• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Embro: spersonalizowane obuwie sposobem na biznes

Alicja Olkowska
28 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Współwłaściciele Embro: Bartłomiej Bucholc i Michał Kowalewski. - Projekt Embro współtworzy 16 osób. Są wśród nas tancerze, artyści, graficy, projektanci oraz osoby ściśle związane z social media - mówi Bucholc. Współwłaściciele Embro: Bartłomiej Bucholc i Michał Kowalewski. - Projekt Embro współtworzy 16 osób. Są wśród nas tancerze, artyści, graficy, projektanci oraz osoby ściśle związane z social media - mówi Bucholc.

Własną firmę założyli w wieku dwudziestu kilku lat, wierząc, że w dzisiejszych czasach ludzie doceniają zwłaszcza to, czego nie ma nikt inny. O budowaniu własnej marki, spersonalizowanym obuwiu i młodym podejściu do biznesu rozmawiamy z Bartłomiejem Bucholcem i Michałem Kowalewskim, właścicielami sopockiego Embro.



Alicja Olkowska: Zacznijmy od początku. Kim jesteście z wykształcenia i dlaczego postanowiliście zająć się biznesem, który nie jest z nim związany?

Bartłomiej Bucholc: Z wykształcenia jestem technikiem geodetą. Podjąłem studia zaoczne na kierunku Geodezja i Kartografia na Politechnice Gdańskiej, bo wcześniej, po ukończeniu szkoły, rozpocząłem pracę w zawodzie. W końcu jednak zrezygnowałem zarówno ze studiów, jak i z wykonywanego zawodu na rzecz realizacji swoich marzeń. Z przedsiębiorczością miałem bezpośredni kontakt od najmłodszych lat, ponieważ moi rodzice prowadzili swoją firmę. Sam też przygotowywałem się do własnej działalności: od kilku lat czytam sporo książek biznesowych, biografii ludzi sukcesu. Będąc zainspirowany historiami tych wszystkich ludzi, poczułem, że powinienem podążyć tą samą drogą.

Michał Kowalewski: Ukończyłem liceum ogólnokształcące na profilu biologiczno-chemicznym. Wróżono mi karierę związaną z medycyną, natomiast od najmłodszych lat wiedziałem, że moją ścieżką jest przedsiębiorczość. Rozpocząłem studia na kierunku Psychologia w biznesie, jednak już po pierwszym roku postanowiłem postawić na swoim. Zrezygnowałem ze studiów na rzecz własnej firmy, aby uczyć się przedsiębiorczości w praktyce. Doświadczenie zebrane w tym okresie, a także wiedza zdobyta dzięki wielu szkoleniom, zaprocentowały odwagą i kreatywnością. W ideę Embro uwierzyłem od samego początku, co przełożyło się na zaangażowanie w pracę nad projektem.

  • "W styczniu 2016 zobaczyliśmy wielki baner reklamujący konkurs Gdyński Biznesplan 2016. Stwierdziliśmy, że zgłaszając się do takiego konkursu możemy jedynie zyskać (...). Tak rozpoczęła się nasza przygoda z konkursem, w którym zdobyliśmy wyróżnienie, co przy 469 startujących projektach."
  • " Najważniejsza jest dla nas pasja i charakter klienta. Bazując na tych czynnikach oraz jego oczekiwaniach stworzony zostanie unikatowy i w pełni spersonalizowany projekt, z którym klient będzie chciał się utożsamić."
  • "W centrum Sopotu powstaje nasza pracownia. Jako firma idziemy pod prąd, wychodzimy poza ramy standardowej relacji sprzedawca-nabywca. W tym celu lokal został podzielony na część ekspozycyjną oraz pracownię, która również jest otwarta dla naszych klientów."
  • "Oficjalne otwarcie zaplanowaliśmy na 9 grudnia. Tego dnia organizujemy dzień otwarty."
  • Część załogi Embro.
  • "W sierpniu zadebiutowaliśmy podczas Cropp Baltic Games 2016. Nasze stoisko spotkało się ze sporym zainteresowaniem, które przerosło nasze oczekiwania."
Ale Embro to nie tylko wy. Kto jeszcze jest zaangażowany w firmę?

