• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Metki gdańskiej spółki LPP na gruzach fabryki w Bangladeszu

Robert Kiewlicz
27 maja 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat LPP z miliardowym zyskiem
Metki marki Cropp, należącej do LPP SA, znaleziono na gruzach budynku fabryk odzieżowych w Bangladeszu. W katastrofie 24 kwietnia 2013 zginęło tam 1127 pracowników.
  Metki marki Cropp, należącej do LPP SA, znaleziono na gruzach budynku fabryk odzieżowych w Bangladeszu. W katastrofie 24 kwietnia 2013 zginęło tam 1127 pracowników.
 

Metki marki odzieżowej Cropp, należącej do gdańskiej spółki LPP, znaleziono na gruzach zawalonego budynku fabryk odzieżowych Rana Plaza w Bangladeszu. W katastrofie 24 kwietnia zginęło 1127 pracowników szyjących ubrania znanych marek, w tym jak się okazuje, także LPP.



Firma odpowiedzialna społecznie powinna przede wszystkim:

W jaki sposób metki gdańskiej firmy znalazły się na miejscu tragedii? - LPP nie posiada własnych mocy produkcyjnych. Produkcja odzieży marek należących do LPP jest zlecana niezależnym producentom, których siedziby zlokalizowane są głównie w Azji - tłumaczy Dariusz Pachla, wiceprezes zarządu LPP. - Około 19 proc. oferty powstaje w Bangladeszu. Udział ubrań produkowanych na zlecenie LPP stanowi ok. 0,3 proc. całego eksportu odzieży z tego kraju. Współpraca z producentami odbywa się poprzez agentów lokujących produkcję w różnych fabrykach. Jeden ze współpracujących z LPP agentów ulokował w tym roku produkcję części odzieży marki Cropp (0,6 proc. udziału w całości tegorocznych zamówień złożonych przez LPP w Bangladeszu) w fabryce, której siedziba mieściła się w budynku Rana Plaza.

Zobacz całą treść oświadczenia wydanego przez zarząd LPP w sprawie odnalezienia metek marki Cropp w ruinach zburzonego budynku w Bangladeszu.

Budynek ten uległ tragicznej katastrofie budowlanej, która pociągnęła za sobą ponad tysiąc ofiar śmiertelnych. Odnalezione na miejscu katastrofy przywieszki Cropp, których fotografie znalazły się w mediach, prawdopodobnie były przygotowane dla mającej nastąpić w maju produkcji kolejnej partii towaru.

Ogrom tragedii w Rana Plaza ostatecznie zmotywował 31 światowych marek odzieżowych do podpisania i natychmiastowego wdrażania porozumienia dotyczącego ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa budynków w Bangladeszu. Obejmuje ono m.in. zobowiązania do niezależnych inspekcji bezpieczeństwa wraz z upublicznianiem raportów, napraw i remontów w fabrykach odzieżowych, szkoleń dla pracowników, a także zobowiązuje zleceniodawców do zrywania kontraktów z zakładami, które nie chcą przestrzegać niezbędnych procedur bezpieczeństwa. Sygnatariusze muszą także zapewnić finansowanie tego programu.

Do porozumienia przystąpiły znane marki odzieżowe m.in.  H&M, Zara, C&A, Marks and Spencer. Porozumienie podpisały również firmy, które w przeszłości zlecały produkcję fabrykom z Rana Plaza, w tym Mango i Benetton. W tym momencie trwają negocjacje dotyczące wypłat przez nie odszkodowań poszkodowanym pracownikom i rodzinom tragicznie zmarłych. Do porozumienia ma także przystąpić LPP. Jednak jak zaznacza prezes Pachla, kontrola warunków funkcjonowania fabryk w Bangladeszu jest bardzo trudna.

- Od kilku miesięcy nasilają się w tym kraju zamieszki. Z powodu obaw o bezpieczeństwo pracowników, LPP nie wysyła swoich kupców do tego kraju. W tej sytuacji bardzo ważna jest inicjatywa największych światowych firm branży odzieżowej - twierdzi Pachla. - Pomimo tego, że firmy te są wielokrotnie większe od LPP, badamy możliwość przystąpienia do tego porozumienia, które mamy nadzieje da szansę na unikanie tragedii podobnych do tej, która miała miejsce w budynku Rana Plaza.

