• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy z etyką w biznesie jest jak z Yeti, czyli wszyscy słyszeli, ale nikt nie spotkał?

Wioletta Kakowska-Mehring
10 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
- Problem Amber Gold polega na tym, że my po dwóch latach dalej nie wiemy o co tam chodziło. I to jest najgorsze - ocenia prof. Piotr Dominiak.
- Problem Amber Gold polega na tym, że my po dwóch latach dalej nie wiemy o co tam chodziło. I to jest najgorsze - ocenia prof. Piotr Dominiak.

Czy w biznesie zasady etyczne mają znaczenie? W ubiegły czwartek dyskutowali o tym przedsiębiorcy i naukowcy w ramach konferencji "W poszukiwaniu wartości" z cyklu "Ekonomia Kultura Wartości", która odbyła się na Politechnice Gdańskiej. Współorganizatorem był Gdański Klub Biznesu. A my o tym czy biznes może być etyczny, czy społeczna odpowiedzialność biznesu jest bezinteresowna i czy biznes pozbędzie się... "mordy" rozmawiamy z prof. Piotrem Dominiakiem, ekonomistą z Politechniki Gdańskiej.



Z etyką i moralnością w biznesie jest jak z Yeti. Wszyscy słyszeli, ale nikt nie spotkał - napisał w opinii jeden z naszych czytelników. Czy jest aż tak źle?

Piotr Dominiak: - W podobnym duchu wypowiadali się niektórzy goście naszego Forum. Myślę jednak, że to jest duże uproszczenie. Oczywiście z jednej strony wiele korporacji chwali się, że wprowadzają kodeksy etyczne, ale czasami to tylko szyld, etykietka, za którą praktyka nie nadąża. Jednak z drugiej strony - tak jak w życiu, a biznes też jest jego ważną częścią - jest bardzo wielu ludzi, dla których wartości moralne są ważne. W ich życiu prywatnym i w ich życiu zawodowym.

W firmach powstają nawet specjalne strategie dotyczące standardów etycznych.
Etyka to jest coś co się sprawdza, albo nie sprawdza, ale zawsze w praktyce. Nie w zapisach, nie w kodeksach.

- Tak. Mam wątpliwości czy kodyfikowanie tych zasad ma sens. Jednak to może być jakąś pomocą. Natomiast to - z całą pewnością - nie załatwia sprawy. Źle jeżeli w firmie, czy jakiejś organizacji kończy się tylko na spisaniu zasad i nie dba się o ich stosowanie. To dopiero jest nieetyczne. Wartości powinny być promowane. Jeżeli szef czy ważny pracownik tych wartości nie przestrzega, to czego można wymagać od podwładnych. Jeżeli jednak pracownicy widzą, że ktoś kieruje się wartościami i spotyka go za to nagroda czy pochwała, to mogą zacząć go naśladować.

Czy bez strategi nie ta się być etycznym?

- Oczywiście, że się da. Jednak istnieje pewna potrzeba oparcia tych wszystkich zasad i promowania pewnych wartości o jakieś procedury. Nie chodzi o biurokrację. Takie procedury, aby ludzie wiedzieli, że ktoś pilnuje tych zasad, ktoś monitoruje ich przestrzeganie. Aby ludzie wiedzieli, że jeżeli np. zwrócą uwagę swojemu szefowi na nieetyczne, niewłaściwe zachowania któregoś z pracowników, to nie zostaną za to ukarani. Podam przykład z uczelnianego podwórka. Jeżeli my wyłapujemy kogoś, kto np. popełnił plagiat w pracy dyplomowej i potem komisje dyscyplinarne, do których kierujemy te sprawy koncentrują swoją uwagę na wykazywaniu, że to pracownicy uczelni są odpowiedzialni, że nie ostrzegali, nie przestrzegali pewnych procedur, a nie biedny student, który był nieświadomy tego co zrobił, to bardzo źle. Jeżeli taki przekaz idzie z uczelni to jest niedobrze. Wszelkie deklaracje o tym, że promujemy jakieś wartości - a przecież kradzież wartości intelektualnej to jest zdecydowanie nieetyczne postępowanie - a staramy się to jakoś usprawiedliwiać, albo lekceważyć, to całe te zapisy można wrzucić do kosza. Etyka to jest coś co się sprawdza, albo nie sprawdza, ale zawsze w praktyce. Nie w zapisach, nie w kodeksach.

