• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O gospodarce z widokiem na przyszłość. Rozmowy na szczycie

Wioletta Kakowska-Mehring
23 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Na spotkanie w Olivia Star przyszły tłumy.
  • A bezpośrednim pretekstem do dyskusji była rocznica zmian ustroju gospodarczego w naszym kraju, określana planem Balcerowicza.
  • Organizatorom udało się w jednym miejscu i czasie zgromadzić wybitnych polskich ekonomistów, był więc prof. Leszek Balcerowicz, prof. Jerzy Hausner, prof. Dariusz Filar, dr Henryka Bochniarz, dr Janusz Lewandowski oraz dr Janusz Steinhoff.
  • Organizatorom udało się w jednym miejscu i czasie zgromadzić wybitnych polskich ekonomistów, był więc prof. Leszek Balcerowicz, prof. Jerzy Hausner, prof. Dariusz Filar, dr Henryka Bochniarz, dr Janusz Lewandowski oraz dr Janusz Steinhoff.
  • Na spotkanie w Olivia Star przyszły tłumy.
  • Na spotkanie w Olivia Star przyszły tłumy.

Europa i cały świat stanęły przed nowymi wyzwaniami, a w stawianiu im czoła Polska musi być twórczym, liczącym się partnerem. Mamy jednak do wykonania kilka zadań w bardzo konkretnych obszarach, od gospodarczych po społeczne. Jednak najważniejsze jest to, abyśmy się nie zatrzymali, tym bardziej nie wolno nam się... cofać - to wnioski z niezwykłego spotkania "na szczycie" wybitnych polskich ekonomistów, jakie odbyło się w Olivia Star w Gdańsku. Pretekstem do dyskusji była rocznica zmian ustroju gospodarczego, tzw. planu Balcerowicza.



"Rozmowy na szczycie", bo taki tytuł nosi nowy cykl debat organizowanych przez Pracodawców Pomorza, Wojewódzką Bibliotekę Publiczną oraz Olivia Business Centre, odbyły się faktycznie na szczycie, bo w najwyższej położonej przestrzeni konferencyjnej w północnej Polsce, czyli Olivia Star. Jednak ów szczyt osiągnięto przede wszystkim dzięki gremium, które debatowało. Organizatorom udało się w jednym miejscu i czasie zgromadzić wybitnych polskich ekonomistów, był więc prof. Leszek Balcerowicz, prof. Jerzy Hausner, prof. Dariusz Filar, dr Henryka Bochniarz, dr Janusz Lewandowski oraz dr Janusz Steinhoff. Rozmawiano o... gospodarce z widokiem na przyszłość. Spotkanie prowadził Mikołaj Kunica z Business Insider Polska.

Wydarzenia biznesowe w Trójmieście



- Na bazie wielkiej tradycji wolności i dialogu społecznego, którego symbolem jest Gdańsk, inicjujemy cykl spotkań "Rozmowy na szczycie". Na pierwsze inauguracyjne spotkanie zaprosiliśmy osoby, które zdaniem naszego środowiska biznesowego wywarły znaczący wpływ na kształt naszej gospodarki. Świadczy o tym też ogromne zainteresowanie naszym spotkaniem - przywitał gości Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza.
Faktycznie ogromna sala konferencyjna na 34. pietrze Olivia Star szybko wypełniła się i część gości zmuszona była obejrzeć spotkanie dzięki transmisji telewizyjnej w dodatkowej przestrzeni konferencyjnej.

Dojście do tego, gdzie jesteśmy, nie było łatwe



A bezpośrednim pretekstem do dyskusji była rocznica zmian ustroju gospodarczego w naszym kraju, określana planem Balcerowicza. Ustawy uchwalone przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej, w grudniu 1989 roku, rozpoczęły bowiem okres bezprecedensowej transformacji ustrojowej.