- Ta straszna katastrofa powinna stanowić ostateczny impuls dla LPP, aby w końcu wziąć odpowiedzialność za zdrowie i życie pracowników w krajach takich jak Bangladesz. Fakt, że LPP nie wie albo nie chce wiedzieć, jakim fabrykom zleca produkcję może świadczyć o braku odpowiedzialności i transparentności tej firmy - komentuje Maria Huma, koordynatorka Clean Clothes Polska, kampanii na rzecz poprawy warunków pracy w globalnym przemyśle odzieżowym.

Clean Clothes Polska zaapelowała do LPP o natychmiastowe działania, w tym: zidentyfikowanie fabryk w Bangladeszu, w których produkowane są ubrania marek LPP i podanie ich listy do publicznej wiadomości, podpisanie i wdrażanie porozumienia dotyczącego ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa budynków w Bangladeszu oraz wzięcie odpowiedzialności za los pracowników z Rana Plaza szyjących ubrania na zlecenie LPP.

LPP SA jest właścicielem sieci detalicznej liczącej ponad 600 sklepów marek: Reserved, Croop, House, Sinsay i Mohito w Polsce. Siedziba spółki mieści się w Gdańsku, gdzie znajduje się również całe zaplecze projektowe dla Reserved, Croop i Sinsay. Działy tworzące marki House i Mohito mieszczą są w Krakowie. Spółka sprzedaje swoje produkty głównie w rejonie środkowej i wschodniej Europy, oprócz Polski w Czechach, Słowacji, na Węgrzech, Litwie, Łotwie, Estonii, Ukrainie, Rosji, Rumunii oraz Bułgarii.

Miejsca

Opinie (157) 1 zablokowana

  • (18)

    To raczej nikogo nie dziwi. Jeżeli masówka nie jest odszywana w tej części świata to nie ma żadnych szans na przetrwanie na rynku. Powtarzam, że chodzi o masówkę. LPP jest typową masówką

    • 147 4

    • CZUBEK JESTES. (6)

      PRZECZYTAJ JESZCZE RAZ I ZOBACZ JAKIE FIRMY SZYJA NA WSCHODZIE.

      • 0 31

      • (5)

        szyja tam wszystkie filmy odzieżowe nastawione na maksymalizację zysku
        a durni konsumenci to kupują dając ciche przyzwolenie na taki proceder wyzysku ludzi...

        • 14 2

        • To gdzie kupować, jak nic innego nie ma na rynku? (4)

          W Szmatexach?

          • 6 2

          • nie kupujcie ubrań (3)

            Jezus stworzył nas nagimi !

            • 20 2

            • Nie Jezus

              tylko Bóg, którego i tak nie ma

              • 2 1

            • Nie przeginaj

              estetką jestem! Większość nie nadaje się do publicznego okazania nago!!!

              • 2 0

            • amen

              • 0 0

    • wszystkie firmy które (5)

      korzystają z chinczyków lub innych kolorowych same kręcą na siebie bata !!! zobaczycie że przez tą tandetę upadną fabryki w EU i Stanach a daleki wschód będzi potęgą !!! ale wtedy bedzie już za późno

      • 16 1

      • (1)

        Panie "znawco", to już się stało, ameryki nie odkryłeś. Teraz Chiny są potęgą, mają nawet Stany w garści.

        • 9 1

        • raczej stany maja w garści Chińczyków którzy mają i nich umoczone kupę kasy wystarczy ze stany włączą drukarki i cała potęga Chin pójdzie się...

          • 3 5

      • Azjaci już dawno podzielili sobie świat. (2)

        Oni myślą globalnie i z wyprzedzeniem, a nie jak u nas - od wyborów do wyborów. Za kilkadziesiąt lat cała produkcja przemysłowa będzie skupiona w Azji. Ameryka będzie produkowała im żywność. A do Europy Chińczycy będą przyjeżdżać na wakacje. Takie są realia, niestety.

        • 3 0

        • (1)

          oni puki co tylko produkują bo mają tanią siłę roboczą dramat się zacznie gdy będą sami projektować produkty i sprzęt porównywalny technologicznie z myślą europejską czy amerykańska...

          • 2 2

          • Tyle, czy wtedy ich siła robocza dalej będzie chciała być tania?

            By produkować produkty zaawansowane technologicznie potrzebujesz wykształconych pracowników. A ci mają tendencję do kwestionowania sytuacji jaka teraz jest w Chinach oczekując więcej. Tu leży nasza szansa.

