• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pietraszkiewicz: Politykom trudno się przyznać do błędów w sprawie inflacji

Robert Kiewlicz
8 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
- System finansowy zna najlepiej potrzeby obywateli, z czego politycy może nie zawsze zdają sobie sprawę - twierdzi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. - System finansowy zna najlepiej potrzeby obywateli, z czego politycy może nie zawsze zdają sobie sprawę - twierdzi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

Galopująca inflacja, nowe pomysły i regulacje dotyczące systemu bankowego i polityczne pomysły na ulżenie kredytobiorcom w spłacie zobowiązań. Czy politycy powinni wtrącać się do systemu bankowego w gospodarce wolnorynkowej, jak idą prace nad następcą WIBOR-u i czy za wysoką inflację w Polsce odpowiada na pewno tylko skomplikowana sytuacja geopolityczna rozmawiamy z prezesem Związku Banków Polskich, Krzysztofem Pietraszkiewiczem.



Inflacja konsumencka wzrosła do 13,9 proc. Za miesiąc będzie jeszcze gorzej



Nowe wskaźniki zastępujące WIBOR, kolejne pomysły polityków na pomoc kredytobiorcom i zakusy na ręczne sterowanie systemem bankowym. Czy nastały ciężkie czasy dla bankowości?
Nowy wskaźnik musi być zbadany i przetestowany, abyśmy sobie nie zafundowali niestabilności w kolejnym obszarze w gospodarce. Bowiem tych niestabilności już zbyt wiele.

Krzysztof Pietraszkiewicz: - W okresie takich zawirowań, jak wcześniej pandemia, a teraz wojna czy też inflacja i silny wzrost cen na rynkach międzynarodowych, wszyscy kierują swoje oczy na państwo i oczekują, że rząd uczyni coś w trybie nadzwyczajnym.

Takie sytuacje są ogromnym wyzwaniem dla rządu, a także dla sieci bezpieczeństwa polskiego systemu finansowego, tak aby z jednej strony pewne potrzebne procesy regulacyjne przyspieszać, a z drugiej strony zapobiegać ręcznemu sterowaniu i zabiciu inicjatywy, skłonności do ryzyka i zmniejszenia aktywności gospodarczej instytucji finansowych oraz klientów.

Powinniśmy sięgać do doświadczeń naszego oraz innych krajów, by wiedzieć, jak w takiej sytuacji się zachować. Osobiście uważam, że potrzebna jest otwarta dyskusja oraz wzajemne wsłuchiwanie się w potrzeby. System finansowy zna najlepiej potrzeby obywateli, z czego politycy może nie zawsze zdają sobie sprawę. Jednak także stara się wsłuchiwać w potrzeby, jakie sygnalizują rządzący. Sektor bankowy bardzo często widzi pewne zagrożenia lub szanse na wiele miesięcy, a nawet lata wcześniej.

Pomoc dla kredytobiorców. Rząd przyjął projekt ustawy



Czujecie, że jako sektor bankowy jesteście partnerem dla polityków? Czy może postrzegają was jako narzędzie?

- Mamy bardzo różne doświadczenia. Często rozmawiamy rzeczowo i konstruktywnie. W wielu projektach sektor bankowy uczestniczył. Podczas pandemii odegrał bardzo poważną rolę. W czasie konfliktu na Ukrainie prawie bezszelestnie podaliśmy wszelkie możliwe usługi bankowe uchodźcom. Na co dzień wspieramy małe i średnie przedsiębiorstwa. Przecież w ostatnich latach wybudowaliśmy wraz z naszymi klientami największą w Europie liczbę mieszkań - bez uczestnictwa wielkich programów państwowych.
Trudno się przyznać politykom, że gdzieś popełnione zostały błędy, a niektóre kwestie można rozwiązać inaczej.

Jednak kiedy mówimy o przyszłości, o obciążeniach i zawracamy uwagę na to, że sektor jest przeciążony i nie może rozwinąć skrzydeł, to nie spotykamy się ze zrozumieniem. Jest jakaś blokada i błędne wyobrażenie o tym, czym jest sektor bankowy.

