• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Handlowa niedziela w Galerii Metropolia, która została dworcem

Michał Brancewicz
12 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zawiesić zakaz handlu w niedziele na czas pandemii

Niedziela 'bez handlu' w centrum handlowym Metropolia

Spory ruch, ale zamknięta ponad połowa sklepów, brak alkoholu w delikatesach i kontrole inspekcji pracy - tak wyglądała niedziela w Galerii Metropolia, obiekcie od kilku dni mającym status dworca, w którym teoretycznie nie obowiązywał zakaz handlu.



Czy Galeria Metropolia skorzysta na tym, że handluje w niedziele bez handlu?

Dzień 11 marca był pierwszą niedzielą, podczas której obowiązywał zakaz handlu. Tego dnia i tak większość galerii handlowych w Trójmieście była otwarta. Jednak zamiast sklepów funkcjonowały jedynie lokale gastronomiczne, kina, place zabaw dla dzieci oraz kluby fitness. To sprawiło, że ruch był tam mniejszy niż zazwyczaj.

Wyłamała się z tego jedynie Galeria Metropolia, która z racji bliskości stacji kolejowej we Wrzeszczu od kilku dni posiada status dworca.

W południe ruch na "dworcu Metropolia" był całkiem spory, około 100 osób przechadzało się między sklepami, kilkadziesiąt oblegało strefę gastronomiczną. Jedna z pracujących w Galerii Metropolii osób przyznała, że to była najlepsza niedziela pod względem frekwencji od otwarcia, które miało miejsce jesienią 2016 roku.

Zaraz po wejściu do wnętrza obiektu klientów czekał jednak pierwszy zawód. Ponad połowa sklepów była zamknięta. Niektórzy najemcy wykazali się poczuciem humoru, wieszając na witrynie kartkę z napisem "zaraz wracam" i z uśmiechem.

- Dziwne, że niektóre sklepy są otwarte, a inne nie - zastanawiało się wielu odwiedzających.
- Widocznie ludzie woleli jednak zostać w domach - skwitował jeden z klientów.
- Za to widzieliśmy pełne parkingi i tłumy przed kościołami - żartował starszy pan.
  • Niedziela bez handlu w centrum handlowym Metropolia, które przekonuje, że zasługuje na status dworca kolejowego i dlatego ma prawo handlować nawet w takie dni.
  • Niedziela bez handlu w centrum handlowym Metropolia, które przekonuje, że zasługuje na status dworca kolejowego i dlatego ma prawo handlować nawet w takie dni.
  • Niedziela bez handlu w centrum handlowym Metropolia, które przekonuje, że zasługuje na status dworca kolejowego i dlatego ma prawo handlować nawet w takie dni.
  • Niedziela bez handlu w centrum handlowym Metropolia, które przekonuje, że zasługuje na status dworca kolejowego i dlatego ma prawo handlować nawet w takie dni.
  • Niedziela bez handlu w centrum handlowym Metropolia, które przekonuje, że zasługuje na status dworca kolejowego i dlatego ma prawo handlować nawet w takie dni.
  • Niedziela bez handlu w centrum handlowym Metropolia, które przekonuje, że zasługuje na status dworca kolejowego i dlatego ma prawo handlować nawet w takie dni.
A tak na poważnie: dlaczego nie wszyscy najemcy zdecydowali się na otwarcie sklepów?

- Zalecaliśmy otwarcie wszystkim najemcom, posiłkując się naszą ekspertyzą prawną, ale ok. 25 proc. się na to nie zdecydowało - mówi Andrzej Klein, dyrektor Galerii Metropolia. - Nie mamy wpływu na ich decyzje, ale będziemy namawiać najemców, by w kolejne niedziele otwierali swoje sklepy.
Co ciekawe, status dworca niesie za sobą nie tylko przywileje, ale też obostrzenia. Jednym z nich jest zakaz sprzedaży alkoholu - o czym pisaliśmy tydzień temu. Właściciele części lokali gastronomicznych zdecydowali się go nie sprzedawać, a o w działających tam delikatesach całe półki zostały zakryte czarną folią i widniał na nich napis "alkoholu nie sprzedajemy".

