• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odmowa płatności bardziej wstydliwa niż niska płaca

VIK
28 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Co łączy brak środków na karcie w chwili płacenia i możliwość znalezienia się w rejestrze dłużników? Wstyd. Te dwie sytuacje uznali Polacy za najbardziej wstydliwe i stresujące na liście siedmiu możliwych zdarzeń związanych z finansami - wynika z badania Quality Watch przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.


Która z sytuacji jest najbardziej wstydliwa?


Stoimy przy kasie, chcemy zapłacić, a tu karta nie działa. Z nami kolejka, a my nerwowo ponawiamy próbę zapłaty i dalej nic. To jedna z najbardziej wstydliwych sytuacji dla 38 proc. mężczyzn i 49 proc. kobiet przepytanych przez Quality Watch w ramach sondażu przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

- Takie zdarzenia i reakcje to bardzo charakterystyczny symptom dla osób, które unikają wglądu w swoją sytuację finansową, wręcz uciekają przed pełną wiedzą na temat swoich finansów. Nie mają do końca świadomości, jakimi środkami dysponują, nie chcą też często wiedzieć, jakie mają zobowiązania, w tym długi, w myśl zasady "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Coraz liczniejsze udogodnienia w postaci kilku kart płatniczych w portfelu nie zdejmują z nas obowiązku planowania i zarządzania. Zdenerwowanie i wstyd to po prostu efekt tego, że nagle wychodzi na jaw, że nie dajemy rady i nie do końca panujemy nad poważną częścią naszego życia, jaką są finanse - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. 
Czym jeszcze się stresujemy? Kiedy za długi trafimy do rejestru dłużników. Boimy się tego, że o naszych problemach dowie się każdy, kto sprawdzi nas w tej bazie, gdy będziemy próbowali kupić coś na raty, zaciągnąć kredyt czy pożyczkę albo skorzystać z leasingu, franchisingu, zakupu telefonu w abonamencie itd. Co ciekawe, braku pracy, a przez to braku zarobków - wstydzi się tylko 16 proc. badanych, a wstyd z powodu niskich zarobków towarzyszy tylko 10 proc. pytanych.

Co ciekawe, panie wstydzą się z innych powodów niż panowie, np. gdy mowa o niepłaceniu alimentów. Za wstydliwe uważa to 34 proc. pań i 44 proc. panów. Następnie ogłoszenie upadłości konsumenckiej także bardziej zawstydza mężczyzn (17 proc.) niż kobiety (10 proc.). Jeszcze większe różnice widać w przypadku niskich płac, gdzie ponad dwukrotnie więcej panów (14 proc.) niż pań (6 proc.) uważa to za powód do zażenowania. Nieznacznie gorzej czują się panowie od pań w chwili odmowy udzielenia kredytu ze względu na złą historię kredytową. 

- U mężczyzn w większym stopniu pieniądze powiązane są z poczuciem własnej wartości i z jednej strony wielu dłużników tej płci nawet przejściowe kłopoty traktuje jak bankructwo i powód do skrępowania czy zawstydzenia, a z drugiej strony silny i długotrwały wstyd bardziej skłania mężczyzn do ukrywania się lub ucieczki przed problemem niż poszukiwania konstruktywnych rozwiązań i pomocy. Widzę to na co dzień. Po rady i wsparcie do naszego stowarzyszenia zgłasza się zdecydowanie więcej kobiet i to zwykle na wcześniejszym etapie problemów finansowych - mówi Roman Pomianowski, kierujący stowarzyszeniem Program Wsparcia Zadłużonych.
VIK

Opinie (71) 4 zablokowane

  • Opinia wyróżniona

    Dzisiaj mamy do czynienia z zawodowymi dłużnikami, którzy funkcjonują tak pokoleniami. Oni nie mają wstydu. (1)

    środki prawne wobec nich są bezskuteczne. Sprawy w sądach trwają latami. Wierzyciele są bezradni. Nieruchomości dłużników są licytowane przez komorników. Ktoś kupując nieruchomość spłaca zadłużenie dłużnika i okazuje się...że to wszystko fikcja, bubel prawny bo przez następne 5, 10 lat nowy właściciel nie może wejść w posiadanie nieruchomości. Kolejny bubel to pozew za bezumowne korzystanie z nieruchomości: przecież większość tych pasożytów społecznych jest niewypłacalna. Kraj prawnych absurdów.

