• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obowiązki syndyka wobec pracowników upadłego przedsiębiorcy

Andrzej Fortuna
14 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Na syndyku spoczywa obowiązek przestrzegania praw zatrudnionych pracowników. Na syndyku spoczywa obowiązek przestrzegania praw zatrudnionych pracowników.

Wraz z ogłoszeniem upadłości przedsiębiorcy sąd upadłościowy ustanawia syndyka, którego zadaniem jest niezwłoczne objęcie majątku upadłego. Co w tym wypadku dzieje się z pracownikami i gdzie mogą oni dochodzić swoich praw?



Chciałbym dowiedzieć się, czy można dochodzić swoich praw wobec syndyka masy upadłościowej? Jestem marynarzem, 3 lata temu mój zakład zgłosił upadłość i od tej pory  zarządza nim syndyk, zakład jest w upadłości likwidacyjnej. Pomimo prowadzenia działalności (pracujemy jako podwykonawcy) nie stosuje się on do przepisów prawa pracy. Pracuję 8 godzin, następnie z 2-3 nadgodziny i mam wachtę do rana na swoim stanowisku pracy, po wachcie (płatna 5 złotych za godzinę - podstawa), następne 8 godzin muszę przepracować doliczając jeszcze nadgodziny, czyli w sumie jestem w pracy ponad 30 godzin. Nie mam też dni wolnych po przepracowaniu tylu godzin naraz. Czy wolno tak pracować? Czy syndyk jako przedstawiciel sądu ma prawo do takiego traktowania pracowników? Czy jest możliwość i jakieś szanse na dochodzenie swoich praw w sądzie? Proszę jeszcze o przedstawienie procesu przekazania pracowników firmie nabywającej od syndyka zakład w drodze przetargu. Jak syndyk ma przekazać pracowników do nowej firmy? Czy musi dać im wypowiedzenia? Czy są jakieś terminy podpisania z nową firmą umowy? Dodam, że przetarg odbył się w marcu i wybrano ofertę.
Na pytanie odpowiada Andrzej Fortuna - radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna.

Andrzej Fortuna, radca prawny Andrzej Fortuna, radca prawny
Wraz z ogłoszeniem upadłości przedsiębiorcy sąd upadłościowy ustanawia syndyka, którego zadaniem jest niezwłoczne objęcie majątku upadłego, zarządzanie nim, zabezpieczenie majątku przed zniszczeniem, uszkodzeniem lub zabraniem go przez osoby postronne oraz przystąpienie do jego likwidacji.

W orzecznictwie i doktrynie prawa istnieją różne poglądy na temat statusu syndyka względem pracowników upadłego przedsiębiorcy. Według jednego z poglądów, prowadząc przedsiębiorstwo upadłego, syndyk staje się pracodawcą dla pracowników upadłego. Według drugiego poglądu formalnie pracodawcą pozostaje upadły przedsiębiorca, jednakże syndyk przejmuje wykonywanie jego praw i obowiązków wynikających ze stosunku pracy. Syndyk traktowany jest wówczas jako podmiot dokonujący za pracodawcę czynności z zakresu prawa pracy w rozumieniu art. 31 § 1 Kodeksu pracy. Niezależnie jednak od tego, który z poglądów przyjąć za prawidłowy, uznać należy, że na syndyku spoczywa obowiązek przestrzegania praw zatrudnionych pracowników.

Do obowiązków syndyka należy w szczególności terminowa wypłata umówionego wynagrodzenia (również za godziny nadliczbowe) oraz pilnowanie, aby pracownik miał zapewnione minimalne okresy odpoczynku, wynikające z przepisów prawa pracy. Zgodnie z art. 281 Kodeksu pracy i nast. syndyk może ponosić odpowiedzialność wykroczeniową za naruszenie praw pracowniczych, w tym za naruszenie przepisów o czasie pracy.

Co do zasady dobowy wymiar czasu pracy nie może przekraczać średnio 8 godzin na dzień pracy w okresie rozliczeniowym. W określonych przypadkach pracownikowi może być powierzona praca w godzinach nadliczbowych. Niezależnie jednak od tego, ile pracownik przepracował w danym dniu, zgodnie z art. 132 § 1 Kodeksu pracy pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Wyjątkowo pracownik może być zatrudniony w przedłużonym dobowym wymiarze czasu pracy, jednak wówczas bezpośrednio po każdym okresie wykonywania pracy w przedłużonym dobowym wymiarze czasu pracy, pracownikowi przysługuje odpoczynek przez czas odpowiadający co najmniej liczbie przepracowanych godzin. Taki przedłużony wymiar może być stosowany przy pracach związanych z dozorem urządzeń lub częściowym pozostawaniu w gotowości do pracy (wówczas dobowy wymiar nie może przekraczać 16 godzin) oraz przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób oraz przy zatrudnieniu pracowników zakładowych straży pożarnych i zakładowych służb ratowniczych (dobowy wymiar czasu pracy może być przedłużony maksymalnie do 24 godzin).

Ile godzin na dobę pracujesz?

