• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jednoosobowa firma już "nie umiera" wraz ze śmiercią właściciela

VIK
28 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Ustawa o zarządzie sukcesyjnym to sposób tymczasowego uregulowania bieżącej działalności przedsiębiorstwa zmarłego do czasu ustalenia jego następców prawnych i przeprowadzenia docelowej sukcesji. Ustawa o zarządzie sukcesyjnym to sposób tymczasowego uregulowania bieżącej działalności przedsiębiorstwa zmarłego do czasu ustalenia jego następców prawnych i przeprowadzenia docelowej sukcesji.

Gdy odchodził właściciel jednoosobowej firmy, jego działalność gospodarcza z dnia na dzień przestawała istnieć. Dzięki ustawie o sukcesji firm rodzinnych, która właśnie weszła w życie, możliwe jest kontynuowanie działalności przedsiębiorstwa. To bardzo ważne, bo jednoosobowa działalność gospodarcza to nadal najbardziej popularna w Polsce forma prowadzenia firmy.



W Polsce istnieje ok. 3 mln firm prowadzonych w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Wiele z nich to firmy rodzinne, kierowane przez właściciela będącego głównym lub jedynym żywicielem rodziny. Dotychczas śmierć właściciela, zwłaszcza nagła, była nie tylko psychiczną traumą dla krewnych, ale i stawiała ich w sytuacji całkowitego braku możliwości dalszego prowadzenia firmy spadkodawcy. Jego działalność gospodarcza z dnia na dzień przestawała istnieć. Organy ewidencji ludności przekazywały do Centralnej Ewidencji I Działalności Gospodarczej informację o zgonie, co skutkowało automatycznym wykreśleniem z rejestru. Wygasały również wszystkie umowy o  pracę i umowy z kontrahentami. Członek rodziny nie mógł przejąć nazwy firmy, NIP-u, posiadanych koncesji czy pozwoleń. Na domiar złego w takich sytuacjach spadkobiercy odpowiadają za zobowiązania zmarłego (w tym te firmowe) całym swoim majątkiem.

Potrzeba regulacji prawnej, sygnalizowana przez środowisko firm rodzinnych od dawna, doczekała się wreszcie kompleksowej regulacji prawnej. 25 listopada weszła w życie Ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, która rozwiązuje tymczasowo problem braku możliwości sukcesji w firmach rodzinnych, a także w przypadku śmierci wspólnika spółki cywilnej.

Zarządca sukcesyjny



- Ustawa powołuje do życia funkcję zarządcy sukcesyjnego, którego zadaniem jest prowadzenie firmy zmarłego do czasu przeprowadzenia postępowania spadkowego. Dzięki temu rozwiązaniu firma nie ulega likwidacji a modyfikacji ulega tylko jej nazwa poprzez dodanie oznaczenia "w spadku". Zarządcę sukcesyjnego może powołać właściciel firmy jeszcze za życia. Może nim zostać każdy, kto posiada zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych oraz nie orzeczono wobec niego zakazu wykonywania działalności gospodarczej. Może nim być członek rodziny, który zna sytuację firmy i potrafi dobrze ocenić warunki jej dalszego funkcjonowania - wyjaśnia Aleksander Skrzypiński, radca prawny z Kancelarii Prawniczej Seneka.
Możliwe jest jednak powołanie zarządcy spoza rodziny, który zdaniem właściciela - w razie jego śmierci - skutecznie pokieruje firmą do czasu jej odziedziczenia. Warunkiem powołania zarządcy jest jedynie jego zgoda i wpis do Centralnej Ewidencji i Działalności Gospodarczej.

- W przypadku niepowołania zarządcy przez właściciela uprawnieni do tego są spadkobiercy, ale wyłącznie przez dwa miesiące od jego śmierci. Powołanie przez spadkobierców odbywa się przy udziale notariusza, który niezwłocznie składa wniosek o wpis zarządcy do CEIDG. Bezpośrednio po powołaniu zarządca sukcesyjny sporządza spis majątku i długów firmy w spadku, który składa notariuszowi. Przepisy ustawy umożliwiają traktowanie firmy zmarłego jakby ten "żył" do czasu zakończenia postępowania spadkowego. Taka fikcja prawna pozwala na nieprzerwane funkcjonowanie firmy do czasu ustalenia jej składu właścicielskiego. Zarządca od chwili ustanowienia wykonuje prawa i obowiązki zmarłego, wynikające z prowadzonej działalności jako przedsiębiorstwa w spadku - dodaje Aleksander Skrzypiński.