BB: Projekt Embro współtworzy 16 osób. Są wśród nas tancerze, artyści, graficy, projektanci oraz osoby ściśle związane z social media. Stworzyliśmy strukturę organizacyjną, która definiuje zadania i obowiązki osób pracujących przy projekcie. Zespół tworzą osoby odpowiedzialne za metamorfozy, za personalizację, ale również zajmujące się tylko marketingiem czy prowadzeniem social media. Dzięki zaangażowaniu całego zespołu myślimy o Embro na wielką skalę.

Zanim jednak stworzyliście zespół, krok po kroku budowaliście markę. Opiszcie drogę od pomysłu do realizacji.

BB: Spotkaliśmy się we wrześniu 2015 roku. Opowiedziałem Michałowi o moim pomyśle dotyczącym personalizacji obuwia haftem komputerowym. Michał, mając kilkuletnie doświadczenie w prowadzeniu swojej firmy stwierdził, że pomysł ma potencjał i zaproponował mi współpracę. Tak to się wszystko zaczęło. Szukaliśmy inspiracji na zagranicznych portalach, blogach itd. Nie posiadaliśmy zasobów finansowych na realizację swojego pomysłu. Mieliśmy natomiast wizję i ogromną determinację, by swój cel osiągnąć.

MK: W styczniu 2016 zobaczyliśmy wielki baner reklamujący konkurs Gdyński Biznesplan 2016. Stwierdziliśmy, że zgłaszając się do takiego konkursu możemy jedynie zyskać, ponieważ nasz pomysł na biznes zostanie zweryfikowany, a dla nas będzie to dodatkowa motywacja do choćby napisania biznesplanu. Tak rozpoczęła się nasza przygoda z konkursem, w którym zdobyliśmy wyróżnienie, co przy 469 startujących projektach było dla nas ogromnym sukcesem. Równolegle rozwijaliśmy nasz projekt na wielu płaszczyznach, a także szukaliśmy finansowania, które umożliwiłoby start.

BB: W sierpniu zadebiutowaliśmy podczas Cropp Baltic Games 2016. Nasze stoisko spotkało się ze sporym zainteresowaniem, które przerosło nasze oczekiwania. Mieliśmy okazję porozmawiać z naszymi potencjalnymi klientami, którzy utwierdzili nas w przekonaniu, że podążamy we właściwym kierunku.

Czy rzeczywiście w dzisiejszych czasach klienci chcą mieć coś wyjątkowego i spersonalizowanego? Czy jest zapotrzebowanie na takie produkty i co jest dla was najważniejsze w każdym projekcie?

MK: Gdyby buty służyły wyłącznie do chodzenia, każdemu wystarczyłoby maksymalnie 5 par. Jednak w momencie, gdy stają się one elementem wizerunku, wówczas okazuje się, że nawet 10 par to wciąż niewystarczająca ilość. 

BB: Najważniejsza jest dla nas pasja i charakter klienta. Bazując na tych czynnikach oraz jego oczekiwaniach stworzony zostanie unikatowy i w pełni spersonalizowany projekt, z którym klient będzie chciał się utożsamić. Dzięki temu usługa posiada nie tylko wartość funkcjonalną, ale także emocjonalną.

Zaskoczyły was jakieś realizacje?

BB: Zaskakuje nas kreatywność naszych klientów. Do każdego projektu podchodzimy indywidualnie, co wiąże się z brakiem rutyny czy jakiejkolwiek szablonowości podczas ich realizacji. Jednym razem umieszczamy pseudonim na ulubionych butach, innym razem zaś tworzymy szpilki z wizerunkiem Dartha Vadera znanego z "Gwiezdnych Wojen".

Powiedźcie więcej o ofercie Embro.

BB: Na chwilę obecną świadczymy usługi serwisu oraz personalizacji obuwia. Są to przede wszystkim czyszczenie, renowacja, custom, projekt graficzny, personalizacja oraz impregnacja obuwia. W najbliższym czasie wprowadzimy również możliwość zamawiania personalizowanych worków na obuwie oraz sneakerboxów, czyli indywidualnych szafek na obuwie. W niedalekiej przyszłości planujemy również stworzyć mobilne centrum personalizacji, które umożliwi nam prezentowanie idei Embro na różnego rodzaju wydarzeniach czy targach. Pomysłów na rozwój mamy wiele, czas je zweryfikuje.

