• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zostać menadżerem? Paweł Lulewicz - szef na dobre i na złe

Robert Kiewlicz
11 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
- Miarą naszego sukcesu, naszej wiarygodności jest skuteczność działania. Jeżeli nie stoją za nami osiągnięcia, jesteśmy niewiarygodni, również jako menadżerowie - twierdzi Paweł Lulewicz, wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 


- Miarą naszego sukcesu, naszej wiarygodności jest skuteczność działania. Jeżeli nie stoją za nami osiągnięcia, jesteśmy niewiarygodni, również jako menadżerowie - twierdzi Paweł Lulewicz, wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Twierdzi, że praca jest jego pasją i o wiele łatwiej realizować cele, jeśli robi się to, co się lubi. O tym, jakie cechy powinien posiadać dobry menadżer i dlaczego ważna jest wiarygodność rozmawiamy z Pawłem Lulewiczem, wiceprezesem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W poprzednim odcinku rozmawialiśmy z Marcinem Frozyną, dyrektorem ds. inwestycji w firmie Torus. Kolejna rozmowa już w przyszłym miesiącu.



Czy każdy musi mieć plan kariery zawodowej? Jak go zbudować?

Paweł Lulewicz: - Kończąc szkołę, studia młody człowiek ma w głowie wiele pomysłów na życie zawodowe. Rzadko zdarza się tak, że już na tym etapie wiemy, co chcemy robić w życiu i konsekwentnie wdrażamy nasze założenia. W wieku kilkunastu lat jesteśmy na etapie poszukiwania, próbujemy różnych zajęć, zdobywamy doświadczenie, odkrywamy swoje mocne strony. Najlepiej robić to, co się lubi.
Ludzie muszą wiedzieć, że szef jest z nimi na dobre i złe. Wtedy bardziej angażują się w realizację założonych celów.

Czy warto robić to już na etapie studiów, szkoły średniej? Jak?

- Warto. Warto poszukiwać i zdobywać doświadczenie już na etapie studiów. Ja sam podejmowałem się różnych prac w okresie studiów. Pozwoliło mi to zdobyć doświadczenie i nabrać pewności siebie.

Jak długo szukał pan pierwszej pracy? Jaka była to praca?

- Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem pracy, nawet w czasie, kiedy o pracę na rynku było trudno. Pracowałem fizycznie w zakładach produkcyjnych przy układaniu instalacji elektrycznych i wentylacyjnych, byłem reporterem radiowym i pisałem artykuły do gazety lokalnej w moim rodzinnym Ełku.

Czy pamięta pan swoją pierwszą wypłatę? Jak ta kwota ewoluowała, o ile procent jest wyższa dziś od ówczesnej?

- Pierwszą prawdziwą wypłatę otrzymałem w wieku 20 lat, pracując w biurze nieruchomości, o ile dobrze pamiętam, było to 550 zł netto. Każda kolejna praca wiązała się z podwyżką, czasami łączyłem zajęcia pracując w dzień i dodatkowo na trzecią zmianę w czasie przerw technicznych w fabrykach, wtedy łączne wynagrodzenie było znacznie wyższe.
- Moją pasją jest praca, im lepsze efekty w pracy osiągam, tym bardziej jestem zadowolony prywatnie - twierdzi Paweł Lulewicz. - Moją pasją jest praca, im lepsze efekty w pracy osiągam, tym bardziej jestem zadowolony prywatnie - twierdzi Paweł Lulewicz.

Jak przygotować się do swojej pierwszej rozmowy o pracę?

- Przed pierwszą rozmową warto poczytać o swoim przyszłym pracodawcy, wiedzieć nie tylko, czym firma się zajmuje, ale co aktualnie w niej się dzieje, czy rozpoczyna jakiś nowy projekt, jakie ma cele rozwojowe. Internet daje dziś ogromne możliwości, jeżeli chodzi o dostęp do tego typu informacji.

Ważniejsze są studia i liczne kursy czy wiedza praktyczna?

- Nie da się porównać tych dwóch obszarów. Dzięki teorii rozumiemy zasady działania, wiemy, z czego wynikają różne zjawiska, procesy. Praktykę zdobywamy przez całe życie zawodowe. Z punktu widzenia pracodawcy doświadczenie jest bardzo ważne, im większe, tym łatwiej dostosować się do nowych wyzwań.
Warto konsekwentnie dążyć do wyznaczonych celów i nie poddawać się, nawet jeśli ponosimy porażki, bo one są wpisane w naszą codzienność.

Co może jeszcze pomóc we wspinaczce na kolejne szczeble kariery zawodowej?

- Odwaga i wytrwałość. Warto konsekwentnie dążyć do wyznaczonych celów i nie poddawać się, nawet jeśli ponosimy porażki, bo one są wpisane w naszą codzienność.

Skąd wiadomo, czy nadajemy się na stanowisko kierownicze? Jak to sprawdzić?

- Istnieje szereg testów psychologicznych sprawdzających nasze predyspozycje. Moim zdaniem jest kilka pytań, na jakie uczciwie powinniśmy odpowiedzieć sami przed sobą. Czy w naturalny sposób wchodzimy w rolę lidera i ponosimy tego konsekwencje? Czy nie boimy się podejmowania decyzji, czasem trudnych, wymagających odwagi, ale też rozwagi? Czy potrafimy delegować zadania i uprawnienia, zamiast robić wszystko samodzielnie? Oczywiście to tylko teoria, życie weryfikuje nasze prawdziwe predyspozycje.

