w tym 18 przy tablicy. Tylko za 6h nikt nie płaci, dlatego badania utajniono. Nie jestem nauczycielem ale info sprawdzone.

          • 21 3

          • Marzy mi się taka sytuacja... (2)

            Zebrać tych wszystkich roszczeniowych rodziców, którzy podkreślają, że normalni pracują 40 godz a nauczyciele 18. Wtedy zapisać ich dzieci do jednej eksperymentalnej szkoły, która będzie zapewniała nauczycielom pracę tylko w placówce. Od 7 do 15. Potem trzaśnięcie drzwiami i koniec. Zebranie z rodzicami? Do 15. Telefon od rodzica? Do 15. Dyskoteki, wycieczki dla uczniów? Do 15. Wszystko do 15.

            • 29 1

            • poszerzę (1)

              Nie ma pisaków do tablicy? Dyktujesz a nie kupujesz za swoje.
              Nie ma komputera/nie działa? Nie uzupełniasz edziennika.
              Drukarka nie ma tonera? Dyktujemy testy przez 20 minut sprawdzianu.
              Nie ma pomieszczenia do cichej pracy? Nie sprawdzamy testów, wypracowań, prac domowych ani ćwiczeń.
              Nie ma podręcznika dla nauczyciela przez cały wrzesień? Siedzimy na czterech literach i czekamy na niezbędne pomoce dydaktyczne.
              Nie ma ćwiczeń dla nauczyciela? Pracujemy tylko na podręczniku.
              itd.

              • 16 2

              • Nie ma dyrekcji, administracji szkoły?

                Zgłaszamy do organu założycielskiego, nadzorującego - samorząd, kuratorium.

                • 2 1

          • Te badania robił MEN

            Chcieli przywalić nauczycielom i nie wyszło. To badania schowali do szafy. Językowcom wyszło nawet po 52 godziny tygodniowo.

            • 6 1

        • ha ha

          Pracuję 45 h w tygodniu, a płacą za 18. Czego nie rozumiesz?

          • 0 0

      • chwalisz sie czy żalisz? (19)

        normalni ludzie maja 40h w tygodniu a ty ...
        po 4-6 dziennieni placzesz ? po prostu nie nadawalaś do normalnej pracy bo lubisz stawiac jedynki i masz z tego radosc bo ktos zrobil ci krzywde w dziecinstwie.

        • 6 52

        • (18)

          Jestem takim samym normalnym pracownikiem. Pracuję spokojnie 40 godzin tygodniowo, bo wynoszę pracę do domu. Nikt mnie nie skrzywdził i nie stawiam jedynek dla własnego widzimisię, tak jak tobie najwyraźniej stawiano, krzywdząc na całe życie, czego szczerze współczuję.

          • 31 3

          • Aż muszę zapytać (17)

            Czego uczysz? Jak wygląda Twój typowy dzień, że po pracy musisz pracować drugie tyle?

            • 2 13

            • (16)

              Jakie to ma znaczenie? I jakie drugie tyle po pracy? Czytaj ze zrozumieniem. W pracy jestem w sumie 30 godzin. Po pracy każdego dnia ok. 2 godziny, w niedzielę pracuję dłużej. Uczę kilkanaście klas w dwóch różnych szkołach (zasługa dobrej zmiany), w związku z tym, jak przejdzie jedna fala sprawdzianów, to zaczyna się kolejna. Potem sprawdzanie. Czasem ćwiczenia, karty pracy z lekcji. Muszę przygotować się do kolejnych lekcji, bo uczę od tego roku młodsze klasy. Chcę, żeby lekcje były atrakcyjne, więc spędzam nad tym trochę czasu. Mamy konkursy, w tym kuratoryjne, kolejne "trochę" czasu nad sprawdzeniem i papierologią. Wychowawstwo - załatwianie różności, kontakty z rodzicami, zebrania itp. I zawsze jest "coś". Widać, że nie macie wyobrażenia nawet o pracy nauczyciela. To nie jest kwestia wejścia, "pogadania", postawienia paru jedynek, jak ktoś wyżej sugerował. Dodajmy do tego jeszcze fakt, że dzisiejsze dzieci, młodzież są inaczej wychowywane. Wszystko im wolno, wiecznie telefony w rękach... A rodzice? Postawa roszczeniowa niestety często dominuje. Jeszcze raz powtórzę: zapraszam, jeśli taka w was zawiść, tak nam dobrze, świetnie zarabiamy - szkoły czekają na was, bo jeszcze na początku października na stronie kuratorium czekało 180 wakatów w województwie. Ciekawe, o czym to świadczy...

              • 34 4

              • Jeżeli nie potrafisz odpowiedzieć na tak proste pytanie (15)

                To współczuję Twoim uczniom.

                Pracujesz 30 godzin tygodniowo i nazywasz to 1,5 etatu.

                Gdybym ja wziął po swojej pracy jeszcze pół etatu, wracałbym do domu tylko spać. Jednak Ty masz czelność narzekać, jak mało masz czasu...

                Kursy i szkolenia są praktycznie w każdym zawodzie. Tak samo kontakt z nie zawsze miłymi ludźmi.

                Jednak nauczyciele nie wiadomo czemu muszą budować na tym martyrologię..

                • 9 31

              • (14)

                W różnych zawodach tzw. etat, w tym wypadku pensum, oznacza inną liczbę godzin. Tak prostą rzecz trzeba tłumaczyć?
                A na pytanie o nauczany przedmiot nie muszę odpowiadać, bo - powtarzam - nie ma to znaczenia tu, na forum.
                Uczniowie wiedzą, czego uczę ;)
                A jeśli chcesz brać dodatkowe pół etatu, to przecież ja ci nie bronię.

                • 13 2

              • (3)

                >Jednak Ty masz czelność narzekać, jak mało masz czasu...

                W którym miejscu?

                • 4 1

              • Tu (2)

                Mam 1,5 etatu, codziennie coś sprawdzam, przygotowuję, organizuję, także w weekendy, o radach, szkoleniach popołudniami nie wspomnę i nie mam nawet 3 k po blisko 20 latach pracy.

                • 4 2

              • (1)

                Nie ma tam słowa o narzekaniu na brak czasu. Jest informacja o tym, że nie pracuję 18 godzin. I że nie zarabiam 3 tysięcy. Czytaj ze zrozumieniem, bo słabo ci to wychodzi.

                • 12 2

              • Jest informacja o tym, że nie pracujesz 18h

                Bo pracujesz na 1.5 etatu... Sam nie wiesz, co napisałeś?

                Jeszcze Cię uświadomię, bo widzę że z matematyką słabo u Ciebie.
                18h * 1.5 to właśnie niecałe 6h dziennie, dokładnie tak, jak napisał OP.

                Nie powiesz mi chyba że masz więcej niż 3h zebrań tygodniowo?

