• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak najlepiej wyglądać w kamerce podczas wideokonferencji

Wioletta Kakowska-Mehring
7 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Wideokonferencje to na razie dla wielu z nas codzienność. Pół biedy, gdy są to spotkania wewnętrzne, czyli firmowe. Co jednak, gdy widzimy kogoś po raz pierwszy, a widzimy się online? Twarz z cieniami na policzkach czy z przerysowanym nosem, czyli nasz pandemiczny wizerunek pewnie pozostanie z naszym rozmówcą na długo. Czy można coś zrobić, aby lepiej wyglądać w kamerce laptopa? Otóż można, a kluczowe jest... światło.


Czy w ramach obowiązków służbowych odbywasz spotkania online?


Wideokonferencje nie są niczym nowym, ale skala wykorzystania tej formy komunikacji w pandemii to prawdziwa rewolucja w kontaktach międzyludzkich, zwłaszcza służbowych. Twarze z kamerek pokazują się w telewizjach, na łączeniach w ramach lekarskich e-wizyt, w kamerce zobaczymy naszego szefa i koleżankę z pracy, ale też naszego klienta i kontrahenta. Czasem widzimy ich po raz pierwszy. Gdybyśmy udawali się na tradycyjne spotkanie, czyli osobiste, to staralibyśmy się dobrze wyglądać. Dlaczego nie zrobić tego, gdy spotykamy się online? W końcu jak nas widzą, tak nas piszą, nawet w dobie pandemii.

Światło dzienne najlepsze



Okazuje się, że mamy całkiem sporo możliwości, aby poprawić nasz wizerunek w kamerce. Trzeba tylko zastosować kilka rozwiązań.

- Poszukajmy odpowiedniego miejsca, z którego będziemy się łączyć, czy to w domu, czy w biurze. Miejsca, w którym najlepiej będziemy się prezentować w kadrze. Jak to sprawdzić? Najprostszą metodą jest wykorzystanie kamerki w smartfonie. Włączmy opcję selfie i przejdźmy się po pomieszczeniach w poszukiwaniu najkorzystniejszego światła. Do ujęć twarzy najlepsze jest rozproszone światło dzienne, padające z przodu lub delikatnie z boku. Światło padające z okna jest bardzo plastyczne i nasza twarz będzie wyglądała dzięki niemu naturalnie. Pamiętajmy jednak, aby unikać światła, które pada zza naszych pleców. Spowoduje ono, że kamera uwzględni je i twarz będzie ciemna - radzi Błażej Żóranski z agencji producenckiej No More Media.
  • Kamerka laptopa pod światło.
  • Światło dzienne pada z boku.
  • Światło dzienne pada z boku (tuż przy oknie).

Co zrobić, gdy mamy do dyspozycji światło dzienne, ale mocne, bo świeci ostre słońce? Ono również jest cenne, bo naturalne, ale musimy odpowiednio je wykorzystać. Wówczas na wideokonferencję nie wybierajmy miejsca blisko okna, tylko oddalmy się. Możemy też zawiesić na oknie tkaninę, która zmiękczy ostre światło słoneczne. Unikniemy wtedy tworzących się na twarzy wyraźnie zarysowanych, niekorzystnych cieni.

Kursy i szkolenia w Trójmieście



Co jednak, gdy spotkanie mamy po południu, zwłaszcza o tej porze roku, czy wieczorem?

- Na profesjonalnym planie filmowym, podczas rejestrowania wywiadów w oświetleniu sztucznym, bardzo często korzysta się z zasady Three-point lighting. Jest to standardowa metoda oświetlania obiektu z wykorzystaniem trzech źródeł światła. A co zrobić w domu? Taką samą zasadę możemy wykorzystać podczas naszej domowej wideokonferencji, używając znalezionych w domu lampek biurkowych. Światło główne - rysujące - ma największy wpływ na wygląd obiektu, umieszczamy je po jednej ze stron laptopa. Dla zrównoważenia powstających tak zwanych luk przy oświetleniu jednostronnym dodajemy kolejne po drugiej stronie. Aby odciąć obiekt od tła, umieszczamy trzecie źródło światła za nami. Jest to światło kontrujące, tak zwana kontra. Przy takim ustawieniu światła dopełniają się, tworząc poprawnie oświetlony kadr - mówi Błażej Żórański i podkreśla, że obojętnie, czym będziemy nagrywać, czy będzie to laptop, lustrzanka czy smartfon, jednym z najważniejszych elementów obrazu jest światło.

