• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy?

VIK
11 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów - twierdzi UOKiK. Żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów - twierdzi UOKiK.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił sprawdzić, ile prawdy jest w stwierdzeniu, że do Polski trafiają gorsze produkty niż na rynek tzw. zachodni. Przebadano 101 produktów, istotne różnice dotyczyły 12. W tym nie zawsze na naszą niekorzyść.


Czy uważasz, że towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy?


Polacy nie mają wyrobionych poglądów o podwójnej jakości żywności. 71 proc. osób badanych przez firmę Kantar Public na zlecenie UOKiK przyznało, że nie kupiło produktu tej samej marki w Polsce i za granicą. 86 proc. nie słyszało o pojęciu "podwójna jakość żywności" lub nie wie, co on oznacza. Jedynie 3 proc. konsumentów wie, co się pod nim kryje. Mimo to co trzeci wierzy, że istnieją różnice w jakości. Wiedzę czerpią przede wszystkim ze swojego doświadczenia, opinii innych, przekazów w mediach. Większość jest przekonana, że jeżeli produkty wyglądają tak samo, to muszą mieć identyczny skład. Największe przekonanie o tym, że towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy mają osoby, które mieszkały dłużej za granicą.

- Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej. Producenci nie mogą lekceważyć oczekiwań konsumentów i każdą różnicę tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów. Prawie połowa ankietowanych przez nas Polaków twierdzi, że mogą zapłacić więcej za produkt lepszej jakości. Takie przekonanie rośnie wraz z zarobkami tych osób. Oznacza to dużą zmianę w postawach, bo jeszcze kilka lat temu kierowali się głównie ceną - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

A co pokazały testy?

UOKiK pod koniec 2017 r. po raz pierwszy porównał jakość produktów spożywczych w Polsce i w Niemczech. Kupiono 37 par artykułów żywnościowych w polskich i niemieckich sklepach: Aldi, Kauflandzie, Lidlu, Makro, Netto i Rossmannie. Były to: serek, chipsy, napoje, soki, jogurty, herbata, kawa, pizza mrożona, ketchup, czekolady, ciastka, żelki, kakaowy krem do smarowania pieczywa, ryby mrożone, wędliny i kiełbasa. W 4 stwierdzono dużą różnicę w jakości.
  • Chipsy paprykowe Crunchips - mimo że opakowanie było identyczne, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie - smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy, miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie - na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich proszek pomidorowy i serowy - czego zabrakło w polskich.
  • Serek Almette z ziołami - na obu opakowaniach była informacja: "100 proc. naturalne składniki". Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski - zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera "100 proc. naturalne składniki".
  • Czekolada Milka z orzechami - w polskich sklepach miała mniej orzechów niż na rynku niemieckim.
  • Lipton Ice Tea Peach - w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku niemieckim - producent dodał tylko cukier.

Drugi raz żywność porównano w II kwartale 2018 r. Tym razem kupiono pary produktów głównie w polskich sklepach, 10 w Niemczech. Wybrano te z polską etykietą i w obcej wersji językowej. Chciano porównać, czy są różnice w żywności wyprodukowanej dla polskich konsumentów i tych z Europy Zachodniej. Łącznie sprawdzono 64 pary artykułów spożywczych, duża różnica wystąpiła w 8. W 2 przypadkach - produkty na polski rynek były lepsze.
  • Czekolada Milka Oreo - produkowana dla polskiego konsumenta miała lepszą jakość i była smaczniejsza, co wynikało z badan laboratoryjnych. Zawierała mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.
  • Napój Capri Sun Orange zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego zachodnioeuropejski odpowiednik (7 proc.).
  • Napój FuzeTea - w Polsce - mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.
  • Ciastka Leibniz Minis Choco - w Polsce było nieco większe opakowanie, ale zawierało o 25 g mniej produktu.
  • Chrupki Monster Munch Original - producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.
  • Chrupki Curly Peanut Classic - w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.
  • Knorr Fix Spaghetti Bolognese - więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu - w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski - czosnku.
  • Serek Philadelphia z ziołami - były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski - z twarogu. Polskie opakowanie miało 125 g, a zachodnioeuropejskie - 175 g.


