• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inwestujemy w spółki z Trójmiasta

Michał Sielski
9 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Żegnamy Trójmiejski Portfel Inwestycyjny
Czy inwestycje spółki z Trójmiasta będą opłacalne? Czy inwestycje spółki z Trójmiasta będą opłacalne?

Zaczynamy zabawę inwestycyjną Trojmiasto.pl. Nie będziemy zanudzać długimi analizami, tylko kupować, sprzedawać, kierować się emocjami, jakie często towarzyszą inwestorom. Zaczynamy z 10 tys. zł. Jeśli zarobimy - zysk przekażemy na działalność charytatywną. Jeśli stracimy - potraktujemy to jako inwestycję w wiedzę i doświadczenie.



Interesujesz się rynkiem kapitałowym?

Świat indywidualnego i początkującego inwestora giełdowego jest jak dżungla. Informacji dostarczają analitycy, którzy prognozują tak, by zawsze móc się wytłumaczyć z nietrafionych analiz. "Nieoczekiwany zwrot na światowych rynkach", "niepokoje strefy Euro" - zawsze znajdą wytłumaczenie dla spadku cen akcji. Wprawdzie i na tym można zarabiać, ale tzw. "gra na krótko" (zarabianie na spadku ceny akcji) na naszym rynku dopiero raczkuje, a na kontraktach (obstawianie kursu indeksów) grają głównie duzi gracze, instytucje i inwestorzy zagraniczni.

My nie jesteśmy duzi, na giełdę wchodzimy z 10 tys. zł. Jesteśmy jak mały inwestor indywidualny, który ma trochę oszczędności i uważa, że odsetki z bankowej lokaty nie zrekompensują mu nawet wzrostu inflacji. Jesteśmy jednak trochę szaleni (ale giełdą przecież rządzą emocje) i zdecydowaliśmy się inwestować wyłącznie w trójmiejskie spółki. Ot, taki giełdowy lokalny patriotyzm.

W naszych relacjach z inwestowania na GPW nie będziemy pisać o szczegółach analizy technicznej, analizować każdego raportu pod względem wartości aktywów w stosunku do zadłużenia itp. To bardzo ważne szczegóły i wskaźniki, ale nie one rządzą giełdą. Wie to każdy, kto spróbował inwestycji na własną rękę. I większość ma za sobą błędne decyzje.

Giełdą rządzą emocje. Nie zamierzamy z nimi walczyć, mamy zamiar je wykorzystać. Jednocześnie chcemy przekazać podstawy wiedzy, która pomoże uniknąć najczęstszych błędów, jakie popełniają nowi gracze. My na pewno także je popełnimy, więc uczcie się na naszych, a nie swoich błędach - to na pewno będzie tańsze!

Co kupujemy i dlaczego?

Zaczęliśmy ostrożnie, bo sytuacja na rynku jest nie najlepsza. Do wydania mamy 10 tys. zł. To kwota, którą zainwestować może każdy, kto myśli o rozpoczęciu przygody z giełdą. Jednak nie od razu trzeba wszystko wydać, choć każdy (zwłaszcza początkujący) inwestor wie, że pokusa jest ogromna. Przecież nawet gdy większość akcji spada, to są takie, które rosną. A my z pewnością trafimy na perełkę...

Dlatego zainwestowaliśmy na razie tylko 30 proc. portfela. We wtorek kupiliśmy akcje Graala. Kurs firmy zajmującej się przetwórstwem ryb zachowuje się ostatnio optymistycznie. Grupa sukcesywnie poprawia wyniki finansowe, co cieszy zwłaszcza na tle coraz słabszej konkurencji. Mariaż Seko i Wilbo na razie nic na rynku nie zmienił. Już 10 maja poznamy wyniki za pierwszy kwartał 2012 roku.

Do tego Graal odrabia straty po korekcie ostatnich wzrostów. Jest też zdecydowanie niedowartościowany fundamentalnie. Wartość księgowa jednej akcji to 30,88 zł, a my kupiliśmy we wtorek 333 akcje po średniej cenie 9,30 zł (9,33 zł z uwzględnieniem prowizji Domu Maklerskiego za zakup). Pozytywną informacją jest również to, że spółka jest w trakcie skupu akcji własnych. Mają być one przeznaczone m.in. na akwizycje spółek z branży.