Czyli współpraca jest lepsza, kiedy sektor bankowy jest rządzącym potrzebny?

- Musimy wszyscy zrozumieć - ci, którzy rządzą, i ci, którzy o rządzeniu marzą, że w gospodarce rynkowej w każdym kraju sektor bankowy odgrywa i będzie odgrywał zasadniczą rolę. W Polsce sektor bankowy nigdy nie był powodem kryzysu. Ważne, aby tak zostało i aby sektor bankowy był sposobem na rozwiązywanie różnych problemów, restrukturyzował pomioty, finansował mieszkalnictwo, a jeśli będzie trzeba - by zbudował jeden z najlepszych na świecie systemów płatniczo-rozliczeniowych. Także sektor bankowy był, jest i będzie promotorem gospodarki cyfrowej.

Obniżona akcyza na paliwa i prąd do 31 lipca 2022



To wszystko dotyczy banków, ale też ich klientów. To przecież nie krasnoludki w tych bankach składają pieniądze, spłacają kredyt i ponoszą opłaty. To kilkadziesiąt milionów mieszkańców Polski, którzy współtworzą i budują część naszego dobra wspólnego, jakim jest system bankowy.

Minister finansów stwierdziła, że na wysoki poziom inflacji w Polsce wpływają czynniki zewnętrzne. Czy rzeczywiście to wyłącznie wina obecnej sytuacji geopolitycznej?
Gdybyśmy środków z KPO nie wykorzystali efektywnie, a promowali jedynie konsumpcję, to zakończyłoby się to wszystko katastrofą z bardzo wysokim wewnętrznym i zewnętrznym zadłużeniem.

- Trudno się przyznać politykom, że gdzieś popełnione zostały błędy, a niektóre kwestie można rozwiązać inaczej. Wysoka inflacja jest w poważnej mierze uwarunkowana czynnikami zewnętrznymi. Najpierw COVID, teraz wojna. Do tego dochodzą zerwane łańcuchy dostaw i kłopoty u naszych sąsiadów. Jednak są też czynniki wewnętrzne wpływające na wysoki poziom inflacji. Widać wyraźnie, że wiele środków finansowych wpływało w ostatnich latach na rynek bez pokrycia w produkcji, wzroście wydajności pracy.

Niektóre środki są dystrybuowane w ramach działań solidarnościowych w kierunku osób, które takiej pomocy nie potrzebują. To jest częściowo dezaktywujące, demoralizujące i osłabiające siłę i zrozumienie praw ekonomicznych. Myślę, że jest najwyższa pora, aby dokonać pewnych korekt, a wobec zbliżających się wyborów będzie z tym bardzo trudno. Apeluję jednak do wszystkich reprezentacji sił politycznych, żeby trochę ochłonęli i w tej trudnej obecnie sytuacji zachowali niezbędną powściągliwość. Tylko poprzez solidną pracę nas wszystkich możemy zapanować nad inflacją.

Długi Polaków większe niż zarobki



Wierzy pan, że nad szalejącą inflacją uda się zapanować? Mówi się o kolejnych podwyżkach stóp procentowych, a jednocześnie zapowiadane jest zwiększenie transferów socjalnych - zwiększenie 500+ do 700 zł.

- Najgorsze byłoby, gdybyśmy nie wykorzystali mądrze tych środków, jakie mamy szansę otrzymać z Krajowego Planu Odbudowy i innych programów unijnych. Musimy dokonać przeglądu priorytetów inwestycyjnych i stworzyć prawny i ekonomiczny ekosystem przyjazny dla inwestorów, szczególnie ze sfery prywatnej. Oczywiście ważne są też mądre inwestycje publiczne - zarówno samorządowe, jak i rządowe. Ta powściągliwość inwestycyjna prywatnych inwestorów od wielu lat jest groźna, bo pokazuje, że w niektórych segmentach rynku i współpracy międzynarodowej zbliżamy się do utraty części przewag. Utrzymanie dobrej jakości produkcji jest związane z robotyzacją, automatyzacją, cyfryzacją. Z tym związany jest też dobrostan naszych obywateli - mniej wysiłku fizycznego, mniej chorób, mniej urazów.
Musimy wszyscy zrozumieć - ci, którzy rządzą, i ci, którzy o rządzeniu marzą, że w gospodarce rynkowej w każdym kraju sektor bankowy odgrywa i będzie odgrywał zasadniczą rolę.