            • 2 0

    • NIe kupujecie w dziadowskich sieciowkach (1)

      LPP, H&M, Gap - s****, cubus etc. niszcza gospodarki swiata. placa po 1$ za dzien pracy w bangladeszu zeby w europie ludzie sie lansowali i nabijali kase np. LPP. Kursy akcji LPP wyrosly na krzywdzie trzeciego swiata. STOP - pomysl zanim kupisz.

      • 8 9

      • Lans w ciuchach LPP ??

        • 1 0

    • NO LOGO

      przeczytajcie sobie kulisy biznesu w Azji.. Naomi Klein

      • 0 0

    • Omijam z daleka

      no i należy się spodziewać spadku akcji na giełdzie. W przypadku LPP spadki są zawsze bolesne. Dlatego spodziewam się potężnej kampanii wizerunkowej. Będzie konieczna.

      • 1 1

    • Czy ktos wie kiedy skonczy sie moda na 100% poliester?

      • 2 0

  • LPP (26)

    tak jak wiele polskich "korporacji" nie ma ani jednej fabryki, tylko wszystko ściaga z CHIN. Dlatego wzrost gosporarczy w CHINACH jest dwu cyfrowy a w Polsce wynosi 0.
    Przykra sprawa.

    • 163 16

    • Możesz kupować polskie produkty

      Jest wiele marek które produkują Polsce w tym tez polskie marki. Jednak koszty pracy i materiałów są wyższe. Za ta sama jakość co z Azji musisz zapłacić 3x wiecej, jeżeli jakość ma być wyższa cena wzrasta kilkakrotnie. Może problemem są marże ktoś zapyta. Marże mogłyby być niższe gdyby nie były tak wysokie stawki za m2 w centrach handlowych. Jednak wszyscy przyzwyczaili się ze najwygodniej kupuje się w ch, a za ubrania każdy chce zapłacić jak najmniej. To prowadzi do wojen cenowych miedzy markami, wiadomo odbija się to na jakości, nie tylko materiału ale i całego procesu.

      • 26 4

    • Ale jaki problem? Zaloz firme odziezowa i zatrudnij Polakow w polskich fabrykach (11)

      t-shirtow. Nie potrafisz?

      • 16 19

      • Daj kapitał początkowy to założę. (3)

        • 4 17

        • przechlasz ten kapitał a nie założysz firmę. (1)

          daj, daj, daj...

          • 13 8

          • Raczej się nie dorobi uczciwą pracą. Może zaryzykować i wziąć lichwiarski kredyt.

            Dlatego w tym kraju tylko złodziej, kurka i nomenklatura z agentura się dorabia.

            • 0 0

        • "Daj" ??? Aha, socjalista.....

          • 12 5

      • (5)

        ok tylko żeby to zadziałało konsument musi być świadomy a u nas świadomość konsumentów jest skrajnie niska, to konsumenci sami sobie zrobili krzywkę.
        poczytajcie sobie co jest w produktach spożywczych np taki jogurcik z koszenilą, parówki z MOM , jogurt naturalny z mleka w proszku itd...
        producenci robiący uczciwy towar z wartościowych produktów zatrudniających polaków płacący pracownikom uczciwe wynagrodzenia a nie minimalną krajową nie mają szans...
        niestety to wszytko wina konsumentów liczy się tylko najniższa cena a nie jakość czy fakt że nikt nie umarł z głody przy produkcji za 1dolca dziennie

        • 12 1

        • świadomy konsument a zasobny portfel (4)

          Myślę, że Polacy nie mają problemu ze świadomością, jako konsumenci. To, że masowo kupują tanie produkty słabej jakości, wynika z biedy. Każdy, nawet mało rozgarnięty człowiek, widzi róznicę między prawdziwa suchą krakowską po 50 zł za kg, a marketową "suchą krakowską" po 18 zł za kg. To samo tyczy się markowej odzieży i obuwia - zakładasz i wszystko pasuje, jako-tako wygląda, ale kiedy ktoś musi wyżywić i ubrać kilkuosobową rodzinę za tzw. średnia krajową, to będzie szukał np. spodni w cenie do 100zł a nie powyżej 300zł, mimo świadomosci dyskomfortu i kosztem prezencji.