Prawo do sprawozdań, zysku, ale i strat



Na mocy ustawy uregulowane zostały stosunki między zarządcą sukcesyjnym, spadkobiercami oraz organami administracji. Mimo powołania zarządcy spadkobiercy nie pozostają bez wpływu na działalność firmy w spadku. Mają prawo żądania przygotowywania sprawozdań z działalności zarządcy. Przysługuje im również prawo do otrzymywania rocznych wypłat z zysku, ale i obowiązek pokrycia strat. Wreszcie spadkobiercy- w uzasadnionych przypadkach - mają prawo do odwołania zarządcy sukcesyjnego.

- Zarządca z kolei ma prawo podejmowania działań we wszystkich bieżących sprawach firmy. Egzekwowanie należności, uiszczanie zobowiązań, korzystanie z dotychczasowego konta bankowego, wykonywanie praw i obowiązków pracodawcy, występowanie w imieniu przedsiębiorstwa w spadku przed sądem to czynności tzw. zwykłego zarządu, do których podejmowania uprawniony jest zarządca. Każda czynność zarządcy przekraczająca zakres zwykłego zarządu wymaga zgody wszystkich potencjalnych właścicieli przedsiębiorstwa. W przypadku jej braku decyzję wyraża sąd - mówi Aleksander Skrzypiński.
Za zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa w spadku solidarną odpowiedzialność ponoszą jego właściciele. Zarządca odpowiada tylko za szkody wyrządzone na skutek nienależytego wykonywania swoich obowiązków.

Zarządca a administracja skarbowa



- Odrębne przepisy regulują stosunki między przedsiębiorstwem w spadku reprezentowanym przez zarządcę sukcesyjnego a organami administracji, w tym administracji skarbowej. W szczególności zakres zobowiązań podatkowych po śmierci właściciela nie ulega zmianie poza tym, iż przedsiębiorstwo w spadku zaczyna być traktowane jak jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej. Kontynuowanie działalności firmy w formie przedsiębiorstwa w spadku w niektórych przypadkach daje możliwość dalszego wykorzystywania posiadanych zezwoleń, koncesji, licencji czy pozwoleń po uzyskaniu decyzji potwierdzającej możliwość wykonywania takiego prawa. Decyzja potwierdzająca wymagać będzie spełnienia takich samych warunków, co decyzja pierwotna. Dodatkowo właściciel przedsiębiorstwa w spadku będzie mógł ubiegać się o przeniesienie decyzji na siebie - dodaje Aleksander Skrzypiński, radca prawny z Kancelarii Prawniczej Seneka.
Ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej to sposób tymczasowego uregulowania bieżącej działalności przedsiębiorstwa zmarłego do czasu ustalenia jego następców prawnych i przeprowadzenia docelowej sukcesji.
VIK

Miejsca

Opinie (57) 2 zablokowane

  • Najczęściej firmy 1 osobowe to mega januszerka (9)

    • 8 77

    • My, Janusze pozdrawiamy serdecznie z gorącej Dominikany. Mam nadzieję, że Ciebie pracującego w dużej korpo też stać na takie wakacje :) Potrzebuję Janusza do umycia mojego Audi, garniesz się ?

      • 24 1

    • najczęściej firmy 1 osobowe to "elastyczna forma zatrudnienia" (1)

      • 9 0

      • Samozatrudnienia

        • 1 1

    • Takich więcej (5)

      a ty korpoludku 90% swoich wytyranych pieniążków nam januszkom w ząbkach przynosisz. Od samego rana...tzn jesz na śniadanie bułkę z kiełbaską … a tu bach - piekarnia i rzeźnik 0 jednoosobowy Januszek. Później zawozisz służbową fabią (przecież własnej się nie dorobiłeś) dziecko do przedszkola i znów jednoosobowa pani przedszkolanka wyciąga łąpkę po 6 stówek. Jadą po tobie w korpo jak po łysej kobyle a ty twardo zęby zaciskasz... do czasu aż któryś nie pie**lnie bo wtedy znów do janusza stomatologa jednoosobowego lecisz z pieniążkami. No i po drodze jeszcze jest cała rzesza jednoosobowych Januszków wykańczających nie twoje mieszkanie itd. itp.... a mieszkanie będzie twoje za 30lat...Pozdrawiam

      • 18 5

      • (2)

        Tylko ze większość Januszy i tak zbankrutuje powiedzie się naprawdę nielicznym, to pokazują statystki a wtedy buta do kieszeni na waleta i laweta.