A z tym bywa różnie. Ostatnio coraz więcej mówi się o etyce w kontekście biznesu. Skrót "CSR", czyli społeczna odpowiedzialność biznesu często pada w różnych sytuacjach, jak kiedyś "certyfikat ISO" czy słowo "innowacyjny". Może to tylko moda?
Pamiętajmy, że społeczna odpowiedzialność biznesu wyrosła z bardzo szlachetnych intencji, ale została trochę zawłaszczona jako element strategii promocyjnej przedsiębiorstw czy instytucji.

- Faktycznie dużo mówi się o etyce biznesu. Mam jednak nadzieję, że to nie będą jałowe dyskusje. CSR to nic nowego, jednak wcześniej nie było potrzeby nazywania tego. Pamiętajmy, że społeczna odpowiedzialność biznesu wyrosła z bardzo szlachetnych intencji, ale została trochę zawłaszczona jako element strategii promocyjnej przedsiębiorstw czy instytucji. Dziś idea oderwała się od swoich korzeni, pierwotnych motywów i rzeczywiście wykorzystywana jest bardzo często instrumentalnie. Jednak w ostatnich latach kryzys, który ogarnął wiele gospodarek na świecie postawił nowe wyzwania, nowe pytania wobec ekonomistów, menedżerów, polityków. Ten kryzys karze nam wracać to tych korzeni. Do tego, że próby regulacji rynków pozbawione tego etycznego kręgosłupa, nie powiodą się. Wracamy do dyskusji fundamentalnych i coraz więcej z nas zaczyna rozumieć, że bez stawiania takich pytań podstawowych, od których ekonomiści i menedżerowie uciekali w ostatnich latach, nie da się zorganizować przyzwoicie funkcjonującej gospodarki, a przede wszystkim przyzwoicie funkcjonującego społeczeństwa.

Niestety CSR, często jest tylko częścią strategii, ale marketingowej.

- Niestety. Nie może być tak, że firma robi coś na pokaz, żeby wypromować się w środowisku lokalnym pod szyldem społecznej odpowiedzialności, a jednocześnie w środku tej firmy dzieją się rzeczy, które są odległe od odpowiedzialności wobec najbliższych, współpracowników czy podwładnych. To jest sprzeczność, którą ludzie tkwiący w takiej organizacji dostrzegają. Jak oni mają wierzyć w hasła o etycznym zachowaniu czy społecznej odpowiedzialności biznesu. Trzeba o tym rozmawiać, żeby uciec od takiego doraźnego wykorzystywania szlachetnych idei, czy pomysłów wartościowych z punktu widzenia społecznego. Pamiętam kiedy koncepcja public relations zaczęła wchodzić do Polski. Na wydziale otworzyliśmy pierwsze studnia podyplomowe w tym zakresie. Byliśmy pełni takiego naiwnego optymizmu, że ten PR to jest coś bardzo pozytywnego. Sądziliśmy, że te przekazy nie będą jednostronne, że nie będą skażone interesem danego nadawcy. A dzisiaj? Co z tego zostało? Słyszymy np. z ust polityków, komentujących posunięcia konkurencji - to jest tylko PR, nie traktujmy tego zbyt poważnie. Czyli mrugajmy okiem znacząco, że to tylko zabawa. To my sami deprecjonujemy pewne idee. Odciąć się od tego pewnie nie potrafimy, pewnie nie będziemy w stanie, ale trzeba o tym głośno mówić.

Jednak takie przypadki jak Amber Gold to jest coś co się będzie zawsze zdarzać. To jest nieuczciwe żerowanie na ludzkiej naiwności, ale trzeba też powiedzieć, że ludzie powinni mieć trochę zdrowego rozsądku.

Strategie CSR, PR, debaty o etyce w biznesie, a potem trafi się afera Amber Gold i znów biznes w oczach Kowalskiego ma... "mordę".

