• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Guru marketingu miast opowiada o Gdańsku

Robert Kiewlicz
31 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Według Wally'ego Olinsa, mieszkańcy i władze Gdańska zdecydowanie zbyt mało się chwalą. Dlatego też wśród wielu obcokrajowców nadal pokutują stereotypy powstałe jeszcze w czasach PRL.


Światowej sławy brytyjski specjalista od tworzenia i promocji marek, twórca m.in. marki Orange, doradca organizacji i krajów w zakresie ich tożsamości, marek i komunikacji - Wally Olins - odwiedził Gdańsk w ramach spotkań organizowanych przez Olivia Business Centre. Olins stwierdził, że miasto z takim potencjałem jak Gdańsk musi bardziej intensywnie pracować nad własną marką, a o Gdańsku powinno zacząć się mówić, tak jak o Londynie, Berlinie, czy Paryżu.



Wally Olins Wally Olins
Wally Olins zajmował się m.in. promocją Hiszpanii, Portugalii i Nowego Jorku, oraz rebrandingiem Niemiec i Wielkiej Brytanii. Wykłada w Said Business School na Uniwersytecie Oksfordzkim, Lancaster University i Copenhagen Business School. Od 2003 roku współpracował z Krajową Izbą Gospodarczą w ramach Instytutu Marki Polskiej nad stworzeniem pozytywnego wizerunku Polski na świecie.

Jest twórcą pojęcia creative tension (twórcze napięcie), mającego charakteryzować Polaków. Mówi ono o tym, że Polacy posiadają cenny, specyficzny rodzaj kreatywności polegający na biegunowym funkcjonowaniu dwóch sił - przekory i twórczości. Właśnie creative tension powoduje, że Polacy są zdolni do wielkich zrywów i osiągnięć.

Jak Olins postrzega Gdańsk? Przede wszystkim jako miasto otwarte, dające wiele możliwości i nieprzytłaczające mieszkańców.

- W Gdańsku żyje się na pewno o wiele lepiej niż w wielu innych miejscach w Polsce. Przykładem może być miasto Łódź, którego położenie i budowa nie pozwalają na to, aby ludzie je zamieszkujący choć trochę się zrelaksowali. To miasto pełne napięcia, stresu - mówi Olins. - Mieszkańcy Gdańska są bardziej zrelaksowani i mają większy dystans do siebie i do swojej pracy. Problemem jest jedynie to, że mało kto na świecie o tym wie.

Według Olinsa, mieszkańcy oraz władze miasta po prostu zbyt mało się chwalą. Dlatego też wśród wielu obcokrajowców nadal pokutują stereotypy powstałe jeszcze w czasach PRL.

- Trzeba zerwać z nimi i zacząć działać i to jak najszybciej. Spójrzcie na waszych sąsiadów. Niemcy to natychmiastowe skojarzenie z solidnością, Włochy z modą, Francja z kulturą, Wielka Brytania z rodziną królewską. Polska i jej miasta cały czas nie mają takich naturalnych skojarzeń. Niezbędne jest podejście do miasta Gdańska jako marki czy produktu. To musicie wypracować - twierdzi Olins. - Macie potencjał i należy go wykorzystać. Nie uda się to jednak bez współpracy i to wszystkich urzędów oraz organizacji działających na rzecz Gdańska.

W ubiegłym roku gościem Olivia Business Centre był Światowej sławy brytyjski specjalista od tworzenia i promocji marek, twórca m.in. marki Orange, doradca organizacji i krajów w zakresie ich tożsamości, marek i komunikacji - Wally Olins.

Miejsca

Opinie (46)

  • Magic byznes end biurowce z robota za 1500 zl.

    Jeżeli ten Pan doradzał orange to nie mam więcej pytań...................

    • 6 3

  • Ojej, myślałam, ze to prof. Namieśnik

    • 4 1

  • ciekawe ile Pan Guru spędził czasu w Gdańsku?

    skąd zna "wizerunek" tego miasta?
    I na jakiej bazie wszystko o nas wie?
    Rozumiem, że może się wypowiadać odnośnie strategii wizerunku, które stworzył i wdrożył, i które przyniosły zakładane wyniki...
    Ale żeby być od razu autorytetem od miasta miłości, tudzież morza możliwości?