- 30 lat - które upłynęły od odrzucenia w Polsce komunistycznej koncepcji gospodarowania nakazowo-rozdzielczego i od przywrócenia kapitalistycznego rozwoju, opierającego się na prawach rynku - głęboko zmieniło obraz kraju. Odrobiliśmy straty poniesione w wyniszczającym gospodarkę półwieczu 1939-1989. Równocześnie wiele wskaźników dowodzi, że zmniejszył się wydatnie dystans dzielący Polskę od najwyżej rozwiniętych krajów Europy. Na progu trzeciego dziesięciolecia XXI wieku zadaniem o fundamentalnym znaczeniu staje się znalezienie rozwiązań, które pozwolą kontynuować proces ekonomicznego postępu. Musimy zastanowić się nad tym, co zrobić, aby nie stracić tej z trudem odzyskanej pozycji w świecie - podkreślił prof. Dariusz Filar, który otworzył debatę.

Wszystko o trójmiejskiej gospodarce



Kolejnym punktem spotkania było wystąpienie prof. Leszka Balcerowicza, które nosiło tytuł "Perspektywa. Najważniejsze to przejść od złego do dobrego ustroju".

- Korea Północna i Korea Południowa w momencie rozpadu były w podobnej sytuacji, były rozpaczliwie biedne. W krótkim czasie sytuacja jednej z nich diametralnie się zmieniła. Niemcy Wschodnie i Zachodnie, kiedy się rozpadały, też nie były w najlepszej sytuacji gospodarczej. A jednak zachodnia część szybko się rozwinęła. Polska i Hiszpania w latach 50. też były w podobnej sytuacji. A jak było w 1989 roku? Co różniło te kraje? Przecież nie kultura, klimat, lokalizacja. Ogromnym czynnikiem, który wpłynął na to, że jedni się rozwinęli, a drudzy nie - był ustrój. Dlatego od wolności gospodarczej, od tego, czy mamy państwo prawa, od tego, jak dużo wydatków obywatele finansują z własnej kieszeni, a jak dużo finansowanych jest przez państwo, zależy przyszłość każdego kraju. Dojście do tego, gdzie jesteśmy, nie było łatwe. Szybko też okazało się, że nie ma nadmiaru chętnych, którzy chcieliby wziąć odpowiedzialność za gospodarkę. Na szczęście wiadomo było, jaki był cel. Trzeba było dogonić kraje zachodnie. Chodziło o to, aby od podejścia "czy się stoi, czy się leży..." przejść do tego, aby przekonać ludzi, że nawet leniwym opłaca się pracować. To jest cała istota - powiedział prof. Balcerowicz.

Potrzebujemy ludzi zainteresowanych pracą



W części zatytułowanej "Cztery dialogi" pozostali uczestnicy debaty mówili m.in. o polskich przedsiębiorcach, otwartej ekonomii, o tym, co państwowe, i o tym, co prywatne, a także o energii i środowisku. Sformułowali też listę zagadnień, nad którymi jako społeczeństwo musimy pracować, aby nie zaprzepaścić osiągnięć gospodarczych ostatnich 30 lat.

- Siłą naszego narodu jest niewiarygodna umiejętność przetrwania i dawania sobie rady bez względu na system. To jest ten gen, który nas napędza. Pozwolił nam budować te nasze małe przedsiębiorstwa, które niestety nie bardzo chcą rosnąć. Nie da się ukryć, że w polskiej rzeczywistości gospodarczej dominują małe rodzinne firmy. Jest dużo małych, trochę dużych i nic pomiędzy. Taka struktura utrwala się. Jednak czy te małe firmy są w stanie nas ponieść? Polska jest wielkim krajem sukcesu, tylko nie chodzi o przetrwanie, ale o pójście dalej. Małe firmy muszą rosnąć. Jednak one nie rosną, bo nie mają środków na innowacje, inwestycje, zdobywanie zagranicznych rynków. To jest zadanie na najbliższe lata. Rządzący muszą stworzyć warunki do rozwoju - powiedziała dr Henryka Bochniarz.
- Jest zależność pomiędzy własnością prywatną a wolnością obywatelską. Jeżeli wyższość Zachodu polega na jakości życia zwykłych ludzi - dlatego jest on taki atrakcyjny - to też jest wyraźna korelacja pomiędzy rosnącym poziomem życia zwykłych ludzi a utwardzaniem praw własności - powiedział dr Janusz Lewandowski.
Jako zagrożenie Lewandowski uznał politykę energetyczną, która prowadzona jest nieodpowiedzialnie i może doprowadzić do utraty unijnych funduszy. Według dr. Janusza Steinhoffa, który w latach przemian gospodarczych odpowiadał za sektor energetyczny właśnie w tym obszarze, mamy dużo do zrobienia.

