• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odczuwamy wzrost cen. Ograniczamy koszty

erka
15 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Coraz bardziej odczuwamy wzrost cen. Coraz bardziej odczuwamy wzrost cen.

Niemal czterech na pięciu Polaków odczuwa wzrost cen, a ponad połowa ma większe problemy z codziennymi wydatkami niż przed koronawirusem. Ale nawet jeśli komuś wiedzie się lepiej niż wcześniej i tak z obawy o przyszłość, problemy gospodarki, wzrost bezrobocia zastanawia się, jak ograniczać koszty - wynika z badania przeprowadzonego przez research&grow na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.



Czy odczuwasz wpływ pandemii na domowy budżet?

Inflacja, według sygnalnych danych GUS, w lipcu wyniosła 3,1 proc. Głównie za sprawą żywności oraz energii. W I półroczu ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w porównaniu z I półroczem 2019 r. jeszcze bardziej, bo o 3,9 proc. - to średnia, bo np. owoce zdrożały o 22 proc., mięso wieprzowe o 17,4 proc., wędliny o 12,9 proc., a cukier o 9 proc.

Wyższe rachunki, tańsza odzież i obuwie



Więcej kosztuje użytkowanie mieszkania przede wszystkim z powodu podwyżki o ponad połowę kosztów wywozu śmieci oraz wzrostu cen energii elektrycznej - o prawie jedną ósmą. Swój udział w inflacji mają też drożejące usługi (średnio o 6,6 proc.), najbardziej poszły w górę ceny usług finansowych, o ponad 13 proc., fryzjerskich i kosmetycznych o 9 proc., odpłatna wizyta u lekarza kosztuje ok. 8 proc. więcej niż w I półroczu 2019 r., a u stomatologa blisko 9 proc. więcej.


Staniały natomiast odzież (o 3,4 proc.) i obuwie (o 1,6 proc.), nieznacznie także urządzenia gospodarstwa domowego (1,3 proc.), meble i wyposażenie wnętrz (1,1 proc.). Wyraźnie mniej kosztują paliwa, transport i samochody.

Za zakupy płacimy coraz więcej



Podwyżki cen najłatwiej dostrzec w trakcie zakupów żywności i właśnie 62 proc. Polaków wskazało, że najbardziej drenujące dla kieszeni są wizyty w sklepie spożywczym. Jedynie 12 proc. Polaków odnosi wrażenie, że płaci za żywność mniej niż wcześniej. Co piąty (19 proc.) badany zauważył, że podrożały usługi beauty i dentystyczne. Tylko 7 proc. ankietowanych informuje, że po ponownym otwarciu gabinetów piękności i stomatologicznych udało im się wydać tam mniej niż przed pandemią. Respondenci docenili natomiast spadek cen sprzętu AGD/RTV oraz odzieży, odnotowany przez GUS. Dostrzegła go jedna trzecia badanych.

Prawie połowa badanych twierdzi też, że zmniejszyły się ich oszczędności, bo albo trzeba je naruszyć, albo trudniej teraz cokolwiek odłożyć. Są też jednak osoby, którym obecnie wiedzie się lepiej niż jeszcze na początku roku, co szóstego badanego mniej martwią codzienne wydatki, a i możliwości na odłożenie pieniędzy też się poprawiły (odpowiednio 17 i 18 proc.). Ostatecznie jednak niemal wszyscy stwierdzają, że starają się ciąć koszty i żyć oszczędniej niż przed pandemią.

Coraz bardziej tniemy koszty i oszczędzamy



Na pytanie: "Czy oszczędzasz?" tylko co 11. (9 proc.) odpowiedział, że nie. Reszta tnie wydatki i to mocno. Aż dwie trzecie mówi, że stara się kupować wyłącznie najpotrzebniejsze rzeczy, niemal połowa nie planuje urlopu, chociaż zwykle korzystała z letniego wypoczynku. Nowa rzeczywistość skłoniła jedną trzecią badanych do poszukiwania tańszych dostawców usług.