          • 3 0

          • nie do końca tak jest (3)

            przykład Almy, jak pokazuje ich nie udane wejście na rynek mniejszych miejscowości. W takim to Lubinie, gdzie KGHM ma swoją siedzibę i praktycznie całe miasto tam pracuje i nie ma biednych (pensje srednio 6-8tys., duzo ludzi powyzej 10tys, zwiazkowcy po 20-30tys). Wszyscy obkupieni w bmw, lcd w domu, skorzane sofy...ale jak przyszlo do zakupów to za ser nikt nie chcial zaplacic wiecej niz 20-30pln/kg gdzie sam koszt materialu prawdziwego sera to ok 20-25pln, wedliny najlpeiej szly te najtansze, itd...
            napewno część osób nie kupuje drozszych produktów w zwiazku z ich zasobnoscia portfela, ale wiekszość to mentalna dresiarnia - liczy się lans, bans, zaiponowanie sasiadowi samochodem, mieszkaniem, ale zjesc byle co i byle gdzie, ubrać sie markowo (nie chodzi o jakość bo na tym sie nigdy nie beda znac , ale logo ktory mozna szczuć na ulicy) ale po korzystnej cenie najlepiej z allegro, z outleta w Jukeju albo od szwagra z Rajchu. "Taki jestem do przodu".

            • 5 0

            • zgoda (2)

              Zapewne w wielu przypadkach jest tak jak mówisz, ale pytanie z czego wynika brak świadomosci "lansiarzy" w kwestii tego, co jedzą? Może zakupy we wspomnianej Almie robią im służący, którzy muszą zmiescić się w określonym budżecie, albo dokonują wyboru według własnych wytycznych, a taki "lansiarz" faktycznie wcina co mu się podsunie pod nos i biegnie do roboty, albo sie polansować :) W przypadku zakupów przez służących, zakupy w Almie nadal robia biedni ludzie. Może nawet mieli kupic cos droższego, ale kantują pracodawców?

              • 0 1

              • (1)

                bo ludzie kupują oczami a taka wędlinka MOM z barwnikami wygląda jak z obrazka produkt z prawdziwego mięsa już taki atrakcyjnie wizualnie nie jest...
                nie wiem na czym ma polegać oszczędność w kwestii kupowania najtańszych produktów bo kupując tani badzie płaci się 2-3 razy więcej bo jakość marna czy zaraz się zepsuje...
                w kwestii produktów spożywczych często tańsze maja mniejszą wagę i tak 2 puszki niby droższego produktu zawierają tyle wsadu co 3 puszki tańszego bo reszta to woda...
                Ludzie na patrzą na takie rzeczy bo nie są tego nauczeni lepiej i wygodniej zwalić wina np na Tuska czy innego polityka....
                bo to przecież ich wina ze konsument daje się robić w balona

                • 0 1

              • ty to wiesz

                ja to wiem, kilka osób nie czyta opisu towaru, kilka czyta, ale nie umie zinterpretować, ktoś przeczyta i dobrze zinterpretuje, ale okazuje sie, że opis towaru nie jest zgodny z rzeczywistością...

                A co do tanich wędlin, to ich podstawową własciwoscią jest niezniszczalność. Kiedyś zwyczajna kiełbasa się potrafiła zepsuć po 3-ech dniach, o ile nie była zasuszona. Dziś trzeba ją przetrzymać ze dwa tygodnie w lodówce, żeby zrobiła sie lepka i z białym nalotem, który wszak można zmyć :) Normalne mleko zsiadało się na kwaśno, jabłka miały dziurki po robakach, a ziemniaki obrastały łętami, jak za długo poleżały. Natomiast chleb był wypiekany w dzielnicowych piekarniach i mozna było sobie kupić dymiący chrupki chlebek prosto z pieca, który sie nie kruszył, nawet jak tydzień poleżał.

                • 4 0

      • Pijarowiec LPP robi nadgodziny?

        • 3 1

    • wszystko?! (1)

      jakbyś dokładnie przeczytał artykuł debilu, to byś się dowiedział, że szyją też w Bangladeszu, a pewnie i w Indiach, Birmie i Tajlandii ...

      I co z tego, ze w Chinach wzrost gospodarczy jest dwucyfrowy (pisze sie razem łosiu), jak korzystaja na tym firmy zachodnie produkujace towary konsumenckie przy wyzysku lokalnej ludnosci. Pojedz sobie do tego eldorado.

      • 5 14

      • troche kultury pacanie.