                • 2 12

              • Widzisz, dla Ciebie to jest oczywiste (7)

                Wszystkim innym trzeba jednak tłumaczyć, bo nikt poza nauczycielami nie jest rozliczany w ten sposób.

                Powiedz mi jeszcze raz, bo może coś przekręciłem.
                Płacą za 40h, każą pracować 18.
                Ty masz ciężko, bo bierzesz pensję za 60h, pracujesz 27h i 13h spędzasz na radach pedagogicznych i zebraniach.

                Może w takim razie trzeba w drugą stronę, wyjaśnić nauczycielom co to znaczy etat?

                • 6 6

              • (6)

                Wiesz, zabawny jesteś. Ta jałowa dyskusja nie ma sensu. Idź na spacer, przewietrz się, znajdź hobby, nie wiem co tam jeszcze ci doradzić, żebyś przestał odczuwać zawiść i frustrację.

                • 10 2

              • Co należało dowieść :) (5)

                Skończyły się argumenty, trzeba zacząć z osobistymi obelgami.

                Szkoda tylko że następne pokolenia będą miały tak żałosne autorytety, jak Ty...

                • 1 11

              • (4)

                Gdzie tu obelgi? Człowieku, dokonujesz nadinterpretacji wszystkiego, co piszę ja lub inne osoby. Ja tylko radzę z dobroci serca.

                • 10 1

              • Oczywiście (3)

                szkoda tylko, że zapomniałeś nagle zupełnie o czym rozmawialiśmy i nagle zaczął Cię interesować mój spacer...

                Jeszcze raz Ci powtórzę, bo widzę że żyjesz w magicznym świecie:
                *NIKT* poza pedagogami nie ma pensum.
                Nikt nie ma płacone za godziny w których pracuje, a może nie i nie musi rozliczać ile ich było.
                Żadnego pracodawcy nie obchodzi skąd masz wiedzę.
                Masz ją zdobyć i tyle, więc nauczyciel nie jest niczym wyjątkowym.

                "Tak prostą rzecz trzeba tłumaczyć?"

                • 3 8

              • (1)

                >Nikt nie ma płacone za godziny w których pracuje, a może nie i nie musi rozliczać ile ich było.

                A teraz po polsku poproszę.

                >nagle zaczął Cię interesować mój spacer

                Hmm, czyli trafiony zatopiony - planowałeś spacer?

                • 5 1

              • W sumie, widzę że potrafisz nieźle dryfować

                Szkoda tylko, że z czytaniem ze zrozumieniem tak słabo.
                Chociaż nie, założę, że po prostu jesteś wredny i udajesz, w końcu nie można nisko oceniać nieznajomych.

                A więc kto sprawdza ile godzin w tygodniu naprawdę pracujesz ponad 18 na jednym etacie?
                (zostawmy tą połówkę na razie żeby nie robić bałaganu)

                • 1 6

              • Zdarzają się przypadki, o których piszesz. Jeżeli rozumiesz to, to na pewno teez zrozumiesz, że działa to również w drugą stronę, czyli pracujemy dużo więcej niż powinniśmy, bo nikt nas z tego nie rozlicza, a dla dyrekcji zawsze wytłumaczeniem jest: 'to w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy'. Praca jak każda inna, o co ta cała dyskusja...

                • 3 1

              • "Uczniowie wiedzą, czego uczę ;)"

                • 0 0

              • "Uczniowie wiedzą, czego uczę ;)"

                ciekawe skąd, skoro się nie podpisałeś. Macie braki w podstawach logicznego myślenia, ale do pouczania otoczenia pierwsi. Ten wątek pieknie pokazuje, że macie się za lepszych, bez żadnej ku temu legitymacji.

                • 0 1

      • Jestem nauczycielem (3)

        Jestem nauczycielem, właśnie leci drugi rok więc jestem nauczycielem kontraktowym. Mam półtorej etatu, zarabiam 3100 zł. Mam mnóstwo czasu wolnego i bardzo dużo dni wolnych. Wakacje to jakaś bajka. Uwielbiam swoją pracę jako pracę i uwielbiam ja też że w końcu czuję że żyję i mam na to czas. 10 lat pracowałam w korporacji więc jestem w stanie odnieść rzeczywistość nauczycielska do rzeczywistości przeciętnego pracownika. Nauczyciele uwielbiają narzekać.

        • 13 37

        • (2)

          Jasne, 3100 jako kontraktowy. Kontraktowy ma 1600 zł., przy 1,5 etatu to 2400, nie masz stażowego, więc niby skąd?

          • 25 3

          • Z pewnego portalu robiącego statystyki zarobków.

            Miesięczne wynagrodzenie całkowite brutto na stanowisku nauczyciel kontraktowy
            25% osób zarabia mniej niż 2 488 PLN

            mediana 2 756 PLN

            25% osób zarabia więcej niż 3 297 PLN

            • 2 5

          • Mam stażowe bo 10 lat pracowałam w korporacji, więc mam 11 procent, plus 10 procent wiejskiego i 10 procent motywacyjnego. Razem to 31 procent. A podstawą dla nauczyciela kontraktowego to 1800 zł netto. Więc wspierając w obliczeniach 1800 podstawy + mniej więcej 800 za dodatkowe godziny - bo pół etatu nie niestety wypłacane od ręki jako połowa pensji+ 550 daje troszkę ponad 3100 zł. Nie twierdzę że to powalająca kosa ale jak porównam sobie pensje z korporacji która była wyższa o jakie 1500 zł ale czas jaki mi pochłaniała ta praca generowała dodatkowe koszty typu niania (bo w przedszkolu dziecko nie mogło być niewiadomo jak długo,żarcie na mieście bo po 10 godzinach pracy padałam na nos i nie chciało już mi się gotować, lepsze a na pewno inne ciuchy) to stwierdzam że te pensje są dość porównywalne. A w zasadzie to wychodzę korzystniej. No i praca znacznie fajniejsza. Zresztą zauważyłam że z pracy w szkle są zadowoleni i nie narzekaja tacy nauczyciele, którzy pracowali gdzie indziej. I uważam że prowadzę bardzo fajne lekcje, moi uczniowie też tak uważają, mam klasy 4-8. I naprawdę nie przygotowuje się do tych lekcji 13h tygodniowo. Max 2-3. Sprawdziany to też chwila. Dookumantacja moim zdaniem poza wrześniem kiedy faktycznie trzeba wygenerować jakieś śmieszne dokumenty i w czerwcu podobnie to jak kwestia regularnego wpisywanie tego co trzeba tam gdzie trzeba i tyle. Jak w każdej innej pracy.