Niecodzienny stan prawny obiektu sprawił, że Galeria Metropolia znalazła się pod lupą Państwowej Inspekcji Pracy. Urzędniczki, które w odróżnieniu od handlarzy musiały w niedzielę pracować, skwapliwie zbierały dokumentację fotografując otwarte sklepy i notując coś w swoich papierach.

Na pytanie co robią, odpowiedziały:

- Pracujemy, nie możemy komentować sprawy - ucięły.
A jak Galeria Metropolia wypada jako dworzec? Poczekalnia na drugim piętrze, z którego nie można wyjść bezpośrednio na peron, to dwa fotele i dwie kanapy. Tablice z informacją o odjeżdżających pociągach są dwie, a w kasie biletowej poza sprzedawczynią nikogo nie widzieliśmy.

Miejsca

Opinie (643) ponad 20 zablokowanych

  • co za idioci tam poszli w wolną niedzielę? pajace (1)

    • 34 32

    • Nic ci do tego, zajmij się sobą...

      • 7 5

  • Zakazy, zakazy, zakazy! Komuna wróciła.... (2)

    • 34 20

    • No kurka wodna i kraść też nie można... (1)

      Metody stalinowskie normalnie

      • 1 3

      • no tak, ci cholerni prywaciarze

        pracować chcą na siebie, zamiast się łączyć w zrzeszenia i spółdzielnie

        • 0 0

  • Metropolii nawet 8 dzien tygodnia by nie pomógł. Kwestia czasu kiedy beda tam biura

    • 21 15

  • inspekcja pracy niech sprawdzi czy nowogrodzkie trolle pracowały w niedzielę

    • 19 7

  • Myślenie nie boli (3)

    Zamiast dostosować się do nowego prawa, u nas kretyni kombinują jak je obejść. Czy naprawdę Kiepscy nie mają innych pomysłów jak spędzić niedziele?

    • 26 26

    • Może pozwól Kiepskim samodzielnie decydować jak mają spędzać niedzielę?

      • 4 2

    • Kiedy Metropolia

      Budowła obiekt i peron to nie było jeszcze zakazu handlu w niedziele. Tak dla przypomnienia.

      • 1 0

    • Dokładnie. A robienue dworca z galerii i udawanie, że wszystko jest ok to katastrofa. Handliwać to trzeba umieć, mieć honor i zdrowy rozsàdek panie dyrektorze to cechy, które powinny być priorytetem zarzàdcy. Kiedyś zawód zarzàdcy coś znaczył. Nie życzę galerii źle, ale nie powinniście kombinować, jeśli jak widać nie wszyscy otworzyki się. To nie jest dobry pijar.

      • 0 1

  • Cytat ze strony Sto lat planowania (3)

    Jak tam dajecie radę w tę niedzielę przemocą wydartą z prasłowiańskiej tradycji łażenia po galeriach? ;)
    Ratowaliście już rodzinę przed śmiercią głodową hot dogami ze stacji benzynowej? ;) Może jakiś szoping na stoisku z rękawiczkami i skarpetkami na dworcu? To wszystko amatorszczyzna.

    W Gdańsku walczy nasze Westerplatte wolnego handlu czyli Galeria Metropolia. Na potrzebę handlu w wolną niedzielę stała się bowiem dworcem kolejowym. Co prawda to w połowie jest właściwie sklep meblowy, no ale może ktoś nie zdążył w sobotę kupić sofy albo stolika kawowego więc teraz ma okazję będąc na dworcu.

    Ilekroć tam bywałem od otwarcia dwa lata temu, czyli jakieś cztery razy, to idąc przez tą galerię odruchowo zawsze zaczynam delikatniej stąpać po posadzce. Uczucie nieznośnego echa, które wywołują tam ludzkie kroki sprawia wrażenie, że jest się ostatnim klientem kina opuszczającym galerię po jej zamknięciu. Problem w tym, że tak samo jest gdy się opuszcza kino o 23 we Wtorek jak i w zakupowym szale o 17 w piątek. Niezależnie od pory i dnia tygodnia w galerii tej unosi się atmosfera wyciszenia i kontemplacji. Zawsze ma się taką myśl "co ja robię tu" którą potęgują spojrzenia sprzedawców za ladą zdradzające, że myślą w tym czasie o tym samym.