Jakie ma pan kryteria sukcesu? Co jest najważniejsze, aby go osiągnąć?

- Miarą naszego sukcesu, naszej wiarygodności jest skuteczność działania. Jeżeli nie stoją za nami osiągnięcia, jesteśmy niewiarygodni, również jako menadżerowie.

Jak szybko rozwinąć swój potencjał i się nie wypalić?


- Różnicować aktywność, nie zajmować się tylko jednym obszarem, uzupełniać praktykę szkoleniami, studiami podyplomowymi, uczyć się od innych w praktyce, m.in. podczas wyjazdów, spotkań, wizyt studyjnych.

Ważniejsza jest pewność siebie i odwaga czy wrażliwość i talent?

- Wszystkie te cechy są istotne, ważne, żeby wiedzieć, kiedy je okazać. Pewność siebie daje nam możliwość podejmowania trudnych decyzji, ale też pozwala tych decyzji świadomie nie podejmować. Wykazywać się empatią wobec ludzi, zwłaszcza z zespołu, którym zarządzamy. Ludzie muszą wiedzieć, że szef jest z nimi na dobre i złe. Wtedy bardziej angażują się w realizację założonych celów.
Kończąc szkołę, studia, młody człowiek ma w głowie wiele pomysłów na życie zawodowe. Rzadko zdarza się tak, że już na tym etapie wiemy, co chcemy robić w życiu i konsekwentnie wdrażamy nasze założenia.

Jakie są najgorsze cechy menedżera?

- Brak delegowania zadań i uprawnień, strach przed podejmowaniem decyzji.

- Czy ważniejsze jest zadowolenie z pracy czy z życia prywatnego? Jak to pogodzić?

- Moją pasją jest praca, im lepsze efekty w pracy osiągam, tym bardziej jestem zadowolony prywatnie.

Jak motywuje pan siebie, jak swój zespół?

- Stawiam sobie ambitne cele, do realizacji których angażuję zespół.

W jaki sposób radzi sobie pan z problemami, stresem?

- Jedną z najlepszych metod jest aktywność fizyczna, lubię długie spacery z psem, pływanie i wycieczki rowerowe. Weekend staram się spędzać z rodziną, lubię realizować się w kuchni.

Jesteś doświadczonym menadżerem? Chciałbyś podzielić się swoją praktyczną wiedzą z osobami, które planują czy właśnie rozpoczęły karierę? Skontaktuj się z autorem.

Miejsca

  • PSSE Gdańsk, Trzy Lipy 3

Opinie (93) 4 zablokowane

  • "Stawiam sobie ambitne cele, do realizacji których angażuję zespól" (2)

    jak w prlu

    • 20 0

    • Nic dodać nic ująć

      Pytanie czy ludzie chcą być zaangażowani w te pseudo ambitne cele.

      • 0 0

    • Wymyślam zadanie i zwalam na innych...... to jest klucz do sukcesu....

      • 0 0

  • Proste pytanie

    Rucyststa z wykształcenia dostaje posadę tylko i wyłącznie z politycznego poparcia Anny F. W realiach rynkowych nie dostałby pracy w KFC.

    • 23 0

  • Kompetencje

    O nie akurat nie pytam..ale dlczego nie zanjduje się ukończenia czegoś.??
    Z zawodu jest Prezesem..

    • 11 0

  • Beka

    ,,Jak motywuje pan siebie, jak swój zespół?
    - Stawiam sobie ambitne cele, do realizacji których angażuję zespół."

    Ta wypowiedź wszystko mi tłumaczy i potwierdza bardzo niski poziom wiedzy większości polskich menago. Jeszcze powinien wspomnieć o czwartkowych owocach i polarach z logo firmy oraz wpólnym klaskaniu po wykonaniu planu, itd. Kolejny pasjonata któremu jakaś ,,organizacja" wpoiła że do pracy nie przychodzi się dla pieniędzy i dotyczy to również innych pracowników niższego szczebla. Oczywiście najłatwiej udokumentować w Excelu oszczędności z tytułu uposażeń dla pracowników ponieważ większość polskich menago nie posiada wiedzy która pozwalała by analizować pewne procesy. To smutne z jednej strony, z drugiej- Polskę jeszcze czeka dość długa ewolucja jeśli chodzi o te kwestie. Wielu ,,menadżerów" żyje jeszcze myśleniem akwizytorów z lat 90-tych. Bez urazy oczywiście dla bohatera tego artykułu.

    • 16 1

  • pasja? poparcie układy zdrowa wątroba = kariera

    • 8 0

  • mam lepszy zegarek

    • 7 0

  • Wazelina

    Menager który żadnej decyzji nie podjął.... Tchórz który chowa sie za plecy swoich prezesów lub pracowników. Cała droga kariery to odpowiednia ilość wazeliny. Gość bez żadnych sukcesów na koncie...

    • 17 1

  • Uwaga

    Weź się ogol chłopaczku.

    • 9 0

  • ale zazdrość

    większość tutaj komentujących ma za małą wiedzę, umiejętności i niewielkie kontakty by piąć się w górę (może sobie popisać anonimowo w necie ... i czuć jakąś tam "dziwną" satysfakcję, że dowala tym, którym coś się udało ... ).

    • 1 6

  • Zostać...żaden problem. Za to żeby wykonywać obowiązki

    Menadżera trzeba być z odpowiedniej partyjki. Ot i cała prawda.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations....

Najczęściej czytane