Sprawą zajmie się Komisja Europejska



Wyniki UOKiK przekaże Komisji Europejskiej, która rozpoczyna testy porównawcze produktów i włączy analizy wykonane przez nasz Urząd do tego badania.

- Popieramy regulacje przeciwdziałające dyskryminacji konsumentów i zapewniające dostęp do dobrych jakościowo produktów w całej Unii. Nowe regulacje muszą być przede wszystkim jasne dla rynku i jego uczestników. Kluczowe dla stwierdzenia naruszenia będzie określenie identyczności produktu. Czy będzie to wyłącznie identyczne oznakowanie, a może również, taka sama masa wyrobu? Bez ustalenia produktu referencyjnego - trudno będzie kontrolującym dokonać rzetelnej oceny, a tym samym konsumentom właściwego wyboru - mówi Dorota Karczewska, wiceprezes UOKiK.
VIK

Opinie (247) 10 zablokowanych

  • (3)

    Gdzie są zakłady pracy?

    • 10 1

    • w Bangladeszu (2)

      • 1 0

      • (1)

        Ryrjaner tam lata?

        • 1 0

        • przepraszam Rynnajr

          • 1 0

  • Wybór?

    Cieszę się, że są prowadzone te badania. Nie chodzi mi o cenę, gramaturę i skład - to potrafię sama sprawdzić przed zakupem.
    Chodzi o wiedzę !!! O to, żeby mnie nie oszukiwano. W zależności od stanu portfela- sama podejmę decyzję, czy
    1.Towar tańszy -gorszy
    2.Droższy- lepszej jakości.
    Ale nie znoszę wciskania mi byle czego, posługując się kłamliwą informacją.
    To ja mam mieć wybór. I tyle.

    • 17 0

  • Tak działa wolny rynek, jesteście sami sobie winni, skoro słaby towar jest wystarczający by go kupować to producent się

    dostosowuje.

    • 7 6

  • może tak napiszą ile wynosi norma azotanu na 1 kg, a ile jego jest w mięsie, średnio 3 krotnie jest przekroczona i tu nie ma zlituj się

    • 11 0

  • Czy towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy?

    jak bedziemy zarabiac w euro,to beda tej samej jakosci!

    • 7 3

  • Kupione u nas i na zachodzie.

    Często bywam w Niemczech i przy okazji przywożę chemie i kawę.Ceny niewiele wyższe ale to też zależy w jakiej sieci się kupuje.Ale powiem Wam ciekawostkę,będąc we Francji kupiłem proszek persil,jeżeli chodzi o zapach to nawet niemiecki nie ma szans do niego.I takie są różnice,co kraj to obyczaj.

    • 7 0

  • Kto kiedyś mial okazję zapalić Lucky Strike kupione w Niemczech ten wie, jak bardzo nijak mają się jakością do ich polskiej wersji. Sprzedawanej u nas w takim samym opakowaniu, a wrażenie jakby paliło się trociny nie tytoń.

    • 4 0

  • A co powiecie o markach samochodowych jak (8)

    Mercedesy, bmw, volkswageny wysylanych ma polski rynek? Przeciez naszych nie bylo by stac na zaplacenie prawdziwej ceny. Czesci samochodowe z drugiego odrzutu bo wykonane z gorszymi tolerancjami wedruja do Polski.

    • 9 2

    • Nie masz pojęcia na czym polega cykl produkcyjny w fabryce motoryzacyjnej. Nie kompromituj się. (7)

      • 4 0

      • Napisalem to co czytalem na polskich stronach. (6)

        Kilka lat temu. I ty raczej nie kompromituj sie jak malo czytasz i jak malenki zakres twojej watpliwej wiedzy jest. Gdybym mial kupic Mercedesa to kupil bym go na zachodzie a nie w Polsce....

        • 2 1

        • Trała lala, jakie polskie strony, jakie kilka lat temu? Czemu kłamiesz i idziesz w zaparte. Nie masz pojęcia i brniesz dalej, więc uwież mi, żaden zakup nowego mercedesa z zachodu tobie nie grozi, boś po prostu za głupi.