            • 9 14

      • Trzeba było

        się uczyć a nie narzekać teraz

        • 1 1

    • (6)

      Czlowieku bardzo ci wspolczuje nauczycieli jakich w zyciu miales. Widac byli albo tak zli albo jestes tak ograniczony by myslec ze mozna wejsc na lekcje, wyjsc i w tym momencie nastepuje koniec pracy. praca nauczyciela to ciagle doksztalcanie sie, szukanie godzinami pomyslow na lekcje, prygotowywanie stosow materialow, wyszukiwanie ksiazek itp a ktore nikt ci pieniedzy nie odda. Ciagle myslenie o problemach roznych uczniow, konsultacje z rodzicami, wiadomosci od rodzicow, tona papierologii, dziennik zwykly, elektroniczny, plany miesieczne, scenariusze zajec itp itd. Pomijajac juz fakt ze w wiekszosc nauczycieli przedszkola to akurat nie ma zadnych wakacji, tylko normalny urlop i pracuje pod 30 h bezposrednio z dziecmi, a z powyzszymi rzeczami to wychodzi dobrze ponad etat. W dodatku jest to praca o intensywnosci kontrolera lotow, gdzie nie mozesz stracic czujnosci na 30 sek, wyjsc sie wysikac dopoki ktos cie nie zmieni, napic sie kawusi przed kompem itp. I odpowiadasz za czyjesz zdrowie i bezpieczenstwo swoja glowa. To praca w ciaglym halasie, stresie, robilam juz rozne rzeczy w zyciu wlacznie z szorowaniem kibli na nocna zmiane w hotelu, ale nic sie nie rowna z ogarnieciem przez 5-6 h bandy 4rolatkow tak, by nikt sie nie pozabijal, zeby te dzieci sluchaly i jeszcze by przeprowadzic w tym czasie zajecia, ubrac, rozebrac, odsikac itp itd. Zastanow sie czlowieku zanim cos napiszesz, pomysl jak trudno jest ogarnac jedno male dziecko a co dopiero 20.

      • 19 3

      • Co Wy z tym ciągłym dokształcaniem się? (5)

        Przekazujecie wiedzę która 2 lata temu nie istniała, że ciągle się musicie dokształcać?

        • 5 11

        • (3)

          Jesli nie zauwazyles to tak, owszem, swiat sie zmienia i dostepna wiedza tez. Ale przede wsztstkim zmieniaja sie metody przekazywania wiedzy, na coraz bardziej aktywizujace, holistyczne, sensoryczne i nastawione na dzialanie (tutaj akurat duzy plus). Zmieniaja sie tez stale wytyczne i podstawy programowe (czesto na coraz bardziej absurdalne).

          • 14 2

          • Przyznaj szczerze (2)

            Czego nowszego niż 30 lat uczysz w szkole?

            • 2 10

            • Co za kretyn (1)

              Astronomią ludzie zajmują się od tysięcy lat.
              Znasz się na astronomii?
              Głąbie.

              • 3 1

              • No przecież "świat się zmienia i dostępna wiedza też."

                Szkoda tylko, że szkoły zostały z programem gdzieś koło 1956...

                Poza tym, co Ty w ogóle bełkoczesz?
                Szkoła uczy o gwiazdach odkrytych po 1980?
                Może o pracach Hawkinga o czarnych dziurach?
                Nie?

                Gdzie te zmiany do których nauczyciele ciągle muszą poszerzać swoją wiedzę ja się pytam...

                • 2 5

        • Akurat tutaj MEN oczekuje żeby się szkolić i kształcić. No i ponieważ nauczycieli brak to się robi dodatkowe uprawnienia do nauczania innych przedmiotów. I podyplomowki faktycznie robi się w weekendy a szkolenia najczęściej są w czasie pracy, więc zamiast do roboty idziesz na szkolenie. Bywają też rady szkoleniowe i wtedy gdy krótkie szkolenie jest dla całej rady pedagogicznej i odbywa się po godzinach pracy.

          • 3 0

    • to dlaczego brakuje nauczycieli ? (3)

      • 10 2

      • bo nikt nie chce za tak male pieniadze pracowac i problem z barakiem nauczycieli bedzie coraz wiekszy, w tym roku po 15 latach pracy otrzyamalam jako nauczyciel mianowany ok 2100,na strat w inych branzach otrzymuja sie wiecej stazysta pewnie dostaje ok 1500

        • 14 2

      • bo nikt nie lubi nauczycieli (1)

        Sami nauczyciele o to dbają. Robiąc zły PR swojemu zawodowi myślą, że zaczną zarabiać więcej, a jak nie, to chociaż dorobią na nadgodzinach. Zresztą kto chce pracować z ludźmi, którzy ciągle narzekają i zniechęcają do tej pracy?

        • 3 8

        • Najgorsze, że nawet jak się trafi nauczyciel któremu ten zawód pasuje

          To atmosfera dookoła go zaraz wyprostuje...

          • 2 0

    • xxx (1)

      ależ jestesmy zacofanym narodem,nauczyciel zatrudniony na 18 godzin , jako mianowany zarabia 2600 brutto, dlatego malo ktory nauczyciel pracje tylko 18 , jestem nauczycielm by otrzymac pensje godna do przezycia decyduja sie na kazda nadgodzine i koncze prace kolo16 , 8 godzin przy tablicy , zapraszam do szkoly chociazby na dzien, to przekonasz sie czy jest tak fajnie

      • 14 2

      • Cały czas zapominasz

        Że każdy z nas był w szkole.

        • 3 6

    • Zapraszam w takim razie wszystkich mędrców do tej super płatnej pracy! Skąd tyle problemów w wielu szkołach, ze znalezieniem nauczycieli do pracy, skoro warunki takie wspaniałe??? W szkole w naszym rejonie czekają 4 wolne etaty...na co czekacie, skoro to takie wakacje? Znajdźcie adres najbliższej placówki, uzupelnijcie kwalifikacje i do dzieła! Sami się przekonajcie jaka to plaża!

      • 21 2

    • Największe nieroby

      Nauczyciele to formacja typowo roszczeniowa

      • 2 21

    • pokaż mi gdzie są tacy
      18h pracy ? chyba tylko szanowna pani minister ma tak w papierach
      2 miesiące wakacji? fakt mamy więcej wolnego ale w trakcie wakacji są dyżury i zajęcia dodatkowe
      4k na rękę ???????? - hahahahahahahahahahaha

      • 11 1

    • Hahahaha....
      Nie wiesz o czym mówisz
      Zostawię to bez komentarza

      • 2 0

    • następny d**il - bo się zna na wszystkim; idź popracuj w szkole...

      • 4 1

    • 4 koła na ręke

      pracuje 8 rok w szkole i moja wypłata wynosi 2100. 4 koła to ja muszę wymienić na zimowe teraz..

      • 11 1

    • Ile na rękę?

      Pracuje 11h w tygodniu, na rękę mam 820zl.

      • 0 0

    • 18 godzin?

      Ludzie zrozumcie, ze nauczycielom placi sie za 40 godzin tygodniowo, z czego 25 (nauczyciel wychowania przedszkolnego) musi przepracowac z dziecmi. Pozostale 15 godzin przeznacza na aktualizowanie strony internetowej placowki, szkolenia, przygotowanie pomocy dydaktycznych, pisanie planów miesiecznych i innej biurokracji. I za to ja po 30 latach pracy, dyplomowany mam 3 tysiace na reke. Aaaa i mam 35 dni urlopu, a nie 2 miesiace.