- To jest obszar, który będzie miał wpływ na konkurencyjność naszej gospodarki. Musimy coś zmienić, nie możemy systemu energetycznego opierać tylko na paliwach stałych. Inaczej dużo nas to będzie kosztowało. Niestety jesteśmy zapóźnieni w tym obszarze, świat nam ucieka. Z powodu opłat emisyjnych musimy się liczyć ze wzrostem kosztów dla gospodarki i obywateli. Nasi sąsiedzi mają ceny energii niższe o 25 proc. Jak mamy konkurować? Pochwaliłbym obecny rząd za tzw. politykę gazową, dzięki której pozyskano alternatywne źródła. Z kolei coś, co jest niebezpieczne, to powrót do państwowej elektroenergetyki. Państwo powinno koncentrować się na kwestiach regulacyjnych, a nie na własności. Nie można też prosić związkowców o pisanie polityki energetycznej państwa. W tej kwestii bije na alarm. Być może czas na dyskusję i okrągły stół energetyczny - powiedział dr Janusz Steinhoff.
O wyzwaniach, których nie może unikać żaden rząd, o grożącej nam zapaści demograficznej, słabej edukacji, niewykorzystywaniu danych nam zasobów w różnych obszarach i niskim zaufaniu społecznym mówił z kolei prof. Jerzy Hausner, który wskazał też bardzo konkretne obszary, w którym mamy silny potencjał rozwojowy.

- Obszarami, na które powinniśmy postawić, to biogospodarka, czyli np. produkcja żywności, kolejny to usługi, czyli turystyka zorganizowana, transport i usługi biznesowe. Kolejna sprawa to rozwój i umiędzynarodowienie małych firm. Potrzebny nam jest jednak program, który zmobilizuje ludzi. Siła napędową nie muszą być przedsiębiorcy, mogą nią być także pracownicy. Niestety dziś jesteśmy izolowani międzynarodowo, dlatego będzie nam trudniej - stwierdził prof. Jerzy Hausner.
Jak stwierdzili paneliści, dziś brakuje nam instytucjonalnego porządku. Potrzebujemy też silnego społeczeństwa obywatelskiego. Zagrożeniem jest to, żeby ludzie znów nie oczekiwali, że to państwo za nas załatwi.

- Potrzebujemy też ludzi zainteresowanych pracą - dodała dr Henryka Bochniarz.
Relacja wideo z całej debaty

Miejsca

Opinie (104) ponad 10 zablokowanych

  • (5)

    Socjalizm to oszustwo i rak toczacy cywilizacje zachodu.

    • 12 9

    • (4)

      Ależ "oszukujo" w państwach skandynawskich!

      • 3 3

      • (3)

        Sluchaj, no to jedz do Danii, pracuj i oddawaj ponad polowe swoich pieniedzy w podatkach bo taki tam jest podatek dochodowy - ponad 50%. Zaplac tez 160% podatek ekologiczny przy zakupie samochodu. Jezeli nie widzisz korelacji pomiedzy podatkami a zlodziejstwem to Skandynawia jest dla Ciebie.

        • 3 1

        • jedz do Danii (2)

          ...i przyjrzyj się organizacji społeczeństwa, progowi opodatkowania w stosunku do siły nabywczej czy, wbrew pozorom, kosztom życia. A najbardziej przyjrzyj sie poziomowi zadowolenia obywateli tego kraju. Nie tylko tych z Kopenhagi ale i z peryferyjnego północnego - zachodu.
          Bardzo można się zdziwić.

          • 2 1

          • Bylem w Danii (1)

            ...widzialem zadowolonych z siebie niewolnikow, ktorych nie stac na samochod. Widzialem spoleczenstwo tak bardzo uzaleznione od panstwa, ze bez niego nie potrafili by juz funkcjonowac. Widzialem 90% ludzi zyjacych w klasie sredniej, bez motywacji do osiagniecia czegos wiecej bo i po co skoro klasa srednia ma juz duzo. Widzialem kazdy najmniejszy aspekt zycia regulowany przepisami panstwa. Nie widzialem natomiast wolnosci i samodzielnosci. Kto co lubi.

