• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Debata o Stoczni Gdańsk. Deklaracje, bez przełomu

Wioletta Kakowska-Mehring, Robert Kiewlicz
26 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W środę odbyła się "Debata o przyszłości branży stoczniowej", na którą przybył minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Miało być o przyszłości, a skończyło się głównie na grzebaniu w przeszłości. Dominującym tematem była Stocznia Gdańsk. W środę odbyła się "Debata o przyszłości branży stoczniowej", na którą przybył minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Miało być o przyszłości, a skończyło się głównie na grzebaniu w przeszłości. Dominującym tematem była Stocznia Gdańsk.

Agencja Rozwoju Przemysłu jako udziałowiec pasywny Stoczni Gdańsk jest zainteresowana dalszymi losami zakładu, ale nie może udzielić jej... pomocy publicznej. Władze stoczni nie oczekują takiej pomocy, mają plan ratowania zakładu... A posłowie i włodarze regionu pytają czy jest szansa na porozumienie w sprawie Stoczni Gdańsk. Odpowiedzi brak. Może uda się więcej na poniedziałkowym spotkaniu Komisji Trójstronnej.



U marszałka Mieczysława Struka odbyła się naprędce zorganizowana "Debata o przyszłości branży stoczniowej", na którą przybył minister skarbu Włodzimierz Karpiński, który gościł w Sopocie przy okazji III Europejskiego Kongresu Finansowego. Miało być o przyszłości, a skończyło się głównie na grzebaniu w przeszłości. Dominującym tematem była oczywiście Stocznia Gdańsk.

Przypomnijmy: Stocznia Gdańsk należy do dwóch akcjonariuszy - spółki Gdańsk Shipyard Group (75 proc. udziałów) i państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu (25 proc.). Stocznia Gdańsk ma kłopoty finansowe. Między akcjonariuszami stoczni nie wszystko układa się idealnie. Od miesięcy toczą się rozmowy w sprawie ich zaangażowania w ratowanie stoczni.

- Nie wiem czemu oczekuje się od ARP jakiejś szczególnej aktywności w tej sprawie. Agencja jest jedynie pasywnym udziałowcem - powiedział minister Włodzimierz Karpiński. - Niestety, stocznia nie osiągnęła rentowności. Na to złożyło się wiele czynników, ale... W tym obszarze, jak w każdym innym potrzebne jest mądre zarządzanie - powiedział minister i podtrzymał propozycję ARP, czyli proporcjonalne podniesienie kapitału, przez obu udziałowców.

Niestety zarówno minister, jak i obecny na spotkaniu prezes ARP, Wojciech Dąbrowski przyznali, że nie wiadomo czy taka forma byłaby zaakceptowana przez Komisję Europejską. Na nasze pytanie, czy nie lepiej najpierw sprawdzić co na to Komisja, minister odpowiedział, że... najpierw na tę propozycję musi przystać udziałowiec stoczni.

A władze stoczni wciąż obstają przy wariancie nad którym pracują z ARP od marca. Przypomnijmy, że wówczas podpisano porozumienie przewidujące (...) współpracę przy wyprowadzaniu Stoczni Gdańsk z (...) trudnej sytuacji finansowej. Ta umowa przewiduje również współpracę obu stron w uzyskaniu finansowania i rozwiązaniu obecnych problemów Stoczni - jak określono - na zasadach rynkowych. W porozumieniu jest też mowa o pomocy przy sprzedaży części majątku gdańskiego zakładu.

- Nie oczekujemy żadnej pomocy publicznej. Oczekujemy realizacji założeń porozumienia z marca tego roku - powiedział Konstanty Litwinow, który reprezentował na spotkaniu Siergieja Tarutę, czyli właściciela stoczni. - Nam zależy na uratowaniu zakładu. Proszę pamiętać, że jeśli doszłoby do upadłości, to najbardziej poszkodowanym będzie sam właściciel, który włożył w ten zakład 380 mln zł.

Czy wierzysz, że jest szansa na odzyskanie rentowności przez Stocznię Gdańsk?


Czym władze Stoczni tłumaczą kłopoty? Przede wszystkim przejęciem starych długów i złą sytuacją na rynku okrętowym.