Zagrożenia to fakt, że od wielu dni spółka nie kontynuowała skupu (albo nie podała jeszcze tego w komunikatach) oraz to, że walne zgromadzenie dopuściło również inne przeznaczenia dla nabytych akcji. Mogą one być m.in... rozdane w ramach programów motywacyjnych dla zarządzających Graalem. Pamiętajmy też o negatywnym sentymencie na szerokim rynku.

W naszej ocenie pozytywnych informacji jest jednak więcej, dlatego zdecydowaliśmy się na tę inwestycję. Czy trafną? Czas pokaże. O naszych inwestycjach będziemy pisali co tydzień, a w kryzysowych sytuacjach częściej - gdy będziemy dokonywać zakupu, bądź sprzedaży akcji.

Opinie (56) 4 zablokowane

  • Co z tym portfelem

    Jak sens ma inwestowanie tylko w jedną spółkę? Trzeba sobie zadać pytanie o co chodzi w tej grze. Czy o to, aby poznać spółki z trójmiasta i sprawdzić jak wyglądają na tle rynku, czy o coś innego? To powinien byc stały element działu biznes, który jest zawsze na głównym ekranie. Przecież giełda to "barometr" gospodarki.

    • 0 0

  • 10 tysi,to w sam raz na weckend żeby się dobrze zabawić np.w Sopocie.

    • 0 0

  • Trochę historii (3)

    Zrobiłem podobne doświadczenie w listopadzie 2005 roku. Założyłem sobie wtedy wirtualny portfel z trójmiejskimi spółkami.
    W portfelu znalazły się: Atlanta, Nordea, Polnord, LPP, Best, Swissmed, Prokom, Centrostal Gdańsk (dziś Cognor) i Lotos. Rok później dokupiłem jeszcze Multimedia Polska. Później z tym portfelem nic nie robiłem.
    Wartość początkowa całego portfela to było 100 tys. zł. Kupiłem pakiety akcji po 5 tys. Wyjątkiem była Nordea, na której obroty były zbyt małe i nie udało mi się kupić takiego pakietu. Wartość pakietu akcji Nordei wynosiła trochę powyżej 3 tys. zł. W portfelu miałem więc 52 tys. zł gotówki i 48 tys. w akcjach.
    Obecnie zysk na tym portfelu (po 6,5 roku) wynosi 12.69% - byłby większy gdyby nie to, że połowa jest w gotówce, która nie pracuje.
    Najlepszy okazał się LPP zysk 242.79%. Następne na plusie to: Best - 103.17%, Polnord - 53.11%, Nordea - 38.98%, Cognor - 11.86% i Prokom symboliczne 3.23%. Reszta na minusie. Największą stratę przyniósł Swissmed - -77.11%. W dalszej kolejności: Lotos - -38.16%, Atlanta - -30.54% i Multimedia Polska - -30.28%.
    Oczywiście gdyby to był realny portfel miałbym dodatkowo dochody z dywidend, które dodatkowo podwyższyłby opłacalność inwestycji.
    Jak widać nawet pomimo kryzysu, który mieliśmy po drodze, inwestowanie w akcje, nawet według tak dziwnej koncepcji jak kryterium geograficzne, jest opłacalne.

    • 3 3

    • jak uwazasz ze zysk 12% po 6 latach jest oplacalny to gratulacje (1)

      • 5 0

      • mając na uwadzę, że wśrod tych 6lat, byla korekta na kryzys 2006-08
        to i tak nieźle, ciekawe czy wiesz, jaka jest średnia stopa zwrotu u maklerów GPW?

        • 0 0

    • Ciekawy wpis i... portfel :)
      Gdyby był człek tym szcześliwym lottomilionerem z Gdyni , z lutego tego roku,
      to bym też co nie co zainwestował akcyjnie, w rodzimą przedsiębiorczość.
      Na razie jestem demo-wirtualnie na foreksie, emocji "trochę więcej",
      a potencjalnych zysków i strat, że hoho..., Najważniejsze - świetna nauka.

      • 0 3

  • Trochę historii cd.

