- 1 Niższe taryfy zamiast mrożenia cen (64 opinie)
- 2 Nie ma zgody na dzierżawę zbożowego (42 opinie)
- 3 Centra handlowe w Wielką Sobotę (88 opinii)
- 4 142 mln zł na modernizację w Porcie Wewnętrznym (33 opinie)
- 5 Etat zabiera nam życie (443 opinie)
- 6 Dorota Pyć została prezesem Portu Gdańsk (201 opinii)
Nowy port w Trójmieście. Port instalacyjny na potrzeby farm wiatrowych
W ciągu najbliższych dni rząd podejmie decyzję dotyczącą lokalizacji portu instalacyjnego, który będzie służył statkom pracującym przy budowie i obsłudze farm wiatrowych na Bałtyku. Nieoficjalnie mówi się, że będzie to jeden z portów Trójmiasta - prawdopodobnie Gdynia. Będzie on też odpowiadał za eksploatację terminalu instalacyjnego. O lokalizację tej inwestycji Trójmiasto walczyło z portami w Ustce i Łebie.
AKTUALIZACJA, godz. 8.40: Projekt uchwały Rady Ministrów uznaje Port Gdynia za najlepszą lokalizację dla budowy portu instalacyjnego dla offshore.
- Rada Ministrów uznaje morski Port Gdynia, ze względu na jego położenie i warunki techniczne, jako optymalne miejsce lokalizacji terminalu instalacyjnego, przeznaczonego na potrzeby organizacji procesu budowy i obsługi morskich farm wiatrowych na Bałtyku - czytamy w projekcie uchwały Rady Ministrów. - W związku z tym Rada Ministrów zobowiązuje ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej do podjęcia działań na rzecz wybudowania i oddania do eksploatacji terminalu instalacyjnego oraz wyłonienia operatora logistycznego do organizacji procesu budowy i obsługi morskich farm wiatrowych w morskim Porcie Gdynia, w terminie pozwalającym na rozpoczęcie instalowania morskich farm wiatrowych na Bałtyku do końca 2024 r.
Koszt realizacji terminalu instalacyjnego pokryty zostanie przy udziale środków europejskiego Instrumentu na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności w kwocie do 437 mln euro lub innych środków publicznych, oraz środków własnych podmiotu realizującego budowę terminalu.
Farmy wiatrowe na Bałtyku
PGE Polska Grupa Energetyczna i Ørsted podpisały umowę o utworzeniu spółki joint venture 50/50, której celem będzie rozwój, budowa i eksploatacja dwóch morskich projektów wiatrowych na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy do 2,5 GW. Szacowany koszt Elektrowni Wiatrowych Baltica 2 i Baltica 3 mieści się w granicach 30-40 mld zł. Baltica 1 powstanie dopiero po 2030 r.
Partnerzy chcą prowadzić inwestycję w formule project finance. Oba projekty PGE kwalifikują się do uczestnictwa w 2021 r. w pierwszej fazie działania systemu wsparcia dla morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Najbardziej zaawansowanym z projektów jest projekt Baltica 3, który może zacząć produkować energię elektryczną w 2026 r.
Także PKN Orlen prowadzi przygotowania do budowy morskiej farmy wiatrowej. Koncern prowadzi prace nad rozwojem morskiej energetyki wiatrowej poprzez spółkę Baltic Power, która posiada koncesję na budowę farm wiatrowych o maksymalnej łącznej mocy do 1,2 GW. Jej obszar, o łącznej powierzchni ok. 131 km kw., zlokalizowany jest ok. 22 km na północ od linii brzegowej Morza Bałtyckiego, na wysokości Łeby i Choczewa.
Petrobaltic operatorem farm wiatrowych na Bałtyku
Lotos Petrobaltic chce uczestniczyć w rozwoju energetyki wiatrowej na morzu. Jak zapewnił w wywiadzie dla Portalu Trojmiasto.pl Grzegorz Strzelczyk - prezes Petrobalticu - firma chce zająć pozycję narodowego operatora przy stawianiu i uruchamianiu, ale także serwisowaniu morskich farm wiatrowych w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego.
- W planach jest też budowa przez Lotos Petrobaltic statków przeznaczonych do instalacji turbin wiatrowych na morzu, gdzie jednostki te mają być przystosowane do montażu instalacji zasilania ich wodorem, a docelowo LNG, co stanowi synergię z przeznaczeniem, w jakim jednostki będą budowane - mówił Strzelczyk.
Port instalacyjny powstanie w Trójmieście
- Brany jest pod uwagę potencjał, możliwość rozbudowy i kluczowy aspekt - bliskość do obszarów morskich przydzielonych PGE pod budowę farm. Ze względu na to ostatnie kryterium - odległość od morskich farm wiatrowych - porty w Gdańsku i Gdyni mają największy potencjał. PGE prowadzi również rozmowy z władzami samorządowymi Ustki i Łeby. Do budowy morskich farm wiatrowych potrzebna będzie także cała flota specjalistycznych jednostek morskich: statków do budowy (HLJV), kablowców (CLV), jednostek pomocniczych (OSV). Polskie biura projektowe mają doświadczenie w ich projektowaniu, a polskie stocznie - w ich budowie - informuje Małgorzata Babska, rzecznik prasowy PGE.