Podobnie też co trzeci respondent stara się kupować tylko na promocjach. Niemal trzech na 10 wdraża plan ograniczenia wysokości płaconych rachunków, co piąty badany chętniej kupuje rzeczy używane, 15 proc. częściej wspiera codzienne wydatki pieniędzmi z programu 500 plus, a 9 proc. częściej kupuje na raty.
erka

Opinie (246) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    jest coraz trudniej... my już na wszystkim oszczędzamy (7)

    na prądzie, wodzie (choć to grosze), jedzeniu, wyjazdach, ciuchach, wyjściach na miasto, do kina.
    moja podwyżka została cofnięta w marcu i nigdy już jej nie zobaczę.
    może trzeba było zostać posłem, wtedy byłoby mnie stać na wyjazd na wakacje albo kupienie roweru żonie. auta nie mamy, chociaż tyle dobrze, że nie trzeba utrzymywać.
    ciężko jest. i większość ludzi w tym kraju pewnie ma podobnie jak i ja. moja mama ledwo wiąże koniec z końcem, a nie mam jak jej pomóc, chociaż robię ile mogę. mojemu przyjacielowi i jego żonie obniżono pensje do 80%, a spłacają kredyt.
    ja na szczęście nie spłacam kredytu, bo nawet na niego mnie już nie stać. wynajmujemy ciągle, choć jeszcze w styczniu szukaliśmy czegoś z rynku wtórnego. teraz jest za drogo.
    nawet myśleliśmy o wyjeździe za granicę, ale sytuacja jest tak niepewna gospodarczo, że nawet w takiej Norwegii może nie być dla nas pracy. poza tym do niektórych krajów nawet ciężko się dostać.
    ale radzimy sobie. i każdy sobie radzi. ale jest w nas ogromny strach.
    tylko dlaczego taki premier i poseł, i samorządowiec ma mieć Bóg wie jakie podwyżki? i to w trakcie takiego kryzysu... przerażające
    PS dzieci nie ma, więc 500+ też nie ma. jesteśmy normalnym młodym, płacącym podatki, małżeństwem.

    • 89 8

    • Flak (5)

      Mama dała mieszkanie i jeszcze narzekacie. Wstydu nie macie.

      • 2 18

      • Czytaj ze zrozumieniem. (4)

        Ciągle wynajmują bo nie stać na kredyt

        • 16 1

        • zmień pracę, weź kredyt - to - twój bronek myśliwy - bul, skaczący po krzesłach w parlamencie japońskim - radził

          • 0 0

        • Bogactwo (1)

          Jeśli na wynajęci stać to musicie nieźle zarabiać. Więc dlaczego tak biadolicie i narzekacie ?

          • 2 8

          • no wlasnie to jest pulapka

            nie położysz na wkład własny (to jakieś 100 tys), bo wynajmujesz.. mam znajomych którzy w druga stronę- nie chcieli kredytu wiex wynajmowali - najpierw pokój, potem mieszkanie i osCzedzali, żeby kupić za gotówkę. tylko, że po 5 latach mieszkania poszły o 50%

            • 4 0

        • teraz większości rodaków nie stać na kredyt, bardzo wysokie marże, 2 x większy wkład własny do tego bezrobocie i niższe zarobki, to bardzo mocno uderzy w branżę budownictwa mieszkaniowego, już teraz mają kłopoty, pompowali ceny bez zastanowienia a teraz nie ma komu sprzedawać

          • 4 2

    • podziękuj wszystkim swoim znajomym, głosującym na pis. Statystycznie jest ich wiecej niż głosujących na innych...

      • 22 4

  • Drożyzna strasza (5)