    12 proc. w ciągu 6 lat to faktycznie niewiele. Weź jednak pod uwagę, że był to portfel wirtualny, przy którym nie wykonywałem później żadnych operacji nie reagowałem na informacje z rynku czy drastyczne spadki i połowa portfela była w gotówce. Gdyby policzyć zysk tylko z części portfela zainwestowanej, wyszedłby na poziomie 27 proc. z 48 tys. jest dziś 61 tys.
    W dalszym ciągu nie jest to oszałamiający wynik 4 proc. rocznie można zyskać na bezpiecznych inwestycjach, ale trzeba wziąć pod uwagę, że tak jak pisałem w realu miałbym dodatkowy dochód z dywidend, który podwyższyłby zwrot z inwestycji. Podkreślam jeszcze raz sprawę dywidendy ponieważ według mnie jest to czynnik, który pozwala ograniczyć ryzyko wynikające z wahań kursu. W realu kupuję akcje tylko tych spółek, które regularnie wypłacają dywidendy dające zysk z jednej akcji na poziomie powyżej 3 proc.
    Liczenie tylko na same wzrosty kursu jest według mnie zbyt ryzykowne. Jako przykład mogę podać dwa inne wirtualne portfele. W styczniu 2006 roku założyłem portfel, który skład się ze spółek związanych w różnym stopniu z przemysłem stoczniowym. Obecnie strata na tym portfelu wynosi 24 proc. Z 13 spółek kursy tylko 4 wzrosły. Nie lepiej było z portfelem pomorskich spółek założonym w październiku 2006 roku. Strata na tym portfelu wynosi obecnie 17 proc. i notowania tylko 2 spółek z 14 wzrosły. Ten portfel jest bardzo zbliżony składem do portfela trójmiejskiego, ale na jego niekorzyść działa to, że powstał rok później kupowałem na górce. W realu raczej nie inwestuje się wszystkiego na raz, tylko systematycznie co miesiąc dokupuje taki Program Systematycznego Oszczędzania tylko bez pośrednictwa TFI.
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • (3)

    giełda to ściema 15% graczy zgarnia 85% zysków

    • 35 8

    • W myśl zasady 20% najbogatszych ludzi zarabia 80% wszystkich pieniedzy. pozostałe 80% zarabia 20% wszystkich pieniedzy.

      i to nie ściema to kwestia czasu+wiedzy czyli doświadczenia.

      • 0 0

    • ale z tego nie wynika wcale, że "to ściema"

      • 0 0

    • Zgadza się , na jednego mądrego ,przypada kilku przygłupów w Polsce

      czyli ,jak jesteś cienki,nie pchaj się na giełdę

      • 1 4

  • A jak ma się Bioton ? (3)

    mój znajomy zainwestował w tę firmę 200k w 2008 roku - chyba nie muszę mówić ile na tym biznesie wtopił. Giełda w czasie kryzysu to nie jest dobre miejsce dla drobnych ciułaczy - weźcie to sobie do serca - taka dobra rada :)

    • 2 0

    • (1)

      No Bioton to wiadomo jak. A inne spółki znajomego jak sobie radzą?

      • 0 0

      • polska giełda to tak jak lotto

        • 0 0

    • aa

      tam emisje do seri zz:)))-,aczkolwiek bioton sie rozwija,znam branze doskonale

      • 0 0

  • iinwestowanie

    lizus z Techno Nauty tez chcial , myslal , ze sie uda a tu panienka go wyrolowala i wystawila do wiatru .....

    • 0 0

  • teraz to akurat nie jest najlepszy czas (6)

    proponuje poczekac kilka miesiecy i wtedy kupowac akcje, przeciez kazdy widzi co sie dzieje, prawdopodobnie kolejne wybory w Grecji, nowy prezydent we Francji, renegocjacja pakietu fiskalnego, surowce leca w dol na leb na szyje (wyprzedzaja zwykle to co sie stanie na gieldzie)

    • 10 8

    • Się znasz... (3)

      ... na tarciu chrzanu chyba...Właśnie teraz warto kupić akcje sprawdzonych firm, żeby za kilka miesięcy zyskać, jak odbiją się one od progu... Swoją drogą trochę naiwny artykuł. Jeśli nie bierze się nic pod uwagę i liczy na fart oraz emocje, to gratuluję.