Ile kosztuje taka przyjemność i jaki jest czas oczekiwania?

BB: Czas oczekiwania jest uzależniony od stopnia skomplikowania projektu, jednak dokładamy wszelkich starań, aby nigdy nie przekroczył on 2 tygodni. Ceny naszych usług wahają się od kilkunastu do nawet kilkuset złotych. Charakterystyka usług wymusza na nas indywidualne podejście do każdego projektu, a co za tym idzie wyceny. Dla przykładu: usługa impregnacji obuwia kosztuje od 14 zł, a pełna renowacja z projektem graficznym oraz personalizacją to nieraz koszt ponad 300 zł. Wszystko zależy od stopnia skomplikowania projektu oraz zakresu prac, które musimy wykonać.

Wasza pracownia znajduje się w Sopocie i też się wyróżnia, choć na jej otwarcie musimy jeszcze chwilę poczekać.

BB: W centrum Sopotu przy al. Niepodległości 784 zobacz na mapie Sopotu powstaje nasza pracownia, którą zaprojektował dla nas Michał Birosz oddając ideę naszej firmy. Sprzedaż Embro opiera się wokół relacji. Jako firma idziemy pod prąd, wychodzimy poza ramy standardowej relacji sprzedawca-nabywca. W tym celu lokal został podzielony na część ekspozycyjną oraz pracownię, która również jest otwarta dla naszych klientów. Wówczas klienci biorą aktywny udział w procesie tworzenia.

MK: Oficjalne otwarcie zaplanowaliśmy na 9 grudnia. Tego dnia organizujemy dzień otwarty. Zaprosiliśmy wszystkie osoby, które w mniejszym lub większym stopniu zaangażowały się w tej projekt. Zapraszamy również wszystkich tych, którzy chcą porozmawiać z nami o swoich pasjach, butach, lub po prostu chcą przyjść zobaczyć nasz lokal i porozmawiać o Embro.

Miejsca

  • Embro Sopot, al. Niepodległości 782A

Opinie (28)

  • powodzenia

    • 11 4

  • (1)

    Wczoraj na Szadółkach w sklepie Nike rzucili na porzarcie regał z czarnymi butami. Obuwie wyglądało jak ortopedyczne, ale cena ok.stowki czyniła czary pośród klasy średniej w rutkach i szaliczkach. Gwiazdy Szadolek nie nadążały sprawdzać cen w smartfonach na Allegro.

    • 22 3

    • Pisz po polsku.

      • 8 6

  • Kolejna ściema !!!!

    • 8 4

  • Kolejna

    fanaberia spodnio-rurkowców.

    • 28 8

  • i na pierwszym planie reklama najaczków (2)

    :D

    • 2 1

    • (1)

      I widzę też Adidasy.

      • 0 0

      • ja na swoich

        Butach w których chodzę tylko do kościoła widniałby napis Kaczyński

        • 1 0

  • Czego to się człowiek nie dowie... (1)

    że buty służą do personalizowania wizerunku...
    Czy spersonalizowane czy nie - służą do chodzenia jednak.

    • 32 0

    • Po szoł rumach

      • 6 0

  • impregnacji obuwia kosztuje od 14 zł, kurde niezły biznes kupuje spray impregnatur za 10 zeta (1)

    starcza na 10 razy a oni 14 zl biora :):)

    • 9 4

    • Polak

      Taaaa...już widzę jak pędzisz po spray i impregnujesz buty...
      Polak zna się na wszystkim i sam wie jak wszystko zrobić....ale nie robi i tak nic...
      A nie jednak robi - jeczy i marudzi.

      Idz se po spray za 10...na pewno zrobisz to full profeska...

      Ja widzę młodych, którzy próbują zrobić coś nietuzinkowego, wierzą w to i walczą o to...Ale dla Polaka to wariactwo...
      Disco-Polo lepsze i laski z Instagrama....

      • 5 6

  • faux pas

    nie wyśrodkowane ikonki na rollupie... krzyyyywooo.... shame on you

    • 3 1

  • Za rok

    Niech dziennikarz zajrzy do niech za rok i spyta o wyniki sprzedaży, plis

    • 23 1

  • fajne logo, głupia nazwa bo kojarzy się z umbr....o

    • 8 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki...

Najczęściej czytane