• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koszyk wielkanocny droższy o 4,3 proc. niż rok temu

VIK
8 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
W tym roku za jajka zapłacimy o 2,1 proc. mniej niż w zeszłoroczne święta. Nie sprawdziły się też czarne scenariusze, że jajek w tym roku może zabraknąć. W tym roku za jajka zapłacimy o 2,1 proc. mniej niż w zeszłoroczne święta. Nie sprawdziły się też czarne scenariusze, że jajek w tym roku może zabraknąć.

Za wędliny w tym roku zapłacimy średnio o 9,1 proc. więcej niż rok temu. Chleb podrożał o 4,7 proc., chrzan o 4,0 proc., a czekolada o 3,7 proc. Najbardziej jednak wzrosła cena soli, bo aż o 18,6 proc. W tym roku zapłacimy jednak nieco mniej za jajka - o 2,1 proc. niż w zeszłoroczne święta - wyliczyło Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych.


Ile wydasz na tegoroczne święta?


Ponad 60 proc. Polaków na przygotowania do Wielkanocy przeznaczy od 200 do 500 zł - wynika z raportu Santander Consumer Banku. Z kolei 23 proc. najmniej zarabiających deklaruje, że w tym roku w ogóle nie zrobi zakupów na Wielkanoc, a 26 proc. konsumentów o dochodach powyżej 5 tys. zł miesięcznie przewiduje świąteczne wydatki na poziomie 1501-2000 zł. Badanie wykonano w marcu tego roku.

- Będziemy musieli się powstrzymać od organizowania dużych rodzinnych spotkań. O ile jednak, jak wynika z naszego badania, takie wydatki jak wakacje czy remonty są odkładane o co najmniej kilka miesięcy, to z Wielkanocą może być inaczej. Jedzenie w sklepach jest dostępne, a sklepy zaopatrzone, a Polacy i tak w większości będą obchodzić święta w swoich domach - mówi Agnieszka Kociemska z Santander Consumer Banku.
Pandemia na pewno nie wpływa na nasz dobry nastrój, ograniczenia spowodują, że nie będziemy się tak licznie spotykać z rodziną, można się więc spodziewać, że wydatki będą niższe, bo kupimy mniej. Jednak taniej nie będzie.

Trójmiejskie cukiernie z bogatą ofertą ciast wielkanocnych



Według Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych w sumie za koszyk wielkanocny zapłacimy w tym roku o 4,3 proc. więcej niż w ubiegłym roku. W  wielkanocnym koszyku CASE znalazły się następujące produkty: dwa jajka, 100 g kiełbasy, 300 g chleba, 40 g chrzanu, 10 g soli i 100-gramowy zając z czekolady.

- Z powodu pandemii konsumenci ruszyli na zakupy, gromadząc  w domach spore zapasy żywności. Mimo to nie wiązałbym wzrostów obecnych cen żywności z koronawirusem. Zachowanie cen produktów z podanego koszyka wielkanocnego według naszych danych raczej nie odbiegało w ostatnim okresie od tego, co działo się w poprzednich miesiącach  - mówi Adam Śmietanka, analityk CASE.

Wielkanoc: restauracje stawiają na świąteczny catering



Zamknięcie granic spowodowane pandemią odbija się jednak na europejskim łańcuchu dostaw. Tworzą się korki przy kontroli granicznej i istnieją coraz większe obawy o niedobór pracowników, którzy mogą zachorować lub z powodu coraz większych ograniczeń w poruszaniu się mogą nie dotrzeć do pracy.

- Trudno jednak stwierdzić, co wydarzy się z cenami żywności w kolejnych miesiącach - wzrosty cen mogą w pierwszym okresie być ograniczone ze względu na niższy popyt (m.in. ze strony dużych odbiorców, takich jak hotele i restauracje) oraz istotny spadek cen benzyny  (od stycznia br. aż  o 8,8 proc.). Prawdziwe wzrosty mogą pojawić się wraz z powrotem gospodarki do normalności  - uważa Adam Śmietanka.
Ponadto wśród powodów wzrostu cen żywności w ostatnim roku producenci wymieniają wzrost kosztów pracy, ceny elektryczności, a także - w przypadku cen mięsa i  wędlin - kłopoty z brakiem surowca na lokalnym rynku, co związane jest z rozprzestrzeniającym się w Chinach i Europie afrykańskim pomorem świń (ASF).

CASE przypomniało przy okazji, że Główny Urząd Statystyczny zapowiedział tymczasowe zawieszenie publikowania wstępnego wskaźnika inflacji ze względu na utrudnienia w zbieraniu danych z tradycyjnych punktów sprzedaży. Na szczęście metodologia CASE Online CPI pozwala na zbieranie danych  dotyczących cen produktów i usług zdalnie, na podstawie danych z internetu. Online CASE CPI jest innowacyjnym indeksem mierzącym dynamikę cen konsumenta na polskim rynku. Indeks tworzony jest poprzez uśrednienie cen produktów i usług w okresie czterech ostatnich tygodni i przyrównanie ich do cen tych samych dóbr w czterech poprzedzających tygodniach.
VIK

Opinie (89) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Koszyk jak koszyk (2)

    pytanie o cenę zawartości.