Nieoficjalnie mówi się, że decyzja co do lokalizacji została już podjęta, a nowy port instalacyjny powstanie w Trójmieście. Potwierdził to w programie "Rządowa ława" serwisu WNP.pl Zbigniew Gryglas, wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik tego resortu ds. inwestycji w morskie farmy wiatrowe.
- W ciągu najbliższych dni rząd przyjmie takie rozstrzygnięcie, wskazując na jeden z portów Trójmiasta, który będzie odpowiadał za budowę i później użytkowanie tego terminalu instalacyjnego - mówił w programie Gryglas.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-03-19 08:51
uwaga gdynianie (5)
Procedowana jest decyzja środowiskowa. Możemy doczekać się w centrum miasta terminala kontenerowego który do cichych się nie zalicza, no i do tego tego korki. Władze miasta powinny pisać uwagi do tego przedsięwzięcia.
- 10 48
-
2021-03-21 05:01
Mogę ci tylko powiedzieć to co lempert wrzeszczała na całą Polskę: wyp...laj
- 3 2
-
2021-03-19 21:11
A o których Gdynianach mowa?
O tych z Warszawy.
- 6 2
-
2021-03-19 11:37
gdynian interesują miejsa pracy i dochody
cisza i komfort w "centrum" interesuje przyjezdnych (na wakacyjną chwilę) rentierów, którzy zakupili kwadraty z widokiem na morze.
- 15 2
-
2021-03-19 09:06
Oczywiście (1)
Trzeba to zablokować. Nam wystarczą rowery cargo i plastikowe delfiny. Port jest w Hamburgu. Dlatego blokujemy rozbudowę torów kolejowych na "wężle karwiny" Urząd Miasta
- 28 6
-
2021-04-08 15:31
Nie lekceważmy tez przechodniego kubka miejskiego na kaucje
- 3 1
-
2021-03-19 14:57
Zaklinanie rzeczywistości ..
Niech ci specjaliści wskażą konkretnie, który fragment portu w Gdyni lub Gdańsku się nadaje jako port instalacyjny. Bo smutna prawda jest taka, że porty przespały okazję i śmietanę spije ktoś inny ..
- 5 10
-
2021-03-19 10:05
(3)
Taka inwestycja o 30 lat za późno, ale lepiej późno niż wcale.Natomiast jestem przeciwna elektrowniom atomowych , większość krajów rezygnuje a u nas debatują nad tym.
- 14 44
-
2021-03-19 12:08
walka z elektrowniami atomowymi to głupota (2)
Elektrownie atomowe są najbezpieczniejszymi i najczystszymi źródłami energii eksploatowanymi obecnie przez ludzi. I żaden pro ekologiczny bełkot tego nie zmieni. Wystarczy się doszkolić, poczytać i pomyśleć logicznie. Niestety ludzi rozumiejących energetykę jądrową nie ma. Ważne jest granie na emocjach bo gdzieś coś się zdarzyło w Fukushimie lub Czarnobylu.
- 22 5
-
2021-04-06 14:10
Wolę elektrownie na gaz zamiast atomu
Europa Zachodnia odchodzi od elektrowni jądrowych, to nie oznacza, że mamy się na nich wzorować. Błąd i poważna awaria w elektrowni atomowej ma większe konsekwencje dla otoczenia niż awaria (wybuch) w elektrowni gazowej. Dodatkowo nie ma problemu z odpadami popromiennymi i ich utylizacją. Elektrownie, które maja powstać będą służyły m.in. jako
Europa Zachodnia odchodzi od elektrowni jądrowych, to nie oznacza, że mamy się na nich wzorować. Błąd i poważna awaria w elektrowni atomowej ma większe konsekwencje dla otoczenia niż awaria (wybuch) w elektrowni gazowej. Dodatkowo nie ma problemu z odpadami popromiennymi i ich utylizacją. Elektrownie, które maja powstać będą służyły m.in. jako "stabilizatory" sieci elektroenergetycznej, aby wyrównać niedobory lub nadwyżki mocy z źródeł odnawialnych. Moim zdaniem lepiej pobudować dwie elektrownie gazowe 2 x 5 mld złotych (moc 2 x 2 GW) niż dwie elektrownie atomowe 2 x 20 mld złotych o tej samej mocy. Zaoszczędzimy pieniądze - można je wydać np. na podwyżki dla pielęgniarek, lekarzy stażystów lub nauczycieli, drogi lub CPK. Ponadto mamy doświadczenie i technologię do budowy elektrowni gazowych - mogą je projektować i budować firmy z polskim kapitałem. Elektownię jądrową musimy oprzeć na obcej technologii a my będziemy podwykonawcami na budowie. Oczywiście UE chce zaliczyć gaz do paliw, którego spalanie wydziela dwutlenek węgla i zakazać stosowania do 2050 roku. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Osobiście wolę elektrownie gazowe, które np. za 40 lat - 2060 r. - można przekształcić na zasilanie innym paliwem (może węglem jak znajdziemy dobre metody oczyszczania spalin - za 40 lat może już coś takiego będzie i będzie inna polityka UE). Natomiast zmianę układu zasilania do elektrowni jądrowej jest wykonać trudniej a teren po elektrowni będzie napromieniowany.
- 0 2
-
2021-03-19 22:54
Szczególnie jak będą je budowali Polacy lub Chińczycy wygrają przetarg.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.