        • 1 1

        • kto nie ryzykuje ten nie ma (1)

          kierunek rozwoju cywilizacji zawsze nadawały jednostki przedsiębiorcze

          • 2 0

          • nie

            chyba nie znasz historii.

            • 1 0

      • Jemu raczej chodzi o zupełnie co innego

        Jemu chodzi o to, że firmy jednoosobowe często jeżeli kogokolwiek zatrudniają to w większości wypadków zatrudnienie w firmach jednoosobowych jest w oparciu o śmieciówki, albo o umowy z bardzo niskimi stawkami.
        Ponadto często z powodu, że są to osoby co same prowadzą działalność to obowiązki są bardzo płynne i będąc przyjętym w jakimś celu robi się często zupełnie inne rzeczy, bo akurat ....

        • 0 1

      • co to za

        bełkot. czyli do prowadzenia jednoosobwej firmy nie potrzeba w Polsce umiejętności poprawnego pisania?

        • 1 1

  • Dziwne, że do tej pory tak nie było (1)

    • 14 2

    • Prawda że dźiwne?

      Nikt wcześniej o tym nie myślał. To nie był taki wielki problem jak była to jednoosobowa firma ale jak to była działalność gospodarcza osoby fizycznej z setką zatrudnionych ludzi+ jeszcze ich rodziny to już tak łatwo nie było. Teraz z tymi przepisami jest trochę łątwiej

      • 1 0

  • Ja miałem firmę pod szyldem "prężnej polskiej marki", nigdy więcej;) (6)

    Nie dajcie się wrabiać we własne działalności przy wykonywaniu pracy której charakter jest stały i równie dobrze mogliście by być na zleceniu/umowie o prace bo przecież jesteście tam codziennie, tym bardziej jeśli nie ma stałki.

    • 16 8

    • tylko że ja na działalności zarabiam 20% więcej od kolegów z "pracy" (5)

      po prostu ZUS dostaje mniej, a więcej ląduje w mojej kieszeni

      • 5 3

      • (1)

        biznes życia ;)

        • 4 1

        • lepszy biznes życia niż strata życia

          co nie?

          • 1 5

      • (2)

        dokładnie, taka forma zatrudnienia jest dużo bardziej opłacalna dla pracodawcy jak i dla pracownika

        • 3 3

        • (1)

          tylko dla pracodawcy, byłem, widziałem

          • 3 2

          • dla pracownika bardziej, jestem, widzę

            • 3 4

  • Wszystko umiera w trojmiescie

    Mozna tylko przejechac na lato, po za tym nic nie idzie..

    • 15 13

  • (16)

    Niektórym wydaje się, że są mistrzami biznesu w jednoosobowej firmie a zarabiają troche więcej tylko dlatego że mają ZUS niższy niż na etacie,
    łatwo można rozwiązać współpracę a jak trzeba to można nie zapłacić w ogóle, nie wspominając o odpowiedzialności całym majątkiem. Tylko tyle. Bajki o przedsiębiorczosci itd. to tylko ideologia dorabiana do ponurych faktów.

    • 20 9

    • współpracę zawsze łatwo rozwiązać, poza tym na działalności też można ustalić termin wypowiedzenia (14)

      odpowiedzialność finansową można rozwiązać ubezpieczeniem. Twoja bajka to ZUS z którego za 30 lat będziesz miał stopę zwrotu na poziomie 20%, czyli tyle co gdybyś zbierał butelki po wypitych harnasiach (takie piwo kosztuje około 2,5 z czego kaucja to 0,5 PLN). Inwestując, jakkolwiek, zrobisz lepszy interes i więcej odłożysz.

      • 6 3

      • (7)

        Wszystko można rozwiązać ubezpieczeniem tylko mało kto to robi ze względu na koszty szczególnie że odpowiada się całym majątkiem. Przewaga konkurencyjna nie bierze się z znikąd. Inwestycje ok ale to rozwiązanie dla nielicznych większość tarci na giełdzie funduszach to obiektywna rzeczywistość. 80% działalności zamknie się w rok , garstce powiedzie się super, a przeciętniacy typu taksówkarze mali sklepikarze będą ledwo prząść bo to nie żadni wielcy biznesmeni tylko ludzie przymuszeni przez okoliczności którzy na starość zostaną z niczym na nawet bez tych 30% z przeciętnej pensji które daje Zus i będzie gruby płacz jak na Węgrzech.