Trzeba postawić na naukę, edukację i najbliższe lata bardzo mocno wykorzystać. Zarówno w szkolnictwie podstawowym, średnim, jak i wyższym oraz w działaniach naukowych, ale także w badaniach na rzecz gospodarki.

Gdybyśmy tych środków finansowych nie wykorzystali efektywnie, a promowali jedynie konsumpcję, to zakończyłoby się to wszystko katastrofą z bardzo wysokim wewnętrznym i zewnętrznym zadłużeniem.

Uczestniczycie w tworzeniu nowego wskaźnika, który ma zastąpić WIBOR. Na jakim etapie są obecnie prace?

- Te prace na obecnym etapie koncentrują się na działaniach analitycznych i porównawczych. Oczywiście szczególną rolę odgrywa tu GPW Benchmark jako administrator, ale także regulatorzy oraz nadzorcy naszego rynku. Musimy pamiętać, że na wskaźniku WIBOR "zawieszona" jest w ogromnej mierze nasza wiarygodność, stabilność i rożnego rodzaju wyceny i rozliczenia. Nowy wskaźnik musi być zbadany i przetestowany, abyśmy sobie nie zafundowali niestabilności w kolejnym obszarze w gospodarce. Bowiem tych niestabilności już zbyt wiele.

Wydarzenia

Europejski Kongres Finansowy 2022

3650 zł
konferencja, debata

Opinie (185) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Oni błędów nie popełnili (2)

    Oni doskonale wiedzieli jak to się skończy i sami się zabezpieczyli. Nie przewidzieli tylko skali tego kryzysu, bo nie sądzili, że Putin spełni swoje groźby

    • 47 8

    • Wiedzieli doskonale, że Putin zaatakuje (1)

      każdy kto miał rozum to wiedział, tylko się łudził.
      Chiny już od dawna robiły zapasy - wystarczyło obserwować.
      I umowy z Rosją na gaz były jakie były - to podpowiadało termin konfliktu.
      Putin zaczął grzebać przy Ukrainie już dawno itp. itd.
      Przesłanek było dość by wywnioskować co się stanie na Ukrainie i mniej więcej kiedy.

      • 7 2

      • Z chinami prawda. Na gwałt rok temu zaczęli zapełniać magazyny zbożami i i innymi płodami
        rolnymi. W lutym mieli największe zapasy na świecie. Wszystko do znalezienia w necie.

        • 5 0

  • (8)

    Ja ufam tylko Wiadomościom, gdzie "dziennikarze" wyraźnie zaznaczyli, że inflacja oraz wszelkie inne problemy budżetowe, klimatyczne, ekologiczne, konflikty w polityce zagranicznej oraz wiele innych to jest, była lub będzie wina Tuska...
    Co prawda, na wykresach z NBP(!) widać jak byk, że na koniec rządów PO przypadało nawet zjawisko deflacji, ale co ja tam wiem:)

    • 42 19

    • Trafna ironia!!!

      • 9 9

    • Prawda tylko w reżimowej TVP (1)

      • 5 8

      • Nieprawda

        Jest jeszcze cała prawda całą dobę. No chyba że już wszystkim tam zabrali prawo jazdy za jazdę po pijaku i nie dojechali...

        • 2 2

    • bezpośrednio nie jego wina... ale konsekwencje jego " liberalizmu" (1)

      tam gdzie bezmyślny liberalizm rodzi się agresja, niemoc

      • 5 4

      • dlaczego liberalizm zły!!!?

        lepiej miec jak teraz powrót totalitaryzmu!!! "wadza" znów myśli za obywateli???

        • 3 4

    • A w TVNie że wina Putina

      ani słowa o wydrukowaniu kilkuset mld na walkę z tak zwaną epidemią - każdy nagle nabrał wody w usta.
      Jak chcesz prawdy to sam musisz jej poszukać, na współczesnych dziennikarzy nie można liczyć - nieważne dla jakiej partii pracują.
      Jako społeczeństwo też jesteśmy winni, bo nie cenimy prawdy a za to wynosimy na piedestał wszelki bullshit - im większa bzdura, tym lepiej się sprzedaje.