Patrzymy w kamerkę, a nie w ekran



Kolejna sprawa to odpowiednie ustawienie laptopa. Bardzo często osoby pojawiające się w ekranie są pochylone. To zwykle nie wygląda dobrze, wówczas twarz jest przerysowana i nie wypadamy korzystnie. Wyglądamy, jakbyśmy zaglądali do wnętrza jakiejś dziury. Nie powinniśmy też zadzierać głowy do góry. Co zrobić, aby uniknąć takiego efektu?

Baza firm z Trójmiasta



- Wystarczy podłożyć kilka książek lub pudełko pod laptop, aby ekran był na linii naszych oczu. Unikniemy wtedy tzw. żabiej perspektywy, a co za tym idzie podwójnych podbródków - tak niekorzystnych dla naszego wyglądu. Ponadto starajmy się patrzeć prosto w kamerkę, zwłaszcza gdy zabieramy głos. Pamiętajmy, kamerka umieszczona jest powyżej ekranu i to tam powinien kierować się nasz wzrok - mówi Błażej Żóranski.
Kolejna sprawa to wybór tła. Najlepiej wypadniemy na tle jednokolorowej ściany (zwłaszcza jasnej). W planie szerszym powinien panować porządek, tło nie może być zbyt urozmaicone, bo to może rozproszyć.

- Za naszymi plecami powinien być jak najbardziej czysty plan - dodaje Błażej Żóranski.
  • Oświetlenie sztuczne górne (żyrandol).
  • Oświetlenie sztuczne z trzech punktów.
  • Oświetlenie sztuczne z boku.

Dość często, zwłaszcza w programach telewizyjnych, rozmówcy łączą się z gabinetów na tle regałów z książkami. Tło dodaje powagi, ale... rozprasza, bo uczestnicy konferencji będą bardziej skupiać się na zawartości biblioteczki niż na treści spotkania i nigdy nie wiadomo, co wypatrzą. Biblioteczki, zwłaszcza te należące do polityków i pokazywane w łączeniach telewizyjnych, stały się ostatnio elementem żartów.

- W czasach pandemii książka w Polsce okazała się wartością - skomentował ten stan rzeczy Włodzimierz Czarzasty z SLD na antenie RMF FM. - Przecież nie siedzimy na przykład na tle butelek.

Tło bez niespodzianek



Starajmy się też nie pokazywać bardzo prywatnych obrazków w tle, np. sypialni, zdjęć rodzinnych na ścianach czy bałaganu w pokoju. Przed łączeniem uprzedźmy też domowników, że mamy spotkanie. Jeżeli naszym tłem będą np. drzwi, to źle gdyby nagle ktoś się w nich pojawił. Można też skorzystać z aplikacji i zastosować tzw. wirtualne tła z programów konferencyjnych. To warto jednak przećwiczyć wcześniej, bo zwykle gdy się ruszamy, takie "sztuczne" tło może zniekształcić naszą sylwetkę. Takie tło musi być też odpowiednio dobrane. Nasza osoba na tle egzotycznych palm, gdy np. negocjujemy kontrakt, może wypaść mało poważnie.

Zwracajmy też uwagę na to, jak wyglądamy, co mamy na sobie, czy jesteśmy uczesani. Słynne piżamowe spodnie założone do góry od garsonki czy koszuli mogą być kłopotliwe, gdy okaże się, że jednak musimy w czasie łączenia wstać z krzesła, aby np. sięgnąć po jakieś dokumenty.



- Paniom nie trzeba tego mówić, ale... panowie też powinni zgodzić się na przypudrowanie twarzy, zwłaszcza gdy ma ona tendencję do świecenia się w kadrze. Nie bójmy się tego. Na planach filmowych czy w telewizji to codzienność - mówi Błażej Żóranski.

Nie tylko obraz, czyli... dźwięk



Kolejna sprawa to dźwięk. Skoro staramy się lepiej wyglądać, to postarajmy się, aby było nas dobrze słychać. Mikrofon w laptopie zwykle nie jest najlepszy, często też zbiera lepiej dźwięk z otoczenia niż nasz głos.

- Dlatego dobrze jest użyć mikrofonu, jaki mamy przy słuchawkach do smartfona. To są mikrofony, które przystosowane są do działania w różnych warunkach i sprawdzają się lepiej niż mikrofon standardowo wmontowany w laptopie - dodaje Błażej Żóranski.
Pandemia pandemią, a o wizerunek należy dbać. Czasem musi być oficjalnie, czasem bardziej swobodnie, ważne, żeby było odpowiednio do sytuacji. Dziecko zaglądające zza naszych pleców może rozbawić i rozładować sztywną atmosferę na każdej poważnej wideokonferencji. Jednak wystąpienia publicznego w piżamie w pozycji leżącej nie da się obronić. Obraz pewnego radnego z Poznania w łóżku pod kołdrą podczas sesji rady miasta był tego przykładem. Tak jak obraz radnego z Kościerzyny, który na sesji wystąpił na leżaku, ubrany w polo i czapeczkę z daszkiem, a za jego plecami widać było turystki w bikini, a w tle można było usłyszeć wakacyjną muzykę.

Miejsca

Opinie (37) ponad 10 zablokowanych

  • najlpiej

    nago:D

    • 0 1

  • (4)

    Jak to, przecież wyglad wcale nie pomaga w pracy, absolutnie;) Kiedyś uczestniczyłem w rekrutacji na zwykły projekt sprzedażowy(posiadam doświadczenie oraz wszelkie atuty niezbędne do uczestnictwa w rekrutacji), pomijając kretyńskie pytania ze strony zaprogramowanego rekrutera o sprzedaży klapków w zime- po wszystkim dowiedziałem się, ze nie przeszedłem rekrutacji, za to moja koleżanka(zero dośw., ale ledwo ukończone 20 lat;)+ blondynka+90-60-90;) rekrutacje przeszła pozytywnie;)

    Jeśli chodzi o powyższe zdjęcia to te pozy to wyglądają jak wycięte z poradnika pod tytułem "Wpadnij w oko menadżerowi, czerwone kolana twoją drogą" ;)

    • 15 3

    • (1)

      Hehe, miałem nieco podobną sytuację, ale na studiach - kolos, który uwaliło większość ludzi, profesor bierze na dopyt. Ludzie poumawiani co 30 min na osobę. Na 5 pytań to na 4 odpowiedziałem dobrze, 5 tak średnio, ale nie beznadziejnie. Mimo to ocena 3. Po mnie wchodzi koleżanka , która miała naprawdę czym oddychać :) przed wejściem była cała zapłakana, po wyjściu uśmiech i ogłasza wszem i wobec że zdała na 5. Profesor to nie był jakiś tam stary dziad, ot gość 45-50. Cała męska część grupy domyślała się, że zdała hiszpańskim sposobem :)
      Pozdrawiam Agnieszkę, brunetkę z Malborka :)

      • 3 0

      • Jesli to ten wykładowca co myślę, to hiszpańsko- francuska Agnieszka niech sie lepiej przebada hehe;)

        • 2 0

    • (1)

      A może jednak czegoś Ci zabrakło.. śmieszą mnie tacy trolle

      • 1 9

      • gardło?;)

        • 1 0

  • Kobiety nie przejmują się czy mają coś do powiedzenia. (4)

    Tylko chcą dobrze wyglądać. A na pewno lepiej niż ta wredna koleżanka z działu obok.

    • 29 14

    • (2)

      tak zostały stworzone przez Boga, taka ich natura, do pracy zespołowej tylko mężczyźni

      • 6 6

      • Biskup? I praca zespołowa tylko dla mężczyzn? Oj źle mi się to kojarzy. (1)

        trzeba się spryskać sprejem Klecha OFF

        • 3 3

        • Kobiety w zespole potrafią jedynie plotkować i się kłócić. Prawda boli :)

          • 1 1

    • I mają rację

      ostatecznie tylko to się liczy

      • 0 1

  • Z taka urodą jak dziewczyna ze zdjecia to bez roznicy jak swiatlo pada . (1)

    I tak jest pięknie.

    • 2 3

    • Bez przesady, do ładnej to jej daleko. Poza włosami to reszta przeciętna, zwłaszcza czoło, brwi czy usta

      • 1 0

  • Właśnie o to chodzi, że aby dobrze wyglądać przez wideokonferencję, trzeba mieć ładną twarz. (1)

    Taka prawda. Efekty oświetleniowe, szybkość łącza, to odległy dalszy plan.

    • 15 2

    • ojjjjj kolegooooo to Ty nie wiesz co robi modelowanie swiatłem !!!!!!!!!!! To sukces kazdej foty i filmu.

      • 0 0

  • Fajna laska na tych zdjęciach (2)

    Ciekawe, czy samotna?

    • 1 5

    • Nie jestes erazmusem ani bananowym kevinem, wiec nie masz szans:)

      • 2 0

    • sama to napisała ta laska hahaha

      • 2 0

  • Zrobić oczy i założyć maseczkę

    • 0 0

  • Trzeba mieć dobrą kamerę i przywzoite łącze internetowe.

    Poza tym jeśli jest dużo osób podłączonych to i tak w miniaturkach niewiele widać więc trochę bez sensu o wygląd przesadnie się przejmować.

    • 1 0

  • Merytoryka nie jest istotna. Tylko wygląd.

    Gdzie my zmierzamy.

    • 5 2

  • Najlepiej wystawić Avatar z tłem fikcyjnym niż siebie z dobytkiem.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i...

Najczęściej czytane