• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

IKZE kontra IKE - co lepsze?

Bernard Waszczyk, Open Finance
2 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Eksperci co do jednego są pewni, emerytura z obowiązkowych filarów - pierwszego (ZUS) i drugiego (OFE), nie wystarczy. Trzeba pomyśleć o tzw. trzecim filarze. Eksperci co do jednego są pewni, emerytura z obowiązkowych filarów - pierwszego (ZUS) i drugiego (OFE), nie wystarczy. Trzeba pomyśleć o tzw. trzecim filarze.

Rząd namawia do oszczędzania na dodatkową emeryturę i proponuje IKZE, indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego. Czym różnią się one od znanych już od kilku lat IKE i czy mogą być od nich atrakcyjniejszą formą oszczędzania?


Czy dodatkowo odkładasz na przyszłą emeryturę?


Wraz z przygotowywaną właśnie przez rząd reformą systemu emerytalnego, wprowadzony zostanie nowy twór w ramach tzw. trzeciego, dobrowolnego - w odróżnieniu od obowiązkowych pierwszego (ZUS) i drugiego (OFE) - filaru. Mają to być IKZE, czyli indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego. Podobieństwo nazwy z istniejącymi od ponad pięciu lat indywidualnymi kontami emerytalnymi (IKE) nie jest przypadkowa. Ponieważ reforma przygotowywana jest w ekspresowym tempie, nie będzie odrębnej ustawy, bo to zajęłoby zbyt wiele czasu. IKZE zostaną powołane w drodze nowelizacji ustawy o IKE.

Dostaniemy więc kolejny produkt, który ma nas zachęcić do odkładania we własnym zakresie, aby po przejściu na emeryturę - mówiąc wprost - nie przymierać głodem. W oparciu o projekt, jaki przed tygodniem zaprezentował minister Michał Boni, można się pokusić o próbę porównania IKZE i IKE.

Tak samo jak IKE, IKZE będzie można założyć już od 16 roku życia, podpisując umowę z jedną z wybranych instytucji, pod warunkiem, że będzie to towarzystwo funduszy inwestycyjnych, towarzystwo ubezpieczeniowe, bank, dom maklerski lub - to nowość - otwarty fundusz emerytalny, ale tylko ten, którego jest się klientem w ramach drugiego filaru. Warto tu zauważyć, że prowizja od wpłacanych składek w przypadku IKZE prowadzonego przez OFE, ustawowo miałaby być ograniczona do 3,5 proc., czyli tak jak jest to obecnie przy składkach na drugi filar. Niestety dla klientów, wynagrodzenie za zarządzanie nie będzie już podlegało takim restrykcjom (obecnie roczne wynagrodzenie PTE za zarządzane OFE nie może przekroczyć 0,54 proc. rocznie) i będzie kształtowane przez mechanizmy rynkowe.

Poważne różnice zaczynają się w kwestiach podatkowych oraz limitów wpłat. W przypadku IKE limit ten ustalany jest każdego roku w drodze rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej i nie może przekroczyć trzykrotności przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok. W 2011 roku jest to ponad 10 tys. zł. Dla IKZE ma to określony procent podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne za rok poprzedni, czyli w przypadku osób pracujących na podstawie umowy o pracę, wynagrodzenie brutto z ubiegłego roku. Docelowo, od roku 2017, na IKZE będzie można wpłacać do 4 proc. podstawy wymiaru, wcześniej, w latach 2012-2013 limit wyniesie 2 proc., a w latach 2014-2015 - 3 proc. Projekt przewiduje, że wpłaty na IKZE nie będą mogły przekroczyć 4 proc. kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (30-krotność przeciętnego wynagrodzenia), która jest ustalana co roku, a w 2011 roku wynosi 100 770 zł. Zatem przy 4-proc. limicie maksymalna wpłata na IKZE nie mogłaby przekroczyć 4030,80 zł.

Zaletą IKE jest zwolnienie z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Taką możliwość uzyskuje się w chwili ukończenia 60 roku życia, pod warunkiem, że wcześniej, w minimum pięciu latach kalendarzowych, dokonywane były jakiekolwiek wpłaty. Na ulgę podatkową trzeba więc trochę poczekać. Przy IKZE ma być inaczej, bo wpłaty dokonane w danym roku kalendarzowym będzie można przy okazji rocznego rozliczenia podatkowego odliczyć od podstawy opodatkowania. Ale - co trzeba wyraźnie podkreślić - w przypadku dokonywania wypłaty nie ma mowy o zwolnieniu z podatku od zysków (chyba że będzie to wypłata transferowa, czyli przekazanie środków w ramach IKZE z jednej instytucji do drugiej).

