- 1 Dorota Pyć została prezesem Portu Gdańsk (194 opinie)
- 2 Centra handlowe w Wielką Sobotę (83 opinie)
- 3 Niższe taryfy zamiast mrożenia cen (31 opinii)
- 4 Nie ma zgody na dzierżawę zbożowego (9 opinii)
- 5 Etat zabiera nam życie (440 opinii)
- 6 ZUS "wziął" wolne w Wielki Piątek (83 opinie)
Nowa pilotówka już pracuje w Porcie Gdynia
Gdyński "Pilot 1" jest przystosowany do pracy przy oblodzeniu i posiada wzmocniony kewlarem kadłub, tak aby sprostać warunkom panującym w rejonie Bałtyku.
To od ich pracy zależy bezpieczne wejście i wyjście statków z portów. Tu ważne są umiejętności, znajomość akwenu, ale też odpowiedni sprzęt. Gdyńscy piloci właśnie wzbogacili się o nowy kuter pilotowy.
Pilotami są zazwyczaj doświadczeni marynarze, z dobrą wiedzą o danym akwenie i potrafiący współpracować z załogami holowników wspomagającymi statki.
- Praca pilota polega głównie na tym, żeby pomóc kapitanowi w bezpiecznym wprowadzeniu statku do portu. My dysponujemy wiedzą o porcie, także wiedzą o dostępnych jednostkach pomocniczych, czyli holowniczych. Załogę pilotówki stanowią dwie osoby - szyper i mechanik. Pilot płynie przeważnie jeden, w przypadku bardzo dużych jednostek - dwóch. W Porcie Gdynia mamy w tej chwili 13 pilotów i pracujemy w systemie dwa tygodnie na dwa tygodnie - mówi kpt. ż.w. Grzegorz Mazur, szef stacji pilotowej w Porcie Gdynia.
Zadaniem pilota jest zapewnienie bezpiecznego wprowadzenia lub wyprowadzenia z portu jednostki morskiej, hamowanie jej, obracanie i przeprowadzenie procesu cumowania lub dokowania równoległego. Tu decydujące są umiejętności, ale również sprzęt. Dlatego gdyńscy piloci właśnie wzbogacili się o nowy kuter pilotowy.
- Nowa pilotówka została zbudowana w Irlandii. To bardzo nowoczesna jednostka. Posiada dwa silniki firmy Volvo, wyposażona jest w zintegrowany system nawigacyjny, posiada ogrzewane relingi, co dla nas pilotów jest bardzo ważne, bo zapobiega to oblodzeniu. Ma ogrzewany pokład. Konstrukcja kadłuba umożliwia zwiększoną prędkość przy dużym falowaniu. Dodatkowo ma też specjalne klapy trymowe, które pozwalają przy większym falowaniu uzyskać większą moc silników - dodaje kpt. ż.w. Grzegorz Mazur.
Jednostka powstała na zamówienie Przedsiębiorstwa Usług Morskich Unipil, które pilotuje statki wchodzące do portu. Firma została założona w 1989 roku przez 26 pilotów pracujących wcześniej dla Portu Gdynia. Nowa pilotówka zastąpi wysłużony, pracujący w Unipilu od 29 lat, kuter pilotowy Pilot 5. Pilot 1 powstał w stoczni Safehaven Marine, której założycielem i właścicielem jest Frank Kowalski, syn polskiego emigranta i weterana II wojny światowej. Jednostkę zbudowano na podstawie udanego projektu "Interceptor 48".
Gdyński Pilot 1 jest przystosowany do pracy przy oblodzeniu i posiada wzmocniony kewlarem kadłub, tak aby sprostać warunkom panującym w rejonie Bałtyku. Niespełna 15-metrowy, nowoczesny kuter pilotowy pomieści na swoim pokładzie nawet do siedmiu pilotów wraz z załogą. Ci skorzystają z wodoszczelnej kabiny zapewniającej dobrą widoczność, a bezpieczeństwo zapewni im tzw. self righting - system samoprostowania po przewrotce, przez co jednostka jest w stanie pracować w naprawdę wymagających warunkach.
Miejsca
Opinie (38) 3 zablokowane
-
2020-08-29 10:18
Bardzo dobry materiał filmowy.
Zdjęcia, kompetentny rozmówca, odpowiednio przekazane informacje. Przyjemnie się to ogląda.
- 2 0
-
2020-08-29 19:32
Gdańscy piloci, też mają nówkę sztukę
Tylko z niewiadimych względów nie mają AISa. Taka nowoczesna, a tak podstawowego systemu nie zamątowano? Gdyńskim pilotom gratuluję, bo sprzęt prezentuje się zacnie.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.