      • 10 2

    • (1)

      A w TVN z kolei za wszelkie światowe kryzysy odpowiada Jarosław. Oni nie mogą się zdecydować czy Jaro jest nieudacznikiem bez konta, czy wszechmocnym dyktatorem kreującym światowe kryzysy

      • 8 4

      • Dlaczego kłamiesz?płacą ci za to?

        Wbrew twoim kłamstwom nie ma codziennie info o Kaczyńskim tak jak w Tvpisinfo jest codziennie Tusk
        jako przyjaciel Putina na molo!Wcześniej jak policzyli niezależni na 365dni w roku ponad 300razy puszczali wycięte Fur deutschland Tuska! Tyko świr możne tu pisać o symetryzmie...

        • 3 2

  • (1)

    Może niech pan prezes opowie coś o kreacji pieniądza przez banki oraz o tym jak przy pomocy podaży pieniądza wpływa się na rozwój czy stangację gospodarek, na poziom inflacji czy deflacji i dlaczego te instrumenty są w prywatnych rękach, dlaczego państwa są dłużnikami prywatnych banków i dlaczego długi nigdy nie zostaną spłacone bo nie ma w obiegu takiej kwoty, która umożliwiła by spłatę długu.
    Jeszcze słowo o tzw. "rynku" czyli per saldo prywatnych kartelach bankowych, które trzymają za twarz cały świat przy pomocy lichwy.

    • 47 2

    • sa dwa glowne systemy bankowe na swiecie: arabski - zabraniajacy lichwy i ten drugi, starotestamentowy, oparty na lichwie. my wybralismy ten drugi system a komu sie nie podoba ten antysemita

      • 6 1

  • Wysokie raty kredytów? (1)

    Elżbieta Rafalska z PiS radzi im przeczekać "ten bardzo trudny czas".
    Rosną ceny energii i materiałów opałowych? "Cały czas obowiązuje możliwość zbierania gałęzi na opał" - wyjaśnił wiceminister klimatu i środowiska z PiS Edward Siarka.
    No i co .. można? można! Pis zadba o nas wszystkich. Wystarczy przeczekać i zbierać chrust. Więc o co te lamenty na wyrost jak powiedział glapiński.

    • 31 9

    • Podwyżki są przejściowe

      Adrian notariusz

      • 5 6

  • Opinia wyróżniona

    ,,,,,,, (8)

    Prawda jest taka że to zmierza w złym kierunku i nie widać światła w tunelu.
    Grozi nam taka sama sytuacja z mieszkaniami na kredyt jak w Stanach parę lat temu ludzie tracili mieszkania i popełniali samobójstwa. Obojętnie jaki rząd każdy swojego broni i każdy się odpowiednio przez nich zabezpieczył dlatego dziatki siedzą w rządzie bo kasę się trzepie do ostatniej kropli tam niektórzy powinni się już bujać na bujaku z wnukami o ile je posiadają. Podwyżka żywności też dopiero się rozpędza oprócz pensji wszędzie czeka nas bieda gorsza niż za komuny a parawanu z wojny na Ukrainie nie trzeba robić do wszystkiego i maskować wojną totalnego rozdawnictwa bez granic.

    • 94 9

    • VV

      Banki od zarania dziejów to taka instytucja

      która nigdy nie miała strat i nie będzie miała to zawsze działa w jedną stronę to klienci pokrywają ich straty.

      • 1 0

    • Nie porównuj USA do PL (2)

      Tam kiedyś zarabiało się 12-8 razy tyle co u nas, teraz średnio zarabia się 3-5 razy tyle przy cenach wielu dóbr zbliżonych lub niższych niż u nas. Tam normalnie pracując możesz kupić dom, zmienić auto co 2-3 lata na nowe z salonu i coś odłożyć. Nikt tam nie bierze kredytów na 30 lat z takim oprocentowaniem jak u nas. Tam wystarczy poświęcić ok 17%-20% swoich dochodów na ratę przy uwzględnieniu ich zarobków i cen nieruchomości (statystycznie), u nas 50-70% dochodu do analogicznej nieruchomości. Pomijam już poziom haraczu jaki płaci każdy pracujący, w USA to ok 15% zarobków u nas ponad 40%.