    • 53 1

    • O prawie to ty nie masz pojecia

      Wszędzie na świecie ludzie są pazerni ale wszędzie na swiecie Państwo chroni ludzi przed firmami które żerują na takich ludziach. W Polsce to sie zmienia i mamy max wys oprocentowania i w końcu widoczną RSO. Dalej jednak nie zrobiono nic z firmami tzw windykacyjnymi i z procedurą sądową. Krótko mówiąc porównując do zachodu Polacy są traktowani jako dojne krowy.

      • 5 2

  • Kolejny sponsorowany artykuł (2)

    • 10 1

    • (1)

      Co sponsoruje?

      • 1 2

      • Polskę bezgotówkową

        • 6 0

  • (1)

    Akurat znalezienie się na liście dłużników to jedyna metoda na to, żeby jakiś oszust nie wiziął na nas kredytu.

    • 9 0

    • Hahaha, no fakt, sposób może dziwny, ale skuteczny.

      • 4 0

  • Ach te kompleksy...

    Mam pieniądze, ale czasem nie zasilę karty, którą najczęściej płacę. Czego mam się wstydzić? Ludzie czego wy się wstydzicie? Przecież to śmieszne.

    • 11 0

  • Płacę gotówką, nie mam takich problemów.

    Karta jest w portfelu, ale jakoś wolę gotówkę.

    • 10 4

  • (4)

    Wstyd to kraść.

    • 11 1

    • I nie mieć pieniedzy (1)

      I mieszkać w wieku 30lat u rodziców
      I wstyd tez nie mieć dziewczyny
      I wstyd to być wege lub pędzie....

      • 2 3

      • Nie mam dziewczyny i co, mam sie wstydzic, alfonsiku?

        • 0 0

    • I z d*py spaść;)

      • 0 0

    • Csrw karta

      Stop Hejt.

      • 0 0

  • k

    a mi omawia nawet jak mam pieniadze na koncie , karta wiodacego w Polsce banku , i to sa jaja

    • 2 0

  • Wstyd to kraść

    Pracowałam w restauracji i miałam okazję nieraz obserwować reakcje ludzi na niezaakceptowaną płatność ich kartą. Oczywiście, że jest to sytuacja bardzo niezręczna. Raz nawet jeden gość zostawił u nas swój dowód osobisty (czego wcale nie musiał robić, a my tym bardziej nie mielibyśmy prawa tego od niego wymagać) i powiedział, że wróci z gotówką albo inną kartą, nie pamiętam. Czasami był sytuacje, że ktoś płacił firmową kartą i chyba faktycznie szef coś tam zablokował, ale zwykle są to jakieś limity dzienne itp. z których nie zdajemy sobie sprawy. Normalna sprawa. Chociaż sama mam dwie karty i na jednej prawdopodobnie ustawiony jakiś limit, więc często używam tej drugiej, żeby uniknąć ewentualnej niezręcznej sytuacji.

    • 1 0

  • Co to za wstyd? Ja przerzucam pieniądze z jednego konta na drugie to zdarza się taka sytuacja. Do tego często ludzie mają automatycznie poustawiane jakieś limity kwotowe czy ilościowe transakcji i dlatego nie przechodzi.

    • 4 0

  • a ilu'''

    a ilu jest takim , ze ilość kart go cieszy a następnie ma problem z pinem i stoi glab w kolejce i zawadza lub baran , który przy kasie robi i zajmuje się tyloma rzeczami na raz tylko nie uwaga platnosci.

    • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Grabski

Przedsiębiorca, inwestor, autor wielu projektów biznesowych. Twórca Olivia Business Centre....

Najczęściej czytane