    Są tacy co żyją dalej jak pączki w maśle - historia mojego dawnego znajomego, który SUVem podobną kolizję miał. Od początku: gość z bogatego domu, na 18kę dostaje samochód (Nissan X Trail bodaj), dostaje się na studia dzięki protekcji rodziców (przy normalnej rekrutacji był bez szans, grubo poniżej progu przyjęcia). Nie jakiś Harvard, ot mechanika na PG. Po 1szym semestrze wylatuje, zaliczył może max jeden przedmiot. Studia mu nie były jakoś potrzebne, ot dla papierka że ma się wyższe, ponieważ chciał zostać pilotem. A że lubił auta, poszedł na ten kierunek. Potem kontynuował jakieś zarządzanie, dalej poszedł na prywatne uczelnie. Żadnego kierunku nie ukończył. W międzyczasie robił kurs pilota - kasę miał od rodziców, którzy ładnych kilkanaście tyś. na ten cel przeznaczyli. Efekt? Parę razy przeleciał się Cessną. Widać niechęć do nauki miał ogromną no i poszedł na magazyn do jakiegoś DHLa.. Potem wyleciał za szusowanie na nartach w Alpach w trakcie jak oficjalnie był na L4. Tak brzmi oficjalna wersja. Nieoficjalna to taka, że coś grubo namieszał z towarem i doszło do jakiegoś wypadku. Rodzina zaczęła tracić cierpliwość więc chłopak musiał chwilowo opuścić rodzinny dom na strzeżonym osiedlu na Jasieniu i mieszkać na własną rękę. Nagła lekcja dorosłości widać na niewiele się zdała, bo zamiast wziąć się w garść, chłop zaczął nałogowo jarać trawkę i pochodne. Jakimś cudem przyjęli go do roboty w PKP, na stanowisko na którym nawet szympans dałby se radę. Po drodze przelotne znajomości z tindera (obecną kobietę tam zapoznał), zdrady na lewo i prawo. Nałogowo, mam na myśli niemal codziennie. Koszty sprawiły, że szybko zaczęło mu brakować kasy. Nie tylko chwilówki, ale też po znajomych począł wyciągać kasę. Najpierw po kilka złotych, potem większe sumy. Dlatego Kowalu, pamiętaj - karma wraca, do biednych nie należysz. Te 150zł które mi wisisz i bezczelnie unikasz kontaktu - wiedz, że bycie oszustem nie popłaca.

    • 18 10

    • Super historia

      Osobiscie znam takiego jednego, super zabawny gość, też jara codziennie po kilka razy, a to wypala mózg po 5 latach. Jaranie jest fajowe ale do czasu, gimbusy.

      • 0 0

    • Co ta historia ma wspólnego z tematem? (2)

      Poza tym, to ktoś, kto ze szczegółami pierze prywatne brudy na publicznym forum nie może być normalny. Czy to jest osoba publiczna, żeby opisywać jej życiorys?

      • 8 5

      • No ma bo jak mu pożyczał to inflacja była niższa

        wiec jak mu teraz odda te 150 zł to będzie mniej warte :)

        • 6 0

      • nie tobie decydować kto jest normalny. Taką diagnozę pozostaw ekspertom w tej sprawie, chyba, że sam chcesz być zaszufladkowany

        • 3 3

    • i pomyslec....

      ...ze na mechanike na pg brali kiedys z lapanki we wrzesniu..... sam zapisalem sie na rok zeby miec legitymacje i znizki dzieki temu.... no ale to bylo z 15 lat temu ;-)

      • 5 0

  • Opinia wyróżniona

    ceny same nie rosną (3)

    podnoszą je konkretni ludzie na konkretne produkty
    dalej trąbcie na prawo i lewo o szalejącej inflacji to koncerny po raz kolejny to wykorzystają i będziecie płacić jeszcze więcej

    • 16 6

    • W tej chwili 16 osob popiera wpis. Tragedia i jak z takim niedouczonym narodem budowac nowoczesne panstwo. Nie znacie podstaw ekonomii.

      • 2 0

    • A dlaczego firmy podnosza ceny? Bo wzrosl koszt energi, podatki, ZUS, place minimalne.

      • 1 0

    • Ktoś chyba nie ma zielonego pojęcia

      jak ekonomia działa.

      • 4 0

  • Przyjdzie ktyzys

    a przyjdzie, to tylko kwestia czasu i wszystkich krezusów na kredyt zmiecie.

    • 0 0

  • Totalne bzdury

    Jakie osczędzanie skoro plaże i bulwary pełne ludzi, a już zwłaszca wszelkiego rodzaju knajpy.

    • 0 0

  • (2)

    Moj pracodawca na pytanie o podwyzki odpowiada "kryzys", ale nagle zatrudnia 15-20 nowych ludzi. Dobre.

    • 24 0

    • Nie pytaj

      o podwyzke,pytaj o wyrownanie inflacji

      • 0 0

    • Fakt, pracodawcy zgrabnie wykorzystali "kryzys" dla przeorganizowania przedsiębiorstw

      Juz nie trzeba sie liczyć z załogą, nawet tylko werbalnie

      • 3 0

  • Ceny (41)

    W Trójmieście ceny mieszkań to jakieś szaleństwo. Córka niby dobrze zarabia- chciała sobie wynająć malutką kawalerke i okazuje się że by jej na przeżycie zabrakło. O co chodzi z tymi mieszkaniami w Polsce ?????