      • 17 10

      • gupolku (1)

        mniemasz zielonego pojęcia co dzieje się i działo w stanach ...

        • 0 1

        • właśnie ci napisał żebyś zrozumiał

          średnia krajowa to 5000 dolców miesięcznie więc by się zgadzało po przeliczeniu

          • 0 0

    • Problem jest w braku odpowiedzialności bankowców za oszustwa na rynku kredytów frankowych

      Tysiące tych kredytów miało umowy sporządzone przez Bank instytucje szczególnego zaufania publicznego. Te umowy zawierały zapisy nie zgodne z Polskim prawem. Dlaczego do więzienia nie trafiają zarządy tych banków, dyrekcje oddziałów pracownicy którzy byli zamieszani i przez banki wynagradzani za sprzedawanie tych lipnych produktów. Przecież z imienia i nazwiska dokładnie można ustalić kto kiedy i ile tych umów podpisywał.

      • 7 1

    • golić owieczki

      a tymczasem "Przypomnijmy, szeregowy poseł w Sejmie dostaje co miesiąc około 15 tysięcy złotych, może korzystać z hotelu sejmowego i jeździć po kraju koleją i latać samolotami za darmo. Politykom przysługują też pieniądze na paliwo, a pamiętajmy, że litr benzyny kosztuje już ponad 8 złotych.

      W tym samym czasie posłowie mogą brać specjalne pożyczki na cele mieszkaniowe z funduszu świadczeń socjalnych. Kredyty te są zaś oprocentowane na zaledwie 1-2 procent. I oprocentowanie to oczywiście nie wzrasta "... świnie zawsze były równiejsze

      • 12 0

    • Pytanie retoryczne. Ile pozwów przeciw nieuczciwym bankowcom składa rocznie pan Pietraszkiewicz?

      Działalność Bankowa to działalność związana ze szczególnym zaufaniem społecznym.
      Jeżeli więc bankowcy sprzedają klientom kredyty frankowe z umowami nie zgodnymi z Polskim prawem, albo polisolokaty które są oszustwem wręcz prostackim to tacy bankierzy sprzedawcy dyrektorzy tych banków czy ich zarządy działają na korzyść czy na skodę systemu bankowego w Polsce (nie mówiąc o klientach banków). A jeżeli setki czy wręcz tysiące osób zatrudnionych w Bankach ich zarządach dyrekcjach na różnych stanowiskach było i jest związanych z tym oszustwem które działało przecież na szkodę systemu bankowego w Polsce to pytam się dlaczego pan Pietraszkiewicz rżnie głupa i udaje że nic się nie stało i nie kieruje kolejnych pozwów wobec oszustów do sądów. Wobec oszustów szkodzących systemowi bankowemu zaufaniu do niego i na końcu szkodzących klientom.
      Bo co bo to koledzy??? czy coś odpalili za udawanie że nie ma problemu ?? A może coś jeszcze?

      • 4 0

    • Mądrze powiedziane.

      • 0 0

  • Trudno się przyznać Panu Banksterowi jakie błędy popełnił

    Ale fakt, on tylko wykonywał polecenia.

    • 21 8

  • Jakoś nie ufam temu panu (4)

    Za PRL robił karierę w komunistycznych rządach, po 89 r. gładko przeszedł do bankowości. Za młodu członek Socjalistycznego Zrzeszenia Studentów, siedział przy okrągłym stole razem z ekipą z PZPR, szef gabinetu Aleksandra Kwaśniewskiego itd.... Takie osoby powinny już iść na zasłużoną emeryturę A nie udzielać rad.