        • 5 2

        • działalność projektowa z zakresu budowy maszyn oraz inne analizy techniczne, 200zł na rok (6)

          to mój koszt. Ubezpieczenie do 60 tys. PLN. Kwoty powyżej, ubezpieczyć, zobowiązał się, na umowie, pracodawca czy jak wolisz klient. Co do inwestycji to nawet jeśli ktoś będzie trzymał kasę na koncie to więcej zaoszczędzi niż w ZUS bo procent jest dodatni. Najczęściej zamykają działalność ci którzy ją zaczynali wchodząc na rynek na dziko, albo ci którzy dostali umowę o pracę. A przecież mówiliśmy o "mistrzach biznesu" którzy wybierają działalność jako formę zatrudnienia. Więc ci akurat nie padną bo wszystkim się ta forma bardziej opłaca. A jak padną to przez to że przeszli na umowę o pracę a nie w wyniku bankructwa.

          • 1 5

          • (5)

            W totolotka też zawsze ktoś wygrywa. Dla nielicznej garsteczki super specjalistów to spoko opcja zgadzam się w pełni. Chodzi tylko o to by propagandowo nie lansować i co za tym idzie nie zmuszać ludzi do działalności jako alternatywy dla etatu bo to się generalnie źle konczy.

            • 3 2

            • dla nielicznej? To tylko nieliczni potrafią odkłądać kasę na koncie? (4)

              Z ZUSu dostaniesz marny ochłap tego co odprowadziłeś, nie starczy ci na życie. Wiesz jak to będzie wyglądało za 30 lat? Teraz to jest bajka przy tym co dostaniemy za 3 dekady.

              • 1 2

              • (3)

                Typowe naiwne bajki. Samodzielne oszczędzanie na emeryturę. Jaki procent ludzi ma jakiekolwiek oszczędności w ogóle, od tego by należało zacząć dyskuskusje o alternatywie dla ZUS.

                • 2 2

              • W Polsce wiele ludzi ma oszczędności na kontach, (1)

                o wiele więcej niż myślimy.

                • 1 2

              • ale tacy jak On mierza wszystkich swoja miara... jak zostalo mu z wypłaty 100zl to wyda na wode w biedronce... czyli w sumie i inwestuje "w siebie";) ja tam sie ciesze ze wszyscy tak chwala etat... mniejsza konkurencja na wielu frontach. a wszystkim zaopatrzonym w Zus zycze z calego serca zeby chociaz dozyli do dnia kiedy zaczna cokolwiek z niego wypłacac. bo inaczej cala kasa przez cale zycie wplacana idzie na premie dla prezesow:):) czemu nikogo nie dziwi jak to mozliwe ze zus ma taka dziure w budżecie... a no tak przeciez zapewnia tyyyle miejsc pracy. i to na umowe:):) cudowny twór.

                • 0 0

              • właśnie powyżej napisałem skąd można mieć te pieniądze

                na pewno nie będzie się ich miało płacąc ZUS

                • 0 1

      • ZUS jest ubezpieczeniem, jeśli tego nie kojarzysz... (1)

        Na równie bandyckich warunkach jak inne ubezpieczenia.
        W tej branży zawsze jest ładnie, jak płatność jest odlegla, jak przychodzi do płacenia, to zaczynają się schody.
        Na jednoosobowej zap...asz aby wykonać i zarobić. Nie masz czasu na dumanie i sprzedawanie pracy innym czy "inwestowanie", bo wtedy okazuje się, że nie jesteś konkurencyjny. Bo twój pracodawca zaoszczędził na twojej obsłudze...

        • 2 2

        • pisałem o ubezpieczeniu ryzyka finansowego w działalności więc zupełnie o czym innym

          Wykonanie i zarobek wiąże się właśnie z dumaniem i sprzedawaniem to chyba logiczne??? Pracodawcy wszystko jedno czy da ci 5 tysięcy pod stołem czy na umowie o pracę. Ba nawet to pierwsze wygodniejsze, a dla ciebie więcej zostaje. Ale jak wolisz na umowie to potem jesteś sfrustrowany bo nawet 3 do ręki nie dostaniesz.

          • 1 2

      • (3)

        zachorujesz to zus na zwolnienie lekarskim wypłaci ci tyle że ci fajka zmięknie januszu z dg

        • 1 3

        • zachorujesz na starość to z ZUSowskiej emerytury dostaniesz tyle że na leki ci nie starczy (2)

          januszu na etacie. Leki hehe, z głodu umrzesz.

          • 1 2

          • (1)

            A przy działalności to kokosy będą. O nie zabankrutujesz oczywiscie.