Podkreślić należy, że uregulowane w Kodeksie pracy normy czasu pracy odnoszą się jedynie do pracowników. Jeżeli zatrudniony jest podwykonawcą, tzn. prowadzi własną działalność gospodarczą lub nie prowadzi takiej działalności, ale podstawą zatrudnienia jest umowa cywilnoprawna, np. umowa zlecenie, to normy czasu pracy nie będą jego bezpośrednio dotyczyły. Nie oznacza to jednak, że z zatrudnieniem takich osób nie wiążą się żadne ograniczenia. Jeżeli praca jest wykonywana w tak dużym wymiarze, że zagraża bezpieczeństwu zatrudnionych, to syndyk może ponosić odpowiedzialność za naruszenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy.

Pamiętać również należy, że od 17 sierpnia 2016 r. obowiązują przepisy o minimalnej stawce godzinowej, zatem za każdą godzinę wykonania zlecenia lub świadczenia usług przyjmującemu zlecenie lub świadczącemu usługi przysługuje wynagrodzenie w wysokości nie mniejszej niż wynikająca z aktualnie obowiązujących przepisów. W 2018 r. minimalna stawka godzinowa wynosi 13,70 zł brutto. Minimalna stawka przysługuje zarówno osobom nieprowadzącym działalności gospodarczej, jak i osobom na tzw. samozatrudnieniu (osoby, które prowadzą własną działalność gospodarczą, ale nie zatrudniają innych osób).

Jeżeli pracownikowi upadłego przedsiębiorcy przysługuje roszczenie ze stosunku pracy i pracownik chciałby szukać ochrony na drodze sądowej - swoje powództwo powinien skierować przeciwko syndykowi. Podkreślenia jednak wymaga, że inna jest droga dochodzenia roszczeń, jeżeli roszczenia te powstały przed dniem ogłoszenia upadłości. Takich roszczeń nie dochodzi się w drodze powództwa, ale poprzez zgłoszenie wierzytelności do masy upadłości. Co również istotne - wierzytelności ze stosunku pracy powstałe przed dniem ogłoszenia upadłości zostają umieszczone na takiej liście z urzędu, pracownik nie ma zatem obowiązku podejmowania w tym zakresie żadnych czynności.

Jeżeli w ramach prowadzonego postępowania upadłościowego syndyk dokona zbycia przedsiębiorstwa upadłego, to wraz ze sprzedażą tego przedsiębiorstwa dojdzie do przejścia zakładu pracy na nowego pracodawcę w rozumieniu art. 231 k.p. Oznacza to, że nabywca zakładu pracy staje się z mocy prawa nowym pracodawcą dla dotychczasowych pracowników upadłego. Nie jest wówczas konieczne wypowiadanie i zawieranie nowych umów. Podkreślić jednak należy, że nabycie przedsiębiorstwa w toku postępowania upadłościowego jest nabyciem pierwotnym, tzn. że nowy pracodawca nie ponosi odpowiedzialności za długi powstałe przed dniem nabycia, w tym również za roszczenia pracowników powstałe przed przejściem zakładu pracy.

Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

O autorze

autor

Andrzej Fortuna

radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna

Kancelaria Radcy Prawnego Fortuna

Opinie (10) 1 zablokowana

  • a jesli spółka ma kapitał zakładowy w wysokości 5000 PLN

    i nie jest on wniesiony pieniężnie?

    • 7 0

  • Co oznacza zdjęcie nad artykułem?

    Czy że syndyk ma rozwiązać węzeł gordyjski?

    • 4 0

  • Marynarz wyliczył że pracuje 30 godzin na dobę..

    Już pominę dziwne tezy z 5zł za godzinę, ale to śmieszne. Marynarz jak chce znajdzie w każdej chwili o wiele lepszą pracę, za sensowne pieniądze w zagranicznej kompanii. Chyba że nie ma nogi i chodzi z fajką, albo gdy z obliczeń mu wychodzi że pracuje 30 godzin xD Brzmi jak typowa historyjka z "Pani domu" wymyślona pod konkretny artykuł.

    • 3 5

  • Artykuł nie prawdziwy!

    W Polsce pracodawca robi to na co ma ochotę

    • 5 1

  • prawdziwy w 100% (2)

    takie jaja od lat w hydrobudowie, 5 zl /h za wachtę i 30 godz. w pracy.

    • 8 0

    • (1)

      zamiast sie drapać po ja**ch ze ci zle to znajdz sobie lepsza fuche

      • 1 0

      • fanatyk pewnie jesteś od łopaty w stoczni i nie masz pojęcia o czym piszesz

        • 1 0

  • Syndyk najpierw zabezpieczy kase

    na swoje wynagrodzenie, a potem ewentualnie pomysli o pracownikach.
    Taka praktyka.

    • 8 0

  • Powiedz to Pan madralinski

    Syndykowi stoczni ktory wydymal wszystkoch jak leci. dziwnym trafem nikt nie patrzy na kaczora a on w tym tez macal palce.

    • 3 0

  • bicie piany

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Katarzyna Dobrzyniecka

Ekonomista, Absolwent Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego Od ponad 10 lat Dyrektor...

Najczęściej czytane