            • 4 0

            • ale to jest właśnie ideał zachodniego kapitalizmu

              wolisz Chiny?
              Tam jest już to samo.
              Były dwa totalitaryzmu, wschodni i zachodni. Wschodni zabijał, zachodni kupował. Również lub zwłaszcza ludzi. Gdzie tu widzisz miejsce na "wolność" i co nią nazywasz? Samochód jest wolnością?! To może USA jest dla ciebie wzorcem... Srodze byś się zawiódł. Wszedzie chodzi o to aby masa pracowała na na... własnie, na kogo? Różnice polegaję jedynie na tym jaką cenę za to jest gotów zapłacić "zainteresowany".
              Jak mam wybierać, to wolę Danię... Chociaż ziemniaki w karmelu do smaku mi nie przypadły. Wolności i samodzielności jest tam co niemiara, tylko masz rację, po co z niej korzystać, skoro nie trzeba? Skoro wszystko można... kupić.
              To dotyczy wszystkich.

              • 2 1

  • Balcerowicz

    Lewandowski. Przecież ci ludzie powinni siedzieć w więzieniu za zdradę i grabież majątku narodowego

    • 22 2

  • (2)

    im się marzy model gospodarki, w którym przy wysokich podatkach rozdają kasę na lewo i prawo nierobom, dają przy tym przyzwolenie pseudokapitalistom na wyzysk pracowników, marzy im się powrót do lat 90tych gdzie wszyscy byli szarością i nicością a fortuny zbijali nieliczni
    taki proszę Państwa mamy właśnie spadek po nich, państwo ciśnie pracownik, dowala mu składki, podatki akcyzy, pracodawca ale tylko duży niby kwili, że ciężko ale za to ciśnie pracowników na najniższych stawkach, on zbija kasę, państwo zbija kasę a małe firmy płacą tylko co roku wyższy ZUS, małe firmy traktowane są jak śmieci

    • 16 1

    • Sama prawda.

      • 4 0

    • Wolne Miasto

      100% racji !
      Nieroby co 4 lata stawiają krzyżyk gdzie trzeba, a tania siła robocza ma "Biedronkę" i małpki ...
      Na zapełnienie kasy przeróżnych kolesi, prezesów, dyrektorów upaństwowionych spółek, na karuzelę stanowisk goli się na przeróżne sposoby małe firmy i obdarowanych ciemniaków !

      • 0 0

  • Spoleczna gospodarka rynkowa versus Turbokapitalizm (1)

    Panie Balcerowicz Proszę przestrzegać polskiej Konstytucji! a konkretnie art 20, który mówi o społecznej gospodarce rynkowej

    Dla przypomnienia:
    "Art. 20. Konst.
    Zasada społecznej gospodarki rynkowej
    Społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej."

    Balcerowicz zapewne tak interpretuje ten art.

    Zasada turbokapitalizmu
    Turbokapitalizm oparty na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz wyzysku, braku dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej.

    Myśle że spokojnie Balcerowicza można by postawić przed Trybunal Stanu za nieprzestrzganie Konstytucji

    i proszę nie manipulować i nie ogłupiać Polaków np w kwestii zadłużenia:
    Twierdzi Pan np że lepiej być zadużonym na 61% PKB jak Niemcy, niż Polska z zadłużeniem 48% PKB i ciągle spadającym
    itp

    • 14 1

    • Bardzo inteligentny wpis.

      • 2 0

  • Chciałbym ,żeby każdy o tym wiedział (2)

    Mało kto pamięta, że to właśnie Janusz Lewandowski był pierwszym przewodniczącym Kongresu Liberalno-Demokratycznego partii kojarzonej przede wszystkim z prezesurą Donalda Tuska. Z przyszłym królem Europy Lewandowski poznał się w połowie lat 80., gdy Tusk wydawał podziemne pismo Przegląd Polityczny. To Lewandowski wprowadził do grona młodych trójmiejskich liberałów późniejszego premiera i prominentnego członka dworu Tuska Jana Krzysztofa Bieleckiego. Od 1974 do 1984 r. Janusz Lewandowski był nauczycielem akademickim na Uniwersytecie Gdańskim.