- Na pewno takie przypadki nie pomagają w budowaniu dobrego wizerunku biznesu. Jeżeli są to przypadki ewidentnych oszustw, to one z miejsca powinny być piętnowane przez opinię publiczną i ukarane przez wymiar sprawiedliwości. Jednak takie przypadki jak Amber Gold to jest coś co się będzie zawsze zdarzać. To jest nieuczciwe żerowanie na ludzkiej naiwności, ale trzeba też powiedzieć, że ludzie powinni mieć trochę zdrowego rozsądku. Zawsze trafią się ludzie, którzy sądzą że są nadzwyczajne okazje i być może inni są głupi bo ich nie dostrzegają. Dlaczego ja mam nie zarobić w sposób nadzwyczajny? Wtedy zamykają nam się oczy na fakty. To się zdarza także w społeczeństwach znacznie bardziej obytych z gospodarką rynkową. Jednak problem Amber Gold polega na tym, że my po dwóch latach dalej nie wiemy o co tam chodziło. I to jest najgorsze.

Relacje biznes klient bywają trudne, a jak z relacjami na linii biznes biznes?

- Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie, bo często nasze opinie kształtowane są przez negatywne przypadki, które najczęściej docierają do opinii publicznej i wówczas tę rzeczywistość widzimy przez pryzmat złych wydarzeń. Te dobre praktyki traktujemy jako coś oczywistego i o nich się nie mówi. Ostatnio robiliśmy badania, w których pytaliśmy m.in. o zjawisko świadomego zalegania z płatnościami wobec kontrahenta. Pytaliśmy czy to jest powszechne zjawisko. Rzeczywiście większość respondentów odpowiadała "tak", ale kiedy pytaliśmy, czy oni osobiście się z tym zetknęli, to już okazywało się, że niewielu. Oni wiedzę czerpali od znajomych, z mediów. Te osobiste doświadczenia były udziałem znacznie mniejszej grupy.

Miejsca

Opinie (29) 1 zablokowana

  • Do USA na trening w zakresie etyki biznesu

    Wiem, że wielu rodaków prawdopodobnie parsknie śmiechem ignorancji, ale etyki w biznesie powinno zacząć się uczyć od biznesu amerykańskiego. Opinia ta nie jest tylko moją - jak często słyszałem tego typu opinie od osób biznesu na wysokich szczeblach, z doświadczeniem polskim i amerykańskim.

    • 3 0

  • Koślawa gospodarka a co tu mówić o ETYCE oraz o nowej ustawie dotyczącej uregulowań prawnych K.S.H.

    Wszelkich """Cudów""" jaki naród Polski mógł doznać do Upodlenie Narodu Polskiego w majestacie prawa -- pokrzywdzonych oraz poszkodowanych jest ok.17 tysiecy polaków a zważyć należy że każdy Ojciec. matka mała dzieci , wnuków , i każdy czekał na coś tam od ojca, matki , babci , dziadka, a tu KLAPA jaka wielka,jak podaje Raport Rządowy z marca 2013r. zawiniła Prokuratura , Sądownictwo--As ipodlenia Narodu Polskiego skazany siedmiokrotnie występował jako ""BIZNESMEN'''absurd Prawny nieudolnosci Ministerstwa Gospodarki z powodu BEZCZYNNOŚCI na wytyczne z dzienika z dnia 16 listopda 2000r zostały zlekceważone Nr.114 poz.1191 Art.16 parag 5 nie wykonano woli ustawodawcy o czym mówi art.16 par.5 że jeżeli cofa się decyzję z RYGOREM NATYCHMIASTOWYM to należy ten fakt ogłosić medilnie lub gazetowo w zależności od zasięgu sprawy czy dustrybucji zdarzeń atego zabrakło...
    Jak się czegoś nie umie to dobrze podglądnąć sąsiada np. Niemcy nie zamknęli żadnej STOCZNI pokazano to na filmie jak zaczęto restrukturyzować , ulepszać technologię , wprowadzać nowe technologię a więc wszystko to aby zakład mógł prosperować---można było nawet niektóre działy lub wydziały sprywatyzować . ale nie niszczyć lub zamykać . W moim mieści wysadzono nową fabrykę """UNIA"" --fabrykę narzędzi rolniczych ponad 100 letnią , wysadzono
    ""Zakłady Mięsne"""ponad 100 letnie oraz inne mniejsze, zniszczono potężny zakład """STOMIL"""gdzie pracowało niekiedy ok.6000 tysięcy ludzi.