      • 1 1

    • Bzdura jeśli tak rzeczywiśice myslisz

      • 0 0

    • głupi jak but jesteś

      Spytaj się ile nauczyciel pracuje po godzinach to Ci szczęka opadnie

      • 0 0

    • 4k na rękę to mają przez pierwsze 2 lata. Potem są podwyżki i tak średni mają 6-7k netto.

      A do tego jeszcze dochodzą korepetycje!

      • 0 2

    • Łosiu

      Nauczyciel ma wiele nadgodzin i to niepłatnych, 36 dzieci w klasie z czego statystycznie 3-4 mają problemy i powinny być uczone indywidualnie lub z nauczycielem wspomagającym. W wakacje rady i spotkania w szkole za które również nie jest wynagradzany. A te 4 tysiące to chyba z sufitu spadły-poziom dla nauczyciela nieosiągalny, chyba że po wielu latach pracy. Ciekawy ile zarabia autor tego wpisu? "obyś cudze dzieci uczył." to nie bierze się z nikąd.

      • 2 0

    • to sie zatrudnij

      • 0 0

    • 4k na rękę? Dobre sobie! Gdzie tyle dają, chętnie się tam zatrudnię. Nie masz pojęcia o czym mówisz. Chętnie udostępnię Ci na miesiąc swoją pracę, nauczyciele mają więcej do roboty i zarabiają mniej niż wydaje się ogółowi społeczeństwa...

      • 0 0

    • Daniel

      Mam 2798 zł na rękę, więcej się uczę niż jak byłem dzieckiem czy nawet na studiach!!!!
      Proszę bzdur nie pisać. Cudowna partia rządząca zabrała wszystkie dodatki lewakom, niestety nie ma znaczenia w szkole, patriocie też wszystko zabrali :-)

      • 0 0

    • Sami spróbujcie, a bokiem Wam wyjdzie ta wspaniałość w szkole, ta cudowna płaca, ta "nieskończona ilość wolnego czasu"...... Zapraszam!!! Tylko zostań nauczycielem, choćby na kilka dni....

      • 0 0

    • Zapraszam do tej pracy w takim razie jeśli jest tak słodko....

      4 k to mają ludzie z 20 letnim stażem przy dużej ilości nadgodzin . Po kilku dniach niektórzy zmieniliby zdanie stwierdzając że dzisiejsza młodzież to wariatkowo

      • 0 0

    • Taa, jasne

      Zapraszamy do szkoły. Pełno vacatów.

      • 0 0

  • (19)

    zapraszam do korporacji. Jeszcze zatęsknisz za Kartą Nauczyciela

    • 63 89

    • a ja do szkoły (3)

      Skoro pracujesz w korporacji rozumiem, że jesteś człowiekiem wykształconym. Szybciutko podyplomowe studia pedagogiczne i możesz zatrudnić się w szkole. Może jak poznasz wszystkie strony pracy nauczyciela zatęsknisz za korporacją ? Piszę może, bo nie mam doświadczenia w pracy w korporacji ale Ty jak widać po Twojej opinii wiesz jak jest tu i tu. Najlepiej wypowiadać się o czymś o czym nie ma się zielonego pojęcia.

      • 35 14

      • To, że pracuje w korporacji nie znaczy że jest wykształcony - jedno z drugim nie ma nic wspólnego!

        To samo tyczy się nauczycieli... wykształcenie pedagogiczne nie gwarantuje, że potrafi on uczyć!

        • 17 9

      • (1)

        oczywiście, że wiem. Wystarczyły mi praktyki, żeby poznać tą klikę. Po nich zupełnie nie dziwię się, że polskie szkolnictwo upada. Wiecznie narzekające stare płaczki, które jak wychodzą o 13 z pracy to są obrażone na cały świat, że tak długo w pracy musiały siedzieć.

        • 14 27

        • O 13? Chodziłeś kiedyś do szkoły?

          • 1 2

    • (10)

      Przypominasz mi pana Mietka, co całe życie stał przy maszynie i pluł na "inżynierków". Jego ulubiony tekst to "postał by jeden z drugim na produkcji to by się nauczył, co to praca". Całe życie tylko biadolił na pracę, na rząd, młodzież, kolegów z linii, żonę i psa. I wiecie co robił, żeby mu było lepiej?
      Nic. Jak każdy dureń.

      • 35 3

      • (9)

        Dureń to jest z Ciebie, bo zupełnie nie zrozumiałeś co chcę przekazać. Nie narzekam na swoją pracę, bo ją lubię. Ale szlag mnie trafia jak najbardziej uprzywilejowana kasta w kraju ma czelność wiecznie narzekać i płakać jak to im źle. Te "inżynierki" nie pracują po 18h tygodniowo po 45min. Nie mają rocznych urlopów, ferii i wakacji. Ja też nie mam. Coś za coś.

        • 7 21

        • Chyba coś ci się pokręciło. (8)

          Najbardziej uprzywilejowana kasta to politycy, sędziowie, wojskowi i policja.
          Nauczyciel nie pracuje tylko 18 godzin, musisz jeszcze wziąć pod uwagę przygotowanie do zajęć, sprawdzenie prac klasowych. Do tego należy dołożyć pracę administracyjną, obowiązki związane z wychowawstwem i zebrania. Przy okazji, są jeszcze wyjścia z klasą i wycieczki, to wtedy nauczyciel może się spalić ze wstydu.
          Ferie i wakacje mamy tylko wtedy kiedy ma je młodzież, w innym terminie wolnego nie ma. Przy okazji, nauczyciel ma 36 dni urlopu a nie 360 jak sobie myślicie. Lekcje trwają 45 minut, a pozostałe 15 minut to wymiana dzienników i dyżur na korytarzu. Roczny urlop mają tylko niektórzy nauczyciele, tylko wtedy jeśli jest wskazanie medyczne. W moim typie szkolnictwa nie ma rocznych urlopów, maksymalnie można wziąć 6 miesięcy pod rząd, a w całej karierze 360 dni.
          Zatem, spij spokojnie i niech cię szlag nie trafia.

          • 14 4

          • Nauczyciel, który od trzydziestu lat opowiada to samo (2)

            musi się codziennie przygotowywać do zajęć? To może już pora na emeryturę, skoro tak pamięć szwankuje.

            • 4 11

            • No właśnie też tego nie potrafię pojąć (1)

              Rozumiem początkującego nauczyciela, który musi przygotowywać wszystko od zera.
              Większość moich nauczycieli miała zaszyty wyglądające na starsze ode mnie z których prowadziła zajęcia.
              Nie mówię, że to coś złego oczywiście, ale nie powiesz mi, że się musieli codziennie przygotowywać...