- Niestety, zostaliśmy zmuszeni do utrzymania w latach 2009-2012 produkcji stoczniowej na poziomie nie mniejszym niż 22 tys. ton stali przerobionej oraz utrzymania zatrudnienia w tym samym okresie na poziomie nie niższym niż 1 900 etatów - powiedział Litwinow. - Jeżeli nie dotrzymalibyśmy tych warunków, groziłyby nam dotkliwe kary. Jako jedyny zakład w tej branży byliśmy tak obciążeni.

- W grudniu położyliśmy na stole biznesplan. Mamy perspektywy, odzyskaliśmy rentowność operacyjną, ale nie mamy płynności finansowej i wisi nad nami ogromne zadłużenie - powiedział z kolei Andrzej Stokłosa, prezes Stoczni Gdańsk. - Niestety, w obecnej sytuacji bardzo trudno prowadzić działalność. Dziś często robi się interesy w oparciu o wiadomości z gazet. Z powodu szumu już straciliśmy dwa kontrakty.

Co na to ARP? Prezes Dąbrowski - tak jak minister skarbu - stwierdził, że proporcjonalne podniesienie kapitału akcyjnego jest najbardziej sensowym planem działania. Zadeklarował też kontynuację rozmów o innych formach zaangażowania. - Porozumienie [podpisane w marcu - przyp. red.] było dość szerokie, jest w mocy, nie ma przesłanek, żeby nie było kontynuowane - powiedział Wojciech Dąbrowski.

A właśnie o podjęcie rozmów i działanie apelowali obecni na sali posłowie i samorządowcy.

Sprawa Stoczni stanie już w najbliższy poniedziałek na Komisji Trójstronnej, czyli na spotkaniu strony rządowej, pracodawców i związków zawodowych. Z wnioskiem o zwołanie takiego spotkania wystąpiła Sekcja Krajowa Przemysłu Okrętowego NSZZ "Solidarność".

W tym tygodniu do sądu trafił wniosek o ogłoszenie upadłości Stoczni Gdańsk. Za wnioskiem stoi firma Biprostal z Krakowa. Firma była generalnym projektantem i głównym wykonawcą Hali LKM wraz z technologią antykorozyjnego zabezpieczenia i wyposażeniem technologicznym w Stoczni. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o zaległości finansowe w kwocie kilkuset tysięcy złotych. W ostatnich miesiącach do sądu trafiło kilka podobnych wniosków dotyczących ogłoszenia upadłość gdańskiej stoczni. Władze stoczni jednak za każdym razem dochodziły do porozumienia z wierzycielami. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, tak ma być także w sprawie Biprostalu.

Wbrew zapowiedziom, ARP ani żadna ze spółek z nią powiązana nie złożyła oferty na zakup Mostostalu Chojnice, który dzierżawi Stoczni Gdańsk.

- Nie wpłynęła żadna oferta dotycząca zakupu majątku zakładu - mówi Marcin Ferdyn, syndyk Mostostalu Chojnice. - Mostostal Chojnice nadal jest na sprzedaż. Na razie nie wiadomo kiedy ogłoszony zostanie kolejny przetarg.

Nieoficjalnie mówi się, że to doniesienia medialne na temat ewentualnego przejęcia Mostostalu przez Agencję Rozwoju Przemysłu lub jeden z podmiotów, w którym Agencja ma udziały "powstrzymały" złożenie oferty.

- Zrobił się szum w mediach i obawiano się po prostu skandalu, który na pewno by wybuchł - mówi osoba z branży. - Jeśli oferta by się pojawiła, to byłoby to odebrane jako działanie na niekorzyść Stoczni.

- Stocznia Gdańsk kilkukrotnie oferowała syndykowi cenę o wiele większą niż cena podawana w trzech dotychczasowych przetargach - twierdzi z kolei Andrzej Stokłosa. - Rozmowy z syndykiem nie odniosły jednak pożądanego skutku.

Pomimo tego Stocznia nie złożyła oferty w żadnym z przetargów organizowanych przez syndyka Mostostalu Chojnice.

Miejsca

Opinie (52)

  • taniec nad umarłym

    Pracownicy szukajcie innej firmy bo lada dzień nawet ratalnej pensji nie będzię....

    • 34 2

  • toc wiadomo

    Ze po stoczni juz jest. Maja byc tam biurowce i osiedle jakieś czy hotele. Wiec po co ta szopka?