        • 3 0

    • (4)

      już widzę jakbyś się wpieniał, jakby lpp upadło bo produkowało ubrania w Polsce i się okazywały za drogie i za słabej jakości. Tak działa rynek i lepiej mieć polskie 'korporacje' produkujące w Chinach niż nic i chińczyków sprzedających na bazarach.
      Ale coś czuję, że jak PiS dojdzie do władzy to będziesz mógł się nacieszyć dużym 'wzrostem' bo pewnie staniemy się zapleczem taniej siły roboczej dla reszty świata i będziesz mógł żyć jak chińczyk, albo nawet gorzej.

      • 5 11

      • prawy, co to znaczy "żyć jak chińczyk"? (2)

        wiesz ile zarabia przeciętny Chińczyk w dużym mieście? często więcej niż Polak w dużym mieście polskim. Praca nie jest tam przywilejem, tak jak zaczyna być w Europie.
        Przysłowiowa praca za miskę ryżu w Chinach to już dawno nieaktualna legenda.
        Polacy już żyją jak Chińczycy, więc zostaje tylko druga opcja - "nawet gorzej".

        • 8 2

        • wiem, że średnie zarobki w Chinach oscylują teraz na poziomie dwukrotnie wyższym niż w Polsce, ale tam też jest inna kultura, inne podejście do pracy, do własności intelektualnej i do życia w ogóle. Oni mają technologię, oni mają zaplecze i potrafią tanio wyprodukować towar masowy, przy czym będzie opłacalne rozprowadzenie go po całym świecie. W moim poście chodziło o to, że nie możemy się nastawiać na produkcję, a na usługę, zarządzanie, bo inaczej jak przegramy wyścig na rynkach światowych to zostaniemy krajem rolniczym, z za małym zapleczem robotników do opłacalnej produkcji przemysłowej, ze słabą infrastrukturą - jedyny ratunek to właśnie zlecanie produkcji do krajów specjalizujących się w tym, a samym zostać zarządcą, usługodawcą.

          • 2 4

        • ale w bangladeszu tak... teraz tam sie wszyscy przenosza - kobiety maja prawo pracy po 14h na dobe i wtedy sa w stanie kupic jedzenine i ubranie, mieszkaja w slamsach a ich córki nie maja prawa sie uczyc.w miejscu pracy latwo stracic reke czy zycie w wypadku na lini produkcyjnej, przepisy BHP I POŻ tam nie istnieja.
          kapia sie w rzece, pradu nie maja, zyja z koza pod jednym dachem. mniejwiecej jak w europie w 18/19 wieku
          a misjonarze(nie tylko o duchownych mi chodzi) prowadza szkoly w starych zdezelowanych autobusach.

          • 1 0

      • Kłamstwo

        "Tak działa rynek i lepiej mieć polskie 'korporacje' produkujące w Chinach niż nic i chińczyków sprzedających na bazarach. "
        Wali mnie kto sprzedaje ubrania robione w Chinach..

        • 0 1

    • (1)

      odpowiedzi na stwierdzenie zawiedzionego objawiają duży poziom wiedzy ekonomicznej interlokutorów. cudne jest, że można poczytać dyskusje na tym poziomie z osobami dla których ekonomia kończy się haśle: tanio-dobrze...eh.

      • 3 0

      • bo do ludzi trzeba prostym językiem...

        i tyle.

        • 0 0

    • To może trochę poczytaj o Chinach (1)

      W tym roku wzrost gospodarczy oscyluje około 7% i to nie dlatego, że Europa i USA gorzej stoją, a po prostu ich własny rynek ma mniejsze potrzeby, bo się zapchał.

      • 2 0

      • Dokładnie. W Chinach produkuje się już wszystko co się da. Eksport już nie rośnie tak dynamicznie.

        • 2 0

    • Wzrost gospodarczy w Polsce ma w tym roku wynieść 1,2%, a w zeszłym wyniósł 2,2%

      A po trzecie, nie podoba ci się, to załóż firmę odzieżową i szyj w Polsce. Jak ci potem rodak jeden z drugim nie kupi, "bo nie będzie przepłacać za dziadostwo", to z pretensjami do nich.

      • 4 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Współczuje tym co noszą własnie odzież LPP oni jak i inne (17)

    korporacje, odzież szyją w Azji. Najlepsze jest to, że pięknie was skubią. Wyprodukowanie t-shirt to koszt ok 2-3 zł a w sklepie zapłacisz 30-40 zł.