    • 62 8

    • w dodatku w gospodarce wolnorynkowej

      • 12 0

    • TK ufasz? Tam na szczycie 3 komunistów! (1)

      Piotrowicz, prokurator PZPR... ale się nie cieszył

      • 3 10

      • Trybunał Konstytucyjny został powołany w latach 80tych całość tego organu winna być zlikwidowana

        • 3 4

    • skoro tak

      to ja bym się to nie afiszował, a Interia powinna zapytać fachowca o takie sprawy

      • 1 0

  • (1)

    Taaa jasne a banki wcale nie mają 100% wyższych zysków. Rząd to głupki ale banki też czerpią z tego co mogą

    • 38 3

    • każdy orze jak może, jest popyt i jest podaż!

      prawda jest taka że każdy jak ma okazję to chce zarobić. Problemem jest to, że my ślepo dajemy się upić! Kradzieży by nie było, gdyby nie było kupców na kradzione towary! To samo jest z bankami. Sami im co miesiąc tym okropnym bankom dajemy gotówkę i jeszcze nabijamy kase przy każdej płatności kartą.

      • 0 2

  • Opinia wyróżniona

    Niech Pietraszkiewicz powie coś o warunkach jakie banki oferują za naszą zachodnią granicą (14)

    a jakie oferują u nas bo są "pewne" różnice, zaczynając od kredytów kończąc na lokatach. Tam wbrew pozorom bez zdolności kredytowej po prostu nie dadzą kredytu, u nas przez ostatnie lata wiele osób które tam nigdy nie dostały by kredu hipotecznego takie kredyty dostawała a potem zgrzyt zębami że 50% pensji schodzi, że inflacja itp (jak był okres deflacji to na to nie zwracali uwagi, czyżby sądzieli, że taki stan trwa wiecznie ?). O lokatach w "naszych" bankach z oprocentowaniem 0,01% nie wspominam nawet.

    • 131 11

    • (5)

      za granica banki rowniez jako strona ponosza koszty zlych kredytow. u nas to na kredytobiorcy ciazy cala odpowiedzialnosc.

      u nas z kredytobiorcow robi sie zlych ludzi bo przeciez mogli nie brac kredytu ale zastanowmy sie dlaczego wybielamy banki? w koncu moglyby one nie dawac tych kredytow. w koncu bankierzy to niby ci 'madrzy'

      • 24 3

      • Gdyby nie kupowano mieszkań (2)

        na kredyt, to ich ceny byłyby realne. No ale przecież każdy musi gdzieś mieszkać, co za różnica, czy mieszkanie kosztuje 500 tys czy milion. Byle zdolność była.Obecny model zakłada gigantyczne zyski dla banków i dewelopera.

        • 20 4

        • te ceny są oderwane od rzeczywistości

          w miejscach których nie tak dawno metr kosztował powiedzmy 7-9 tys, teraz kosztuje po 12-18 tys. Ile trzeba zarabiać aby na to zapracować. To jest chore.

          • 14 2

        • Obecny system to wyłącznie zyski banku i dewelopera bez ryzyka. Bo koszty i ryzyka są wyłącznie kredytobiorcy.

          A ilu członków zarządów banków w Polsce ich dyrekcji oraz pracowników poszło siedzieć do więzienia za kredyty frankowe które miały w swych umowach zapisy nie zgodne z Polskim prawem. Przecież banki to instytucje wyjątkowego zaufania społecznego gdy masowo i celowo oszukują klientów masowo powinni ponosić konsekwencje a nie udawać że klient czytał umowę więc wiedział co podpisuje. Bank nie ma prawa podsuwać umów nie zgodnych z Polskim prawem i z rzeczywistością i za ten proceder bankierzy masowo powinni zasiedlać teraz więzienia.

          • 19 0

      • a kto powiedział, że oni są głupi ?

        To jest bardzo wykalkulowane działanie. Nieruchomość jest twoja dopiero jak ją spłacisz, a to że buli się za chatę wartą na rynku np 1 mln zł prawie 1,8 mln to dodatkowy bonus dla nich. Jak ci się noga spowinie to na tym nie tracą bo przejmują nieruchomość. To lichwa.
        Dlaczego wybieramy banki ? Dlatego, że jesteśmy jako społeczeństwo biedni i dy*ani na każdym kroku i nie mamy zasobów gotówki. Nasz kraj został rozkradziony w czasie wojny i do tej pory nie dostaliśmy reparacji za to. Potem PRL i komunizm a potem przemiany po 89 i rozkradania tego co państwowe. Majątki się dziedziczy i pomnaża, w PL najpierw trzeba dojść do czegoś, żeby to potem pomnożyć.