    • 16 7

    • Mleko, mięso, jajka, profejsonalny sprzęt wydobywczy oraz glebogryzarka.

      Wychodzi 4% wzrostu.

      • 6 1

    • o 4,3%? to jakieś jaja wg mnie to z 10-15% droższy

      • 1 1

  • (1)

    Mniej gosci bedzie. Czyli jednak taniej. Tylko poszczegolne produkty ciut drozsze.

    • 14 5

    • Przecież te dane to śmiech na sali.

      • 2 1

  • pad mówił że to nie szkodzi że ceny rosną jak kupował za 55 zł to co kupił rok wcześniej za 50 zł (4)

    Bo wynagrodzenia też rosną, nawet bardziej niż ceny. Na szczęście nie mam oszczędności i nie mam wykształcenia ekonomicznego, więc nie wiem dokładnie co to inflacja i czym grozi, więc w pełni popieram.

    • 15 10

    • inflacja jest wpisana w obecny system finansowy, nie można jej uniknąć

      • 2 1

    • (2)

      Wydaje Ci sie,ze jestes bardzo dowcipny i inteligentny. Prawdopodobnie swoje przeswiadzenie opierasz na tym,ze uzyskales dyplom wyzszej uczelni w czasach,gdy studia konczyl kazdy,kto tylko wyrazil taka chec.Z twojej wypowiedzi przebija pozucie wyzszosci w stosunku do innych,polaczone z lekcewazeniem.Powiem tylko tyle,ze bardzo sie mylisz.

      • 2 5

      • przejrzałeś mnie, rzeczywiście należę do pseudoelity

        • 3 0

      • dziękujemy za złożenie tej konstruktywnej autokrytyki

        • 1 1

  • Stop. Jeżeli nie zlikwidujemy 500+ to (14)

    zeżre nas inflacja. Przykro mi, ale to musi teraz nastąpić.

    • 36 15

    • Pełna zgoda.

      Trzeba na życie zarabiać a nie oczekiwać comiesięczne 500 zł od Państwa.

      • 8 5

    • To zależy jak na to spojrzeć (8)

      W 2015 roku kupiliśmy z żoną mieszkanie w kredycie na 30 lat. Przez te 5 lat, urodziła nam się dwójka dzieci, nasze wynagrodzenia wzrosły o 40% (mimo iż pracujemy na tych samych stanowiskach), ale rata kredytu pozostała na tym samym poziomie. Co więcej, po marcowej obniżce stóp procentowych, będziemy jeszcze jakieś 50-60 zł /mc do przodu. Tak więc z naszego punktu widzenia, inflacja może być nawet na poziomie około 10%, byleby WIBOR3M był w przedziale 1-1,5%. W ten sposób, za kilka lat rata kredytu będzie dla nas takim samym obciążeniem jak zwykłe opłaty za mieszkanie i media.

      • 5 3

      • et, bierzcie z żoną kredyt na kolejne większe mieszkanie! (7)

        A przy okazji zróbcie jeszcze 2 dzieci. Będziecie dobrze zarobieni za 5-10lat!!! Tym bardziej że teraz deweloperzy spokojnie zejdą 20-30% na start z ceny. 100% potwierdzona informacja :)

        • 7 2

        • (2)

          co ty opowiadasz, przecież mieszkania będą tylko drożeć, już w przyszłym roku zdrożeją 2x a w kolejnym 6x, deweloperzy starają się to wytłumaczyć gawiedzi i przekonać żeby kupić teraz póki tanio, ale ludzie jak zwykle nic nie rozumieją
          jeśli masz oszczędności lub zdolność kredytową to biegnij zaraz po mieszkanie, zarobisz biliardy miliardów

          • 0 5

          • Odwrotnie (1)

            • 0 0

            • chyba nie znasz wolnego rynku, mieszkania będą po 50k za metr i to jest normalne

              • 0 1

        • komediantem jesteś czy z cyrku ?:):):) (3)

          it developer tzw pewne infa to zawsze były kiedy ktoś został wkręcony :):):)

          • 0 0

          • (2)

            chyba sam jesteś komediantem i nie znasz się na prawdziwym wolnym rynku, mieszkania mogą tylko zdrożeć a jak tego nie rozumiesz to jesteś roszczeniowym socjalistą i idź lepiej po swoje 500+
            każdy kto kupi teraz mieszkanie wygra życie i będzie miliarderem bo tak działa wolny rynek

            • 0 0

            • Ale bredziesz... (1)

              Wróć z tą opinią za rok, ceny spadną bo ludzie nie będą tak ochoczo kupować, banki wstrzymają się z kredytem dla byle januszy bo mają 500+ itd.

