• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dają pieniądze na własny biznes

Wioletta Kakowska-Mehring
20 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
W procesie rekrutacji priorytetowo będą traktowani byli pracownicy Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. W procesie rekrutacji priorytetowo będą traktowani byli pracownicy Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni.

Powiatowy Urząd Pracy w Gdyni szuka chętnych do udziału w projekcie Mój Biznes. A skierowany jest on o do tych, którzy... szukają pieniędzy na własną firmę. Jednak aby je otrzymać, trzeba spełnić określone warunki.


Czy dotacje na działalność gospodarczą są skuteczną pomocą?


Projekt skierowany jest do osób bezrobotnych, zamieszkałych na terenie województwa pomorskiego, które utraciły zatrudnienie z przyczyn dotyczących zakładu pracy (zwolnienia grupowe, likwidacja, upadłość) w okresie nie dłuższym niż 6 m-cy przed dniem przystąpienia do projektu. W procesie rekrutacji priorytetowo będą traktowani byli pracownicy Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni oraz osoby z wykształceniem co najwyżej średnim.

W ramach projektu ze wsparcia będzie mogło skorzystać 40 osób (w pierwszej, październikowej turze 20 osób, od kwietnia 2012 kolejne 20). Jednak tylko 35 najlepszych, otrzyma jednorazową dotację na własny biznes. Uczestnicy mogą otrzymać do 40 000 zł. Do tego potem będą mogli liczyć na wsparcie pomostowe, czyli comiesięczny dodatek finansowy. Wszyscy uczestnicy, czyli cała 40 będzie mogą skorzystać z programu szkoleń z zakresu umiejętności interpersonalnych i przedsiębiorczości. Będą mogli też otrzymać pomoc z zakresu doradztwa zawodowego.

- Celem jest wsparcie postaw przedsiębiorczych osób bezrobotnych, których rezultatem jest założenie własnej działalności gospodarczej - mówi Joanna Glazik, specjalista do spraw programów w PUP w Gdyni. - Przy wyborze kandydatów oprócz preferencji, decydujący będzie pomysł i to, czy ma on szansę powodzenia.

Pierwsze spotkanie informacyjne odbędzie się w poniedziałek 24 października o godz. 12 w siedzibie Powiatowego Urzędu Pracy w Gdyni (ul.Kołłątaja 8 zobacz na mapie Gdyni) w sali konferencyjnej na drugim piętrze. Projekt ten jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego - Program Operacyjny Kapitał Ludzki. Dodatkowe informacje można uzyskać na stronie internetowej www.pupgdynia.pl

Podobny projekt gdyński urząd już realizował. Wówczas na specjalne względy mogli liczyć byli pracownicy Stoczni Gdynia. Ze wsparcia skorzystało 47 osób, ale tylko 41 otrzymało wsparcie na rozruch firmy. W wyniku programu powstała m.in. firma zajmująca się wykonywaniem konstrukcji i poszyć dachowych, pracownia architektoniczna, salon fryzjersko-kosmetyczny, cztery firmy oferujące usługi posadzkarskie i tapetowanie, czy pięć zajmujących się instalatorstwem elektrycznym.

Miejsca

Opinie (19) 2 zablokowane

  • suupeer

    • 3 1

  • Świetnie, ale...

    ...co z ambitnymi osobami które nie otrzymają dotacji bo np. straciły pracę powiedzmy 8 miesięcy temu co wyklucza ich z wsparcia. Warunki powinny być bardziej uczciwe nie dyskryminujące innych, dające równe szanse.

    • 24 3

  • politycznie zawsze będzie rządzić stocznia każdej maści...

    to dobrze się sprzedaje i można sobie dłonie wyściskać lokalnie w geście triumfu poprawności politycznej... i PO KL tak wspiera właśnie polityczne zagrania, europejski budżet służy łataniu lokalnych dziur, taki kit na lokalne bolączki, a jego skala pozwala uszczelnić pół okna, co z tą Polską?

    • 4 0

  • Lepsze to niż dawanie zasiłków...

    .. ale najlepiej by było, jakby nie dawać ani kasy na rozruch, ani zasiłków - ale zlikwidować główne bariery zniechęcające do zakładania własnej działalności, czyli przymusowy ZUS i pokręcone prawo.

    • 13 0

  • Takie dotacje to demoralizacja społeczeństwa. (2)

    Taka kasa to jawna niesprawiedliwość, zaszczepianie żebraczej mentalności w przedsiębiorcach, odwrót od wolnego rynku i uczciwej konkurencji. Zamiast tego należy znieść ograniczenia w działalności gospodarczej, znieść większość koncesji i zezwoleń, zlikwidować ZUS, zmniejszyć władzę urzędów oraz uprościć podatki. Takie jest moje zdanie.

    • 21 2

    • dobrze piszesz

      jedyna formalnoscia zwiazana z prowadzeniem jednoosobowej firmy powinno byc powiadomienie o tym fakcie urzedu skarbowego. POWIADOMIENIE a nie zlozenie wniosku itp fikolki. Reszte urzednicy powinni zalatwic pomiedzy soba i przedsiebiorcy nie powinno to w zaden sposob dotyczyc. Rozliczanie takiej dzialalnosci powinno byc na zwyklym picie. Oczywiscie proste zasady powinny tez obowiazywac w druga strone. Zadnych odpisow, kratek w samochodach itp. I oczywiscie uzaleznienie skladki do ZUS od osiagnietego zysku.

      • 4 0

    • kandydat

      Kwieciście piszesz Miszel, może kandyduj na posła?

      • 0 0

  • A tym którzy już mają firemki...

    obetniemy Vacik od aut z kratką i paliwka do nich....

    • 5 2

  • Zlikwidować urzędy pracy !!!

    Potrzebujemy Wolności gospodarczej ,wolności osobistej ,likwidacji zus,krus,podatek dochodowy,i setki tysięcy darmozjadów.A nie zasiłków i wsparcia.Te wsparcia są po to by były zaparcia i urzędasy mieli robote

    • 5 2

  • zamiast zalatwic kontrakty dla stoczni , ktora by mogla budowac za gruba kase (1)

    oni zwalniaja ludzi i wymyslaja niby programy. Latwiej jest dac kase kilku ludziom z plecami , bo nie ludzmy sie ze dostan ie byle kto , niz trzymac stocznie przy zyciu ktora jest zagrozeniem dla unii bo by budowala za zlotowki a nie za euro. No i was wykanczaja w sposob ksiazkowy!!!!! lepiej im czyli unii rozwalic stocznie zeby nie robila konkurencji dla stoczni w Unii a ludzikom bez ronoty dac toche grosza ktory itak wtopia i tak,bo nie ludzmy sie ze jakis z MW zrobi biznes w tej dzungli bo zaraz go szybko ukreca ,albo skarbowka, albo zusy ,albo konkurencja. A stoczni nie bedzie juz nigdy i oto chodzi unijnym krawaciarzom.

    • 4 1

    • jak załatwić?

      A kto ma niby załatwić? Rząd? Samorząd? Oni są od zarządzania państwem, a nie stocznią. Od tego stocznia ma prezesa, zarząd i cały dział sprzedaży, żeby główkować nad zdobywaniem kontraktów. Pracując po kilkanaście, kilkadziesiąt lat w stoczni najlepiej znają swoją firmę. Jeśli cała ta ekipa przez 20 lat od zmiany ustroju nie wymyśliła sposobu na to, by być zyskowny, to nie zasługuje na istnienie. Okazało się po upadku stoczni w Gdyni, że świat się nie kończy. Na miejsce państwowego molocha, do którego dokładano miliardy złotych, powstały znacznie lepiej zarządzane firmy prywatne. Te firmy zatrudniają pracowników, płacą podatki itd. Czyli można.Przy okazji wielu darmozjadów, którzy bezpańsko wałęsali się po stoczni przez kilka godzin musiało się wziąć do roboty - ot cały problem.

      • 0 0

  • 40 000

    I 80 000, na zabezpieczenie. Ależ szukają naiwnych na własną działalność. Tylko urzędnik, może taki wariant zaproponować. Jak się nie wyrobisz i splajtujesz w przeciągu dwóch lat, to dopadną Ciebie hieny, ze wszystkich możliwych urzędów.

    • 1 3

  • ......

    A pózniej będa musieli to zwracać

    • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Grabski

Przedsiębiorca, inwestor, autor wielu projektów biznesowych. Twórca Olivia Business Centre....

Najczęściej czytane