            • 1 0

            • nie mówię o kokosach tylko o tym żeby mieć więcej

              logiczne że jak przez całe życie będziesz płacił niższą składkę a różnicę zainwestujesz to lepiej na tym wyjdziesz. Z ZUS oddadzą ci tylko 20-25% tego co włożysz. Z głupiego odkładania na lokacie długoterminowej z 2,5% zysku masz licząc procent składany 160% tego co włożyłeś po 30 latach. No i jak niby masz zbankrutować skoro my tu mówimy o samozatrudnieniu jako alternatywie.

              • 1 0

    • Mam jednoosobową działalność gospodarczą od 2001r.

      Początki ciężkie, wiadomo....dzisiaj już od kilku lat dzięki sumiennosci, pracowitość i zdobytemu zaufaniu miesięcznie wystawiam fvat w przedziale 35-40K ZL brutto. Do zapłaty mam zus, vat, dochodowy, auto już spłacone...dziękuję więcej nie potrzebuję

      • 2 0

  • Podoba mnie sie to!
    Jestem na TAK :)

    • 3 0

  • cóż za łaska i wspaniałomyślność

    ze strony kacapów sprawujących władzę od zakończenia II w.ś.

    • 17 0

  • Jk zwykle tutaj...spóźniony zapłon o dobre 2 dni:)

    • 5 1

  • Firma robiąca 1 mln zł przychodu rocznie jednoosobowa 1300zł zusu miesięcznie (8)

    Taxówkarz majacy jednooosobową działaność gospodarczą mający 40 tys zł przychodu rocznie 1300zł zusu miesięcznie. Zus powinien się składać z dwóch rzeczy jedna kwota stała druga zależna od dochodu 2% dochodu i te 2% by odciążyło ludzi którzy zarabiają grosze a są smuszeni do płacenia zusu - wtedy tacy ludzie zmiast płacić 1300zł zusu płaciliby symboliczne 450zł naprzykład zusu a gość mający milionowe przychody 5-6 tys zł których by i tak nie odczuł. Nie byłoby sprawiesliwiej ?

    • 15 13

    • nie byłoby bo przecież od tego ile płaci dostanie większą emeryturę (2)

      sprawiedliwie to by było gdyby każdy mógł sobie wybrać czy chce mieć emeryturę czy nie i płacić tyle ile uważa, natomiast dług wobec rodziców spłacilibyśmy w podatkach bo w końcu tylko z naszych składek dostaną emerytury.

      • 6 1

      • Sprawiedliwiej i oszczędniej byłoby... (1)

        ... gdyby zlikwidować całkowicie ZUS i wszystkim po przekroczeniu określonego wieku wypłacać taką samą kwotę np. 1500zł. Kapitał ludzi którzy dotąd płacili zwrócić z odsetkami na konta. Setki tysięcy darmozjadów z ZUSu trafiłoby na bruk i poczuliby ile są tak na prawdę warci.

        • 3 0

        • malo ze poczuliby jak to jest bez ciepłej posadki gdzie nie trzeba nic robic, to mysle ze szukajac jakiejkolwiek pracy mozliwe ze przestaliby nazywac umowy cywilnoprawne "smieciowkami" . bo teraz jedynie te darmozjady przejadajace nasze emerytury maja interes w tym zeby ludzie kochali etat. po prostu maja wiecej do przebalowania na marmury i premie..

          • 0 0

    • (2)

      Od stycznia jest juz liczone inaczej do średniego zarobku 5 tys miesięcznie ZUS sie zmniejsza

      • 1 2

      • (1)

        nie zarobku a przychodu... a to jest żenada bo 5000 z hakiem przy niskiej marży a wysokich kosztach i wysokich obrotach to jest żart.

        • 2 0

        • Zawsze coś = ja się cieszę, bo się załapię

          Akurat mam działalność z bardzo niskimi kosztami, przychód praktycznie jest moim dochodem, rocznie coś ok 50 tyś, więc jak najbardziej się załapię.

          • 0 0

    • (1)

      Gdyby każdy płacił taką samą kwotę byłoby najsprawiedliwiej. Dlaczego bogaty ma łożyć na biednego?

      • 7 2

      • Bogaty nie łoży

        ZUS płaci się do pewnego progu zarobków- wynagrodzenia, potem nie trzeba

        • 1 0

  • Stąd Te wydłużone płatności były...

    ale dziady liczyły tylko aż ktoś kopnie w kalendarz ...żeby tylko nie zapłacić...

    • 10 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane