O tym, że biznes i sztuka się nie wykluczają, że słuchanie i obserwowanie ludzi może się opłacić, a najgorsze co można zrobić, to czekać, aż ktoś coś nam da oraz o tym, czym jest sztuka użytkowa i dlaczego filiżanka "tak", a T-shirt "nie", rozmawiamy z Magdą Benedą, malarką, artystką, która sama swoją twórczość nazywa solidnym rzemiosłem. Magda Beneda współprowadzi gdańską Galerię Sztuk Różnych z pamiątkami z Trójmiasta. Już za tydzień, w kolejnym odcinku cyklu "Jak to jest na swoim", rozmowa z Dawidem Gryniewiczem, właścicielem cukierni Manufaktura Mojej Mamy.
(...)zawsze zachwycało, gdy mogłam kupić coś, co jest dopracowane w szczegółach od produktu do pudełka. To samo robił Steve Jobs. W Apple'u od pudełeczka do kabla wszystko jest dopracowane i własne.Stamtąd TIR-y wyjeżdżają w każdą stronę świata.
Ostatnio dyskutowałam z kolegą po fachu, który był oburzony, że idę w komercję, że się sprzedałam. A ja mu na to, że przecież przed wiekami malarze za pieniądze malowali portrety żonom bogatych kupców. A teraz to są dzieła sztuki.Najczęściej idziemy do Empiku po torebkę za 10 zł w kwiatki czy kropki.
Nie było internetu, maili czy portali społecznościowych. Doceniam to co mam, bo pamiętam jak było. Nie chcę wyjść na babcię, która narzeka "a za moich czasów"... Teraz też są moje czasy i są cudowne.Tak o swojej pracy mówiła też Janina Paradowska, którą bardzo podziwiałam. W jednym z wywiadów pytana o to, kim jest, odpowiedziała, że rzemieślnikiem, a nie wielką eseistką. Stwierdziła, że jedynie słucha, co politycy mówią w Sejmie, dopytuje, czyta stenogramy. Nazwała siebie pracowitą mrówką. Według niej artystką jest Teresa Torańska w dziedzinie wywiadu i Hanna Krall w reportażu. Też mam problem z tym słowem. To tutaj to... komercja. Ale mnie taka ocena nie obraża. Jestem dumna, że żyję z tego zawodu. Nigdy nie musiałam robić tego, czego nie lubię, żeby móc w skrytości malować.
Dla mnie ma znaczenie metka, na której widnieje napis Milanówek 1923. To jest gwarancja jakości. Nie chcę komuś wcisnąć czegoś, co po sześciu praniach będzie wyglądać jak szmata.- Poszłam na grafikę, bo fascynowała mnie polska szkoła plakatu. Do głowy mi wówczas nie przyszło, że będzie u nas McDonald czy korporacje. To był abstrakcyjny świat. Kiedy skończyłam studia, zaczął się kapitalizm. Weszły firmy, zaczęły się reklamy, komputery. Trzeba się było wszystkiego nauczyć. Nie było szkoleń, grantów. Pierwszą wystawę miałam w 1992 roku w galerii Herman w Sopocie. Któregoś dnia do galerii trafiło - tak z ulicy - małżeństwo z Antwerpii, kupili trzy obrazy i zostawili wizytówkę z informacją, że chcieliby zorganizować mi wystawę u siebie. Chodziłam z tą wizytówką i w końcu zdecydowałam się napisać. Wówczas pisało się zwykłe listy. Dostałam zaproszenie i miałam dwie wystawy w Belgii. Nie było internetu, maili czy portali społecznościowych. Doceniam to, co mam, bo pamiętam, jak było.
Mamy też specyficznego klienta. Do nas nie przychodzą nastolatki. Moim klientom marka Milanówek i Lubiana jest znana. Tak samo jest z albumami Kosycarza. To wszystko pasuje.To jest gwarancja jakości. Nie chcę komuś wcisnąć czegoś, co po sześciu praniach będzie wyglądać jak szmata. Te rzeczy są drogie, ale to jest unikalne. To jest mój obraz i do tego na świetnym produkcie. A kto miałby zrobić t-shirt? Zresztą t-shirty są wszędzie, może nie muszę ich mieć. Za to mam czekoladki.