    • 138 8

    • (39)

      Słyszałeś o firmie w Niemczech, która kupiła w całej Polsce kilkadziesiąt tysięcy mieszkań jako inwestycje?! Od dużego miasta po pipidowe. Tylko jedna firma..

      • 19 8

      • Szukać dalej od morza.

        Trójmiasto to turystyczna mekka. Ceny są najwyższe w kraju. Trzeba szukać dalej od morza i centrum. Ceny będą niższe. Nie ma się co pchać do centrum

        • 1 0

      • Tylko podatek katastralny może uratować sytuację. (31)

        30% rocznie podatku od trzeciego i kolejnych mieszkań i wszystkie lokale od jutra są na sprzedaż. I po Helmucie z Niemiec. Tylko polski rząd nic nie robi w tym temacie.

        • 35 18

        • Kazdy szanujacy sie polityk ma po kilka mieszkan (2)

          Niektorzy nie moga sie nawet doliczyc ile mają a ile na reszte rodziny przepisali. Po co mają wprowadzac taki podatek ?
          W "miescie" Gdansk masz mase pół uprawnych i nieużytków a ludzie zabijają się o kawalerke w falowcu

          • 39 3

          • Dobrze ze sie podpusujesz dzieki temu widac (1)

            widac ,że to ten sam głupek w falowcach niema kawalerk.

            • 3 17

            • Ty jesteś głupkiem ! W falowcach przy windach są Kawalerki 30 m 2 i 17 m 2 . Także nie pitol jak nie masz zielonego pojęcia !

              • 8 0

        • (27)

          wy biedacy byście tylko podatki nakładali, a przecież nie wolno gryźć ręki, która was karmi, bo ta ręka zamieni się w figę z makiem i suma summarum to wy zapłacicie te podatki, jak zwykle z reszta

          • 12 8

          • (26)

            przecież sam jesteś biedakiem to po pierwsze, po drugie rynek nie znosi próżni więc na miejsce jednego Janusza przyjdzie kolejny, po trzecie wreszcie ręka która karmi to ręka pracownika a nie Januszowa graba

            • 6 0

            • (7)

              Tak, tak mieszkania tanieją i będą jeszcze tańsze. Od pół roku to wypisujesz, to może w końcu sobie jakieś kupisz?

              • 6 2

              • (6)

                to prawda, tanieją ale to dopiero początek spadków

                • 3 5

              • A kiedy podwyżka stóp procentowych? (5)

                • 6 0

              • (4)

                najlepiej spytać RPP lub bezpośrednio tych z Bazylei

                • 4 0

              • (3)

                No jak to, ty nie wiesz? Przecież ci z RPP, Basel, ba nawet Fed czekają tylko na twoja opinie, żeby je zmienić.

                • 1 0

              • (2)

                nie, oni czekają na opinie najpotężniejszego na świecie rynku polskich zawsze drożejących nieruchomości, co więcej planują oprzeć dolara o nasze nieruchomości, zdecydowanie lepsze to i stabilniejsze rozwiązanie niż ropa i dolar razem wzięte

                • 3 0

              • (1)

                Jakiś czas temu udowadniałeś na tym forum, że w latach 2009-2020 na polskim rynku nieruchomości można było stracić od 25 do 30 procent. Ile można zarobić opowiadając takie bzdury?

                • 2 1

              • coś pokręciłeś

                największa korekta cen nieruchomości w PL przypadła na lata 2010-2013 co było wynikiem kryzysu 2007/2008
                ceny spadały wtedy nawet do 40%, zależnie od lokalizacji, lokalu itp, mocne odbicie to lata 2016-2019
                cała zabawa polega na tym, żeby kupić w czasie kiedy ceny są najniższe, trudno przewidzieć dokładny dołek ale kryzysy zawsze niosą ze sobą korekty
                w PL nie było najgorzej zobacz co zrobił kryzys z nieruchomościami w USA czy Hiszpanii

                • 5 3

            • Teraz mam już pewność, że jesteś biedny i znasz tylko Januszy. (17)

              • 2 5

              • (16)

                niedawno miałeś Janek pewność że ceny mieszkań tylko rosną, więc trochę słabo z twoją pewnością

                • 2 0

              • Janek tak ci powiedział? Pewnie ten z kabaretu. (5)

                A co do nieruchomości to niektóre nie tracą na wartości, ale one są poza twoim stożkiem świetlnym, po prostu przyzwyczaj się do tego.