              • 3 7

              • Świat się zmienia

                Zmieniają się metody pracy, trzeba inaczej aktywizować uczniów, a to się wiąże z przygotowaniem lekcji oraz ćwiczeń/kart pracy w inny sposób. Zmieniają się podstawy programowe. Co roku mamy uczniów z nowymi problemami, dla których trzeba stworzyć inne materiały. Ja uczę angielskiego i swoich starań o utrzymanie języka na wysokim poziomie lub rozwijanie go nie wliczam do czasu pracy. To że wchodzę na lekcje i mam wiedzę na temat swojego przedmiotu rozumie się dla mnie samo przez się.

                I nie mówcie mi, że po szkole nie widać, że idzie za zmianami świata. To jest problem systemu. Każdy nauczyciel z pasją w miarę swoich możliwości sam próbuje w ramach swoich lekcji za tymi zmianami nadążyć i to właśnie składa się na czas poświęcony pracy w domu.

                • 8 1

          • wojskowi i policja? (4)

            Porównujesz swoje siedzenie na tyłku do antyterrorysty czy żołnierza? W której szkole uczą tacy ignoranci?

            • 3 6

            • Spokojnie, akurat żołnierze dużo u nas nie robią (3)

              ( i oby tak zostało jak najdłużej )

              • 6 1

              • (2)

                mylne masz wyobrażenie.

                • 2 0

              • Nie mam, mam paru znajomych w wojsku :) (1)

                Ale żeby nie było:
                Żołnierze mogą dużo nie robić i nieźle z tego żyć.
                Lepiej? :)

                • 2 1

              • Gdybyś to powiedział mojemu dziecku na lekcji, byłaby to Twoja ostatnia lekcja w tej szkole.

                • 3 3

    • Lenie

      I nieroby to nauczyciele, wieczne zastępstwa, w ciągu roku masa dni wolnych plus wakacje i ferie no i te korepetycje, ciekawe tylko dlaczego nie potrafią nauczyć dzieci w szkole

      • 2 15

    • A skąd wiesz,że w szkole jest lepiej,łatwiej?Pracowałeś kiedyś?

      • 0 0

    • Nauczyciel a korpo

      Rok byłem nauczycielem. Teraz pracuję w korpo . Praca w korpo to wczasy nad jeziorem w porównaniu z pracą nauczyciela. Moja opinia pochodzi z autopsji a nie jakiegoś domniemania.

      • 0 0

    • Zapraszam do pracy w przedszkolu... Zatęsknisz za korporacją!

      • 0 0

  • No cóż

    Kazdy kij ma dwa końce, medal dwie strony. Śmieszą mnie ludzie, którzy z jakiegoś układu oczekują tylko korzyści w jedna stronę...

    • 40 5

  • (1)

    Rezygnuj kolejnego nieroba mniej na utrzymaniu Państwa

    • 9 76

    • Zapraszam do zawodu, potem proszę się wypowiadać.

      • 0 0

  • to chyba żart... (51)

    nauczyciel ma 2 miesiace płatnego wolnego, do tego ferie zimowe i swiateczne a jak chce wolne w roku szkolnym to idzie na zwolnienie lekarskie. Dlaczego kuratorium nie odwiedza ich w domu i nie sprawdza tych lewych zwolnień? Bo to jedna klika jak nauczyciel ma sprawdzać nauczyciela to tsk jak z izbą lekarską - kasta.

    • 31 128

    • nauczyciel (27)

      to czlowiek ktory nieporadzil sobie w zyciu i musiał wrocić do szkoły, tam ma władze i może stawiać jedynki oraz uwywłaczniać na uczniach swoje flustracje.

      • 19 123

      • Po sposobie Twojej wypowiedzi wnioskuję, że chyba Tobie przydałby się powrót do szkoły.

        • 36 4

      • (2)

        Ile razy siedziałeś w piątej klasie?

        • 26 4

        • (1)

          To tylko o was źle świadczy, jeśli ktoś siedział kilka lat w tej samej klasie!! Drodzy nauczyciele proszę się do roboty wziąć a nie tu płakać !!!

          • 3 17

          • Proszę do nauki, a nie płakać, że znowu jedynka!

            • 2 1

      • Co to jest "uwywłacznianie" ?

        • 19 1

      • Wiesz co? (2)

        Może zamiast pisać bzdury, siądź już dzisiaj do lekcji, będziesz miał w niedzielę spokój.

        • 20 2

        • jak nie ma argumentow to sie ortogrsfi czepiacie (1)

          • 1 9

          • Czego?

            • 1 0

      • mialem ciocie -nauczyciela

        jak wracała ze szkoły i komuś postawiła laskę to aż się cieszyła i mówiła " a wiesz temu Piotrkowi to aż mina zrzedła jak mu 1 wpisałam "

        • 4 21

      • Argumentów przeciw takim wypowiedziom (13)

        jest wiele. Ja użyję tyko jednego. Gdyby nie nauczyciele, niczego byś nie napisał. Nie umiał byś...
        A teraz wracaj do lekcji.

        • 18 5

        • A ja tu mam właśnie problem (12)

          Po mojej podstawówce i gimnazjum połowa ludzi nie umiała poprawnie pisać.

          Najważniejsze było wkuwanie wierszy na blachę, bo po co uczyć na polskim przydatnych rzeczy...

          • 3 6

          • Wkuwanie wierszy na "blachę" też jest potrzebne. (11)

            To nic innego jak ćwiczenie pamięci. Niemniej proponuję, o ile dyskusja ma utrzymać jakiś poziom, używać nieco mniej infantylnych argumentów. I uprzedzam ewentualne domysły- nie jestem nauczycielem.
            Natomiast w kwestii poprawnego, lub niepoprawnego pisania, to wina nauczycieli jest żadna. Każdy nawyk- w tym pisanie, wymaga podtrzymywania. Kiedy ostatnio czytałeś książkę...?

            • 12 5

            • Papierową? Nie pamiętam (10)

              Cyfrową? Godzinę temu. Jak widzisz, pisanie też mi jako tako idzie.

              Widzę tu problem z nauczycielami Schrödingera...
              Nauczyciel to odpowiedzialny zawód, bo musi dopilnować żeby uczniowie się nauczyli.
              Jednocześnie jeżeli się nie nauczą, wyłączna wina leży po stronie ucznia.

              Logiczne.

              • 3 6

              • Brzmi mądrze. (9)

                Ale co to ma wspólnego z podtrzymywaniem nawyków? To co napisałeś świadczy jedynie o tym, że znasz mądre słowa, ale... No właśnie. Zrobię teraz coś, czego robić nie lubię... Kto ma dopilnować ucznia? Nauczyciel, czy zawód. Z tego co napisałeś to zawód. Poza tym nie ma nauczycieli Schrödingera ( a to wynika z Twojego tekstu), a jedynie problem Schrödingera. Może więc jednak te papierowe...