Uprawnienie do wypłaty środków zgromadzonych w ramach IKZE w przypadku kobiet następować będzie po osiągnięciu 60. roku życia, a w przypadku mężczyzn po ukończeniu 65 lat. Tu również, tak jak w IKE, warunkiem jest dokonywanie wpłat w co najmniej pięciu latach kalendarzowych. W jednym i drugim przypadku można dokonać wypłaty całości bądź części pieniędzy przed osiągnięciem wymaganego wieku, ale trzeba zapłacić od tego podatek. W przypadku IKZE dolicza się te pieniądze do dochodu przy rocznym rozliczeniu PIT, a przy IKE podatek od zysku płacony jest natychmiast, proporcjonalnie do wypłacanej kwoty.

Znając te założenia, pokusiliśmy się o obliczenie, która z form - IKE czy IKZE - może być w ostatecznym rozrachunku bardziej opłacalna. Przy tych samych założeniach odnośnie do przeciętnego wzrostu wynagrodzenia (2 proc. rocznie), inflacji (3 proc.), skali podatkowej i średniej rocznej stopy zwrotu (4 proc.), policzyliśmy, że przy wyjściowej pensji 3500 zł brutto po 40 latach zgromadzilibyśmy blisko 230 tys. zł (103,5 tys. to wpłacony kapitał, a 126,5 tys. zł to zysk). Gdyby te pieniądze odkładać w ramach IKE, wystarczyłyby, żeby przez 20 lat co miesiąc otrzymywać rentę wysokości ok. 960 zł. W przypadku IKZE, gdzie od każdej raty pobierana będzie zaliczka na podatek dochodowy, licząc według obowiązującego aktualnie, pierwszego, 18-proc. progu podatkowego, miesięczna rata wyniosłaby ok. 785 zł, czyli o blisko jedną piątą mniej.
Oczywiście, nie można zapominać, że dzięki IKZE każdego roku będziemy mieć pewną ulgę podatkową. W omawianym przykładzie, w całym okresie 40 lat zyskalibyśmy na tym ok. 18,5 tys. zł, czyli przeciętnie ok. 460 zł rocznie, 38,50 zł miesięcznie. W przypadku IKE ulga sięgnęłaby 24 tys. zł, bo tyle właśnie wyniósłby podatek od wypracowanego zysku, gdyby trzeba było go zapłacić.

Na IKZE będą mogły oszczędzać także osoby prowadzące działalność gospodarczą. Dla nich niekorzystnie jest jednak to, że limit wpłat jest ustalany w oparciu o podstawę wymiaru składki. Choć nie znamy statystyk, które mówiłyby, jak duża część z nich płaci składki na ZUS od najniższej możliwej kwoty (w 2011 roku to 2015,40 zł), to naszym zdaniem zdecydowanie należy przyjąć, że jest to większość. Jeśli więc dokonać wyliczeń dla tej właśnie kwoty, to korzyść podatkowa dla takiego przedsiębiorcy w skali roku wyniosłaby ok. 170 zł, a wykorzystując regularnie co roku maksymalny dopuszczalny limit wpłat, uzbieraliby na dodatkową miesięczną emeryturę w wysokości ok. 450 zł w przypadku IKZE i ok. 550 zł w przypadku IKE.

IKE wypada też o wiele korzystniej jeśli chodzi o kwestie związane z dziedziczeniem. Osoby uposażone nie płacą bowiem żadnego podatku od uzyskanego w ten sposób dochodu. W przypadku IKZE spadkobiercy zapłacą podatek na zasadach ogólnych, dopisując tę kwotę do swojego dochodu. Będą mogli go odroczyć, ale tylko pod warunkiem, że przeniosą środki bezpośrednio na własne IKZE, czyli że pozostawią te pieniądze w trzecim filarze.

Prace nad IKZE wciąż trwają, a przedstawione powyżej informacji dotyczące IKZE pochodzą z rządowego projektu reformy systemu emerytalnego. Nic nie jest więc jeszcze przesądzone. Na obecnym etapie wydaje się jednak, że zarówno suma potencjalnych korzyści podatkowych, jak i atrakcyjniejsze przepisy spadkowe, przemawiają na korzyść IKE. Z drugiej strony, możliwość odpisania od dochodu tych kilku procent w skali roku może przełożyć się na obniżenie podatku nawet o jedną dziesiątą (przy zarobkach brutto rzędu 3500 zł suma pobranych w ciągu roku zaliczek na podatek dochodowy wynosi ok. 3000 zł).

Jednak korzyść, jaką daje możliwość dokonania odpisu podatkowego przy oszczędzaniu w ramach IKZE, na łączną kwotę 18,5 tys. zł, w zestawieniu z koniecznością zapłacenia w przyszłości od wypłacanych środków podatku dochodowego, który nawet wg najniższej obecnie, 18-proc. stawki PIT, wyniósłby w sumie przeszło 41 tys. zł, w porównaniu z IKE jest - delikatnie mówiąc - żadna. Pocieszeniem jest fakt, że wprowadzenie IKZE nie oznacza likwidacji z IKE. Programy będą bowiem funkcjonowały obok siebie.
Bernard Waszczyk, Open Finance

Opinie (19) 1 zablokowana

  • Dajcie spokój... (2)

    IKZE, IKE, OFE, ZUS, KRUS - to wszystko jest porażka do kwadratu! Kilka pokoleń musi przeżyć, aż u władzy będzie ktoś, kto zlikwiduje to całe bagno. Jak widzę, że ZUS ściąga mi 1/4 pensji, a do lekarza muszę czekać ponad rok, to krew mnie zalewa! Zlikwidować tych darmozjadów. Wolę sobie odkładać część pensji na koncie w banku i ubezpieczyć się prywatnie.

    A ja spytam się, w jaki sposób ludzie mają oszczędzać, skoro średnia realna płaca to 2tys PLN? Z czego mają odkładać, jak wystarcza na przetrwanie do następnej wypłaty? Nawet nie chce mi się pisać...

    • 33 1

    • zabierają młodym w polsce ok 80% dochodu i jeszcze namawiają do oszczędzania - to jest dopiero złodziejstwo !!!

      ten złodziejski i skorumpowany system musi upaść !!!!!! jak pokojowo nie chca zmienic

      sad but true

      • 2 0

    • To nie jest kwestia darmozjadów

      problem polega na tym, że nasze pokolenie musi (wg systemu, który mamy) znaleźć pieniądze na obecne emerytury i jednocześnie odkładać część dla siebie w OFE. Chcieliście reform to macie / mamy.

      • 1 1

  • Ankieta rulez! (2)

    Jestem sprzedawcą w sklepie, zarabiam 1300 na rękę. ALE, odkładam sobie pieniądze w banku, lokuję w fundusze oraz inwestuję w akcje! Będę bogaty na emeryturze jak Bill Gates na klozecie :)

    • 15 0

    • (1)

      No i bardzo dobrze robisz. Mam wielu znajomych, którzy uważają, że żeby oszczędzać to trzeba zacząć od 20.000 albo odkładać kilka tysięcy co miesiąc. Mówią "200zł to nie oszczędzanie" i wydają wszytko. Dostają podwyżki i nadal wydają wszystko bo "po 300zł to ja będę milion lat oszczędzał na cokolwiek" no i żyją z dnia na dzień.
      A ja sobie odkładałem z kieszonkowego, później ze stypendium, później z pierwszej wypłaty (coś w okolicach 900zł bo był niepełny etat) po 20zł, po 50zł, czasem po 100zł. A teraz znajomi się dziwią, że nie muszę brać kredytu na 100% ceny mieszkania a oni swój muszą jeszcze ubezpieczać. Oczywiście wielu rzeczy sobie musiałem odmawiać w międzyczasie, no ale coś za coś.