              • 1 1

              • to nie prawda, mieszkania zawsze drożeją szczególnie jak jest kryzys bo to pewna inwestycja, tak działa wolny rynek
                jak wolny rynek będzie chciał to mogą zdrożeć nawet 100 razy, wolny rynek może wszystko
                popatrz sobie na reklamy, deweloperzy piszą tak:
                - po pierwsze taniej nie będzie
                - po drugie to pewna inwestycja jest takie mieszkanie
                chyba nie myślisz, że na wolnym rynku ktoś może kłamać?

                • 0 0

    • ten komik oczywiście kłamie o 500+ i inflacji (1)

      to sprządacz i nie zna się na ekonomii

      • 0 1

      • zna się na ekonomii, dodatkowo na piłce nożnej i samochodach

        • 0 0

    • skoro ceny rosna, to przez jakiś czas (1)

      ktoś więcej zarabia. Czy nie?

      • 1 0

      • a jak więcej zarabia to więcej wydaje/kupuje czyli ceny rosną. Czyż nie?

        • 0 0

  • Prezydent D. tlumaczył.. (2)

    ... Płace rosną to i ceny muszą rosnąć.
    Czemu się dziwicie?

    #Państwo z kartonu

    • 33 8

    • płace rosną o zakłamaną wartość inflacji a ceny o tą prawdziwą czyli biedniejemy

      • 3 3

    • Spokojnie mgr etnografii zwana broszka

      Mówi, że pieniądze są Wystarczy nie krasc

      • 0 2

  • chyba wam się przecinek wcisnął - raczej 43% (3)

    no ale jak liczymy lokomotywy..

    • 15 8

    • Kapus (2)

      E tam 75 a jak dla tvn i wybiurczej 120

      • 3 6

      • wiem bo sam robię zakupy, a ty jesz co mamusia przyniesie

        • 2 2

      • wg tvp dostajesz wszystko za darmo

        • 7 1

  • Trzeba zlikwidować 500plus. Ten program nie ma żadnego sensu. (5)

    Te 500zł jest teraz warte może 300, a nawet mniej. Olbrzymie marnotrastwo środków, to pieniądze zbyt małe by poprawić poziom życia, za to w skali całego budżetu olbrzymie. Mogłyby zostać spożytkowane na edukację, naukę czy służbę zdrowia.

    Przez te pare lat nie zwiększyła się liczba urodzeń. Za to o 50% wzrosły ceny podstawowych artykułów spożywczych.

    • 33 15

    • (2)

      dobry pomysł, dodatkowo można obniżyć pensje żeby ulżyć korporacjom wtedy ceny spadną o 50%, idąc dalej można by zlikwidować wynagrodzenia wtenczas wszystkie produkty będą za darmo, ale to nie koniec, wprowadźmy opłaty za pracę wówczas do każdego produktu otrzymamy dopłatę! jednak dopłata to socjalizm więc zlikwidujemy dopłaty do produktów a zostaniemy przy płacy za pracę

      • 2 6

      • To straszne, że masz prawo głosu w wyborach. (1)

        • 2 1

        • głosują korwiniści i to jest przerażające

          • 3 0

    • a co z rodzinami co narobiły bąbelków i spłacają raty za samochód z 500+ (1)

      serca nie masz!

      • 5 1

      • można zrobić jeszcze inaczej, rodziny które otrzymują 500+ natychmiast przekazują te kwoty na wskazane konta korporacji

        • 0 1

  • Świąt nie będzie !. (1)

    Co to za święta.na cmentarz nie wolno szacunku oddać sieczki zapalić bliskich odwiedzić...
    przystole nie zobaczymy się z tymi których kochamy za którymi tęsknimy....LLLuj nie swięta.
    >>>>> nie podoba mi się to !

    • 7 0

    • Sieczkę to masz w głowie, skoro nie rozumiesz po co to wszystko. Chyba warto w te święta wyjątkowo potęsknić, żeby za jakiś czas spotkać się ze zdrową rodziną i w pełnym składzie, prawda? No chyba, że wolisz na cmentarzu sieczki palić na nowych grobach.

      • 0 0

  • (1)

    4 procent? Chyba 40

    • 15 5

    • potwierdzam

      Rok temu na przedświąteczne, jednorazowe zakupy (do granic mojego udźwigu) wydałem ok 150 zł, a w tym prawie identyczne zakupy w tym samym sklepie 220 zł.

      • 0 0

  • (1)

    Teraz i tak mało kto się tym przejmuje, bo świąt nie organizuje, ha!

    • 13 2

    • Nie organizowaliśmy wcześniej , więc dla nas bez różnicy,

      a obżarstwu nigdy nie hołdowaliśmy.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Podleśny

Sprawował funkcję Prezesa ATENY w latach 2007-2014. Doskonale zna branżę ubezpieczeniową -...

Najczęściej czytane