                • 4 1

              • No widzisz, chciałeś zabłysnąć a nie wyszło :) (8)

                "Gdyby nie nauczyciele, niczego byś nie napisał. Nie umiał byś..."
                "Natomiast w kwestii poprawnego, lub niepoprawnego pisania, to wina nauczycieli jest żadna."

                Nie widzisz tutaj drobnej sprzeczności?
                Uczą pisać, czy nie?
                Może uczą pisać niepoprawnie?

                Co do Twoich słabych prób zabłyśnięcia, kot Schrödingera już dawno przeszedł do mowy potocznej i nikt go nie uważa za "mądre słowo".

                I o co Ci chodzi z podtrzymywaniem nawyków? Nie mówię o ludziach którzy 100 lat nie używali języka więc zapomnieli pisowni.
                Mówię o ludziach którzy jej nigdy nie znali...

                "To co napisałeś świadczy jedynie o tym, że znasz mądre słowa, ale... No właśnie. Zrobię teraz coś, czego robić nie lubię... Kto ma dopilnować ucznia? Nauczyciel, czy zawód. Z tego co napisałeś to zawód. "
                Ja pierdziu, to jakiś nowy poziom bełkotu. Nie myślałeś o zostaniu politykiem?
                Mandaty wlepia policjant, czy zawód? :D

                • 1 3

              • I to jest dopiero bełkot :( (7)

                Przeczytaj swój poprzedni tekst ze zrozumieniem- chociaż będzie to trudne i spróbuj, o ile potrafisz, wykonać jego analizę logiczną.

                • 2 0

              • Czekaj, czekaj? (6)

                Serio przyczepiłeś się do krzywej konstrukcji zdania?
                W takim razie przepraszam, nie myślałem że rozmawiamy na tak niskim poziomie :D

                No cóż, w takim razie, też się mogę pobawić:
                "domysły-"
                "...?"
                "zrozumieniem-"

                I jeszcze brak jakiegokolwiek odwołania do argumentów...

                Normalnie zmasakrowałeś mnie jak prawdziwy gimnazjalista. Gratuluję.

                --------------------

                A teraz jak skończyliśmy ten dziecinny wątek, może odpowiesz mi na pytanie:
                nauczyciel odpowiada za to, czego uczeń się nauczy, czy nie?

                • 1 3

              • To nie o "krzywą konstrukcję chodzi", ale o deprecjonowanie (5)

                drugiej strony co czynisz permanentnie. A odpowiadając na Twoje pytanie również pytaniem. Czy istnieje nauka na siłę? Jak znajdziesz odpowiedź to będziesz wiedział. Jeżeli uczeń nie chce się czegoś nauczyć, albo nie chce się uczyć w ogóle, to nie nauczyciel, ale sam uczeń poniesie tego konsekwencje. Rolą nauczyciela jest przekazywanie wiedzy, a nie ponoszenie odpowiedzialności za to co uczeń z nią zrobi, a czego nie zrobi.
                To przecież takie proste. Tak z resztą w dorosłym życiu działa wszystko. Ty dostajesz " możliwość" i ty decydujesz co z nią zrobić...
                Pozdrawiam

                • 4 0

              • I tu się zgodzę (4)

                Właśnie zdjąłeś całą odpowiedzialność z nauczyciela, razem z potrzebą powołania, odpowiedzialnością za wychowanie i całym innym zespołem standardowych powodów dla których nauczyciele się wywyższają.

                Teraz tylko mi powiedz, dlaczego to ma być jakoś szczególnie dobrze opłacany zawód, skoro za nic nie odpowiada?

                • 1 2

              • (3)

                Przede wszystkim nie jest rolą nauczyciela wychowywanie. To domena domu i rodziny. Żaden nauczyciel nie zmieni nawyków dziecka kształtowanych przez sześć lub siedem lat w ramach rodziny. Żaden też nauczyciel nie jest w stanie zastąpić autorytetu rodziny i rodziców. Jeżeli tak się dzieje w sporadycznych przypadkach, to dla dziecka jest to prawdziwy dramat. Tak jak napisałem, rolą nauczyciela jest tylko i wyłącznie przekazanie wiedzy. Wyjątkowość zawodu polega na tym w jakich uwarunkowaniach i jakim kosztem i przy jakiej odpowiedzialności ze strony nauczyciela ( nie" mówię" tu o odpowiedzialności za to czy nauczył, czy nie nauczył) to się odbywa. Ale żeby to wiedzieć trzeba się o pracę z młodymi ludźmi otrzeć. Nie bez kozery starożytni Grecy za przekleństwo uważali powiedzenie "obyś cudze dzieci uczył"
                Poza tym jest jeszcze jedna kwestia. Jakość kosztuje. A z tym jest delikatnie "mówiąc" kiepsko. To oczywiście telegraficzny skrót. Jeżeli chcesz pogłębić Swoją wiedzę na temat pracy w szkole, to najlepiej zatrudnić się chociaż na rok. Jeżeli odebrałeś to co napisałem jako protekcjonalne, to przepraszam, ale jest to wynikiem pewnych uproszczeń narzucanych formułą forum.

                • 8 0

              • (2)

                I jeszcze jedno. To często umyka uwadze w tego typu dyskusjach. To nie kto inny jak nauczyciele kładą fundament pod Twoje przyszłe życie, pod Twoje osiągnięcia i sukcesy. Oczywiście o ile masz wolę by na tym fundamencie budować. I na tym polega wyjątkowość tej pracy.

                • 6 0

              • I całkowicie się zgadzam (1)

                Ale...
                To musi działać w dwie strony. Jeżeli znacząca część uczniów ma problem z przedmiotem nauczanym przez danego nauczyciela, nie znaczy, że jest on bez winy.

                Jeżeli odpowiadasz za sukcesy, a porażki zrzucasz na innych, jaka to odpowiedzialność?

                I tu wrócę do mojego przykładu. Jeżeli nauczyciel polskiego przez lata nie egzekwował poprawnego pisania, uczniowie nie nauczyli się poprawnie pisać.
                Nie możesz całkowicie zdjąć z niego odpowiedzialności.