    • 111 33

    • 2-3 pln? Na kalkulatorze policzyles? (6)

      1+1+1 i wyszlo ci 3pln? W Bangla t-shirt kosztuje od 2,5$ za marna jakosc i slaby print. Do tego koszt transportu, magazynowania, wynajem powierzchni sklepu, pensje pracownikow (grafik, projektant, kupiec, na sprzedawczyni konczac) no bo oni chyba za friko nie robia? I z twoich 3 pln robi sie 20.
      Jak mozesz sprowadzac towar za 3pln i sprzedawac za 30 -40 to zakladaj firme raz dwa. W rok wykonczysz Lpp, H&M i co tam ci jeszcze stanie na drodze...

      • 48 23

      • (2)

        Nie rozśmieszaj mnie. Za $2,5, to mogę mieć t-shirty w ilościach detalicznych (mniej niż 100 sztuk) od dostawcy w Polsce. I on na tym jeszcze zarabia, a ilu ma po drodze do tego.

        A co dopiero szyte w ilościach dziesiątek tysięcy sztuk bezpośrednio dla odbiorcy!

        • 23 13

        • Ty mnie nie rozśmieszaj (1)

          za 2,5$ w polsce kupisz materiał na ten t-shirt, jak uszyje ci babcia za darmo to ok. No chyba że mówisz o jakości rzędu 100GSM, gaza czy cos w tym stylu wtedy moze sie udac. 160GSM 100% bawełna kosztuje cos kolo 10pln na ten twoj t-shirt. Wycenialem niedawno taki towar w PL. Jak mozesz miec taniej to serio zakladaj firme szyj sprzedawaj zarabiaj miliony jak lpp.

          • 13 9

          • Chłopie, ale co ty mi tu wciskasz jak miesięcznie zamawiam kilkaset tego typu t-shirtów i sprzedaję je dalej (firmom, jako elementy marketingowe). To będzie mi tu bałwan chrzanił, za ile mogę materiał kupić.

            100GSM to jest właśnie marna jakość, o jakiej była mowa. Zresztą to też zależy od materiału, a gramatura drugorzędna rzecz.

            160GSM to gotowe uszyte nawet na Allegro kupisz za 6 zł, więc o czym ty bredzisz. Wyceniałeś sobie towar i jesteś jeleń, to dali ci ceny jak dla jelenia, jak widać.

            • 12 5

      • Bredzisz, zwykły T-shirt niby Friut of the loom na allegro już za niecałe 7zł, czyli ze 2$, a w tym podatki, haracz dla allegro

        • 16 0

      • nie popisałeś sie znawco

        odwiedzam takie fabryki i to co piszesz to bzdura nie będę Ci podwał kwot bo to poufne informacje ale nie przekraczają one 2-3 zł przy ogromnych ilościach

        • 6 0

      • Co ty tu frajerze-korpoludku liczysz

        Nawet niech będzie to te 7 zł z dolara licząc to sprzedaż po 40 to rozbój.
        Nie podawaj kosztów pracowników w Polsce bo ci ludzie robią tam za grosze!

        • 0 0

    • Wojtek

      Dobrze, że nie napisałeś, że Azjaci dopłacają do tych koszulek.

      • 11 0

    • Nie kupuj szyi sobie sam

      90% firm zamawia odzież w krajach dalekiego wschodu, reszta w Turcji, od LPP po Hugo Boss'a i innych i nie jest to żadną tajemnicą

      • 6 0

    • a ty Wojtek w co sie ubierasz? mama ci szyje??

      • 1 4

    • Takiej marży to nie mają nawet handlarze bronią..

      • 4 2

    • Wojtku

      Drogi Wojtku,

      rozumiem w takim razie, że ubierasz się w lumpeksie (piszę to bez jakiegokolwiek oceniania Twojej postawy) albo sam sobie szyjesz outfity. Jeśli jednak nie, to pokaż mi inną firmę odzieżową, która robi to inaczej i sprzedaje t-shirt za np 5zł. Wiedz, że cena zakupu takiego t-shirtu, którego cena sprzedaży wynosi 40zł, to jakieś 12-15zł, a poziom marży jest osiągany w ten sposób jest charakterystyczny dla wszystkich firm sieciówek. W przypadku droższych marek, przebitka jest naturalnie większa. Tak działa ten biznes. Wymyśl inny model- wszyscy padną Ci do stóp na pewno.