                • 0 0

              • ty Janusz (4)

                tak twierdziłeś z uporem godnym lepszej sprawy, obecnie została grupa supernieruchomości które nigdy nie tanieją :)
                chyba próbujesz samego siebie oszukiwać

                • 0 0

              • Jak będzie wojna, to stracą, Pimpusiu. (3)

                • 1 1

              • (2)

                niemożliwe, supernieruchomości nigdy nie tracą!

                • 1 0

              • Obecnie nie i się nie zanosi. (1)

                • 0 0

              • no przecież mówię, że supernoeruchomości nie tracą nigdy, przenigdy

                • 0 0

              • Nuda, jak to zwykle u biedaka. (9)

                • 1 1

              • (8)

                wierzę, sam wiesz najlepiej

                • 0 0

              • Umówmy się kiedyś na mieście, please. (7)

                • 0 0

              • (6)

                poszukaj sobie kogoś w dedykowanych klubach lub na odpowiednich portalach

                • 1 0

              • nie, po prostu chciałem cię zważyć, jak to mówią bankowcy (5)

                • 0 0

              • (4)

                rozumiem, przecież nikt nie ma do ciebie pretensji o orientację

                • 0 0

              • (3)

                Umówimy się, czy odwaga kończy ci się na klawiaturze?

                • 0 0

              • (2)

                to nie jest kwestia odwagi, Janusz, pisałem ci wyżej masz dedykowane kluby i portale
                chyba skończyły ci się pomysły i już nie wiesz co zrobić biedaczyno

                • 0 0

              • (1)

                Nie, to jest kwestia odwagi i strachu przed blamażem. Istniejesz tylko na tym forum, nie spotkam ciebie w prawdziwym świecie, żegnaj.

                • 0 0

              • Janek

                nie poddawaj się! nie szło ci najgorzej, tylko niepotrzebnie w emocje idziesz

                • 1 0

      • nie słyszłem poprosze o żródło (3)

        • 23 0

        • (2)

          Pogugluj. Był duży artykuł. Jeden biznesmen bardzo bogaty gość za tym stoi.

          • 8 13

          • aha czyli wszystko sobie zmyśliłeś i nie możesz podać źródła bo go nie ma

            • 16 2

          • nikt nie kupił, żadnych polskich nieruchomości, to bzdura kompletna

            • 11 2

      • Wiem że w Berlinie (1)

        Kilka funduszy w ten sposób zbiorczowo vwykupilo tysiące mieszkań komunalnych. I pewnie w innych niemieckich miastach podobnie mogło to wyglądać.

        • 10 3

        • bzdura

          nikt nie wykupił żadnych mieszkań a tym bardziej komunalnych, Niemcy nie są tacy głupi

          • 5 7

    • Apartamenty

      Teraz buduje się apartamenty. Młody jak nie ma pól miliona to tylko wyjazd pozostaje albo kącik u mamusi. Ciekawe kto tym kamienicznikom będzie za chwile pampersy podmieniał ?

      • 14 1

  • tańsze mieszkania (7)

    niby za żywność zapłacicie 3-5% więcej, ale na zakupie mieszkania macie już kilkadziesiąt tysięcy mniej, deflacja w nieruchomościach pokrywa z nawiązką inflację w spożywcze

    • 2 19

    • Reasumując:

      Masz problemy finansowe, do tego stopnia, że zaczynasz oszczędzać na jedzeniu?
      Kup mieszkanie!

      No geniusz.

      • 0 0

    • (1)

      Taa i na musztardzie oszczedzisz

      • 1 0

      • i podpaskach

        iii podpaskach, tak obiecywał onżej z pisu przed wyborami

        • 1 0

    • Ziemniaki kosztuja juz nie 70 gr, a 3 zl za kilogram. To jest to Twoje 3-5%

      • 0 0

    • Mieszkanie kupujesz codziennie? (2)

      • 5 1

      • (1)

        jak kupisz mieszkanie 50-100 tys taniej, co dziś nie jest wielkim problemem to zrekompensujesz sobie z nawiązką zakupy żywności na najbliższe 15 lat

        • 2 4

        • a jesli juz kupiles to jestes w plecy podwojnie?:)

          • 2 0

  • Nie (1)

    mogę więcej zarobić wiec mniej wydaję. Proste i zawsze działa.