                • 2 0

              • Kłopot polega na tym, że pozbawiono nauczycieli możliwości

                egzekwowania czegokolwiek. Dawniej była to ocena, reakcja rodziców z nią związana- czyli inaczej mówiąc jakaś forma kary, odpowiedzialności, a z drugiej strony motywacja. Dzisiaj niestety to już nie funkcjonuje ponieważ nawet negatywna ocena ucznia jest postrzegana jako wina i porażka nauczyciela. Została zaburzona zasada przyczyny i skutku, a także relacji uczeń mistrz. Kiedyś nauczyciel miał wsparcie rodziny ucznia, dzisiaj ze strony tej rodziny pojawiają się jedynie roszczenia. Owszem- jest nadal ogromna sfera odpowiedzialności nauczyciela. Ale jest to już odpowiedzialność nieco innego rodzaju. Nauczyciel bezspornie odpowiada za jakość przekazywanej wiedzy, jej aktualność i zgodność z obowiązującymi standardami, kompletność i spójność. odpowiada także za bezpieczeństwo dziecka w szkole. Jeżeli chcesz powrotu do odpowiedzialności nauczyciela za końcowy efekt pracy jego pracy, to musisz mu dać do tego środki i wspierać go w jego działaniach. Dzisiaj odpowiedzialność nauczyciela, powtarzam to po raz drugi obejmuje tylko tę sferę jego działań, na którą ma wpływ. Do przywrócenia odpowiedzialności za skuteczne przekazanie owej wiedzy, potrzebne są równie skuteczne narzędzia to egzekwowania tego od drugiej strony- czyli ucznia. To trochę tak jakby ktoś chciał mnie obciążyć odpowiedzialnością za to, że nie przyjmujesz moich argumentów, albo ja Twoich, na co żaden z nas nie ma wpływu.
                Pozdrawiam

                • 8 0

      • Co to jest "flustracja"?

        • 8 0

      • Buchacha

        Ależ czheba być głupim ,żeby takie opinie pisać,pozdrawiam Pustaka

        • 1 2

      • uwywlaczniac???

        Matko Bosko, do szkoly!!

        • 2 0

      • "uwywłaczniać na uczniach swoje flustracje"

        Doskonale rozumiem, dlaczego nienawidzisz nauczycieli i szkoły.

        • 9 0

    • w wakacje (12)

      pow8nni m8ec 26 dni urlopu a reszte pilnowac dzieci w szkole a nie .....2 miecha wakacji z naszej kasy

      • 21 76

      • Po stylu wypowiedzi można domniemywać, że tej "kasy" od Ciebie nie starcza nawet na pokrycie kosztów obsługi administracyjnej Twojej osoby...

        • 18 2

      • (3)

        Dokładnie. Szkoły powinny zapewnić dzieciom opiekę 24/7, żeby rodzice normalnie mogli pracować i żyć.

        • 17 3

        • (2)

          Posiadanie dzieci nie jest obowiązkowe a szkoła nie jest pogotowiem opiekuńczym tylko miejscem gdzie dzieci uczą się .nikt za ciebie nie zajmie się za darmo twoimi dziećmi puść je do szkoły prywatnej zapłać i wymagań a jak dostajesz coś za darmo to masz to samo co w państwowej służbie zdrowia w której jest tyle samo zatrudnionych ludzi co w szkole i tam sprawdzaj co lekarze robią na trzymiesięcznych zwolnieniach lekarskich płatnych oczywiście

          • 20 3

          • Znają się jeden z drugim

            Fachury. Dobrze, że konkretne i sprawdzone informacje tu przedstawiacie.

            • 1 0

          • skoro szkoła to miejsce gdzie sie dzieci uczy nauki

            to co tam tobi religia ? Powinna zostać usunieta ze szkół

            • 11 2

      • Tylko chodzi o to ze nauczyciele w te wakacje pracuja praktycznie wszyscy!!Bo to jest najlepszy biznes dla nich! (3)

        2 miesiące wakacji maja urlopu płatnego .Jesli chą pracowac dostaja dodatkowo normalna poencje czyli w ciagu tych 2 miesiecy dostają 100% dodatkowo.!!!

        • 2 12

        • (2)

          jakbym zarabiał 1800 to bez dorabiania ani rusz...

          • 10 1

          • zaden nie zarabia 1800 co za bzdury piszesz (1)

            nawet ksiadz najmniej 2100 z kuri 3000 plus to co na tacy i z datkow w intencji wychodzi lekko 8000-9000 na miesiac i kyos tu mowi o posludze?

            • 2 11

            • Zarobki nauczyciela brutto

              - dla nauczyciela stażysty - 2.417 zł
              - dla nauczyciela kontraktowego: 2.487 zł
              - dla nauczyciela mianowanego: 2.681 zł
              - dla nauczyciela dyplomowanego: 3.317 zł

              Czyli ok 1800 przez pierwsze 10 lat pracy :D

              • 2 1

      • dzien nauczyciele buahhah snoby

        a moze by ztobic dzien kierowcy, apbo dz8en sprzataczki to takie same zawody ?

        • 2 9

      • Wolisz widać BULIĆ - i to o g r o m n e pieniądze tramwajarze z konstytucją w łapie, o której nie ma poJĘCIA?

        Nie żal ci forsy dla tej, co to " za 6 tys. robi tylko głupi albo złodziej..", a sama d.psko ulokowała w bruxelce za 25 tys. jevro m-cznie? To t e ż z twoich!!! Już nie WSpoMNĘ o setkach innych...

        • 2 3

      • Oczywiście

        Bo rodzice mają tylko począć dzieci, urodzić je, odebrać 500+. Resztą powinni zająć się guwernerzy XXI wieku.
        Poza tym nauczyciele nie mają przecież dzieci. Dzień i noc mają myśleć tylko o tym, jak dogodzić swoim pupilom, wysłuchiwać cierpliwie reprymendy rodziców, pogodzić się ze swoim losem szlachetnej ofiary z powołaniem.

        • 9 0

    • Plus roczny urlop dla poratowania zdrowia (5)

      podczas którego biedna nauczycielka dorabia w Niemczech

      • 14 20

      • (4)

        W ogóle mają tak dobrze, że na jedno miejsce jest tysiąc chętnych, a ludzie zabijają się na studiach, żeby tylko się dostać.
        A nie, czekaj...

        • 31 2

        • Plus obiady w szkole za 3 zł (2)

          i pół darmo za pociąg.

          • 6 26

          • Chyba nie wiecie co piszecie. (1)

            Nauczyciel to nie poseł na sejm, ma zniżki tylko na pociągi skm, regio i pośpieszne i w wysokości 33%. Za pół darmo jeżdżą pociągami studenci, za darmo politycy.

            • 8 2

            • Och nie, jak Ci źle

              Masz tylko 33% zniżki... Coś się we mnie gotuje jak to czytam...

              • 3 11

        • A jak ma być inaczej

          Jak jedyne, co słyszą o tym zawodzie to biadolenie jak powyżej?

          • 2 2

    • sprawdzajcie ich lewe zwolnienia

      • 4 10

    • Bzdury

      Ja mam 26 dni, które wykorzystuję w lecie . Pracuję w szkole prywatnej i od tego roku w publicznej. Nikt nie leży do góry brzuchem. To nie jest kwestia wyłącznie poprawiania prac uczniowskich . To są np. spotkania z roszczeniowymi , chamskimi rodzicami, spotkania , szkolenia, przygotowania do apeli itp. oczywiście za darmo. W roku szkolnym nie mam czasu dla swojej rodziny od tego mam wakacje. Jeśli chodzi o szkoły publiczne załatwienie sprawy w urzędzie nie jest możliwe, ponieważ nie można wziąć urlopu ,możesz wziąć urlop bezpłatny albo zwolnienie więc kieruj swój jadowity język i myśl do takiej instytucji jak MEN.