    Po części to efekt tego, że jej właściciel, wybitny przedstawiciel myśli inwestorskiej początków polskiego kapitalizmu, stwierdził, że sam sobie zaplanuje galerię i ją skomercjalizuje po swojemu. Nie było by to problemem, gdyby tak zrobił w Kościerzynie, ale gdy się stawia mniejszą galerię obok już istniejącej i najlepiej obecnie prosperującej w 3mieście Galerii Bałtyckiej, którą projektowano nie przy pomocy intuicji pioniera biznesu z lat 90tych tylko przy pomocy programów do modelowania ruchu ludzi i optymalizacji ergonomii, można było przewidzieć, że klęska będzie spektakularna. I jest. Jeżeli w Galerii Bałtyckiej spadła ilość ludzi z powodu otwarcia galerii Metropolia to maksymalnie o liczbę ludzi, którzy znaleźli zatrudnienie w tej drugiej.

    Nic dziwnego, że ten wyjątkowo źle zaprojektowany kolos postanowił jak tonący chwycić się brzytwy i wyszarpać chociaż dwa dni w miesiącu dla siebie korzystając z faktu, że przylega do torów kolejowych. Nie da się ukryć, że na co dzień takimi markami jak Pepko czy TXM w roli głównych magnesów na klienta walczy się raczej ciężko o udział w rynku. Jest tylko jeden szkopuł, problem zaczął się gdy okazało się, że trzeba będzie zamknąć wszystkie sklepy z alkoholem bo na dworcach handel tym towarem jest zabroniony. Nie mogę się wprost doczekać dalszych perypetii tego szalonego przedsięwzięcia chociaż mam takie poczucie winy lekko, przyglądając się tej powolnej agonii bo ma to w sobie coś z bardzo pierwotnych ludzkich instynktów ;)

    http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,23092940,galeria-staje-sie-dworcem-i-kaze-otwierac-najemcom-sklepy-zakaz.html

    ps. A tak poza tym to mam nadzieję w sumie, że zamiast to czytać jesteście teraz gdzieś na spacerze, albo wykorzystujecie ten dzień na spotkanie z rodziną albo przyjaciółmi. Internet to też nałóg ;)

    • 25 11

    • a ja właśnie lubię tę galerię za to że nie ma tam tłumów, brak pospiechu (1)

      bez przepychanek, trącenia
      podoba mi się

      • 2 1

      • pomijając sedno sprawy, zamykanie sklepów w niedzielę

        ta galeria wewnątrz według mnie wygląda jak żywcem wyjęta z lat 90tych

        • 1 0

    • Ja z kolei lubię Metropolię

      W)łaśnie za ciszę, spokojne zakupy i miejsce do relaksu. Do Bałtyckiej wpadam czasem po jakiś zakup z listy i szybko uciekam. Tłumy ludz, smdód z barów i przeciskanie się między stolikami i straganami bardziej przypomina mi bazar niż galerię handlową. Tragedia. Już wolę Manhattan.

      • 0 0

  • Myślenie nie boli (1)

    Na rynku jest taki brak rąk do pracy, że zakaz handlu w niedzielę wyjdzie wszystkim na dobre.

    • 14 19

    • Ty się jednak nie skalałeś myśleniem ciemniaczku. Skoro nie ma rąk do pracy to prawo rynku wymusza podniesienie płac, żeby tych ludzi przyciągnąć. A teraz zamknie się sklepy i będzie po staremu.

      • 4 3

  • Metropolia to niewypal (1)

    Nikt tam nie chodzi wiec znaleźli sposób

    • 25 13

    • Wpis sponsorowany przez Galerię Bałtycką?

      • 0 1

  • czy to znaczy, że ta galeria jest własnością pkp?

    • 12 5

  • „Brawo” PiS i solidarność

    Centrum handlowe zostało dworcem, a na stacjach benzynowych powstają mięsne. Wyzwoliliscie „polską kreatywność” swoją wyborcza propagandą :]

    • 33 13

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była...

Najczęściej czytane