    A teraz krótko o etyce w biznesie ----odchodząc na emeryturę rozglądając się gdzie by tu można zainwestować trochę pieniędzy z odprawy emerytalnej-w związku z REKLAMĄ pierwszego w Polsce """ DOMU SKŁADOWEGO Amber Gold"opartego na ust. o > z dnia 16 listopada 2000 r Dz.Ust.Nr.114 poz.1191 to w tej ustawie jest napisane kto ma nadzorować DOMY Składowe , jaki ma być PREZES , ile razy karany, jakie sprawozdania. Przekonaniem dla mnie pewnym było to że nadzór ma Ministerstwo Gospodarki ale jak się skapowano że As Upodlenia Narodu Polskiego był siedem razy karany to cofnięto decyzję dla Domu Składowego ale nadal się reklamował jako pierwszy dom Składowy w Polsce a firmę sprytnie przefiglowano na Spółkę zo.o {{{{{najgorszy twór który nic nie może i za nic nie odpowiada a zwłaszcza jak nie ma RADY NADZORCZEJ }}}}Amber Gold gdzie kapitału nikt nie kontrolował.
    Na pytanie dziennikarza o kapitał który widniał prawie trzy lata w internecie 50.000.000.00zł do Sędziego a pokazała to Telewizja Polska w dzienniku głównym to odpowiedział:::: że nie mają obowiązku sprawdzać ---SKANDAL nad SKANDALE..W ostatnim tygodniu pojawiły się artykuły co do regulacji prawnych oraz uregulowań dotyczących Spółek Handlowych gdzie wnioskowałem aby kapitał sprawdzał ""Sąd Gospodarczy ""na posiedzeniu jawnym lub poważna instytucja ""UBEZPIECZENIOWA z kapitałem gwarancyjnym jeśli tak nie będzie to będą wielkie CUDA a Polak potrafi je czynić nawet
    Dobrze jest wierzyć ale lepiej jest sprawdzić samemu nawet trzy kronie.....

    • 2 2

  • etyka biznesu w POlsce? Hahahaha Polityka jest nierozerwalna z biznesem w w POlsce

    A polityka w tym kraju to Bagno!! Codziennie sie dowiadujemy jak kontrakty ustawiane są !!Jakie miliardy podatnika są marnowane i wyciagane by kolejny milioner kase zgarną Jak sie ci wszyscy milionerzy dorobili na kontraktach państwowych! Niesprzedawali długopisów w milionach sztuk czy nie wymyslili nic co by kupił cały świat.!!Etyka w biznesie w USA Philps przyznał sie ze korumpował Politykow ,urzedasów dawał łapówki na kontrakty państwowe i zaplacił w USA miliony USD kary w POlsce nadał jest nietykalny!!To samo HP przyznali sie do korupcji w POlsce zapłacili kilkaset milionów dolarów kary ,ale w POlsce nadal bezkarni!!

    • 2 0

  • Dlaczego urzędnik pańśtwowy - Profesor z uczelni państwowej (1)

    mnie poucza o tym, że należy być etycznym skoro Państwo względem przedsiębiorców zachowuje się nie etycznie ?

    Przykładów jest wiele ale jednym ze skrajnych są wszelkiej maści dofinansowania z kasy państwowo-unijnej oraz zwolnienia z podatków czy innych należności poprzez specjalne strefy ekonomiczne.

    To implikuje iż większość jedzie na kasie z dotacji i nie martwi się kosztami i tym samym są wstanie oferować nierynkową cenę za swoje usługi (poniżej kosztów).
    Na potwierdzenie moich słów proszę zajrzeć do informacji ile nowo otwartych dofinansowanych firm upadło.

    Argument o tym, że każdy może ubiegać się o dofinansowanie jest nietrafiony, gdyż decyzję kto otrzyma te pieniądze podejmują urzędnicy często nie mający perspektywy na innowacyjne rozwiązania, a mający obycie jedynie z tym co znają i jako tako rozumieją (czyli typowe zawody/przedsięwzięcia a nie nowe technologie).