2016-08-12 12:26
praliny- tak, są,
ale ani jednej czekolady nie widziałam- przynajmniej nie w sklepie firmowym, ani w żadnym hipermarkecie.
Ogólnie Bałtyk ma słabą promocję, słabiutki marketing.
2016-08-12 12:59
2016-08-12 22:18
Witamy serdecznie,
czekolady "opakowane" obrazami Magdy Benedy należą do gdańskiej linii słodyczy i ich dystrybucją zajmuje się Gdańska Organizacja Turystyczna. Można je nabyć m.in. w punkcie Informacji Turystycznej przy Długim Targu i na sklep.visitgdansk.com/pl
My natomiast zajmujemy się dystrybucją pralinek "opakowanych" obrazami Magdy Benedy pt. "Popatrz na Gdańsk" i "Zachwyć się Trójmiastem".
Wszelkie bieżące informacje na ten i wiele innych tematów dostępne sa na naszej stronie www.zpcbaltyk.pl
i na naszym fanpage'u:
facebook.com/zpcbaltyk/
Zapraszamy:)
2016-08-13 08:50
zapytam: czy tych czekolad nie można by także sprzedawać w sklepie firmowym?
Jestem tam kupującą średnio 3 razy w miesiącu, praliny znam- fajna sprawa,
czekolady kupiłabym na pewno w liczbie ok. 30 szt. latem,
gdy mam dużo gości u siebie (z Polski i zagranicy) i byłby to dla nich symboliczny prezencik z Gdańska przy pożegnaniu.
Na pewno byłoby więcej chętnych do kupowania w Oliwie.
Dystrybucja przez Punkty Turystyczne zawęża zbyt do turystów.
Teraz moja znajoma wraca do USA po pobycie wakacyjnym, kupiłaby
dla rodziny i przyjaciół ok.20 szt., ale do centrum Gdańska już się nie chce jechać w pn, tj.dzień wylotu.( mieszkam w Oliwie).
Zachęcam do korzystania z jak największej liczby kanałów dystrybucji.
2016-08-14 16:39
Witamy:)
jeśli chodzi o czekolady w obrazach pani Magdy Benedy, to cały dotychczasowy "nakład" został przekazany Gdańskiej Organizacji Turystycznej (GOT) i dlatego, to właśnie ta organizacja zajmuje się dystrybucją.
My już nie mamy na to wpływu.
Podpowiadamy za to, że GOT prowadzi także sprzedaż internetową;)
na pewno w przyszłości będziemy rozszerzać dystrybucję i powiększać liczbę punktów, w których dostępne są nasze słodkości.
pozdrawiamy serdecznie i bardzo się cieszymy, że smaki "Bałtyku" są tak lubiane:)
Fabryka czekolady BAŁTYK
2016-08-12 14:35
::) (y)
2016-08-13 21:31
miernie
2016-08-12 18:35
W ubiegłym roku byliśmy z żoną w Polsce i w Gdańsku odwiedziliśmy Atelier Magdy Benedy, wówczas jeszcze na Szafarni. Jesteśmy zauroczeni wszechstronnością jej sztuki: chusty, opakowania, stroje, filiżanki. Jej motywy z aniołami fruwającymi nad miastem wprowadzają w bardzo pozytywny nastrój, jej kolory są przyjazne i wymuszają same dobre emocje. Jej piękne chusty i filiżanki trafiły aż do Kanady i podziwiane są przez wszystkich, którzy je widzieli, a niektóre były nawet nagrodami na loterii fantowej.
2016-08-13 20:23
bank płaci, stary płaci, a pani świeci, na obrazku.
2016-09-09 10:59
2016-08-13 22:56
Brawo .powodzenia.
2016-08-13 23:25
ram pam pam
2016-08-14 21:35
Ta kobieta prowadzi własny biznes z pasji i to one sa najbardziej wartościowe!!Nie wmawia innych ze najważniejszy jest wygląd i to taki jaki celebrytka sobie wymyśl.
Nie przekonuje tez nikogo ze musi od niej kupować bo inaczej zycie sie mu nie uda!!,
2016-08-15 15:44
Znałem o tym nazwisku zacnego lekarza med.Niestety ś.p.
2016-08-17 19:02
przede wszystkim trzeba zrobić kasę dla zus
2016-08-29 12:45
p. Magdo życzę samych sukcesów - niebawem panią odwiedzę
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...
Filmy