    • 10 2

  • O INNYCH guru całkiem....

    W dziedzinie do finansów międzynarodowych: Dominik Strass-Kahn
    Przewozy lotnicze i inwestycje w złoto: Marcin P.
    Warszawska Grupa Inwestycyjna i znany ekonomista. Jest ponownie w TV. Doradza...
    Nie bądź naiwny.
    "Guru" i "gwiazda" to słowa często bez treści. Sama forma.

    Myślenie, ale własne ma nadal wielką przyszłość w kraju nad Wisłą.

    • 5 2

  • Ach te żydki... (3)

    ...za mało się chwalimy? czyli mamy przelewac kwotki na zachod zeby oni mieli za co sie bawic, a w zamian powiesza kilka bilbordow na miescie. Zadnych pseudo-doradcow, bo jak ktos wyzej napisal - ten Pan g...o Gdansku czy tez o Trojmiescie.
    A wlasnie: jesli jest taki super ą ę to dlaczego nie mowi o promowaniu TRÓJMIASTA, a nie samego Gdańska? No bo sie nie oszukujmy, sam Gdansk nie da rady. A Tri-city to już konkretny projekt. Trzy rózne miasta, tworzace jednosc. To jest wartosc. Tylko problem w tym ze glowy miast nie moga sie dogadac, a na dole nic lepiej. A czas lecii...

    • 4 5

    • nie ma żadnego Trójmiasta! to jakiś PRLowski twór, który kiedyś jakoś funkcjonował (2)

      teraz od kilku ładnych lat Gdynia się wypięła na sąsiadów i realizuje swoją politykę. Nie będę oceniał jej tutaj, bo szkoda prądu... Gdańsk z Sopotem coś próbują, czasem wychodzi, czasem nie, ale Trójmiasto nie istnieje!

      • 4 2

      • Myślę, że masz jakiś problem. Zawiść? (1)

        Tj. Twój Gdańsk tak przysłania Ci oczy, że od razu łączysz mnie z Gdynią, choć jestem z Redy. Wracając do tematu: nie ważne kiedy powstała wymieniona nazwa "Trójmiasto", ważne jaką ma wartość marketingową! Mylisz więc pojęcia. Ponadto, skoro wg Ciebie nie ma Trójmiasta to na jakim portalu jesteś? Gdansk.pl? Skoro nie ma Trójmiasta to dlaczego cała Polska używa tej nazwy. W angielskich książkach też znajdziesz nazwę Tri-city. To wszystko jest marketing - nie ważne jak mówią, ważne że mówią. Nie ważne gdzie mówią, ważne że mówią. Także zapraszam do lekarza.

        • 0 4

        • lekarz to się tobie przyda

          skoro jesteś z Redy, to co się obchodzą sprawy Trójmiasta? (a Tri-City to miejscowość w USA), a wartośc marketingowa nazwy Trójmiasta za granicą Polski jest żadna

          • 3 0

  • Nie ufam zadnym guru...! (1)

    • 6 1

    • Miło słyszeć.

      BRAWO !!!

      • 0 0

  • Każdy guru ma na sobie krew biednych dzieci.

    • 1 1

  • z twarzy to jakby Le Corbusier ozyl...;)

    Szczegolnie oldskulowe okularki :)

    • 3 1

  • Gdańsk zatrudnia kilkudziesięciu pracowników zajmujących się TYLKO propagandą

    rozumiem, że to za mało?

    • 1 0

  • Walle Olins the best!

    Ma facet gadane.
    On potrafi powiedzieć człowiekowi "spier***alaj" w taki sposób że czujesz ekscytacje na myśl o nadchodzącej wyprawie.
    Przecież to wypowiedź gościa który widział tylko lotnisko, kawałek krajobrazu przez szybę samochodu i jakiś budynek. Przecież widać że ta wypowiedź jest czysto kurtuazyjna.

    • 2 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ryszard Gretkowski

Jest absolwentem Wydziału Mechanicznego Uniwersytetu Technologiczno- Przyrodniczego im.J.J....

Najczęściej czytane