      • 3 4

      • ok - kup teraz, daj znac tylko jakie akcje kupujesz, ja czekam tak do ostatniego kwartalu tego roku (1)

        i zobaczymy, kto sie zna lepiej.

        • 0 1

        • inwestorze!

          Spójrz proszę na wykresy WIG20 sięgające 2008 (początek światowego kryzysu) oraz III/IV kwartał 2009 (upadek Grecji) i zobacz, jak inwestorzy na GPW się zachowali i jak wygląda wykres teraz. Generalnie jest na plusie... Owszem tąpnięcie było, ale już się odbija. Teraz kupisz akcje taniej niż przed 2008, za pół roku spadnie o kilkanaście procent, ale za rok odrobi znowu, bo polska gospodarka wbrew temu co można myśleć o rządzie Tuska (broń Boże nie jestem jego zwolennikiem!) i gospodarce światowej, jest atrakcyjna. Zwłaszcza dla zagranicznych inwestorów, którzy mają spory udział w obrotach GPW. Co do rządów... Francuzi, co by o nich nie powiedzieć, są jednak rozsądniejsi od leniwych Greków. A rząd Hollande'a, mimo deklaracji dla mas, nie zrobi nic, co mogłoby uderzyć w ich gospodarkę. Pakt fiskalny? OK. Będą negocjacje. Giełda może spaść, ale tylko przez panikarzy, którzy zaczną sprzedawać akcje. I to jest właśnie moment, w którym warto kupować. A Ci, którzy liczą na zawrotne zyski z zainwestowanych 10 tys. złotych są naiwniakami (a zawsze mogą grać na NewConnect, jeśli nie boją się spadku ceny akcji z dnia na dzień o 90%). Przy zainwestowaniu kilkuset tysięcy złotych w górę można odczuć różnicę, ale nie przy takiej kwocie, która pozwala dorobić do pensji... Zawsze pozostaje granie na codziennych spadkach i wzrostach. Niewiele, w stosunku do chciwości inwestorów, ale zawsze coś. ;)

          PS Wybacz za napastliwą polemikę powyżej...

          • 2 0

      • :)

        A ja się jednak zgodzę z przedmówcą. Jaką masz pewność, że za kilka miesięcy będzie odbicie? Patrząc na rząd Grecki i Francuski to raczej może być potężny spadek i kolejna silniejsza fala kryzysu.

        • 2 0

    • Grecja juz nikogo nie obchodzi (1)

      banki juz dokonaly odpisow na greckie obligacje. Mialy czas by to zamortyzowac. Jak Grecja upadnie to bedzie korekta, ale nie drastyczna i krotkoterminowa. Zadnej renegocjacji planu fiskalnego tez nie bedzie. Panikarstwo...

      • 0 1

      • Grecja jest trupem i generalnie inwestorzy są z tym pogodzeni. Ale jeśli Grecja padnie to eurokomuniści mogą próbować ją ratować za pieniądze podatników - i to jest zagrożenie.

        • 1 0

  • na czym polega inwestowanie w akcje - wiesz? (1)

    ktoś określa wartość swojej spółki i wprzedaje jakiemuś frajerowi akcje, ten frajer kupuje tylko po to by sprzedać jeszcze drożej i ma nadzieję że załapie się na moment że kacje bedą jeszcze droższe a nie spadną, i tak powstaje piramida frajerów, z tego wszystkiego zadowloeni są uwaga:
    1. właściciele spólki na giełdzie bo sprzedali świstek papieru
    2. maklerzy bo niezależnie od wartości akcji zgarniają swoją prowizję

    reszta do grupa frajerów któzy czytając "fachowe" portale sądzą że są rekinami finansjery i zamiast pojechać z rodziną na fajen wakację ostanie oszczędności pakują w kawałek papieru by jak wspomiałem właściciel spółki mógł ze swoją dziunią skoczyć do Dubaju na miesiąc

    • 6 2

    • Bzdura i to totalna. Załóż spółkę, określ sam sobie jej wartość i zobacz czy dostaniesz tyle żeby pojechać na wakacje do Dubaju.

      • 0 5

  • Redakcji powodzenia!
    A tym, którzy są na foreksie, odradzam! parę walutową EUR/GBR....

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była...

Najczęściej czytane