    • 0 0

    • Ja już w ogóle na nic nie wydaje.

      Tylko na samochód, żeby mieć czym dojechać do pracy i mieszkanie, żebym mógł spać, pomiędzy pracą i jedzenie, żeby mieć siłę na prace.

      • 0 0

  • PiS wspiera tylko bogatych (10)

    Obnizka stóp procentowych (60% kredytow jest w rekach 20% najbogatszych Polakow), 500+ (pomijajac skrajną patologie tylko bogatych stac na trójkę dzieci, wynajmujący mieszkanie uczciwy Polak nie ma waunków na dzieci). Zeby wspomoc biednych PiS moglby podwyzszyc kwote wolną od podatku (koszt 20 mld tyle co program 500+ ) ale tego nie zrobili. Koniec końców biedni płacą bogatym na utrzymanie ich dzieci

    • 140 62

    • Jest drogo (2)

      Kochani ceny szybują w górę niestety. Najgorzej będzie na jesień. Dziwi mnie jedno: banany, które do nas płyną statkiem z Ameryki Środkowej w dyskoncie na kartę lub aplikację kosztują 2,49 zł, natomiast polskie jabłka uprawiane w naszej ojczyźnie z dopłatami z UE na targowisku kosztują 6-8 zł. Nie rozumiem ...

      • 21 1

      • Cóż, polscy sadownicy bardziej się cenią. Pracownik, w krajach z których pochodzi import bananów za dzień pracy (nieraz 12h) na plantacji dostaje w przeliczeniu na złotówki od 5 do 25 zł.

        • 1 0

      • Chytry hurtownik

        • 1 1

    • Szczególnie ze od kilkunastu lat podatkach dochodowy 32% jest od 85 tysięcy (1)

      Czyli ci co dobrze zarabiają płaca 32% podatku plus ogromne ukryte podatki na emeryturę której nie będzie NFZ itp

      • 31 0

      • + w sklepie VAT 23%, czyli już masz 55%, nie wspominając o podatkach w paliwie

        • 1 0

    • Już dawno przekroczyliśmy próg dzietności, który kwalifikuje nas do wyginięcia w przeciągu 7 pokoleń.

      • 2 1

    • dobra zmiana

      dla jednych chciana dla drugich wyczekiwana

      • 2 2

    • Dlatego mógłby być tylko VAT

      jako podatek prosty i skuteczny - masz kasę to wydajesz, więc płacisz i tak, nie uciekniesz od niego. Można by wtedy zwolnić 90% urzędników a w firmach o połowę można by zmniejszyć liczbę tych nieproduktywnych. Są kraje, które opierają się tylko na jednym filarze podatkowym: od dochodów, od aktywów, lub od wartości dodanej (VAT).
      Niestety u nas model jest taki, że nie ma chyba takiego podatku na świecie, który by nie obowiązywał w Polsce - ale to głównie przez to, że władza chce wiedzieć wszystko i podatki to głównie narzędzie kontroli społeczeństwa.

      • 21 5

    • 500+= łapówka wyborcza do ręki.

      Nie zrobili i nie zrobią, ponieważ jak w tytule- nic nie działa na "elektorat" tak bardzo jak żywa gotówka. Podwyżki kwoty wolnej już tak "elektorat" nie odczuje i niebezpiecznie może zacząć "myśleć" o zmianie poglądów na daną partię. Proste. Natomiast sukcesywne doprowadzanie gospodarki przez partię rządzącą do kompletnej ruiny już ich wyborców nie interesuje, bo do tego trzeba mieć chociaż minimum podstaw ekonomii w głowie- wykaz pochodzenia i wykształcenia elektoratu PiS jest do wglądu, zostawię to bez komentarza.

      • 44 8

    • Ty naj wyraźniej studiowałeś głupotologię stosowaną,:)

      • 22 19

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kądziela

Od 2008 roku związany z rozwojem usług inżynierskich, serwisowych i informatycznych SESCOM SA...

Najczęściej czytane