      • 3 2

    • Tak, ale ubrania eleganckie drogie polskich marek

      też są często szyte ze słabych tanich materiałów, ale są odprasowane i odszyte porządnie

      często wychodzi co to jest- po praniu

      • 3 0

    • Liczysz wszystkiekoszty

      Produkcja to może i 3 zł. A dolicz cło, transport, obsługę księgową, dystrybucję , dzierżawę sklepów, płace i wyjdzie Ci inny rachunek.
      Populizm bierze się u ciebie z braku wiedzy.
      Mogą sprzedawać z łóżek polowych na ulicy , wtedy kupisz za 10 zł.

      • 4 3

    • A w którym "niesieciówkowym" sklepie zapłącisz 2-3 zł za t-shirt?

      j.w.

      • 3 1

    • Plus materiał plus projekt plus koszty typu prąd plus transport. Ile nam się z 2-3 zł za tshirt robi?

      • 1 1

    • takie czasy, niestety

      pokaż inną markową, która nie szyje w Azji. Lpp ma tanią odzież, za to tzw zachodnie marki szyją w Azji na potęgę i możesz sobie kupic taki t-shirt krokodylkiem za 300 zł

      • 3 0

  • to jest wlasnie 'cala prawda cala dobe' lu 'wstajesz i wiesz' (4)

    jak w usa byl ten niby wielki zamach terrorystyczny gdzie zginely 3 osoby to media trabily o tym przez chyba 3 tygodnie, to samo jak zabili zolnierza w londynie, a tu 1127 osob, i w mediach byla tylko zdawkoa informacja,bo co tam bangladesz i po co robic reklamodawcom zla prase. To jest dzisiejszy swiat wlasnie. Nigdy nie kupie tego szmelcu z lpp.

    • 138 6

    • To się nazywa Agenda Setting, czyli nadawanie poprzez media rangi informacjom. Dla nich może być ważniejsza niegustowna sukienka żony prezydenta, a nie to ile zginęło ludzi po gruzami fabryki.

      • 16 0

    • o właśnie

      a tak przy okazji to gdy pytacie "no gdzie są te ofiary kapitalizmu?" to one są właśnie w tych gruzach w Bangladeszu. Kapitalizm jest systemem równie zbrodniczym jak stalinizm czy hitleryzm. Z drobną różnicą: zarówno Stalin jak i Hitler wyrośli na szeregu wartości (można je podzielać lub nie, ale były to wartości), kapitalizm natomiast wyrasta na jednej wartości: egoistycznej żądzy zysku. Czy ocenisz tę wartość jako pozytywną czy negatywną, to już twój wybór.

      • 4 5

    • I OK. Kupisz od kogoś innego.

      I myślisz że ten ktoś inny wyprodukuje podkoszulek pod Pułtuskiem? Nie oszukujmy się. Największe marki tak robią a co dopiero LPP.

      • 1 0

    • to gdzie kupujesz?

      gdzie w takim razie warto kupować ciuchy?

      • 0 0

  • (3)

    Ponad miesiąc temu miała miejsce ta tragedia - 31 światowych firm od razu zareagowało. Zdążyli już podpisać i wdrożyć. Niestety nie ma wśród nich LPP.
    Ciekawe czy gdyby nie nagłośniono tej wiadomości o metkach Croppa to LPP by w ogóle podjęła jakiekolwiek kroki?

    • 65 5

    • Pierwsze słyszę (1)

      żeby tutejsi hejterzy tak ochoczo wymieniali LPP wśród światowych liderów w produkcji odzieży ....

      • 8 1

      • LPP jest liderem w Polsce, kradnie pomysły, kopiuje wzory, zatrudnia niewolników w Bangladeszu. Na Łąkowej kolesiostwo, donosicielstwo itp itd. Się kręci. Świetne towarzystwo dla tvn

        • 2 0

    • pytanie retoryczne

      oczywiscie, ze nie

      • 2 0

  • Tak się r o z k ł a d a POLSKI rynek! Ta obrzydła poSTCZERWONA HOŁOTA ostatnio sprzedała (3)

    markę GERLACH Chińczykom!!! To firma, produkująca znane, znakomite platery, zastawy stołowe i wyroby, cenione na świecie od lat! Teraz chinol wytłoczy byle co z blachy w garażu i po naszej wspaniałej marce!!! Bydło nienapasione w s z y s t k o zaprzepaści...