    W następnych latach pracował zaś o czym dziś w ogóle się nie wspomina w Polskich Liniach Oceanicznych (PLO), według raportu ws. weryfikacji WSI gruntownie zinfiltrowanych przez komunistyczny kontrwywiad wojskowy. Potem przyszedł czas na prawdziwą politykę.

    W latach 90., jako minister przekształceń własnościowych w rządach Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) i Hanny Suchockiej (19921993), Lewandowski był głównym pomysłodawcą Programu Powszechnej Prywatyzacji. To, co w oczekiwaniu wielu Polaków miało przywrócić naturalny, oparty na wolności ład gospodarczy, stało się jednak synonimem aferalnego żerowania na narodowej własności. Doszło do paradoksalnej sytuacji: w efekcie działań liberałów z KLD prywatyzacja tak długo wyczekiwana po dekadach rządów komunistów zaczęła spotykać się z coraz większym oporem społeczeństwa, co poskutkowało m.in. dojściem do władzy SLD.

    O porażce Programu Powszechnej Prywatyzacji nazywanego najdroższą porażką III RP można by napisać książkę. W skrócie chodziło o to, że każdy uprawniony obywatel otrzymał powszechne świadectwo udziałowe, które mógł zbyć lub zamienić na akcje jednego z 15 utworzonych narodowych funduszy inwestycyjnych (NFI). Skończyło się tym, że na PPP najbardziej skorzystały firmy zarządzające NFI, a ponad 500 największych polskich firm oddano w prywatne ręce w niejasnych okolicznościach.

    W 2004 r. portal Interia.pl pisał: Fundusze NFI stały się niczym eldorado

    • 31 0

    • W tym czasie sprzedano

      Stocznie Gdańska. Celulozę w Kwidzynie i wiele firm które należały do topowych spółek. Niech Pan Lewandowski wyjaśni jak sprywatyzował techmy i Krak chemię skarb państwa z tego tytułu poniósł stratę ok. 2.4 miliarda złoty. Do dnia dzisiejszego nikt nie poniósł winy za takie działanie.

      • 10 0

    • wtedy jeszcze interia była Polska obecnie jest niemiecka

      • 1 0

  • Nie odbieram tym ludziom doświadczeń i zasług (cesarzowi, co cesarskie), ale (2)

    nie bardzo wiem, co produktywnego przyjdzie ze spotkania panów, którzy zasadniczo myślą to samo o tym samym.

    • 17 1

    • (1)

      Żeby było ciekawiej. Całe tam zebrane szacowne grono to ludzie, którzy wychowali się w socjalistycznym modelu gospodarki. Tak samo, jak reszta dorosłego, ale i młodszego od nich, społeczeństwa doświadczali na równi z innymi tzw. gospodarki wolnorynkowej. Więc co mogą więcej powiedzieć na ten temat, niż obecni 45-50-latkowie, którzy odnajdywali się w nowej rzeczywistości będąc u progu dojrzałości?

      • 6 0

      • "doświadczali na równi z innymi tzw. gospodarki wolnorynkowe"

        Na pewni nie...
        Żadna z tych osób nie była pracownikiem najemnym w "reformowanych" podmiotach gospodarczych a ich własna "działalność gospodarcza" była i jest oparta na podczepienie się pod wysokie szczeble zarządzania państwem i/lub możne siły zainteresowane jakimś żerowiskiem.
        Do tego paru osobników z kręgów akademickich, których jedyna siłą i zasługą jest możność wyrażania opinii...

        • 6 0

  • Emil Wąsacz tez był na spotkaniu?
    Toż to drugi z duetu z Lewandowskim.

    • 11 0

  • dlaczego nie zaprosili kogoś jako przeciwwagę? spotkali się czerwoni sami swoi (3)

    • 23 3

    • Czerwoni? (1)

      To są do szpiku kości turbokapitaliści!
      Zyski nasze, straty wasze.

      • 8 1

      • na jedno wychodzi

        zegarek ukradą, do traby nasr...ją byleby mieć.

        • 3 0

    • Bali się!