    • 28 8

  • unia i niemcy rozwaliły stocznie w Polsce (4)

    a pomogli im sprzedajni politycy i agenci obcych państw

    w rzeszy niemiaszki stocznie wspierają aż miło i branża daje radę

    a w Polsce? W Polsce możemy obejrzeć serial "nazi matki, nazi ojcowie" i uczyć się od nich historii, bo w szkołach historii już niedługo nie będzie!

    • 26 28

    • (3)

      Stocznie rozwaliły upolitycznione związki zawodowe .Głównie oszołomy z Solidarności !

      • 13 6

      • a kto ich wybrał?

        i kto do tych związków należał?!

        • 6 3

      • Towarzysz Guzikiewicz winny jest upadłości, to powszechna opinia w branży..

        • 3 1

      • no gdzież, przecież oni walczą w imie uciśnionych, komunizm wałęsa obalił jak prawdziwy bohater

        ale gdzież on teraz jest?? Czy znowu powróci ten człowiek ze stali?!

        • 0 0

  • Na wypłatę gigantycznej odprawy dla PISowskiego prezesa, (2)

    to jakoś się pieniądze znalazły...

    • 34 9

    • ty leming lepiej pilnuj garnitórów tuska i jego sukienek :) (1)

      A gigantyczne odprawy dla kolesiów Polityków to sie liczy w miliardach

      • 2 6

      • a ty to i nieumiesz policzyć...

        a prawda była taka że tą odprawę taki prezesik odebrał...

        • 2 1

  • wystarczy wywalić związkowców i zatrudnić managerów (2)

    Dostosować produkcję do realnych potrzeb a nie zachcianek wąsatych działaczy związkowych.

    • 41 10

    • leming ty sie walnij młotkiem w kolano bo na główe juz zapózno:) (1)

      • 6 8

      • A Ty się pisać naucz.

        • 1 0

  • szkoda słów (3)

    Stocznię Gdańsk zabiło zarządzanie finansami przez jednego człowieka, który trzyma cała kasę Grupy GSG i zarządza tą kasą strasznie nieudolnie...

    Wszystko wina PiSiorków z p. Jaworskim na czele bo to oni właśnie w czasach swoich rządów sprzedali stocznię Ukraińskim włodarzom.

    Mogli sprzedać SG Remontówce np... byłoby lepiej i to o wiele...

    • 39 6

    • leming ty nieudawaj kogos kim nie jestes bo stocznie to ty leming tylko na obrazkach widziałes (1)

      • 2 12

      • napisał ci prawdę a ty go zaraz wyzywasz....

        możemy się licytować co do ilości lat przepracowanych w stoczni - a i tak do mnie dużo ci zabraknie - jak napisał były Stoczniowiec to i ja się z tym zgadzam....

        • 4 0

    • W Remontowce nie ma frajerow ma

      • 2 0

  • Ludzie Chodzcie do Activu (1)

    Tu pracy jest dużo i kadra biurowa Wspanała

    • 4 6

    • To napisz coś więcej: średnia stawka spawaczy, monterów, hałerów.. Umowa o prace, działalność czy na czarno.

      • 7 1

  • Maritim Shipyard (2)

    również chyli się ku całkowitemu upadkowi... Na stoczni została garstka pracowników

    • 18 1

    • Już upadł, (1)

      ale jeszcze tego nie wiedzą lub nie chcą w to wierzyć jego właściciele. Ich beznadziejne zarządzanie zakładem jest tego powodem.

      • 4 0

      • Za czasów Pana Janusza Barana było lepiej. Przekazanie "sterów" bratu okazało się katastrofą.

        • 2 0

  • ile można pieniędzy ładować (2)

    ile można pieniędzy ładować w tę stocznie? naszych pieniędzy!

    • 17 9

    • Ile mozna kasyładowac w Garnitury Tuska no ile!!

      • 3 3

    • ile mozna kasy ladowac ?! to co lepiej tych wszystkich ludzi najpier pozwalniac, placic im za siedzenie na kuroniowce poten wiekszosc jest w takim wieku ze pojdzie na jakies pomostowki i tak do emerytury. Nawet jesli przynosi strate to trzeba zarzad zmienic a nie szeregowych ludzi ktorzy nie maja na to zadnego wplywu jak prosperuje stocznia.

      • 4 1

  • zakład pracy chronionej

    • 9 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kalicki

Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy...

Najczęściej czytane