        • 19 1

      • Pełna zgoda.

        Gigantyczne zarobki w zarządach i dyrekcjach banków zupełnie nie odzwierciedlają wkładu i efektów pracy. Nie są rekompensatą za stres związany z ponoszonym ryzykiem bo nie ponosi się tam żadnego ryzyka. Gdy stopy procentowe rosną problem ma kredytobiorca. Bank zarabia więcej. Gdy 30% kredytobiorców nie jest w stanie spłacać swoich zobowiązań Bank dzwoni w tej sprawie do pana Pietraszkiewicza on idzie do min. Finansów lub Premiera opowiada tam bajkę o tym że za godzinę system bankowy padnie i bank dostaje kilka miliardów pomocy w różnej formie od kogo??? od rządu czyli od podatników defakto od tych kredytobiorców. Zarządy banków ich dyrekcje nigdy niczym nie ryzykują ich gigantyczne zarobki nijak nie mają się do efektów pracy bo są zabezpieczeni nie ponoszą żadnego ryzyka ba całe ryzyko przerzucone jest na kredytobiorcę. Wprowadźmy zasadę że jak bank ma więcej niż 5% nie spłacanych na czas kredytów to straty pokrywają zarządy banków i ich dyrekcje ze środków prywatnych (mogą się przecież na ten cel ubezpieczyć banki sprzedają przecież różne ubezpieczenia).
        To by wyrównało kwestie ryzyka kredytowego miedzy bankowców i klientów.
        Można by też oczekiwać wyciągnięcia konsekwencji wobec tych banków i ich pracowników z imienia i nazwiska którzy sprzedawali kredyty frankowe z umowami nie zgodnymi z Polskim prawem. Każdy taki kredyt powinien wiązać się z poważnym odszkodowaniem i wieloletnim więzieniem dla osoby handlującej kredytami nie zgodnymi z Polskim prawem tego typu oszuści już dawno powinni zapełniać więzienia w Polsce zarówno pracownicy bezpośrednio sprzedający kredyty na oszukańczych zasadach jak i wszyscy ich przełożeni.
        3. W moim prywatnym przypadku bank na kredytach zarabia co miesiąc przy obecnych stopach procentowych ponad 1000 zł ja od banku z tytułu odsetek od oszczędności otrzymuję 2,57 zł. A nie jestem żadnym wyjątkiem niech więc pan Pietraszkiewicz nie opowiada bajek o biednych bankowcach i biednych bankach które nie mają pieniędzy. Mają i to dużo.

        • 20 1

    • (1)

      No nie powie, bo to niedobre jest o tym mowic.

      • 14 0

      • przypomina mi się wywiad z jednym rabinem

        który podobnie mówił o wspominaniu historii

        • 11 0

    • (2)

      Za granicą znajdziemy też przykłady gdzie oprocentowanie w banku jest ujemne - klienci płacą za trzymanie pieniędzy w banku.

      • 1 0

      • U nas tez tak jest

        • 1 1

      • jezeli inflacja jest ponad 13% oficjalnie a ty trzymasz pieniadze w banku nawet na lokacie 5% to tracisz rocznie 8%. to jest koszt trzymania pieniedzy w banku a nie inwestowania i pomnazania ich

        • 7 1

    • ten prezes (2)

      już dawno powinien na emeryturę ,a nie trzyma się posady ,a nawet wie co komu cha cha cha zlikwidować ten cały system

      • 2 1

      • (1)

        lepszy profesor od kreatywnej księgowości i od wciskania kitu zwany Glapińskim

        • 1 1

        • nawet na TV trwam przez przypadek powiedzieli co jest powodem inflacji - dodruk pustej kasy !

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Hanna Kąkol

Od 1999 r. dyrektor zarządzający firmy Perfect Consulting, która powstała z jej inicjatywy....

Najczęściej czytane