          • 2 0

        • (4)

          Producent samochodów przyjmuje zamówienia od dilerów z całej Europy i ustala cykl produkcyjny danego modelu niezależnie od tego dokąd konkretny samochód ma trafić, szczególnie, że monter widzi tylko nr zamówienia i kod paskowy, a za swoją fuszerkę będzie i tak odpowiadał przed kontrolerem jakości. Części są takie same, bez względu, gdzie samochód później trafia, dlatego jak jest problem z jakością jakiegoś elementu robi się akcję serwisową na wszystkich rynkach, na które dany model trafił, m.in. w Polsce. A to, że samochody na tzw. Zachodzie są lepsze wynika tylko z bogatszego wyposażenia zamawianego przez tamtejszych klientów, a niższa cena, która nie jest regułą związana jest z wielkością tamtejszych rynków, podatków i akcyz i doraźnych działań konkurencji. Dlatego polecam przestać czytać jakieś podejrzane strony, a po prostu pojechać do np. Wolfsburga, czy Monachium i na własne oczy zapoznać się z tematem na wycieczce bezpośrednio u producenta.

          • 3 1

          • Bzdura - zupełnie inne zabezpieczenie antykorozyjne na Belgię, Wlk Brytanię czy Skandynawię (3)

            Fabryka ma przynajmniej kilu poddostawców, np. zaciski hamulców, tarcze czy klocki hamulcowe. Mogą montować daną partę na rynek X z gorszych części. i niestety - robią to. Porównywano kiedyś samochody z PL z sam. z rynku Niemicekiego.

            • 1 2

            • Taaa ... każdy producent samochodów w każdej swojej fabryce (różne modele powstają przecież w różnych, miastach a nawet w państwach) ma specjalną linię produkcyjną z napisem Nur fur Polen. I pewnie w Gliwicach Opel też taką ma.

              • 0 0

            • (1)

              Partia na rynek X? Chłopie, nowy samochód to nie koszuki z flagą państwa, których nie jesteś w stanie rozróżnić i które będą sobie czekały na przypadkowego kupca, ale rzecz bardzo spersonalizowana pod konkretnego klienta, a nie pod konkretny rynek. W cyklu produkcyjnym fabryka używa takich samych części dla całej produkcji, bo wie ile samochodów zostało zamówionych u sprzedawców z danego rynku np. Europy. Za słabszą jakość jakiejś partii odpowiadają ich dostawcy, dlatego właśnie fabryka ma ich kilku, żeby konkurowali ze sobą właśnie jakością i ceną. Fakt, że obecnie większości producentów nie zależy już na super trwałości swoich produktów, ale wynika to z ogólnej mody na szybszą wymianę samochodu na nowszy model, bo postęp technologiczny w tej branży jest niesamowity. Nikt nie rusza z produkcją pod konkretny kraj. Jeżeli wymogi lokalnego rynku są inne, to z reguły otwiera się tam fabrykę, która produkuje samochody na konkretnie ten rynek (wersja amerykańska, czy japońska). Ale na rynek UE wszystkie lecą takie same. Polecam spróbować skonfigurować sobie taki sam model na polskiej stronie i na innej europejskiej, wyjdzie to samo, tylko będzie się różnił ceną.

              • 0 0

              • nie do końca

                na stronie vw de do gulfa są kolory za kilka tys. ojro

                w PL nie ma

                w suzuki fr, de, ch, at są swifty 4x4
                w PL nie

                a ja takiego chce !

                • 0 0

  • Wniosek? Produkowac w Polsce i kupowac polskie towary. (1)

    Kilka miesiecy temu czytalem ze Unia miala zajac sie tym problemem. I co z tego wyszlo?

    • 7 2

    • Sprawdź, można to zrobić. No i przy okazji kup polskiego smartfona ... z buraka ha ha ha

      • 4 0

  • A wóda u nas jest i tak najlepsza. Smacznego.

    • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki...

Najczęściej czytane