      • 0 0

    • to zostań nauczycielem i czerp z tych luksusów pełnymi garściami

      • 0 0

    • Od sprawdzania zwolnień nie jest kuratorium , proszę się do edukować troszeczkę a później coś komentować ale madrze

      • 0 0

  • Żal mi więszkości komentujących (11)

    Co was tak interesuje ile ktoś inny zarabia? Wara od kieszeni innych, chamy! Tak was rodzice wychowali, że więcej uwagi poświęcacie zarobkom innych, niż swoim własnym?

    • 98 11

    • Bo Polaka nic tak nie boli jak to, że ktoś ma więcej/lepiej.

      • 14 2

    • W Skandynawii pensje są jawne :))), mądrale (1)

      • 9 3

      • W Polsce również

        Można zajrzeć w tabelkę zarobków nauczycieli. I tylko nauczycieli.

        • 1 1

    • (4)

      Wiesz tutaj się interesuję. W końcu są to moje pieniądze. Nie mam dzieci, a pensje nauczycieli chyba wypłacane są z budżetu państwa?
      Lekarzom, policjantom czy strażaka nie zaglądam do kieszeni, oni robią coś dla mnie i mają swoich przełożonych od pilnowania.

      Jest jeszcze jeden aspekt. Nauczyciel ma przekazywać wiedzę i panować nad dziećmi przez minimum 45 minut. Niestety często nie dają rady ani z pierwszym, ani z drugim. A uposażenie co miesiąc takie samo dla wszystkich.

      • 7 25

      • (1)

        Wszyscy nauczyciele do zwolnienia!

        • 3 1

        • Tak i każdy niech uczy swoje dzieci w domu i zniknie patologia a jeśli nie to jak w Azji dzieciaki do fabryki do roboty

          • 9 0

      • (1)

        A kiedy ostatnio byłeś państwowo u dentysty albo miałeś stycznośč z policją inną niż drogówka rozumiem też że dom ci się palił i państwowa straż pożarna cię gasiła a edukację miałeś domową i mamusia cię uczyła i
        A ponieważ nie masz dzieci to świetnie wiesz co się dzieje na lekcjach w szkole

        • 15 2

        • Przecież to trol, jakby to był artykuł o lekarzach czy policjantach, napisałby to samo.

          • 10 2

    • z moich pieniedzy są opłacani nauczyciele

      to mam prawo wiedziec na co są wydawane i czy nie są marnowane na 2 miesiace wakacji, ferie, roczne urlopy i lewe zwolnienia

      • 3 13

    • Przecież to nauczyciele rozpętali piekło z pensjami! O co ci chodzi !

      • 6 4

    • Interesuje, bo więcej dla nauczyciela to mniej..

      ... dla mojej rodziny. Mam chyba moralny obowiązek dbać o swoją rodzinę?

      • 1 1

  • zmień pracę, weź kredyt, sprzedaj obraz i wyjedź z POlski

    • 31 5

  • jeszcze góra 5 lat i w Gdańsku nie będzie miał kto uczyć. (9)

    Jest ogromny problem ze świeżym narybkiem. U mnie w szkole od co najmniej dekady zero młodych nauczycieli. Dyra od dwóch miesięcy szuka chemika, matematyka i germanisty. Bez powodzenia.

    • 130 5

    • Potwierdzam (1)

      Moja żona też szuka żeby wystrzelić się ze szkoły... Za 2k nie będzie się z durnymi rodzicami użerała... Koniec z siedzeniem dzień w dzień i pisaniem tych planów, ocen , opisów itp.

      • 68 4

      • Ja zrezygnowałem rok temu, po tym jak ktoś zdobył i rozpowszechnił wśród rodziców mój prywatny numer. Telefony w niedzielę po 21:00 przelały czarę goryczy.
        Nigdy więcej, nie za te pieniądze.

        • 5 1

    • w przyszlosci historyk bedzie fizykiem brak nauczycieli (1)

      brakuje i bedzie brakowac, bo nikt nie chce za tak male pieniadze pracowac, niedlugo pania od historii dyrektor wyje na podyplomowke z matematyki czy fizyki czy chemi bo nauczycieli brakuje a mlodzi ludzie nie przyjda pracowac do szkoly jesli moga gdzie inndziej zarobic wiecej

      • 23 1

      • Już to przerabialiśmy z informatyką

        W związku z tym, że ten przedmiot naprawdę wymagał jakiegoś dokształcenia, nauczycieli wiedzących czego uczą jest garstka.

        • 15 0

    • (1)

      Ja na chemika mogę iść, napisz, która szkoła :)

      • 0 0

      • ta zliwkidowana przez budynia na powstancow warszawskich.

        • 0 0

    • Jestem i germanistą i rusycystą. Bardzo chętnie bym pracował w szkole, ale

      mam też skończone technikum. Zajmując się elektroniką zarabiam prawie trzy razy tyle, co w szkole.

      • 14 0

    • racja

      w szkole w której pracuję średnia wieku 52 lata... nie ma chętnych młodych, taka super praca, tylko zazdrościć...

      • 2 0

    • racja

      u mnie w szkole średnia wieku powyżej 50 lat... młodych nie widać...

      • 0 0

  • Nawet powinien!

    • 1 0

  • Za dużo nauczycieli (4)

    W Polsce jest bardzo dużo nauczycieli, ktorzy pracują najmniej i mają najwięcej wolnego,
    39 mln polska ma 0,5 mln nauczycieli a np 66 mln Wielka Brytania 440 tys wychodzi prawie 2 razy mniej na 1 mln mieszkańców, coś takiego jak karta nauczyciela jest niespotykane!!!

    • 13 48

    • Co ty porównujesz?

      W Wielkiej Brytanii nauczyciel ma do pomocy teaching assistent, nie jest sam z nieradzącymi sobie. Jest też coś takiego jak dyscyplina, tego w polskich szkołach nie ma.
      W UK pensum przelicza się contact i non-contact hours, praca administracyjna i przygotowanie liczą się też.
      Teaching assisatnts nie mają ani statusu ani większości przywilejów nauczycielskich, a zatem nie wlicza się ich do grona nauczycieli. Choć trudniejsze przypadki uczą samodzielnie, również poza klasą.

      • 5 5

    • puk puk w główke

      • 0 0

    • Zazdrościsz nerwicy- sam zostań nauczycielem!

      • 0 0

    • dobra rada.

      Nie kieruj się zazdrością. Zostań nauczycielem!!!Będziesz za"nic nie robienie" zarabiał tyle ,że...
      No dalej rusz się! Po co takie obleśne komentarze?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Katarzyna Dobrzyniecka

Ekonomista, Absolwent Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego Od ponad 10 lat Dyrektor...

Najczęściej czytane