    • 3 0

    • może dlatego poucza, że jest jedną z sił sprawczych potencjalnych zmian?

      Jeśli nie on zacznie poruszać tematu, to kto to zrobi? Ktoś musi zapoczątkować zmiany, a osoba profesora ekonomii pasuje mi to tej roli.

      • 2 0

  • Nie ma żadnej etyki w biznesie ! Biznesem rządzi chciwość i podłość . Korporacjami zarządza się metodami z wczesnego kapitalizmu burżuazyjnego przy pomocy-ochronie przekupnych liderów związków zawodowych (patrz Grupa Remontowa).
    Można zostać właścicielem dużej grupy firm nie płacąc złotówki i mieć niezachwianą wiarę w bezkarność (patrz Grupa Remontowa).
    Można okradać Firmę i pracowników .
    Można wszystko , mając pieniądze (nieważne jak zdobyte).

    • 19 2

  • Nie ma żadnej etyki w biznesie ! Biznesem rządzi chciwość i podłość . Korporacjami zarządza się metodami z wczesnego kapitalizmu burżuazyjnego przy pomocy-ochronie przekupnych liderów związków zawodowych (patrz Grupa Remontowa).
    Można zostać właścicielem dużej grupy firm nie płacąc złotówki i mieć niezachwianą wiarę w bezkarność (patrz Grupa Remontowa).
    Można okradać Firmę i pracowników .
    Można wszystko , mając pieniądze (nieważne jak zdobyte).

    • 17 1

  • Bogaty

    Popieram powyższą opinię .Postępowanie tzw właściciela w zdobywaniu majątku jest akademickim przykładem nieprzestrzegania jakichkolwiek zasad prawa etyki itp.

    Czy milczenie o tym jest etyczne ?

    • 11 0

  • Nowe zmiany w rejestracji KRS0000XXXXX opisane w ""Wyborcza .biznez""" (1)

    BoloiLolo
    Z etyką jest jak CUDAMI i Szarlatanerią.

    Pomysł znakomity zmian w spółkach ---ale występuje FELER kto będzie nadzorował ""Kapitał""
    Spółka zo.o Amber Gold miała kapitał na papierze 50.000.000.00zł widniało to trzy lata w internecie..... Sędzia rejestrował bzdury ---kłamstwo a wywiadzie z dziennikarzem powiedział że nie mają obowiązku sprawdzania , pokazała to Polska telewizja w dzienniku głównym , to w KRS0000XXXXXX a to była fikcja.
    Uwaga :::::kontrolę musiałby mieć ""Sąd Gospodarczy"" >na posiedzeniu jawnym z akcjonariuszami lub inwestorami , lub poważna FIRMA UBEZPIECZENIOWA z pewnym kapitałem gwarancyjnym tak jak w bankach. w przeciwnym razie będzie to BUBEL a Polak POTRAFI czynić CUDA a jakie wielkie::::::::: że grzmot z nieba wali za te podłości.......końcówka metafora.....
    Pokrzywdzeni::: przez Istytucję Upodlenia Narodu Polskiego w majestacie prawa przez Amber Gold
    BoloiLolo

    Kazimierz Zgliczyński autor komentarza:::: dla artykułu w """WYBORCZA. biznes"""""

    • 0 0

    • Kazimierzu naucz sięstosować kropki, przecinki i poprawne zdania.

      Bo chyba to co mówisz ma sens, ale ciężko się zorientować. Tekst jest nieczytelny.

      Ps. po przeczytaniu dokładniej - to nie ma sensu co mówisz.

      • 0 0

  • ????

    Największe cuda to działy się w REMONTOWEJ , nie płaciłeś , nie kupiłeś , ale zostałeś właścicielem firm które są warte ok 800 ml zł .
    Ciekawe czy ktoś sprawdzi sposób zdobycia tak ogromnego majątku .

    • 8 1

  • AMBERUS GOLDIKUS

    PYTANKO DO KLIENTÓW BYŁEGO AG

    Co tam u Was słychać ?
    Jak humory ?
    bo u mnie dobrze !!!!!!

    Pozdrawiam

    • 3 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations....

Najczęściej czytane