      Bo nikt nie chciał przyjść bojąc się Pana z Nowogrodzkiej

      • 0 5

  • Atak trolli pis na kolejne forum trwa (9)

    Zero merytorycznych argumentów tylko hejt i kłamstwa wobec ekonomistów bez których mielibyśmy PKB na poziomie dzisiejszej Ukrainy.Mimo iż bolał mnie,,popiwek"a jedna z firm w której pracowałem zbankrutowała,ale dziś jestem dumny z rozwoju Polski

    • 4 22

    • Leming (7)

      Mało wiesz co się działo wlali ci coś do głowy lub za dużo ogladasz TV. Ja też jestem dumny z Polski ale 15 lat temu w Polsce własnie ten Pan L wysprzedawał Naszą gospodarkę za bezcenn, dziś byłbyś 10 razy bardziej zadowolony z Polski

      • 12 2

      • Prostak jesteś pisowski jak zaczynasz od obrażania ludzi (6)

        Jak ja zakładałem Solidarność w 80r to ty zapewne jeszcze nie byłeś planowany przez rodziców.My antykomuniści z NSZZ Solidarność daliśmy pełne wsparcie tym ekonomistom bo krajowi groziła katastrofa,ZUS był pusty groził brak kasy na emerytury,inflacja szalała,nikt nam nie chciał pożyczyć kasy,itp,itd.Byłem też w gremium zarządzającym firmą (pracowałem też na zach.)a więc lepiej milcz trollu bez honoru opluwający ludzi dzięki którym możesz pisać bzdury

        • 2 8

        • i to był... (3)

          wasz błąd.
          Co wykazał Wilczek.

          • 0 1

          • Brednie bez pokrycia frustrat nic nikomu nie udowodnił (2)

            Co do. komunisty min Wilczka to on wprowadził deregulację rynku inicjując uwłaszczenie nomenklatury ,szaleńczą inflację a poza tym jako zero ekonomiczne w przeciwieństwie do wybitnych uznanych za granicą prelegentów ekonomistów nie zrobił potem żadnej kariery choćby takiej jak komunista narcyz min fin.Kołodko celebryta

            • 2 2

            • Ty chyba nie wiesz co piszesz

              • 2 0

            • a który z tych ludzi nie ma komuny w życiorysie?

              A "wybitnych uznanych za granicą prelegentów " uznaje sie za wybitnych w zamian za zasługi dla mecenasów i sponsorów... Kariery nie zrobił, bo wiekowy był i wkrótce zmarł. W odróżnieniu od młodych "wilczków", co musieli przy korycie łokciami robić. Nomenklatura nie potrzebowała pozwolenia na uwłaszczenie... A potem zaczął się karnawał koncesji solidarnościowych namaszczeńców i półświatka sopockiego...
              I tak do dzisiaj...

              • 4 0

        • leming to okrslkenie stanu umysłowego i to ty leming zaczynasz od obrazania ludzi niema bardzioej zawistnych ludzi od POKOwców (1)

          • 4 0

          • Tacy jak ty widzę dalej nic nie rozumieja

            Żaden z was nie wykazał w postach żadnych merytorycznych argumentów poza insynuacjami typowymi dla pis i ich małoletnich akolitów.Mógłbym przytoczyć od razu masę faktów,na poparcie moich postów,ale dla byle anonimowego trolla jest to bez sensu

            • 1 3

    • Wolne Miasto

      Prawda jest taka,że w latach 70/80 cała polska gospodarka była kompletną ruiną + niewyobrażalne zadłużenie i brak realnej koncepcji na wyjście z tej komunistycznej tragedii ! Widziałem to wszystko, przeżyłem niebywałą inflację, puste półki w sklepach, darmowe przesyłki pocztowe z żywnością z Niemiec i jestem mocno przekonany,że Balcerowicz , Wałęsa, Solidarność to ratunek dla Polski od barykad, wojny i przelewu krwi! Kaczafi guru sekty PiC siedział w tym czasie u mamuśki pod pierzynką ! Taka jest prawda !

      • 0 1

  • "potrzebujemy też ludzi zainteresowanych pracą"

    Cała kwintesencja Bochniarz...
    Już to jedno zdanie dyskwalifikuje tę osobę jako stronę dialogu.

    • 17 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Magdalena Budnik

Odpowiedzialna za kształtowanie i realizację strategii finansowej i budżetu firmy, a także...

Najczęściej czytane