      • 6 0

      • :-D

        wybacz ironię, ale skoro odkładałeś takie kwoty miesięcznie i to pozwoliło na taki luksus jak wzięcie kredytu na mniej niż 100% ceny mieszkania to chyba dzisiaj masz już długą, siwą brodę i wiele prawnuczków

        • 1 2

  • ikze ike

    IKZE indywidualne konto złudzeń emerytalnych
    ZUS Zapłać i Umrzyj Szybciutko
    OFE Za Dużo żeby Umrzeć za Mało żeby Żyć
    A pamietacie reklamy z 1999roku

    • 7 1

  • Po co te komplikacje... (2)

    złośliwość naszego rządu sięga zenitu, ulgi tak ale najlepiej tak je skąplikować żeby przeciętny obywatel bez dyplomu ekonomisty nic z tego nie zrozumiał. Zamiast upraszczać w komplikacji przepisów nasz rząd szuka osczędności. Bo słusznie zakłada, że im bardziej skoplikuje przepisy tym mniejsza liczba obywateli skorzysta z ulg. Jakby nie mogło być prościej tak jak w "cywilizowanych" krajach europejskich. A można prościej - odkładasz na emeryturę w III filarze (fundusze IKE, itp.) masz ulgę- proste - jak drut. Po co z tego robić spirale trudności?

    • 8 0

    • (1)

      Jest jeszcze śmieszniej: wpłaty do IKE czy IKZE mają być odliczane od podstawy opodatkowania, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby za kilkanaście lat, kiedy ludzie zaczną wypłacać, państwo opodatkowało wypłaty - i wyjdzie dokładnie na to samo. Dzisiaj państwo zmienia zasady sprzed 11 lat żeby załatać dziurę budżetową i móc dalej utrzymywać armię urzędników i wypłacać zasiłki. Jak myślisz, jaka jest szansa że wymyślony dla doraźnych korzyści system przetrwa 30 lat? Do tego czasu będziesz miał jeszcze wiele populistycznych rządów, które chętnie sięgną po twoje pieniądze.

      • 3 0

      • tusk skutecznie podważył zasadę "że to co państwowe to bezpieczne"

        oddajcie mi moje pieniądze wpłacone do ZUS przez 40 lat pracy

        • 1 0

  • (1)

    Ja będę unikał wszelkich państwowych wynalazków typu IKE, IKZE czy WTF. Skonfiskowali składki do OFE to inne pieniądze też mogą skonfiskować. Skończy się u nas tak jak w Chinach - ludzie będą w panice kupować nieruchomości po niebotycznych cenach byle tylko nie mieć pieniędzy na których państwo może położyć łapę.

    • 10 1

    • w koncu polozy lape i na nieruchomosciach, wprowadzajac podatek katastralny

      • 2 0

  • teraz namawiaja do odkaldania w funduszach

    wprowadzajac euro wyroluja cale spoleczenstwo , ciekawym przelicznikiem i cale oszczednosci stana sie nic nie warte .przykad : kto pamieta bony oszczednosciowe NBP , po 40 latach maja wartosc historyczno numizmatyczna

    • 6 0

  • ira (1)

    Ja zarabiam 1200 na rękę i mam 3 dzieci na utrzymaniu --- z czego do k.... mam odłożyć.Panie Donald może pan wskoczy na moją pensję i wtedy pogadamy o reformach i opłatach czynszowych no i wyżywieniu rodziny:(

    • 10 1

    • jak ja bym tyle zarabiał to

      nie decydowałbym się na trójkę dzieci. Rolą pana Donalda nie jest naprawianie ludzkich błędów

      • 1 5

  • idiotyzm

    po prostu idiotyzm...

    • 2 0

  • Już odpowiadam...

    ani to ani to czyli zarówno IKZE oraz IKE to jedno wielkie G.
    Nie ma najmniejszych szans na sukces gospodarczy naszego kraju w ciągu najbliższych 20-30 lat a więc przecietny obywatel nadal bedzie klepać słodką biedę.
    Zarówno pracując jak i wegetując na emeryturze.

    • 3 0

  • ...

    A ja w sumie nie do końca się zgadzam z Waszymi opiniami. Dlaczego? dlatego, że IKZE gwarantuje zysk. I to nie jak lokata (rzekome 6.5 %) tylko - jeśli jesteś w pierwszym progu podatkowym - 18% w skali roku. Ja nie mówię, że są to kolosalne pieniądze.... bo nie. Ale zawsze coś.
    Może mam inne stanowisko, bo pracuje w TU i sprzedaję IKZE i na pewno mam troszeczkę inną wiedzę na ten temat...

    Pozdrawiam

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations....

Najczęściej czytane