    • 58 15

    • nie postczerwona tylko biała

      jeśli już chcesz się trzymać historycznego podziału na czerwonych (lewica) i białych (prawica)

      • 3 5

    • niech sprzedadza parlament (1)

      deweloperowi z zagranicznym kapitalem i wybuduja tam galerie handlowa, przynajmniej bedzie dzialac DLA LUDZI

      • 4 0

      • tzeba bylo wziac i kupic a nie narzekac!

        • 0 2

  • Bezrobocie w PL tak wysokie, a firmy przenosza produkcje na zewnatrz.. (4)

    Niedługo nikogo nie bedzie stac na zakup tych produktów, przy braku pracy.
    USA zaczyna wynosic sie z Chin, ogladalam program w ktorym Obama chwalil sie ze amerykańskie firmy typu Apple wracaja do ojczyzny..
    Ciekawe kiedy nasi producenci i politycy to zrozumieja, ze w dlugim okresie czasu modelu outsoursingu nie ma sensu gospodarczo-społecznego w kraju rodzimym..

    • 62 1

    • Jakie bezrobocie, nie pracują tylko darmozjady (3)

      i nieroby. Pracy jest mnóstwo tylko trzeba chcieć pracowac.

      • 4 10

      • Taa za 5 zł... (1)

        To sam sobie rób

        • 6 1

        • Widzisz, temu przenoszą. Bo tm chcą za te pieniądze pracować.

          • 0 0

      • Dobre. Chyba takiej pracy że jak dojedziesz i poniesiesz koszty zużycia butów, odzieży i dodatkowego wyżywania to wyjdziesz na 0.

        • 1 0

  • kolejna kolekcja powinna nazywać się: Bloody 1127

    • 55 2

  • JUŻ NIGDY NIE KUPIĘ NIC W LPP!!!!! (7)

    • 88 31

    • nie kupuj nigdzie. kup pole, uprawiaj len i sam(a) se szyj (2)

      • 41 6

      • Kupię pole i nasiona lnu.

        • 13 1

      • racja

        • 5 1

    • Z prądu też nie korzystaj - bo może się przydarzyć druga Fukishima! (2)

      • 12 7

      • Nie może, bo u nas nie ma atomówki (1)

        • 1 7

        • Nie ma

          a jeszcze kilka lat temu Atomówki śmigały aż miło na Cartoon Network

          • 8 0

    • To gdzie?

      Cały świat tam produkuje. No chyba, że będziesz kupował ciuszki w Vistuli na ten przykład.

      • 2 1

  • Firmy? (4)

    Wiele firm składa się z jednego pokoju kilku biurek i kilku pracowników. Czarną robotę wykonują Azjaci. Ot taki kapitalizm.

    • 53 1

    • pytanie tylko czy takiego właśnie systemu chcemy (3)

      czy chcemy kapitalizmu? Systemu którego zbrodnicze praktyki skutkują ofiarami śmiertelnymi nie tylko tu i teraz w Bangladeszu, ale również tu i teraz w Iraku, Stanach, Grecji, Polsce... Każde niedożywione dziecko jest dowodem tego, że system kapitalistyczny JEST zbrodniczy. Każde kolejne wydarzenie takie jak zawalenie się tego budynku w Bangladeszu (1000 ofiar śmiertelnych) powinno spowodować, że sprawców takich czynów (prezesów, akcjonariuszy, panów właścicieli) postawimy przed odpowiedzialnością.

      • 5 4

      • weź się puknij w łeb i poczytaj więcej o kapitalizmie

        • 5 6

      • kapitalizm a chciwosc to dwie rozne rzeczy.

        w pewnym sensie jezeli Lpp(a sie ich uczepie) produkowalo w Polsce to za ciuch zaplacili by o ile wiecej? tam placa powiedzmy ze 5zl za szt u nas zaplacili by 10.. a sprzedaja za 50-70 wiec ta roznica i tak ginie , a ludzie mieliby prace i kase na robienie zakupow.

        • 3 1

      • A co wolisz komunizm?

        Patrz Korea Północna albo my 30 lat temu. Wtedy nie pojedyncze osoby a całe narody są niedożywione. Normalnie świetna alternatywa, by przeciwdziałać temu, że niektórzy są biedni a inni bogaci to niech wszyscy będą biedni.

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kądziela

Od 2008 roku związany z rozwojem usług inżynierskich, serwisowych i informatycznych SESCOM SA...

Najczęściej czytane